-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Monika_84r
-
maleńka8212 Dawaj szybko do mnie.Z tego co widze to nie możesz mieć tak strasznie daleko. Oj, obawiam się, że ten mój unochód dziś by nawalił na starcie, bo podbrzusze odczuwam :( Ale doceniam zaproszenie
-
Agata ja też zapatrzona w "na wspólnej" :) Teraz reklama to.. :) Jbio zazdroszczę.Nie dość, że możesz hormony stosować, że nie widzisz negatywnych skutków ubocznych, to jeszcze za friko! Super,cieszę się, że jesteś zadowolona :) Maleńka podzielisz się lodami? :( Eh dlaczemu ja nie mam lodów, ani nic juz?! I pusty portfel?! Eko do 21h i tylko ponad 10zł można by wydać, więc nie lecę po nic... grr.. zjadłam pomarańcza po batonie ale jakos nie jestem na chwilę obecną sfakcjonowana.. :P Łasuchowi monikowi mało..! A z tym kawałem to nie wiem, może któraś inna wrzuciła ,ale był tu z nami już
-
Maleńka kawał dobry, ale czy Ty go nie słałaś parę dni wstecz? Dorciu, bo Twój Kamilos to emocje ma sensowne i wie co na miejscu a co nie, to odbiera to po ludzku co Sz. zrobił.. a Sz. sądzi zapewne, że mówiąc to okazał, że mu zalezy bym poczuła się lepiej haha..Jeśłi lapciak Wam poszerza to może rozciąga obraz jak lapciak Sz.? Z ustawieniami ma cos nie tak i rozciąga w szerz :P Może też sterowniki..Na 'argo' mnie namówiłaś ;) hihi Z gumkami racja.. ja w ogole nie mam podstaw brać hormonow przez leki na epi, a wkładki itd. to kasa, też odpada, soł.. kalendarzyk?! haha :P Kofiak to samo pomyślałam,że termin jakiś pewno rypną przy pieczątce :P Mówię, może i nie ściemniał, ale mnie boli też co inne, a to raczej pewne - ze mu to na rękę, ze zostaje na noc tam.. Nastka tak samo zachodzę w głowę jak ja poprasuje takie maleństwa.. czy poprasuje..?! -.- Agata Sz. nie ma to tez serial przede mną hihi Lody musiały być pycha, ale ślinka cieknie po samym wyobrażeniu... a wyreczko i materacyk gites ze już z głosy w pewnym sensie! Malaga ale wyżerka przed Tobą, mmmrr.. możesz liczyć na T Super! A ja ciekawa ile wyda Sz. bo brał 300zł a 220złza okulary policzone, oby mnie nie wkur.. jak wróci ;> Fakt, kasa jego, ale to nie oznacza, ze teraz moze se nią szastać na szlugi, alkohole i inne gówienka, ot, typowa baba ze mnie.. pecha ma chłopina!
-
Dorciu jeszcze nim wspomniałaś o fotencjach to je namierzyłam i.. och Ty szprycho mała! Ja serio nie wiem na co Ty narzekasz i gdzie niby masz te 20kg. Twój telefon chyba wyszczupla jeśli serio masz podstawy miauczeć, że przytyłaś Ja widzę szczupłe wsio i tylko bebeszek i cycunie solidne! Tylko pozazdrościć, uwierz mi :P Z tymi urzędami to popieram żenada, między sobądpowinny sprawę załatwić, a nie, że prawko tu gdy mieszkał i meldunek tam to śmieszne w erze faxów itd. Sąsiadka jak sie dowiedziała, że musi papiery wieźć tam to sądziła chyba, że to załatwi w Pt. jakby się dało od ręki, bo coś słyszałam jak mówił przez tel. z nią gadając, ż edziś to już nie - byliśmy przed wyjściem do miasta. A sąsiadka od papierówjest chyba w tej firmie od prawka to pewno się zna. Ja tak to wnioskuję, że chyba da się od ręki, ale moge być w błędzie. A może da się, ale jak on między 2ma miastami to załatwia to faktycznie z nadaniem jakiegoś nr-u gorzej, nie mam pojęcia i lekko mnie to wkurza, bo z jego podejsciem to lekko dręczące zapytania we łbie przy takich sytuacjach.. :P Ciekawe, o której w ogóle jutro odbiera ten papier, czy zasugerowali mu godz., szczególnie, że ma też odbiór okularów, ale to już tu na miejscu..
