Skocz do zawartości
Forum

zielizka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez zielizka

  1. Dzięki Dziewczyny! :) Mam troszkę do nadrobienia na forum, ale wkrótce zakończę sesję (oby!) to będę miała więcej czasu, obiecuję się wtedy częściej udzielać. Karola - podoba mi się Twoje basenowe podejście ja mam szlaban na basen, często łapię infekcje :( Witaj Magdalen i gratuluję córci!!
  2. Nie piszę, ale zaglądam do Was Mamusie i nie zapomniałam o Was :) Myszeczko, warto szukać pomocy prawnej i kombinować, jak oni wymyślają to odpłać się tym samym! Karola, gratuluję córeczki, u nas na 200% synek, widzieliśmy w środę to i owo ;) U mnie psychicznie troszkę lepiej, jakoś się sama ogarnęłam, a Mąż okazał się ogromną pomocą. Teraz uczę się do sesji i zaliczam seminarium dyplomowe, więc mam sporo roboty. Nie kupiliśmy jeszcze nic dla Janka, nie ma na to czasu teraz, ale luty mam cały wolny (jeśli zaliczę sesję w pierwszych terminach) i będzie wielkie poszukiwanie, nie mogę się doczekać :) Pozdrawiam Was wszystkie Mamusie, znane mi i nieznane :)
  3. Witam Was mamy znane i nieznane :) Długo się nie odzywałam, jakoś znalazłam sobie inne zajęcia ;) Jak się czujecie, jak Wasze Maluszki? My kopiemy wieczorami i budzimy z rana, a w ciągu dnia śpimy ukołysani ruchami miednicy, bo mama dużo ostatnio chodzi. Za 2 tyg. USG połówkowe na którym potwierdzimy płeć i zacznie się szaleństwo zakupowe! Czujemy się lepiej psychicznie i fizycznie, chociaż zdarzają się nam zasłabnięcia. Wracam do wagi sprzed ciąży, obecnie ważę 50kg (przed ciążą 52kg, po zajściu 49kg), więc wciąż na minusie, ale Dzidziuś rośnie i jest starszy niż z OM wynika :) Powoli nadrabiam zaległości w lekturze forum :P
  4. Ale tu się narobił bałagan, jestem w szoku. Aż przykro Dziewczyny po jakimś czasie zaglądnąć i czytać te wszystkie brzydkie zwroty, zarzuty, obrażanie się wzajemne - smutne.
  5. Karola, z dzieckiem wszystko dobrze, rozwija się i rośnie prawidłowo. Przepraszam, że tak zdawkowo odpisuje ale jak poprosiłaś, żebym o nim coś napisała to po prostu ryknęłam płaczem, nie mam siły o tym pisać. Przepraszam Was Dziewczyny, nie gniewajcie się, ale lepiej jak na razie zostanę bierna we wpisach. Jestem z Wami codziennie i śledzę Was i Wasze Maleństwa, za które mocno trzymam kciuki!
  6. Mamalenka, dzięki za troskę, cały czas jestem, czytam Was, każdą z osobna i wszystkie razem, ale nie piszę, bo nie chcę Was martwić, chyba muszę udać się do jakiegoś specjalisty od "leczenia duszy". Nie radzę sobie ze swoimi negatywnymi myślami, na początku było raz w górę, raz w dół, teraz czuję się z dnia na dzień gorzej, fizycznie i psychicznie. A do dzisiejszej wizyty musiałam się zmusić, zwykle jej wyczekiwałam, dziś nawet widok Syna nie dał mi radości, nie czułam nic.
  7. Zauważyłam, że najwięcej piszemy w środku tygodnia, ciężko to wszystko ogarnąć, tyle nas jest :) Emilka - gratuluję!! Emi, gdzieś czytałam, nie wiem, może nawet jedna z nas to pisała, że dopiero później czuje sie regularne ruchy, na początku zdarzają się sporadycznie, nie martw się! Malpa, nie zazdroszczę rwy, ja mam RZS i bóle przypominają przy stanie zapalnym rwę, wiem co czujesz :( Moniq, też miałam pisać o znaczeniu słowa pajero, ale jakoś tak nie chciałam nikogo straszyć, więc jak najbardziej masz rację, należy traktować to jako ciekawostkę ;) My dziś jedziemy oglądać potencjalne mieszkanie, gdzie przenieślibyśmy się w październiku przyszłego roku, ale sprawa kredytowa jeszcze przed nami, trzymajcie kciuki żeby się udało!
