Skocz do zawartości
Forum

mewy

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez mewy

  1. moje drogie koleżanki. my własnie wróciliśmy zkościoła. mąż miał wolne, to rodznnie. My tutaj mamy msze po szwedzku, mimo iż proboszcz i reszta to Polacy(są tu na misji) jednak to szwedzka parafia, i uwierzcie .... ksieża nie opowiadają tego samego co w Polsce. Całkiem inaczej i zupełnie jak w kościele być powinno. Ja sie przyzwycyaiłam. Zresztą, kilka stacji metrem i mam msze po Polsku. a w centrum W ciągu dnia W trzech kościołach... W jednym z nich, to zupełnie troche jak w Polsce...czasem nie chce sie słuchać.... Nam tu dobrze, w tej parafi, a kościóła mamy 10 minut spacerkiem-czasem wole iśc w tygodniu wieczorem(należe do dziwaków,i bywa, że nie lubie tłumów) A jak są świeta, to sami Polacy w kościele. Wciągu roku troche mniej. dużo tu nas..... Mąż nie jest Polakim ni Szwedem, ale też katolikiem tzw. kościoła chaldejskiego-jak ktoś słyszał? mają taką samą msze itd. jedynie troszke różni sie obrządkiem. Tym bardziej msza po szwedzku dla nas dobra bo dzieci, mąż i ja rozumiemy(na naszej jak idziemy on nic nie rozumia a ja na jego)...ale czasem tak robimy. w niedziel, napisałam dużo o kościele ha ha....może za dużo Wczoraj z dziecmi i przedwcz. szaleliśmy na sankach....dzisiaj nie mam zamiaru wychodzic....niesamowity mróz. Mój synalek skakał cały z zimna, i też zapowiedzaił że już nigdzie nie wyjdzieto sobie siedzimy w domku pozdrawiam Wszystenkie
  2. mewy

    My, mamy 40+

    i mnie kochna dziabdol , też nie. Lepiej to znosiłam na początku niż teraz. Do tego płacze kiedy inni zczynają żartować, lub na urodzinach dzieci.....tato zawsze dzwonił...już nie zadzwoni...cieżko mi. tak, możemy sie tylko modlić....pozdrawiam dzisiaj bylismy całą czwórką w kościele...mąż miał wolne. wczoraj i przedwcz. szalałam z dziecmi na sankach, dzisaij nie my.le już wiecej wychodzić,wszystko zamarza w powietrzu brrrrrrrrrr.............bedziemy we czworo siedziec w domeczku całuski
  3. dobranoc dziekuje Wam wszystkim za słowa otuchydobranoc
  4. mewy

