gmonia

Kejko_30 ja farbuję włosy 2x do roku, czasem zdarzy się i 3 ale to bardzo rzadko robię sobie balejaż (czy jak się to tam zwie) z 3 kolorków - z mojego naturalnego (jestem blondynką), jakiegoś takiego ciemniejszego coś w stylu brąz-popiel (który i tak po pewnym czasie mi się wypłukuje) no i refleksy jasny blond. Jakbym dawała jeden kolorek i to ciemniejszy to spokojnie za 3-4msce mogłabym zrobić sobie nowy a tak to nie chcę tak często z nimi kombinować bo wiadomo, od rozjaśniania włosy się jednak niszczą. No i jestem teraz w kropce... wiem, że tu u nas na forum była chyba jedna mamusia co jest fryzjerką może by mi coś doradziła? malgensita od zeszłego czwartku nie stawałam na wadze ale wtedy było 2,5kg na plusie... 10.03 wizyta więc się zważę i zobaczymy ile dokładnie tych kg nabiło mi od samego początku w każdym razie w porównaniu z zeszłą ciążą moja waga w tym samym tc różni się o 4kg - o tyle teraz jestem lżejsza niż ostatnio poza tym udanego wypadu życzę na dzień kobiet od mojego lubego dostałam prezent i to podwójny - dwa razy czekoladki (Ferrero Rondnoir i Lindt). Pytam go co tak zaszalał a ten, że jedno dla mnie a drugie dla kobietki która jest w brzuszku bo ma przeczucie, że i tym razem będzie córeczka... normalnie aż mnie zamurowało

SierpniowaGonia wagą zbytnio się nie przejmuj jeśli z dzidzią jest wszystko ok i wyniki są dobre. Jedne kobietki tak mają, że idą z kilogramami jak burza, inne przybierają książkowo a jeszcze inne albo w ogólnie nie odnotowują wzrostu wagi albo im spada w dół jeszcze ponad połowa ciąży przed Tobą więc w końcu może coś się jednak ruszy w górę i ja również przesyłam Wam życzonka z okazji naszego święta

dziewczynki a tak w ogóle to: WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI NASZEGO ŚWIĘTA

byłam rano w szpitalu zrobić Coombsa i zostałam uświadomiona, że to badanie można zrobić bezpłatnie a ja za każdym razem bulę za nie... no fajnie, że dopiero prawie w połowie drugiej ciąży się o tym dowiaduję... babka, która mnie kuła powiedziała mi, że nawet rodzinny może na to skierowanie dać (to jest tylko dobra wola lekarza bo ponoć oni za to płacą) jak kiedyś gadałam ze swoją lekarką odnośnie badań płatnych i tych refundowanych to powiedziała, że musiałabym w szpitalu leżeć by mi to za darmo zrobili... i komu tu wierzyć? drucillaGmonia spoko spoko - przed ślubem zazwyczaj nei ma się czego czepić. Jak się stanie synową taką naprawdę,to wcześniej czy później się to zmieni. Tak sądzę. A już jak się im dziecko urodzi, to wylezie wszystko na wierzch he he powiem Ci, że moja się mnie nawet przed ślubem czepiała ogólnie strasznie dziwna i fałszywa kobieta z niej jest...