  8. No Emilka, mała panikaro, masz lekcję na przyszłość - mniej panikować :) Cieszę się, że wszystko w porządku!
  9. Emilka, wiesz już coś więcej??
  10. Emilka, dawaj koniecznie znać jak już coś się rozjaśni, postaraj się nie denerwować na zapas. Trzymam kciuki!
  11. Tola, ja obstawiam 11! :) bardzo lubię brązy i beże :)
  12. Tola, ja dziś postałam 40min w kuchni i ból do końca dnia, teraz leżę i odpoczywam, ale ból wciąż męczy, ani się ułożyć, ani nic :/ Dzięki za adres bloga! Karola, z niedoczynności po lekach zrobiła mi się nadczynność i to potężna, więc p.doktor dziś zmniejszyła dawkę euthyroxu. Kolejna wizyta w styczniu, ale wyniki zmierzają ku lepszemu - dzięki za troskę! Myszeczka, Emilka, sama nie wiem, mój Ł. patrzy na mnie z dystansem jak mu karzę kłaść rękę na brzuchu A ja po prostu zupełnie nie wiem co "mam czuć", więc ciężko orzec, ale wierze Wam na słowo, że to mógł być Dzidziuś :) Ja już wózek wybrałam, jest drogi ale jeden z najlżejszych na rynku, poza tym planujemy w przyszłości rodzeństwo więc jeszcze się przyda :) http://www.babyactive.pl/shell-eko/ Kocurowa, szalona dziewczyno - cały pokój?! Podziwiam Twoją wytrzymałość, mnie dobija kilka minut stania i zaraz zawroty głowy i ból brzucha. Dzielna jesteś i widać, że zmotywowana ostro :)
  13. No i pusto, zwiały wszystkie Mamy :) Ja ugotowałam zapiekankę z mięsem mielonym i makaronem, dawno nic nie gotowałam przez zapachy więc uważam to za sukces :) Joasia daj znać co to za zakupy i co upolowałaś, ciekawość mnie zżera! Ja liczę biegnący tydzień, czyli np. ja teraz jestem w 15stym tygodniu ciąży. Wczoraj wieczór pojadłam trochę i poczułam w brzuchu coś dziwnego. Jakby ktoś mnie dotykał opuszkiem palca od środka! Wątpię, że to ruchy, lekarz mówił, że pierworódki czują około 20tygodnia dopiero, czyli może za miesiąc, ale było to dziwne i powtórzyło się :) Dzisiaj boli mnie brzuch, promieniuje do pleców, bardzo nieprzyjemnie, jakby był stale ściśnięty, jedynie gdy leżę nie boli, a tu trzeba do endokrynologa na wizytę całe miasto przejechać :(
  14. Uf, jak to dobrze, że w niedziele pisujemy mniej bo nie musiałam dużo nadrabiać, a czasem można sie pogubić :) Ja jestem zwolennikiem legginsów i poluje na kilka par, ale zainwestuje w takie ciążowe, bo zwykłe mnie piją w brzuch, za nisko mają gumkę, przydałyby się takie "po pachy" Tola, zarzuć proszę adresem tego bloga kulinarnego skąd czerpiesz pomysły, chętnie wrócę do gotowania, przez ostatnie miesiące było mi ciężko wytrzymać natłok zapachów, teraz już się polepsza :)
  15. Tola, jak się czujesz, śluz bez krwi?
  16. Emilka dodawałam zdjęcie z początku tego tygodnia, albo z zeszłego, dobrze nie pamiętam, ale jak pisałam wcześniej miałam wciąż napięte mięśnie, lekarz kazał poluzować to poluzowałam i takie oto coś się ukazało :) ciężko uwierzyć, dzięki Dziewczyny za miłe słowa :) Emilka, masz ładną malutką piłeczkę!
  17. teraz już rozumiesz Myszeczko skąd mój szok przed lustrem
  18. No dobra Dziewczyny, puszczam mięśnie i oto efekt...
  19. No właśnie wiem, że to nienaturalne i dziwne, ale to tak jakby było poza moją świadomością, dopiero teraz zaczęłam luzować :(
  20. Domi, Kokosowa, oszczędzajcie się, może warto spróbować wziąć jakieś wolne, odsapnąć? Mam do Was wszystkich Dziewczyny pytanie, tylko ciężko mi będzie to opisać, dotyczy brzucha w ciąży. Ja całe życie byłam uczona, żeby napinać i wciągać brzuch, ćwiczyłam mięśnie itp. (wzięło się to stąd, że miałam oponkę i chciałam się jej pozbyć, udało się) Teraz jednak cały czas chodzę z napiętym brzuchem z przyzwyczajenia, taki mój odruch bezwarunkowy. Nie jestem nawet w pełni świadoma, że napinam te mięśnie. Gdy ginekolog na USG powiedział, że dzidziuś ma mało miejsca zaczęłam to rozkminiać. Spróbowałam rozluźnić brzuch, szczególnie jego dolne partie, bo tak zawsze najmocniej trzymały i co się ukazało moim oczom? Brzuch kobiety w ciąży!! Słuchajcie, wiem, że to brzmi cholernie dziwnie, ale po poluzowaniu mięśni, co sprawia mi ogromną trudność i ból, brzuch ma prawidłowy kształt... Tylko teraz chodzę i świadomie "wywalam" brzuszek, żeby Synek miał więcej przestrzeni, bo macicę mam ściśniętą. Moje pytanie: czy macie tak, że napinacie bezwarunkowo mięśnie brzucha, czy macie stale rozluźnione? Ja już sama nie wiem jak mam chodzić z tym brzuchem, jak go luzuję to psychicznie czuję się lepiej, ale nie jestem do tego przyzwyczajona i muszę się stale kontrolować, żeby nie napiąć
  21. Kokosowa, trzymajcie się dzielnie, melduj jak samopoczucie!
  22. Ania, z tego co wiem, to teraz nie obowiązują skierowania, jedziesz gdzie chcesz, warunkiem przyjęcia są wolne miejsca :) No chyba, że przewiduje się cc, wtedy to co innego. Cieszę się, że kolejna osoba poleca Kopernika :) Emilka, śliczna Dzidzia, znacie już płeć?
  23. Joasiu, piękna, okrągła piłeczka :)
  24. Moniq, cieszę się, że zajęłaś się czymś innym niż negatywnymi myślami! :) Fajny pomysł z kalendarzem. Mam kilka pomysłów na prezenty, ale niektóre osoby sprawiają wiele problemów jeśli chodzi o zdecydowanie się na cokolwiek j jestem zwolennikiem kupowania praktycznych prezentów - zawsze je konsultuję z obdarowywanym, wiem, że mało gwiazdkowe, ale wolę to niż nie trafić :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...