
agataluk
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez agataluk
-
No to pochwaliłam słoneczko, więc zaczęło lać... ;/
-
Hej dziewczyny, ja mam za sobą nocną migrenę, od rana boli głowa, ale zrobiłam sobie kawę i chyba mija powoli... to musi być jakieś przesilenie, pogoda się tutaj zmienia z minuty na minutę i takie są tego skutki. Na szczęście dzisiaj słoneczko wyszło i chyba deszczu nie będzie, ale ładna pogoda. Kurczę i jak tak patrzę na siebie to od kilku dni tylko narzekam, że boli, że ciężko, że już pewnie nie idzie ze mną wytrzymać. Więc może skupię się na czymś przyjemnym i zadam pytanie, a wy się pięknie wypowiecie Jakie ciuszki szykujecie na wyjście ze szpitala dla dzidziusia? Body długi rękaw raczej, pajacyk? A jakiś kombinezonik? Ja muszę się przygotować bo tutaj jak jest ok to już po 6h wypuszczają ze szpitala, więc na takie dowożenie czy jeżdżenie w te i we wte to za bardzo czasu nie będzie Marciołka tak właśnie maja ludzie pracy - jak jest to się nie chce, ale bez niej można zwariować. Ja dlatego jeszcze mam kilka godzin, nic męczącego, tylko lekcje indywidualne, ale zawsze te 2h się rozerwę
-
Izzi całe szczęście, my tutaj już w głowę zachodziłyśmy co się z Tobą dzieje i czy wszystko jest w porządku. Całe szczęście malutka jeszcze w brzuszku i zdrowo rośnie. Dobrze, że byłaś pod opieką. No jeśli żadna z mam się wcześniej nie rozpakuje to pewnie urodzisz jako pierwsza, czyli już za... niecałe 4 tygodnie. Kurcze jak ten czas leci. Trzymaj się i wypoczywaj, teraz to już z górki. Misi - dobrze, że u Ciebie też ok, dbajcie o siebie, żeby te maleństwa jeszcze chwilę posiedziały w brzuszkach (choć ja sama piszę jedno, a chciałabym, żeby Lenka już z nami była;D ) . Ja dzisiaj już mam poprasowane połowę rzeczy, jutro druga połowa. Część rzeczy do szpitala też uszykowana, tylko czeka na wsadzenie do torby. Jeszcze dla małej muszę wyprasować i już też będzie gotowa. Łóżeczko też już przyszykowałam. Wprost nie mogę uwierzyć, że już za chwilę znowu będę miała taką malutką istotkę i jak patrzę na te ubranka, kombinezonik, w którym Zosia wychodziła ze szpitala, to jakoś nie mogę w to uwierzyć, że ona kiedyś taka mała była, a zarazem duża i zmieściła mi się w brzuchu
-
Co do laktatora - to ja kupiłam na razie ręczny (chociaż elektryczne dużo lepsze) tommee tippee, ale to tylko dlatego, że w UK ich jest pełno, Ja nie zamierzam odciągać i raczej nie będę miała potrzeby mrozić, tylko chcę mieć w razie czego, np. gdy będę miała nawał i będzie trzeba ciutkę odciągnąć. Przy Zosi nie miałam od razu kupionego i potem w trzeciej dobie cycki wielkie, ciepłe, mleka dużo, a ta śpi i ani myśli jeść i wtedy właśnie żałowałam, że go nie mam i mąż leciał i kupował.
-
Ojojoj tak to jest, że najpierw nic się nie robiło bo przecież tyyyle jeszcze czasu, a teraz to już na nic siły się nie ma. Moja mama właśnie zabrała się za prasowanie i całe szczęście, że ją tu mam bo sama bym się chyba zajechała przy desce. I jak już niektóre napisały, ja też dzisiaj będę pakować torbę. Zostanie mi już tylko dokupienie kilku rzeczy i pozostanie mi czekać. Idę jeść zupkę zrobiłam taką z czasów dzieciństwa z makaronem, wiśniami i kisielem czy tam kiślem ;p;p :) pyycha. Co do tych liści malin i innych specyfików to ja też wolę nic nie brać i nie pić. Codziennie siadam na piłce i staram się jakiś spacer zaliczyć.