    My, mamy 40+

    ja spać chodze zawsze ostatniajak wiedze.... Oopsy Daisy, dziekuje. to miłe a szkoła?...dużo chetnych, ale ja mam kilka alternatyw,.. a po tej szkole(do której zł.pap. moge pracować jako pedagog dzieciecy(w ośrodkach rekreacyjnych lub przedszkolu, no i daje dobre podstawy...ciekawe przedmioty, a jak sie nie dostane to, bedę chodziła angielski i literature szwedzką(niezbedne jeśli chce iść na studia... ale to daleka przyszłość, teraz chowam dzieci i pomalenku sie doszkalam,. ciekawe? jak to dać rade dwoje dzieci, dom, nauka diabdol, rozumiesz mnie a ja CiebieCzy Tobie też nim wiecej czasu mija tym trudniej? Mnie bardzo... Do tego straciłaś dwie bliskie Ci osoby, tak mi przykro......takie dwie smutne istotki. oj oj... mój mąż też jutro cały dzien w pracy. Mama ndzeje, że bede na tyle wyspana, by pojść z dziecmi na sanki. Tzn, ja rade zawsze dam, chocbym padała na łebtylko jak taka niedospana na tych skandynawskich wiatrach,,,zaraz jestem chora, organizm osłabiony nie broni sieodrazu zatoki,ani czapki ani kaptury mi nie pomagają, Jedynie musze być wyspana, wtedy nic mnie nie rusza.... idepaaaaaaa
  5. te kury. dobry pomysł,żeby faceci z nimi pracowali...hi hi ja też nie jestem zazdrosna. Wiem, że kocha mnie nad życie. i ja jego.... a może mnie sie przestraszył, bo kiedzś powiedzałam, że jakby mnie zdradził, to najpier ją a potem jego sprzątne...ha ha ale zanjąc siebie, uniosła bym sie honorem i niech sobie idzie w świat. Na szczeście po 11 latach razem nie miałam ani jednej histori, by starcił u mnie zaufanie aaaaaaaaaaa móje serjalik, a wy mi tu piszecie takie ciekawe rzeczy,,,,
  6. śmiałam sie z tego co napisała jbio a to dobre dziabdol, rozumiem Cie kochana....tak mi przykro. ja na szczeście mam męża nie wzjeżdzającego....a na noce kiedy pracuje. to już sie przyzwyczaiłam
  7. pewnie...lepiej, lepiej i to dzieki koleżankom
  8. super!!!!!dziabdul, że otworzyłaś ten wątek lepsze niż gadanie przez telefon
  9. Oopsy Daisy to super! ja też mam tu mase miejsc dozjeżdzania, jedno nawet nawet na narach
  10. Wam jbio moja nazwa, napisała mi sie kiedyś sama( uczyłam sie w szkole artystycznej i musiałam coś podpisać. Ponieważ mam dwa imiona i dwa nazwiska, napisłam po pierwszej literce z każdego i wyszło mewy) chłopczyk miał sie nazywać Adam, ale powiedziałam mężowi dużo przed porodem i nim urodziłam, to już mu sie znudziło...mieliśmy problem, bo jemu nasze zdrobnienia imion(mnie zersztą niektóre też) sie nie podobają np Adaś, to sie krzwił. Mileliśmy dwa kalendarze z imionami, chcieliśmy raczej zanane i nieskomplikowane...ja sie poddałam, bo syn miał już prawie 2 tyg. a mz bez imienia! Powiedziałam, żeby sam wybrał a ja zaakceptuje. Wzbrał Fabian, było mi dziwnei na początku, ale obiecałam nie marudzic... a teraz kocham Fabiana i jego imię. A córce zapowiedziałam, że wybieram sama, i nie powiem nikomu aż sie urodzi. Obydwoje myśleliśmy ... Helena, niestety nie podoba mi sie wymowa jego po Szwedzku....Czytałam kiedyś książeczki w przedszkolu(kiedy Fabian przyuczał sie, tutaj rodzce zostają z dzeićmi aż te sie przyzwyczają do nowego miejsca..., bedąc w ciąży , i było tam coś i Juli,,,ot tak,nazwałam ją Julia. Ma ciemne włosy i mimo, iż sie okazuje mase nazwało tym imieniem...ale ja nie żaluje, bo własnie zawsze jakoś Julia pasuje mi dla ciemnowłosych.... mąż z dziećmi u znajomych...ja sie dzisiaj lenie. mam czas na pisanie,a teraz bedę oglądać "na dobre i na złe" ha ha....pozdrawiam Was wszystkie pa pa
  11. mewy

