
october
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez october
-
Dzień dobry dziewczynki A ja o dziwo sypiam dobrze ostatnio, wczoraj w ciagu dnia caly czAas podsypialam i noc całą przespałam, poza kilkakrotnym wstaniem na siku. Ale wiem co przeżywacie nie mogąc zasnąć bo czasami też mi się zdarza. Nowina ode mnie: dzisiaj wychodzę ze szpitala :-) lekarz powedział że skurczy nie ma, szyjka w porządku. Po raz ostatni jadłam szpitalne śniadanie, oczywiście miałam swoje dodatki, ale w wersji podstawowej wglądało tak:
-
Karolina robisz apetyt tymi ciastami. Też bym zjadła jakieś domowe ciasto...:-)
-
Dobrze ze mąż Emilki wykazał się opanowaniem :-) naprawdę historia jak z filmu :-) Sweet, wrzucaj fotki z sesji :-) Martucha naprawdę chętnie zjadlabym takiego domowego pysznego kotlecika. Dzisiejszy obiad....szkoda gadać.... Nudy tutaj straszne. Większość czasu to przesypiam, na sali jestem sama więc nawet nie ma z kim pogadać. A dzisiaj rano lekarz na obchodzone pyta z czym przyszłam. To mu mówię, ze skurcze, ze brzuch mi się napina i ze szyjka skróciła się... Nie zdarzyłam jeszcze skończyć a on pyta czy ja dzisiaj wychodzę? Mówię, że nie wiem... (bo nie było to jakoś konkretnie ustalone). Wziął wydruk z ktg, przybił pieczątke i zawinął się na pięcie. Tyle go widziałam. Dopiero później jak Polozna przyszła z lekami to się zapytałam o co chodzi z tym wyjściem: czy wychodze czy nie. To ona mówi, że zapytał lekarza... No i w końcu lekarz powiedział, że zostaje. Ale wiecie co, trochę dziwne to jest i denerwuje mnie taki poziom opieki. Po pierwsze, dlaczego lekarz obejmując dyżur nie zajrzy do karty i nie zobaczy co i jak? Po drugie, ja chyba nie jestem lekarzem by oceniać czy mam już wyjść do domu czy trzeba zostać. Ale oni tak pytają, wypisaliby mnie i napisali że na własne żądanie. A jakby potem coś się działo, to by mówili, że przecież sama chciałam. No trochę się wyżaliłam.... Ogólnie do tej pory nie było najgorzej z lekarzami, a położne w zasadzie bardzo miłe. Tylko ten dzisiejszy taki niemiły się trafił. Ale jednak jakoś dzisiaj gorzej psychicznie się czuje... Czekam na męża, już jedzie do mnie :-)
-
Wooow, w drodze? :-) gratulacje !!!! Zosia nie chciała już czekać :-) Tyszanka ja też miałam nie ciekawe sny, ale dobrze ze to tylko sny. Na porannym ktg skurczy brak ale jak wstaje brzuch nadal mi się napina.
-
Dzień dobry Ja w miarę dobrze dzisiaj spalam, tylko raz do WC wstałam. Nadal jesteśmy w szpitalu. Niby od wczoraj skurczy już nie mam ale jak wstaje to brzuch twardnieje. I rano lekarze mówlili że mogłabym wyjść ale jak chce to mogę zostać jeszcze na obserwacji. Takie to dziwne trochę dla mnie, że niby jest dobrze ale to ja mam zdecydować. No i stwierdziłam że mogę zostać, bo tak to bym się bała że w domu znowu się zacznie. A dla nich to chyba dziwne że nie chce uciekać do domu. A może jestem rzeczywiście dziwna. A jak zapytałam o szyjkę to powiedzieli że na 70% jest skrócona ale rozwarcia nie ma. Ale tak naprawdę to nie wiem jakiej jest długości. Pysiak pytałas o to stwardnienie. Ja mam właśnie tak, że jak teraz dużo leże i dostaje magnez w kroplówce to jest ok. Ale jak wstaje do łazienki albo jak szlam dzisiaj na badanie to twardy się robi. A raczej nie powinno tak chyba być. W każdym bądź razie jak mowie ze tak mam, to w kółko powtarzają żeby leżeć i odpoczywać i nie dotykać brzucha.
-
Zosia, a jak Piotruś to znosi? Pewnie mu ciężko. Trzymajcie się tam obydwoje :) ciasteczka super, też kiedyś piekłam owsiane, są pycha :-) A u mnie już po odwiedzinach męża. I zostałam sama na sali. Trochę jestem już śpiąca ale o 21 mam przez godzinę liczyć ruchy. Na wieczornym ktg już nie było skurczy. Chyba te kroplówki podziałały. I dzisiaj już nie dostaje, zobaczymy co będzie rano.
