Skocz do zawartości
Forum

kofiak

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez kofiak

  1. Witam i ja :) Ania gratuluje ruchów i fajnie, że miałaś okazję się tak zdrowo wyspać :) Ja marzę o takiej chwili bo choć mała przesypia nocki to jednak dość wcześnie wstaje. Ale moim starkom bałabym się ją dać na nocke bo jak czasami widzę jak starka robi to czy tamto to wolę nie ryzykować Oczywiście starki by jaknajbardziej chcieli, ba nawet planują, że Wiki w przyszłym roku jedzie z nimi na wakacje Ja tylko słucham to co oni mówią ale napewno nie dam im małej. Zakupy super, jakie by nie były czy ubraniowe czy inne to zawsze poprawią humorek :) No i tej temperatury zazdroszcze :) Inka a Ty skąd jesteś, że śniegu nie ma, w Polsce mieszkasz ? Dorcia miłej niedzieli w rodzinnym gronie :) Co do ćwiczeń to jak najbardziej można, pod warunkiem, że dobrze się czujesz i nie jest to jakichś sport ekstremalny na piłce można fajne ćwiczenia robić, poszukaj na necie może są jakieś zestawy ćwiczeń dla ciężarnych. Ja też bym poćwiczyła ale u mnie tylko na chęciach się kończy U nas dzisiaj też śnieg, zero na termometrze, troche za wcześnie na takie rzeczy :/ Widać, że topnieje i ciapa nieziemska. Poza tym sypialnia na tip top zrobiona, całą noc się wietrzyło, teraz grzejemy, spiochać już na swoim wyrku będę :) Darek zabrał się za przedpokój, okleja drzwi, rozkłada kartony na podłodze. Oklejania więcej niż malowania Miłej niedzieli kochane :)
  2. gosia jutro skrobne przepis na ciasto bo mi się teraz spod kołderki nie chce wychodzić po zeszyt Nie wiem czy to taki prawdziwy murzynek, może bardziej piernik, trudno wyczuć ale zjadliwe i szybko się robi a to duży plus ;) A sałatkę z tortelini to zrobiłam taką szybką ma się rozumieć ;): ugotować tortelini z mięsem, szynką jak kto lubi, pokrojony por, kukurydza z puszki, ogórek konserwowy w kostkę, pieprz i majonez. A Darek to jak się dorwie do roboty to jak dziki, może dlatego, że to nie-mąż i się stara
  3. gosia może masz racje,że to od jedzenia, na obiad w sumie taki późny to łososia z warzywami i frytki a potem jak zmierzyłam cukier i było ok to wciągnęłam 5 pączków W Auchanie kupilismy takie cieplutkie, popiłam to wszystko fantą Dzięki Bogu cukier po godzinie był dobry, nie wiem co mnie ostatnio tak te pomiary zestresowały ale znowu jest dobrze. W sumie to i frytki i pączki ciężkie są... ale to było tak nisko właśnie i rozciągało się na cały dół brzucha, w każdym razie tak jeszcze mnie nie bolało, no i z warczeniem odbytnicy nie mam problemów Piszesz, że Twoje bobo wygląda jak ufo, ale to są nasze kochane i najpiękniejsze ufoludki Ja też nieraz włącze disco polo bo Wiki fajnie przy tych rytmach kręci kuprem, od razu banan na twarzy i taniec wygibaniec Coś nam Ania dzisiaj nie zajrzała, hmm cisza tu dzisiaj tylko ja okupuje kompa
