
agataluk
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez agataluk
-
cichadoro to masz tak jak ja. Też te dni pochmurne jakoś tak marnie na mnie działają. I rano też mam taki twardy brzuch, dokładnie jak to opisałaś. Do pępka miękki, a od pępka w dół twardy. Ale chwyta mnie tak najwyżej dwa razy dziennie. Odczuwasz przy tym ból? Ja mam w pon wizytę, a ty daj znać co Ci lekarz jutro powie.
-
Cieżarówki w rozmiarze XXL - Wsparcie potrzebne :)
agataluk odpowiedział(a) na MadziulkaPM temat w 9 miesięcy, ciąża
Hej dziewczyny!! Taki fajny temacik, że i ja dołączam ja również nigdy nie byłam gruba, ale raczej taka normalna (rozm. 40 max 42), ale po tym co dzisiaj przeczytałam, że modelka w rozmiarze 12 to już plus-size no to chyba jednak jestem xxl ;p;p ja w poprzedniej ciąży przytyłam 12 kg, a teraz będąc w 19tc mam na plusie chyba ze 2 kg. W sumie jest mi ciężko oszacować bo nie miałam wagi od początku ciąży i dopiero niedawno zakupiłam. W poniedziałek mam wizytę u lekarza, więc na pewno mnie zważą. Pozdrawiam!! -
Paulina, a masz rogala? Ja na początku nie umiałam z nim spać, ale teraz sobie nie wyobrażam spać bez niego:) przeszły mi bóle kręgosłupa (nie tak całkowicie, ale już rano nie wstaje z łóżka jak starowinka zgarbiona i trzymająca się za plecy).
-
A co tu taka cisza? No tak ciąża, ciążą, ale pracować trzeba:) Izzi - mnie tez czasami bolą jajniki i wyraźnie czuję, albo prawy, albo lewy. Teraz mam jeszcze te napinania macicy, ale wczoraj jak miałam rano to potem przez cały dzień nie i dzisiaj też tylko rano miałam, więc chyba wytrzymam do poniedziałkowej wizyty bo tak poza tym to mnie nic nie boli. Brzuszek już za to bardzo wystaje i nie da rady ukryć ciąży:) W sumie już na tym etapie czuję się bardzo dobrze, ale jakoś tak humor mi nie bardzo dopisuje, nic mi się nie chce i najchętniej bym siedziała w domu pod kocem i nic nie robiła. Może to brak słońca tak na mnie wpływa. A jak u was?
-
Ah dziewczyny tak czytam sobie tutaj i też już bym chciała być na waszym etapie, ale ja jeszcze sobie chwilę poczekam:) jeszcze nawet płci nie znam i mam nadzieję, że ją poznam w poniedziałek. Powiem wam, że trzeba uważać z lekarzami i nie ma co się przejmować co sobie o nas pomyślą. Gdy ja byłam w szpitalu w pierwszej ciąży to była tam dziewczyna, która od samego rana miała skurcze, co chwilę ją brało i coraz częściej, a jak brali ją na ktg to nic nie wychodziło i krzyczeli na nią, że panikuje... tego samego dnia urodziła!! Bo chociaż ten szpital jest bardzo dobry i ma jedne z lepszych opinii to aparaty do ktg mają sprzed 20 lat!!!! Także jak coś budzi wasze wątpliwości, od razu do szpitala idźcie. Co do częstotliwości ktg to ja po 30 tygodniu miałam już co tydzień, ale chodziłam prywatnie i moja gin miała ktg u siebie.