-
No właśnie ja nie wiem wowo. Tyle piszą, mówią o prawidłowym odżwianiu w ciąży i w czasie karmieni a tu takie...! Jakby kobieta tak jadła całą ciąże to nie wem co by było. Przez cały dzień z warzyw to było troche surówki i to co w zupie. A zalecenia mowia ze powinno byc 5 posilkow i w kazdym porcja warzyw lub owocow...
-
-
Kolacja szpitalna: 3małe kromki chleba, pół małeg serka topiego i kawałeczek masła :-) chyba poczekam na męża aż dowiezie pomidorki. A taką szarlotkę od swett z chęcią bym się poczęstwała :-)
-
No chodzi mi o kołdre-wkład, nie o poszewke. W sumie to jest na nich napisane, ze można prac. Pewnie trochę stracą na puszystosci ale może warto wyprać, tak jak pisze wowo.
-
Wowo myślę że to dobra sprawa z tym masażem, choć sama się na to nie nastawiałam. Ale wiem że czasem przy porodzie położne taki masaż proponują. Pytanie: pierzecie też nową pościel, tzn koldre i poduszkę?
-
Iwa dobry pomysł by zrobić bazę naszych numerów. Tylko ja niezbyt chętnie chcę upubliczniać w tabelce wowo. A jak będziemy sobie wysyłać to się namiesza. I mam taki oto pomysł: żeby chętne dziewczyny wysłały jednej na priv swoje numery, a potem ta dziewczyna zarobi jedną listę i wrzuci na tego maila wspólnego. Tam mamy dostęp tylko my i wszystko będzie w jednym w miejscu. Co wy na to? Tylko nie wiem kto by się tego podjął, bo ja teraz z tabletka tego nie ogarnę :-)
-
Tyszanka, zapomniałam Cie przywitać w gronie szpitalnych mamusiek. Ja też leże od wczoraj i prawdopodobnie zostanę na weekend :-) a z lądowaniem jakoś sobie poradzicie, na zmianę :-) więc pisz do nas co i jak u Ciebie w miarę możliwości, bo widzisz jak się marwilysmy ciszą z Twojej strony...
-
Bo sweetbobo to już czeka na poród, nie? :-) i u Ciebie sweet, skurcze mogą być:-)
-
Ja też po drzemce i obiadku. Na obiad była zupa nie wiadomo jaka (nie dobra), na drugie ziemniaki, jakiś kotlet niby mielony, no i surówka która ze wszystkiego była najlepsza. Iwa przekaz gratulacje dla Dorotki i jej rodzinki :-) a wiesz w którym tygodniu była? Milka na sali jest ze mną jedna pani ale ona już na wylocie, bo czeka na wywołanie porodu. Sala dwuosobowa więc będę czekać na nową towarzyszkę. Ja dopytałam sie rano o ten lek, dostałam dexaven i to było dożylnie więc nie bolało :-) Pysiak myślę że powinnaś skontrolować to stwardnienie. Mi aż tak często się nie napinał brzuch, nawet nie byłam pewna czy to skurcze a jednak lekarz wysłał mnie do szpitala. Do tego szyjka mi się skruciła, a jak u Ciebie z szyjką? Na skierowaniu napisał ''poród przedwczesny zagrażający'' więc chyba nie wolno takich spraw bagatelizować. Tym bardziej że i u mnie i u Ciebie jeszcze za wcześnie na poród.
-
Kanamama mi też celulit niestety się pojawił i bardzo mi się nie podoba. A to jest tak że nie da się już go pozbyć? Czy może chociaż zmniejszy się jak się schudnie? A ja po obchodzone. Na ktg w ciągu 20 minut wyszły 2 skurcze tak w okolicach 60% i kilka mniejszych. Maja mi jeszcze dodać potas do tej kroplowki z magnezu. No i mam leżeć! A zapomniałam wczoraj napisać że mój synuś waży już 2500 g :-) Ciekawe co z Tyszanka... Nie odzywa się...
-
O 3.30 jeszcze nie spalam, nie wiem kiedy w końcu usnelam. A tu o 5.30 pobudka na ktg. Na razie ma koleżanka z sali a obudzić juz się było trzeba. Co ja tu będę robić... Pewnie się zanudze.... Ale aby tylko z małym było dobrze i żeby jeszcze nie spieszył się za bardzo :-) A Ty Karolina kiedy masz mieć zdejmowany pessar w końcu? Bo jakoś chyba przeoczylam... Mi podali coś na D ale kurde zapomnialam nazwę :-\ Sweetbobo , Iwa jak u Was sytuacja? Chaotic bardzo fajnie rysujesz :-) ja też lubię rysować, nawet trochę malowałam. Ale o dziwo w ciąży w ogóle mnie nie ciągnęło do tego. Choć miałam dużo czasu i nie raz się nudzilam. Ale nie mam takiego talentu jak Ty :-) takie rysunki to sobie zawsze w mecie ogladałam i podziwiałam :-) i zazdrościłam :-) Oj, długi ten dzień będzie....
