
AniaB
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez AniaB
-
barbieAniaB jeśli chodzi o zabawki to obojtenie jaka by była Kubusia interesuje tylko to jak wsadzić ja do buzi. Jak narazie najlepsza jego forma rozrywki jestem JA skormnie rzecz ujmujac:) haha. belda a to radio gdzie mozna znalezc? na jakich czestotliwosciach odbiera? jest w necie? Brzoskwa ale słodka Kluseczka podobna do Igorka No właśnie moja Ulcia też tak ma :) mama i mama i to co buziuńki ;) A ja bym chciała ją przekonać że samodzielność choć troszkę jest też fajna :)
-
Gratulacje!!! :) super pomysł na wątek:) Postaram się coś wkleić rozsądnego :)
-
Ewelina: witamy Cię :) napisz koniecznie coś o sobie! U nas na szczęście nie było problemu z zasypianiem wieczornym... po przedwieczornej drzemce Ulcia obudziła się akurat żeby pochłonąć butle kaszką na mleczku, odbić się wyprzytulać i po kąpanku zasnąć znów :)) I jak zwykle od ok. 18.30 mam spokój i cisze najpewniej do samego rana :) Może uda mi się ją w końcu przestawić na kąpanie ok 19. Dobra, idę zrobić kolacyjkę (cukinia w panierce i sałatka śledziowa od babci mniam mniam mniam) i wracam śledzić co piszecie ;)
-
Dzięki dziewczyny za odpowiedzi w kwestii zabaw :) Choć raczej chodziło mi o coś czym mała mogłaby się zająć sama ;) Ale musze się pochwalić że zaczyna przymierzać się do siadania.... jak w pozycji półsiedzącej podam jej palce to podciągnie się do siedzenia i tak z pół minutki wytrzyma :) Teraz tylko ćwiczyć trochę żeby coraz dłużej wytrzmywała :)
-
A moja własnie padła spać... hmm... ciekawe jak to będzie z zasypianiem po kąpaniu :( Ale nie spała od ok południa i już była tak okropnie marudna że niech sobie śpi.... będę sie martwić potem :) A raczej mój M, bo ja po kąpanku wybywam z psiakiem na spacer hehe...
-
To moja Ulka siądzie z pozycji półleżącej, jak się jej palce poda i pomoże ciut podciągnąć :) To wtedy tak do pół minutki wytrzyma w pozycji siedzącej, a potem bach na buzię ;) A poza tym żadnych nowości. Może tyle że właśnie leży obok na kocu na podłodze i znęca się nad grzechotką waląc nią o podłogę ;) Taką sobie dziś zabawę "wymyśliła".... A tak w ogóle to możecie mi polecić jakąś fajną zabawke dla małej??? bo to co ma to się jej powoli nudzi a ja nie bardzo mam pomysł na nowości....
-
O ratunku!!! To dziwić się że mamy taką służbę zdrowia i takie szkolnictwo skoro takie osoby mają takie wykształcenie i pracują w przedszkolu ;) A moja Ulka wali właśnie grzechotką w dywan i się wyżywa ;) to mam chwilę żeby cośkolwiek napisać :)
-
ferinka: Herbata z cytryną, polopiryna i do łózia wypocić się - u mnie to pomaga na wszystko [no, prawie ;)], wersja mojego M - gorące kąpanko aspiryna i do łózia, w wersji dla mnie mleko z czosnkiem błee ;) No i powodzenia - zdrowiej szybko!!! niestety wiem jak to jest byc chorą i opiekowac się maleństwem
-
sloneczny_blask : wgrałam jeszcze raz zdjęcie Ulci, może tym razem Ci się otworzy fotka :)
-
Też tak miałam, a teraz usiłuje przenieść to na małą tyle że teraz jej już na to nie pozwalam ucinając w ten czy inny sposób dyskusję... To słyszę że ze mną nie da się rozmawiać ;)
-
To ja znów uwielbiam ostatnie dyskusje z moją mamą. Mama do mnie wydzwania ostatnio z pytaniem czy Ulcia już siedzi, bo Dawidek od kuzynki (2 - 3 tyg starszy od mojej) już normalnie siedzi.... Uwielbiam takie porównania.... wrrrrr
-
A jeszcze tak a propos zdjęcia które wstawiałam parę postów wcześniej.... Zgadnijcie jaki rozmiar ma kurteczka w którą Uleńka jest ubrana??? r. 62!!! szok..... kurtka była kupowana jeszcze jak w ciąży byłam - na kwiecień / maj, jak będzie chłodno to żeby takiego maluszka cieplutko ubrać ;).... i dobra jest na nią a kombinezony kupowane na 80 / 86 ;) I zrozumcie tu dziecięcą rozmiarówkę
-
fewa: moja ma jeszcze takie nosidełko które było w komplecie w wózku.... Natomiast powoli zaczynamy myśleć co by tu zrobić bo już zaczynają jej z tego nózie wystawać no i w kombinezonie to się w tym mieści tak na słowo honoru....
-
fewa: wszystkiego najlepszego dla Majeczki z okazji skończenia 7 miesięcy :)) agha: wspaniała jest ta twoja mała :) A poniżej zdjęcie mojej Ulci podróżniczki w aucie :)
-
akseda: wózek od zawsze trzymam w domu, w przedpokoju. Na szczęście mam do pokonania tylko ok. 6 - 7 stopni do windy, więc nie jest tak źle. Problem miałam tylko na początku jak po cc bolało mnie cięcie... Natomiast chyba nigdy nie zostawiłabym wózka klatce, ew. u mnie na piętrze na korytarzy ( są 2 mieszkania na piętrze, a mieszanie na przeciw jest puste więc jestesmy sami na piętrze).
