-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez cora
-
Koleta, to ja myślałam że moje 2-4 razy w nocy to często :) W zeszłym tygodniu to już w ogóle w nocy miałam odlot bo tak mnie podbrzusze bolało ze ledwo z łóżka się zwlekalam. Myślałam że to więzadła. I z głupoty na czwartkowej wizycie powiedziałam o tym lekarzowi, zapytał jak często chodzę do wc i uznał że to wszystko może mieć związek z infekcja dróg moczowych, kazał pilnie badania zrobić i faktycznie nieciekawe wyszły. Wczoraj dostałam antybiotyk i furagine.
-
Dokładnie- musiałabyś doczytać. Mnie alergolog przyjął z dnia na dzień, sama byłam w szoku że mi powiedziała że mam przyjść następnego dnia mimo ze kolejki były na ponad 3 miesiace
-
Koleta, trzeba było się powołać na zapisek w ustawie z zeszłego roku który mowi ze kobiety w ciąży w aptekach, na badaniach i i specjalistów są przyjmowane bez kolejki. Nawet bez zapisu na skierowaniu ze to pilne powinna Cię przyjąć na już bez gadania
-
Margarettkaa, ja będę zamawiać 120x120. Na dłużej wystarczy. Z tej 75×75 szybko wyrośnie. A ten większy rozmiar z powodzeniem będzie można wykorzystać za rok
-
Dlatego ja bardziej myślę o tym misiu z linka który wyżej zamieściłam. Mój pierwszy syn był mocnym aniołem - bardzo szybko zaczął przesypiać całe noce a wcześniej miewał nieprzerwany sen 5-6h. Nawet kolki czy zabkowanie nie budziły to w nocy. Jedynie każdy mieliśmy z kółkami w ciągu dnia. Ale wtedy suszarka, odkurzacz czy inne białe szumy z telefonu nie działały na niego w ogóle. Jak czytałam na forach nt szumisia to też rodzice się wypowiadali ze nie na wszystkie dzieci działa. Dużo bardziej polecał tego drugiego misia który wydaje dzwieki bicia serca matki i tych wszystkich przepływów które maluszek słyszy będą jeszcze w brzuszku. Otulacza też dla pierwszego synka nie miałam. I też mu to nie przeszkadzało w zasypianiu. Teraz miałam wahania co do tego zakupy bo na pierwszy rzut oka wydaje mi się niemiłosiernie takie ograniczanie ruchów :p Ale mam świadomość że jest wręcz odwrotnie i dziecko bezpieczniej i spokojniej się w tym czuje :) więc kupię. Przyda się bo mam obawy że po pierwszym, można powiedzieć prawie idealnym macierzyńskim, drugi Bąbel da mi popalić za dwóch
-
Ja właśnie też się nad otulaczem zastanawiam. Ale chyba kupię. I mysle tez o tym misiu http://www.allegro.pl/ShowItem2.php?item=6793498419 Wydaje dzwieki jakie dziecko slyszalo bedac w brzuszku. Na forach czytałam ze jest lepszy niż szumiś :)
-
Na lato podobno bardzo dobre są kocyki bambusowe. Nie miałam przy pierwszym dziecku bo nie wiedziałam o istnieniu takowych ale słyszałam pozytywne opinie od paru osób na ich temat - ponoc idealne na lato, mają takie właściwości ze nie ma szans by się np dziecko przegrzalo ;)
-
Ja nie mogę powiedziec ze jest mi ciężko. Owszem miałabym ochotę zapalić ale to nie jest tak ze musze się pilnować by tego nie zrobić. Po prostu jest coś we mnie (albo ktoś :)) co blokuje mnie przed paleniem. Gorzej by było gdyby teraz mi powiedziano że nie mogę jeść słodyczy bo mam ostatnio mega ciagotki na nie. To autentycznie byłoby mi ciężko. To samo jakbym miała przejść na dietę cukrzycowa
-
No właśnie... Ja w pierwszej byłam w szoku, że dosłownie z minuty na minutę odstawiłam fajki. I to dosłownie. Nie myślałam wtedy ze tak szybko zajde w ciążę po odstawieniu tabletek i właściwie jak mi się okres spóźnial to test zrobiłam z głupoty nie licząc na pozytywny wynik. Palilam wtedy fajkę czekając co bedzie, jak tylko zobaczyłam 2 kreski to ja zgasilam i więcej nie zapaliłam. Wcześniej próbowałam rzucić ale nic z tego. A tu wystarczył moment. To chyba siła instynktu macierzyńskiego. I szczerze mówiąc myślałam że to definitywny koniec z fajkami ale niestety niewiele po odstawieniu młodego od piersi złamałam się. Podejrzewam że teraz będzie to samo :/
-
Ja nie miałabym odwagi. Mimo że tęsknię za smakiem wina, piwa albo domowej nalewki. Tak samo jak czasem nachodzi mnie ochota zapalić. Ale myśl o tym że mogłabym zaszkodzić dziecku jest na tyle silna że nie byłabym w stanie wziąć do ust ani alkoholu ani fajki. Ostatnio kupiłam czekoladki w biedronce - marcepan z wiśnia i zezarlam 4 zanim wyczytałam ze sa na spirytusie. Może to śmieszne ale miałam po nich takie wyrzuty sumienia że hej
-