-
Kurcze, obudzilam sie przed 2.00, teraz jest 2,30 i nie moge zasnac. Staram sie myslec pozytywnie, ale same wiecie, ze w szpitalu to nie jest takie latwe... mam pytanie do dziewczyn ktore dostawaly sterdy na pluca: mialyscie domiesniowo czy dozylnie? Pamietacie jak nazyal sie ten lek? Pewnie troche was pomecze jak bede tu lezala i nudzila sie ;-) wiem, ze bedziecie mnie wspierac i towarzyszc, za co z gory dziekuje:-) Tyszanka odezwij sie co u Ciebie...
-
Z usg wyszlo ze glowka jest o 3 tyg wieksza niz wiek ciazy. Az lekarz pytal czy mozliwe zeciaza jest starsza niz z om. Ale poznie powiedzal ze z usg jest o 1 dzien starsza niz z om i jest wszystko dobrze, a ze glowka tak jest ulozona ze moze dawac takie wymiary. I nie wiem co o tym myslec. Dali mi zastrzyk na plucka ale dozylnie, a ja myzlalam ze to domiesniowo podaja. Jakos na "d" to sie nazywalo ale zapombialam. Denerwuje sje troche :-( Tyszanka powodzenia, niech u Ciebie tez tam sie ustabilizuje. Sensuana wydaje mi sie ze wlasciciel musi wyrazic zgode na zameldowanie. Ale nie wiem w jakiej formie i czy musi byc osobiscie.
-
Czesc dziewcxzyny. Nie zdazylam nadrobic forum ppo weekendzie ktory mialAm dosyc zajety. A dzisiaj wyladowalam w szpitalu. Lekarz mnie uspokajal ze nic powaznego jeszcze sie nie dzieje ale skrocila mi sie szyjka i macica twardnieje i lepiej to poobserwowac. I wypizal skierowanie. Ale ja jednak nieco sie zmartwilam.... w szpitalu na razise zrobili mi ktg, dali kroplowke z magnezem i maja zrobic usg. Sory za bledy ale z tel pisze a jeszcze mam reke mniej sprawna przez ten wenflon
-
Tyszanka jak on taki madry to dlaczego wczrsniej nie zwrocil Ci uwagi ze niby za malo jesz? Nie no, takie jego gadanie to juz przesada! To brzmi jakby on myslal ze ty tak specjalnie... sory, ale to jego myslenie jest...uposledzone jak dla mnie. Wiem, ze Cie to zabolalo ale absolutnie nie bierz tego co on mowi do siebie, nie daj sobie wmowic takich bzdur.
-
Iwa trzymam kciuki za Ciebie i za Wojtusia. Uważaj na siebie. A kiedy masz wyznaczony termin cc?
-
No to spakowałam wstępnie torbę. Ale jeszcze kilku rzeczy brakuje: koszul, staników do karmienia, ręczników papierowych i papmersów, które chyba pojadą oddzielnie bo do torby to się chyba już nie zmieszczą ;) A bierzecie rożek czy kocyk do szpitala? I jeszcze jedno: czy sudocrem to profilaktycznie się stosuje, jak alantan? Bo ja mam właśnie sudocrem i nie wiem czy alantan lub inną maść jeszcze kupować. Doradźcie, plis :) Karolina, mój komfort zależy od dnia, ale przeważnie najgorzej jest wieczorem i wtedy właśnie leżeć mi niewygodnie, a lepiej siedzieć. Bo jak leżę, to najgorzej jest przekręcić się lub wstać. W ogóle, to nie lubię nocy, bo wtedy właśnie mam problemy z przekręcaniem się i mam wrażenie że przez całą noc brzuch jest twardy i trochę bolący. A z wodami podczas kąpieli to rzeczywiście tak może się zdarzyć. Miejmy nadzieję, że jednak wszystkie zauważymy jak odchodzą, albo że zacznie się od skurczów.
-
Wrócę jeszcze do pieluszek. Kupujecie na początek z wycięciem na pępuszek czy normalne? Kiedyś już była mowa o tym i wydaje mi się, że wiele z Was pisało, że te bez wycięcia jak najbardziej mogą być bo można je zawinąć i jest ok. Ale pytam, bo w szkole rodzenia położna powiedziała, że poleca z wycięciem bo pępuszek lepiej się goi. No i nie wiem... Tyszanka, nie martw się. Przecież to logiczne, że dzieci rosną różnie, nie wszystkie rodzą się mega duże :) A tym bardziej tak jak u Ciebie, jesteś niska więc dziecko też nie będzie duże.
-
Iwa, trzymaj się tam. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze :) mamamałgosia, mój kot też, jak tylko uda mu się wejść do sypialni to chce do łóżeczka. Jak ja jestem to nie wskoczy, ale już jak na chwilę wyjdę, to wskakuje i szykuje sobie posłanie ;) sama nie wiem jak to będzie później, ale raczej nie będę go zostawiała samego z dzieckiem.