Skocz do zawartości
Forum

nikawa

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez nikawa

  1. nikawa

    Prawo jazdy

    Nie wiem, jak sobie radzisz ze stresem. Będzie na pewno. Ale ta chwila dziecku nie zaszkodzi. Fajnie, że został już tylko egzamin praktyczny. Masz z głowy stres teoretyczny ;)
  2. Monika1709, bardzo mi miło, dziękuję.
  3. nikawa

    Prawo jazdy

    Bardzo dobre podejście. Byle się nie poddawać! Zdasz "śpiewająco". Masz wsparcie Maleństwa. Zresztą ciężarnym nie można odmawiać, bo myszy zjedzą :P Ja bardzo mocno trzymam kciuki!
  4. Ja mam ogromny problem z odnowieniem mojej szafy. Nawet, gdy nie noszę czegoś od kilka lat, to wciąż odkładam, przekładam, bo NA PEWNO do czegoś jeszcze się przyda... Zdarzyło się, że coś przekazałam na zbiórkę odzieży, ale raczej ze mnie chomik. Łatwiej wydaję dziecięce rzeczy, choć póki co i tak, jakimś cudem wracają... Zazdroszczę Wam dziewczyny, że potraficie się tak łatwo pożegnać z ciuchami. Ja mam jeszcze kilka par jeansów od czasów LO. I choć mają nieźle oberwane nogawki, to jeszcze w nich chodzę, choćby po domu :P (po prostu lubię!) Mój mąż po zakupie jakiejś rzeczy najpierw trzyma ją w szafie przez kilka miesięcy, żeby nabrała jakiejś mocy prawnej, po czym w końcu zakłada ;) Poznaniacy :P
  5. Ulla, oddychaj głęboko ;) Wyrosną z tego!
  6. Serio? Takie są wytyczne? Dobrze, że jeszcze nie mieliśmy antybiotykoterapii. Ale czuję, że 2 tygodnie ze zdrowym dzieckiem w domu mogłoby być trudne:P
  7. adasaga3, aż ciśnie się na usta "Witaj przygodo!" :) Brawo!
  8. A proszę bardzo. Cieszę się, że się pomysł podoba. Czuję, że będzie świetna impreza :)
  9. Ja również miałam 2-3 dni przerwy i wracało krwawienie. I tak się ciągnęło przez 6tyg. Znam też dziewczyny, które zaraz po połogu dostały okres. Do lekarza umów się na 6 tydzień po porodzie. Ps. Gratulacje dla młodej mamy. Niech się maleństwo zdrowo chowa i szybko dogania rówieśników!
  10. Martek73, szkoda, że z nimi nikt nie pojechał. Szkoda dzieciaków. Oby się nie zniechęciły. Przykro mi.
  11. nikawa

    Prawo jazdy

    Brunetka321, co prawda nie zdawałam PJ będąc w ciąży, ale broniłam pracę magisterską będąc w 34t.c. Dziecko czuło mój stres i nieco więcej się ruszało niż zwykle. Promotor podczas egzaminu powiedział, że widzi ruchy. Zażartowałam, że synek do niego macha ;) szłam na pierwszy ostrzał, żeby z wrażenia nie urodzić przedwcześnie. Bądź spokojna, na pewno dasz radę. Ja jeździłam autem do 39t.c., także brzuszek też Ci przeszkadać nie będzie :) Powodzenia!
  12. nikawa

