-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Monika_84r
-
Dziś to i ja wypierdziana Masakra..dzień wyjęty z życiorysu, bebeszek się wypina, bez 2 zdań opadana dół, no i te rozstępy wyłażą, noszzzz się zaczęło kutwa mać.. niewiele, niewielkie, ale złe złego początki... Sz. na myciu szybkim, więc ja nadrobię te parę stron, ale od wtedy co skrobnęłam przed przebierką ciuchów. Atmosfera była spoko, Sz. miał 2 piwa wcześniej to happy, ja umęczona nie miałam siły się schylić do kartonu czy torby z ciuchami wręcz.. Mało w sumie na odpad poszło, całą tego sterta, zrobiłam parę zdjęć, myślę, że jutro jak się uda to wrzucę je. Zobrazować? Całe mamy wyro zawalone a i to nie było wszystko.. Dorciu masz czuja nie ode mnie zależy, bo nie mam kasy.. Mama puściła pierwszą partię jako bawełna i z płynem do prania jakimś czy coś i już.. Malaga dzięki za info o proszku, może się załapiemy. Mi też papierz wydał się sympatyczny, dobrze mu z oczu patrzy, bynajmniej na tym 1 foto, które na www tvn24 mi pokazał Sz. Dziadzio z Argentyny, uhu, Aniu!! Swoją drogą wyglądał mi na tym zdjęciu na takiego rezolutnego z jajem i wigorem, więc może mimo lat da radę.. :) Doris współczuję samopoczucia i opryszczki :( No i trzymam kciuki za jutro! :) Ja mam pojutrze gina, ale słowo daję nie mam pojęcia jak ja się ogarnę jutro na tę wizytację taka się czuję ociężałą i połamana Asia no i było przyjemnie, ale i męcząco od samego patrzenia na te sterty, boziu, ileż tego.. cieszę się, że temperatury nie było. A oslabienie to w sumie nic niepokojącego jeśli chwyciło na chwil parę i minęło :) Maritta to Twój mały już nie taki mały, mój pewno mniejszy :) Oby zrobili Ci to cc skoro tego potrzebujesz! Normalnie ZAMARZAM i "pękam w brzuchu"! Siorbię sok jabzo-marchew-burak-pietruszka-seler-pomarańcz i uciekam pod koldrę z niedosytem zaległych z popołudnia stron.. :( Mam nadzieję, że Wam przed odbiornikami z top model,oraz w krzakach (brawo Malaga ), miło i że się wszystkie wyśpicie lepiej niż ostatniej nocy!
-
7 stron nowych, a ja nie mogę usiąść i poczytać.. co będzie wieczorem? Ile zaległości? Dreptałam po mieście i minęły 3,5h.. Sz. dostał do 17 L4, zanieśliśmy toto do ZUSu i w połowie Kwietnia dostanie parę groszy. Kupiłam to i owo.. W domu obiad, rozpakunek, podczytywanie, wszystko oczywiscie "zachować opakowanie" i wyparzyć :P Z piwnicy przywędrowały ciuszki otrzymane z odzysku od 'szwagierki' sióstr, torba przeogromna (dosłownie chyba cyknę jej foto i pokażę Wam np. jutro o ile stary lapciak z blootothem odpali jeszcze po wierceniu się i przenoszeniu go przy remoncie..) do przebierki, więc nie ma czasu na forum A uwierzcie mi wolałabym siąść na zad i nie robić nic z szykunków, bo mnie to przeraża, tyle lumpów.. proszku dla bobasów nima, a mama i tak się uprze i uprane to będzie.. i gdzie to potem wcisnę.. jak to poukładać..że rozmiarami.. ja w samej pościeli co mi naszyła mama się gubię.. Zgroza! No nic, makabrę czas rozpocząć.. dokańczam herbatkę i jak mama z Sz. wrócą z piwnicznych podbojów to się zacznie..Oby atmosferka rki przynajmniej była przyjemna, a nie niezgodna.. Trzymajcie kciuki, bo moje nerwy są dziś delikatne, a ja z miasta dreptałam zasapana za troje. Albo jak ta hipopotamica z filmiku, taki prosiaczek o Do potem kochane!
-
Dzień dobry mamuśki Aniu jak miło, że nas odwiedziłaś! Fajne gniazdko dla mikołajka! W ogóle to odpaliłam wczoraj FB i zobaczyłam Cię na ślicznych zdjęciach ze znajomymi, wyglądasz kwitnąco! A piosenka fajna :) Kofiak ano odpaliłam krem od teściówki jak wspominałam, ale sądzę, że cudu toto nie uczyni ;/ A sny horrory miałaś, a widzisz, było czytać o choróbskach?! Inka oby plecki odpoczęły i cała reszta ciałka też! Jbio i Ty się kiepsko czujesz? O ja, zaczynamy się czuć serio ciężarnie! Oby szybko minęło! Asiu jak herbatka u sąsiadki? Ja do nowego wystroju pokoju nadal przywykam hihi, ale jest dobrze Agata udanego ataku n sklepy dzieciowe! Ja dziś chyba idę pokupować toi owo. Ale jak wczoraj robiłam notatki to dotarło do mnie, że smoczki i podkłady to nie sio, a maści i mój suplement, leki na epilepsję i endokrynologiczny to spore wydatki będą i też za moment koniecznie trzeba kupić ;/ Udanych licytacji! Maleńka nie strasz z tym oczyszczaniem, bo ja chyba toaletę też łatwiej odwiedzam, hm.. No ale biegunki to jeszcze nie mam. Uf.. A odnośnie wydatków to rozumiem i Twój stres i głód wujka :( Tyle, że się naumieć lepiej rozgospodarowywać swą rentę i bardziej myśleć o innychm, szczególnie o TOBIE! :( Stare dąbki cięzko nagiąć.. tak i z edukacją zasad moralnych itd. starszych ludzi.. :( Asia a to podła zgaga, oby przeminęła szybcikiem! Anna wizyta będzie udana, spokojnie! Czekamy na Was po powrocie! :) Malaga dobre z tym dosypywaniem przez T. czegoś hihi Eh te nasze sny, potrafią zaskoczyć Z podkładem i materacem to interpretuję to jak Ty w sumie :) Ceratka 2,9 a coś grubszego 3 dychy pewno. Ale jakiś cienki materacyk dostałam zdaje się z wyrkiem :) Nastka ale pech z zębem! Dobrze, że interwencja szybka nastąpiłam miło ze strony dentysty! Kasy ubyło, ale bólu nie przybyło :) No nic, ogarniam się i pewno wybędę z Sz. bo idzie po jeździe na placu (pewno kończy ją) do lekarza..Ja odwiedziłabym apteki i kupiłą conieco dla małego, mam tylko100zł, ale coś przybędzie.. No i może będzie już wynik mojej karbamazepiny..A lekarz Sz., bo Luty był krótszy i brakuje 2 dni do 30 dni i nie wiadomo jak z ZUSem będzie jeśli by nie dostał L4.. Tak na raty dowali te zwolnienia i nie dozbierało się.. :( Do potem kobitki, spokojnych popołudni!
