-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez kofiak
-
gosia ja nie jem teraz nic z Wawelu po tym jak znaleźli w tiki takach żywe robaki. W ubiegłym miesiącu znowu !!! Kurde, już tyle razy to u nich miało miejsce, że naprawdę dziwię się, że się to powtarza. Malaga mała jak poszła do żłobka to non stop była chora. Teraz jesteśmy po szczepionce uodparniającej i jest super, tylko ten katarek teraz no ale jak w żłobku dzieci te same zabawki ciumkają i smokami się wymieniają to się nie dziwię
-
Monika hehe no masz racje Ale jakby miało tam byc źle to by chyba było widać po niej, póki co zawsze ochoczo idzie do Pań, cieszy się jak zobaczy dzieciaki, odbierana jest uchachana, papa, buziaki itp. A małą męczy jeszcze do kompletu katar i może dlatego, oby tylko nie było z tego coś więcej bo mnie wykończy Wypadzik Ci się udał, obiadzik zjedzony to teraz czas na reaks i leżenie do góry brzuchem ;) Przy okazji dowodu będzie okazja zrobić nową fotkę ;) Szkoda tylko, że nie w urzędzie za free...
-
Ania Jerek słodziak na tej fotce :) gosia pierwsze słyszę o takich metodach usypiania czy karmienia Łyżeczką to tylko posiłki stałe A mój Wrzskun jakichś rozgoryczony ze żłobka wrócił, chyba nie spała albo bardzo mało bo oczka takie maciupkie i maruder straszny
-
Malaga ja też jestem przeciwnikiem kołysania ale wiem, że są dzieci, że bez tego ani rusz i niejednolrotnie takie bujanie ratuje styranym matkom życie ;)
-
Malaga no właśnie dużo osób mi odradzało pompowane bo się przebijają, odpukać ani razu nie poszło koło a też go nie oszczędzam. A te kolybki to do bujania dobre nie wiem może one na paskach są, jak byłam mała to taką kolebke miałam, babcia opowiadała, że tak mnie kolebały w wózku i co 2 miesiące te paski wymieniać musiały
-
hihi mój wózio nie kolybie
-
gosia mój wózek jest cięzki, chyba 16 kg ale to niestety wada wózków z pompowanymi kołami, coś za coś, wygoda prowadzenia kontra waga A za oknem świata nie widać, zima pełną gębą :/ Zaraz Darek przywiezie małą ze żłobka a ja chyba dzisiaj nigdzie nie wychodzę :)
-
Malaga jestem bardzo zadowolona ze spacerówki, pierwszy raz jak pojechałam "pomacać" też miałam do niej obiekcje ale szybko mi to przeszło jak Pani mi demonstracje wózka zrobiła Ogólnie wózek eksploatujemy do tej pory bo jest wygodny i zwrotny, nawet nad morze go zabraliśmy bo ma pompowane koła, był niczym hammer na plaży Do marketów mamy lżejszy wózek, lire 3. A kolor taki jak na zdjęciu. Łóżeczko mamy drewniane i turystyczne też, super sprawdziło się na wczasach i innych wyjazdach, poza tym mała teraz w nim sypia bo ma manie wędrówek nocnych po łóżeczku i albo nogi albo ręce wystają przez szczebelki, jak się przewraca to potem ryk bo ją te łabaje bolą, w nocy non stop przez te wędrówki głową po szczeblach waliła Więc teraz tylko słychać szelest materiału Przełożyłam tylko materac z drewnianego. Poza tym ma otwierany bok i w dzień mała może sobie wejść i kimnąć ;)
-
jbio to maxi cosi mura 3. X-landery tez bardzo mi się podobają :)
-
gosia fajny ten wózek. Przy pisaniu posta u góry masz taki spinacz - tam dodajesz zdjęcia podobnie do maila ;) Ja musze się zadowolić tym co mam więc będziemy śmigać bryką taka jak w załączeniu ;)
-
jbio no to wstydziocha masz w brzuszku ;) Ale bądź dobrej mysli, że jednak się pochwali kim jest ;) Przed wizytą zjedz coś słodkiego to jest szansa, że będzie fikało Ja tak zawsze robie :P Ania uśmiałam się z tych sztucznych ogni Moja chodzi spać ok 22-ej albo i później a wstaje po 6-ej :/ A jak ją raz jedyny uśpiłam ok 20-ej to wstała o 2-ej w nocy i była wyspana...
