
AniaB
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez AniaB
-
Hej dziewczyny :) ja idę jutro późnym popołudniem na wizytę... mam nadzieje że wszystko będzie ok.... waga u mnie na razie była +0kg (przynajmniej tak było na ostatniej wizycie). Ze wzgl na tą wagę robiłam badania tarczycy, mam nadzieję ze wyniki są ok. Poza trochę pobolewa mnie brzuch w dole :( Mam nadzieję że to nic takiego....
-
fete551Kupujecie już coś dla Maluchów, czy raczej jeszcze się wstrzymujecie?Ja codziennie śledzę aukcje allegro, mam już wybraną pościel i najchętniej już bym zaczęła szaleństwo zakupowe :) . Ja mam ubranka po Uli no ale to się sprawdzi pod warunkiem że będzie 2ga dziewczynka ;) bo takich uniseks to mam niewiele... poza tym jest po Uli kołyska, wanienka, tetra. Przewijak się zużył więc trzeba kupić nowy, no i łóżko plus pościel bo poszewek mam tyle kompletów że obdzielę dwójkę jak przyjdzie czas. Chciałabym nowy wózek ale nie wiem czy uda mi się męża namówić ;)
-
krolowa_angielskaAniaBa zapomniałam się pochwalić że Ulka nauczyła się ostatnio mówić "cześć tatuś" co prawda to "ść" nie zawsze jej jeszcze dokładnie wyjdzie ale da się zrozumieć :) Tatuś dumny i blady bo "mamuś" nie ma jeszcze w słowniku tylko "mama"Ja się już nie mogę doczekać aż Julko piersze słówko powie Chyba zwariuję jak usłyszę- "mama" Ile Ulcia miała jak postanowiła przemówić? :)))) Widzicie z tą pogodą to jest tak, że albo upał niemiłosierny albo brzydko i deszcz- nic pośrodku nie ma?! ;) nie wiem ile miała, nie pamiętam :( Ale teraz jak na swój wiek to uważam że mówi mało.... znam dzieci które 2 - 3 mies starsze a mówią pełnymi zdaniami choć krótkimi, a Ula pojedyncze słowa choć na swój sposób potrafi wyrazić wszystko tyle że "po swojemu". :) Fajna pogoda dziś :) ja od razu odżyłam, nie to co wczoraj...
-
a zapomniałam się pochwalić że Ulka nauczyła się ostatnio mówić "cześć tatuś" co prawda to "ść" nie zawsze jej jeszcze dokładnie wyjdzie ale da się zrozumieć :) Tatuś dumny i blady bo "mamuś" nie ma jeszcze w słowniku tylko "mama"
-
a mnie w ciąży te upaly zdecydowanie nie służą, choć zwykle byłam ciepłolubna. Dziś miałam tak dość że z psem wieczorem mąż poszedł a ja się poszłam położyć... tylko Ulka szaleje niezmordowana a mnie wykańcza ;) Ja najchętniej teraz lubię taką pogodę jak było kilka dni temu chłodno i bez żaru z nieba, choć padać nie musi ;)
-
:) ciekawe czy jest już jakiś wątek na forum dla alergików?? może założymy?? ostatecznie jest to dość uciążliwa dolegliwość :(
-
to u mnie po ciąży się nasiliło, głównie owoce, no i jeszcze zapomniałbym o mleku - jak dla mnie to tylko takie max 2% z kartona... pamiętam jak kiedyś babcia upiekła nam chleb dodając wiejskiej tłustej maślanki... byłyśmy z Ulką wysypane w szybkim tempie :(
-
daffodil: to 3mam kciuki żeby u Kuby jak najpóźniej... ja jestem alergik na pyłki (trawy, brzoza, akacja, topola) i owoce (mało które toleruję) więc wiem jak to jest... najbardziej teraz męczy mnie to że w ciąży pozostaje mi wapno na alergię i w zasadzie tyle :((
-
frania: jak Ula była mała to miałyśmy problemy jedzonkowe (nabiał, masło, jabłka, marchewka itp) do ponad roku była na nutramigenie.... potem niby z tego wyrosła teraz nabiał je normalnie, ale np jabłka różnie (jabłka / marchewka są alergenami krzyżowymi dla brzozy / traw na które ja jestem uczulona).... teraz od jakiś 2 - 3 tyg ma problem z oczkami, po kroplach od pediatry nie ma już takich przekrwionych ale cały czasie takie podpuchnięte :( wszyscy co ja widza to pytają się od razu: a co ona ma z oczami??? i chyba zaczynają ją swędzieć.... ostatnio koszą u nas trawe na osiedlu więc pomyślałam że to może alergia.... A możesz mi jeszcze podać jaki jest koszt wizyty?
