
AniaB
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez AniaB
-
taaak... moja Uleńka też bardzo szybko się rozgadała.... a jak ją rozśmieszysz to rechot taki że hej :) Ale za to mało się uruchamia..... :( najchętniej to by leżała i gadała No ale przynajmniej u nas śnieg już zszedł.... może sprawdzi się prognoza że w przyszłym tygodniu ma być cieplej... A jutro idziemy na obiad do teściowej... imieniny miała w środe i trzeba by jej prezenciora dać :)..... Ide do małej bo się obudziła jak mi pozwoli to za chwile wkleje fotę
-
to przynajmniej byłoby wesoło.... a twojemu małemu to pewnie się coś śniło że się tak śmiał przez sen :)
-
No to przynajmniej mają coś wspólnego ;)
-
A dziękuję w imieniu Uleńki :)
-
Na razie przetrzymam ją tylko na jabłuszku i zobaczymy... w każdym razie póki co nie jest bardziej marudna niż zwykle ;) a no właśnie... mała wielka gaduła mi rośnie ;) jak tylko nie śpi to cały czas jakieś dźwięki z siebie wydaje albo się śmieje albo buczy albo cos tam mamrocze... heh.... ja już czasami nie wiem czy ona tak sobie sama do siebie gada czy już mam do niej iść bo zaraz będzie wycie ;)
-
W sumie to fakt teraz już nie ważne po którym miesiącu... tylko gdyby się wiedziało wcześniej że będzie taka poprawa to wcześniej zmieniłabym jej to mleko a tak co ja się z nią umęczyłam przez wrzesień to moje ;) I uwaga uwaga... dziś na 2gie śniadanko jak zwykle zrobiłam kleik i dodałam JABŁKO z dynią i nic jej nie jest :))) hura hura hura.... przetestujemy jeszcze parę dni ta wersję słoiczka i jak będzie ok to spróbuję jej dać marchewki.... może po zmianie mleczka wyrosła z tych awarii jedzeniowych?? zobaczymy....
-
A u mnie dziś słonko świeci!!!! i nie ma praktycznie już śniegu :) może faktycznie będzie jeszcze ciut cieplej ???jeśli się ociepli to może się kiedyś ferinko spotkamy?? A ulcia jakoś po zmianie mleczka na 2 się uspokoiła :) taki śpioszek teraz z niej że hej.... potrafi sobie zrobić 2 - 3 drzemki w ciągu dnia... Tylko kupiłam parę dni temu kolejną partię mleczka i tym razem też na nim pisze że po 4 miesiącu i to ja już zupełnie nie rozumiem....
-
ferinka, ale teraz już mam nadzieję wszystko ok i masz wszelkie "udogodnienia" ;)?
-
Bo ona jest słodziutka.... ...czasem nawet jak płacze to robi taki słodki dziubolek że ja się zaczynam z niej śmiać i ona też wtedy zaczyna rechotać. Ale dziś była naprawdę szczerze zdziwiona co się dzieje na spacerku ;)
-
A ja właśnie wróciłam ze spacerku z małą.... wytrzymałyśmy jakieś pół godziny ale trzeba było iść psa wykupkać... a skoro przestało padać to pomknęłyśmy na chwilkę. Zapakowałam Ulkę w śpiworek rozmiar 80 i dawaj.... co prawda rękawki były nieco za długie ale co tam... nie trzeba było rękawiczek zakładać przynajmniej ;) Uleńka była nieco zaskoczona a o co chodzi czemu tak zimno i w ogóle ale potem na koniec to prawie zasnęła hehe :) Tylko w tym kombinezonie ledwo się w wózku mieści :(
-
Dziubala, no też słyszałam taką wersję nt pogody... pożyjemy zobaczymy. Przecież w ub. tygodniu sama jeszcze w krótkim rękawie byłam :(( Ja chce lato ;)
-
No to niestety musisz poczekać jakieś pół roku na kalendarzową wiosnę ;) Chyba że pogoda nam psikusa zrobi i poprzesuwa pory roku....
-
Dlatego ja zrobię zakupy jak wieczorem pójdę z psem na spacer :)
-
Ja chyba też tak wybiorę.... widziałam kilka ślicznych dwuczęściowych ale boję się że ta kurteczka to się będzie w wózku cały czas podwijać do góry i spodenki mimo że były na szelkach to niewiele pomogą. W każdym razie szperam po necie teraz w poszukiwaniach kombinezonu a Ulcia rozłożona na kocu obok na podłodze chyba przymierza się do jakiegoś pełzania (?) z pasją podkurcza nózie pod siebie... ciekawe kiedy wystartuje do przodu ?
-
no wiem wiem... nie każdej zimy jest jak ostatnio że jak szłam w ciąży z psem na spacer to cieszyłam się że on duży bo mnie przeciągał przez te śniegi ;) Może akurat norma śniegu na tą zimę wyczerpie się tej jesieni ;) kto to wie :)
-
KrInk: a ty kupowałaś jedno- czy dwuczęściowe kombinezony?? bo tak własnie sobie myślę nad plusami i minusami jednych i drugich....
-
wiem wiem że super... tylko tak się zastanawialiśmy czy już teraz czy np. poczekać i kupić jej na mikołaja ;) w grudniu :) jak już będzie lepiej siedzieć.