  4. Malaga brzuchol wyszedł z ukrycia, mówiłam, on pod pache się chyba schował Dorcia no ja jeszcze nie kupiłam opon zimowych, mam plan dopiero po wypłacie, więc zanim kupie, zanim przyjdą i je założe to troche minie. Całe szczęście że jeżdżę teraz okazjonalnie, do pracy np. mam 60 km więc byłoby nieciekawie. Udanych zakupów obuwniczych i nie tylko ;) buty ciepłe i szlafmyca muszą być Malowanie sypialni zakończone, hurra Teraz Daro wywala kartony, które były na podłodze, umyje podłogi, okno, szafe, poustawia i rano wstanę na gotowe Właśnie mi powiedział, że może oklei sobie jeszcze przedpokój a najchętniej po myciu zacząłby go malować to do rana na bank by go skończył chory, mam nadzieję że to był żart Dobrej nocki i do juterka
  5. A wogóle to ja jakichś lotów kulinarnych dzisiaj dostałam Jak nigdy Upiekłam murzynka/piernika z dżemem i zrobiłam sałatke z tortelini. Co prawda z lenistwa zrobiłam to co robi się szybko ale jak na mnie to fiu fiu, jestem pełna podziwu dla siebie Limit na najbliższy miesiąc wyczerpany
  6. Malaga dobrze, że nic Ci się nie stało, taka aura nie sprzyja niestety podróżom. Lepiej siedzieć w domu i wyglądać przez okno. No ale po takie dobroci to bym nawet na piechty szła Fajnie, że nie masz sąsiada za płotem, ja też bezpośrednio nie mam, tylko starki 100m ode mnie i ta sąsiadka naprzeciwko ale jak w centrum wsi ludzie mieszkają dom obok domu to masakra, jeden drugiemu w okna zagląda Monika jak humorek, lepiej już ? Mam nadzieję, że się teraz kofusiacie z Szymonem, on zaplusował u Ciebie a Ty mu puściłaś w niepamięć jego wyskok ;) Nastka jak Ci się brzuch stawia to go lepiej nie miziaj bo go tym rozdrażniasz, jak byłam w szpitalu to położne darły się jak widziały że się rękę trzyma na brzuchu, ponoć to stymuluje macice i są skurcze. A malowanie w toku... siedze z małą, już prawie mnie wykończyła, mam dosyć...
  7. Monika mój szogun już dawno nie śpi Naspała się całą godzinę i ma naładowane akumulatory do conajmniej 22-ej No przykro, że to Twoje chłopisko tak postąpiło, no ale może się napracował, cały tydzień za nim, jak wstanie to pewnie nadrobi a jak nie to mu zapodaj jakichś tekścik coby mu w pięty weszło ;) Natalia faktycznie widoki super, u mnie za oknem to tylko las, na polach zasiały się samosiejki i też świata nie widać, z jednej strony dom moich starków a naprzeciwko po drugiej stronie ulicy sąsiadka Jak znajdę foty zimowe to wrzuce. U nas jeszcze temperatura na plusie, ciapa okropna.
  8. Zupa szpinakowa dla nas wszystkich gotowa :) Nie wysilałam się z czymś innym extra dla nas ;) Zaraz pewnie wkroczy Darek i się zacznie :/ A mała w końcu zasnęła na siedząco w klockach Ułożyłam damę w łóżeczku i śpi. Jaka błoga cisza... Widzisz Monika są ludzie i ludziska...