-
Dziubala, jak tylko wezmę aparat i będę na spotkaniu to postaram się zrobić mnóstwo fotek :)) A co do przestawiania dzieci na nowy czas... to rano nie ma problemu natomiast wieczorem trzeba Ulcię kąpać godzinę wcześniej. Nie ma mowy żeby choć próbować ją przetrzymać, wybija 18 i jest płacz żeby się kąpać ;)
-
A no i koniecznie trzeba rozpracować jak się ściąga narzutę z fotela :) póki co ciągnie ciągnie i nic... ;) ale uparta jest ;) codziennie musi się doturlać do tego fotela, jak nie pod niego i dobrac sie do narzuty ;)
-
No to ja tak rejestrowałam Ulkę ostatnio do okulisty.... wiem że jest od 9. to zadzwoniłam o 8.40 i o dziwo dodzwoniłam sie za 1szym razem i nawet mnie zarejestrowała bez problemu!! bo w godzinach przyjęć można zapomnieć o dodzwonieniu się :((( Ulcia natomiast uparcie ćwiczy zwiedzanie pokoju turlając się, i coraz lepiej jej to idzie :) ale jakieś pełzanie, siadanie to już nie bardzo. No i chyba dolne jedynki idą :))
-
Hmm... to ja chyba mam jakieś dziwne dziecko albo mega śpiocha :) Ulkę jak po kąpaniu wkładamy do łóżeczka ok 18.30 (jeszcze nie przestawiła się po zmianie czasu) to dziś wstała ok. 7.30 Fakt faktem że nie sprawdzam co chwila czy śpi czy po prostu cichutko leży ;) Ale mamy nie woła więc jest ok. Rano przebrałam ją, zjadła i od ok 50min śpi znów.... słoneczny_blask: cóż kupa poważna sprawa ;)
-
Ula zdecydowanie bardziej woli słoiczki niż moje gotowane obiadki ;) Jak jej ugotuje to jej wmuszam niemalże żeby coś zjadła... trwa to wieki.... A słoiczek to myk myk i 190g nie ma w 5min :) No i podłoga w pokoju opanowana.... Rozłożyłam jej śpiwór na podłodze żeby miała miejsce to ruchu, a ta myk myk myk i już jest poza ;)
-
A moja wstała dziś ok 8, zjadła trochę się pobawiła i po 9 padła spać dalej... wstała niedawno, tyle co kaszki zjadłyśmy. Więc ja też niewyspana - poszłam spać razem z nią. Postawiłam pranie i stwierdziłam że należy skorzystać z okazji i się wyspać. Moja Ula przestała budzić się w nocy gdzie ok. 4go miesiąca :) I teraz mam luksus, bo po kąpaniu po 18 nie ma dziecka do min. 7 rano :) Żadnego jedzenia, picia, przewijania itp extrasów :))) Tle że zdarza jej się później w ciągu dnia prawie wcale nie spać ;) No ale to już szczegół, przy takich nockach :)
-
Tusia, mój mąż ma dość dużą wadę wzroku, zresztą ja też noszę okulary, więc lekarz kontrolnie skierował nas do okulisty. Tak na wszelki wypadek.
-
ferinka: moja Ulcia od bardzo dawna się ślini i jak na razie ząbków ani ciut ciut nie ma.... podobno dzieci zaczynają się ślinić na ząbki dłuugooo przed faktycznym ząbkowaniem, ale nie wiem czy to prawda. A co do spotkania, to wstępnie jestem na tak. Byle nie w piątego 6go bo idziemy do okulisty z Ulą, więc nie wiem ile czasu mi zejdzie. Kiedyś w tejże przychodni spędziłam z małą ponad 6 godz. Masakra. Choć z drugiej strony coś mi pokasłuje, a ostatnio taka cieplutka była więc mam nadzieje że się nie pochoruje, bo jakaś taka spokojna bardzo jest i ma mniejszy apetyt tylko pije dużo. Poczekam dzień dwa i zobaczymy, najwyżej do lekarza pójdę.
-
Oczywiście, zdam relację jak było u okulisty :) fewa: ja na tą wizytę 15go umawiałam się w lipcu! więc tak samo długo się czeka. Ja z Ulą na takie badania chodzę do przychodni w pobliskim UJotowskim szpitalu dziecięcym. Jak Ula się urodziła dostałam skierowanie do przychodzi patologii noworodka na usg główki, i jak pediatra dowiedziała się w której dzielnicy Krakowa mieszkamy to od razu właśnie dała nam skierowanie do przychodni przy tymże szpitalu. Szpital teoretycznie dobry, wyłącznie dziecięcy tyle że dzieci tłumy więc i kolejki masakryczne.
-
Hura :) Udało mi się dodzwonić do przychodni umówić Ulcię do okulisty :) Miałyśmy mieć wizytę 15go ale dr nie było więc kazali dzwonić po 21 X żeby umówić nowy termin. I oczywiście telefon cały czas zajęty... Dziś się wzięłam na sposób i zadzwoniłam zaraz po otwarciu, o dziwo za 1wszym razem udało się :) Mój M ma dużą wadę wzroku więc była sugestia od lekarza żeby Ulce skontrolować oczka. Mam nadzieję że będzie wszystko w porządku.