malgensitaGmonia dziękuję za oświecenie mnie w sprawie aparatury :) ależ nie ma za co precelek79 oby macica dała na luz i zmiękła trochę a szyjka nie skracała się. No i Ty też trochę odpuść i poleguj więcej a chłopa dogoń do roboty jak już coś Trzymam kciuki by wszystko się unormowało! Kejko_30Hej ! A dzisiaj idę wreszcie do fryzjera !!!! Na razie podciąć włosy, a za tydzień farbować, bo już patrzeć na siebie nie mogę i wpadam w doła, za każdym razem jak przechodzę koło lustra. i mi pasowałoby się przejść bo odrosty też nie małe Ostatnio u fryzjera byłam zresztą na początku listopada więc trochę czasu już minęło najgorsze jest to, że nie wiem jak mam wymierzyć robienie z kolorkiem bo z jednej strony na wesele które jest 2 lipca pasuje wyglądać jak człowiek a z drugiej już teraz na swoje włosy nie mogę patrzeć a nie chcę ich męczyć w przeciągu 3-4 mscy podwójnie farbą i bądź tu mądry... SierpniowaGonia co do wózków to jest to temat rzeka bo jest ich pełno na rynku i rzeczywiście nie wiadomo co wybrać . Jedyne co mogę zrobić to podzielić się opinią o wózku, który akurat my użytkujemy bo trudno jest tak komuś doradzić co ma kupić żeby się tutaj zbytnio nie rozpisywać podaję link do wątku poświęconemu wózkom - http://parenting.pl/ankiety-sondy/1812-wozki-8.html#post1793159 są tam też opinie dziewczyn o innych wózkach więc można sobie poczytać i porównać idekMyślisz, że te terminy to takie prawdziwe są zawsze? :) statystyki podają, że ponoć tylko 5% kobiet rodzi w wyznaczonym terminie ja np w tych 5% się nie zmieściłam z pierwszą córcią bo urodziłam ponad dwa tygodnie przed wyznaczonym terminem ideka czy mogłabyś mi powiedzieć, bo rozmawiałam ze swoim lekarzem gin. i powiedział mi, żebym zapamiętała pierwsze ruchy bo to będzie dokładnie połowa ciąży.. a ja miałam pierwsze 3 marca.. Myślisz, że to już może być połowa ciąży? ... bo tak się zastanawiam czy nie za wcześnie.. na pewno nie jest to połowa ciąży bo skoro twierdzisz, że już pierwsze ruchy czułaś i biorąc do tego pod uwagę wypowiedź Twojego gina wypadałoby, że urodzisz w 32tc a to przecież 7msc a ciąża trwa nie 7 a 9mscy oczywiście wcześniaki przychodzą na świat ale bez przesady, że miałoby to być uwarunkowane tym, że kobieta wcześnie poczuła pierwsze ruchy dziecka... ja pierwszy raz poczułam mojego maluszka 22.02 - dokładnie w dzień moich urodzin w pierwszej ciąży około tydzień - półtorej później niż w tej

Mummy A z wymiany na lepszy model to bym skorzystała, ale nie rzecz- a osobę bym wymieniła . :P ojjj i ja też bo ostatnio ta "moja osoba" coś strasznie gra mi na nerwach Karolek życzę zdrówka Karolince i oby to nic poważnego nie było... joannab bo to teściowa i pewnie dlatego... zastanawia mnie tylko jedna rzecz - czemu ona akurat dla mnie taka jest? dla swojej drugiej jeszcze "przyszłej" synowej jest zupełnie inna... generalnie mam to głęboko w d...e ale miłe to na pewno nie jest... poza tym Ty jeszcze podajesz Oli wit.D? moja pediatra powiedziała, że daje się ją do roku czasu a potem można uzupełniać podając ogólnie witaminki, np cebion multi. Moja Natala cebionu nie chce pić więc dostaje tran w którym ona też jest. Co do rozmiaru buta to my nosimy 22/23 w zależności od firmy

Tasik dzięki za pocieszenie ale powiedz to mojej teściowej która tylko czyha by mi jakoś dogryźć

ehhhu u nas gorączka nadal chociaż dzisiaj od rana było już lepiej niż wczoraj bo mała miała tylko 38' więc bez zbijania się obeszło. Ale żeby nie było nam zbyt dobrze to na zakończenie dnia po kąpieli przy zabiegach kosmetycznych Natka mi zwymiotowała... Justi24 super, że z egzaminem tak Ci się udało a wagą to się nie przejmuj bo do porodu masz bliżej jak dalej - a raczej bardzo blisko więc zbyt dużo kg to Ci już raczej nie przybędzie jak sobie pomyślę ile kg jeszcze do porodu może mi stuknąć (w końcu poprzednio było 20) to aż się słabo robi a tu na dodatek 2 lipca trzeba jakoś wyglądać na ślubie szwagra

MummyHejka.stop. Komp umarl.stop.pozdrawiamy.stop :d he he to trzeba wymienić na lepszy model joannab u nas ok, pogoda marcowa: snieg, wiatr, słońce... i u nas podobnie... ja chcę wiosnę...

