Skocz do zawartości
Forum

kofiak

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez kofiak

  1. Inka a ja zawsze marzyłam o kręconych :) Ile ja się nakręciłam wałków, papilotów a włosy i tak po godzinie proste jak koci ogon, za to jak zrobiłam sobie trwałą to masakra była, zamiast loków była sieczka, teraz już się nie porywam na to, jak już to wałki na gorąco ;)
  2. Malaga nie jesteś sama ;) ja też nie włączyłam jeszcze prania, muszę czekać aż darek z pracy wróci i dorzuci spodnie On to dzieli pranie na brudne i brudne ale jeszcze można założyć A ja piorę tylko to co jest w koszu więc jak coś ma zakamuflowane w szafie to jego strata Ale z samego rana dzwoni i mówi żebym poczekała z ciemnym praniem na jego ulubione spodnie heh, jakby kurka jedne miał... A dostać w spojenie łonowe to też nic przyjemnego :/ ja miałam tylko przeciętą wargę od wewnątrz
  3. a co do sytuacji śmiesznych to leżeliśmy sobie w środe wieczorkiem na łóżku, mała się bawiła między nami, a tu nagle Darek wrzask na całe gardło, odwrót w strone ściany, zwija się i wyje z bólu, ja nie wiem co jest... a mała wzięła pilota od tv i z całej siły przywaliła Darkowi w jaja, musiała trafić centralnie i tak mocno, że biedny aż zbladł. I biedna tak patrzy co się dzieje i jak zaczęła rechotać, ja z niej a Darek biedny jakby go ktoś z krzyża zdjął i mówi: bardzo smieszne jbio zrobione ;)
  4. Matko na troche odeszłam od kompa i 2 strony mam w plecy Niepotrzebnie udałam się do kuchni, nawciskałam się sałatki makaronowej z tuńczykiem a teraz popycham to drugim już snikersem, za godzinę mierze cukier Przy okazji wstawiłam ziemniaki na obiad, jeszcze tylko farsz przed wyjściem machne i po małą, ale to tak po 14-ej dopiero A w żłobku dzisiaj tylko 5 dzieci jest Ania Jerek jest superowy No gdzie Ty podziałaś siusiaka jbio kuropatwa dobre Inka koszula niczego sobie ;) i brzuchol na wielki nie wygląda :) Chciałabym mieć takie włosy... Malaga Kacper powala tymi tekstami
  5. jbio no Ty to laska jesteś, kurcze w ubraniu to nie powiedziałabym żeś Ty w ciąży kobieto. Ale fajniusi :))) Ania super kształt, no i znowu się powtórzę, że ten pępek jest rozbrajający :)
  6. No i dzwonił Daro, że nie da rady podjechać po małą, będę więc musiała przewietrzyć dupę Ale mi się nie chce... Wrzuciłam brzuch na 2 dni przed porodem, kto chce to oglądać bo jeszcze dziś go usunę Aniu chwal się swoim brzucholkiem :) No nie miałam z Wiki potężnego brzucha, żebym tylko teraz nie musiała nadrabiać podwójnie
  7. jbio no nie wątpie, że zniesiecie wszystko, oprócz jajka ma się rozumieć
  8. Agata no nie był powalająco wielki, tak mi się wydaje, wrzucę potem fotę dwa dni przed porodem, po kapieli robiłam foty golasowi, na drugi dzień rano szłam do szpitala. Tylko muszę obrobić tą fotę jbio czekamy na foto :)
  9. jbio toś mnie pocieszyła kobieto Ale tak na serio to jestem troche tym przerażona
  10. No pobawiłam się troche aparatem, wrzuciłam fotę ze skończonego 16 tc, wydaje mi się, że nic nie podskoczył przez ostatni tydzień ale za to wrzuciłam Wam też dla porównania mój brzuch z 32 tc Matko, co będzie dalej... Agata myślę, że gdyby cos miało być źle przez tą nadżerkę to lekarze napewno by Cię nie wypuścili do domku, jbio mądre rzeczy wkleiła :)
