Skocz do zawartości
Forum

dorotta

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez dorotta

  1. hej! sypnęło fotami justysiu Lenka jakie oczyska ma wielkie śliczna jest:) Ewcia a Ty się staraj,staraj chłopaków masz ślicznych(Matysek jak malowany:)),to dziewczynka uda Wam się cudna:) asiula no i powiedz,ze na zdjęciu z chrzestnymi nie jesteś identyczna jak Julcia teraz:) jak dla mnie kropka w kropkę!!! buziak dla małej dresiary:) Aga nooo właśnie,długo nic nie wrzucałaś...a takie cudo masz w domku:) dorotkazkrainyoz dobrze,że wszystko się wyjaśniło,przynajmniej wiadomo w którym kierunku iść...a Zuza słodka,uśmiechnięta,wcale nie wyglada jak by coś jej dolegało:) Aiti cooo za grzyb!!!a minka Gabi bezcenna
  2. Martek73 Ja się dowiedziałam o ciąży prawie dokładnie rok temu, bo 27-09 i termin bym miała na 1 czerwca przykro mi Martuś...tulam Cię mocno...
  3. Martek73Wiecie, że już pojawiła się pierwsza czerwcówka ahaha no właśnie
  4. dziewczyny widziałyście???pojawiły się czerwcóweczki 2011:) rok temu dowiadywałyśmy się o ciąży:)
  5. GRATULUJĘ CIĄŻY I ŻYCZĘ SPOKOJNYCH 9 MIESIĘCY!!! majówko-czerwcówka 2010
  6. asiula0727dorottaasiula0727Kochane ja idę na wychowawczy przeważnie z jednego głownego powodu,jestem zakochana w mojej córci(jak kazda z was w swoich pociechach). Chcę widziec jak rośnie,robi postępy :) Drugi powód-w pracy jest niezaciekawie,do 30 wrzesnia leci 30 osób,pózniej kolejne zwolnienia,mój dział zamykają,więc posiedzę przynajmniej 2 lata(płatne)a dalej zobaczymy. Jesli chodzi o kase to jakossobie poradzimy :)ooooj a kto by chciał to przegapić... kurcze 2lata płatnego urlopu to fajna sprawa,a skoro sytuacja w pracy jest nieciekawa,to taki urlop to same plusy,no i będziesz miała czas,żeby zastanowić się co dalej...no a ja 4 miechy,w dodatku bezpłatne ehhhh... u nas wychowawczy przez 2 lata jest płatny-400zł,mało ale zawsze coś A ty dlaczego bezpłatnie 4 miesiące? tak to niestety u nas wygląda...możesz pójść na wychowawczy,ale jest to urlop bezpłatny i są to tylko 4miesiące...
  7. asiula0727Kochane ja idę na wychowawczy przeważnie z jednego głownego powodu,jestem zakochana w mojej córci(jak kazda z was w swoich pociechach). Chcę widziec jak rośnie,robi postępy :) Drugi powód-w pracy jest niezaciekawie,do 30 wrzesnia leci 30 osób,pózniej kolejne zwolnienia,mój dział zamykają,więc posiedzę przynajmniej 2 lata(płatne)a dalej zobaczymy. Jesli chodzi o kase to jakossobie poradzimy :) ooooj a kto by chciał to przegapić... kurcze 2lata płatnego urlopu to fajna sprawa,a skoro sytuacja w pracy jest nieciekawa,to taki urlop to same plusy,no i będziesz miała czas,żeby zastanowić się co dalej...no a ja 4 miechy,w dodatku bezpłatne ehhhh...
  8. justysia_kdziewczyny cy ktoras z was oprocz asiulki zdecydowala sie juz na wychowawczy? ja sie zastanawiam... :)) a ile tego jest w PL? u mnie 16tyg,też nad tym myślałam,tylko nie wiem co na to nasze finanse,bo to bezpłatny urlop...powinnam wrócić 10 stycznia,Natek będzie wtedy miał prawie 8miesiecy,więc nie tak źle...