-
Kofiaczek racja, lepiej by dłużej Natalia posiedziała u mamy w bebeszku! Dobrze wybrałaś termin, poza tym szkoda świąt by było tak jak piszesz. A nos pewno po dziadziusiu jakimś :P hihi Z tym pułpaścem to kurdę aż mnie ciekawośc bierze jak zaraźne toto, chyba podczytam czy tak groźne, ale Tobie już też zabraniam!!! I wróżę z przeczucia, a dobra w przeczuciach jestem, że nic Ci nie będzie! :* Agata super, że staniczki pasują jak ulał! W ogóle nie widać, że dla mamusiek I racja z kompletowaniem, będzie rundka "przepytawcza" po apteczyskach Ci bebeszek stwardniał dziś, a ja jednak wróżę, ze to o czym wczoraj wspominałam nad pępkiem i po lewej na brzuchu to jednak będą rozstępy ;/ Aż naczęłam masło/krem od teściówki naturalne Mamagluck ze szwabii, bo on na rozstępy niby i na ciążę i po. Eh, nie chciałam naczytać, bo potem nie skończę ani oliwki z Rossa, ani tego masła, ale cóż.. może jakoś mnie to poratuje :( Na razie ślady małe, ale widać co się święci, Sz. przyznał rację :( Malaga smacznych hambuxów jutro :P A Ja a miejscowym sklepie dla maluchó byłam już z Sz. i mi babka na kartce, którą sklep rozdawał na SR napisałą ceny wielu rzeczy i podkłądy hig. mają tam w rozpiętości 2,9zł i obok napis ceratka 30zł więc.. w sumie nie wiem czy to za ceratę 30zł ale jakby co to tam podrepcę i kupię 2-3 za 2,9zł :P Asiu mam nadzieję, że się dobrze wyśpisz! I reszta mamusiek to samo! I sama za momencik też uciekam od matrycy :) Dobranoc kochane, do południa!
-
Asia ja właśnie tak czułam,że waga jaką słyszę to może być też nie do końca wtrafiona z uwagi na sprzęt np. i widzę, że opinia Twpojej pani dr to potwierdza. Może to i dobrze dla niektórych bajbiczków, że są większe i silniejsze niż np. mamy się spodziewają. Ale wiem, że bywa i w drugą str. że dzieci są lżejsze niż przewidywano hehe.. uroki aparatury :) I fakt nie ma co się kulać po lekarzach dla poznania samej wagi, szczegół :) Dorcia z tą płcią to wolne żarty! Oby żadna z nas nie miała niespodzianki.. I oby było miło i rodzinnie i o tak o też że tatusiowie zakochani bez względu na płeć (bo niby do córek często inna reakcja - milsza) A jak Ty z Kamilem podobni na żywca aż tak to o wygląd nie ma się co martwić, ładny bobo będzie! No, chyba, że po przodku i któreś z Was ma w rodzinie odmieńca hihi :P O już coś żeście dopisały! No nie.. kolacje lecę robić, Sz. już w kuchni urzęduje, biegnę i ja :) Do potem :)
-
Dorciu Bóg zapłać w grzecznym dzieciu za sprawdzenie rzeczy :) Fajno, że jest i miły aspekt - dopakowania się Ten Matopat to cenowo nawet wyższy niż podkłady hig. Belli, bo są w DOZ za 4, 59 i ilość też 10 szt., więc tu mi w sumie niewielka różnica, wiem na czym stoję już, miło. Do potem Malaga mniam mniam, smaka robisz jagodzianko Ty! ;( I gdybym dorwała na szt. Bella Happy na wyro to też zadowoliłabym się 3 szt. za 2,4 zł i Seni odpuszczę zapewne wówczas, bo opcja fajna się wydaje być. Jeden mi na łoże i 2 na start na łóżko małego i ocenimy skuteczność :) Sarny z bliska widywałam często jeżdżąc do zielonej na uczelnię zza szyby autobusu, fajna sprawa i ogólnie lubię taki kontakt z naturą z bliskiej odległości :) Anna no to nice, że fryzjer z głowy i że jutro będzie ginekolog. Ja mam czas do Pt. więc czas mi się kurczy :P Kofiak ale niefart z tym terminem ;/ Ale "nie rycz mała, nie rycz, znam te Twoje numery!" Ciesz się, że to Twój dr-ek będzie w ogóle przy porodzie, wiele bab, w tym ja :P :( nie mają tak miło i to dodatkowy stres, zwłaszcza jak to 1 poród! W ogóle to początkowo czytam i sądziłam, że napiszesz, że musisz prędzej! A tu, że później i Ty zła.. czytam dalej i już rozumiem dlaczego :( Kiszka! Fajno, że maleńka rośnie a kulfonek to po kim ma? Ja nosek ujrzę dopiero po porodzie, póki co to mogę kość nosową podziwiać hahaha.. a półpaśca nie wróż, nic nie będzie! Maleńka głos podesłany ;) A koleżankom z SR zazdroszczę! Dominika to chyba ma mało czasu?