  11. ja też mam nadzieję że i drugi raz będę rodzić w Siemianowicach. Jak trafiłam w szóstym miechu do szpitala z zagrażającycm porodem to mieli mnie wywieść na ligotę bo tam maja super sprzęt dla wcześniaków, bałam się bo chciałam mieć swojego gina blisko, potem jeszcze ta cukrzyca ciążowa, broniłam się od insuliny bo wtedy też zostawały mi tylko 2 inne szpitale, chorzów lub ligota. Udało się wtedy, oby i teraz się udało
  12. Agata toż to rzut beretem ;) Podobno w Sosnowcu otworzyli super porodówkę, widziałam w tv jak otwierali, ciekawe jak tam jest, blisko masz :)
  13. Agata mieszkam w Katowicach ale rodziłam w Siemianowicach bo tam pracuje mój gin :) A Ty skąd jesteś ? Super, że już opuściłaś mury szpitalne, wszędzie dobrze ale w domku najlepiej :) Ciekawe z tą nadżerką, zobaczysz co powie Twój ginek Malaga dziękuję :) mniam, aż slinka pociekła, stawiam za to soczek ;)
  14. jbio super takie podejście, dziewczyny napewno czują, że mają świetną mamę i kiedyś Ci za to podziekują. Ja boję się tego jak maluch pojawi się na świecie żeby właśnie Wiki nie poczuła się w jakiś sposób odrzucona. zrobiłam fotę brzucha na skończony 16 tc i nie mogę się zebrać żeby zrzucić z aparatu
  15. jbio Darek jest takim dzieckiem be, jego młodszy brat jest cacy i najważniejszy, widzę, że go to troche boli. Nie rozumiem rodziców, którzy tak postępują, może nieświadomie to robią, nie wiem, nie chciałabym byc taką matką i mam nadzieję, że mi się to uda.
  16. Malaga tu jest pies pogrzebany, że jesteście w pewien sposób od nich zależni. Ja się nie pierdzielę bo Darka starki mi nic nie dali, nie mam im być za co wdzięczna. Jednym słowem przekichane takie życie, naprawdę Cie podziwiam dziewczyno za to, że Ty u niej tyle czasu mieszkałaś i znosisz to wszystko, te jej wydziwiania, wielki szacun, naprawdę jbio siedze dzisiaj grzecznie na dupie, jak Darek nie przywiezie małej ze żłoba to tylko spacerek po nią mnie czeka, póki co za oknem ładnie.
  17. Malaga niezazdroszcze, współczuje takiej atmosfery i podziwiam Cię za to, że i tak to wszystko dzielnie znosisz, szkoda tylko, że towarzyszą temu nieustające nerwy. Ja bym sobie niepozwoliła na takie traktowanie, mam niewyparzony język i zawsze mówię co myślę i sądze o danej sytuacji, nie jestem przez to uwielbiana ale kicham na to, albo jest tak jak ja zarządze albo nie ma wcale. Dlatego u mamy Darka byłam ostatnio w czerwcu jak prosiliśmy ich na roczek a oni na tym roczku, teraz się tam niewybieram, bo jak ich zaprosiliśmy na moje imieniny i Darka urodziny to nieprzyjechali. Pewnie będzie problem w święta, że tam nie pojadę ale mi to lotto, po co ja mam sie denerwować. Szkoda tylko, że Twój mąż bierze stronę matki, u mnie Darek też do starych nie jeździ, z resztą widzi jacy są, moi rodzice lepiej go traktują niż jego, zawsze mówi swojej starszej, że dla niego ważniejsza jest Ania, chociaż tyle... Dobrze kochana, że nie mieszkasz z nią, chociaż tyle Twojego. Co za baba !!!
