
kaja09
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez kaja09
-
wstałam o 7.20 i czekałam...do 10.00..potem się położyłam na 5 minutek i bym zaspała na 12.00 do położnej...poczłapałam jak szalona (Booosssheee ile mi to zajęło!!!!!spocona normalnie byłam!!!!!) i wlazłam na to pierwsze piętro i mnie zbadała i ...NIC!!!!!!!! mocz ok,tętno ok, dzidzia ook....czekać mam....
-
NIC!!!!!!!!!!!!! NASPRZATALAM SIE I DUPA!!!!!!!!!!!!LEŻĘ!!!! UWALIŁAM SIĘ JAK ZWIERZĘ!!!!
-
hej kwiatki wariatki!!!! zgadnijcie co?!!!!!...........................
-
madziaasJak mały uśnie to jeszcze do Was zajrze:) Madziaasku kochany, trzymaj się i odpocznij może jak się da ...nie możesz się tak przemęczać..musisz miec cyce pełne mleka dla takiego głodomorka!!! :) Kość pipna kurna twardsza niż myślałam...objawów brak..powiesiłam pranie, poodkurzałam chatę...nawet poodsuwałam sofy (a waży milion ton ta jedna!) o! i stolik pod tv (a też ciężki!) i wszystkie koty powyciągałam odkurzaczem i NIC:( ...jutro leże i się nie ruszam...tak jak wtedy co wlazło...leżałam jak wlazło, może wylezie jak leżeć będę... ...a poza tym to Tosia rodzi przede mną...w moich snach przynajmniej! Tosia! gdzie jesteś? odezwij się!!!
-
KAROL...RZECZYWIŚCIE KRÓTKĄ TĄ IMPREZĘ ZROBIŁAŚ!!!!!!!!!!!!!! ....O jaaaa....ale pięknie....eh....rozmarzyłam się...ale w szoku jestem,że nam tak szybko i ładnie rodzą dziewczynki ..czekamy na zdjęcia synusia!!!!! i GRATULUJEMY OCZYWIŚCIE!!!!! :
-
MitsatoRoniu, zdjęcia śliczne, mała cudna, jeszcze raz gratuluję:) i zazdroszczę, że poszło tak szybko:)Ech dziewczyny, z rana to każda smacznie śpi a potem to już problem, żeby czytanie nadrobić (piszę o sobie z tym czytaniem);))) Ja po wizycie koleżanki i jeszcze pospać sobie zdążyłam:) a teraz to czekam na mojego P, kiedy z pracy wróci. Wczoraj przyniósł z pracy pięknego storczyka (z okazji urodzin), że aż mi dech zaparło i cieszę się z kwiatka jakbym to ja go dostała:) Tosiu, jeśli krwawisz po badaniu to może dr Ci coś naruszyła (jednym słowem chciała przyspieszyć poród)...moja koleżanka po takiej wizycie po 5 dniach urodziła. Mówiła, że gdyby krwawienie nie ustało to by wkońcu pojechała do szpitala, ale ponieważ wszystko się uspokoiło to czekała w domku i wreszcie ją skurcze złapały o 12:00 w nocy. Do 5:00 rano była jeszcze w domku a potem już do szpitala pojechali... ale fajny prezencik..ja bardzo polubiłam storczyki - przez Tosię!..i o dziwo nawet B polubił..zawsze rzucał półżartem,że mi ziele usycha na parapecie,a teraz nawet zapamiętał jak się nazywa ten kwiatek i sam zauważył,że długo kwitnie i ma fajne liście i kwiaty...aż mnie zatkało..on nie miał pojęcia o takich rzeczach i nie zauważał ich w domu...za to o pielęgnacji noworodka wie wszystko, hehe, właśnie zostałam pouczona telefonicznie,że nie należy jej za często kąpać bo jej się warstwa ochronna zmyje...no no...tego się nie spodziewałam...hehehe
-
qlczakkaja09jestem Qulczak,a Ty jeszcze nierozpakowana? A się zastanawiałam,że cicho ciś siedzisz...miałam nadzieję,że już pomalutku pchamy a Ty kurna nic! ;) ano, siedzę, kręcę się , chodzę, kucam....... ja wypucowałam łazienkę...z kabiną prysznicową włącznie....i lipa! moje dziecko z całej siły uczepiło się pępowiny i siedzi! nawet odsuwałam łóżeczko i wycierałam listewki podłogowe dookoła w sypialni...ide robić kuchnię i wieszać pranie...urodzę..w końcu urodzę!