-
O, Dorcia, patrzę za podkładami Seni na łóżko, wspominałaś o 10szt za 5zł, nice(!), a tam tylko 5 szt. 90x60zm za 7,32zł pfff.. Jakieś większe są czy co? Może w aptece na miejscu będzie lepsza opcja niż zamawiając :) Te Bella Happy podkł. poporodowe 10szt. 25zł prawie, sporo :P A to zdaje się też na wyrko miało być, co Malaga? To i tak wolę Seni :P Hahahaha Maritta poległam od samego czytania komenta Twojego do filmiku ps. jak oglądnęłam to już całkiem.. buahahahha.. na głos (u mnie nie norma) ten kupox zaskoczył i to solidnie hahahaha Filmik kosa..
-
Ania ano przekichane masz, rozumiem odczucia :( Malaga a mnie tam część wymienionych rzeczy nie dotyczy zbytnio :P Szczególnie 1, 2, 4, i 11 odstają dość mocno hehe Maritta u mnie z imieniem to samo :P I dziękuję za lekturkę lecę oglądać Koffiak i tak wszystkie się kochsiamy i nie drwimy na poważnie i Ty wiesz, i my wiemy, że Ty wiesz Z tą ospą to lipa... Oby nie capnęła małej...! A w ogóle to siedzę na skrawku wyra dla odmiany, lapciak na girach i co? Co około sek. takie 'pyknięcie' nad spojeniem jakoś. W ogóle czasem leżąc mam takie regularne pyknięcia w brzuchu, i zachodzę w łepetynę.. na bicie serducha za wolno raczej, na czkawę też? Co toto za pierun ;/ Odnośnie kasiorki i załapywania się na rok.. wczoraj do mnie o tym endokrynolożka, a ja do niej, że niestety..ja ani grosza nie dostanę i jej naświetliłam jak to mi lek. med. pracy pracę z rąk odjął.. wrr..
-
Agata brawa dla mamy! No to teraz wsio rozumiem z tą opłata po tym co mi napisałaś Ty, że prywaty, i Malaga z Dorcią :) Dziękuję. Spokojniej mi. Mam nadzieję, że u mnie za friko, że umowa laborki z miejscem gdzie to wykonam będzie ta naj dla mnie Oby nowy dr jakoś mnie umówił i zrobił w środę kolejną to cholerne badanie.. Bo.. Dorciu, obym nie musiała lecieć na porodówę bez wyniku Gbsu :( I popieram z tym nastawieniem do ciężarnych, niekiedy jest serio nie na miejscu.. Ja sporo łażę i nigdy w kolejkach z wynikami do lekarza czy na badaniach w lab. nikt nie przepuszczał praktycznie. Raz młoda laska!!!! co miałam być po niej, a czekałyśmy długo. I tyle chyba. Ale to pikuś, tu chodzi o to co napisałaś - że czasem baby babom nie pomogą, a nie każdej w ciąży łatwo, a to już chamówa. Clauwi słuchaj Nastki, leżakuj i leń się! Może i się wynudzisz, ale miałaś odpoczywać i nie słuchałaś za sumiennie, teraz może nie wyłaź sama tylko daj lekarzom zadecydować i poleń się w końcu ;>
-
Wiecie co ujrzałam na tvn24? Leci Trusk / o ale mi się napisało, ciekawa wersja Tuska, aż zostawię / live, a na dole w żółtym pasku 'pilne' tekst o 25-cio letnim kolesiu co z Niemiec zwiewał buchniętą bryką, policja do kontroli drogowej chciała go zatrzymać, doszło do szarpaniny i śmiertelnego postrzelenia policjanta, a strzał padł prawdopodobnie z pistoletu policjanta. I to w moim Świebodzinie. O, masz babo placek, trup co sam się uśmiercił być może :( A tak z innej beczki - rano nie mogłam spać i koło 7h z wyra włączam tv marząc o powtórce na wspólnej, którego wczoraj nie widziałam.. i co..? Ano Vectra pozmieniała kanały, muszę ustawić.. podstawowe już zrobiłam z rańca nim ponownie usnęłam, ale sporo grzebania przede mną + dorwałam tvn jak się powtórka tvn kończyła ( nie znałam dokładnej godz. bo przełożyli godz. powtórek.. :P)
-
Dorcia info o rośnięciu po cukrze fajna opcja Muszę to tacie napisać, może mi kupi coś wracając z budy prawa jazdy hahahahaha.. No to.. nim się wezmę za zwiedzanie DOZu to lecę ukraść mamie i cioci parę wafelków, które ciocia przyniosła do kawy... a co! Muszę synka podtuczyć. No i oby mi kg przybyło na wadze po ostatniej wizycie, by mnie nowy dr nie opierniczył :P haha Clauwi ale masz towarzyszki.. oby się rozkręciły sztywniary.. No i 3mam kciuki za wyciszenie bóli! Mały super waży!
