nikawa
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez nikawa
-
Za chwilę wyjedziemy i nie będziemy mieć stałego dostępu do Internetu, dlatego sądzę, że już czas, żeby kogoś wskazać. Otóż w tym miesiący nominuję nauzyka Za dwa mądre zdania, które napisała: "ważne jest przepraszanie, a nie odkupienie win...", a także "Nie kupujmy naszych dzieci - one JUŻ są NASZE". Takie proste, takie logiczne, ważne. Ponadto zauważyłam, że ów Użytkowniczka jest co raz bardziej aktywna na większym obszarze Portalu. Dlatego mój grudniowy głos na nią.
-
Znajomi sobie chwalili. Mój syn był zainteresowany wyłącznie jedzeniem tychże, dlatego nigdy nie kupiłam ;)
-
justyska28, wszystko się zmniejszy (a szkoda;) ). Przebarwienie zniknie.
-
Ojej! Ale wtopa! Klucz koniecznie wyjmij! To absolutna konieczność! Pomyśleć, że tyle pięknych prezentów przeleciało Ci przed nosem, przez takie niedopatrzenie...a Ty sądziłaś, że byłaś niegrzeczna. Biedna nauzyka... W tym roku będzie dobrze. Tylko nie zapomnij wyjąć klucza ;) Z tym powiększaniem rodziny przez Mikołaja, to bym się zastanowiła. Mąż rzeczywiście mógłby się zdziwić. Lepiej daj jemu "popracować" :P Mój synek chce jeszcze jedną siostrę. Brata niekoniecznie, bo chce pozostać "jedynym syneczkiem mamusi"... Kiedyś chciał 5 sióstr i 5 braci. Dobrze, że zredukował tę liczbę ;)
-
Nauzyka, to Ty nie wiesz, że Mikołaj wchodzi przez dziurkę od klucza? Magia! Potrafii się zmniejszyć, zeby potem znowu mieć swoje rozmiary ;)
-
Wczoraj moja koleżanka wróciła z pierwszej wizyty ginekologicznej w ciąży. Pani doktor stwierdziła, że jest wszystko w porządku, ale poprosiła o wstrzemięźliwość, żeby nie wywoływać zakażeń.
-
Ja dziś na śniadanie robiłam zupę mleczną z lanymi kluskami. Moja mama robi lepszą ;) Ale starałam się. Ja robiłam kluski z takiego przepisu : jedno jajko, 6 łyżek mąki :) Mój syn woli płatki śniadaniowe, za to córa się zajadała. Wyjadła kluski najpierw ze swojego talerza, a później część z taty, do mnie próbowała dojść, ale było zapóźno ;)
-
Nauzyka, ślad odbitej stopy w mące-śniegu KRADNĘ! To jest świetne! :) U nas prezenty są w kołdrze, którą chowamy w werandzie. Po zjedzeniu kolacji, ktoś niepostrzeżenie wychodzi z pokoju. Ja zagaduję dzieci, proszę o zaśpiewanie kolędy i nagle słychać pukanie. Dzieci się zrywają i niestety nie odnajdują Gwiazdora, za to wielki wór/kołdrę z prezentami. W tym roku postaram się wykorzystać pomysł z pozostawionym śniegiem z Laponii, być może to będzie jedyny śnieg...
-
Kolejna rybka makaronowa. Siostrzeniec wykonał ozdobę "rybę" z makaronu. A mój synek pomalował lakierem do paznokci napis :) Makaron muszla, kółeczka, literki, ozdoby pasmanteryjne, klej, złotol, srebrna farba, nitka, lakier do paznokci. Powstają kolejne z imieniem każdego członka rodziny :) Julian - 11lat Karol - 5lat
-
-
Zmniejsz zdjęcie!