Kejko_30 może masz rację z tym, że czas mi szybko mija bo mam córcię która mi go w całości wypełnia z tego co pamiętam to rzeczywiście, w pierwszej ciąży czas strasznie mi się dłużył i to do samego końca tym bardziej, że byłam leżąca więc nawet w piękne dni do wyboru miałam tylko kanapę w pokoju albo leżak na balkonie jeśli o imiona chodzi to nie mam żadnych typów pewnie bliżej końcówki będziemy się nad nimi głowić jak już będzie wstępnie wiadomo co będzie. No i podejrzewam, że u nas wojna też będzie z tym, jakie ostatecznie imię wybrać

nie ma za co sam się będzie przesuwać i nie trzeba już nic przy nim robić

SierpniowaGonia bardzo proszę, tutaj jest instrukcja jak się wstawia suwaczki http://parenting.pl/rady-i-porady/188-wideo-ustawianie-suwaczka.html

witam weekendowo my uziemieni dzisiaj bo Natka od wczoraj wieczór gorączkuje po 38,3-39,0 stopni nie wiem o co chodzi bo na choróbsko mi to raczej nie wygląda bo ani katarku, ani kaszelku, gardełko ok... hmm może trzydniówka? Lidiaro no niestety tak to jest z tymi facetami... drucilla no to Ci się rzeczywiście udało z tym ttg75 u nas nie ma możliwości ominąć tego badania bo 50 w ogóle nie uznają bo ponoć wyniki nie są miarodajne... już na samą myśl, że za niedługo czeka mnie wypicie tego świństwa mam zwrotkę zanna super, że udało się ogarnąć dwójkę dzieciaczków do wiosny na szczęście bliżej niż dalej więc ubierania w końcu będzie coraz mniej i łatwiej będzie się na spacerki wybrać Karolek jak to mawiają - chyba dopiero po śmierci u nas też nocka w plecy ale ja na szczęście od lutego mam wolne od pracy więc i teoretycznie więcej czasu by odpocząć chociaż przy mojej małej agentce i tak nie ma kiedy...

powiedzcie mi, czy Wam też tak strasznie szybko czas mija? normalnie nawet się nie obejrzę a już końcówka kolejnego tygodnia i następny się zaczyna... Kejko_30 dzięki za pocieszenie SierpniowaGonia ja mam 10.03 wizytę i już się jej doczekać nie mogę malgensita super, że choróbsko sobie poszło a z maleństwem wszystko ok. Co do pierwszych ruchów dzidzi to tak, niesamowite uczucie a ten aparat o którym wspomniałaś to detektor tętna

wiecie co, ja dzisiaj mam jakiś taki humor do kitu... rano dzwonił do mnie tata, że mój kochany króliczek odszedł na zawsze. Aż się popłakałam jak to usłyszałam... niby to tylko zwierzaczek ale jednak zawsze gdzieś tam głęboko ciśnie ze smutku jeszcze wczoraj się z nim bawiłam jak byliśmy u rodziców poza tym przyszło mi wyrównanie za gaz - 453zł niedopłaty. Ciekawe co jeszcze mnie dzisiaj spotka? Kejko_30 ja ostatnio dość często miałam przyjemność dostawać kasę z Zusu - od października moja Natalcia strasznie chorowała i co chwila albo ja albo mój M braliśmy na nią opiekę... i jedyne na co narzekać nie mogę to na to, że kasę miałam zawsze w terminie. O kwotach jakie dostawałam wolę nie wspominać, tym bardziej że to było tylko 80% wynagrodzenia (i to uśrednionego za ostatni rok a wysokość pensji zmieniała mi się w tym okresie 3x)... SierpniowaGonia witaj i dużo pisz