-
Hej dziewczyny, ja od piątku nie mogłam ani się zalogować, ani nie chciało mi postów zamieszczać... ale czytam i widzę, że nie tylko ja miałam problemy. Także Marciołka ja na szarym końcu, ale z całego serducha szczere życzenia wszystkiego najlepszego! Edqu trzymaj się tam w szpitalu! Kurcze laski ja zaczęłam 36 tydzień wczoraj, a torba nie spakowana. Nie wszystko jeszcze mam i zaczynam się naprawdę bać. Całe szczęście wszystko poprane i w tym tygodniu będę prasować. Dokupić muszę tylko pierdółki. Już mi zaczyna ciąża naprawdę poważnie przeszkadzać. Noce masakryczne, drętwienia rąk i nóg, co chwilę nimi ruszam przez co zasnąć nie mogę, wycieczki do wc, zgaga, a w dzień nieprzytomna. Do tego zaczyna dokuczać mi kręgosłup, a i chodzić ciężko bo też od razu mi brzuch twardnieje. Kurde ja tylko narzekam!! I humor też nie bardzo, jakaś taka wk.. chodzę... Marciołka te kłucia mogą być spowodowane tym, że Ci Ulcia główką tam kręci, ja też tak odczuwam, a szczególnie jak chcę szybciej wstać lub usiąść czy wykonam jakiś gwałtowniejszy ruch. Dziewczyny kupujecie mleko i jakieś herbatki tak, żeby mieć na wszelki wypadek, żeby potem już nie latać? Już sama nie wiem... w zasadzie to jest w sklepie i mąż może wyskoczyć w każdej chwili, ale może lepiej mieć pod ręką i potem się nie martwić jak będzie trzeba podać sztuczne? A herbatki są potrzebne? Jak karmi się piersią to dopajać niby nie trzeba, ale może rumianek się jednak przyda czy herbatka z kopru? Sama już nie wiem, wymyślam bo już taka niecierpliwa się robię... do tego leje!
-
Anelwi co do połogu to dla mnie tak jak dla kasi_maj najgorsze było siadanie. W szpitalu łóżka są wysokie, więc musiałam wchodzić na czworaka, ale nie trwało to jakoś strasznie długo. Ja też bardzo szybko zaczęłam chodzić na spacery, ale krwawiłam dość długo bo ok miesiąca i też od razu miałam co miesiąc okres. Jeśli chodzi o obkurczanie macicy to ja właśnie miałam bóle jak na okres, które nasilały się jak przystawiałam małą, ale wszystko do wytrzymania. Tak jak Kasia napisała, po max 2 tyg. ja już też normalnie funkcjonowałam. Ale każda kobieta inna i na to trzeba się nastawić.
-
Dzień dobry ciężarówki! Moja mama wczoraj przyjechała i przywiozła mi sinupret i spray do nosa prenalen i o niebo lepiej, ale mimo wszystko zaraz wybywam do lekarza, niech mnie lepiej osłucha. Zośka jak rano wstała i zobaczyła babcię to aż się popłakała z radości ja też powinnam bo to nieoceniona pomoc! OOooo jak ja uwielbiam komentarze w stronę brzucha i tego jak się wygląda. W tej ciąży już usłyszałam, że jakaś taka twarz mi się zrobiła jak księżyc, hahahah uśmiałam się. Ale najlepsza była teściowa mojej siostry. Jak byłam z Zosią w ciąży to poznałam ją pierwszy raz. Kobieta zobaczyła mnie pierwszy raz w życiu, gdy byłam w 8 miesiącu ciąży i przywitała mnie słowami: O jaka ty gruba jesteś. Ale cóż, taktu to jej zawsze brakowało Mimo wszystko muszę przyznać, że w tej ciąży słyszę też bardzo dużo komplementów, że ładnie wyglądam i to staram się zapamiętywać i tak sobie myślę, że te złośliwe komentarze to idą od kobit, które w ciąży wyglądały szkaradnie i teraz po prostu żal im d.. ściska, że one nie wyglądały tak jak my: piękne i kobiece ;p;p to tak w ramach pocieszenia bo naprawdę jak patrzę na te wasze brzuszki to myślę sobie, że jesteście pięknymi kobietami
-
Kurcze coś mi się z suwaczkiem stało bo od kilku dni mi pokazuje, że do porodu zostały 43 dni. hmmm...