  9. Ja już nie mam siły do tego mojego małego szoguna, skąd takie male dzieci mają tyyyle energii... aż się boję co to będzie jak przyjdzie drugi maluch, jak ja sobie dam radę z dwójką Agata fajnie, że wiesz na te 99%, że będzie chłopczyk :) Ja też mam nadzieję, że we wtorek doktorek mi to potwierdzi. Może jak nie będziesz plamić to w poniedziałek Cię wypiszą do domku :) wszędzie dobrze ale w domu najlepiej. A może to było takie krwawienie, które może wystąpić w dniu kiedy wypadałby Ci okres ? Ważne, że z małym wszystko dobrze i że w majtach czysto ;) No i masz "okno na świat" - internet :) Monika no Ci goście przesadzili, wogóle to była siostra mojego ojca z mężem, synem i jego żoną, których w życiu widziałam dosłownie kilka razy i dla mnie to zupełnie obcy ludzie. Jak przyjechali to ok, spoko, chociaż i tak mogli zadzwonić bo żyjemy w dobie telefonów czy internetu ale jak zaczęli wywalać z auta walizy większe niż ja na wakacje biorę to coś nie halo i to stwierdzenie, że zatrzymają się u Ani bo ma spory dom rozwaliło mnie na puzle Najpierw byli u moich starków (tam zastali malowanie), potem przybyli do mnie. Reasumując posiedzieli, gadka szmatka no i się zdziwili bo Ania walnęła im mowę, że niestety ale ich 2-tyg pobyt jest w tej chwili niemożliwy, my chodzimy do pracy i nie mozemy wziąść urlopu żeby z nimi przebywać, wracamy późno bo po 17-ej (przy dobrych wiatrach), że gdyby wcześniej zadzwonili to co innego a w domu samych ich niestety nie zostawię a poza tym to nie ma nawet za bardzo gdzie spać. Na co oni, że mogą spać na podłodze, że mają śpiwory i chcąc niechcąc MUSZĘ ich gościć, no i po tym tekście gó...a w tyłku mi się zagotowały i już mieli pozamiatane. Muszę to iść strzelić kupala. Reasumując nie spali ani jednej nocy Właśnie mi pękły legginsy w kroku, czyżby dooopa mi urosła ?
  10. Agata ja jak leżałam w szpitalu na położnictwie to też właśnie była porodówka obok, było ciepło, okna pootwierane to dopiero się nasłuchałyśmy Niezapomne jak jedna dziewczyna męczyła się całą noc i chyba nad ranem już wrzeszczała do męża: daj mu kur... łapówkę niech mnie tną bo ja tego nie przeżyję Aż skóra cierpła jak niektóre się męczyły... Bo Ty to chyba jeszcze na ginekologii jesteś ? I pisz, pisz ile wlezie My tu rządne informacji
  11. Agata aż mnie zmroziło jak przeczytałam, że jesteś w szpitalu, trzymaj się tam jakoś kochana, ważne, że jesteś teraz pod fachową opieką i w razie gdyby coś się działo to masz lekarza pod ręką. Oby Cię szybciutko wypuścili i te krwawienia się więcej nie powtórzyły. Człowiek wchodzi w drugi trymestr i myśli, że już jest bezpieczny a tu takie buty...
  12. Hej kobiety :) miałam nadzieję, że chociaż dzisiaj sobie pośpię ale mój plan runął w przedbiegach. Wogóle w nocy mała dosyć często kwękała i wstawałam a to ją przykryć a to pogłaskać, przywlokła ze żłobka katar i źle jej się oddychało, biedna. Zegarek w małym dupiszonie obudził ją po 6-ej, wołała mnie na całe gardło, starałam się ją zignorować coby dziecko spowrotem się ułożyło lulu ale nie dało rady, i to był mój błąd jak już wstałam do niej to mój nos wyczuł, że trzebabyło wcześniej, na nocnik już było za późno. Więc tak to już od godziny jesteśmy na nogach. Pogoda straszna, leje u nas jak z cebra i tylko 4 stopnie brrr gosia mnie wczoraj jak wróciłam do domu też bolał brzuch, wieczorem jeszcze bardziej i to był właśnie taki ból jak opisałaś, straszne kłucie w