-
Agata to piękne, że ginekolog taki sympatyczny! Mały drobny podobnie jak mój chyba skoro mój miał 28Lutego podobną wagę :) Torbę raz dwa spakujesz, ważne, że wsio już masz, nie to co ja, zacofaniec! Łezka to i mi by z oka poleciała, bo nowe info, które słyszy się 1x w życiu i sprawy życiowe odnośnie rodzenia, więc normalna sprawa taka reakcja :) Trzymam kciuki za wyniki kolejne i za wynik GBSa też ( to on kosztuje każdą z nas? bo napisałaś, że Cię ten koszt ominie z uwagi na miejsce pracy, więc zwątpiłam jak to będzie u mnie wyglądało..?) A, no i rozwarcie - wczoraj pisałam to którejś z dziewczyn raz - moja znajoma miała rozwarcie a przenosiła mimo, że latała z 3 ciążą w koło 2 dzieci swoich ;) To jeszcze niczego nie przesądza, spokojnie :* Dorcia, Natalia dziękuję za posty Obiad wmłucony (ledwo sapię), Sz. wybył do szkółki na robienie testów to biorę się za zwiedzanie DOZ itd. :) Koffiak jak ja bym chciała wygodnie usiąść.. tylko nie wiem czy obecnie umiem.. Coś niewygodne rozpoczęcie dnia męczące mi bebeszek czy płucka rzutuje na cd. chyba :P
-
Maritta mam jak Ty z obawami odnośnie przedszkola i zdrówka dzieci, a jednocześnie jak Kofiak, że relacje i kontakt z innymi dziećmi wspomagają rozwój dzieci, no cóż, życie nie daje połączyć wszystkiego, a szkoda czasem.. Zaraz podeślę na priva maila mojego, wiadomo w jakim celu ;) Asia tekst o najpodlejszej siacie boski hehe I zazdroszczę tego optymizmu towarzyszącego, bo u mnie bywa różnie ;) "Do zobaczenia" po ginekologu! Nastka oby niedołężność zelżała, bo serducho mi się łąmie jak czytam jak tu Was wygina chwilami :( A firenda masz podłego, przepędź go jak szybko się da, bo taki przyjaciel to żaden przyjaciel :( Biedulka Kofiak foto mena rządzi, moda nowa na tobołki wlezie chyba Malaga wózio elegansio! Jak nówka nieśmigany :) Też mnie ciśnie na słodkie.. a jak pomyślę, to uh! W ogóle! Dorciu i Tobie dziękuję za info o pierdołach do zakupu i cenę Seni :) A te podkłądy na wyrko to jakiś konkret? Te co dla dzieci do łóżeczek? Smacznego obiadka i brawo za wózio! Doris ale jaja z buciami Ale śliczne są Jakbym miała córcię... Gosiu ja się nie wypowiadam, bo laik się czuję, ale jak czyta co kobity piszą to zgodna jestem :) Clauwi będzie dobrze, trzymaj się i pisz :* A! nim mi posta wcięło to pisałam zdaje się też do Maleńkiej(?), zapobiegliwą masz ginekolog. Ale powiem Ci, że rozumiem i ją i zaskoczonych w szpitalu. Ani jej nie potępiam, ani im się nie dziwię, obie strony zachowują się tak, że rozumiem je :) A Ty masz spokój za to, o.
-
A, Malaga, do Ciebie pisałam m.in. że brawo za wózek i fajno, że kolor był neutralny! Asiu a Tobie, że zazdroszczę stoickiego spokoju odnośnie porodu, czadowo masz Kofiak kurczaczek piszę całkiem nieźle tu już i nie kopiuję, czasem mnie przenosi w środek tekstu czy kopiuje coś i wlepia samoistnie coś lub gifa, ale da się żyć, nie usuwało.. Mam nauczkę ;/ No nic, pora podnieść zadek z kanapy, bo ( co też ładniej opisałam i nie tak 'wyjęte z kontekstu') po remoncie nie bardzo mam w pokoju gdzie siedzieć. Jest kanapa i podpieram ścianę, potem lekko zbolała będę.. no i biurkowy fotel na kółkach, a do biurka nei siadam, zresztą.. fotel krzywawy i albo ciuchy na nic pac, o koce, bo miały przed remontem miejscówkę na 1 z 2 krzeseł,a teraz lipa ;/ Kręgosłup wysiądzie raz dwa, trza będzie łazic do innych pokoi :P A! No i kobity! Popieram i rozumiem koncepcję by wypoczywać, ba, też ją staram się wyznawać tylko mam kiepskie warunki do realizacji :( W sumie to w domu nie robię za wiele, ale do załatwiania poza mam sporo i oto przyczyna kłopotu z kwitnięciem na zadzinie :(
-