-
ok,zmykam,bo B wroci zaraz z pracy a ja w pidzamie i chata jak zostawil rano tak jest...ja z reszta tez..tylko że ze złamaną kością pipną! ..zostawić blondynkę samą w chacie.... ;) do później!!!!
-
ferinkakaja09ferinka ooo aż skurcze ze smiechu dostałam. Bo ja na początku wczoraj taka ciasna byłam, że do męża mówie, jak on ma wychodzić tędy jak tu ledwo palec by wszedł ;P Gorzej niż u dziewicy :) jakbym siebie słyszała!!!!! a mi wlaśnie wylazł kolejny babol!!!!!...czyżby cuś????...oczywiście MUSIAŁAM pogrzebać sobie paluchem,by sprawdzić co tam siedzi jeszcze...i chyba se złamałam kośćpipną!!!! ała. kaja delikatnie ;P kto wie może cuś ;) ..chyba se sama zrobiłam rozwarcie!
-
ferinkakaja09Tosia27tak zwana ROZKLAPIOCHA hehehe! lej po bombie!!!!! a na marginesie....ja też się zast,czy mój B tam często smarował bo jakoś dziwnie tak..zawsze zboczuchy byliśmy i byśmy mogli z łóżka cały weekend nie wychodzić a teraz się wyłączył po prostu..w sumie n pocz jak on przyleciał do Anglii a ja byłam w Pl to 4 miesiące wytrzymaliśmy....ale wtedy nie spaliśmy w jednym łóżku...jak go chciałam podpytać to wiecie co mi pow? "kochanie,przecież wiesz,że ja mam dick control"....i bądź mądra... dick control hahahahaha hehehe...tak samo zareagowałam...nawet nie wiedziałam że coś takiego jest!!! hehheehehe
-
ferinkaroniaTosia27hahaha to sie chłopakom Kaji i Ferinki trafiło na sam koniecRonia a te sny to z mężem czy może opalonym lekarzem oj długo opowiadać narazie poniżej dziura taka jak to co powstała na tytanicu po uderzeniu w lodowiec więc poczekam jeszcze sobie na spełnienie marzeń i snów ooo aż skurcze ze smiechu dostałam. Bo ja na początku wczoraj taka ciasna byłam, że do męża mówie, jak on ma wychodzić tędy jak tu ledwo palec by wszedł ;P Gorzej niż u dziewicy :) jakbym siebie słyszała!!!!! a mi wlaśnie wylazł kolejny babol!!!!!...czyżby cuś????...oczywiście MUSIAŁAM pogrzebać sobie paluchem,by sprawdzić co tam siedzi jeszcze...i chyba se złamałam kośćpipną!!!! ała.
-
przyszedł mój telefonik nowy! debilew wyslali kuriera pod mój stary adres i na panieńskie nazwisko! kolo dzwoni,ze jest pod domem ale ja tu nie mieszkam! cale szcz,że się przeprow tylko km dalej i mi podwiózł i mam...muszę go chyba poładować zani włąćze nie? nie znam się...ale ładny nawet i się cieszę,że przed porodem bo mój coś się sypie i czasem nie działa jak trzeba i miałam schizę,że mi padnie jak rodzić zacznę....oki, idę trochę posprzątać, powywołuję sama narazie dopóki B nie ma (znaczy odkurzać będę co by nie było zbereźnych myśli !) Ronia...ja się rozczulam na samą myśl,że będzie w moich ramionach moje dziecko...ale masz szczęście...
