Skocz do zawartości
Forum

agataluk

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez agataluk

  1. agataluk

    Majoweczki 2014

    Hej Majóweczki, no muszę w końcu przyznać, że chyba zaczyna mi się polepszać. Noce przesypiam, kaszel jakby zmalał. Całe szczęście dzisiaj jeszcze do pracy nie idę, tylko muszę przygotować lekcję na weekend bo mam dość sporo. A po weekendzie hurrraaa będę się pakować do Polski Nie mogę się doczekać, to takie fajnie wracać na stare śmiecie, tym bardziej, że ja swoje mieszkanie w Polsce wynajmuję i będę spała u mamy w swoim starym pokoiku:) Zośka odprawiona do przedszkola, oczywiście bez sukienki nie chciała wyjść, mała strojnisia z niej A ja idę pod prysznic, śniadanko, dzień dobry tvn i będę przygotowywać się do pracy. Jednak muszę o siebie trochę bardziej zadbać bo natłok obowiązków związanych z domem, pracą,dzieckiem, a tu jeszcze ciąża już powoli daje o sobie znać. Ula - niestety, ale faceci to faceci. Mi się już nawet mówić nie chce. Mój się tak przyzwyczaił, że ma wszystko zrobione, że teraz nawet palcem nie kiwnie, jak się nie powie. To moja wina, bo go do tego przyzwyczaiłam, ale z drugiej strony to dorosły facet i w syt. gdy jestem w ciąży sam powinien o mnie zadbać i to nie powinno mieć związku z przyzwyczajeniami. Ja mam teorię, że oni po prostu rozwijają się do 5 roku życia, a potem już tylko rosną Miłego dnia!!
  2. agataluk

    Majoweczki 2014

    Oj macie rację dziewczyny, faceci to wybrakowany towar i nic na to się już chyba nie poradzi. Ja nie miewam częstych humorów, ale jak mnie w ciąży złapało na płacz kilka razy to się mój na mnie patrzył jak na histeryczkę, zamiast mnie po prostu, po ludzku przytulić. Ja dzisiaj cały dzień śpię, mam wolne w pracy, więc korzystam. Kaszel powoli się odrywa. Mam tylko nadzieję, że drugi antybiotyk nie zaszkodzi maleństwu. Wyczytałam, że skoro lekarz przepisuje to trzeba brać bo potem konsekwencje mogłyby być gorsze. Przed chwilą zjadłam zapiekankę z bakłażana i teraz oglądamy z Zosią drugą część Kopciuszka i bardzo nam się podoba Ja przy Zosi używałam butelek avent i teraz też już zakupiłam jedną małą do wody i drugą większą bo czasem trzeba wyjść i dzidzię z kimś zostawić. Ktoś tu pytał o sterylizator, itd. powiem szczerze, że mam i mogę oddać - ani ja, ani moja siostra nigdy tego nie użyłyśmy tylko się graci. A laktator kupiłam elektryczny, ale taki prosty, nie firmowy i bardzo się sprawdził. Miał trzy programy ssania i właśnie też jestem ciekawa, gdzie go upchnęłam. Tetrowe i flanelowe to zakup, który muszę zrobić teraz jak będę w Polsce bo tu jakoś ich nie widziałam... bardzo się przydawały bo i do przykrywania, podkładania pod główkę, do odbijania, a nawet do zabawy w "a kuku" Ja dzisiaj zaczęłam 24tc i nie mogę uwierzyć, że czas tak mija.
  3. agataluk

    Majoweczki 2014

    Dzień dobry, jak samopoczucie dzisiaj? Ja kiepsko się czuję i dlatego dzisiaj leżę cały dzień i się wygrzewam. Zaczynam się bać już bo ten kaszel jest okropny. Do Polski lecę we wtorek i od razu w środę do rodzinnego biegnę. Oglądam DDTVN i widzę, że w Polsce pada śnieg, a w Anglii cieplutko, przynajmniej u mnie. Już nie mogę się doczekać, żeby być w Polsce, spotkać się ze znajomymi no i przede wszystkim rodziną. Zośka tęskni za kuzynostwem i wypytuje o nich cały czas. Uciekam do łóżka, miłego dnia majóweczki!
  4. agataluk