-
Najpierw chciałam napisać "używajcie sobie". Ale niepokoi mnie ten "duphaston". Z jakiego powodu? Długo staraliście się o dziecko? Może to jest przyczyna? Jeżeli nic się nie dzieje, to przeciwwskazań nie ma do przytulania :)
-
Margeritka, mniemam, że wóźek oraz lalę masz ;) A może: -"Smart króliczek" Granna? -zestaw lekarski? Ja upatrayłam fajny z fisher price, ale nie ten grający... -książeczki :"Bardzo głodna gąsienica", "Miasteczko Mamoko", "Mam oko na liczby", "Lalo gra na bębnie", "Księga dźwięków", "Pan Kuleczka"...?
-
A oto makaronowe rękodzieła mojego siostrzeńca. Materiały: -makaron (muszle, muszelki, kółeczka, literki); -złotol; -błyszczące aplikacje; -nitka; -klej Magik. Julian 11lat.
-
I w naszym domowym szpitalu powstały choinkowe cudowności. 1. Aniołek - syn odrysował poszczególne elementy od szablonu, następnie je posklejał, córa ugniotła kulkę ze styropianu, mama przeciągnęła nitkę i zrobiła supełek. 2. Bombka ze styropianu. Styropianową kulkę podzieliliśmy na 4 równe części następnie nacięłam te miejsca nożem na głębokość ok. 5mm. Z materiału syn powycinał fragmenty, końcówki wpychał małym dłutkiem (z zestawu archeologa) w nacięte rowki. Na miejsce łączeń przykleiliśmy tasiemkę. Wstążeczka u góry została wbita szpilką. Aplikacje z pasmanterii syn przykleił klejem Magikiem. 3. Mikołaj z tektury falistej. Narysowałam i wycinałam z synem elementy. Później z córą je sklejali niczym puzzle. Z tyłu jest przymocowana klamerka, żeby Mikołaj mógł usiąść na choince, a niekoniecznie wisieć za czapeczkę. 4. Orzechowe ozdoby. Dzieci pomalowały orzechy złotą farbą. Następnie pomogłam wbić szpilką sznureczek z delikatną ozdobą. Mamy je w ciągłej produkcji... 5. Gwiazdka. Mama rysowała, synek wycinał, dzieci sklejały. Z tyłu jest klamerka. Może być czubem choinki. 6. Świąteczne ciasteczka. Rodzinnie je kulaliśmy, wykrawaliśmy, piekliśmy, ozdabialiśmy. Nie wiem, co mnie podkusiło, żeby na 4m2 robić z dwójką dzieci ciasteczka. Już długo NIE :P Miały być położone na gałązkach choinki. Nie przetrwały okruchy, ale zdjęcie pozostało. Karol - 5 lat Hania - 20 miesięcy Mama Nikawa - tralala:)
-
Ola2710, wczoraj byłam poddana tej torturze! Moją córę dopadła jelitówka. Budziła się co 10 minut. Położyłam się o 3:00 (wcześniej nawet nie zdążyłam się położyć, podbudki były częstsze) obudziła mnie o 3:11. I tak do 5:00... A o 7:00 syn się obudził, by zacząć dzień... Strrrrasznie ich kocham :) Po popołudniu mąż wrócił z pracy. Właściwie cień męża. Dziś w nocy będę się nim opiekować. Jak by się ktoś zastanawiał, co ja tutaj robię, to komputer odpaliłam dla relaksu. Muszę się wyciszyć ;)
-
U nas są dwie osoby. Nawet mnie jest trudno zrozumieć, dlaczego św. Mikołaj rozdaje prezenty dwa razy w ciągu jednego miesiąca. Dlatego podoba mnie isę opcja zarówno z Gwiazdorem, jak i z Aniołkiem :)
-