-
Tosia27ronia oj długo opowiadać narazie poniżej dziura taka jak to co powstała na tytanicu po uderzeniu w lodowiec więc poczekam jeszcze sobie na spełnienie marzeń i snów tak zwana ROZKLAPIOCHA hehehe! lej po bombie!!!!! a na marginesie....ja też się zast,czy mój B tam często smarował bo jakoś dziwnie tak..zawsze zboczuchy byliśmy i byśmy mogli z łóżka cały weekend nie wychodzić a teraz się wyłączył po prostu..w sumie n pocz jak on przyleciał do Anglii a ja byłam w Pl to 4 miesiące wytrzymaliśmy....ale wtedy nie spaliśmy w jednym łóżku...jak go chciałam podpytać to wiecie co mi pow? "kochanie,przecież wiesz,że ja mam dick control"....i bądź mądra...
-
roniaTosia27a ogólnie dobrze się czujesz Roniu? chociaż Ty mówisz że tylko dwa szwy więc pewnie jest rewelka? Tosiu parcie było w rewelacyjnie szybkim tempie od 16,00 do 16:30 siedziałam w wannie i skurcze były do wydychania jeszcze pozniej wyszłam jeden skurcz i drugi juz taki popierający moj lekarz mowi do polożnej to może dolargan damy po oxy ale ja się już nie załapałam ona mnie bada na skurczu (boli jak skurwysyn bo krzyżowe miałam ) i zaraz każą mi biec na fotelik siadam znowu badanko i już parte ja oddycham jak każe mi położna a czuje że młoda się przemieszcza nogi w góre a mój gin mówi zobaczcie już głowa wychodzi chlup i ze skurczem wyskoczyła wylądowała u mnie na brzuszku taka maniunia brudna od mazi biała a ja ja złapałam za rączkę ucałowałam i prosiłam tylko lekarzy żeby sprawdzili czy zdrowa i sobie popłakałam ze szczęścia i ze strachu ..no i się poryczałam!..nie pisze się takich wzruszających historii rozhormonowanym ciężarówom,które ryczą na reklamie McDonald'sa!!!!! ...ale pięknie....już to widzę....ehhh....
-
...nawet jak nie działa ten sexik to przyjemnie się wywołuje...zawsze lepiej niż masaż szyjki w szpitalu myślę też,że świadomość,że przez kilka tyg nie będzie potem można robi swoje...mi to się chce nabzykać na zapas ...ciul,że niewygodnie!
-
Tosia27AgathaNareszcie coś sie ruszyło, chociaż jedna z nas się wzięla do roboty.hehehe, chyba i ja sie dzisiaj wezmę:) tak Ferinke i Kaje ruszyło po ciachanku, moze i mi coś da:) a B jaki dumny,że takie masaże umie! już mi zapowiedział,że dziś też będzie wywoływał hehehe..jak tak to go 3 miesiące brzuch "rozpraszał" a teraz sam chętny..chyba się nie może doczekać już porodu..normalnie chyba najlepszy etap ciąży dla niego nastąpił -"bomać bombać bombać" hehehehehee..a wiecie,że mi też jakoś tak...dobrze...pewnie przez to,że wszystko takie ukrwione..fajne to....albo to moje hormonki,bo jak mi się nie chciało tak teraz bym mogła w kółko!