-
Hej, kurcze ja już mam dość! Miałam nadz, że mi się polepsza, a tutaj dzisiaj znowu wstałam z bólem głowy, całe zatoki zapchane, ja nie mam siły na nic. Całe szczęście mam obiad ugotowany i leżę. Dzisiaj wieczorem będzie już moja mama i mi pomoże, a ja będę się wygrzewać. Marciołka u mnie też raz wyszło, że mała za mała, a teraz wyszło, że waży 2700, także najważniejsze, że jesteś pod opieką i lekarze monitorują przyrost. Kładę się bo nawet pisać mi się nie chce.
-
A ja nawet nie wiem jak to jest z lewatywą w UK, ale w poniedziałek będę dzwonić, żeby umówić się na taki 2godzinny obchód po oddziale to wypytam wtedy. Ja się też cały czas zastanawiam nad znieczuleniem. W Polsce gin mi powiedziała, żebym brała skoro jest dostępne. Anelwi - dzięki za info. Znam sinupret i nawet powiedziałam mamie, żeby kupiła, ale nie wiedziałam właśnie czy w ciąży go mogę stosować, a skoro Ty wiesz od lekarza, że można to na pewno zażyję :)
-
Hej dziewczyny, ja kurcze nadal walczę z katarem ropnym ;/ mama ma jutro do mnie przylecieć, więc ja jeszcze do apteki wysłałam, żeby mi prenalen kupiła i tez zapytała o coś do nosa. A może wy się orientujecie czy poza wodą morską w ciąży można coś stosować? Na szczęście już prawie wszystko wyprałam, zostały jeszcze jakieś trzy kocyki, prześcieradełka i ręczniczki. W przyszłym tygodniu prasowanie i w zasadzie będę mogła spakować torbę do szpitala. Choć powiem wam, że nie wiem czy ja tutaj muszę pakować torbę bo w UK kobietę bo sn wypuszczają tego samego dnia jeśli jest wszystko ok. Nie umiem sobie tego wyobrazić, ale jak jeździłam na KTG to widziałam kobiety kilka godzin po porodzie. Tatuś niósł fotelik z dzidzią, dziadkowie jakieś tam rzeczy, a kobieta jak pingwinek drepta na końcu, powoluśku do auta... Anelwi ja o żelu nie słyszałam, ale ciekawa jestem co to takiego. Mi tutaj przysługuje znieczulenie i chyba z niego skorzystam skoro może boleć trochę mniej. Zosię rodziłam bez, ale w Polsce nie miałam wyboru... A wy będziecie chciały znieczulenie, jeśli jest ono dostępne? Ja tutaj tez będę miała dostęp do gazu rozweselającego. Czy któraś z was go miała przy porodzie? Pomagał coś?