-
Kofiaczku podejrzewam, że może i się czekana ten papier, ale to i tak smutne skoro ja zawiedziona, bo odczuwam, że jego to musi w pewnym sensie cieszyć. Obdzwoni znajomych, znów zamiast 120min. i 20zł abonamentu wyjdzie 40zł, ustawi się ze znajomymi, uchleje, najara i cały zadowolony będzie podczas mi samotnie i smutno. On tego chyba nigdy nie odczuje, a bynamniej na tyle by to okazać jak mu głupio czy niezręcznie. Dziś jak po jego smsku dryndnęłam i wylałam swe smuty z łzami w głosie to powiedział, że już mi nie będzie humoru psuł i się rozłączył. Kretyn. Zamiast powiedzieć coś co lekutko pocieszy to taki nie do końca dopracowany i mądry tekst i gest.. urokliwe to moje życie.. Maleńka na niektórych chłopów niestety i fochy nie działają jak nalezy :P Mój do takich należy hehe..ani smuty, ani złość, foch..nic! Ja to powinnam łazić zadowolona i na wszystko chętna i popierająca :P
-
Dorcia no to teraz czekamy na fotencje
-
No i dół..wracam ze sklepu, biorę się za wypakowywanie, a tam sms, że wrócił, wstawil wode na pierogi, neta nie ma, a papier do prawka będzie jutro i musi czekać. W tej kolejności. Dla mnie dziwnej. Ja oczywście zawiedziona.. ledwo wstawiłam ziemniaki.. i podejrzliwa, że jak to papiery wiózł i nie ma papierów.. to on jakieś ma dostać i ten urząd nie wydaje od ręki?! Lekko mi to śmierdzi. Jakiś nr miała mu babka nadać i nie mogła.. ekhm.. laski, macie prawka i pewno wiecie jak to wygląda..? Normalnie nie wiem, może mam paranoje, może to norma, może przypadek, ale i tak zastanawia mnie czy nie ściema.. Ja z nim zwariuję chyba ;/ Gdybym choć wiedziała, że pogniję w samotności to kupiłabym sobie coś więcej na humorek niż tylko 1 batonika Dorciu ale smaka na szysze robisz.. kojarzę toto.. i jak wszystko z szokoladą wszamałabym chyba zawsze ze smakiem! Maryś no w końcu masz chwilę dla siebie i dorwałaś się do kompa I wg mnie też jesteś bardzo szczuplutka, a że przyczyna w przemianie to w zupełności rozumiem :) Asia pewno też solidnie bym masy podżarła hehe.. ale na szczęście tak jak piszesz, chłopaki pewno zadowolą się tym co dostaną :) I dziękuję za medal i pełne zrozumienie zdenerwowania :* Malaga mi tam o chcicę na różności do jedzonka chodzilo, ale spoko, tę fizyczną też rozumiem Fajno, że drobniaków się pozbyłaś :) A z tym arbuzem to serio myślisz, że by zadziałał? Normalnie kusi by sprawdzić To by było mega :P Dominika a mi może wyjść u innego dr-a gdy mojego zastąpi, że 2 tyg. w tył i ja się bym nie zdziwiła, więc spoko Doris tekst z arbuzem udany hehe.. No nic, idę dojrzeć ziemniaków, ale chyba jeszcze mają czas..