  9. justysia_kaga82Dawid natomisat ma nową "dziewczyne" i to chyba już na poważnie Wczoraj siedzi grzecznie patrzy na dobranocke, i jak bajka się skończyla Dawid wystrzelił z hasłem : "ja się dzisiaj w przedszkolu całowałem " Na to JA: jak to się całowałeś ?? D: nooo Ola mnie złapała i zaczęła całować. JA: w przedszkolu ???!!!! D: nooo za krzesłami (niewinny uśmiech), ja nie chciałem ale to ona zaczęłą. JA: a wolno to tak się całować, nie jesteś jeszcze za mały na takie całowanki ?? D: mamooo ja już mam 4 lata (pokazał na palcach ). no i fajnie było. Ola jest moją przyjaciółką i mnie kocha. Ona mnie zawze całuje na dywanie jak siedzimy po turecku, przy śniadaniu. JA: a to siostra nie widzi że ona cię tk całuje ??? D: nie, siostra sobie z kimś rozmawia a Ola mnie caluje i TU (pozakuje mi policzek) i TU (pokazuje usta). Fajna on jest. JA: a Zosia już nie jest twoją przyjaciółką ?? D: jest mamusiu, ja mm dużo przyjaciółek. Dziewczyny mi ręce opadają, jaka się z niego kasanowa zrobiła. A zawsze taki mamy synus był, taki wstydliwy. Kurka musze porozmwiać z nim. Tak nic nowego powolo do przodu. on ma dużo przyjaciółek
  10. witam!gratuluję ciąży i życzę spokojnych 9miesięcy:) też mieszkam w Irlandii,więc chyba będę mogła pomóc:) pierwszą wizytą jest wizyta u GP(odpłatna) na której lekarz stwierdza ciążę(test ciążowy)po czym kieruje na badania. u mnie była też możliwość stwierdzenia ciąży przez ginekologa(z włączeniem do programu maternity)ale tylko dlatego,że chodzę do polskiej kliniki,tej samej w której przyjmuje mój GP,poza tym wolałam zapłacić 80euro z usg u gina,niż 50 za sam test,bo i tak później wybrałabym się na usg,więc odpadły dodatkowe koszta... z tego co wiem do gina możesz iść bezpłatnie(z jakimś problemem) o ile skieruje Cię tam Twój GP,a więc musisz być już po tej pierwszej wizycie.
  11. izdaiula nieeeee, 1000% do Ciebie taki mini klon. dokaładnie!!!skóra zdarta z mamy!!!i ten nosek...krótko mówiąc cała Ty:)
  12. asiula0727Dorotta Natuś jest taki słodki,kochany,a jaki poważny... nooo... na poważnie zabrał się za żabę,pełna koncentracja
  13. marika2218dorottaMarika nie pozwalaj mu tak mówić,bo robisz kawał dobrej roboty!!!nie pozwól się dołować,a jeżeli M chce się sprawdzić,to może zostanie z dzieckiem przez jeden dzień i pokaże jak to wszystko powinno wyglądać...JUŻ TO WIDZĘ on jak ma z nim zostac godzine to juz mu nie ponosie bo jak zapłacze to twierdzi ze jest głodny a czasami naprawde wystarczy powyglupiac sie zabawic lub wziasc na rece:)ale to chyba dla niego zbyt meczące bo prawie w niczym mi nie pomaga tylko przy kąpaniu no więc właśnie o to chodzi,mógłby krytykować,gdyby sam miał jakieś pojęcie jak to jest... Ł też nawet jeżeli zajmuje się dzieckiem,to kręci się koło mnie,tak na wszelki wypadek,gdyby coś się wydarzyło,ostatnio o tym rozmawialismy i przyznał się,że boi się,ze Natek zacznie wrzeszczeć i on nie będzie w stanie opanować sytuacji...ale przecież musi się tego nauczyć!!! no i co niedziela zostaje wydelegowany na spacer z synkiem,bo ja rozumiem w tygodniu pracuje ale niedziela jest Jego:)