WŚCIEKŁOŚĆ. Wsiorbało mi CAŁEGO GOTOWEGO posta, bo chciałam po doczytaniu 2 wiadomości dopisać, że mi to dziś chłodno nocą było.. wiecie co? Poddaję się.. tyle czasu i pracy włożyć i takie coś.. ależ to rozwściecza ;/ A taki fajny post był :( No i co ja teraz mogę? :( :( :( Trzymam kciuki za wszystkie co są jeszcze przed wizytą, Agata, a Ty się tam nie łam, z tego co Asia napisała czop to nie wszystko i będzie dobrze, zobaczysz, jesteśmy z Tobą! A, Kofiakowa, masz SKARBA nie chłopa i mendką jesteś, bo mało chłopów zaprosi sfochaną babkę na wygodniejsze wyrko, podstawi brykę i dostarczy pyszny chlebek! Za to wielu chrapie :P Dorciu poczułam namiastkę tego co Ty chyba czytając relację z wizyty! Tak samo stresuje co i cieszy - mama dużego zdrowego synka! Miodzio! Z cycuchami to aż wierzyć się nie chce :o Ale obstawiam, że źle nie jest, takie z nich 'placki' pewno jak z Ciebie 'kluseczka' czyli żadna Boś laska :) Dziękuję Wam kobietki za info odnośnie gatek, wkładek itd. Dostałam mały grosz na to od Sz. i pora najwyższa brać się za to. Zaraz robię notkę i przekontempluję jak to zorganizować..Szkoda tylko, że jak to ja, oszczędnisia, nie wiem czy lepiej na DOZ zamówić, na allegro, czy w sklepie z buta, bo skąd mam wiedzieć gdzie taniej :P Eh :P
-
Dzieńdoberek! Za parę stronic będę na bieżąco :P A póki co przystępuję do nadrabiania i błagam o litościwe nowego pisanie i podpowiedź doświadczonych - które brać gaty z siaty i podkłady no i w jakich ilościach? Jedno opakowanie wkładów? Zawsze można dokupić, a to lepsze niż składzik zbędny.. W szpitalu, to już wiem z SR, wolą by łazić z ich wkładkami, bo.. gorzej chłoną i łatwiej ocenić jak mocno się z kobity leje z tego co zrozumiałam?! :O No i cycuchowe sprawy - powtórka - z cyckonoszem chyba nadal się wstrzymuję, bo ano nie wiem czy będzie mi potrzebny.. i jeśli tak czy cycki nie 'nabiorą' masy.. ale wkładki by się nie brudzić i nakładki laktacyjne mające chronić cyc jakieś dobrze byłoby mieć. Ba, to są rzeczy wymienione by zabrać z sobą do szpitala na kartce z mojej SR.. Będę wdzięczna na małe podpowiedzi
-
Zdążyłam być na mikro spacer do osiedlowego ekoi zrobić sok z zakupionych jabłeki marchwi,a tu z końcówki stronic 418 wylądowałam w 422 Doris ja też chciałabym cycuchem o ile leki nie dają przeciwskazań.. endo nic nie mówiła, neurolog wiem, że nie zabroni :) :P Tyle tylko, że o Twoje zasoby byłabym spokojna, o moje już mniej :( Nastka racja! Ja nie mam ataków chęci na sprzątanie Może gdyby przejrzysty domek, fundusze na zakupienie co się czuje potrzebę i chęć, własny pokoik dla smyka to było by na tym polu inaczej, nie wiem.. Lipton jest mega udany! ps.Gadam czasem jak Twoja babcia na pendrajwa Ale ja to zawsze dinozaur byłam w pewnym sensie hihi A babcię masz niezłą aparatkę i amantkę, fiu fiu Kofiak dziękuję za otuchę z melczarnią ZA oscypa kuksaniec w bioderko! Ja mogę pomarzyć! Uh! Pewno raz w życiu w ustach miałam i nie pamiętam jak spakuje nawet ;/ Dorciu o, i Twoja wypowiedź o mleczarni też mnie uspakaja, buziaki za nią :* Zresztą.. to dla zdrowia maleństwa.. i portfel cięższy będzie ;) :P Także zaklinam razem z Tobą tę naszą rzeczywistość, a wg mnie Ty nie musisz skoro są baloniki solidne i odmienione w trakcie ciąży Clauwi oby mały nocą się 'naprostował" i zazdroszczę tej środowej wizytacji u fryza! Agata a ja narzekałam, że mnie boli? :P No kurdę, ogolnie to nie jest zły dzień PO dreptaniu na mieście lekko czuję okolice podbrzuszowe, ale nic okrutnego, jestem z siebie dumna również, więc podpinam się pod Twoją wypowiedź ps. ZABIŁAŚ mnie tym ostatnim kawałeczkiem Gosiu na pyt. nie odp. bo ja laik :( Ale cieszę się, że synek Ci ładnie rośnie i zapewne wszystko ok, bo przecież wód ma nam teraz ubywać, a szyjki to pewno 99% babek się skracają Połowie nie mierzy się ich, w tym mi haha.. 1x mi mierzył dr gdy podpytałam, o :P Odnośnie rozwarcia słuchaj Natalki - kumpela łaziła z rozwarciem w koło 2 dzieci swych, a bobas nr 3 nie wyskakiwał dłuuugo wręcz ;) Asia28 oj babo babo, jak ja bym chciałą siedziec na tyłku! W weekend posiedziałam i jutro chyba się uda, ale dziś dzień na nogach bez 2 zdań.. miasto, potem lekarz, potem eko i mamy 22. No, a lada moment odbieranie dowodu, wyniku karbamazepiny (mogą to być więcej niż po 1 wycieczce spacerki) wizyta u ginekologa, potem pewno nowa by GBS pobrać, potem zanoszenie wymazu do laborki, potem odbiór, potem do lekarza z wynikiem.. a o brakujących do zakupu rzeczach już nie wspomnę.. I jak ja mam siedzieć na zadzie?! A mi 28 Lutego niby 1 dzień 36 tyg. lekarz wg ost. miesiączki ustalał.. -.- Stresa już mam bez kitu.. ;| Udanego seansu na tvn :)A na koniec - tak - babcie są kochane i urocze. I te mniej i te bardziej obeznane i żywotne, każda ma jakieś "coś" w sobie. A teraz moja kolej na kołderkowe klimaty, zmykam i do jutra kochane!
