-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez kofiak
-
Jestem i ja powróciłam ale zaraz mykam przed tv jbio chusteczki pampersa :) Tescowych ani biedronkowych nie próbowałam ale dużo osób sobie chwali, do żłobka kupiłam kiedyś bo była promocja cleanic'a. Jakoś Pampers mi się sprawdził i tak non stop to samo ;) Dorcia nareszcie jesteś !!! No zabiegana nieźle byłaś to i wybaczamy nieobecność :) Ale po powrocie nie zostawiaj nas na tak długo ;) Wysokich lotów jutro i bezpiecznego lądowania, cobyś szczęśliwie do siebie do domala powróciła :) I melduj nam się jak najszybciej :) Ania nooo lista niekiepska Ale taka prawda, że wszystko się przyda. Co do ubranek to miałam podobnie, miałam najmniejsze tak w rozmiarze 0-3 ale jak mała urodziła się 49 cm to we wszystkim tonęła, Darek jechał szybciochem do sklepu po takie maciupkie na wyjście żeby wstydu nie było :) No i ja też znowu się powtórzę: super ten Twój Jerek A teraz Wam coś napiszę o mojej z lekka dziwnej zachciance ciążowej. W ciąży z Wiktorią też to wciągałam i teraz też Otóż uwielbiam....koncentrat pomidorowy Wiem, wiem, to jest fujjjj ale jak mi smakuje Kupiłam sobie cała zgrzewkę dzisiaj Do juterka kochane
-
Anulka dziękuję za zaproszenie ale póki co to troche nie na moją kieszeń Ale ponarzekałabym na gorąco, ponarzekała Malaga na teraz to też się jeszcze mieszcze w jedną kurtałkę ale w grudniu to już chyba nie dam rady. Szkoda mi kasy na typową ciążówke... Monika haha 6 sztuk opakowań po 64 szt każde Doris współczuje remontów, mój Mój staruch kombinuje, żeby w sobotę pomalować sypialnie, hmmm mam nadzieję, że będzie musiał iść w sobotę do pracy jakoś nie przepadam za tego typu robotami domowymi coś Dorcia się nie oddzywa... gdzie jesteś kobieto ? Nic to mkne na zakupy, papatki :)
-
Aniu zazdroszcze klimatu, ja bym tam mogła narzekać, że za gorąco
-
No ja już wróciłam :) Wakacje od raty są, można jechać na zakupy :) Odebrałam małą ze żłobka, po drodze wdepnęłyśmy do Auchana i narobiłam zapasów chusteczek Pampersa, jest promocja, 6 sztuk - 23,99 zł :) Nie wiem czy we wszystkich Auchanach ale jak któraś ma blisko to warto wdepnąć ;) Monika fajnie, że nowe okna będą, jeszcze tylko przeżyć akcje zakładania i zima może przychodzić :) Ja zimą też będę dupę w domu grzać i nie tęskno mi za mrozami i śniegami, zdecydowanie jestem ciepłolubna, tymbardziej, że z zimowym okryciem kiepsko, nie kupuje specjalnie ciążowych kurtek/płaszczy. A Wy dziewczynki inwestujecie w zimowe kurtki ? Malaga jak przeczytałam o hod dogu to momentalnie ślina napłynęła do ust :P po 16-ej wraca Darek, odgrzeję tuńczykowe ziemniaki, zjemy i jedziemy na shopping
-
Monika ja też mam Asusa, za ładowarke dałam 30 zeta, także dało się przeżyć :) Żeby Cię tylko mama niczym nie zaraziła, broń się :) A do bólu pleców był czas się przyzwyczaić niestety... Nastka no mnie też by się nie chciało jechać 30 km reklamować Ale po ciąży może przy okazji odwiedzisz jeszcze ten sklep... Hamburgerem i kebabem też kiedyś zgrzeszyłam, od czasu do czasu fajnie jest zjeść coś niezdrowego Malaga dobrze, że już z Wami lepiej :) Co do płyty to nie wiem jeszcze jaką kupuję, pójdę do sklepu, obadam i wybiorę Napewno będę patrzeć na cenę Wiem, że nie naciskałaś na fridę, że musi być, ja tylko chciałam polecić katarek bo się sprawdził i jestem z niego zadowolona :))) No i chyba każdemu lepiej się w porządku żyje ;) Obiad gotowy :) Zbieram się teraz w sobie i chyba się wybiorę w końcu do tego banku zrobić wakacje od raty