lewym boku, rozciągało się potem na cały brzuch, już myślałam żeby do szpitala podjechać bo to był bardzo dziwny ból. Potem jakoś zasnęłam a dzisiaj nic już nie czuję. Dobrze, że też Ci przeszło i super, że będzie dodatkowa kaska :) Malaga u mnie też za bardzo nie ma miejsca na jakichś dodatkowych gości, co prawda nocują czasem jacyś znajomi ale to tak na jedną noc, jak już. Ale niektórzy to widzisz mają tupet, przyjechali na 2 tygodnie i finał... Ja też tak mam na wizycie, że zamieram jak lekarz zaczyna robić usg i przez chwilę nic nie mówi Myślę, że ten stres będzie nam już towarzyszył zawsze :) Kawka wypita, muszę ogarnąć troche graty w sypialni, powynosić do pokoju małej pościel, może ściągnę firanę. Darek z pracy wróci po 13-ej i zaczyna drugą zmianę jako malarz Nie wiem co tu dzisiaj na obiad machnąć, małej może jakichś krupniczek na cielęcinie albo zupę szpinakową bo lubi ale nam nie mam pojęcia, chyba spagetti bo szybko się robi... Mam nadzieję, że u Was lepiej za oknem, miłego dnia babeczki :)
  13. My juz w domalu :) Z Ikei przytargalismy komodę dla malucha, po drodze wstąpiłam do HM oddać dwie pary spodni, w końcu wybrałam jedne ;P Kupiłam trzecią już kurtke zimową (nie wiem po co ale mi sie spodobała) i wino bezalkoholowe Ciekawe jak smakuje. Wiki się wyszalała w piłeczkach a mnie teraz strasznie rozbolał brzuch i leże. Doris oj te "starsze Panie" potrafią podnieść niekiedy ciśnienie ;) moja starka jak kiedyś przyjechała na weekend to też mnie wkurzała na każdym kroku, nawet talerzyka do zmywarki nie wstawiła, jak jej powiedziałam żeby zmyła naczynia to zmyła tylko to co było w komorze a to co stało na ociekaczu juz nie tknęła I według niej nic się nie da i tego czy tamtego nie umie i nie wie jak się to czy tamto robi, w końcu jej się zapytałam czy ona z siebie takiego gamonia robi czy juz nim jest Jakby ręką odjął te jej dziwne zachowania, nagle wszystko się dało i wszystko wiedziała i umiała Ja też nie mogę się doczekać wtorkowej wizyty :) Malaga ja też lubię gości i bywa, że nieraz co weekend ktoś jest :) I podobnie jak Inka nie lubię wtedy jak nie mam np. siły albo jak np mają zamiar nocować Ci, którym tego niezaproponowałam. Do mnie np. kiedyś przyjechała rodzinka z Warszawy z "niespodzianką". Zjawili się w poniedziałek jak wróciliśmy z pracy, całe auto dorosłych wygłodniałych ludzi i zakomunikowali, że przyjechali na 2 tygodnie. Wkurzyłam się niemiłosiernie bo mogli chociaż zadzwonić czy jesteśmy w domu, czy nam pasuje no i żeby człowiek jakoś się przygotował. To była ich pierwsza i ostatnia taka niespodzianka Monika udanych zakupów :)
  14. Dorcia oby to eldorado trwało, trwało i trwało Jak wynajmowałam kiedyś przez rok mieszkanie to też tak miałam ale niestety po jakichś 10-ciu miesiącach się skończyło :( Super, że Kamilos taki przytulak, niech to też trwa, trwa i trwa Może czuje, że za jakiś czas będzie konkurencja i będzie musiał się dzielić
  15. Malaga to współczuje takiego najazdu... ja nienawidzę remontów, najpierw pitoliłam się z budową domu, ledwo z tego wyszłam to kupiłam mieszkanie i trzeba go było odświezyc, teraz po dwóch latach juz widać, że brudno jest, lubię jak już jest po remoncie
  16. Malaga szykuj się ja też nie sprzątam bo jutro malowanie tej nieszczęsnej sypialni i kto wie czy w niedziele przedpokoju, po co więc zmywać podłogę jak zaraz będzie to samo. A kto to do Was przyjeżdża w przyszłym tygodniu ?