-
No i jestem po wizycie. Serducho wali jak galopujący koń wielkość brzucha w normie i wg ich pomiarów Lenka waży 2700. Jestem ciekawa jak to się sprawdzi w rzeczywistości te pomiary ale tak jak piszecie, moja też się wypycha tak mocno, że boli mnie cały brzuch, skóra rozciągnięta na maksa. Kolejna wizyta za dwa tygodnie. Kurcze to już naprawdę ostatnia prosta... :)
-
Hej, ja też ostatnio was tylko podczytuję bo znowu od ponad już tygodnia walczę z przeziębieniem. Mam już dość. Do tego dochodzi meeegaaaa zgaga. Kupiłam gaviskon, ale też nie chcę się tym asekurować cały czas i biorę tylko wieczorem, żeby móc jakoś zasnąć, a w dzień to staram się albo mleko wypić, albo jakiś jogurt zjeść... Kurczę, laski, tak naprawdę już za 3 tygodnie niektóre z nas będą miały dzieci przy sobie... u mnie próby wątrobowe też wyszły ok i nie mam cholestazy, mała jest tez obrócona główką nisko do dołu i dlatego mój chód przypomina już niestety kaczkę ;p;p Ja piorę i piorę ciuszki, kocyki, beciki i końca nie widać... moja Zośka również nie miała ciemieniuchy, a kąpałam ją w oilatum i po kąpieli czesałam włoski, więc może to po prostu wystarczyło. Ja sudocremu osobiście nie lubiłam, ale też już słyszałam, żeby go nie używać jako codzienny środek do pielęgnacji. Lekarz mi nawet powiedział, że nie powinno się go stosować przy dziewczynkach, gdyż on się nie wchłania i na wargach zostaje osad, który może powodować podrażnienia, a nawet zapalenia różnego rodzaju. Ja zamierzam stosować bepanthen bo nim można smarować też piersi i nie trzeba ponoć tego zmywać przed karmieniem usg miałam tydzień temu i wyszło ok, Lenka miała ponad 2kg, a dzisiaj idę do położnej i znowu mierzenie brzucha... zobaczymy czy urósł wystarczająco dużo. Jak dla mnie jest ogromny... wg usg w niedzielę zaczęłam 35tc, a w pasie mam już 110cm , aaaaa!!!!! chociaż powiem wam szczerze, że na wadze nie więcej jak 8kg, więc chyba wszystko mi w brzuszek idzie. Wiecie co, mam takie wrażenie, że choć to moja druga ciążą, to jakoś taka głupsza jestem w pierwszej się przygotowywałam wiedzowo, czytałam, sprawdzałam różne info, a teraz... nic. Co do pępka to tutaj ponoć nie każą robić nic, tylko woda (przy Zosi piochtaniną robiłam, ale to było okropne bo wszystko fioletowe i brudne). Ja na wszelki wypadek kupiłam jeszcze octanisept bo to też się do pupci może przydać przy dziewczynce :) a i dla Zochy na ranki bo to czort śmigający na hulajnodze lub rowerze :) ok słonko wyszło, idę się ubierać i zaraz śmigam po małą do przedszkola. Miłego dnia!
-
Marciołka - no widzisz, bo mnie tez od jakiegoś czasu pobolewa po prawej na górze i w sumie też mam takie uczucie jakbym miała to miejsce zdrętwiałe i lekko zaczerwienione, ale Lena też w to miejsce nie kopie. Co prawda też się obróciła i jest głową bardzo nisko, ale kopie w zasadzie po lewej, a nie po prawej stronie. Anelwi - jak wyjdzie cholestaza to mam dostać leki na obniżenie tego czegoś w wątrobie, będę miała pobieraną krew co tydzień i jeszcze częściej wizyty, a poród będzie wywoływany w 38tc (nie wiem czemu). Ale jeszcze staram się nie wkręcać i jeśli dzisiaj mi powiedzą, że to to, to wypytam jeszcze dokładniej o wszystko bo ja czytałam, że to może prowadzić nawet do śmierci płodu, więc wolę nie czytać nic zanim się nie potwierdzi...