-
jbio noooo ja też bym się wku..... że tez ludzie muszą się czyjąś dupą zajmować A reklamowałam kurtkę zimową, pochodziłam sezon i suwak się zaczął rozjeżdżać, pięć tishertów - porobiły się dziurki w praniu, w spodniach suwak się zaczął zacinać, sweter puścił oczka koło guzików, a ze spódnicy sprał się połysk Wszystkie reklamacje uwzględnione - dzisiaj kasuję zwroty :))) Idąc za ciosem wczoraj zrobiłam troche porządku w szafie, powybierałam co mi się juz znudziło i niepodoba, wynalazłam "wady" i kolejna partia do zwrotu, w reservecie wiem, że oddadzą kasę od ręki, na resztę poczekam ten tydzień, dwa . Będzie kaska na coś nowego
-
Nastka dzięki za info :) Cena przystępna bo właśnie HM kojarze z cenami ok 150 zeta, jeżeli o ciążówki chodzi. Ostatnio to mi wszystkie gacie z tyłka leciały, nawet rozmiar 34, jeszcze jak się rozciągają hmmm....... to je zreklamuje Dzisiaj m.in. mknę po zwrot kaski do reserveta, orsaya i reportera Inka oooo to super, że w tym wieku i do tego chłopak cieszy się z rodzeństwa :) W sumie jakby mi tak wyszło za pierwszym razem też mogłabym mieć dziecko w tym wieku ;) Na obiad dziś montuję ziemniaki nadziewane tuńczykiem więc zbytnio się nie narobię ;)
-
Nastka fajne te gacie, ile za nie dałaś ? Wybieram się dzisiaj m.in. do H&M to jakby były i miały do tego przystępną cenę to teżbym sobie takie sprawiła :) Super leżą na brzuszku no i jaki fajny i zgrabniutki brzuszek :) Agata dobrze, że coraz lepiej jbio oj cieszę się chwilami ciszy, cieszę :) Wyrodna matka ze mnie heh W domu siedzę a dziecko do żłoba, ale jak musiałam leżeć, miałam plamienia to tylko się modliłam żeby mała mi się nie rozchorowała, byłam wdzięczna za ten przybytek bo przy niej to niedałoby rady poleżakować. Poza tym cieszę się, że ona tam tak lgnie, ma kontakt z dziećmi, mam wrażenie, że jakby poszła "do przodu" odkąd tam uczęszcza. A coż to Cię tak wkurzyło wczoraj ? A ja właśnie zakończyłam akcje pod kryptonimem "Krzysztof Kolumb" heh Otóż szukałam starych paragonów, ufff dobrze, że znalazłam te, o które mi chodziło, dzisiaj mam plan: mkne na sklepy reklamować stare szmaty
-
Widziałyście już tą stronke ? Poniżej podgląd na moje dziecię ;) http://babystrology.com/tickers/baby-ticker-glass.swf?parent=ania&year=2013&month=4&day=17&babycount=1%22%3E%3C/param%3E%3Cparam%20name=%22wmode%22%20value=%22transparent%22%3E%3C/param%3E%3Cembed%20src=%22http://babystrology.com/tickers/baby-ticker-glass.swf?parent=ania&year=2013&month=4&day=17&babycount=1%22%20type=%22application/x-shockwave-flash%22%20wmode=%22transparent%22%20width=%22120%22%20height=%22180%22%3E%3C/embed%3E%3C/object%3E
-
Witam z rana :) towarzystwo do pracy i żłobka wyprawiłam, kawka juz wypita :) Agata jak samopoczucie ? Ty dzisiaj wizytujesz u swojego doktorka ? Mam nadzieję, że wkładka z rana czyściuteńka :) Monika super, że weekendzik udany i szczęśliwie do domala powróciłaś :) Z tego co piszesz komputer też masz nadgryziony zębem czasu heh Wyobrażam sobie co czułaś jak sprzęcior stoczył się piętro niżej. U mnie jeszcze wnętrzności nie widać ale np musiałam wymienić ładowarke bo mi się kabelek u wchoda do kompa zepsuł, wogóle działa mi na nerwy już, niby nie taki znowu stary chociaż dla lapka 4 lata toż to lata świetlne Gdyby nie to, że teraz po wypłacie musze kupić opony zimowe, płytę gazową i łóżeczko do Wikuli do pokoju to na bank kupiłabym