    My, mamy 40+

    dziekuje Oopsy Daisy przejdzie. Tak jakoś, na raz myśle o wielu sprawach(mama po raz pierwszy bedzie sma na Boże Narodzenie, mój tata zmarł 2 mies, temu)...a ja tu, I boje sie, że może to ostatnie lata, mam głupie myśli, że i ona niedłigo odejdzie...mimo iż mam po 40-ce, to w domu jestem najmłodzasza-zresztą zawsze starsza trójka traktuje mnie jak dziecko bo i tak sie zachowuje...mama zawsze pyta kiedy dorosne-należe do osób z dużym poczuciem humoru czasem zadużym Pojechać tam w zime z dziećmi, to nie takie proste, mama przyjechac tutaj nie da rady, zle sie czuje. Nie chce zostawiać tu męża samego na świeta, a on pojechac nie może(urlop na ten rok wyczerpany, do tego pisze pracę)... Dlatego myśle, co tu zrobić? Dochodzi szkola od stycznia...też trudno. Nie wiem cz sie dostane,,,i cz wogóle dobrą wybrałam? A jak sie dostane, to cyz dam rade(młżonuś do czerwca ma zajecia, przez ostatnie dwa lata mojej nauki, to on zajmował sie dziecmi,gotował,przyprowadzał je. Ja wdziałam je tylko rano, zostawiałam w przedszkolu i pedziłam na zajecia. W domu ok, 17- zostawało 2 godz, bo raraz dzieci muszą spać) Jemu praca pasowała, ma noce, dien raz w tzg. Teraz ja z dziecmi, wiec jeśli sie dostane, to sie martwie, że bede miała dla nich za mało czasu.........Widzicie same. dużo do myślenia...a dla was już pewnie nudne e tam...taki tam, gorszy dzień. Zazwyczaj jestem gotowa zdobywac cały świat! ale nie dzisiaj ...., ....zwykłe przygnebieniezresztą....w Skandynawi to normalne....mało słonca. Ale, od wczoraj mamy śnieg!!!!!!!!!! Uwielbiam zabawy z dziecmi! Wczoraj i dzisiaj szaleliśmy....cudownie widzieć jak sie przewracają w śniegu, biegają, turlają....zawsze razem z nimi zjezdzam na sankach... pozjezdzam sobie jutru i humor wróci gorące posdrowienia dla wszystkich mewy
  12. mewy

    My, mamy 40+

    nawet przekreciłam nazwe , przepraszam Cie dziabdol
  13. mewy

    My, mamy 40+

    nie wiem diadbol , czy sie ucieszysz z mojej gosciny tutaj...jestem w kiepskim nastroju...może do jutra mi przejdzie? a może już dziś. postaram sie tu jeszcze być pa pa.... trzymajcie sie dziewczyny mewy
  14. ulala to na bociana mam doła dzisiaj, może jutro bedzie lepiej? Wszystenkie Was pozdrawiam
  15. mila, moj synek tez urodzony 20.07 ! tylko ze 2005 roku. ale urodziny obchodzimy w ten sam dzien. hi hichlopaki nasze z lipca pozdrawiam ps. jutro moze znowu cos odkryje nowego na portalu...jak jestem spiaca to omijam, czasem dojze jak sie wyspie ide spac pa
  16. mewy

    My, mamy 40+

    bedzie dobrze Martek- alergie to... nic przyjemnego, rozumiem. Ale sama widzisz ze jest zmiana na lepsze. ?nie wiem dlaczego, ale zawsze przy najmniejszych klopotach zdrowotnych dziecka, mam poczucie winy ze nie umiem pomoc. Szkoda ze nie jestem wrozka czy kims takim. (((ale marze by kiedys poswiecic sie pomocy dzieciom poterzebujacym. .... kieeedys tam. moim zdaniem to glupota poswiecac wlasne( w tej chwili, nie zostwie ich za nic,! . Jak odrosna i juz nas zostawia, kto wie...oby tylko byla sila. Np do Szwecji przyjechalam, zeby zarobic i wyjechac na Syberje pomagac...niestety, nikt nie chcial ze mna jechac. Najpierw obiecali...a potem wykrecili. Ale, zycie przed nami, a ja mam tyle pomyslow zycze powodzenia mewy
  17. ...ze dopiero teraz zaczynam zaskakiwac co i jak, tu u was. np. dopiero dzisiaj dopatrzylam(ciemna ze mnie masa)... mila022-..a czego sie dopatrzylem? tego ze masz takie malenkie dzieciatkoojej, 4 miesiace to jeszcze malenstwo! jak tam ci sie chowa? pozdrawiam ;mewy
  18. ... a co to jbio nie slychac? ciekawe co porabia oby zdrowa trzymajcie sie pa
  19. GRATULUJE CI ANIU !!!!!!!! a ja ze swoja coreczka szlalam dzisiaj na pierwszym sniegu!!!, ona sie przewracala, turlala, biegala, tak sie cieszyla... oj! ojej, biedna Ulala.......niedlugo bedziesz z dzidziusiem siedziala w domku, zobaczysz Dziadbolku, zrelaksowana mama, to dobra mama... dobrze, dobrze z tym kompem....nigdy nie przypuszczalam, ze bebde miala takie fajne kolezanki......... musze konczyc pa, moze potem cos napisze (dzisiaj spalam jak czlowiek, a malzonek idzie zaraz do pracy na noc) caluje Was mewy
  20. mewy

