-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Asia1608
-
Mogu o kaszkach bez mlecznych nie słyszałam (z wyjątkiem sinlacu) ale możesz jeszcze zrobić młodemu kleik ryżowy lub kukurydziany, przecież możesz dać do tego wodę.
-
Mogu zazdroszczę takiego spaceru. My cały dzień na du.ie w domu ;-/ Es_ze nie ma sprawy :) Trzymam kciuki za powodzenie misji ;) Frutek na początku dawałam same słoiczki jednoskładnikowe warzywne "pierwsze łyżeczki" po pół. I tak miałam słoiczek na dwa dni. Jako alergik wiem, że wysypki pokarmowe wychodzą najczęściej po kilku godzinach od zjedzenia, więc jeśli przez dwa dni nic nie wyszło (a nigdy nic nie wyszło), to uznawałam warzywo za jadalne i na 3-4 dzień dawałam inny słoiczek, potem 5-6 dzień znów inny, potem w 7-8 dniu ten sam co był w 1-2. Potem nowe warzywo i znów robiłam przeplatankę tymi co już wprowadziłam. To trwało jakieś dwa tyg. Chyba każde warzywo poszło dwa razy. Potem dołożyłam owoce (początkowo ze słoiczka) i zwiększyłam ilość warzyw do słoiczka. Po tyg. zwiększyłam również ilość owoców do całego słoiczka. Sama zaczęłam przygotowywać warzywa gdy zaczęłam je łączyć, a owoce nadal kupuję z wyjątkiem jabłka, banana, jabłka z bananem i jabłka z dynią. I tutaj (jeśli przeoczyłyście) polecam Wam książkę która bardzo dużo mi pomogła "U malucha na talerzu", to jedna sprawa, a druga to taka że Mogu dobrze prawi, marchewka powoduje zaparcia. I teraz tak. Jeśli się Wam wydaje, że dziecko się męczy bo nie może zrobić kupy, to: a) uderzcie się w pierś, bo to wasza wina - za często marchewka - można podać jabłko (surowe) jako alternatywę, lub regularnie co kilka dni podawać śliwkę suszoną, która reguluje kupy b) nie przejmujcie się tym jeśli (tutaj wypowiem się tylko na temat karmienia mm - normalnie dziecko robi kupę 1-2 x dziennie, jak jest przy karmieniu cycem nie wiem) kupa nie wychodzi przez 3 dni - tak może być, jeśli w 4 dniu nie ma kupy nadal, to podajcie pół czopka glicerynowego - kupa będzie jak marzenie. Wikus korzystaj - moje porady są darmowe ;) oczywiście nie biorę za nie odpowiedzialności :-D Magda miło mi bardzo. Już tłumaczę skąd biorą się te rady. Dużo wyjaśni to że jestem inżynierem - dla mnie rzeczy na ogół są proste, jak to że 2+2=4. Nie komplikuję rzeczy na siłę ale też zbędnie nie upraszczam. Moją skarbnicą wiedzy jest zaprzyjaźniony pediatra-alergolog z 30-letnim stażem i własna głowa, poparta intuicją. Sporo też czytam (w tzw. międzyczasie) gazetki, poradniki i inne. Staram się czytać porady internetowe, jednak informacje filtruję, a wątpliwe poddaje dyskusji z lekarzem. Jestem zbyt leniwa na to żeby Jaśka lulać, poza tym tak mnie wszystko napierdzielało po cesarce że zwyczajnie nie miałam na to siły. Dzięki temu uniknęliśmy problemu "późnego" oduczania tego dobrodziejstwa. Swoje też przeżyliśmy bo były kolki. Jestem matką terrorystką i mam syna terrorystę. Więc czasem mamy w domu próbę sił. Kto kim rządzi? Staram się żeby to jednak nie był Jasiek. Czasem oczywiście też się ugnę. Nie myślcie że się nie tulimy, że nie ma bliskości. Co dzień rano leżymy razem w łóżku 1,5h. Przytulamy się, całujemy, bawimy i jemy w łóżku :))))) Potem zaczyna się dzień. Sprzątanie, spacer, zakupy, gotowanie, zabawa + tulenie, pranie, zabawa, kąpiel, zabawa + tulenie, spanie (ZAWSZE!!! samodzielne) najczęściej bez płaczu. O matko nie wiem czy ktoś to przeczyta. Dużo i niekoniecznie mądrze ;) więc tyle wystarczy.
-
MadlenStorm, Sara co się dziewczyny z Wami dzieje?