    Majoweczki 2014

    Hej dziewczyny, ale się rozpisałyście od wczoraj. Misi - trzymaj się i gratuluję chłopca. Ja byłam dzisiaj u położnej. Jak leżałam i ta badała serduszko doplerem to weszła inna i mówi, że to brzmi jak bardzo zdrowe dziecko, i że tylko takie dźwięki chciałyby słyszeć. No tak, serduszka mojego dziecka to przemiła melodia, i cieszę się, ze wszystko ok. Mimo wszystko mam już wizytę u swojej pani ginekolog w Polsce i poproszę, żeby wszystko dokładnie sprawdziła. Nie wiem co robić bo po wizycie u położnej poszłam jeszcze do lekarza, bo mój kaszel nie mija i dostałam drugi antybiotyk. Bardzo boję się go brać. Nie ufam tym lekarzom tutaj. On sprawdzał czy ten lek jest bezpieczny w swojej bazie. Ja wiem, że nie można znać nazw wszystkich leków, ale tutaj mam wrażenie, że lekarze znają jedynie paracetamol, a wszystko inne jest nowe... kaszel mam okropny. Co do wyprawki, to ja będę musiała w Polsce wejść na strych i ściągnąć wszystko po Zosi i zamówić kuriera i wysłać do Anglii. Ale najpierw chcę też meble zamówić. Już nie mogę się doczekać prania, prasowania i układania tych maleńkich ubranek Mała10 - widziałam ten wózek, który wstawiłaś (nie wiem czy ten sam model) i muszę przyznać, że są strasznie wygodne. Dla mnie jednak mają jeden minus... nie mają gondoli. Nie wiem jak ten twój, ale tutaj jest takich pełno i teraz jest moda, że zamiast gondoli to wożą dzieci w fotelikach nałożonych na spacerówkę co dla mnie nie wydaje się rozsądne bo w foteliku samochodowym dziecko nie leży na płasko. Waga wózka, tak jak Marciołka pisała, jest ważna jak się wózek wnosi, a pompowane kółka to dla mnie konieczność i skrętne... Bardzo podobają mi się te tradycyjne wózki, natomiast sama bym takiego nie chciała bo z 3,5 latką obok i ewentualnymi zakupami, one tracą na wartości bo niestety trzeba je prowadzić dwoma rękoma i co chwila podnosić do góry, pod każdy krawężnik, każdy zakręt, itd. Poza tym po jakimś czasie te paski przy kołach zaczynają skrzypieć ale to moje osobiste uwagi, tak jak napisałam, wózki piękne, ale każdy ma inne wymagania i moich akurat by nie spełniły. Kurcze, kiedyś były 2 do wyboru i nie było problemu, a teraz... ah pozdrawiam!!
  5. agataluk

    Majoweczki 2014

    Ja cały czas myślałam o x-landerze xa, ale właśnie dzisiaj siostra napisała, że jej koleżanka odsprzedaje cały zestaw Maxi Cosi Mura 4 w kolorze flamingo slice i to za 1200 zł także się zdecydowałam. Bardzo podoba mi się ten kolorek, i myślę, że z wózka będę zadowolona. Ważne było dla mnie też to, że foteli samochodowy, który ma do tego zestawu ma testy adac z oceną 5 co jest dla mnie baardzo ważne bo uważam, że bezpieczeństwo dziecka w aucie jest priorytetem. Także polecam stronkę http://fotelik.info/pl/testy/ zanim zakupicie fotelik Kurczę, nie mogę uwierzyć, że już coraz bliżej porodu. Ja w środę zaczynam 6 miesiąc ciąży!!
  6. agataluk