-
Łydy skoszone, jabłuszko wszamane, zaraz zagadam z mami i tak jak Malago piszesz - gotowość musi być i jest. Ziemniaki najprawdopodobniej będą wstawione zaraz, a później będą leżakować pod kołdrą i kocem i tyle ;) nie będę do 19h czekać na żarełko :P Z chcicami to Malaga całkiem niezła jesteś, i zazwyczaj T.i mógł dogodzić, tera z arbuzem to się musisz nieźle nacierpieć co?! Ja/ przed obiadem/ po chyba polecę do eko i kupię to i owo. Zaraz penetracja netowej gazetki eko i stanu konta i wio Kofiaczku mam nadzieję, że jutro Ci się humor poprawi i spokojniejsza będziesz po badaniu :* Z łożyskiem to uważam jak Malaga i jak ona nie wiem jaki poziom ma moje i może i dobrze! Nie ma się co schizować, a niektórzy lekarze pewno nie potrafią rzetelnie ocenić etapu jego rozwoju ;) Dorciu otóż to, ważne, że obecny temperament sięWam zgrywa! No to na fotencje czekamy! Dominisiak! Cieszę się, że jesteś i z takimi wieściami! Lekarz miodzio, aż zazdroszczę, widać, że możesz na niego liczyć! Nawet przyjęcie bejbiczka na świat zaproponował, kochany gość :) Super!
-
Ej, kobity, to tylko moje czarne myśli póki co, jestem dobra w spekulacjach hehe.. Nie wiem co z tym jego dzwonidłem, więc nie będę mendą obiadową ;) Ale fakt, z poprzednikami takich jazd nie miałam, bo i podstaw nie czułam, święty nie jest. Po prostu wiem jak umie bywać. Szedł ulicą spotkał kogoś i piwko poleciało np. I przez to, że w takiej syt. nie dryndał zawczasu to ja potem miewam lekki żal i na przyszłość zastanawiajki co tym razem na wyjeździe zrobi, a czego nie było omawianego jako plan. Znam go na tyle po prostu, że wiem, że jest też opcja, że sobie wymyśli jakąś frajdę, i myślał np. o tym, a za chiny ludowe nie powie, bo wie, że byłabym sceptyczna ;) Pyrka doobrana, gar stoi a ja biorę się za łydy. Uda to nie depiluję, a przy skórze golę drugą nakładką od czasu ciąży, więc przed lekarzem już bardziej.
-
Kofiak nastrugałam nieco, ale bez szalu, bo z wczoraj została kasza, a mama w piwnicy grzebała.. ale wróciła zi iemniaków chce, więc lecę doobierać co nieco. Lekko zła jestem, bo Sz. się poczta włącza, jak to nie bateria to go zastrzelę. Bo i licho wie, o której ziemniaki wstawiać. Oby nie było, że 'wpadł' na kogoś lub ugadał się tel. i zadowolony, a ja nieświadoma. Wkurza mnie jak ktoś woli nie powiedzieć o planach, a on chyba z tych co wolą się nie przyznać dlatego biorę pod uwagę dwie opcje ;P
-
O ja, jakie wygłodniałe ;D, szczególnie biedna Maleńka i Maritta niedopieszczone Ja na szczęście nie jestem za gorrąca, ale fakt, Sz. z innej gliny od poprzedników jak już nie raz pisałam i lekko mnie to zaskakuje i dziwi chwilami :P Ale może lepsze to niż gdyby Sz. był mocno rozochocony non stop, bo teraz w ciąży to już w ogóle różnie by to mogło 'owocować' skoro ja nie jestem za często kocurzycą Asiu brawo, no i zazdroszczę tych wafli :) Smacznego :) I zakupu półeczek gratuluję! A skurcze mam nadzieję się uspokoją i prędko dojdziesz do siebie :* Jbio tekst z zardzewiałym sprzętem i rudością kosa