w końcu nówke, chyba na Mikołaja albo pod choinkę sobie muszę kupić pod warunkiem, że znowu się coś nie spierniczy w domu bo pomału wysiadam z tymi nieplanowanymi wydatkami. Dorcia jak samopoczucie, lepiej już ? Oby te leki szybko zadziałały a choroba poszła sobie na dobre. Mnie też strasznie biodra bolą :( U mnie to jednak od kręgosłupa bo mam strasznie zjechany i czuje, że znowu mi się kręgi ześlizgły i robią ucisk :/ Plus ciąża dokłada swoje trzy grosze i efekt taki, że moja babcia zwinniej wstaje z wyrka niż ja :/ Normalnie dupę na sznurku będę niedługo nisić :( Inka to ile Twoja starsza latorośl ma lat, 12 ? Fajnie, że się syn cieszy :) Gosial26 Witaj :) Napisz coś więcej o sobie Anulka jaki fajny brzusio :) A ten pępek rozbrajający, taki ciążowy :) Ale szczypior z Ciebie, tylko brzuszek sterczy, mnie to jeszcze schaby po bokach wiszą a tu proszę jaka laska :) I widzę, że Ty w normalnych dżinach śmigasz, super. Ja mam jedne biodrówki, które zakładam ale przy siadaniu już muszę odpinać guzik a tak to w ciążowych. Super, że wyniki dobre. Zazdroszcze biustu a kg to napewno w brzuszek poszły. Ja to jestem stworzona dla hecy: z tyłu plecy z przodu plecy hehe Miałam cichą nadzieję, że po ciąży coś mi zostanie ale gdzie tam, ani w ciąży nic nie przybyło ani po ciąży nic nie zostałlo in plus :( Dziwie się, że te moje mikrocycki miały tyle mleka i karmiłam przez rok, szok normalnie. Teraz też powtórka z rozrywki, stoją w miejscu małe skurczybyki, a jaki problem ze stanikiem do karmienia, znajdź tu stanik z michą A hahaha Malaga wygoń szybciochem te choróbska z domu, mam nadzieję, że mąż ma się już lepiej a Ty i mały nic nowego nie załapiecie. Tekścior, który zaserwowałaś koleżance wymiata Chciałabym widzieć jej mine hehe Ale że też miała tupet mówić o królikach, bez komentarza... Aaa i dotarłam też do Twojej galerii, super z Was rodzinka :) Co do list wyprawkowych to ja się cieszę, że teraz niewiele mam do kupienia. Przy Wiktorii musiałam wszystko od podstaw kupować, nic w spadku od nikogo nie dostałam, teraz ewentualnie coś niebieskiego trzeba będzie jak za tydzień się potwierdzi chłopak plus to co sprzedałam po Wikusi a mianowicie: matę, karuzelę i huśtawkę. Ale cieszę się, że to sprzedałam bo miałam te trzy rzeczy z Fisher Praisa seria Rainforest i szczerze miałam już dosyć słuchania tych odgłosów natury, w uszach tylko kumki i ptaszki miałam Na liście wyprawkowej u Malagi jest np. frida do noska, ja nie kupowałam fridy tylko taki Katarek, to przyrząd, któy się podłącza do odkurzacza i sekund parę i dzieć ma czyściutki nosek. Może to brzmi kosmicznie i na pierwsze może się wydawać, że dziecku mózg wyssie ten odkurzacz ale ja sobie to bardzo chwalę. Jak mała miała mega katar to fridą nabawiłabym się chyba żylaków na szyji od odciągania a tak to było naprawdę expresem, nosek czyściutki. Także polecam Katarek :) Posiadłam nową umiejętność forumową hehe umiem dawać podziękowania za posty hihi Nie wiem ale przedtem jakoś nie mogłam tego zajarzyć... No to walnęłam znowu posta heh Miłego dnia dziewczynki :)
-
Dorcia obyś dostała coś, co szybko pomoże Agata trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze Ja już obiad zmontowałam, teraz tylko podłączyć piekarnik no ale to dopiero za jakiś czas :) No i tak wczoraj kasowałam wirusy, że nie działają mi przeglądarki Explorer i Mozilla w dodatku usunęłam coś, że pdf-y też mi się nie otwierają, to lubię....