    Majoweczki 2014

    Hej, a mi dzisiaj pierwszy dzień zaczyna się coś odrywać i czuję się jakby lepiej. Zobaczymy co będzie wieczorem, bo wtedy jest najgorzej. Zośka w przedszkolu, moja mama idzie ją odebrać, więc ja się zaraz kładę i może się kimnę bo te moje kaszle i zgaga, która i mnie niestety dopadła, ostatnio nie dawały mi spać. A ja dzisiaj zrobiłam zakup wózka udało mi się okazjonalnie, bo siostry przyjaciółka chce odsprzedać cały zestaw i dała mi fajną cenę, także nawet się nie zastanawiałam bardzo się cieszę, bo to jedno z głowy. Jutro wizyta u położnej, a za tydzień lecę do Polski i mam zamiar iść do normalnego, polskiego ginekologa i niech przebada to moje dziecię z każdej możliwej strony. Biedna od tygodnia żyje jak na huśtawce przez ten mój kaszel. Pozdrawiam Majóweczki!!
  7. agataluk

    Majoweczki 2014

    Hej dziewczyny, ja się ostatnio nie odzywam bo choroba mocno mnie zmogła. Mam już dość kaszlu. Wieczorem tak się nasila, że aż wymiotuję. Dzisiaj w sumie pierwszy dzień zaczęło się odrywać, więc mam nadzieję, że już będzie z górki. Jednego dnia przeżyłam horror bo właśnie taki miałam napad kaszlu, że pobiegłam do łazienki i jak nachyliłam się nad toaletą to nie dość, że zwymiotowałam, to jeszcze wstałam cała mokra. To nie był mocz, bo często chodzę siusiu i nie miałabym go aż tyle, ale co innego? Śluz? W każdym razie dzidzia się rusza tak samo jak przedtem (czyli bardzo często i wali tak mocno, że i mój mąż wyczuwa). Wody się co godzinę wymieniają, więc wątpię, żeby to były wody,a poza tym mam czop, który zamyka ujście. We wtorek mam wizytę, więc wspomnę o tym. Swoją drogą zaczęło się to co nieuchronne, czy .... popuszczanie. Niestety, ale przy tak silnym kaszlu podpaski są nieuniknione i chyba czas zacząć ćwiczyć pewne mięśnie No i niestety, ale jestem wrak. Całe szczęście moja mama i mąż przejęli obowiązki domowe, bo ja się nie nadaję do niczego. Zośkę roznosi i ma pełną głowę pomysłów. Na jej nieszczęście, jestem artystycznym beztalenciem, a ona najlepiej bawi się... papierem toaletowym lub rolkami po papierze. Uwielbia brać puste pudełka i je po prostu ciąć na małe kawałeczki. Chyba muszę zainwestować w jakąś książkę z pomysłami co robić z takich rzeczy bo zabawki to ją mało co interesują. Pociąć coś, pozwijać lub porozwijać, posklejać, pomalować farbami, to jest to!! No na zająca to chyba dostanie opakowanie papieru, folię aluminiową i taśmę klejącą Co do nóg, to mi nie puchną, ale za to przez kaszel dopadła mnie też przeogromna zgaga!! Nie mogę przez nią spać. Już powoli wypróbowuje wszelkie domowe sposoby jak migdały czy jogurt przed snem. Niby coś pomaga, ale nie na długo... a zgagę mam naprawdę potężną. Ok, uciekam do łóżka. Pozdrawiam!!
  8. agataluk

    Majoweczki 2014

    Hej dziewczyny, a mnie na dobre wzięło. Mam zapalenie dróg oddechowych i dostałam antybiotyk, co w UK jest raczej rzadkie. Kaszel mam niesamowity, a jutro miałam mieć wizytę w szpitalu, więc pewnie ją będę musiała przełożyć bo jak biorę leki to i tak badań nie zrobią. Ja generalnie mam teraz więcej energii, pomijając tą chorobę, która z powodu kaszlu nie daje mi spać, ale mimo nieprzespanych nocy, nie jestem śpiąca. Izzi - dlatego właśnie Izzi piszę o tym , bo ja nie wiem co te położne robią w szpitalu skoro zamiast doradzić młodym matkom, żeby przystawiały to wciskają butelkę. Twoja siostra mogła karmić, ale jak miało się mleko pojawić, skoro butlę jej podawali. idę spać!! trzymajcie się!!
  9. agataluk