    Ząbki

    Monika89, a czy temperatura się skończyła? Dziecko niespokojne budzi się w nocy? Pamiętam, że jak moje dzieci budziły się z krzykiem w nocy, to rano robiłam test łyżeczką i usłyszałam pierwszego ząbka, choć go jeszcze dobrze nie było widać. Oby jak najszybciej Twoje maleństwo przestało się męczyć.
  13. Można przygotować przedmioty, które będą wróżyć przyszłość, np. piórko - lekkie życie kamień - trudności śrubka - mechanik, zawsze coś wykombinuje, życie ciekawe guzik - krawcowa, życie uszyte na miarę cukierek - słodkie życie moneta - bogactwo kredka - kolorowe życie itd. itp. To taka propozycja, zamiast karteczek z napisami. Przedmioty są małe, można je schować pod plastikowymi kubeczkami i każde dziecko wybierze sobie jeden. Pamiętam też wróżbę "Kto pierwszy wyjdzie za mąż/ożeni się". Każde dziecko zdejmuje buty i przekłada od wyznaczonego miejsca, do drzwi. But, który pierwszy wyjdzie za drzwi...wiadomo. Ulla, już sam opis zrobił na mnie wrażenie ;)
  14. Nasze dekoracje powstawały kilka dni. Mąż był zaskoczony, że można wyprawić przyjęcie Portalowi we własnym domu lecz dzielnie pojechał po balony ;) Prócz dekoracji mieliśmy krótki scenariusz zabaw, które przeprowadziliśmy z dziećmi, żeby poczuły klimat i zrozumiały dlaczego matka zachęcała do robienia dekoracji. Na liście zabaw znalazła się przejażdżka w kocu, tańce, kalambury oraz rzucanie do celu. Wszyscy obecni dobrze się bawili. Niestety nie byliśmy w stanie każdej Forumce i każdemu Forumowiczowi stworzyć wizytówkę, ale postawiliśmy kilka bezimiennych, żeby było wiadomo, że każdy jest mile widziany. Niestety w naszym małym domku nie ma obrusów... dlatego do dekoracji wykorzystaliśmy kocyk córeczki, wybaczcie.
  15. Wczoraj po raz pierwszy włączyliśmy synowi bajkę pt. "101 dalmatyńczyków". Był pod ogromnym wrażeniem. Dlatego, gdy zaproponowałam mu zrobienie psa, to od razu zdecydował, że ma to być dalmatyńczyk. Użyte materiały: -stołek; -kawałki czarnego oraz białego płótna; - balon (biały, a po jego wybuchu, było małe załamanie, bo pies już był gotowy... zielony. Psy mogą się przefarbować, jak choćby te z bajki, co to usmarowały się sadzą, żeby były nierozpoznawalne. A ten nasz przedawkował galaretkę agrestową, bo wcale nie zzieleniał ze złości, to poczciwa psina ); - puszka po mleku (MM); - zabawka foka na kiju (ogon); - klej, nożyczki, taśma; - skarpetki. Córa też chciała mieć swój udział, więc pożyczyła Azorkowi swoje skarpetki. Najnowsza moda wśród psów. Skarpety w koty ;) Karol, lat 5 (plus pomoc taty przede wszystkim w mocowaniu ogona )
  16. Nie spuchłam. Można było odnieść takie wrażenie, jak jeszcze miałam w ustach opatrunek, który musiałam zaciskać zębami przez prawie godzinę. Mój mąż miał już dwie ósemki usunięte i przebieg był podobny. Słyszałam, że lepsze do usunięcia są górne ósemki. Z nimi ponoć nie ma żadnego problemu. Z dolnymi może być nieco gorzej, ale nie mogę tego potwierdzić. Byłam prywatnie u stomatologa, którego na nikogo nie wymienię! Zapłaciłam (to bolało bardziej od znieczulenia;) ). Jeżeli chodzi o ceny wyrwania zębów, to wszystko zależy od gabinetu. Jak pytałam znajomych, to słyszałam o przedziale cenowym od 110zł do 270zł (sic!) A wszędzie zabieg wygląda podobnie, cel jest ten sam ;)