-
Wczoraj ja, dziś mamuśka zdechła i mam misję - obiad. Trzeba iść ziemniaków obrać itd. Sz. już chwilę po 12h był w swej mieścinie, do urzędu niby hektary, ale 40 min. drogi i mam nadzieję nie za długo w urzędzie.. jeśli nei będzie tam z nikim się spotykał, lazł nigdzie i stopa dorwie to w przyzywoitej porze powinien wrócić. dryndne zapytam jak się ogarnął skoro już 14h minęła. Kosiara nie użyta, bo miałam 45min. rozmowę tel. i forum po :P Szajse! Kofiak piwo karmi, herbatki laktacyjne..hm..opcja smaku mnie słabo pociąga ciemno to widzę Link do stronki bankowo poczytam ;) Odnośnie zdjęć to mam tylko pare z telefonu, a na siostry lapku okazało się, że brak bluetooth' a .. ;/ Ale z pewnością coś jeszcze wstawię :) Gosiu super, że hbs dobry :) Malaga zazdroszczę 'okłaczenia' u mnie też porost lepszy - wolniejszy jak przed ciążą, al ei tak kujaki są, niestety.. jest co i gdzie kosić, grr..Z tą laktacją to oby było jak piszesz i oby sama zadziałała. Maritta obyś dzielnie znosiła post i super, że wsparcie mamine nadciąga! :) Trzymam kciuki za juniorka! Nastka obiadek zapowiada się mniami! A ułożenie też czułam jak Ty a mały był główką w dół ;)/ Co nie oznacza, że teraz też nie mam obaw odnośnie ułożenia... hahaha.. ah ja ;)/ Maryś rozumiem Twoje nerwy, mój tez umie zasiąźć.. kurczę, chłopy! A fuchy szuka w ogóle?! Wdepnij mu na ambicję kurczaczek.. Doris dożyjesz dożyjesz :* A jak nie to laski nie robią i Cię oglądną :)
-
Sz. poleciał do optyka, potem wyciąganie szwów - może 2gie podejscie zrobi.. bo pierwsze przed optykiem to rezygnacja, 8 osób, a on po jedzie do swej mieściny z tymi druczkami do urzędu, które związane są z prawkiem.. ciekawe o której wróci :P Może w końcu skoszę łydy, hm, chyba po forum zaraz za to się wezmę, bo 28.02 coraz bliżej! A więc ginekolog..Póki co jestem oczytana więc.. Malaga no to widzę po zakupach wczorajszych troszkę macie z głowy, elegancko! Skrócik dla Maleńkiej elegancki tak jak i model pokazanej bryki, którą z T. macie :) Dorciu ajtaam, ja wolę opcję jak zawsze coś sweet leży niż jak nie ma nic i ciśnienie Mój Sz. jak Twój szwagier, oburzony by o nim nie wspominać na forum! Ale wczoraj nocą mówi by zapytać forumowe babeczki czy wiedzą co jeść by pokarm w piersiach się wytwarzał lepiej haha.. ja mu na to, że o karmieniu było i o tym ani słowa, a on na to - bonie było pytania. No może, ale w sumie my baby z natury byśmy i o tym sobie chyba wspomniały, co? Co do puchnięcia to ja się mało oglądam i może przez to, ale nie zauważam póki co chyba podpuchania, może jest więc niewielkie? Spokojnie, już kobity wspominały, minie Ci! Czytam, że nie jesteś dziś w zawrotnej formie, więc trzymam kciuki, abyś jeszcze poczuła się lepiej, ba, czuję, że tak się stanie jak mi wczoraj - choćby dopiero wieczorkiem! ps. Cieszę