    Majoweczki 2014

    Hej dziewczyny, mnie wczoraj chwyciło choróbsko, jest mi zimno, mam dreszcze i wczoraj miałam podwyższoną temperaturę, ale nie poddaję się i latam do pracy. Bardzo lubię pracować i już miałam dość pierwszego trymestru bo wtedy nic mi się nie chciało, tylko spać. Także cieszę się, że moja energia znowu wróciła i zamierzam pracować tak długo jak się da. Moja mała szaleje w brzuszku dniami i nocami, a w środę mam wizytę w szpitalu, ale pewnie bez usg tylko rutynowe badania. Zapytam też wtedy o coś na przeziębienie, a póki co mleko z miodem i kołderka. Nie martwcie się o to, że ruchów nie czujecie bo do 24 tyg. ponoć wcale ich nie trzeba czuć, a liczyć ruchy chyba każą dopiero od ok 30 tygodnia ciąży, także nie ma się co stresować. Izzi - co do siary to nie ona świadczy o tym czy będziemy mieć mleko. Jesteśmy ssakami i mleko musimy mieć, tylko dziecko trzeba przystawiać, a nie dawać od razu butlę. Ja przy Zosi leżałam z nią przy cycku 3 pełne doby zanim pojawiło się mleko. przepraszam za porównanie, ale wyobraź sobie, że lwica rodzi małe i nie ma mleka. Co wtedy? To jest jak popyt - podaż. Kobieta ma mleko, ale musi przystawiać!! Przepraszam, że tak ostro piszę, ale tak jest i nie zgodzę się, że ktoś nie miał mleka. Jeśli nie miał, to znaczy, że leciał po butelkę w obawie, że dziecko się nie najadło. Więc nie wmawiaj już sobie, że ty mleka mieć nie będziesz. Po prostu jak się dziecko urodzi, od razu je przystawiaj. To może oznaczać leżenie 24h/dobę z dzieckiem przy cycku, bez możliwości wstania niestety, ale mleko musi się pojawić!!!! jeszcze raz przepraszam za te wykrzykniki
  10. agataluk

    Majoweczki 2014

    Cichadoro - to nie mleko, tylko siara i to normalne, że cieknie. Ja też już mam i to nawet sporo, ale tylko wtedy, gdy naduszę piersi. Z czasem może być tego więcej. Kup sobie wkładki laktacyjne to nie będziesz brudzić stanika
  11. agataluk

    Majoweczki 2014

    Hej dziewczyny, u mnie masakra, wzięło mnie na dobre. Gardło już mnie boli od kaszlu, a Zośka zarwała na dodatek drugą noc... całe szczęście dziś mam wolne, więc może w dzień się kimnę i jutro do pracy dam radę... Z Zośką też już nie wiem co robić... niby ma tylko kaszel, kataru już nie, ale ten kaszel to już się ciągnie, więc chyba czeka na szpital bo niestety Marciołka nie mamy tutaj polskiego lekarza, ale jak się do szpitala pójdzie to tam już powinni pomóc. Kasia111 - bo zakupów nie robi się w Smyku... a w szczególności dla takiego maluszka, który być może, że założy body raz lub dwa. Tam ubrania są co prawda w dużo lepszej jakości, ale to można kupić pojedyncze sztuki, a nie wyprawkę... poszperaj w Pepco, Textil Market lub na allegro, gdzie można kupić zestawy (nie tylko używane) za dużo niższą cenę. Poza tym teraz otwierają się lumpki z ubrankami tylko dla dzieci, a taki maluszek naprawdę nie niszczy. Ja już z doświadczenia wiem, że nie warto wydawać kasy na to wszystko co oferują firmowe sklepy dziecięce. W coccodrillo kupuję w styczniu i na wakację, gdy są mega wyprzedaże , ale tak poza tym to tam nawet nie zaglądam Pozdrawiam!!
  12. agataluk