-
Inka gratuluje kopniaczków :) U mnie jeszcze mało systematyczne to jest, bywają dni, że cały czas mnie trąca po prawej stronie brzucha a potem nie wiem czy jak się przemieści jest długo cisza, jak powróci spowrotem na to samo miejsce to znowu czuje ale tylko właśnie po tej prawej stronie. Szkoda, że męża nie będzie aż do środy, oby synuś był wyrozumiały dla mamusi :) Malaga no współczuje chorego męża, oby to nic poważnego, mój piękny też tak kiedyś miał, zmierzyłam mu ciśnienie a tam 213/70 !!! Chciałam dzwonić na pogotowie ale gdzie tam, niepozwolił mi, kto wie czy jakiegoś zawału wtedy nie miał, na drugi dzień ubezpieczyłam go wysoko od następstw zawału i wylewu Trzymajcie się i bezpiecznie do domku wróćcie, dużo zdrówka. Dorcia tekst Kamila o okresie próbnym zabójczy :) Ale ja pewnie swojej starce też bym coś podobnego sypnęła na dzień dobry O któej pędzisz do lekarza, lepiej coś na dole czy bez zmian ? A tak wogóle to mamy na wątku już jakąś dziewczynkę ? U nas na szczęście piękna pogoda w weekend, teraz tez juz mgły opadły i piękne słoneczko świeci :) A ja się lenie
-
Witam poniedziałkowo :) No nie dziewczyny, toż to miałyście mało pisać, jak to jest mało to nie chce widzieć jak jest dużo... Odpaliłam wczoraj co prawda kompa ale walczyłam z nim całe pół dnia, nie szło nic poczytać, jak już go spakowałam z zamiarem wywiezienia coby ktoś zrobił z nim porządek to okazało się, że tego ktosia nie ma w kraju, no i teraz muszę sobie znaleźć jakiegoś fachmana od tych spraw. Przeprosiłam więc staruszka, obiecałam, że go nie wyrzuce przez okno i póki co jako tako działa heh No ale nałapałam już tyle wirusów chyba, że nawet skanery online siadały wczoraj, wszystko stawało i ni chu chu nie chciało nawet skanować. Sobotni wyjazd w miarę udany, mam tylko wyrzuty sumienia, że nie zajrzałam do babci ale normalnie mi się nie chciało tak z domu do domu na troche tylko, nie lubie takiego wskakiwania jak "po ogień". Wczoraj w sumie popołudniu już wybralismy się na spacer do parku ale pod zoo skapitulowałam, stwierdziłam, że nie dam rady obejść całego przybytku, brzuchol zaczął mi się troche spinać, Darek nie chciał iść sam z Wikulą i tylko obeszliśmy z zewnątrz, Wiki pooglądała troche zwierzaków przez brame :p Ja już ledwo wróciłam, przeforsowałam się troche, potem już tylko leżakowałam, a wieczorem jakieś muchy mi weszły do nosa bo miałam fochy na prawo i lewo. Samej ze sobą było mi źle, nie wiem jak to chłopisko ze mną wytrzymuje... Reasumując nadąsana i nabąbiona poszłam spać :p Dzisiaj już lepiej ;) Malaga no aukcja z wózkiem zarąbista, ma babka dar pisania, podziwiać. Sorki, że nie odpisałam w sobotę ale nie było jak, włączyłam kompa w sobotę jak wróciliśmy ale już mi wtedy świrował i udało mi się tylko zalogować i nic więcej. A sos robię tak, że najpierw cebulka na odrobinie oliwy, potem wrzucam pomidory, doprawiam według uznania i finito, musi być rzadkie coby makaron miał co wciągać. A tak przy okazji musiszteraz przy najbliższej okazji w większym markecie kupić cannelloni, coby