a ja godzinkę temu miałam telefon od mojego taty, że dzisiaj rano mój kochany króliczek odszedł sobie na zawsze jeszcze wczoraj bawiłam się z nim jak byłam u rodziców i nawet bym nie pomyślała, że to był ostatni raz kiedy go widzę. Normalnie aż się popłakałam... człowiek jednak mocno przywiązuje się do zwierzaków poza tym dostałam dzisiaj rachunek za gaz i mam 453zł niedopłaty jakaś masakra normalnie... agak podrzuć kilka tych Twoich pączków

ja jeszcze żadnego ale spoko, pewnie później to nadrobię i to z nawiązką jak na razie wszyscy wkoło robią mi tylko smaka... a z czekaniem na chłopa (a raczej pączki) Tasik nie jesteś sama - my zaraz z Natką idziemy niby na spacerek ale co z tego, jak nie mam przy sobie gotówki a kartą w piekarni osiedlowej nie zapłacę

po dzisiejszym dniu jestem padnięta, normalnie usypiam nad laptopem malgensita zdrówka życzę Kejko_30 no to miałaś fajną wizytę i super wieści usłyszałaś. No niestety Zus wie jak kombinować by mniej kasy ludziom wypłacić... co do cyferki 1 i 2 na L4 to nawet jak masz 2 to mogą Cię niestety skontrolować i powiem Ci, że właśnie takie zwolnienia chyba częściej idą pod lupę niż z 1... a co do szybkości wypłaty kasy to powiedz mi Twoje zwolnienia do Zusu pracodawca dostarcza czy sama to robisz? rozmawiałam dzisiaj z moją szefową i doradziła mi, że jeśli chcę mieć szybko kasę na koncie (od 10 marca chorobowe wypłaca mi już Zus) to żebym sobie sama do Zusu zwolnienia zanosiła. Oczywiście zanim je tam dostarczę mam do niej podejść, ona mi potwierdzi moje zatrudnienie i z takim mam się tam udać i je złożyć asik28 w takim razie gratuluję synka chyba jesteś pierwszą mamusią na naszym wątku, która poznała już płeć maluszka

haloooo jest tu kto??? takiej ciszy na forum to ja chyba nie pamiętam u nas dzisiaj dzień pełen atrakcji... odwiedziłam swoją "kochaną" pracę bo jakieś zaległe papiery musiałam podpisać, potem wyjazd do dziadków z którego najbardziej ucieszyła się Natala bo mogła pomęczyć psa a w drodze powrotnej zaliczyłam jeszcze wizytę u dentysty i się mile zaskoczyłam bo okazało się, że znów na jakiś czas mam spokój poza tym kupiłam małej nakładkę na kibelek no i zobaczymy co to warte... dzisiaj przed kąpielą posiedziała chwilkę ale nic z tego jej siedzenia i stękania nie wyszło może jutro będzie lepiej... drucilla no to gratki dla Ufo

a ja akurat avent ręczny bardzo sobie chwalę - używałam go codziennie przez 18mscy i spisywał się na medal. Jedyny ból jaki był przy nim to ręki dlatego tym razem chyba skuszę się na jakiś elektryczny...