  14. ewcia_kZula'79dorottatak się ostatnio przygladałam Natkowi w trakcie zabawy iiiii on chyba jest mańkutem,po wszystko sięga lewą ręką...ciekawe czy to można stwierdzić na tym etapie...mam dwóch leworęcznych braci,co prawda nie wiem,czy to ma związek,ale tak właśnie jest:) Być może, że będzie leworęczny, ale co to za różnica. Ponoć ludzie leworęczni mają lepszą wyobraźnię przestrzenną i jak ładnie rysują :-) Mam takich kilku w rodzinie. Na szczęście teraz nie piętnuje się mańkuctwa, tak jak kiedyś. Mój tata np. na siłę był uczony pisania prawą ręką, a przecież ewidentnie jest leworęczny. Lewą ręką kroi chleb, lewą ręką wbija gwoździe itp. itd. i ładnie rysuje Dziewczyny to za wczesnie zeby okreslic czy dziecko bedzie prawo czy lewo reczne Nasz smyk Filipek do poltora roczku wszystko lewa reka...prawa byla malo uzyteczna i tez juz myslelismy ze bedzie leworeczny a jak zaczal sam jesc, reke podawac, machac, zabki myc to wszystko do prawej. Kredki tez trzyma w prawej rece. Wiec no W sumie my staralismy sie mu wszystko dawac do prawej raczki jak juz samodzielnie trzymal zabawki. właśnie się doedukowałam leworęczność dziecka można stwierdzić około 3 roku życia:) chociaż,gdyby Natek był mańkutem,to raczej bym z tym nie walczyła,w końcu wychowałam się z lewusami
  15. czeeeść!!! Asiula Jula to taki mały sliczny kwiatuszek Zula zdrówka dla Damianka!!!a zdjęć Ci nie odpuścimy,więc łap za aparat mamuska Marika nie pozwalaj mu tak mówić,bo robisz kawał dobrej roboty!!!nie pozwól się dołować,a jeżeli M chce się sprawdzić,to może zostanie z dzieckiem przez jeden dzień i pokaże jak to wszystko powinno wyglądać...JUŻ TO WIDZĘ u mnie obiadu przeważnie nie ma,chyba,ze Natek jest super grzeczny,początkowo nie było nigdy(więc jest poprawa),najczęściej zabieram się za niego kiedy wraca Ł,no ale wybacz,nie zostawie płaczącego dziecka,żeby chłop miał co zjeść,a nawet jeżeli nie płacze,to ja też chcę sobie poleniuchować chociaz przez chwilę...ze sprzątaniem też różnie,odkurza Ł,ja codziennie ścieram kurze zanim mały się obudzi(chyba mam jakąś obsesję:)) poczatkowo nie robiłam nic,Ł sprzątał i żywił się w fast foodach,a gdyby powiedział mi,że nic nie robię to chyba wydrapałabym mu oczy dziś uważa,ze nie jest źle:) Ewcia sprytny ten Twój Mati,aż miło poczytać:)Natek to leń,nie przekręca się i nie podnosi przy leżeniu na brzuszku,ale duuużo gada i chce siadać:)
  16. zazdroszczę butowego szaleństwa:) fajnie,kiedy w jednej chwili wszystko jest na TAK,nie ma to jak przyjemność z zakupu,tym bardziej jeżeli jest to zakup udany:) o ile dzisiejsza marchewka się przyjmie,to mam zamiar ją podawać jeszcze przez 2 dni,przy czym 3dnia w troszkę większej ilości...a tym czasem mam dylemat,bo nie wiem czy po dwóch łyżeczkach marchewki mam Natka dokarmić mlekiem,czy odczekać z godzinkę i nakarmić,czy jak????HEEELP!!!