później nie zjeżdżać wszystkich sklepów w okolicy w poszukiwaniu makaronu :) Dobrze, że lazania była i co najważniejsze wyszła :) Dorcia ja blondynka ;) zajarzyłam, że jak się wchodzi na profil to i foty można obejrzeć, lepiej późno niż wcale, ładna z Was para, pasujecie z Kamilosem do siebie :) No i brzucholek rooośnie, słodki :) Fajnie, że już po pakowaniu, że walizy pojechały ale za ten telewizor to bym Ci po dupie wytrzaskała, dobrze, że Cię brzuchol nie rozbolał po tym dźwiganiu. Jeszcze troche i w domalu będziecie, teraz tylko, żebyś dobrze zniosła wysokie loty i będzie gites majonez :) wszędzie dobrze ale w domu najlepiej :) Wiecie już na 100% gdzie w końcu osiadacie, u których rodziców ? I kochana, lepiej bądź z nami na bieżąco bo potem nie nadgonisz Współczuje infekcji, oby szybko przeszło, jakbyś miała Tantum Rosa, to się podmyj, może pomoże, w każdym razie warto mieć w domowej apteczce, po porodzie tez się przyda napewno. Marita jak humorek dzisiaj ? Mnie też wszystko wczoraj wnerwiało i wyżyłam sie na chłopisku :) A zaczęło się od tego, że po sobie nie pozmywał :P Monika a Ty wrzucałaś swój brzuchol ? Zapodaj nam tu jakąś fotencję, no i chwal się jak tam weekend minął :) Inka jak tam plecki, bolą jeszcze ? Moje mi tak dają do wiwatu, że chyba po niedzieli musze iść na wyciąg bo nie dam rady funkcjonować anula fajna muzyczka :) Malaga jak czytam o Twoim sprzątaniu domu to tak jakbym siebie kilka lat wstecz widziała heh Też jak się wprowadziłam do nowego domu, wszystko fajne nowe, aż się sprzatać chciało hihi jeszcze Ania wybrała sobie ciemne podłogi, drzwi i schody to non stop ścierka i mop w łapie, a ledwie pościerałam, słońce pokazywało mi, że kurz siedzi tam znów :/ I tak oto przylgnął do mnie przydomek "pani sterylna" :p No cóż, trwało to do czasu heh kiedy to stwierdziłam, że kurz jest po to, żeby leżeć ;) Także jeszcze troche i wrzucisz na luz ;) Jak tam brzuszek, uspokoił się troche ? Historia z jeżykiem wymiata :P A jak dzisiaj mężulek, lepiej się już czuje ? Obyś nie musiała mnieć dzisiaj w domu lustratora ;) Nastka jak tam wizyta u babci ? Ja mam wyrzuty, że swojej nieodwiedziłam :( Youlia współczuje ciągłych gościnności, jest to troche męczące zwłaszcza jak np. goście nie mają zegarka i miary w siedzeniu... jbio ale miałaś przygodę z koleżanką, że też jej mąż nie bał się jej tam zostawić samej po tej przygodzie z ich synem, te chłopy, czasem chyba nie myslą... Agata jaki z Ciebie szczuplaczek :) Brzuszek już się zarysowuje ale ja bym w życiu nie powiedziała, że Ty w ciąży jesteś :) W pierwszej ciąży też długo nie miałam brzucha ale potem i tak się zdązyłam nacieszyć. I narobiłaś mi smaka na gołąbki, chyba zamówie na weekend u babci i pojadę w odwiedziny ;P Wczorajszego poranka współczuje, dobrze, że z maluszkiem wszystko wporządku, na Twoim miejscu byłabym też przerażona, nigdy więcej takich przeżyć, odpoczywaj teraz i pamiętaj, że kurz jest po to, żeby leżeć ;) Co do imion to u mnie na pierwszym miejscu jest PAwełek, potem w kolejce Kamil :) No zobaczymy, do kwietnia jeszcze daleko ;) A jak się siusiak wchłonie to będzie Natalia albo Eliza :) No laseczki, która dotrwała do końca postu w nagrodę kawka na swój koszt i w swojej filiżance ;) Miłego dnia i do następnego klika :)