się, że jesteś spokojna o swojego, jak to ujęłaś, "terminatora'' Kofiak zdrowiej, Wiki szczepienie nie zwieje, ba,może nawet i ona w lepszej formie do szczepionki będzie? :) D. solidny chłop, przetrwał :) Ty też żadna "stara ciota", chyba chcesz poduchą w łeb! Ty po prostu silna babka lekko zmęczona przez wiatry życia, ale jeszcze Ci się odmieni jak dzieciaczki podrosną i odpoczniesz,zobaczysz! A ja fakt faktem jakiś hart muszę mieć, bo też daję radę. Jednakowoż tak czy śmak kiedyś było lepiej, bo nie chodziłam z gilami całorocznie, więc irytacja lazi ze mną. Agata obstawiam, że to luteinka schizy Ci wkręca, spokojnie :* Trzymam kciuki za wyniki badań :) Z chodzeniem mam jak Ty - i ogólnie coraz bardziej odczuwam obciążenie ciążą. Doris cieszę się, że zapalenie mija, i gratuluję zakupu bryki! Pomieścicie się i wewnątrz komforcik przestrzenny jak nic odnajdziecie! Super! :) Noto teraz na wypady fura jak nic Pakiren i grille będą Jbio a tak czułam z tego co napisałaś wczoraj, że może autko się samo 'uzdrowi' i super! Życie z Sz., który nie ma pracy - hm.. nieźle :) Żadnych paskudztw i tragedii, wiadomo chwilowe zawirowania są, ale co zrobić, w każdym związku bywają :) Ogólnie odpukać jest nieźle. Zresztą - wiadomo, jakby mnie dobijał to bym nie wyrobiła na zakręcie i musiałą tu Wam się wyżalić i psioczyć z potrzeby wsparcia zapewne hehe.. eh ja :P A u Ciebie jak tam? Chyba ciekawiej się robi skoro tak Ciebie niewiele na forum, co? :) Odnośnie SR nie wiem, był 2gi raz, deklaracji nie było, ja mu z kolei łba nie suszyłam. Pewno przed Czw. jeszcze zdążę haha Maleńka witaj ponownie! Cieszę się, że bejbiczek zdrowo rośnie, a pani dr wspiera i podpowiada co i jak :) Trzymam kciuki za USG za 2 tyg.! Zdjęcia super! Tato zakochany A mój brzucho i wielki,ale i też ba boki jakby napięty,chwilami mam wrażenie, że mi pępek 'rozpęknie' :P
-
No i zaczyna się forumowy sajgon, pięć solidnych stronic przede mną o zgrozo! Kobity czy Wy serio musicie być takie skowronki? :P Ja nie mogłam usnąć, bo poformatowy PC miał 136 aktualizacji, które przy wyłączaniu sprzętu zajęły mu kilka h. Myślałam, że się wścieknę, bo jakby Sz. za dnia na chwilę sprzęt wyłączył to nocą bym nie miała takich ceregieli..No nic biorę się za czytanie, nie dorzucajcie mi za wiele-.-
-
Lekko odżyłam, więc zaglądam na dobranoc :) Agata fakt 'drobne' cyfróweczki nie są już tak horrendalnie drogie jak choćby komputery czy tv, i ja mam tego świadomość, ale przy koniecznej obecnie liczbie wydatków i ilości pieniędzy to rezygnuję.. poza tym lepiej odciułać w odpowiednim czasie więcej grosza i mieć solidniejszy sprzęt :) Maryś świetnie, że skrobnęłaś do dziewczyn i że wiadomo co u nich, od razu spokojniej na duszy! Miałam koncepcję napisać do Dominiki, a dziś dzień totalnie wyjęty z życiorysu nastąpił.. Dopiero ożyłam.. wcześniej jak po zamknięciu forum się ległam to podsypiałam ledwo żywa