jejciu ale mi głowa dzisiaj napierdzielała, do godz 17 byłam nie do życia... dobrze, że mała dzisiaj miała fazę na sen i jej popołudniowa drzemka trwała aż 3h bo skorzystałam z tego i sama 40min się zdrzemnęłam choć nie sypiam w ciągu dnia i trochę mi przeszło Kejko_30 dokładnie tak jest jak piszesz z tą ilością dni i tym kiedy Zus Ci przelewa kasę a kiedy pracodawca Ja mam 2 umowy o pracę - w jednej z racji tego, że jest zatrudnionych ponad 20osób płaci mi non stop pracodawca a w drugiej jest mniej niż 20osób i od 9 marca już Zus będzie mi chorobowe wypłacać. Przyznam szczerze, że już nie mogę się doczekać kiedy to się stanie bo kasę będę mieć przynajmniej o czasie a nie jak teraz... a pracą i powrotem czy też nie do niej po macierzyńskim się nie przejmuj, masz na to jeszcze trochę czasu. Poza tym wiele rzeczy może się jeszcze zmienić do tej pory i może nie będzie tak źle co do alkoholu to proszę mi tu smaka nie robić bo uduszę co ja mam powiedzieć, jak od października 2009 roku ani kropli w ustach nie miałam i pewnie jeszcze przez długi czas ta przyjemność mnie ominie... nie żebym tutaj na jakąś alkoholiczkę wypadła ale czasem człowiek ma ochotę na jakąś lampkę wina albo dobrego drinka

Justi takie samopoczucie mam praktycznie non stop :( Nie wiem o co chodzi ale w tej ciąży potwornie boli mnie głowa i chyba ona najbardziej daje mi w kość. Potrafi mi napierdzielać przez tydzień codziennie, po czym mam spokój dzień - dwa, max trzy i znów to samo... ten stan tłumaczę sobie świrującym ciśnieniem ale czy to jest na pewno tym spowodowane? Lidiaro normalnie brak słów... a babci życzę szybkiego powrotu do zdrowia

u nas dzisiaj też pięknej pogody ciąg dalszy, mrozik niewielki bo tylko -2 stopnie ale nie zaliczyłyśmy spacerku bo jakoś kijowo się czuję łeb mi napierdziela od wczoraj i przestać nie chce i ogólnie jestem jakaś taka strasznie słaba i nie do życia próbuję coś porobić na mieszkaniu ale idzie mi to strasznie. Natala śpi już jakieś 1,5h więc pewnie zaraz się obudzi. W planach miałam spacerek po drzemce małej i obiadku ale jednak odpuszczę sobie bo jeszcze padnę gdzieś po drodze... a jutro czeka mnie dentysta i krótkie odwiedzinki w mojej pracy...

precelek79 nie mów tak o sobie. Zgadzam się z tym co asik28 napisała. Po prostu trzeba Ci jeszcze czasu by się przyzwyczaić do nowej sytuacji. Co do sof i ogólnie mebli z Ikei to masz rację, z jakością bywa różnie a zbyt dużego wyboru też nie ma. A szperałaś za jakimiś sofami na allegro? może jakiś model wpadnie Ci w oko asik28 z tym L4 i macierzyńskim jest tak, że chorobowe to 100% Twojego wynagrodzenia, które liczone jest jako średnia z ostatnich 12mscy (a dokładniej brana pod uwagę jest średnia z podstawy naliczania składek za ostatni rok). Póki płaci pracodawca to jest niby tyle samo co dostajesz wypłaty ale jak wpadasz już na ZUS to zasiłek jest trochę wyższy, gdyż mniejsze składki są odprowadzane (biorą coś koło 13% uskładkowienia czy jak się to zwie) a reszta idzie na Twoje konto. Potem jak pobierasz macierzyńskie to dostajesz też 100% pensji (znów obliczana jest średnia za ostatnie 12mscy) ale składki odprowadzane są w normalnej wysokości, więc de facto dostajesz mniej kasy niż na chorobowym. Trochę zamotałam ale mam nadzieję, że zrozumiesz o co w tym chodzi

Justi24Gmonia A jaki tran dajesz? Ja mam Mollersa, miałam już cytrynowy i owocowy i żaden nie smakuje:( my mamy mollers'a owocowy i mała go uwielbia innych tranów jej nie dawałam tylko od razu ten bo zakładałam, że i tak się ich nie tknie