-
Monika Ty dzisiaj na ploteczkach, ja na jutro się umówiłam ;) Miłego wypadu :) Malaga jak jest smak to trzeba jeść, nie ma, że boli A ja dalej nie mam pomysłu na obiad...
-
Malaga nie jesteś sama ja też ze skrajności w skrajność
-
Doris Ja też mam tak późno wizyty i cały dzień mi się wtedy strasznie dłuży, oby Ci szybciutko zleciało :)
-
Ja kupiłam teraz kurtke/płaszczyk i wystarczy bo to trzeci zimowy egzemplarz w szafie, tylko te buty by się przydały. Muszę zajrzeć do riserveta dzisiaj, może cosik będzie na moje patyki ;) I ze mnie się świnka zrobiła, przeczytałam o ogórkach i już gryzę swoje
-
Malaga no ja tez mam właśnie takie chude łydki :( Super, że mdłości sobie poszły, a jak się dzisiaj czujesz, przeziębienie przeszło ? gosia chętnie przyjmę troche łydki ;) dawaj :)
-
Ja mam dwie pary kozaków ale chciałam kupić coś nowego, właśnie podobny fason do tych, które wrzuciła Malaga. Są śliczne kozaki w CCC ale niestety mi nie pasują, wyglądam w nich jak kot w butach bo mam jakąś łydkę niewymiarową chyba... Będę chyba kolejną zimę amortyzowała stare :) U nas cena usg 3D/4D kształtuje się od 200 zł wzwyż. Ja płacę tylko za płytkę bo mój gin dał mi skierowanie na nfz :) Co do kupowania dla dziecka to każdy robi jak uważa, jedni się boją, nie chcą zapeszać i ja to rozumiem, drugim nie pozwalają na to środki finansowe a jeszcze inni szaleją od początku. Ja poprzednio w 3-im miesiącu kupiłam łóżeczko bo była super promocja i kupiłam za pół ceny, podejrzewam, że sprzedam go jeszcze za te same pieniądze, które za niego dałam. Wózek kupiłam jak znalazłam się w szpitalu i groził mi poród przedwczesny, kupiłam tylko dlatego, żeby mieć fotelik i mieć w czym przywieźć dziecko do domu, tak w siódmym miesiącu to miałam już chyba wszystko oprócz całkiem maciupkich ciuszków, które kupilismy jak mała się urodziła.
-
Hej kobietki :) I znowu mamy poniedziałek, tydzień szybciej minie bo w środku święto, jakoś mi umknęło, że to już teraz, ten czas mknie jak szalony, jeszcze tylko listopadzik, święta, Walentynki i znowu wiosna Ja mam dzisiaj w planach odpoczywać po remoncie W końcu musiałam to wszystko znosić Nie mam pomysłu na obiad, może coś doradzicie ? Monika Wiktoria śpi w łóżeczku, w swoim pokoju, czasami usypia z nami ale to tylko dlatego, że bardzo późno chodzi spać i zanim padnie to pieszczochujemy się i bawimy u nas w sypialni. W sobotę spałyśmy u niej w pokoju bo sypialnia była niedysponowana ;) A kuksańca to zarobiłam podczas zabawy Niedobrze, że wczoraj znowu zrobiło Ci się słabo, musisz przyobserwować co może mieć na to wpływ, może głodna wyszłaś z domku ? Co do Szymona to myslę, że trochę nad nim popracujesz i się zmieni, nie mówię, że diametralnie ale troszke napewno. Sama okazuj mu czułości, mów co czujesz, czego od niego oczekujesz i może dotrą do niego pewne sprawy. Ja to nazywam, że to jest "zimny chów" Sama się do niego zaliczam Doris Powodzenia na wizycie :) Malaga nie daj się przeziębieniu, zafunduj sobie jakieś wspomagacze, witaminke C. A Kacper to już bardzo mądry chłopczyk, ciekawe czy jak dzidzius się urodzi to będzie szukał siusiaka Podobnie jak Malaga uważam zakup ciążowych ciuchów za zbędny wydatek. Poprzednio miałam troche nakupione ale po ciąży dosyć szybko się z tym uwinęłam i sprzedałam, zostały mi tylko jedne spodnie sztruksowe, dwie pary legginsów i może z dwie bluzki. Teraz żałuje bo miałabym w czym chodzić ale nie pomyslałam, że macierzyństwo aż tak mnie porwie, że będę chciała mieć więcej dzieci Teraz kupiłam spodnie, żeby w jednych nie chodzić non stop i może jakąś