Podejrzenie nic tu nie da, choć tak by było najłatwiej. Są pewne czynniki które to powodują. M.in. nadciśnienie - tak było w moim przypadku W poprzedniej ciąży
-
Natalia, więc moze te 2 tyg różnicy nie są aż tak duża dysproporcja żeby moglo być coś nie tak i mieszczą się w granicach normy. Tak to rozumuje skoro na dzień dzisiejszy nic nie robią. Musisz być dobrej myśli i wierzyć że będzie dobrze :) trzymam za Was kciuki :*
-
Hmmm, Natalia, nie rozumiem czemu nie zaczęli teraz czymś działać. U mnie było 3 tygodnie różnicy między brzuszkiem a reszta cialka. W pierwszej kolejności robiłam sobie zastrzyki (Clexane) i dopiero gdyby mi nie pomogły to szpital. Gdyby i to nie pomogło to wtedy wcześniejsze rozwiązanie ale w 37-38 tygodniu ciąży. Jeśli autentycznie jest zdiagnozowa hipotrofia to sam z siebie ten brzuszek nie wyrówna. Chyba że poki co ma tylko podejrzenie i czeka w którym kierunku to będzie podążać. Ale 3 tygodnie do następnej wizyty to wydaje mi się dużo....U mnie to zdiagnozowano w 27 tygodniu i zaraz od momentu diagnozy zastrzyki zaczęłam dostawac
-
Dziewczyny, zorientujcie się czy może te studia gdzie będziecie miały sesję nie mają sukienek z których można skorzystać. Moja siostra pracuje w studiu foto i mają tam dostępnych kilka sukienek. Na sesje dziecięce też mają. Zawsze oczywiście można wziąć swoje ale jeśli komuś coś spasuje to czemu nie skorzystać :)
-
To raczej standardowe ze maluchy w nocy są aktywniejsze niz w ciągu dnia :) mojemu pierwszemu po porodzie tak zostało ale w sumie tylko w szpitalu. Po porannej kąpieli jak mi go przynosili, najadl się i szedł spać i tak z przerwami przesypial dzień a w nocy matce spać nie dał :) jak wróciliśmy do domu to się to zmieniło. Nie wiem czy ta kąpiel nie była dla niego jakimś wyznacznikiem ze po niej pora na wyciszenie się i sen - moze tak skojarzyl. Bo u nas też fajnie po kąpieli zasypial, tyle że kapalismy go wieczorem.
-
Natalia, a przepisał Ci coś? Ja też miałam gadane o szpitalu i wcześniejszym rozwiazaniu w razie braku poprawy po zastrzykach. Bałam się cholernie, jeszcze na necie swoje doczytałam to mnie dodatkowo nakręcalo. Może faktycznie zmień lekarza skoro nie działa w tym aby coś z tym zrobić...
-
Natalia, u nas w pierwszej ciąży zdiagnozowano hipotrofie na tym usg III trymestru. Różnica 3 tygodni miedzy glowka a reszta cialka. Dostałam wtedy zastrzyki i zastrzeżenie ze jak do następnej wizyty nie przyniosą oczekiwanego skutku to szpital mnie czeka. Na szczęście po zastrzykach mlody ruszył z kopyta i zaczęła sie ta różnica zmniejszać. Zastrzyki brałam do końca ciąży
-
Madziuuss, ja właśnie wyszłam od lekarza. USG pokazało wagę 1400-1600... Lekarz rokuje ze mały się urodzi większy niż mój pierwszy synek. Pierwszy urodził się tydzień po terminie z wagą 3400. Strach się bać co mnie czeka :)
-
Aga, bez recepty to dostaniesz :)
-
Ja stosowalam masc Hascovir - po konsultacji z lekarzem
-
Natalia przy karmieniu piersią nie ma konieczności podawania probiotykow. A przy mm - ja od 8 tygodnia zycia synka karmiła mlekiem Hipp które w swoim składzie ma i probiotyki i prebiotyki. Więc nie mialam potrzeby podawania osobno. Nie wiem czy inne mleka też je mają w swoim składzie. Ale jeśli będziesz karmić piersią to nie masz sobie czym głowy zawracac :)
-
Zalecala mi go położna środowiskowa i jak ze szpitala wychodziłam z małym to w szpitalnych zleceniach też go miałam
-
Margarettkaa, a jakie szkodliwe działanie może mieć octanisept? Ja znów słyszałam i położna mi zalecala żeby nie stosować alkoholu do pępka. Przy pierwszym dziecku używałam octaniseptu i nic złego się nie działo
-
Natalia, ja dla mojego synka miałam Pedicetamol. Wprawdzie nam nie goraczkowal ale tez przeciwbolowo działa, nie pamiętam już na co nam lekarz go zalecił. To jest od urodzenia i w syropie. Dla mnie to wygodniejsza forma niż czopki bo mam uraz do czopkow
-
Purpurowaaa, to miałaś to szczęście że tyle nie krwawilas. U mnie podpaski nie dałybdałoby rady w tych pierwszych dniach jak w szpitalu byłam. Jedyne co to w szpitalu człowiek nie jest tak aktywny jak w domu więc nie miałam problemy z tym że coś mi się przesuwa. Jak wróciłam do domu to już wtedy mi podpaski wystarczyły. Ale po samym porodzie położne nawet zalecaly by 2 takie podkłady sobie wkładać. Mnie jeden w zupełności wystarczał :)