-
Marciołka gratuluję drugiej córci!! I jak widzisz kłamstwo zawsze wychodzi na jaw i tym razem też się udało i znaleźliście sprawcę:P bardzo się cieszę. Ja mam usg w poniedziałek i już nie mogę się doczekać. Mam też nadzieję, że już w końcu będzie wiadomo co to:)
-
Hej dziewczyny, wczoraj miałam intensywny dzień, a dzisiaj w nocy twardniał mi mocno brzuch. Teraz już się trochę uspokoiło, ale nie ukrywam, że ja się teraz przez to denerwuję. Miałam iść dzisiaj na jogę, ale w tej sytuacji odpuszczę. Wizytę mam dopiero w poniedziałek, więc będę leżeć i jak coś się będzie działo to po prostu zadzwonię do lekarza i szybciej pojadę na wizytę. Całe szczęście maluszek się rusza i już teraz często to czuję, więc przynajmniej wiem, że tam jest :) Jak u was z pogodą? U mnie nie jest źle jak na grudzień. Szkoda tylko, że tak ciemno i ponuro. Fajnie, że maluszki przyjdą w Maju, gdy dni będą już dłuższe, a pogoda (oby) ładniejsza. Za dwa tygodnie Święta. Prezent dla męża mam, prezent dla córci mam i jeszcze pozostało mi kupić prezent dla mamy. W piątek jedziemy kupować choinkę i ozdoby. A jak z lekturą? Czytacie coś? Ja podobnie jak w pierwszej ciąży czytam "Ciężarówką przez 9 miesięcy". Fajna, lekka i z humorem. Nie jest to taki zwykły poradnik, gdzie wszystkie zasady są sztywno podane i czyta się to jak książkę do medycyny, ale naprawdę fajnie opisane doświadczenia kobiety w ciąży. Miłego dnia Majóweczki!!
-
Hej dziewczyny! Ja już powoli zaczynam przygotowania do Świąt. W UK szał zaczął się już dawno i teraz to już mi się ciężko powstrzymać przed kupnem czegokolwiek. Poza tym to będą nasze pierwsze Święta tutaj, więc muszę kupić wszystko, ozdoby, choinkę, lampki, bombki, światełka, świeczki, itd. itp. Nie mogę się już doczekać, tym bardziej, że przylatuje moja siostra z dziećmi. Zosia z radości już skacze na kuzynkę i kuzyna Na śniadanko zaserwowałam dzisiaj płatki i chyba dzidzi smakowało bo fikała jak szalona. Do tej pory czułam tylko delikatne ruchy, szmerki, ale dzisiaj po płatkach to już naprawdę mocno pofikała. Chyba muszę częściej jeść płatki Za tydzień mam wizytę i też już czekam z niecierpliwością. Mam nadzieję, że to nie będzie wstydzioszek i pokaże co ma mięszy nogami;p
-
ja jakoś totalnie nie mam ochoty... denerwuje mnie, że we wszystkich poradnikach piszą, że w drugim trymestrze będzie nam się chciało, a tu du...a blada ale mój mąż tak ciężko pracuje, że sam też pada na twarz. Odbijemy sobie po porodzie;p;p chyba, że jeszcze obudzi się we mnie nutka pożądania
-
No ja już też nie mogę się doczekać. Ja pomiędzy usg na przezierność miałam wizytę u położnej, która jedynie zbadała tętno doplerem, więc chociaż mogłam sobie posłuchać serduszka. Teraz siedzę już jak na szpilkach, ale tydz jeszcze wytrzymam. Ruchy już czuję, ale sporadycznie, zazwyczaj, gdy kładę się spać:) w styczniu lecę do Polski, więc też pewnie pójdę dla świętego spokoju do lekarza, który prowadził moją pierwszą ciążę.
-
Dziewczynki, przepraszam za te słowa, ale skoro weszło to już teraz musi wyjść ja pierwsze dziecko rodziłam sn i teraz nie wyobrażam sobie czegoś innego. Operację już przechodziłam (choć nie na brzuchu, a na nodze) i myślę, że zdecydowanie szybciej =zagoi się rana po porodzie naturalnym. Jeśli chodzi o zapominanie bólu to cóż... jak dostałam małą to rzeczywiście już zapomniałam o tym co za mną, ale dziś, gdy stoję przed kolejnym to zaczynam sobie przypominać te wszystkie skurcze i ból. Nie ma się co oszukiwać, to nie łaskocze, ale da radę się znieść. Jednak ja starałam sobie z tym radzić. Nie krzyczałam bo to powoduje, że traci się siły (no chyba, że komuś to pomaga...), a między skurczami zamykałam sobie oczy i starałam się odpoczywać. Aha, i to co pokazują na filmach, że kobieta się drze w ostatniej fazie porodu czyli jak dzidzia już wychodzi to bzdura. Boli, gdy robi się rozwarcie, ale już samo wyjście dziecka nie boli (przynajmniej mnie nie bolało):)
-
Malinka, gdzie w UK mieszkasz? ja niedaleko Manchaster. Czytam, że masz tam polskiego lekarza. Ja muszę się zdać na położną w szpitalu. 16 grudnia mam usg i czekam z niecierpliwością. Znowu pewnie będę musiała ich ciągnąć za język bo sami niewiele powiedzą...