bluzkę jeszcze sobie sprawie, po domu smigam w legginsach i tunikach albo w dresie, wywaliłam gumke i mam sam sznureczek :) Wiadomo, że jak się chodzi do pracy, ma kontakt z luźmi to potrzeba tego więcej. Dorcia nie dziwie Ci się obaw, ja już zaczynam panikować czy dam radę z dwójką. W końcu Wiktoria za duża nie będzie, jak urodzi się maleństwo to będzie miała rok i 9 miesiecy. A wiadomo, że dziecko w tym wieku też potrzebuje sporo uwagi. Teraz mam spoko bo chodzi do żłobka i mogę odpoczywać ale jak jest np. chora i siedzi ze mną w domu to potrafi nieźle umęczyć. Fakt jest taki, że dziecko zmienia wszystko o 360 stopni ale nawet jak będziesz wykończona po całym dniu to i tak niezmieniłabys tego potem, jeden uśmiech czy spojrzenie takiego kochanego szkraba wynagrodzi Ci to :) A jakie słodkie jest takie maleństwo jak śpi Zapominasz jak rozrabiało cały dzień ;) Idę umyć głowencję, przyodziać jakieś szaty i nie wiem co robić, może przejrzę gazetki z marketów i wybędę na jakies promocje. Miłego dnia kobietki :)
-
No i u mnie finito, po remoncie dobrze, że to tylko 2 dni były. Ale sypialnia i przedpokój odzyskały swoją świeżość. Darek posprzątał, jeszcze tylko podłogi i kurze mu zostały no i pościel ma zmienić i będziemy się lenić Chyba fundnę mu jakichś masażyk Widzę, że biedaczysko nie ma już siły ale niepozwala mi nic robić i tak mi się oberwało, że za dlugo w kuchni byłam. Ania u nas teraz chwalimy tego co wynalazł centralne ogrzewanie Malaga no to fajnego kolegę ma Tomek... no ale ważne, że w końcu oddał tą kasę ale myślę, że w ramach rekompensaty i wdzięczności to oni powinni byli Was zaprosić do siebie... Za oknem też już nie najgorzej, nawet słoneczko wyszło zza chmur
-
Dorcia dobre z tą Grycanką i super, że Kamil tak się zachowuje, to bardzo miłe i budujące :) A kolor to nazywa się buddyjskie kadzidło coś od pomarańczu. Miłej niedzieli i smacznego obiadku Wam życzę :)
-
Monika co masz na myśli pytając czy Wiki nadal śpi z rodzinką bo nie moge zaskoczyć o co chodzi
-
Monika no właśnie od Wiktorii dostałam :/ Junior to tak delikatnie smyra :) A z kolorami to u mnie juz chyba tradycja, że trzeba przemalowywać bo mi się przestają na ścianach podobać, narazie przekonuję się do tego co jest, zobaczymy jak wyschnie... Przygotowałam kurze cycki na obiad, teraz tylko do piekarnika, do tego sałatka z rukolą i ziemniaki. Mała ma zupę szpinakową z wczoraj. Kupiłam ostatnio piwo bezalkoholowe i własnie go otworzyłam, jakie niedobre, dolałam soku coby zniwelować gorzki smak ale nawet sok nic nie daje. A ja kurde całą zgrzewkę tego świństwa wzięłam
-
Monika super, że humorek wczoraj się poprawił :) Kocyk nie kocyk ale gary napewno się przydadzą A ja właśnie dostałam mocnego kuksańca w brzuch, Wrzaskun tak się rozbrykał, że nie zdązyłam zrobić uniku :/ Muszę bardziej uważać...
-
Dorcia u mnie w dalszym ciągu króluje koncentrat pomidorowy Agata no narazie tylko sypialnia pomalowana, teraz się maluje jeszcze przedpokój, tylko cholerka ten kolor niebardzo mi się widzi, na wzorniku lepiej wygladał :/ Obyśmy za tydzień nie przemalowywali... Fajnie, że mężuś tęskni, i tak ma być
-
gosia przepis na ciacho: 1,5 szkl cukru + 3 całe jajka ubijamy, wlewamy 3/4 szkl oleju, potem 1,5 szkl mleka, dodajemy 3 szkl mąki, 4 łyżki kakao, łyżeczkę sody oczyszczonej, cynamon, na koniec dodaję cały dżem. I do piekarnika :) Czas pieczenia uwarunkowany od sprzętu ;) W domu np. piekę 50 minut, tutaj muszę trzymać ponad godzinę, sprawdzam wykałaczką czy upieczone ;) Przepis na dużą blaszkę, wyrasta dosyć wysokie. Smacznego :)