na kanapie i nic więcej..tragedia, zwłoki byłam Trzymaj się dzielnie mamuśka, super dajesz radę z 2 trzpiotkami i S Faktycznie porodówka może być jak odskocznia i relaks niekiedy. Clauwi jak patrzyłam na FB na zdjęcia Twojego synka i resztę to byłam pełna podziwu do jakości, teraz już wiem co za sprzęcioch masz do tego N SR bankowo spisałaś się na 6 :) I z tą wiarygodnością to pewno też bym to tak odczuła hehe Maleńka tekst na zdjątku z FB szczery i prawdziwy.. :) Nastka o ja, soczek owocowy, koszyczek słodkości i ciasto francuskie.. miodzio! Mamuśka z prezentu będzie z pewnością zadowolona :) Moja po ślubie i świętach gdy obrobiła się po pachy miała jeszcze ur. i dostałą od nas masażer wodny do girek :) Z tym oszustwem to przykra sprawa.. jaki beszczel mają niektórzy ludzie.. są jednak ludzie i ludziska... absmak.. A odnośnie szykowania rzeczy dla bejbiczków - moja mama naszyła pare prześcieradeł i oczywiście do prania, tylko kurdę wkurza mnie to skoro nie mam póki co specjalnej miejscówki na takie drobiazgi, cóż.. Dorciu - tradycyjnie robisz potwornego smaka na pyszności, normalnie nic tylkopaluzkiem chwilami pomachać i nu nu zrobić Ja dziś nieżywa alena słodkość smak był. Tyle, że słodkości już nie było. Nie czekoladowości. Więc pomarańcz, jabzo.. i tyle. A sisterka ma rację, nie wyglądasz źle tak jak to opisujesz i odczuwasz, wręcz wygląda ze zdjęć sexi mama! Zakoduj sobie to ;P Trzymam kciuki by nereczki Cię nie katowały i nie goniły tak do leżakowania :* A! Doris! pomysł na deser ZAJEFAJNY!
-
Koffiaczku! Serce mi się kroi jak to czytam! :( Mam nadzieję, że wydobrzejesz! :* Anna i Ty..? Ucho bolące i zatoki.. nawet nie chcę o tym myśleć! Mnie w życiu mało ucho bolało i bardzo to niefajnie wspominam, lekko pokłuwa a ja już w stresie! Zdrowiej także! Maryś wszamałabym rosołku! Smacznego! I wypocznij! Dobrze, że apetyt dopisuje! Jbio ale niefart! Oby autko szybko/ tanio odżyło! No i aby katarek pomógł! Z to kurcze ja sama nadal nie wiem czy mam dostać fotelik, więc..coś mam jeszcze od cioci podostawać, ale kiedy, licho wie. Coś mi świata, że i fotelik, a rozmiary mi obce więc póki co nic nie kupię raczej. Gosiu ja różnie, najczęściej kanapka i np. owoc lub jogurt, ale nie ma reguły. Sęk w tym jaki chleb i co na kanapce niekiedy. Jak brzuszek zmęczony trawieniem i ciężkie pożywienie to może to jakoś wpłynąć. Dziś zjadłam.. budyń.. i potem banana.. ale samopoczucie jakieś lekko niemrawe.. ciekawe czy ma to związek -.- No przykładnym śniadaniem toto nie jest.. Aniu spokojnego i owocnego tłumaczenia! :) No nic idę po coś na ząb, bo jakaś jestem smętna, może nie z krzyża zdjęta, ale coś bleee.. Ostatnich parę dni lekko odchrząkam rano i kaszlę,oby nic mnie nie chciało rozmontować, bo się wkurzę ;/ Sz. PC sobie doprowadził do ładu i mnie już lekko nerwy zaczynają brać, bo mi tu szumi i dmucha, pewno będzie to jak wczoraj cały dzień..urokliwie.