    Majoweczki 2014

    Hej dziewczyny, ja się ostatnio rzadko odzywam bo mam więcej pracy. Jakoś tak po tych Świętach nie jestem zmęczona, a wręcz przeciwnie, naładowana energią. Martwi mnie moja Zośka bo tak jak ją chwyciło przed Świętami, tak do tej pory kaszle... Tutaj od lekarza mogę liczyć jedynie na paracetamol, a co mi po nim jak ona ma ropny katar... niby już było dobrze, w sylwestra już tylko sporadycznie zakaszlała, ale teraz znowu wraca i zaczynam si martwić skąd ten kaszel się na nowo wziął. Co do ciuszków to ja nie kupuję nic ponieważ po Zosi mam tyle, że nie wiem w co je spakować, żeby wysłać kurierem z Polski do Anglii Poza tym tutaj idzie się do Primark i 7-mio pak body kosztuje jakieś... 7 funtów. Także wydatek żaden, nie tak jak w Polsce, a jakość naprawdę lepsza... Jeśli chodzi o wózek to mam ogromny problem. Po Zośce wiem, czego oczekuję od wózka i niestety nie mogę tutaj takiego znaleźć. Ja właśnie jestem zwolennikiem xlandera, ale tylko i wyłącznie xa i żaden inny, a tutaj go nie zamówię. Jedyne wózki, które mi się tutaj podobają to na przykład stokke, ale szkoda by mi było wydać aż tyle kasy na wózek. Niestety to jest tak, że każdy ma inne oczekiwania. Wy piszecie o parasolkach, a ja ich strasznie nie lubię i nie podoba mi się jak dziecko w nich siedzi. Ach chyba po prostu kupię w Polsce i wyślę wózek bo akurat w styczniu lecę... Pozdrawiam i miłego weekendu!!
  13. agataluk

    Majoweczki 2014

    Szczęśliwego Nowego Roku Majóweczki!!
  14. agataluk

    Majoweczki 2014

    Hej dziewczynki, co tam słychać po Świętach? Ja się parę dni nie odzywałam bo mam gości od czwartku, ale czytam na bieżąco. Ja, odpukać, muszę przyznać, że czuję się rewelacyjnie. Święta minęły super, chociaż szybko, a od czwartku moje dziecko w końcu na maksa szczęśliwe bo ma kuzynkę, z którą cały czas się bawi. Co prawda bałagan niemiłosierny, ale mam to w nosie bo Zośka najszczęśliwsza na świecie teraz. Co prawda miałam obawy co do jej przeziębienia, bo jak to UK, lekarz zalecił jedynie paracetamol, a ona kaszel miała okropny i ropą jej czuć było z nosa i buzi, ale dzisiaj noc minęła bez kaszlu, więc już powinno być ok. Ja zabieram się teraz do pracy, ale jutro... po pracy szalona zabawa. Wybieracie się gdzieś, czy w domu siedzicie? Pozdrawiam i uciekam bo się zaraz spóźnię
  15. agataluk

    Majoweczki 2014

    Witam Świątecznie Majóweczki, znalazłam chwilkę, żeby wejść i coś skrobnąć do was. U nas niestety też chorubsko się wdało jak u marciołk, więc leniuchujemy, a Zośka nadal z katarem i kaszlem ogląda bajki. Dzisiaj mam przyjazd gości, więc mała będzie miała się z kim bawić. Tak się już wynudziła w domu, że dzisiaj mnie błagała, żebym ją do przedszkola zaprowadziła. Ale Święta mijają naprawdę fajnie, pomimo tego, że Zośka naprawdę z nudów rozrabia. Fasolinka - mojej malutkiej też podpasowały świąteczne pyszności, a w szczególności kompot z suszu:) tańczy już tak wyraźnie, że ostatnio aż mi brzuch podskakiwał i mama się moja śmiać zaczęła. Cieszę się, bo mała już codziennie bardzo często i mocno daje o sobie znać. Mam nadzieję, że z twoim zębem już lepiej i nie boli. Jakie to rzeczy te nasze hormony mogą wywołać, a faceci tak je bagatelizują;p;p Izzi - to ciekawe co piszesz z tymi podarkami od sąsiadów. Całe szczęście, że nawet pieski mogły się najeść. Dobrze, że u was przynajmniej mrozu nie ma i pieski nie marzną. Misi - gratuluję pierwszych ruchów! Są cudowne, prawda? Muszę wam powiedzieć, że po raz pierwszy w Święta nie cierpię na niestrawność i wzdęcia. Nigdy nie mogłam sobie w Święta pojeść bo zaraz miałam wzdęty brzuch, a teraz... zajadam i zaraz do toalety biegnę, więc nie żałuję sobie i zajadam rybkę po grecku i serniczek Pozdrawiam serdecznie!!
  16. agataluk