-
Dorisa nie becz ;) jesteśmy. Teraz my Was podczytujemy haha :) Potwierdzam na f. prywatnym też cisza. U nas pogoda dzisiaj obrzydliwa, spaceru nie było, więc trzeba było się bawić - dużo, głośno, śmiesznie. Nie ma dużo - płacz, nie ma głośno - płacz, nie jest śmiesznie - to już w ogóle ryk. Nie cierpię takich dni. Spacer, to przynajmniej dwie godziny, podczas których psychicznie odpoczywam. Magda może Wiktor będzie wegetarianinem :) Es_ze nie żebym się mądrzyła ale nam rozszerzanie diety naprawdę łatwo idzie, więc powiem Ci jak ja to robiłam. Jak zauważyłam że młody zainteresował się jedzeniem (wnikliwa obserwacja nas - mnie, męża, bavci, dziadka przy jedzeniu) to wróciłam do rozszerzania diety (po dwóch tyg. po pierwszej nieudanej próbie). Dodam (jakby ktoś jeszcze nie wiedział), że Jasiek jest karmiony mm. Pierwsze podane warzywko to marchewka, pierwszy owoc jabłko. Z jabłka się wycofałam po pierwszym podaniu i wróciłam do wprowadzania warzyw (do owoców wróciłam po wprowadzeniu wszystkich warzyw). Udane rozszerzanie diety nastąpiło jak Jan miał skończone 4 m-ce, a pierwsze próby były gdzieś w okolicach 3,5 m-ca (na zlecenie lekarza). Podobnie jak Panthcre Jan też miał dużo wcześniej zagęszczane mleko kleikiem ryżowym lub kukurydzianym (chyba od początku 3 m-ca). Wszystko co nie jest mlekiem, sokiem i wodą podaję wyłącznie łyżeczką lub butelką z łyżeczką. Kolejność w rozszerzaniu diety: 1) marchew, kalafior, brokuł, dynia, groszek zielony 2) jabłko surowe, jabłko+dynia, śliwka, śliwka suszona, jabłko+banan, jabłko+brzoskwinia, owoce leśne, jabłko z dziką różą i czymś tam. 3)zupki warzywne: a - zupka marchewkowa (marchewka, ziemniak, pietruszka), b - zupka dyniowa (marchew, dynia, ziemniak, pietruszka), c - zupka wielowarzywna (marchew, ziemniak, pietruszka brokuł) 4) zupka z mięskiem: zupka b + porcja królika, zupka wielowarzyna z mięskiem (ziemniak, marchew, cukinia, brokuł, królik, ewentualnie + soczewica) Do tego woda niegazowana, soki rozcieńczone wodą (1:3) po 4 i po 5 m-cu, herbatka koperkowa lub rumiankowa bez cukru.
-
Es_Ze co do groszku bobovity to fakt jest bardzo gęsty ale jak wprowadzałam go do diety Jaśka (jako ostatnie warzywo, czyli gdzieś w trzecim tyg rozszerzania diety), to nie miał problemów z jego jedzeniem - miał wtedy jakieś 4,5 m-ca. Odczekaj chwilę i spróbuj jeszcze raz. Dziewczyny obiadek ziemniak ze szpinakiem bobovity nie ma śmietany (skład: ziemniak, szpinak, woda, sok jabłkowy, olej roślinny)
-
Witajcie nowe mamusie Frutek bardzo ładne imię wybrałaś dla swojego synusia :) Ja co prawda karmię mm ale jak chodzi o rozszerzanie diety to jesteśmy już daleko (owoce, warzywa, warzywa+mięsko, ekspozycja na gluten). Na razie ok. Nie martw się, że Jasiek nie chce wymieść połowy słoiczka. Przyjdzie na to czas :) Warzywka i owoce podaje się między posiłkami, wtedy gdy Jaśkowi nie będzie jeszcze burczało w brzuchu ale też nie wtedy gdy będzie obżarty jak bąk. Warzywa z mięskiem zastępują mleko, podobnie jak kaszka. A Mogu mnie się udało kupić wreszcie ten szpinak z ziemniakiem Bobovity, ale zrobiłam też sama ostatni tylko dorzuciłam jeszcze cukinię. Bomba młody wmiótł jednym tchem. Płakał jak się skończyło. Bobovity jeszcze nie próbował.
-
Dziewczyny zawsze możecie wziąć zamiast sztucznych kaszek kleik ryżowy albo kukurydziany.
-
O widzisz Cora, a jak debil za każdym razem jak chciałam podgrzać w mikrofali to do garnuszka szklanego przekładałam :( a tu straty, straty...
-
Rosenthal zwykły smoczek nr 3, jedna miarka nie zagęszcza. A Cora to nie to inne całkiem. Hmmm a jak myślisz te pojemniki do przechowywania pokarmu Avent można do mikrofali włożyć?