-
Malaga no blondynka ze mnie, że szok. Przeca otwarłam tą stronke a teraz się głupia pytam, myślenie mnie dzisiaj boli heh dzięki :* To podaj linka jeszcze do tej aukcji, czytne sobie :)
-
kurde nie moge się od Was odczepić Malaga podaj jeszcze raz linka do tego bloga bo ja niekumata i nie widzę gdzie go dałaś :/ Ania moja mała to dostaje szału jak widzi psa, kota albo inne włochate stworzenie, a jak już dotknie sierści to normalnie odlot, taka radocha :))) no jutro taka mała wycieczka, w niedziele to będzie spacer po parku i przy okazji wdepniemy do zoo :) Mamy pod nosem i jeszcze nie byliśmy hehe
-
Dorcia współczuje pakowania, ile to człowiek potrafi wokół siebie gratów zorganizować i to właśnie przy przeprowadzkach wychodzi. Malaga makaronu wogóle nie gotuje, ciężko by potem było nafaszerować taki "żywy". Jak zalejesz sosem to on sam dojdzie do miękkości. I ja osobiście nie jestem zadowolona z tej mommy, kupiłam małej niekapki te +4 i +6 i jak szybko kupiłam tak szybko się ich pozbyłam. Ania niezły maraton czytania za Tobą ;) Ja zmykam sprzed kompa i nie wiem kiedy zawitam, jutro jedziemy zobaczyć czy mój dom jeszcze stoi ;) przy okazji odwiedze starkówi i dziadków a popołudnie zaklepane u chrzesnego małej. W niedziele jak będzie ładnie to chcemy iśś do zoo, mała będzie piszczeć jak szalona, lubi zwierzaki a jak już pomaca to szał pał hehe Miłego weekendu laseczki :) I żebym nie musiała za dużo nadrabiać ;)
-
Malaga mała była mała ;) miała 49cm i 2500g, no ale z czego to dziecko miało być duże jak matka 4 kg przybrała, z resztą my oboje z metra cięci to też pewnie miało wpływ ;) A tymi ziemniakami smaka mi narobiłaś, aż mi zachciało. Ja napchałam poszewkę cannelloni i pewnie też będzie dokładka jak Darek z pracy wróci :) Teraz jak podrzucił Wikulkę nie chciał jeść, no cóż nie napraszałam się :p
-
Nastka też się poprzednio zastanawiałam czy to normalka ;) Ale nie jeden taki brzuch widziałam, potem się wyrównało także dobrze jest :) Nie jest to powód do jakichkolwiek zmartwień :) Mój rozbójnik dotarł do domu, dzisiaj też podobno kogoś sprała na nocniku hehe
-
jbio, Monika dobrze kumacie, że 4 kg, z czego 2 w ostatnim miesiącu ciąży :) ale to zasługa diety bo miałam nietolerancje glukozy, lekarka mówiła, że niektóre kobiety na diecie nawet kg nie drgną. Teraz aż się boje czy nie będę miała powtórki z rozrywki i znowu dietować będzie trzeba, póki co od czasu do czasu mierze cukier po "rzeczach zakazanych" i jest w normie. Podobno około 20 tc zaczyna wszystko szaleć, ciekawe czy teraz też mnie to dopadnie. Plusem napewno jest to, że ze szpitala wyszłam z wagą sprzed ciąży :) jbio co do kontaktów ze starkami to niby z moimi wszystko w porządku ale też mnie czasem zdrażnią głupią gadką i dzięki temu mało wiedzą, np. dowiedzieli się, że się rozwiodłam w dniu rozwodu :) że kupiłam mieszkanie 60 km od domu i nie będę mnie mieć "na oku" (mieszkaliśmy 100m od siebie) dowiedzieli się jak ich zaprosiłam na parapetówkę i tak by mnożył przykłady, niewdzięczny dzieciak ze mnie :p Teraz mam fajnie, widzę ich raz za ile i jest mi z tym dobrze :) Nastka fajny brzusio :) Taki troche szpiczasty, miałam taki w poprzedniej ciąży, później się wyrównał. Rośnie, rośnie, widać już :) I potwierdzam, że ładna kobietka z Ciebie :) Malaga, Ania z Was też niezłe sztuki ;) (Reszty jeszcze nie szczaiłam) Tymczasem spadam bo moja latorośl niebawem dotrze ze żłobka i pewnie pójdziemy na spacerek :)
-
Malaga no brzuszek niewygląda na duży, przedtem golas wydawał się większy :) Monika musisz wcześniej zasiadać do kompa, nie ma,że boli ;) Ja aż się boję co będzie po weekendzie, jutro mnie cały dzień nie będzie, w niedzielę będzie piękna pogoda, bynajmniej taką obiecują, to pewnie cały dzień na zewnątrz. Jak wejdę w poniedziałek to ojoj youliaa mnie lekarz powiedział płeć w 12t5dc, oczywiście nie na 100% ale na 80%. Ciekawe czy mu się sprawdzi, w pierwszej ciąży też w 12t5dc wyrokował dziewczynkę i jest dziewczynka :) Jak jest dobry sprzęt to może i lepiej widać A ja siedze z michą sałatki owocowej i już mi skóry na brzuchu brakuje, ale ze mnie świnka, miary brak
-
No dziewczyny przeraża mnie ten brzuch troche, z niewiele większym przedtem szłam rodzić heh Póki co wczoraj odkryłam, że przybyło mnie +1 kg, ciekawe ile jeszcze przede mną, poprzednio przytyłam +4 kg Agata moi nie-teście też o ciąży nie wiedzą, ciekawe kiedy im synuś przekaże tą radosną nowinę, ja się tam oczywiście nie wybieram :) Swoim starkom też miałam nie mówić dopóki brzucha nie zobaczą, bo mnie kiedyś strasznie mama zeźliła swoimi poglądami ale miałam mały remont i potrzebowałam starki sprzątającej hehe
-
Przedstawiam Wam swój bęben :=) Wiecie co, w pierwszej ciąży miałam taki w szóstym miesiącu, szok
-
No ja z frontu robót znowu powróciłam na wyrko ;) Ogarnęłam "rynek", głębiej w uliczki i zakamarki nie zaglądałam ale od razu w mieszkaniu czuć czystość, pewnie dostanie mi się za te roboty domowe ale jak się dobrze czuje to korona mi z głowy nie spadnie. Fryzjer niestety wolny dopiero o 15.30 a to już odpada bo Wrzaskun o tej porze już po żłobku, muszę uderzyć w przyszłym tygodniu bo patrzeć na siebie w lustro nie mogę. Dorcia niezła jesteś z tymi kanapkami, mnie od czasu do czasu też się zdarzy że wsadzę tam gdzie niepotrzeba, wczoraj zginęła mi cukierniczka, nosz kurka wodna.... znalazłam w lodówce No i ratuj się herbatką z cytrynką albo z sokiem z malin, mnie ostatnio rozkładało ale kupiłam syrop Prenalen i przeszło, ufff jbio co do cannelloni to robię zazwyczaj "na oko", zależy ile tego ma mi wyjść, dla dwóch osób to tak z 12 rurek w sam raz ;) Więcej chyba by mi do mojego naczynia nie weszło. A więc: mięso mielone, cannelloni, 1-2 cebule, 2-3 ząbki czosnku, mozarella albo feta (przeważnie robię z mozarellą ale dzisiaj w lodówce nie odnotowano ;), ser żółty, kostka rosołowa, koncentrat