Św. Mikołaj ma swój dzień 6.12. A w Poznaniu dodatkowo jest również GWIAZDOR. I to on zostawia prezenty pod choinką. Żaden Święty nie będzie się pchał przez komin do domów ;) Nazwa myślę, że jest od pierwszej Gwiazdy, która jest tak wyjątkowa. Po wioskach 24.12. często można spotkać spacerujących Gwiazdorów z rózgami. Ale czemu ma to służyć, to prawdę mówiąc nie wiem. Pamiętam z dzieciństwa, że jak jechaliśmy przez zaspy śnieżne, to czasem owych mijaliśmy i nam pukali po masce samochodu. Mój brat bardzo się bał maski Gwiazdora. Biedny się zataił mając 2-3 lata i już wtedy trzeba mu było szybko wyjaśniać, że to TYLKO tata w przebraniu. U koleżanki z Południa Polski pod choinką prezenty zostawia Aniołek :)
-
Dzięki. Też życzę spokojniejszej nocki. Dawno nie słyszałam, tego sformułowania "koko dżambo i do przodu" ;)
-
Pozdrawiam mikolajkowo! U nas też produkcja ozdób rozpoczęta. I pewnie trochę potrwa, bo znowu wróciła jelitówka. Chyba nie puszczę syna do przedszkola aż do Gwiazdki. W przedszkolu dzieci wymiotują, a następnego dnia te same pojawiają się w przedszkolu...nawet personel poległ. Połowy nie ma. Mam dość. Puszczę go na Jasełka, bo ma swoją rolę i bardzo przeżywa.
-
Co z okazji urodzin, imienin do przedszkola?
nikawa odpowiedział(a) na Margeritka temat w Przedszkolaki
Ja planowałam kupić ciepłe lody (syn ma małą grupę), ale niestety nie było. Żelki też kiedyś kupiłam dzieciakom, w takich malutkich opakowaniach. -
Coś w tym jest, że dolne sprawiają więcej kłopotu. Pani w recepcji zapytała, którą ósemkę mam usuwaną. Gdy powiedziałam, że górną, to odetchnęła z ulgą i machnęła ręką. Dodała, że usunięcie górnych nie boli. Z dolnymi mogłoby byc gorzej. Podobnie jak marzen@ nie leczyłabym kanałowo ósemek.
-
Co z okazji urodzin, imienin do przedszkola?
nikawa odpowiedział(a) na Margeritka temat w Przedszkolaki
Pojawiaką się cukierki, ciasteczka, lizaki, gumy rozpuszczalne, tatuaże zmywalne (oczywistość). Ja dałam synowi cukierki. A po południu, przed odbiorem, poszłam przeczytać dzieciakom bajkę i poprowadziłam krótkie warsztaty ;) Koleżanka opowiadała, że u jej dziecka w przedszkolu prywatnym rodzice zaprosili całą grupę z okazji urodzin swojego dzieckanp. do parku linowego (podczas zajęć, z nauczycielkami) albo zaprosili na kilka godzin Klauna do przedszkola... Ale w rankingu na "coś" z okazji urodzin zdecydowanie wygrywają cukierki i lizaki. -
A dziękuję :) też jestem z niego zadowolona. Ostaatnio dałam coś twkiego w prezencie 7.latce i też była zachwycona. Te zestawy pojawiły się w Biedronce na przełomie października i listopada. Na pomysł zakupu wpadłam pod koniec pierwszego tygodnia listopada. I już ledwo się udało ;) Na szczęście grupa mojego syna jest mała. Wczoraj się dowiedziałam od nauczycielki, że oprócz Mikołaja w piątek, ma przyjść również Gwiazdor 17.12. ...poprosiłam, żeby w takim razie skamieliny były od Gwiazdora. Od Mikołaja będą kolorowanki. Choć uważam, że obchodzenie Mikołajek w przedszkolu byłoby wystarczające. Ewentualnie Przedszkole mogłoby zorganizować jednakowy podarek (wafelek/kolorowanka/lizak) dla każdego.
-
Zdecydowanie skonsultuj się z lekarzem. To mogą być zarówno mandarynki, jak i zmiana kwasu. Znam dziewczyny, które mają uczulenie na kwas objawiający się wysypką i swądem.