-
No właśnie zasypuje.... Uleńka patrzy przez okno i się dziwi o co chodzi ;) No i na razie mamy spacerkową przerwę bo trzeba się zaopatrzyć w jakiś kombinezonik albo śpiworek, bo to co ma to albo na złota polską jesień albo będzie na nią dobre tak za jakiś miesiąc może półtora z tych cieplutkich rzeczy :( więc będzie trzeba "Coś" wymyśleć ;) Właśnie przeglądam allegro w tym celu ;) A ja słyszałam że miał być ciepły październik, cieplejszy niż wrzesień ;) ehh... te prognozy :) Tak wczoraj dyskutowaliśmy z mężem czy sanki dla małej to już kupić czy jeszcze chwilę poczekać hehe.... w końcu ma imieninki niedługo to można by ;)
-
No właśnie nie kupiliśmy jeszcze :((((.... kurcze nie pamiętam żeby w połowie października śnieg padał wrr..... jakby było tak z +10st i słonko a przynajmniej nie padało to spoko a tak kicha.... :((( A co do spania..... moja Ulcia najczęściej śpi na boku (i to już od bardzo dawna) a ostatnio w dzień zdarza jej się zasnąć na brzuszku, choć dziś nad ranem zastałam ją właśnie w tej pozycji.... no i potem jak się obudziła to oczywiście był ryk bo przez sen okręciła się kocem tak że nie umiała się ruszyć ;) no i był płacz na zasadzie "mama ratuj bo się zaklinowałam ratuunkuu" Ale wydaje mi się że już na tyle dobrze potrafi podnosić główkę że teraz nie mam się co bać jak śpi w tej pozycji.
-
Masz rację, Dziubalo.... pogoda paskudna a podobno ma być w tym tygodniu śnieg z deszczem :( My z Uleńką na razie siedzimy w domku i kompletujemy ciepłą garderobą na malutkiej ;) Ja się nastawiłam ubrankowo właśnie na naszą polską złota jesień i teraz mamy awarię. Muszę jeszcze sprawdzić jeden śpiwór, kupowany jak jeszcze w ciąży byłam ale okazało się że na wiosnę jak się mała urodziła to był dużo za duży.... więc muszę sprawdziś czy teraz do niego dorosła czy go przerosła ;) a jest taki fajny grubopolarkowy wewnątrz.
-
U nas wygląda to tak, że kąpanko jest ok 19 - 19.30 i zaraz potem idzie spać i śpi zwykle do ok 7.00 :); a ostatnie jedzonko ma przed kąpaniem czyli ok 18.00. Wczoraj wyjątkowo chciała jeszcze jeść po kąpaniu to zjadła 160ml kaszki i spała dziś do 9.00!! :) tzn jak zajrzałam do niej cichaczem ok 8 to nie spała tylko bawiła się sama, ale wołała po mnie dopiero ok 9 właśnie. Natomiast jak kiedyś sami spróbowaliśmy ją po kąpaniu od razu wziąść na jeść do ryk był taki że mąż ją potem przez 2godz usypiał, więc zrezygnowaliśmy z takiego pomysłu. Ulcia nauczyła się że po kąpaniu jest wkładana do łóżeczka i tak ma być! no chyba że głodna to wtedy sama daje znać.
-
heh... ja jeszcze dorzucę jedną rzecz jako hit, który u nas się bardzo sprawdził: mianowicie płatki kosmetyczne cleanic baby Stosuje je do mycia buzi wodą ale przede wszystkim do mycia pupci Moja Ulka jak strzeli kupacza to b.często jest usrana po sam brzeg pieluchy więc takie płatki bardzo fajnie toto usuwają :) No ale to już do przetestowania dla każdej z Was, zależy co komu pasuje. No i oczywiście tetra to wycierania buzi, jako przytulacz przy zasypianiu etc :)
-
a co tu znów taka cisza??? a btw to ciekawa jestem gdzie podziały się nasze piszące krakowianki? tusia chyba jeszcze na urlopie?? a reszta? pisze ferinka i dziubala :)))) a gdzie się pozostałe zapodziały?? moja Uleńka śpi... cos się ostatnio w małego śpiocha zamieniła ;) więc skorzystałam z okazji żeby tu zajrzeć a tu cisza... :(
-
dziewczyny ja bym się na Waszym miejscu nie przejmowała na razie... moja Ulka znów ma na odwrót: gaduła jakich mało, jak nie śpi to buzia jej sie nie zamyka, cały czas coś gaworzy śmieje się No chyba że jeszcze coś ciumka w buzi to wtedy też nie gada, choć usiłuje śmiać się mając smoka od butli w buzi ;) I za każdym razem zdziwiona odkrywa że nie da się łykać kaszki śmiejąc się jednocześnie ;) Natomiast jakieś raczkowanie pełzanie hmm.. to tak średnio... Generalnie u mnie mała stawia na rozwój werbalny i chwytanie wszystkiego rączkami. Mnie się wydaje że to nie zawsze musi iść tak podręcznikowo :)
-
No moja właśnie jest na etapie ciapkania wszystkiego dookoła z bodziakiem na czele w czasie obiadka. Chwilowo na tapecie ziemniaczek + brokułek + kalafiorek ze słoiczkowym mięskiem. Nawet jej to wchodzi do brzusia :) No i od kiedy dostaje nutramigen 2 - bardzo się uspokoiła :) Chwilami aż za bardzo ;) Zmieniłam jej ciutke jedzenie tzn dostaje mix moje gotowane np ziemniaczek z brokułkiem i do tego ze 2 - 3 łyżeczki zupki czy obiadka ze słoiczka - wcina aż miło i nic się nie dzieje :)))) Ferinka: poczekaj aż dojdziecie do jedzenia łyżeczką - zobaczymy czy będzie tak superowo jak małemu coś nie podejdzie i zostaniesz np opluta zieloną szpinakowa ciapką hihi ;)