-
Tak czytam o dokańczaniem zakupów poporodowych, a ja nadal w plecy, uh! Co gorsza nie wiem nawet jaki rozmiar gatencji z siatencji potrzebuję! Nastka co ja bym dała za keksa.. o matulu.. aaaa! Popieram apel do zimy! Jbio to w Irlandii GBSa nie badają? No proszę, zaskoczenie. O, i mama wróciła, czytanie dokładne, a docieranie do łba wyrywkowe.. urokliwie ;) Agata mnie lekutko ciągnie podbrzusze też, ale od spacerkowania bankowo.. Inka fajno, że sporo laby, że wsio w sumie gotowe, pokoik miodzio! Asia z tel. kuzynki faktyczny niewypał.. nic tylko się podrirytować. Maleńka znak z brzuchatką udany Malaga sis załapała się na klopsiki, mniam, farciara Dobry klopsik nie jest zły! Dorcia odejmuję Ci część bóli i biorę na siebie! Zdrowiej tam :* Tortexu nieciperpię ;( Siostra nie truj się! :P Doris z tą siara to nie wiem sama czy bym wolałą jak Ty od wigilii czy jak ja pustki. Serio, trudny wybór :P Ale u Ciebie pewno szło przywyknąć i wiadomo, że pokarm będzie a ja licho wie. A rozstępy jasne na starcie? To chyba nie to? Ja mam kilka miejsc z takich czymś że nie wiem czy rozstęp będzie czy żyłą tylko czy co ;/ Wkurzające! Przy pępku i na bok od niego sporo po prawej i po lewej, małe, mało, ale zastanawiające ;/ Clauwi oj tego dokładnie się boję.. porodu samego w sobie ale i akcji humorowych i radzenia sobie po.. Ty już to przerabiałaś to będzie zdziebko lżej, uszy do góry! :) Kofiak baby ze żłoba to tylko obstrzelić zawartością nocnika za to jak dzieci pilnują :/ Maleńka to dobrze, że sąsiadka ma kogoś takiego jak Ty, trzymam kciuki za moc dla Was obu. No i Marcówki.. nawet nie mam pojęcia zielonego co tam się wyprawia.. Ale jak kolejna urodziła to tylko się cieszyć, to psychicznie przybliża i nas, co? :P No, nadrobione. Bywało lepiej z docieralnością informacji u mnie, ale ostatecznie lepszy rydz niż nic
-
No to przystępuję do czytania i pisania Agata ja też nie mogłam nigdzie dojrzeć koszuli Malagi :( I nie mogę jak Ty w szafce własnej podejrzeć :P Mi mama kupiła coś w lumpie co ma się nadawać, ale jeszcze nie mierzyłam. Z tą pracą Sz. to jak jej nie będzie to i z rządzenia solo będzie lipa i dyskomfort.. Dziś dostał ostatnią wypłatę, niższą, bo i dni roboczych mniej, wiadomo.. Mało tego przy remoncie wydał swe zaskórniaki odłożone na jego cele i teraz to chce odjąć od wypłaty..ekhm..musi kupic co planował i już. Z siarą to chyba jednorazowa akcja może po wieczornym tuleniu parę dni wstecz nawet, nie wiem. Dziś może mikro pomarańczowawe strupki sobie odskubnęłam i tyle. Nic więcej ze mnie nie cieknie, więc też się nie przejmuj. Moja mama mówi, że nic nie miała przed porodem np. ;) - Odnośnie dnia mamy - zasugerowałam się wpisem koleżankina FB, a ona jest matką. A potem dodała u samej siebie w komentarzach, że w PL. to wie, że też koniec Maja haha.. więc chyba wybyła do UK i stąd mój błąd. No, chyba, że ten dzień u nas ma 2 też 2 terminy jak niektóre ze świąt.. nie wiem, zdurniałam..wybaczcie błąd jeśli taki był. Maritta doczytałam, że egz. za Tobą także moje gratulacje kochana!!! Dostawa zakupów z Tesco? Nie miałam pojęcia, że funkcjonuje, ciekawe czy u mnie w mieście też :P Kofiakowa! Wracaj do żywych kochana! Jak Tobie kijowo to mi jakoś kiepściej na duszy się robi od samego czytania :( Nie lubię gdy komuś kogo lubię tak źle, grrr ,..!A zaskurniaki wiem skąd Sz. ma i że ma tylko niekoniecznie dokładną kwotę mówi dziadziol mi :P Nastka masz SUPER foty z ciąży, ja mogę pomarzyć :( Żaden wieloryb! I 3bita zazdroszczę niemiłosiernie :P Aż wstyd! Jbio u mnie też napadało! Wczoraj wieczór było mało śniegu, dziś po ponad 10cm gdzieniegdzie stoi jak nic! I marudź sobie z nami, należy Ci się jak każdej! Asia28 super, że zakupy zakończone, że brak pomoże w domku, że wszystko zmierza ku dobremu! :) Teściowa - bez komentarza ;/ Anna szkoda Bartusia :( Ale najważniejsze, że się przełamał i oswoił na nowo po przerwie :) Też chciałabym farbę i cięcie wykonać, ale kasa chyba nie pozwala.. lipa..Wąsa se zrobiłam i papa.. W Pt. lekarz i sama muszę walczyć z girami ;/ Clauwi i prawidłowo - sprzęt do szycia i zdolność szycia są to trzeba korzystać, a nie odkurzać toto :P Malaga ano siara chyba, siara ;) U mnie śladowa ilość, ale sam fakt to zawsze nowy aspekt dla mnie hehe ;) Dorciu przykro mi z powodu wyniku :( A ja mam cykora, że nie poznam przed porodem wyniku czy coś.. No i.. Kto wie co będzie u mnie.. przewód moczowy mam zdrowszy niby, ale Sz. łapska po pracy bywały nie do doprowadzenia do MOJEJ normy,a ja tu mam wygórowane wymagania.. Końcówka str. 410. Przerwa. Mąż wrócił, a w pokoju ciemnica się stała, niedowidzę :P
-
No i ugrzęzłąm. Końcówka stronicowa 407 A dopiero zasiadłam na zadencji, bo po wstaniu i śniadaniu miasto, po wyniki tsh, potem bankomat, fryzjer Sz., parę innych miejsc, potem lekarz endokrynolog i dopiero zlądowałam na dłużej.. Nim dodrepcę z czytaniem do obecnej strony to pewno przybędzie kilka, o zgrozo, za tym akurat nie tęskniłam Tylko za Wami i naszym biadoleniem babiszczkowym No nic.. zabieram się pooomału za czytanie, obym w ogóle miała czas, bo jak zaraz mama wróci i mężulo z szkółki prawa jazdy to może być krucho