-
Hej dziewczyny, Olgaak jeśli Cię to pocieszy to ja też kolejna noc nieprzespana. Jak nie zgaga to kaszel, jak nie kaszel to kurcze łydek, siusiu i do tego Zocha też mi się rozchorowała. A ja smarkam i smarkam i końca nie widać. Dzisiaj idę po wyniki czy mam tą cholestazę i jak tak czytam to widzę, że nas tutaj więcej może to mieć także dziewczyny dajcie znać co i jak u was wyszło z wynikami. Marciołka a to Cię boli na dole po lewej, tak? Dziewczyny ja mam tak brzuch wypchany, że chyba żołądek to mi się na uszy przesunął. Już nawet nie jestem w stanie jeść bo mam od razu uczcie pełności. Ja właśnie wstawiłam pierwszą partię ciuszków bo chyba jednak czas najwyższy... W ilu stopniach pierzecie ciuszki?
-
No właśnie ja przy Zosi nie miałam robionej lewatywy, ale kupiłam sobie do domu i jak to zobaczyłam to jakoś nie miałam śmiałości sobie jej robić... i jakoś dało radę bez. Co do golenia to ja właśnie lecę z lusterkiem. Stawiam je sobie obok toalety i naprawdę bardzo ładnie wszystko widać. Można też usiąść sobie na wannie, nogami do środka i na przeciwko na wannie postawić lusterko, u mnie się sprawdza. Właśnie zastanawiałam się czy można stosować kremy do golenia? W sumie czemu nie? skoro włosy farbować można, a przynajmniej będzie dokładnie ja też zauważyłam mniejszy ruch na forum, ale to pewnie ostatnie przygotowania. Ja idę zaraz się wykąpać w ciepłej wodzie bo jednak dwie pralki były dziś wstawione, zupa i drugie danie ugotowane, zakupy zrobione i nawet odkurzyłam. Niestety, ale z przeziębieniem i w 8 miesiącu to już zakrawa o wyczyn;p;p całe szczęście wysypka zaczyna powolutku schodzić i już się nie drapię tak
-
Ewamała - ja z wysypkami walczę od Stycznia, cała się drapię i wyglądam jakby mnie ktoś poparzył pokrzywami lub jakby mnie jakieś robale pogryzły... to zazwyczaj trwa kilka dni i za chwilę znów wraca. Wczoraj jak mnie zobaczyli w szpitalu z wysypką już nawet na buzi to od razu zrobili badania czy to nie cholestaza. Pani w aptece nie może sprawdzić czy to rzeczywiście to bo u kobiet w ciąży sucha i swędząca skóra jest normą. Dlatego na początek spróbuj nawilżać skórę,a przy okazji wizyty wspomnij o tym lekarzowi. Dodam, że ponoć pierwsze objawy cholestazy to znaki na dłoniach i stopach i mnie pytał o to każdy lekarz u jakiego byłam i w Polsce i tu w Anglii czy mam właśnie coś na stopach i dłoniach, a to jedynie miejsce, gdzie nic nie mam... trzymaj się bo wiem jak ciężko to znieść, ja jestem caaaała czerwona i jedynie po tabletce na swędzenie lekko przechodzi, ale zaraz wraca. Do tego po tych tabletkach chce mi się spać. Ja wyniki czy to cholestaza będę miała jutro... Ja też zauważyłam, że Izzi się nie odzywa, ale już raz miała taką przerwę bo miała dużo pracy. Oby to było to... Uli też rzeczywiście już jakiś czas nie ma.