-
mpearlRonia cudna ta Mała - zakochałam się:) I poród do pozazdroszczenia:) A jak Twoje chłopaki zareagowli na Olę? Maciuś szczęśliwy, że ma siostrę przy sobie?? A kiedy wracacie do domu? Jacek był przy porodzie i było extra masował mi plecki itd Małą zachwycony a Maciek też ciągle tuli i całuje nie jest zazdrosny jak narazie idealnie ....to nie zzieleniał i nie trza było go ratować :) dzielny chłopak!!!! hihihi...a Maciuś jaki troskliwy! hoho! będzie miała Olka problem ze znalezieniem chłopaka ;)
-
czyli jest impreza! dawaj Karol!!! 3mamy kciuki!!!!!!!!!!!!:taniec1:
-
jestem Ronia! cudna córeczka!!!!! i Ty ślicznie wyglądasz!!!! poród też niczego sobie...fajnie,że masz już spokój i możesz tylko zajmować się Oleńką...buziaczki dla Was! Karol, jak tam oksytocynka? Jest impreza? Izak, pozdrawiam i życzę więcej wolnego czasu bo pojawiasz się i znikasz Qulczak,a Ty jeszcze nierozpakowana? A się zastanawiałam,że cicho ciś siedzisz...miałam nadzieję,że już pomalutku pchamy a Ty kurna nic! ;) Tosia, bidulko, ale masz jazdy z tym czekaniem...wiesz, mi pow w szpitalu,żeby nie wywoływać jak nie ma zagrożenia dla dzidzi bo takie grzebanie i szpikowanie chemią to tylko "poród na siłę" i nie u każdego są efekty,i jak samo się zacznie to pójdzie jak burza...może lepiej się uspokoić i poczekać..ja to dziś jakbym jakąś jogę uprawiała..no luz mam totalny..chyba po wcz ciachanku D Ferinka,o co loto z pępkiem? mi wystaje! nawet jak siedzę! trochę drzemłam, trochę pogadałam z kuzynką...i już 4 razy byłam na kibelku i coś mam wrażenie,że mnie czyści,ale bez rewolucji..a do tego jakieś chyba glutki mam...ale dziwne takie,bo po kawałku jakby...sorki za obrazowy i naturalistyczny opis,ale jakies takie "żelkowate" to, jak bardzo gęste smary z nosa!!!! i sporo tego było...i tylko kolor jakiś dziwny, bo mleczno zielonkawy jakby...kuzynka mnie zeschiz,że jak czop odchodzi zielony to wody też mogą być zielone...i nic poza tym...a się podjarałam! ..mimo,że to może jeszcze 2 tyg minąć,ale wiem,że cosik się tam dzieje... a co do pzenoszenia- termin mija w 40tc i potem jest przenoszona i przenosić można do 2 tyg i jeżeli do 42tc nic się nie dzieje to wtedy wywołują bo jest ryzyko dla dzidzi i dla mamy,ale wcześniej jak nie ma zagrożenia to się nie wywołuje, bo mogło dojść do zagnieżdżenia kilka dni wcześniej/później i jak będzie gotowe to wyjdzie samo...tak jest tu przynajmniej...wszystko zal od stanu matki idziecka...
-
..wszystkie śpią...tylko nie ja!!! Agi! jeszcze raz WIELKIE GRATKI DLA WAS!!!!!!!!!!!....i teraz to już nie są żarty..ja też jestem zazdrosna!!!!!! ...i niewyspana...do 3 się męczyłam bo nie mogłam zasnąć...aż mój kochany mężulek postanowił mi w końcu zrbić masaż szyjki...w prawdzie nie wywołaliśmy porodu,ale Mała poszła spać szybko i mama razem z nią ;) ....a potem co 20 min wstawałam (duszno,siku,niewygodnie, pić itp itd...) aż o 8 się poddałam i wylazłam z łóżka na dobre...padam na twarz...pewnie zaraz zasnę...tymczasem śniadanko męczę...dobrze,że nie mam trójki dzieci jak Izak...podziwiam Cię! my żeśmy wcz poszli w nocy na spacerek i mi B wyznał,że on...MYŚLI O DRUGIM DZIECKU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! no myślałam,że mi jajo wypadnie na chodnik!!!!!!!!! a na pierwsze ledwo co go namówiłam i po tych wszystkich hormonalnych jazdach, kłótniach,wymiotach i moim beznadziejnym samopoczuciu...on mi,że "nie wyobraża sobie by mała była jedynaczką, bo nie wyobr sobie,żeby nie było jego czy mojego brata...i tak się zastanawiał tylko KIEDY... (!!!!!!!!!!!!!...o ne ne pane havranek!!!!!!!ne ne......!!!!!!!!!!!!!!!)
-
ale tu ciiiisza...a ja przez cały wieczór miałam nerwy bo nie mogłam się zalogować a "na bank wszystkie urodziły tylko nie ja!!!!!".....popiszę coś jutro więcej, mam nadz,że rano zaloguję się bez problemu, teraz tylko podczytałam szybciutko i zmykam,bo muszę jeszcze wyprasować B koszulę bo mu obiecałam a on za to zabrał mnie na wieczorny letni spacerek..i żdżarłam pakę chipsów...ale romantica!!!! miłej nocki!papapa!