-
frania: a mogłabyś podać namiary na tą alergolog?? bo zastanawiam się czy z Ulką nie trzeba by pójść do alergologa.... aguu: trzymam kciuki w takim razie i za staż i za rodzeństwo ;)
-
aguu: i co chcesz pracować w szkole / przedszkolu?? czy inne plany??
-
AguuWitam po dłuugiej nieobecności ;) musiałam wziąć się za siebię, no i jestem - panią mgr :POoOoo ale co ja widzę... AniaB gratuluję! I witam mamy, których nie miałam jeszcze okazji poznać ;) gratulacje pani mgr :) A moge wiedzieć co kończyłaś?? bo jakoś mi ta informacja umknęła pamięci...
-
krolowa_angielskaAniaBu mnie nad ranem, ok 4 - 7.00 była mega ulewa z efektami dźwiękowymi, czyli burza z piorunami.... lało tak że ściana deszczu po prostu.... a teraz jest wielkie słońce, parno (paruje to co zlało rano) i ok 35st ! MASAKRA!!!Nam też gorąco, więc siedzimy w domku ale nie ma co narzekać, bo jak ciągle pada w lipcu to dopiero jest dramat hmm.. nie musi od razu padać, ale żeby było "trochę" chłodniej niż jest teraz
-
apiw: czas na relaks będzie wieczorem jak Ula pójdzie spać ;) czyli gdzieś po 20. Ale było nie było udało mi się zdrzemnąć godzinkę :) M. właśnie dzwonił że powoli wracają więc stawiam obiadek, żeby był jak wrócą Ale w Krakowie taka duchota, że ledwo żyję, więc w sumie i tak nie wysprzątałam tyle co zamierzyłam
-
daffodil: ula coś tam wtedy podjadała, więc pies musiał sprawdzić co ;) Jaki upał.... mam dość, mąż z Ulą wybyli na wycieczkę a ja mam "wolne" znaczy się sprzątam mieszkanie, bez wyrzutów sumienia że sprzątam zamiast zajmować się małą jak to czasami w tygodniu bywa.... Ale bym sobie nad morze pojechała.... ale to nie w tym roku.... są inne wydatki tym razem niż wyjazd, pozostaje działka. Ale jak nam 2gie dziecię ciut podrośnie to nie ma siły, choć na kilka dni muszę dzieciakom morze pokazac....
-
u mnie nad ranem, ok 4 - 7.00 była mega ulewa z efektami dźwiękowymi, czyli burza z piorunami.... lało tak że ściana deszczu po prostu.... a teraz jest wielkie słońce, parno (paruje to co zlało rano) i ok 35st ! MASAKRA!!!
-
a ja właśnie wysłałam męża z córą na wycieczkę.... mają wrócić po południem więc mam dzień dla siebie :) stwierdziłam że dla mnie za gorąco na wyjazdy, a Ula tryska energią więc niech jedzie... Chwilę posiedzę przy kompie a potem pewnie zabiorę się za odgruzowywanie mieszkania.... niestety niedziela jest jedynym dniem kiedy mogę sprzątać bez wyrzutów sumienia że nie zajmuje sie Ulą ;)
-
o_l_a_fhej dziewczyny, wpadłam tylko się pochwalić i podziękować za trzymanie kciuków;))) obroniłam się;))) na 4,5, uff nareście;))) a wieczorkiem nad bałtyk gratulacje!