-
Zajrzałam do was, żeby sprawdzić czy na Mikołajki, któreś maleństwo nie postanowiło zrobić prezentu rodzicom i proszę czytam, że w poniedziałek jedna z was rozpakowała prezencik:) ja już się nie mogę doczekać, gdy majóweczki będą czekały z niecierpliwością na pierwsze Majowe maleństwo:) Dziewczyny wszystkim polecam zabrać do szpitala ubranka na 62 (moja ważyła 3740 i miała 57cm długości). Ktoś tu pisał, że nie zabiera bo nie potrzeba u nich w szpitalu. U mnie w szpitalu też nie wymagali, ale mnie osobiście tak denerwowały te ich stare ubrania z troczkami na plecach, że wolałam zabrać swojego bodziaka, mięciutkiego i rozpinanego na całej długości (i takie właśnie polecam. wszystko co ma wiązania lub napy na pleckach jest mało wygodne przy niemowlaku). Trzymam kciuki ciężaróweczki!!I wszystkiego dobrego z okazji Mikołajek:P
-
Ja polecam wykupienie sobie babskiego wypadu może do spa.To już trochę bardziej kosztowna sprawa, ale basen, lekka maseczka mogą bardzo umilić te ciężkie początki ciąży, a wam pozwolą spędzić razem czas i może jeszcze bardziej się do siebie zbliżyć. Na pewno są pakiety dla kobiet w ciaży.
-
Cichadoro - ja czytałam, że problemy z zatkanym nosem i krwią są normalne w ciąży. Także chyba nie masz się co martwić. Ja rano jak się budzę to tez mam zalepiony nos i muszę mocno dmuchać w chusteczkę:)
-
Hej dziewczyny! Wczoraj mnie nie było bo cały dzień miałam szkolenie online, a dzisiaj czytam i zaczęłam od łez. Izzi - bardzo mi przykro z powodu twojej koleżanki, to naprawdę przykra sytuacja, ale mam nadzieję, ze w końcu uda jej się zajść w ciąże i urodzić swojego maluszka. W UK wczoraj wiało tak, że głowę urywało, ale dzisiaj już cisza. Ja jakoś tak mam wzloty i upadki. Znowu wtorek, środa brało mnie przeziębienie, ale jakoś się wykurowałam. Marciołka - ukraść prezent dziecku... brak słów!! tfu! Mimo wszystko, miłego dnia Majóweczki. Ja zbieram się na zakupy.
-
Teraz idą w zaparte, wierzą synowi (mimo, że on już w wieku 20 lat powinien mieć trochę dojrzalsze podejście), ale wszystko da się wyjaśnić. Chroń córkę, żeby ona nie słuchała bzdur. Policja się tym załatwi, a potem można zrobić badania genetyczne, żeby faceta do odpowiedzialności pociągnąć.
