Skocz do zawartości
Forum

mewy

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez mewy

  1. mewy

    My, mamy 40+

    no nie wiem kochana. ja tu czasami zagladam...pustki. nic nie pisze, bo co tu pisac? walnelam sie w glowe o kant parapetu....teraz to smieszne........., ale bolalo! ooooj.... pisz co u ciebie, bo reszta to ja nie wiem gdzie? szoruja pewnie co sie da, pieka, gotuja...ja naprawde jeszcze nic nie robilam. jedyne co, to piore i piore i konca nie widac.....pozdrawiam
  2. mewy

    My, mamy 40+

    jaaa....ja narazie jeszszcze nie robie nic. Ciekawe kiedy zaczne? pozdrawiam wszystkie
  3. ojej, tego torta przegapiłam. Piekny ....i te panią, która nie w temaciea dała porade jak sie patrzy hi hi...no, naprawde popis ważne, że my wiemy o co chodzi i jestesmy z Tobą
  4. mewy

    My, mamy 40+

    miala mama imieniny? to wszystkiego najlepszego!!!!!!!!!!!
  5. brawo przyszla wiosna !!!!!!!!!tylko brac przyklad
  6. hi hi..ale jestescie dobre...przeciez nie mozna sadzic jednego podlug innych... a dziewczyna wrocila przeciez ze szpitala(tam dostala informacje...), nie pisala, ze jest zle. dobre zakonczenie i nie ma co poruszac tematu. cieszmy sie, ze daje sobie rade...z problemem. malenkatrzymaj sie! jest ok.
  7. podziwiam Cie ulala.... i wogole, jak patrze jakie wy jestescie super dziewczyny...nie marudzicie, szybko radzicie sobie ze wszystkim...fajnie!!!!!
  8. oj trafil, trafil. i dobrze, ze sie na nim poznalamdobry z niego papusio i mezusio. nieee, jemu sie nie przewraca w glowie... zreszta, ja nie jestem zbyt mila...dla facetow, nigdy nie bylam. powiedzialam ze potrafie zyc sama gdyby mnie zawiodlwredne babsko ze mnie
  9. i to malenstwo sie cieszy! pozdrawiam i podziwiam. tyle osob jest zToba, jakos przez to przejdziesz...ja co prawda nie palilam w ciazy. Przestalam nim jeszcze wyszlam za maz, bo zawsze sobie obiecalam, ze jesli bede miala zamiar zalozyc rodzine-przestane palic. to nie bylo takie proste, Ja kilka razy rzocalam i wracalam...kilka lat nim zupelnie nie myslalm o papierosie... palilam tylko tak, do piwa... Wiem jednak, ze nagorsze sa pierwsze tygodnie, a kiedy tak mi sie chcialo zapalic po kilku tyg. i zapalilam, to niewyobrazalne mdlosci..i papieros wcale nie taki jakiego go pamietalam, to tylko nasza podswiadomosc pamieta smak... radzie Ci duzo pic, sokow , wody...to bardzo dobrze oczyszcza organizm. I nie daj sie zwiesc podswiadomosci! napewno bedziesz tego zalowac dzielna jestes...trzymaj sie
  10. dziekuje wam, on mi bardzo duzo pomaga. ostatnio troche wiecej to ja z dziecmi,,pamietacie, ze on teraz ma mniej czasu(pisze prace)...ma po np.kilka ksiazek w dwa tyg, opisac, jeszcze do tego jak po angielsku to mu trudniej(z ekonomi po angielsku, jak dla mnie to czarna magia) a on ciagnie...biedaczysko. w pracy tez czasem mu sie uda, pracuje jako osobisty asystent przy niepelnosprawnych. Zreszta on nigdy nie marudzi. ale oznajmilam im, ze jak beda tak sie wydzierac, to ja sie rozchoruje...... a dzisiaj myslalam mila o Twojej pralce ze moze mozna rozmrozic delikatni...o widzisz, super! dobrej nocy pa
  11. mewy

    My, mamy 40+

    kiedys, dawno temu tez tego sobie nie wyobrazalam.Moje przemeczenie, nieprzespane noce, krzyczace perelki i krolewny...ktore nawet nie daly mi zrobic kanapki pomogly mi w tym. Co roku myl malzonek...ostatnio mielismy tyle nieszczesc w rodzinie, ze okna mamy nie myte... a Szwedzi...za to czesto sprzatajo w kolo domu, pijo kawe, zima wyjezdzajo do cieplych krajow , bo slonca tu malo w ciagu roku. Zyja sobie spokojnie Co do firanek...to...niektorzy majo dobrej nocy
  12. mewy