  18. jbio no właśnie dbam o dupiszona, nigdy w życiu nic nie miałam z pęcherzem a tu wczoraj wystraszyłam się nie na żarty, koleżanka tak miała, że piła i nie sikała i okazało się, że nerka jej nie pracuje. Dobrze, że się sikanie rozkręciło i już tak nie kłuje. Współczuje kataru, ja psikam wodą morską i tyle, może ciut lepiej ale rano te gluty chciały mnie udusić, fuuuj
  19. Cześć kobietki, jakaś wczoraj nie do życia byłam, chandra mnie chyba dopadła... Obudziłam się z wielkim bólem w podbrzuszu, na moje laickie oko to chyba pęcherz, piłam bardzo dużo a bardzo mało sikałam, miałam wrażenie, że pęcherz pełny a ja siknełam jakbym prostate miała :( Dotknąć się nie mogłam w dole brzucha tak bardziej z lewej strony. Pod wieczór było troche lepiej, zobaczę co się z tego rozwinie. Poza tym mam mega katar, nocki okropne, nigdzie nie pojechałam wczoraj, stwierdziłam, że nie będę wypinała tyłka na wypiździawce jak z pęcherzem nie halo. Włączyłam kompa parę razy ale weny nawet do czytania było brak :( Popołudniu troche odżyłam to znowu jak świnia nażarłam się rzeczy różnych i myslałam tylko o tym, żeby na tę okoliczność w nocy nie być koleżanka z kibelkiem, na szczęście obyło się bez. Dzisiaj już mnie nie kłuje, w nocy za to nadrabiałam sikanie, juz miałam ochotę założyć sobie Wiki pampa żeby tylko nie wstawać... Anulka fotki jak zwykle słodkie i rozczulające :* jbio sliczne zdjęcia :* I kolejnego lekkiego porodu życzę :) Agata domek czeka dzisiaj na Ciebie !!!! jeszcze tylko obchód i papa szpitalu kochany, do zoba w kwietniu ;) Pisałyście o cesarce, ja w zasadzie bałam się sn, chciałam cc, reasumując wyszło tak, że mój neurolog wypowiedział się w temacie i niestety miałam wskazania do cc. Nie powiem, żeby mnie to nie ucieszyło bo miałam go o to ładnie poprosić ale to co usłyszałam nieźle mnie wtedy zmartwiło. Najbardziej z tego wszystkiego bałam się ZAKŁADANIA CEWNIKA Normalnie całuśką noc przed cc śniło mi zakładanie cewnika, non stop się budziłam i w koło ten cewnik mi się śnił A o 5-ej rano jak przyszły mi go założyć to juz wogóle panika była Reasumując z tego wszystkiego ten cewnik był najbardziej pikuś ;) Cięcie robił mi mój gin z drugim do asysty, znieczulenie wybrałam sobie w kręgosłup i byłam świadoma do pewnego momentu. Tak jak Ania pisała o tym szarpaniu, u mnie to normalnie rzucali całym ciałem aż klatka piersiowa mi się unosiła, jakby chwasta spod gardła chcieli wyrwać, zaczęłam jęczeć: ała, ała, anestezjolog pyta mnie: Anka co się dzieje, boli ? Ja że nie ale ała, ona czy chce coś tam w żyłe, a ja dalej to swoje ała i dostałam w żyłe i odleciałam Słyszałam tylko grające radio i potem płacz dziecka, przebudziłam sie jak małą już wyciągli i dali mi ją pocałować a ja taka otumaniona tak ledwie ją musnęłam i już czekałam aż mnie zeszyją. Bliznę też mam nisko, nawet w najbardziej skąpym bikini nie widać A ostatnio na wizycie gin szukał mojej blizny i mówi, że chyba okulary musi włożyć bo nie widzi, nie wiem czy świrował czy naprawdę nie mógł dojrzeć. Super się wszystko zagoiło, jest bladziutkie, narawdę trzeba się przyjrzec żeby zobaczyć. Powiedziałam mu, że dobry krawiec mnie łatał i to dlatego ;) Teraz ma właśnie rozcinać tą starą bliznę, ciekawe czy też tak ładnie się zrośnie. Potem był dla mnie koszmar, znieczulenie przestawało działać, ja wołam już leków przeciwbólowych, dawali non stop coś a na mnie nic nie działało, myslałam, że oszaleje z bólu, nic nie działało na mnie, masakra, dopiero morfina chyba pomogła. A potem ciśnienie 70/40, ledwie zipałam, a potem jeszcze przez 3 miechy łeb mi chciało rozerwać - efekt uboczny znieczulenia, dlatego teraz zastanawiam się nad znieczuleniem ogólnym. No to Wam walnęłam historię Ale wszystko mija i jak widać zachciało mi się powtórki z rozrywki
  20. Dorcia gratuluje kopniaczków :) Dobrze, że juz samopoczucie lepsze :)
  21. Powróciłam do domala :) Pogoda cudna, na spacerek w sam raz, zaliczyłam pocztę, nawet obyło się bez kolejek, korespondencja jaknajbardziej dla mnie korzystna więc radość wielka tylko mnie wkurzyło to, że akurat ten list musiał być awizowany, człowiek raz za ile wylezie z domu i akurat się listonosz musi napatoczyć :/ Wiki miała dzisiaj w żłobku kapuśniak na obiad i pierdzi cały czas jak stary No niemogę dosłownie, na poczcie aż mi głupio się zrobiło Obiadu nie zrobiłam, ups ... powiem Darkowi, że są ziemniaki na obiad, te co miał wczoraj kupić Chyba jakiegoś omleta trzeba będzie na szybko walnąć albo sama nie wiem co... może zakupi po drodze pół kurczaka z solarium ;) jbio dmucham i fufam na rączkę :) Oby przestało boleć i szybko się zagoiło :)
  22. Monika ja też robie wista wio i mknę niebawem po Wikulę :) Jak z pogodą u Ciebie, u mnie słoneczko, 11 na plusie. Coś cisza u Malagi dzisiaj, pewnie biega jeszcze po urzędach...