  17. Marika ja tez czytałam,że na samej piersi pokarmy wprowadza się od 6miesiąca,a na butli od 4...z tym,że wcale nie musisz Go teraz karmić,pozwól mu poznawać smaki tzn.dawaj odrobinkę,nie tyle,żeby się najadał... Natek właśnie zjadł marchewkę:)pierwszy eksperyment z jabłkiem to był koszmar,bo on zupełnie nie wiedział jak się zabrać do łyżeczki,ani jak to wszystko przemielićale teraz już wie,ładnie buźkę otwiera(oczywiście część jedzenia ciągle z niej wypada) no i ogólnie marchewka chyba mu smakowała:) jeszcze nie wiem jak się to jedzonko przyjmie,jedno wiem napewno potrzebujemy mega śliniaka
  18. marika2218dorottaostatnio zaserwowałam Natkowi jablko+banan,no i lipa w kupie były niestrawione resztki,z tego co czytałam znaczy,to,że organizm jeszcze nie umie sobie poradzić z pokarmem i najwidoczniej chodzi o banana,bo jabłko miał wcześniej i nic mu nie było...więc bananus idzie w odstawkę,dziś jakieś warzywko mu wcisnę:)a u nas bylo podobnie raz dałam mu troszke jabuszka to nic mu nie bylo a potem troszke banana i byl problem wtedy prawie cały dzien wymiotował najpierw zwymiotował mi resztkami banana a potem po kazdym karmieniu po 3 razy i to taka woda a jakie warzywku mu dajesz pierwsze? chyba marchewkę(chociaż pisałam wcześniej,że podobno powoduje zaparcia),bo jak się okazało z jednoskładnikowych słoiczków mam tylko marchewkę i brokuł,z tego co czytałam,to mamusie często zaczynają od ziemniaka,podajac go przez kilka dni,później samą marchewkę też kilka dni no i na koniec marchew+ziemniak... ziemniaki mam tak pędzone,ze hej,więc lepsza juz będzie ta marchew...
  19. Malagaaa gdzie się podziewasz dziewczyno???
  20. ostatnio zaserwowałam Natkowi jablko+banan,no i lipa w kupie były niestrawione resztki,z tego co czytałam znaczy,to,że organizm jeszcze nie umie sobie poradzić z pokarmem i najwidoczniej chodzi o banana,bo jabłko miał wcześniej i nic mu nie było...więc bananus idzie w odstawkę,dziś jakieś warzywko mu wcisnę:)
  21. justysiu dla mnie też Lenka to wykapany tatuś
  22. tak się ostatnio przygladałam Natkowi w trakcie zabawy iiiii on chyba jest mańkutem,po wszystko sięga lewą ręką...ciekawe czy to można stwierdzić na tym etapie...mam dwóch leworęcznych braci,co prawda nie wiem,czy to ma związek,ale tak właśnie jest:) co do chrzcin,to u nas będzie skromnie(o ile w ogóle bedzie:))żadnych zaproszeń,najbliższa rodzina,po fakcie obiad w restauracji i do domu:) nie wiem,czy jest opcja przyjęcia samego sakramentu bez mszy,bo też nie miałabym nic przeciwko... z kościołem zarówno ja,jak i Ł jesteśmy na bakier,nie mamy zamiaru brać ślubu kościelnego(mooooże cywilny:))wiem,że już samo to,że mamy zamiar Natka ochrzcić,to z naszej strony hipokryzja...ale chcialabym,żeby mógł kiedyś zadecydować ...wychodzę z założenia,że łatwiej jest nie chodzić do kościoła będąc już ochrzczonym,niż zdecydować się na chrzest będąc dorosłym...tak więc,gdybyśmy jeszcze przy tym wszystkim zorganizowali wielki rodzinny spęd...hmm jakoś tego nie widzę...
  23. nooo jestem,Natek znów spi,więc mam chwilę:) Marika ten Twój przystojniak,to skóra zdarta z Ciebie:) Martek nie ma to jak zrobić sobie przyjemność i pójść do fryzjera,cooo:) ja też się wybieram,chociaż mam lęki,bo może się okazać,że po zbyt zdecydowanej ingerencji zostane całkiem łysa tak mi się te włosy sypią... Ewcia a co to za ciche dni,nie dośc,ze sexu ni ma,to jeszcze pogadać nie można
  24. do później dziewczyny...myślałam,że sobie z Wami popiszę,ale mały terrorysta już się obudził,więc uciekam...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...