pomidorowy, sól, pieprz, bazylia, oliwa, puszka pomidorów, 1/2 bułki zmoczonej do mięsa (niekoniecznie). Na sos: puszka pomidorów, cebulka, przyprawy 1.podsmażam cebulę i czosnek na oliwie i tutaj dodaję kostkę niecałą coby jakiś smak miało 2. dodaje mięso mielone, jak się usmaży dodaje koncentrat pomidorowy i studze. W tym czasie robie sos. 3. jak wystygnie dodaję bazylię, pokrojoną w kostkę mozarellę + pieprz i inne cuda do smaku 4. nakładam farsz do rurek, układam w naczyniu, zalewam sosem pomidorowym i zapiekam ok. 40 minut w 200 stopniach 5. 10 minut przed wyjęciem posypuję startym żółtym serem Najlepsze na drugi dzień po wizycie w lodówce ;) Ale ja taki dziwoląg bo lazania też mi smakuje na drugi dzień dopiero ;) Oddolnie niestety mam codzienny kontakt bo mam do serwowania luteine dopochwowo (nieznoszę tego robić). Z zewnątrz wydaje mi się, że nic się nie zmieniło i jest po staremu ;) ale w środku to faktycznie.... zmiany, zmiany :) Youlia witaj :) Ja też świeżynka na tym forum ;)
-
dorcia ale oni mają podejście, nie daj Boże jakichś problemów to nie ma na kogo tam liczyć... inka z tym kompem to może dlatego mi się pogorszyło bo nie mam teraz antywira, pewnie załapał już sporo tego co niepowinien, przydałoby się postawić na nowo system ale tak to odkładam aż w końcu będę miała zonk w najmniej oczekiwanym momencie. a mnie przed chwilą zatkało kakao, dzwoni domofon i kurier przyniósł mi małą paczuszkę, myslę sobie co to ? Otwieram a tam krem nutri gold z loreala i liścik, że przesyłają mi krem w PREZENCIE dużymi literami haha. W sierpniu wyskoczyła mi gdzieś, chyba na gg, reklama, że można zostać testerem kremu nutrigold, puściłam więc swoje zgłoszenie bo często coś tam testuję i do 4 września mieli wyłonić kto się dostanie. Nic nie dostałam i już o tym zapomniałam nawet a tu teraz taka niespodzianka, szkoda, że nie przyszedł tydzień wcześniej, właśnie skończył mi się krem i nie kupowałabym nowego.
-
Ja pościerałam kurze, ogarnęłam łazienkę, wymyłam włos i troche brzuch zastarjkował, grzecznie się ułożyłam, wzięłam nospe i czekam aż miną te wariacje. Nastka udanego szaleństwa zakupowego :) Pochwal się później co fajnego kupiłaś :) A ja wczoraj zakupiłam 4 płaty matiasa i nie wiem jak je tu zrobić coby podniebienie usatysfakcjonować, hmmm jbio gratulacje porządnego kopniaka :) Mnie też co nie co zaczyna podsmyrywać i to napewno nie jelita ale póki co mało systematycznie. dorcia ja też miałam dwie pobutki na siusianie a nad ranem o 5-ej mała zaczęła arie bo wieczorem mało zjadła na kolacje i trzeba było piernikiem robić flache coby cały blok nie powstał na równe nogi, potem ledwo zasnęłam to trzeba było wstawać i szykować Wrzaskuna do żłoba i po spaniu... Za to troche dzień dłuższy się wydaje :) Odośnie ciuszków dziecięcych to teraz jest wszystko tylko kasa, można tak fajniście ubrać malca i wygląda jak taki stary malutki :) Dobrze, że brzuchol się uspokoił, a pytałaś o lot samolotem, co oni o tym sądzą ? ja na obiad robię dzisiaj canneloni z mięsem i fetą, już mi język do tyłka ucieka :p