-
Clauwi ja to miałam drzemkę przed obiadem, Sz. coś zerkał na lapciaku po zakończeniu nadrabiania wczorajszego filmu "rytuał" a ja jakby lekki odlot na leżąco i odpływ miałam, taki jakiś dziwnie niepewny. Ale wróciłam do żywych hehe :) Dorciu o jak miło, że w snie i mnie nie pominięto Z kłąpouchym to przecież na wesoło. Mi tam zdziebko brakuje takiego czegoś :P Sz. nie za często ma takie wstawki zaczepne komplementujące czy też na wesoło, a to ma swój urok odpowiednio podane nasz kochany kłąpouszku :* To Ty w 1 dzień poprasowałaś? Kosmitka! Z Marcówek problemami nie wkręcaj się za mocno, bo się stresa najesz! I jeszcze nas podkarmisz ;> A z SR i ja dostałam b. skromną liste co zabrać :) Ach, no i muszę pochwalić, było zwiedzanie porodówy i Sz. też był :) Chyba nie zaglądałam Czw./ Pt. zdając relacje? Słabo mi się lekko tam 2x zrobiło, ale nocki były kiepskie przez remont.. Malaga no ja coś też nockami coś ostatnio nie wstaję siku, a ranki nie są drastycznie wczesne, ale.. dziś mały mi ciśnie na pęcherz solidnie i za dnia latam częściej i większe ilości, aż dziwne :P Może kwestia obiadku też upłynnionego, bo buraczkowa 2gi dzień była :P Z 1opłatami nie wiem i też się o to martwię szczerze pisząc.. Koszul jeszcze nie wypatrzyłam, ale zaraz nadrobię :) Tekst z podglądem T. mnie i Sz. uradował Przeczytałam głośno i oboje banana mieliśmy A, Clauwi masz dar i pasję związaną z maszyną chyba, co? Super! Mój też jakby poczytał forum to foch by był, on kiedyś zresztą mówił, że nie życzy sobie by o nim pisać hehe..To było przy okolicznościach jego występków to nie dziwota :P Z porodem na sucho to mnie nieźle uświadomiłaś i nastraszyłaś :P Ale cenię sobie śiadomość, że 10x gorzej, mimo wszystko.. Odnośnie "łakomczuszstwa" to też mnie dziś atakowało :P Dobrze, że nie miałam za bardzo czym się obżerać, bo pochłonęłabym niemałe ilości.. :P A, wiecie co zauważyłam dziś po myciu?! Patrzę na koszulkę i co widzę? Przy prawym sutku suche plamki lekkie, przy lewym jeszcze mniej, ale.. no kurdę? To raczej nie przypadek.. A spałam i łaziłam wyjątkowo 2w1 po wczorajszym 'odpadnięciu' przed laptopem i filmem na dobranoc. Może ciepełko zrobiło swoje i minimalnie pobudziło moje cycuchy.. no i wychodzi na to, że lekko siara ze mnie uszła.. Pokazuje mamie, mama do mnie, żebym się lepiej szykowała do tego szpitala hehe.. straszy :P Dobrze wie, czemu się za to nie zabrałam grr.. brakuje mi podstaw jak..smoczek np.! :P Czy coś na cycki właśnie.. :/ No nic, zmykam też, pora na forum zamknięta. Do po/południa!
-
Jbio dasz radę! Trzymam kciuki za Ciebie kochana, nóżki zwarte i będzie dobrze! :) Z tym obniżeniem bebeszka to też chwilami coś widzę, jakby uzaleznione to było może minimalnie od tego jak męczące dni za mną, nie wiem.. Dorciu na szczęście wiem na co kasa idzie, takich dni by mógł sobie kupić sam niemal nie ma :) Wczoraj przy dredach to jakieś piwka były, a tytoniu nie dokupił i już nie ma, aż dziwne ;) A zakupy zrobił wracając spore, bo mama złożyła zamówienie na olej, a on kupił pomidorków, awokado, kwiatka (!) z biedry - narcyzka w mikro wiadereczku.. kiełbasę, pasztet..ogólnie nie licząc kwiatka to same potrzebne rzeczy plus czekoladka za 2zł, więc niby spoko, ale zaskoczenie było i stres by kiedyś po takich zakupach po jakimś czasie nie wyszło tak, że na inne zakupy braknie i tyle.. ZAZDROSZCZĘ Tobie i reszcie dziewczyn jak wiele macie z głowy z szykowaniem przyjęcia maluszka, słowo.. Mama za tydz. zniknie to pewno w tyg. się wsio rozkręci, remont minął, pora na to. A ja nadal nie mam pojęcia w co wetkam ciuszki synka.. Sen kosa! Mam nadzieję, że pomimo, iż mnie ostatnio tak niewiele to i ja tam w polu tyrałam :P W sumie w krzyżu i mnie chwilami łupie :P I mam "pioruny" chwilówki w poślady ;/
-
Kofiak, o to dzień mężczyzny zbiega się z dniem mamuśki, no proszę.. :) Pewno za czasów szkolnych zdawałam sobie z tego sprawę, szczególnie na początkach podstawówki, ale kiedy to było.. mama zdaje się wpadnie na jakiś czas jak urodzę, ale na ile nie wiem. Sz. z kolei nie chciałby by na dłużej jak tydz. czy dwa max......Trochę mnie to wszystko przeraża Z kasą bez zmian, nie miał kiedy szukać roboty przez remont, i tak lataliśmy trochę, bo L4 załatwić, potem zanieść do ZUSu.. No, ale nowe CV druknięte, zczepione i w koszulinach czeka. A najbardziej mnie wkurza zwyczaj Sz., który mama obtłumacza, że to dość powszechne u menów (chyba jej domysł..) -> powie, że zostało mu X kasy, a okazuje się, że miał więcej..I bądź tu babo spokojna na czym stoisz?Nakupi i myślisz nie mamy kasy, a wyłazi, że coś miał skitrane..niby ok, bo ważne, że nie w 2gą stronę no ale wolałabym od początku znać realia.. Ostatnio kupowaliśmy rolety i myślę czy w