-
Cora takie masz te pojemniki? http://www.mamabebe.pl/product-pol-427-Pojemniki-na-pokarm-180ml-x10-szt-pokrywki.html?gclid=CjwKEAiA8_KlBRD9z_jl_fKBhQkSJABDKqiX0zdZPOxPf98kF6cmXugYG9gy2cUn4Aq_RkrRyLrivRoCttPw_wcB Ja mam takie ale nie wiem czy można je do mikrofalówki wkładać.
-
Służę: kaszka mleczna manna Nestle dostępna np. w Rossmannie.
-
Dziewczyny "nowe" nie obraźcie się ale ujawniłyście się dopiero pod groźbą prywatnego forum. Pewnie długo nas czytałyście (do czego zresztą się przyznałyście) ale bez groźby prywatnego forum jakoś nie chciałyście się przyłączać. Prywatne forum istnieje i już zaspokajam ciekawość - służy ono głównie do jak sama nazwa forum wskazuje PRYWATNYCH tematów - w tym również do publikacji zdjęć. Nie każdy chce być podglądany w sieci. Poznamy się lepiej, okaże się czy na pewno chcecie pisać na forum i wtedy dostaniecie dostęp do forum prywatnego. Proszę przy tym mi się nie obrażać i nadal w miarę możliwości funkcjonować w naszej małej sierpniówkowej cyberprzestrzeni.
-
Gosiu żeby stworzyć sobie suwaczek wystarczy wejść na wyszukiwarkę np. google. Wpisać "suwaczki". Pokaże Ci się lista stron, wybierz sobie jedną z nich. Suwaczki mają różne rodzaje, np. ślub, ciąża, dzieci. Wybierasz dzieci. Personalizujesz sobie swój suwaczek (wybierasz pasek, wskaźnik, wpisujesz tekst). Na końcu otrzymujesz w dwóch ramkach link do swojego suwaczka. Kopiujesz ten z pierwszej tabelki i wklejasz w odpowiednie miejsce na swoim profilu w parentingu. To odpowiednie miejsce znajdziesz klikając na swój profil, edytuj i tam w edycji będzie okienko na ten skopiowany link. Ot cała robota.
-
O kurde faktycznie sa kupony. Wyrzuciłabym je do pieca :)) haha - dzieki Cora śliwka reguluje kupy - sliwka suszona jablko - przyspiesza kupy
-
Haha dostałam paczkę od Hippa :)) - otwieram -poradnik żywieniowy - poradnik o mleku - łyżeczka - beznadziejna - zbyt duża - młoda marchew z ziemniakami - Jasiek za nią nie przepada ;( Poradnik przeczytam, słoiczek wzbogacę królikiem i jakoś mu wcisnę :) Dziewczyny myślałam, że dziś rano umrę. Takiej migreny dawno nie miałam. Aż po męża zadzwoniłam, po tym jak wzięłam Jaśka na ręce i mało z nim nie wyglebiłam. Naszprycowałam się piksami tak, że aż mi słabo ale przynajmniej głowa prawie mnie nie boli. Masakra!!! U nas jest syfna pogoda - spaceru nie będzie. Pooglądamy sobie z Jaśkiem katalogi o wykańczaniu wnętrz :) Może coś fajnego się trafi.
-
ok, decyzją moją, autorytarną :) forum ogólnodostępne zostaje!!! HURA HURA HURA!!! Oprócz forum ogólnodostępnego, zostało założone forum prywatne, do którego dostęp póki co mają dziąszki które na forum wykazują się od dłuższego czasu. Myślę, że nasze grono jednak będzie się sukcesywnie powiększało. Póki co proszę sprawdźcie sobie swoje forumowe skrzynki. Powinnyście mieć tam zaproszenie. Jest taka możliwość, że kogoś pominęłam. Jeśli tak, to przepraszam i proszę o info.
-
Dziewczyny teraz krótko. Kontaktowałam się z moderatorem, pierwsze info już mam. Czekam na drugie info w sprawie zakładania forum prywatnego. Cierpliwości. Na katar - dużo leżenia na brzuchu - euforbium s - katarek Katar pewnie ma od zęba. Cora masakra. Współczuję Ci bardzo. Później napiszę coś więcej.
-
Swoją drogą to mnie zastanawia czemu oni tak głęboko te łapy pakują. U nas było dziś 15 st. i słoneczko z chmurką :) Spacer 2h Jesteśmy też po próbie szpinaku z ziemniaczkami, cukinią i króliczkiem. Mały wcinał jak misiu miodek :) Cora a nie miałabyś ochoty zostawić młodego u teściowej, iść SAMEJ na kawkę z koleżanką albo lepiej - na kolacyjkę z mężem?