  23. Wpadła do mnie kuzynka, przez fona była taka tajemnicza, no i okazało się, że przybyła do mnie po prośbie, żeby jej ciuchy ciążowe pożyczyć No i się zdziwiła A ja jeszcze bardziej bo ona była jeszcze większą przeciwniczką dzieci niż ja hehe No mnie to z butów wyrwało jak usłyszałam i naocznie zobaczyłam, ma 38 lat i troche cykorzy, z resztą wcale się nie dziwię, termin ma na marzec, ale jaja, ale fajnie :))) Agata piąteczek juz za pasem ;) Poza tym szybciutko zleci, jutro święto, pewnie cały dzionek będziesz gości przyjmować, ani sie obejrzysz i już mykniesz stamtąd do domku ;) Monika współczuje nocki i tego wstawania na leki, tak się człowiek non stop ze snu wybija. Ale zazdroszcze, że po takim wybudzeniu potrafisz jeszcze zasnąć, ja jak wyprawie małą do żłobka to już jestem tak rozespana, że nie da rady. jbio ale noc za Wami, dobrze, że dzisiaj czeka Was wygodne łóżeczko :) A i Dorcia masz ode mnie klapsa w ten zgrabny mamusiny tyłek ;) I idąc za jbio potrząsam Tobą ;) Głowa do góry, jesteś super babką, masz super faceta i nosisz super dzieciątko pod sercem, wyrzuć smuty przez okno :) Przed chwilą dzwonił Darek, że nie przywiezie Wiki ze żłobka, czeka mnie więc wycieczka po małą bo nie chce żeby tam dłużej niż do 15-ej siedziała, pogoda piękna to i spacerek jak najbardziej wskazany, no i jeszcze ta nieszczęsna poczta, w necie po numerze sprawdziłam i wiem, że to pismo z ZUS-u, oby to były korzystne dla mnie wiadomości, już sram w galoty... W dodatku akurat z ZUS-u przyszło a mnie w domu nie było, cholerka...
  24. U nas pogoda piękna, słońce świeci, 8 stopni na plusie :) Oby jutro tez tak było. Humor troche się poprawił jak do człowieka się upodobniłam :) Oczywiście akurat w tym czasie musiał mnie odwiedzić listonosz i zostawił awizo, czeka mnie jeszcze zatem wyprawa na poczte ale to popołudniu dopiero, dobrze, że poczta w bloku obok... Dorcia no to kurcze współczuje jak Wy nawet w pokoju nie macie intymności, że nic nie umknie oku teściówki. Myślałam, że chociaż w pokoju macie taki swój azyl, nigdy nie miałam takiej ingerencji osób trzecich i trudno mi to nawet pojąć... Inka ja dzisiaj w nocy miałam problem z oddychaniem, mała chyba mnie znowu zaraziła katarem, psikam w nos i pije malinową herbatkę ale czy to coś da... oby tylko na katarze się skończyło...
  25. Dorcia te Twoje sny mnie rozbrajają Mnie wczoraj sniło się, że okradli mi mieszkanie, zabrali nawet kwiatki w doniczkach, byłam załamana, a z miesiąc temu miałam koszmar, że Wiktorii głowa odpadła, wstałam w nocy taka zryczana i wystraszona, do rana nie mogłam zasnąć. Rzadko mi się coś śni a jak już to jakieś dziwactwa. a przepraszam, w ubiegłym tygodniu chyba miałam piękny erotyczny sen, nie z Darkiem oczywiście Dorcia wykombinuj sobie w pokoju czajnik elektryczny i cichaczem przed okiem teściowej będziesz sobie kawulca parzyć ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...