  17. Wybyłam do mechaników ale trafiłam na firmę "kogucik" bo Panowie powiedzieli, że niemożliwym jest żeby woda się zbierała tam gdzie się zbiera, kazali jechać do serwisu forda to przyjechałam spowrotem do domu Wkurzyłam się, Darek zepsuł, niech Darek z tym teraz zrobi... Monika szkoda, że Twój Szymon taki mało wylewny ale na pocieszenie powiem Ci, że mój staruch też tak czasem ma, zdarzy mu się nawet zapomnieć o imieninach albo wyskakuje z życzeniami kiedy indziej Niektóre chłopy to mają głowę do noszenia czapki chyba nie myslą wogóle albo ich to myślenie boli, czy to tak trudno się domyśleć, że jak raz na ruski rok przyniosą kwiatka albo coś to będzie nam bardzo miło i będziemy się czuły docenione Aniu przegoń te złe humory w siną dal gosia bardzo niesmaczne i przykre było to co powiedziała Ci mama jak straciłaś dzieci :( wogóle to jakieś chore, żeby w XXI-ym wieku w takie rzeczy wierzyć... Fotki z usg super, maluszek ładnie rośnie, oj rośnie :) Malaga gratuluję udanej wizyty, faktycznie maluszek jest przesłodki :) poza tym same dobre wieści, tak trzymać :) U mnie w domu tez sarenki, bażanty i zające za oknem się prezentują Maritta no to czekamy na galerię :) W pierwszej ciązy też poczułam ruchy nawet chyba po 20-tym tygodniu. Odebrałam po drodze małą ze żłobka i się pieszczochujemy Darek pewnie niebawem do domu zjedzie i jedziemy na obiad do Ikei już chyba się głodna robię...
  18. Inka super, że będziesz mieć więcej męża w domu :) A obiad to chyba w Ikei dzisiaj zjemy bo mam lenia dooopie
  19. Inka no zapalenie piersi to coś okropnego, nasłuchałam się od koleżanki i dlatego od razu pędziłam do lekarza i robiłam od razu wszystko żeby zmniejszyć ból i zastoje. A co do kupala to w szpitalu gdzie rodziłam niewypisali jak kupy nie było Dawali laktuloze żeby Kupicha zadzwonił Ja tam tez nie zrobiłam, powiedziałam że było i wypisali a w domu to już czopeczek glicerynowy i poszło Teraz to my takie doświadczone hehe Dziękuję za komplementy pod adresem mojego Wrzaskuna ;) No i trzymam kciuki za córke :) Kurde, nie mogę się zdecydować na spodnie, nie wiem które wybrać z tych które kupiłam, albo nie ma w czym chodzić albo niewiadomo co wybrać, dogodzić kobiecie w ciąży... wszystkie czarne, podobne do siebie, eh
  20. Inka ja też miałam jazdę z cyckami, zaczął się chyba jakiś zastój robić, grudy i pędziłam do doktorka po antybiotyk w razie zapalenia, na szczęście obyło się bez niego i same masaże, okłady z kapusty i odciąganie pomogły. Tylko potem ten prawy cyc zrobił się jakichś taki felerny bo niemogłam z niego laktatorem ściągnąć mleka, tylko mała dawała radę Dodałam foty Wikuli :) Na pierwszym pierwsze leżakowanie w łóżeczku po przyjściu ze szpitala, jeszcze pasek na nadgarstku niezdjęty i widać "za duże" skarpety Na drugim kostki powleczone skórą w kąpieli :) na trzecim i czwartym widać jak mleczko mamy mnie utuczyło a następne to jak sobie rosłam ;) U nas też +6 i piękne słoneczko :) Zbieram się w sobie, żeby jechać do warsztatu z moim "przeciekającym" autem, ciekawe co mi powiedzą. Oby tylko nie kazali jeździć pod parasolem
  21. jbio fajnie, że wizyta rodziców taka udana, że dziewczynki mają taką frajdę, rodzice też pewnie są bardzo szczęśliwi :) Poza tym raz za ile to jest mus tak się "kochać" i miód z dziobków spijać Ja mawiam też, że rzadki gość to miły gość hehe Malaga kciukasy za wizytę zaciśnięte więc wracaj prędko bo nic w domu nie zrobie