ogóle starczy "na 3 szyby", a miał więcej. Ot cały Sz. Akcja z czosnkiem dla odważnych! Ciekawe bez kitu! Swoją drogą .. rolety z Mrówki z 2go końca miasta, obok zahaczyliśmy Tesco i Intermarche i dodreptałam tam po pobieraniu w Pt. krwi i Urzędzie Pracy - a jak szliśmy to pomyślałam o Was, że nieźle bym Was zaskoczyła :P Wprawdzie moja mieścina to nie las vegas, ale kawałek jest jednak, 2gi koniec miasta + pod górę. Wieczorkiem lekko zbolałe okolice podbrzusza i podwozia się po takim czymś miało.. :P Dorciu i pewno coś w tej Twojej przepowiedni jest z dostępem do czasu. Pomimo, że Sz. wcale nie należy do tych co ja co by mógł z osobą ze związku duużo czasu spędzać ;) Wczoraj i dziś na chwilę był dokręcać dready, jak wrócił to troche w lapku siedzi to i ja swego w ruch..;) Z przyrastaniem do kanapy to ja staram się w ten weekend przyrosnąć, a w międzyczasie coś tam poustawiać w pokoju, dlatego tak to opornie lezie :P Clauwi brawo za porządki i torby, ja dopiero stanę z tym w szranki, zacofaniec.. I czekamy na fotki z sesji walentynkowej! Maritta smaka mi narobiłaś na ziemniaczki i coś a la Tola z biedronki! A ja mam tylko małą ilość frytek w zamrażarce :P Słonina? ODPADA :P haha No coraz ciekawsze historie zapodajecie
-
Dzień dobry mamuśki! Dziś zdaje się Wasze święto, więc wszystkiego naj i samej satysfakcji Ale się stęskniłam...! Fajnie mieć czas na dłuższy wgląd w to co matryca ukazuje U mnie można rzec po wszystkim od chwil paru, ale nadal framuga czeka na 2gie pociągnięcie i drzwi na 2ga warstwę farby. No i w szafkach nie wszystko jeszcze wylądowało czy na półkach. A tak poza tym koniec. Tylko zachodzę w głowę jak pomieścić ramki ze zdjęciami, bibeloty, skoro nie ma półki znad biurka, a i ono samo jest teraz jeszcze czasowo póki nie ma łóżeczka zniesionego z piwnicy Generalnie łyse ściany i nowe ustawienie to coś z czym muszę się nieco oswoić. Klimat pokoju zdecydowanie się odmienił, był klimat 'klimaciarski' no i mój - bo np. suszone róże wisiały. Teraz tego nima. Jutro zdaje się przebierka otrzymanych od Sz. braka ciuszków. A mama prawdopodobnie w najbliższą niedzielę zostanie wywieziona przez swego chłopa do Słupska hehe.. potem wpadną na Wielkanoc i znów wio. Clauwi widziałam przelotem Twoje zdjęcia z sesji! Śliczne są! I Twój nowy pokoik Malaga, super! A jak remonty pozostałych kobitek?? Nic ponad to nie wiem co u Was się dzieje :( Ja podpisana w Urzędzie pracy i kolejny podpis dopiero idę składać 23 Maja, więc z ubezpieczeniem powinno być ok. Jutro wyniki tsh, bo w Pt. byłam na badaniu, 15go podejście nr 1 po nowy dowód - może będzie. Koło Czw. mają z kolei być wyniki karbamazepiny z leków na epilepsję, ale wcale bym się nie zdziwiła jakby doszły na Pt. również. No i nowy ginekolog lada moment też. Mam nadzieję, że u Was wszelkie wyniki, badanka i spotkanie z ginekologami przebiegały pomyślnie?
-
Dziewczyny przeglądnęłam kilka zaległych stron głównie co do mnie pisałyście, więc nie odniosę się zbyt do Was :( Dziękuję za zrozumienie i wsparcie :* Szczególnie, że w domu nie krzątam się non stop to uchodzę za nieroba. Co tam, że byłam na zakupie kolorowej farb, a przy okazji inne sprawy i łaziłam z Sz. po mieście, a zeszły 2h jak nie lepiej, co tam, że szłam do sklepu po chleb itd., z koszem, z ciuchami do wyrzucenia, że obierałam ziemniaki do obiadu, a reszta w sumie gotowa bo rozmrozenie kotletów + coś ze słoika, więc i mama się nie nabiegała... NIC nie robię..albo przynajmniej dużo za mało. Czuję to jak to chwilami mama czy Sz. odbiera, mama mi dosrała, że robię co nie powinnam, a to co powinnam to nie robię - bo składałam wyrko. Trochę trzeba podnieść i dzwignąć, ale wolę na spokojnie to w zagraconym pokoju nie do przejścia niż to co Malaga biedna zrobiła - przecierać kurze jak wiem, że zaraz sajgonu cd. nastąpi! Jak by to Koffiaczek napisała - gówno w tyłku mi się gotuje już na samą myśl i wolę zrezygnować niż dostać wścieklizny w parę godz. po sprzątaniu i ujrzeć syf..nie będę teraz pucować mebli, bo jeszcze nie pora itd... eh ;/ przy malowaniu kaloryfera też nie siądę po turecku, wiadomo, ani to na moje plecy i brzuch ani nie pachnie choć to nie olejnica..no co tu pisać, nie uszczęśliwia mnie zbyt ten remont poprzez całą otoczkę.. A najgorsze dopiero przede mną, bo trzeba jakos ustawić, a raczej ścisnąć pokój, szafki znad biurka z moimi ramkami na zdjęcia, bibelotami nie będzie gdzie ustawić, na ściany już była wymiana zdań z Sz. nie za przyjemna, więc wiem, że nie wszystko zawiśnie co było, zresztą dziury trzeba będzie wiercić to licho wie kiedy i jak to się skończy.. Clauwi wyszłaś słodko! Pozytywna energia przebija ze zdjęcia! No, ciekawe co będzie dalej! Z autkiem lipa.. współczuję.. Doris dasz radę! A synek mega rośnie ! Z mojego jednak kolosa chyba nie będzie skoro ważył niespełna 2,3kg, a ja teraz w stresie. Wybaczcie formę wiadomości i okrojoność w kontakcie, nie daję rady :( Do następnego :*