    Majoweczki 2014

    Majóweczki, ja tak na chwilę, aby życzyć Wam zdrowych i spokojnych Świąt, spędzonych w gronie najbliższych, abyście miały chwilę odpocząć i nacieszyć się chwilą. Wesołych Świąt!!
  17. Aniolmag jak super! W końcu masz swoją córeczkę przy sobie. Serdecznie gratuluję!! Tak coś przeczuwałam bo się nie odzywałaś. Może skrobniesz coś jak poszło, jak długo rodziłaś, naturalnie czy cesarka? Super, że na Święta będziecie już razem:)
  18. agataluk

    Majoweczki 2014

    Hej dziewczyny, ten etap ciąży to już zdecydowanie nie etap na szaleństwa, ale cóż ktoś Święta przygotować musi. Całe szczęście, że jest moja mama i mi pomaga bo sama bym nie dała rady na pewno. Dzisiaj jestem po zakupach i na bieżąco sprzątanie. trzeba jeszcze zrobić sosik do rybki po grecku. Aż się nie mogę doczekać jeszcze chwila to na takie specjały jak bigosik czy gołąbki będziemy mogły sobie co najwyżej popatrzeć;p;p (mam tutaj na myśli karmienie) Marciołka - moje dziecko dzisiaj postanowiło zrobić coś szalonego. Cisza na górze wydała mi się podejrzana, więc poszłam sprawdzić co kombinuje... wymyła sobie tyłek pastą do zębów!!!! i gąbeczką... ale jest szczęśliwa i całe szczęście mało jej wzięła i nic sobie nie zrobiła (tzn. nie piecze, ani nic takiego...), więc już nawet nic nie powiedziałam bo nie mam siły a ja chciałam drugie Dziewczyny tymi pryszczami naprawdę nie ma się co przejmować bo zazwyczaj po ciąży znikają:):) Izzi - jak mąż ci nie wierzy, to niech mu lekarz powie, że wypryski mają związek z hormonami ciążowymi i niech się nie czepia;p;p A tak swoją drogą, Izzi jak tam u Ciebie wyglądają Święta, jeśli można zapytać? Pozdrawiam, i miłych przygotowań, a potem świętowania;p;p
  19. agataluk

    Majoweczki 2014

    Hej dziewczyny, padam! Jednak kondycja już nie ta sama co sprzed 20 tygodni;p;p wysprzątałam całą górę, dwie pralki wstawiłam i rozwiesiłam, a nawet już zdążyłam pościągać. Z kilograma mąki powstała góra ciasteczek. Zrobiłam je z kruchego ciasta i pododawałam suszoną żurawinę, skórkę z pomarańczy i cytryny, cynamon i wyszły przepyszne!! Ale co się narobiłam to moje! Marciołka - Moja Zośka jeszcze trochę gorączkuje, ale najgorszy jest kaszel i ropny katar. Aż jak się do niej podejdzie to czuć taką ropą. Ale inhalacje z soli fizjologicznej robię, dostaje syrop, do nosa wodą pryskam i pewnie za dwa, trzy dni przejdzie. W sumie samo przeziębienie nie jest takie złe. Najgorszy jest jej humor, gdy musi siedzieć w domu. Wstyd powiedzieć, ale ja już sama jestem zmęczona bo chodzi i jęczy, już ją nic nie interesuje. Myślałam, że jutro jeszcze pójdzie do przedszkola bo nawet sama jęczy, że chce iść, ale niestety... więc będziemy walczyć z wulkanem Izzi - masz naprawdę bardzo ładny brzuszek:) Misi i Ula - co do wyprysków to ja mam takie okresy, że wysypuje mnie, a potem przez chwilę jest spokój i na nowo. Ale mam też nadzieję, że po porodzie wyładnieję poza tym rodzimy wiosną, więc słoneczko na pewno dobrze wpłynie na cerę. Ja po pierwszej ciąży rzeczywiście ładnie wyglądałam, schudłam bardzo szybko bo karmiłam piersią, a rozstępów aż tak strasznych nie miałam, ale do tego trzeba na pewno czasu. One po jakimś czasie zbledną, więc się nie martwcie!
  20. Kurcze tutaj zastój od jakiegoś czasu, więc czekam na wieści.
  21. agataluk