  17. Margeritko, temat bardzo na czasie dla mnie ;) W środę usunięto mi ósemkę. Była zdrowa. Niestety przeszkadzała. Zalecenie do wyrwania miałam już dwa lata temu, ale cóż....cykor jestem :p Ostatnio myślałam, że rośnie mi ósemka na dole. Postraszono mnie próchnicą dziąsłową. Poszłam z bólem to sprawdzić. Stomatolog zrobił zdjęcie. Okazało się, że nigdy tej dolnej ósemki mieć nie będę. Jej nie ma. A z tego powodu górna ósemka nie ma oparcia i przez to była krzywa. Zaczęła wrastać w policzek. Przygryzałam się nią :/ od tygodnia bolało mocniej, w środę nie mogłam się uśmiechać od bólu. Stomatolog postawił diagnozę. Poszłam na spacer przemyśleć sprawę (oswoić się z tą myślą, bardzo lubiłam mój krzywy ząb, stanowiliśmy jedno ;)). Wróciłam po godzinie. Następnego dnia uśmiechałam się bez bólu. Doagnoza była słuszna :) Zabieg wyglądał następująco: -lekarz wstrzyknął mi znieczulenie (ukłócia nie czułam, nieco poczułam jak wstrzykiwał znieczulenie), po tym oznajmił, że najgorsze za nami. -stomatolog wyszedł, a sympatyczna Pani-pomoc mnie zabawiała rozmową ;) -po dwóch minutach, gdy już miałam problem z przełknięciem śliny, usłyszałam "zaczynamy", zamknęłam oczy i otwarłam usta, pani przytrzymała mi głowę, a lekarz zaczął rwać...nic nie czułam! Uwielbiam mojego stomatologa! - zęba zabrałam ze sobą, z nadzieją na przybycie Wróżki Zębuszki (bo nigdy owa do mnie nie trafiła, jak byłam dzieckiem :p), - przez 40minut musiałam trzymać ucisk w ustach -przez dwie godziny miałam nie pić i nie jeść, żeby nie wypłukiwać krzepów, -jak znieczulenie przestawało działać, to nieco bolała głowa, ale to nie był najgorszy ból w moim życiu, po prostu czułam, bez dramatów, obyło się bez przeciwbólowych, -niestety tego dnia nie mogłam pójść na zumbę, bo mi odradzono wysiłek fizyczny, - rana krwawiła do ranka następnego dnia. Do 12:00 nie było już śladu bo zabiegu, oczywiście po za pozostawionym zębie. Margeritko, rozumiem, że się lękasz. Ale jeżeli masz diagnozę, to wyrywaj, nie martw się. Duchem będę przy Tobie i nawet złapie Cię za rękę ;) Urodziłaś dwoje dzieci, i to był prawdziwy ból. Wyrywanie w XXI w. jest bezbolesne. To nasza wyobraźnia płata nam figle i przez nią się lękamy. I to ona boli. Będzie dobrze! A co pozostało? Pewnie nie dziura. Nie zaglądałam jeszcze, a nawet wyjątkowo jezyk nie wędruje w tamtym kierunku. Po plombach zawsze spacerował, a tym razem mu się nie chce. Ps. Wróżka pojawiła się dopiero kolejnego dnia ;) sesesese...
  18. Dziękuję za gratulacje. Adasaga Tobie dodatkowo za słowa o sukcesie wychowawczym ;) Anaaa, mój syn w ubiegłym roku często się nudził w przedszkolu. Jak było coś nowego, to się tym bardzo cieszył. Najwidoczniej nasze dzieci lubią wyzwania. Gratuluję sukcesów pozostałym dzieciakom!
  19. adasaga3, ja mam zajęcia dodatkowe. Odskocznie od tego, co w domu. Tak dla zdrowia. W dodatku po kierunku, co dla mnie ważne, żeby całkiem nie wypaść z rynku. Są też zlecenia, które mogę wykonać przed komputerem, dzięki czemu zarywam nocki. Ale nie narzekam. Póki córeczka jest mała, to takie zadania mnie satysfakcjonują. Nawet je bardzo lubię i mogłoby być ich więcej. I jest tak, jak napisałam. Do tej pory zlecenia znajdowały mnie same. Może praca też mnie znajdzie ;) I szczerze, to zawsze chciałabym mieć czas zarówno dla rodziny, jak i na pracę... Dziećmi pragnę się cieszyć stale. Nie tylko jak są małe:P
  20. gosiapasek, przede wszystkim musisz się zarejestrować na portalu. A później możesz "powalczyć". Każdy ma szansę :)
  21. A ja naiwnie czekam, aż mnie praca sama znajdzie ;)
  22. Martek73, a czy Ty masz możliwość, żeby pojechać z dzieckiem, jako opiekun? Jeżeli tak, to jedź! Rozumiem, ze dzieci były zgłoszone na konkurs? Idź z tym do dyrekcji. Powiedz, że możesz osobiście pojechać. Ja przez wiele lat brałam udział w konkursach recytatorskich. Często przygotowywałam się sama. To bardzo ciekawe doświadczenie dla dzieci. Trzymam kciuki!
  23. Tak, jak napisała koleżanka wyżej powtórz badanie za dwa dni. Na dzień dzisiejszy widać spore prawdopodobieństwo na ciążę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...