-
No lekarz Mikołaja chyba miał rację. Wczoraj młody miał takie pragnienie, że wypił jednym tchem 100ml mocno rozcieńczonego soku (jabłko, marchew, banan) Bobofruit, był zachwycony ale niestety po godzinie zaczął mu się ten sok zwracać. Takim właśnie refluksikiem, niestety cuchnącym jak rzygowiny dorosłego. Fujjjj. A dopiero co rano wszystko wyprałam, zabawki, kocyki, matę... A jeszcze ten mój mały osiołek pakuje całe ręce do buzi, to więc nie dziwne że wywołuje sobie wymioty.
-
U nas noc też bomba (spanie od 22.30 do 7). Nomika Roch jest przecudny :) Ten link jest z młodym hajzerem, w treści linka jest nazwa filmiku na yt. Jasiek jak się urodził miał sporo krótkich ciemnych włosków. Najpierw wytarły się mu na bokach, potem zrobił się placek na potylicy. Teraz odrosły mu włosy z boku i robi się meszek na potylicy. Włosów zaczęło przybywać gdy Jasiek zaczął się obracać. Jasiek od urodzenia w szpitalu leżał na brzuchu na polecenie lejkarza i położnych, nawet w nocy. Od urodzenia podnosił i trzymał główkę. Nigdy nie bałam się ze przez to sie udusi. Jak chcial sie obrócic to dawał znac postekiwaniem.
-
Dziewczyny błagam oglądnijcie sobie to. Nam szczęki opadły. Wstyd i żenada! Nazwa pliku YT: vl5aYRzsfu0[/yt].be]Debile robią "karierę" w świecie polskiej mody... designer fashion week style mode collection
-
Panthcre olej lekarza i ćwicz z nią. A poza tym jak się zacznie przewracać i zacznie próbować pełzać i podciągać się to duzo wolniej bedzie przybierac.
-
Panthcre Mogu dobrze radzi. Ja też tak ćwiczyłam z młodym. I jeszcze na przewijaku i po kąpieli brałam za jedną rączxkę i jedną nóżkę i go delikatnie przekręcałam/przewracałam. Tak jak u Mogu pewnego dnia poprostu zaczął się przewracać najpierw w jedną a potem tez w druga strone.
-
Haha Mogu wiesz dlaczego tak mało postów się pojawiło? U nas też piękna pogoda, wiosenna i też dopiero wróciliśmy z ponad dwugodzinnego spacerku :) Było przecudownie - Jasiek w spacerówce przez pół spaceru się do mnie śmiał :))))) Mój sposób wprowadzania glutenu jest wygodny (ja lubię tylko wygodne rozwiązania) ale ma niestety jedną wadę. Jest idealny jeśli bobek wypija całe przewidziane mleko i nie zostawia resztek. m4gd4 no niezły szajs jest w tych słoiczkach. Ja teraz ze słoiczków kupuję tylko bobofruit z dziką różą bo Jaśkowi bardzo spasował i śliwkę. Panthcre no nie wiem czy ta waga to dużo. Moim zdaniem nie, no chyba że w ostatnim czasie dużo przybyło. Jasiek ma ok. 8,5kg i cały czas odkąd się urodził jest ciut poniżej 90 centyla ze wszystkim. Sylwia przewrotami nie ma się co przejmować. Są dzieci normalnie się rozwijające, które się przewracają dopiero w 7 m-cu (dzieje się tak wtedy gdy się dziecku nie pokazuje i nie ćwiczy przewrotów).
-
O matko! Przebrnęłam Mogu mój sposób wprowadzania glutenu jest bardzo wygodny ale pewnie Cię nie zainteresuje z racji na to że karmisz piersią. W jednym karmieniu mlekiem zamieniam jedną miarkę mm na jedną miarkę mlecznej kaszki mannej Nestle. I tak przez dwa m-ce, potem mam zwiększyć ilość do 2 miarek przez m-c, a potem gluten bez ograniczeń. Sylwia świetnie Cię rozumiem. Przeszłam przez to samo. Wiesz ja myślę, że życie wyrównuje rachunki. Skoro ta fanatyczka, tak zrównała z ziemią karmienie mm, to może przy drugim dziecku trafi się jej jakieś, dramatyczne przeżycie, albo bardzo dużo nerwów towarzyszących karmieniu i zaprzyjaźni się wtedy z pewnością z flaszką szybciej niż się tego można by spodziewać.