  22. Hejkum :) znowu naprodukowały jak szalone Ale teraz ja zaczynam, nie ma lekko Czytać mi tu i nie marudzić ;) Malaga powodzenia na wizycie, przynoś nam tu same dobre wieści i melduj od razu kto tam w brzuszku mieszka :) Dorcia super, że jesteś :) Współczuje chorego gardełka, zapodaj sobie coś coby Cię gorzej nie rozłożyło. A o jutro się nie martw, będzie dobrze, i praca będzie i uśmiech na twarzy i dzidziuś kochany, zobaczysz :) Nie smutaj się :) I czekamy tu dzisiaj na Ciebie :) Ania pewnie, że chcemy fotki W wolnej chwili wrzuć coś egzotycznego :) Monika zdrówka dla mamy coby Ci za uszami nie kaszlała :) Doris fajnie, że remoncik się juz kończy, nie ma to jak jest juz po :) gosia jak samopoczucie po tłustym rosole, przeszło już ? Pisałyście o karmieniu piersią, to i ja opowiem Wam swoją z tym przygodę W ciąży jakoś nie nastawiałam się, że będę karmić, stwierdziłam, że jak mała mnie przytnie z raz dziąsełkami to się skończy karmienie I tak oto poszło nam gładko i sympatycznie, i karmiłam 11 miesięcy, 12-ty to już tylko tak okazjonalnie :) W sumie niby kobieta ma przeciwciała tylko przez 6 miechów i tak tez chciałam zamknąć mleczarnię ale mała za chiny nie chciała się od cycka odczepić, na miesiąc wróciłam nawet do swojego domu na wsi, żeby ją tego uczyć bo bałam się, że w końcu ktoś gdzieś zadzwoni że dziecko maltretuję Tak się cholera darła jak poczuła silikon w japiszonie Nic nie szło zdziałać w tym kierunku niestety, potem to już w dzień były tylko posiłki stałe a cyc tylko wieczorkiem, w nocy i na śniadanie. W końcu rok minął i się odczepiła I jeszcze cycki dobrze nie wygasły i zaszłam sobie znów Miło wspominam te pieszczochy, to ciamkanie było naprawdę słodkie, także jak tylko jest pokarm to uważam, że warto. Też ściągałam mleko i mroziłam ale potem jakoś brzydziłam się go podawać, nie wiem ale było mało apetyczne jak dla mnie Co jakiś czas zmieniałam zawartość pojemników w zamrażarce bo wiadomo, że pokarm zmienia swój skład ale potem dałam sobie spokój i wylewałam. Teraz tez chciałabym karmić, już sobie wyobrażam takiego małego krecika przyssanego i ciumkającego, mmm oby tylko mleczko było i mały chciał. I tak jak Malaga pisała, cieszy bardzo jak widać, że maluszek przybiera, wrzucę Wam potem foty mojego szczypiora po szpitalu i potem jak już nabrała ciałka :) A z drugiej jeszcze strony to dziewczyny jaka to oszczędność kasy i wygoda, mleko jednak troche kosztuje plus zawsze bufet pod ręką Miałam dzisiaj piękny erotyczny sen z moją platoniczną miłością Było tak pięknie....i Wiktoria zaczęła kwękać i mnie obudziła i wróciła rzeczywistość hehe Miłego dnia i do następnego klika ;)
  23. Ania fajnie, że taki koncercik się szykuje :) Już Cię widzę jak z brzucholem się tam gibiesz No, farba kupiona :) Na samą myśl o malowaniu przechodzą mnie dreszcze brrr Cukier w normie Zmykam pobawić się z małą, odezwę się pewnie dopiero jutro, papatki
  24. Wciągnęłam pizze i chyba zaraz mnie rozerwie Za godzinę pewnie mnie z butów wyrwie jak sobie zmierze cukier, oby nie, trzymajcie kciuki bo jak znowu wynik będzie ponad normę to niestety ale pizzę zjem dopiero w maju :( Odsapnę i pewnie do castoramy trzeba się udać po farbę :/ Staruch męczy mnie na to malowanie, idzie w sobotę do pracy ale mimo to chce po pracy machnąć sypialnie, niebardzo mi się to widzi, ale może ma rację, będzie z głowy... Miłego popołudnia brzuchatki :)
  25. Ania moje microcycki też potrafiły dać z jednego 250 ml toż to szok był dla mnie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...