    Majoweczki 2014

    Malinka to rzut beretem, także bardzo serdecznie zapraszam co do pryszczy - to ja mam problem z szyją i tak w okolicach żuchwy. Też mam takie różowe małe krosteczki. Do tego strasznie mi się twarz przesuszyła, więc chyba muszę zainwestować w krem nawilżający. Załączam jakiś film na zalukaj, może jakaś fajna komedia będzie to się chociaż pośmieję. Polecam film "Jak urodzić i nie zwariować" - bardzo na czasie;p;p Miłego wieczoru Majóweczki (Izzi - u Ciebie noc, więc miłej nocy)!!
  22. agataluk

    Majoweczki 2014

    Malinka - przepraszam, że ja tak o sobie tylko napisałam. Bardzo mi przykro, że sama tam jesteś. Może wpadniesz do nas? Mi też jest smutno bo święta zawsze razem w dużej rodzinie, a tym razem będziemy sami i do tego mój mąż pracuje... co prawda Wigilia i pierwszy dzień wolny, ale to nie to samo. Taki nasz los na obczyźnie. Ty pisałaś już skąd jesteś, a daleko od Ciebie do Barnsley?
  23. agataluk

    Majoweczki 2014

    Ach dziewczyny, u mnie też jakiś taki marny ten dzień. Pojechałam rano na zakupy i już jakaś nabuzowana byłam. Cały dzień taki śpiący. Do tego Zośka mi się przeziębiła i już gorączka, oczy się święcą, także marciołka jestem z Tobą poza tym ja sama czuję się fatalnie. Wy się martwicie, że brzuch mały, a ja czuję się jak słoń, do tego pryszczaty słoń, a to dopiero połowa!! Już drugi raz będę musiała wymieniać staniki, a na dodatek pojawiła mi się już siara w piersiach. Przy pierwszej ciąży było to grubo po 30 tygodniu, więc byłam zaskoczona jak poszłam się kąpać i zauważyłam kropelki dzisiaj. Jest tego bardzo mało, ale z dnia na dzień pewnie będzie przybywać. Na wadze nie tyłam, nie tyłam, aż tu nagle pojawiło się ok 4kg. W sumie licząc od początku ciąży to 4kg to norma, ale ponieważ nie należę do osób najszczuplejszych, wolałabym zbyt dużo nie przytyć. Znowu jak pojadę do Polski, zostanę pewnie przez taktowne babcie męża przywitana słowami: "ojejku jaka ty gruba jesteś''. Jak byłam w Polsce na początku ciąży to już od niej usłyszałam, że ciekawe ile teraz przytyję bo w pierwszej ciąży była strasznie gruba (chociaż przytyłam 12kg w sumie i wszystko poszło w brzuch). No nie powiem, mała nie byłam, ale lustro mam i nie trzeba mi mówić jak wyglądam!! No to by było na tyle. Wygadałam się, lepiej mi.
  24. agataluk

    Majoweczki 2014

    Hej dziewczyny, widzę, że nie tylko ja wstaje z samego rana. Moja Zośka zbudziła mnie dzisiaj o 6.30. Nie wiem jak ona to robi, że wstaje i od razu ma siłę na wszystko, a buzia jej się nie zamyka. Za oknem jeszcze szaro choć to już prawie 8. Idę zaraz wypiję jakąś kawkę bo mnie ochota naszła, a następnie pranie i sprzątanie:) pozdrawiam
  25. agataluk

    Majoweczki 2014

    Ula ja słyszałam, że Mustela jest dobra. Można chyba na allegro kupić. Sama nie używałam, ale słyszałam opinie. Bordowe są na początku, ale jak będziesz regularnie smarować to one zbledną.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...