-
Heh, dziewczyny... w pierwszej ciąży też tak miałam że ekscytowałam się każdą wizytą i każdym usg, teraz podchodzę już bardziej na luzie do tego :) A u nas nareszcie 1szy dzień ładnej pogody kiedy nie pada :) Oby tak dalej...
-
jak byłam w ciąży z Ulą, tj moją starszą córą chodziłam do innego gina... natomiast tego lekarza miałam okazję poznać właśnie na oddziale w szpitalu po porodzie.... (tzn nawet wcześniej, w czasie zajęć ze szkoły rodzenia) i dość szybko później podjęłam decyzję o zmianie gina, teraz prowadzi mi 2gą ciążę i jak na razie same pozytywy :) A propos oddziału to pamiętam że potrafił wpaść np o 23 na oddział sprawdzić czy wszystko ok i za parę minut już go nie było ;)
-
natkaa: miałam wcześnie odpisać ale córa wyłączyła mi komputer i teraz mam dopiero chwilę żeby znów tu zajrzeć... Na stronie z linka masz wszystkie dane typu: cena wizyty, zakres usług, adres gdzie przyjmuje, telefon do rejestracji i jak się rejestrować etc. Niewątpliwym plusem jest fakt że dzwonisz się rejestrować dzień przed wizytą, poza tym jest miło, taktownie i wyczerpująco jeśli idzie o informacje tylko trzeba się czasem dopytać ;). zajrzyj na stronę Ginekolog Paweł Romanek - Kraków, ul. Urzędnicza - STRONA GŁÓWNA Jak masz jakieś pytania to pisz - postaram się odpowiedzieć.
-
witaj. Mogłabym Ci polecić mojego gina... subiektywnie stwierdzam że jest dobrym lekarzem, na stronie ma wypisane m.in. leczenie zaburzeń endokrynologicznych - ja się w tym zakresie nie leczyłam (jeszcze choć właśnie dostałam zalecenie zbadania tarczycy) ale poza tym same pozytywy. Swoją drogą na stronie znanylekarz.pl też ma wysokie noty - o ile ktoś wierzy w takie źródła ;) Jeśli jesteś zainteresowana mogę podać linka do jego strony...
-
my znikamy zaraz na spacer, właśnie przestało u nas lać, więc Ulka skończy zupkę jeść i na spacerek fere551: ale przecież nie trzeba robić usg żeby sprawdzić tętno a więc i bicie serducha :) mi ostatnio oprócz usg badał tętno maluszka takim przyrządem (nie wiem jak się to fachowo nazywa - na pewno nie było to ktg ;)) - wygląda jak puszka z czujnikiem przykładanym do brzucha i słychać ;)
-
apiw: dzięki, też mam nadzieję że moje wyniki będą oki, natomiast miałam jechać zrobić badania dziś rano, ale tak leje, że po spacerze z psem wróciłyśmy z Ulą i psem tak mokre że zrezygnowałam :( może jutro sie uda a wizyte kolejną mam na 20go VII ale tym razem to nie wiem czy będzie usg, czy tylko badanie.. zobaczymy... jakoś nie mam parcia na to żeby co wizyte usg robić
-
wesolabeti: w takim razie już teraz wszystkiego najlepszego urodzinowego dla Majeczki! I udanego wypoczynku, oby się Wam pogoda udała! do tej pyłkowej alergii to ja się już przyzwyczaiłam, bo mam ją od dawna natomiast owoce zaczęły mnie uczulać od ciąży ze starszą córą :(, a tak zatęsknię za jakimś owockiem czasami :(( W tym tygodniu pewnie będę robić badania, jeszcze przy okazji z Ulą pojadę bo nam pediatra co nieco zleciła. Mam nadzieję że ta moja tarczyca to tylko na wszelki wypadek i będą ok wyniki!