-
Tosia27alisss no to fajnie że tak szybko wróciłas do formy:) tylko pozazdrościć:) a Mały głodny bo ma troszkę do nadrobienia:) najważniejsze że jesteści zdrowi:)Kaja mi jak widać masaż szyjki nie pomógł:( w środę będzie tydzień jak go miałam:( my chyba pojedziemy dziś do apteki po ten napar z liści malin... może pomoże:) fajne u Was sa te ktg... mi jeszcze nigdy nie powiedzieli czy widzą tam jakieś skurcze:( ciągle liczę że sie pojawią... tzn są ale nieregularne i nie bolą prawie... AAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!SKASOWAŁO MI SIĘ!!!!!!!!!!!!!!!!1NIEEEEEEEEE!!!!!!! JUZ NIE PISZE 2 RAZ!!!!!! w skrócie: jak jestes na ktg Tosia, to powinny się drukować 2 linie, jedna to bicie serduszka dzidzi,druga to Twoja macica i krzywe się pokrywają jak dzidzia sie poruysza,u mnie np mała spała a na dolnej lini - macicy- były skoki ...i są dwa wyświetlacze, jeden pokazuje tętno dziecka, a drugi siłę skurczy....jak głaskałam i gadałam do niej to jej się serdunio uspok - tak do 120-130...a jak ją pukałam albo położna zaczynała dotykać i gadać to jej skakało do 170!!!!! ale szok jak to reaguje taki dzidziuś!!! Alisss,ale masz fajnie,że tak szybko wracasz do formy!!!! moje gratulacje!!!! zazdroszczę Ci!!! i fajnie,że mały żarłoczek tak wcina i rośnie! a co do mojego bólu i "przygód"..no ja też często się sama z siebie śmieję ...inaczej bym chyba zwariowała! hehehhe....ale wtedy to pierwsze co mi przyszło do głowy to "aaa!!!! mam to samo co Alisss!!!!!" (pamiętałąm,że Ty mówiłaś,że strasznie bolał CIę brzuch)hehehehe...
-
witam poniedziałkowo... u mnie też nic się nie dzieje..właśnie wróciłam z ktg i Mała ma się doskonale, położna pow,że jest z niej "happy baby" i nie zanosi się,żeby jakieś wyjście się szykowało...mam mini skurcze (takie do 40 ogólnie,ze 2 były na 60 i nic poza tym..ja ich prawie nie czuję...) ...rozwarcia nie ma, nic się nie dzieje...a termin na sobotę 15.08...jak się nic nie ruszy to na 20 mam wizytę na kolejne ktg i masaż szyjki,ale pow mi to samo co Kasiuni,że nie ma co wywoływać jak się nic nie dzieje, bo wywołany poród to sztuszczny poród i wolno postępuje i bardziej się umęczymy i ja i dzidzia bo wiadomo,moja jest sporawa i właśnie z tego wzgl,lepiej jak sama zacznie wychodzić bo wtedy moje ciało naturalnie podejmie współpracę z dzieckiem...no i nie pozostaje mi nic jak czekać :( a spać też nie mogę,męczę się okropnie... idę posprzątać trochę,może się cosik ruszy....później doczytam, teraz zmykam, pozdrawiam Was wszystkie!!!! a! i u mnie też dziwnie forum chodzi,albo się nie odpala,albo jakieś dziwne okna mi otwiera, jak chcę np podziękować to mam komunikat,że "nie mam uprawnień" i każe mi się od nowa logować!!! dlatego czasem nie dziękuję...ale wdzięczna jestem za szystkie Wasze słowa wsparcia!!!!! buziaki!!!!
-
Tak się rodzi w UK!!!!!! YouTube - Sens życia według Monty Python'a - Narodziny
-
ale mam orzeszka!!!!! sorki Agatha!!!!! hehehehee!!!!!! Agniechę oczywiście miałam na myśli!!!!...nawet się nie kapnęłam,że napisałam inaczej DZIĘKI!!!!!!!