    My, mamy 40+

    okna, no tak.... u nas, to musza lsnic! Szwedzi nie myja po kilka lat i jest super(moze samo odpada)...w kazdym razie im to nie przeszkadza. ja tez nie myje..hi hi...swiat jeszcze widac. przybieralam sie od jakiegos czasu a teraz zasypane sniegiemzreszta, do swiat jescze troche, moze i? pozdrawiam wszytkie pa
  13. brawo dziabdol ! nie szalej z tym sprzataniem. popieram. i ja nie moge sie przybrac. Tutaj w Szwecji 13 grudnia obchodzone jest swieto sw.Lucji (wszedzie) w szkolach, przedszkolach, pracach...panny ubieraja sie w biale sukienki, chlopcy za pierniczki lub miklolajow. Bardzo mi sie to podoba. A ze Lucja wnosila swiatlo, to jedna z dziewczyn idzie na przodzie w wianku ze swieczek i wszyscy spiewaja " Saantaa Luucija..." tzn Sieata Lucjo itd... czyli ja juz zerwalam dzieci o 6:30, bo u syneczka w szkole zaczynalo sie przedstawienie o 7:20 wszystk bylo super! zartowaly, spiewaly....bo wieczorem juz po dawnemu. Nie dalam rady sluchac wieczornych placzy, ze syn nie chce spac...wyszlam na spacer. jak wrocilam po kilku minutach...dzieci juz spaly a maz mnie zapewnial, ze wszystko bylo dobrzeja sie poddaje, takie wrzaski, ze juz nie wiem czasem co robic...? mam nadzieje ze wszystkie pralki na swieta beda dobre. choinki ubrane i sw. mikolaj nam Wszystkim posprzata pa pa
  14. i ja popieram latki samoprzylepne(najlepsze mozna kupic w H&M) w wiekszych miastach raczej jest taki sklep?
  15. i ja, i ja....jestes superobyCi sie udalo wytrwac!!!!!!!!
  16. oooj mila, a czemu ty jestes smutna? to przez ksiazke?......pozdrawiam goraco
  17. dziabdol, biednienkatrzymaj sie jakos ja wczoraj zaczelam leniwie, ale jak sie potem zabralam, to.....albo i wiecej. wieczorem luz ledwo lazilam. to tak wlasnie ze mna jest. to bedziecie mialy mniam. ja ostatnio pieke szwedzkie tzw. bule(czyli rozne drozdzowe malenstwa) z cynamonem i masa marcepanowa, z szfranem i rodzynkami...dzieci je lubia-bo ciasta jedza tez tylko niektore. kiedys sie meczylam, po kilka ciast i tylko ja w wiekszosci je zjadalam. corka wyjada tylko niektore czesci, syn tez a maz, jak jest to zje deko a jak nie ma to nie pyta. w domu, to ja jestem lasuchem. moze zrobie "niebo w gebie, bo wszyscy tak samo lubimy), a i murzynka-wiec nic trudnego simieszne mama z ta wiadomoscuia o siostrze ze chlopcy byli pewni swego! dobrze ulala , ze wiedzialas co kupic. ja niestety mam problem. dla dzieci juz mam, z mezem zawsze trrudno. obydwoje nie lubimy byle czego, wszystko mamy....juz mi sie pomysly wykonczylynie mam pojecia, pozostaje cos slodkiegoostatnim udanym zakupem byla bardzo orginalna branzoleta na reke(z drogiego metalu ireszta z czarnej specjalnej masy gumowej... ale taka super-trudne do opisania), na nasza rocznice(o wlasnie i ta w styczniu...oooo! nastepny dylemat)...zegarkow ma mase, ...moze skarpetki hi hi. rok temu sobie zazartowalam i do prezentu dokupilam skarpetki. ale bardzo eleganckie i w drogim sklepie(ekspediantka patrzyla na mnie,m jak na kretynke jak ja poprosuilam by zapakowala) a ja zrobilam to dla smiechu. a bylo, dzieci sie zanosily...ale kiedys tak bylo, ze sie dostawalo rajstopy, skarpety albo pomarancze. o! dezodoranty... a teraz, wszystko jest. jak go o cos pytam, to mowi ze ma albo mu nie potrzebne...ja mam naprawde problemkosmiczny. kupujemy zywa, a w mieszkaniu cieplo i oopsy daisy...my tez choinke ubieramy w Wigilje, lub w wieczor przed. kupujemy zywa, w mieszkaniach jest cieplo...szybko sie sypie....za to dluzej stoi po swietach....zawsze nam jej szkoda robiereac. maz zasadza je spowrotem do lasu jeszcze troche sobie stoi...hi hi...on jeste niesamowity pozdrawiam paaaaa............
  18. mewy

    My, mamy 40+

    dziabdol....kochana, jak dzisiaj ze zdrowiem, nadal chora? u nas wciaz sniezno.... a ja , ladnie poniedzialek zaczynam. leniwie. dzieci w(szkole, przedszkolu)i malzonek w szkole a ja o a przydalo by mi sie trochebo napieklam buleczek, i do kawy zezarlam za duzo....oooooooooj..... ide, musze zaczac cos robic....pozdrawiam pa pa
  19. mewy

    My, mamy 40+

    brawoGRATULACJE i witam w imieniu nas Wszystkich(widze, ze dziewczeta zajete oststnio). Ja doloaczylam niedawno. Narazie mam sporo czasu, jednak od stycznia skonczy sie moja przerwa w nauce.... nie bede tak czesto tu zagladac. Jaka ty jestes mlodziutka(Ty i mama225) macie dopiero po 38 lat!!!!!!!! malolatki, ja mialam tyle 4 lata temu hi hi ja zartuje, tzn nie z wiekiem, ale z tym, ze mnie to martwi-bo wcale. drugie dziecko urodzilam wlasnie 4 lata temu. a co do 3-go to mi sie dzisiaj snilo, ze jestem w ciazy. i jak sie dowiedzialam, to zaczol sie koniec swiata, krylam sie, uciekalam przed jakimis promieniami razacymi. ktore i tak mnie dosiegly. cala noc mi sie tak snilo, obudzilam sie zmeczona- dziewczyny tu na forum wspominaja o tym grudniu, ze niby koniec swiata! pewnie dlatego takie mialam sny!? zreszta, moze i nie, bo koniec swiata sni mi sie czesto. niby w szkole uczyli nas(podstawy psychologi) tlumaczenia snow. ja czyjes rozgryze a swoje....po czasie, albo wogole ich nie rozumiem.
  20. dobra zamiana! no, a ja bardzo dobrze Cie rozumiem, naprawde podziwiam i bede trzymac kciuki. ps. wcale nie taki glupi pomysl, moze jakbys rabala drzewo-kiedy sie wkurzysz lub zechce Ci sie papierosa....? trzymaj sie i nie poddawaj
×
×
  • Dodaj nową pozycję...