-
Hej brzuchatki, a ja po wczorajszym usg bardzo pozytywnie zadowolona. Jak nigdy tutaj, lekarz na początku obrócił ekran do mnie i pokazał mi Lenkę i ba, nawet poprawnie nazwał wszystko po Polsku! i mówi, że teraz uczy się Tureckiego Jednak potwierdziło się, że wielkość brzucha ma się nijak do wielkości dzidziusia. Lenka rośnie prawidłowo, jest zdrowa i ma ponad 2kg. Poza tym jest obrócona główką i bardzo nisko siedzi, że lekarz nie mógł zbadać jej dokładnie. Ale niestety moja wysypka się strasznie nasiliła i aż się przerazili jak mnie wczoraj zobaczyli bo mam ją już nawet na buzi. Pobrali krew i jutro idę znowu rozmawiać z lekarzem i dermatologiem. Jeśli okaże się, że to jednak cholestaza to w 38tc wywołują poród, a do tego czasu mam wizyty co tydzień, ale wyniki będą dopiero po południu, więc nie będę panikować. Ważne, że jestem pod opieką i w razie czego dostanę lekarstwa, które wyrównają to co ewentualnie dzieje się w mojej wątrobie Marciołka - ja też czekam na wypłatę i do sklepu zakupić już te małe pierdółki, kremiki, smoczki, itd. Kademal - gratuluję magisterki!! Ja swoją pisałam jak Marciołka, gdy byłam w ciąży z Zosią
-
Hej dziewczyny, u mnie, żeby na końcówce nie było za nudno zapalenie zatok, smaram ropą jak nie wiem, a do tego dzisiaj znowu wstałam i wyglądam jak jeden wielki bąbel, cała czerwona, wszystko swędzi. Kurcze całe szczęście, że to już 34 tydzień trwa i coraz bliżej końca. Malinka mi na ostatniej wizycie wyszło 4cm za mało i dlatego dzisiaj mam usg, a w miedzy czasie wysłali mnie jeszcze na KTG i mam nadzieję, że chociaż dzisiaj fajne wiadomości usłyszę. Jestem też ciekawa jak Lenka jest ułożona bo kopniaczki zaczęłam czuć wyżej Co do łóżeczka to u mnie w mieście jest fajny sklep z używanymi rzeczami dla dziecka, ale nie charity shop, tylko facet ma taki maleńki sklepik, gdzie ma po kilka tylko rzeczy, więc one są w naprawdę świetnym stanie i nam udało się kupić łóżeczko mamas&papas z praktycznie nowym materacem za Ł45...jakieś maty edukacyjne czy leżaczki można tutaj kupić już za 7 funtów także super, może u Ciebie też taki sklep jest? Co do oglądania dzidzi na ekranie to w Polsce w gabinecie moja gin ma zawieszony ogromny telewizor na przeciwko leżanki, więc pacjentka widzi wszystko to co lekarz na swoim monitorze, a tutaj... tutaj dla nich to po prostu kolejna kobieta, w takim samym stanie i za bardzo nie przywiązują do tego wagi... na połówkowym owszem pokazała, zaprosiła mojego męża do środka i Zochę i pokazała im wszystko, ale to odbywa się szybko i bez emocji... dzisiaj pewnie też będę musiała się wypytywać i podglądać bo inaczej nic mi nie powie... kurcze sorki, że się żalę, ale już jestem zmęczona, tego zapalenia zatok już zupełnie się nie spodziewałam, ale mam nadzieję, że za kilka dni znów wyjdzie słońce Trzymajcie się!
-
Kasia_maj - a jakich nakładek używałaś, pamiętasz? Ja miałam przy Zosi avent, ale nie sprawdziły się, próbowałam też jakieś inne, ale Zosia w sumie od zawsze ma problem, że jak coś dużego do buzi weźmie, za dużo jedzenia na przykład to ma odruch wymiotny i tak też było przy tych nakładkach... nawet przy smoczku te płaskie podłużne nie wchodziły w grę i co ciekawe tak jak ona miała smoka dwa lata, tak przez cały czas mieliśmy ten najmniejszy rozmiar bo większych nie chciała brać. Tu akurat fajnie bo smok był używany sporadycznie tylko i nie było problemu z pożegnaniem go, ale te nakładki mogły może mnie uchronić przed takimi ranami na brodawkach...