-
Aniolmag ja pewnie zareagowałabym podobnie, także nie masz się co przejmować:)
-
Fasolinka mnie się wydawało, że zachcianki to jakieś takie tylko wymysły i generalnie usprawiedliwianie się, żeby można było jeść. Już cofam wszystko co mówiłam!! Potrafię zjeść kanapkę z pomidorem i cebulą, a następnie sięgam po kanapkę z czekoladą!! Generalnie mam straszną ochotę na cebulę, czosnek i ostre chipsy, a wcześniej cebula i czosnek to nie było coś co ja zajadałam. Dzisiaj mam barszczyk i zaraz wyciągnę buraki i zrobię z nich surówkę z cebulą myślę, że to wynika z tego, że jakaś infekcja się do mnie przywlokła i po prostu mój organizm szuka witamin. Poza tym jem dużo mandarynek i częściej wcinam ogórki w różnej postaci:)
-
Właśnie oglądnęłam kawałek odcinka Superniani, w którym mama miała problem ze starszym synkiem, gdy urodziła się im córeczka. Nie widziałam tego od początku, ale zaczęłam się bać. Jak to wszystko pogodzić, jak wytłumaczyć, że teraz trzeba maleństwo nakarmić (a co będzie jak maluszek będzie przyssany do piersi 24h??). Nie chcę, żeby moja starsza córcia czuła się odtrącona, na pewno będę szukać sposobów, żeby tak nie było, ale to nie zmienia faktu, że się boję. W tym odcinku były sceny jak ta mama trzyma tą trzymiesięczną córkę na rękach, a synek daje jej popalić, kopie, pluje. Jak odłożyła malutką to i ona zaczęła płakać. Oj oj oj może być ciężko. Moja córcia jest mądra i jak jej się coś wytłumaczy wcześniej (np. przed wejściem do sklepu mówię jej, że zabawki oglądamy dzisiaj, a nie kupujemy) to ona świetnie to rozumie i nie nalega na kupno. Mam nadzieję, że i przy maluszku tak będzie.
-
Wielkość brzucha zależy od danej osoby i ułożenia dziecka moja mama jak była w ciąży to do końca prawie nie było u niej brzucha widać, a po mnie od razu (dodam, że mamy podobne figury). Natomiast mam koleżankę, którą poznałam w szpitalu. Ja byłam w 38 tc a ona jak ją zobaczyłam pomyślałam, że na samym początku na co ona oznajmiła, że jest w 33. Do końca chodziła w swoich spodniach bo dzidzia była tak umiejscowiona, że jej brzucha nie wypchało (a ważyła jak się ur 3,5kg, wiec normalny dzieciaczek) a teraz jak jestem w drugiej ciąży to w zasadzie już od 8 tc mam wydęty brzuszek. Trochę wolniej rósł, ale już nie da się go ukryć w 18 tc.
-
Dotie, ponieważ córka nie jest pełnoletnia to ty będziesz musiała zostać opiekunem prawnym dzidziusia. Ale oczywiście jej zdanie w tej sprawie jest też bardzo ważne. To jest tak wczesna ciąża, że jeszcze wszystko może się wydarzyć. Jak córka zobaczy dzidzię na usg, jak zacznie czuć ruchy, itd. wszystko może się zmienić.
-
Aniolmag ja rodziłam pierwszą córkę pod koniec października. Na pierwszy spacer wyszłam po ok tygodniu (ok godzinki) ale mimo, że był to już listopad to jakoś tak nam nawet słoneczko zaświeciło. Ale zaraz potem zaczęły się potworne mrozy, śnieg, a ja mimo to wychodziłam z mała po dwa razy dziennie na dwie godzinki. Malutka już jak tylko poczuła czapeczkę, że zakładam to zamykała oczka bo wiedziała, że sobie pośpi na świeżym powietrzu:)
-
Izzi czyli jednak infekcja. A to zaczerwienienie wokół pępka ma z tym coś wspólnego? Jednak w razie wątpliwości lekarz to najlepsza alternatywa super, że poczułaś już pierwsze ruchy!! są niesamowite:)
-
Dotie jak tak czytam co piszesz to wnioskuje, że musisz być cudowną matką. Najważniejsze, że z nią jesteś bo ona to czuje. Jeśli mówi, że nie chce dziecka to porozmawiaj z nią, wytłumacz, że razem dacie radę, że wszystko się ułoży. Początki zawsze są trudne. W szkole powinni jej pozwolić na tok indywidualny (tak robią w gimnazjum, w którym pracuję) jeśli nie teraz to po porodzie. Wcale nie oznacza to rezygnacji ze szkoły. Ja chodziłam do dziewczyny na lekcję do jej domu. Ona urodziła na początku drugiej klasy gimnazjum.