    My, mamy 40+

    z cukrem inne w naszym domu są niejadalne....czasam ja z czymśik. robie najlepsze na świeciecałuski pa
  21. mewy

    My, mamy 40+

    Halo!!!dziewczętapewnie gotujecie kalacyje.... u mnie rodzina, naleśniki wcina. a córka zneca sie nad tatą(mimo iż spał normalniej niż ja. zazywyczaj ślęczy przy nauce) wczoraj jednak zasnoł ok 00 aż do 7.15. nie to co ja od 4- 6.30!!!!!!! A widze, że ja mam wiecej energi niż on. Córeczka, zmusza tatusia do zabawy, krzyczy! "halo, nie śpij ...masz jedz (karmi go wymyślonym jedzeniem...( ja już dzisiaj sie nabiegałam z nią, po podłodze w kotka) kolej na tatę......a tatusiowi głowa opada...biedny. Okropnie dzisiaj pada, raz deszcz, to znów troche śnieży...potem jedno i drugie na raz.... Dobrej nocy mewy
  22. papiery. Wiecie co? mój mąż załatwia wszystko za mnie, od czasu ślubu nie musze...ale mam dobrze. A ślub braliśmy tutaj(czwilny z mojego powodu, bo nie miałam szwedzkiego pochodzenia, ani pobytu). Mąż mimo iż nie ze Szwecji, ma obywatelstwo tutejsze. A na ślub kościelny przybyło dwóch moich znajomych ksieży, przywiezli mi co potrzeba...a jeden(trzeci ksiądz) był od mojego męża, było ciekawie. Dwa lata temu załatwiliśmy co trzeba w Urzedzie Stanu Cywilnego w moim mieście(przetłumaczyłam nasz akt ślubu i już)...no tak, ja mam odwrotnie, wieksze problemy w Polsce. Ale już nic, wszystko załatwione. Tylko pewna mądra pani w USC doradziła mi, by coś tam jeszecze...?a, świadectwa urodzin dzieci, potwierdzenie że jesteśmy rodzicami - wtedy w przyszłości mają prawo do dziedziczenia spadku czy tp, w Polsce po kimś(...dobra porada, nie pomyśleliśmy o tym) obydwoje urodziłam tu, w Szwecji pa pa
  23. GRATULACJE ULALA a tak. wyspałam hi hi... od 4 rano do 6,30 Nie wiem. wstałam do toalety...i taka rozespana, szcześliwa, że zaraz zasne...myślałam iż mam jakieś przesłyszenia, bo lało całą noc...ale nie, dobrze słyszałam. Poczekałam aż mąż wróci(zaprowadza syna do szkoły na 7.30)....i potwierdził. Posłuchajcie, jakaś kobieta-dzeiwczyna tak śie darała, no dosłownie jak by rodziła albo ją dzielili...Jezu. Ja słyszałam ją z godzine. Tu, jak sie coś dzieje, to sie dzwoni i zgłasza(bo moze ją kto. gwałcił, albo była sma w domu...zaczeła rodzić?)...ale nie było wiadomo z którego mieszkania. Patrzyłam, czy może jakiś ambulans pod blokiem czy tp....nic? i na tym koniec. a ja cały dzien 2.5 godz. snu, ale jest super Nawet bawiłam sie z córuchną, ona była kotkiem a ja nna podłodze, z nią i td...przeżyłam. A Życie jest piekne pozdrawiam wszystkie, wszyścienkie mewy
  24. mewy

    My, mamy 40+

    bardzo. Jednak najgorzej jest wracac z Polsku tutaj. Przez ok. dwa tygodnie nie moge znalezc sobie miejsca, chodze tu i tam zmuszajac sie do wszystkiego. Ale jestem tu na tyle dlugo, ze zdazylam sie przyzwyczaic. Jest mi tu dobrze. A ma to tez swoje zaletyi jest nas czworo, czyli juz poczatek nowej rodziny. Mojej wlasnej. No i mlodosc!!!! cale zycie przed nami, mamy po jedyne 40 lat ! dziewczyny!!!!!!!!!!! pozdrawiam Was ; mewy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...