-
Hej dziewczyny, ja też już spać nie mogę, budzę się w nocy, wieczorem zasnąć nie mogę, a w dzień chodzę nieprzytomna, ale już coraz bliżej. Dzisiaj jadę na zakupy bo muszę jednak coś do ubrania kupić.Myślałam, że jakoś uda mi się przejść w tym co mam, ale ja spodnie kupiłam po prostu rozmiar większe i one mi po prostu z tyłka lecą! i czuję się fatalnie, więc jadę kupić ledżinsy ciążowe i do tego jakieś tuniczki bo w sumie nie mam też za bardzo nic na te cieplejsze dni. Już zaczynam się trochę spinać, więc chyba w przyszłym tygodniu postaram się skompletować wszystkie rzeczy i na kwiecień zostanie już tylko pranie. Anelwi - moja znajoma to miała, jeśli lekarz tak zaleca to na pewno wie co robi. Nie martw się, tylko słuchaj zaleceń lekarza i na pewno będzie dobrze. Izzi - ja mam problem płaskich brodawek i przy Zosi nie było łatwo jeśli chodzi o karmienie bo ciężko je chwycić, a nakładki na sutki nie działały bo Zosia ich nie chciała. Niestety na początku miałam strasznie poranione piersi i bolało jak Zosia brała pierś do buzi, ale to minęło... po prostu przed każdym karmieniem musisz wyciągnąć brodawkę (brzydko mówiąc musi Ci ona stanąć) albo laktatorem albo po prostu rękoma je podrażnić. Nie martw się, damy radę!
-
Oj czytam was i trochę mnie uspokoiłyście. Ja też cały czas czuję ruchy jedynie u dołu i po lewej stronie brzucha, ale widzę, że to wcale nie musi oznaczać, że mała nie jest w pozycji główkowej. Osobiście też wolałabym rodzić sn i dlatego bardzo mi zależy, żeby była ułożona główką w dół. Co do brzucha to mój też wydaje mi się niżej niż w pierwszej ciąży i mam nadzieję, że jeszcze te kilka tygodni wytrzymamy :) u mnie idzie 33tc, więc tak na dobrą sprawę za 5 tygodni dzidzi będzie donoszona... przeraża mnie to bo ja nawet jakbym chciała spakować torbę to wielu rzeczy nie mam Dziewczyny wczoraj była u mnie ta health visitor i powiedziała, że karmienie piersią o 50% obniża ryzyko wystąpienia śmierci łóżeczkowej. Poza tym wpływa na to czy w domu się pali lub jaka jest temperatura w pokoju, w którym się śpi. Słyszałyście o tym? Może dziewczyny chodzące do szkoły podpytacie o to położne czy w Polsce też już mają takie statystyki bo mnie się wydawało, że nie wiadomo co powoduję tą śmierć łóżeczkową, a już na pewno nie słyszałam, że karmienie piersią zmniejsza jej ryzyko... a teraz narobię wam smaka bo piekę serniczek i już mi tak ładnie pachnie, że idę zaglądnąć do niego:)
-
Błąd - jeśli nic takiego się nie dzieje to nie masz się co martwić bo napisałam "jeśli tak" ;p
-
Hej dziewczyny, a ja dzisiaj jakaś też taka ponura jestem, słońca brak, energii brak. W nocy wstaję na siku i często budzę się ok 3 i zasnąć nie mogę, a potem chodzę nieprzytomna. Teraz wstawiłam obiad - kurczaka z pieczarami usmażyłam i jakiś ciemny sosik i może ryż, a dla Zochy jeszcze zupkę bo ona jest zupożercą i chyba zaraz się pójdę położyć. Anitajas - mnie też krocze boli, miednica, a nawet pupa jak siadam ale to raczej normalne, wszystko się powoli rozchodzi. Co do bóli brzucha to pewnie te przepowiadające bo one się będą nasilać im bliżej będzie porodu, ale obserwuj jak długie są czy nie są regularne, czy się nie nasilają z sekundy na sekundę, czy przechodzą po zmianie pozycji, itd. jeśli tak to nie masz się co martwić bo to normalka.