-
Doris Twoje pytanie i Twoja Clauwi odpowiedź uświadomiły również mnie, bo zastanawiałabym się nad tym także, dziękuję ;) Dorcia czyli stary znany szpec od mechaniki samochodowej miał jakiś kiepściejszy dzień, no ale najważniejsze, że teraz wsio działa sprawnie, no i oby tak dalej! Z Dominiką racja, trza będzie jutro puścić koło południa smska jakiegoś z zapytaniem do niej, co? Zazdroszczę wyżerki (ślinka leci od samego słuchania), popodglądywania jak się z dzieciaczkami obchodzi, karmi i tych gadżecików, super, że masz wiele z głowy! Z tego co napisałaś to dzień był męczący, ale mega udany! :) Superaśnie! Gosia no jasne, ja rozumiem zawód z jakości, ale jednocześnie i tak chciałabym się z Tobą móc zamienić i mieć jakikolwiek aparat :) Mój w telefonie to wiadomo.. plus sisterka nie zainstalowała blutooth'a w lapciaku i nawet nie mam jak przerzucić na niego zdjęć z telefonu, o...Odnośnie śniadanek to po tym co napisała Malaga już sądzę, że może to co jesz nie ma znaczenia :P Ale zawsze możesz spróbować jeść co innego ocenić czy lepiej się czujesz :) Co do Eli i Molo to może np. przed porodem lub po wstąpią do nas na moment hehe.. Malaga mam nadzieję, że u babci było sympatycznie i komfortowo? :) No i będzie wyżerka po świniobiciu, mmm...A Sz. się upiekło, bo kompa PC naprawiał, formata robił itd. potem małe zakupy, kolacjo-obiad znów komp.. A pomyśleć, że specjalnie wyrko składaliśmy odkurzyć podłogę solidnie, eh eh Ok, uciekam pod kołderkę po spokojnej forumowo i leniwej ogólnie u mnie Sobótce. Spokojnych nocek, duuużo zdrówka i kolorowych snów mamcie! Obyśmy się jutro WSZYSTKIE obudziły jak nowo narodzone młode boginie, a przynajmniej lepiej się czując niż dziś!
-
Gosia ciesz się, że w ogóle masz cyfrówę, bo my nie. Sz. sprzęt został skradziony z samochodu..chłopaki (był na fusze z kumplem) nie zamknęli prawdopodobnie autka i masz ci los.. Clauwi no to zakupy udane jak nic Wydatek był, ale część rzeczy z głowy, tak Cię pocieszę ;) A bryczką się nacieszysz :) Fajno! Agata o jacie, teściówka widzę nieźle musiała być stęskniona, że tyle jechała pociągiem na 2h :P Oby moja w przyszłości nie robiła niezapowiedzianych wizyt, o boziu.. tylko NIE TO! Brzuszek w sumie b. podobny na 2 ostatnich zdjęciach - jak u zgrabnej mamuśki! Maryś vwspółczuję z Orange.. Asia, Koffiaczku - fakt - to plus u Sz., bo jak już ma sprzątać to robi to przyzwoicie, co mnie straszecznie cieszy Kofiak - smakowitej pizzy, mniam! :P Na pizze ostatnimi czasy zawsze mam smaka
-
Witam weekendowo! Kofiak szajse! Może coś w powietrzu w domku oczkom nie służy, możliwe toto? Ty biedactwo i Twoja córcia biedna..! Chłopina uodporniony i chwałą Bogu, bo dopiero by się porobiło jakby cała Wasza trójka patrzyła...Wracajcie kobitki szybko do zdrowia! Twardzielka z Ciebie z tym antybiotykiem! I nawet zakupy ogarnęłaś! Galaretką mnie łasucha oczywiście rozochociłaś, że hoho! Tylko w składziku nima potrzebnych produktów póki co, trzeba będzie zadowolić się tym co jest, portfel nie cierpiał. Ale Tobie i reszcie familii życzę samych pyszności na jęzoraskach! ;) Asia dokładnie, dziś do nadrabiania nie jest źle Hip hip huraaa..Ale napisałaś "dziś też" a mi wczoraj nie było wcale tak łatwo przecie :P Teraz to są uroki weekendu, lubię takie. Sporo czasu i frajdy jak sie dobrze dzień zorganizuje i na forum też spokojnie, miodzio! Mam nadzieję, że odeśpisz nockę, należy Ci się kochana :* Doris gratuluję nowej bryki i czekam na foty :) Mój se wczoraj drinkował ( i coś jeszcze..) dopił naczętą na ślubie wódeczkę, ale ogólnie nie rozwścieczył mnie, więc zachowywał się przyzwoicie, uf. Jego i moje szczęście Malaga i Ty biedulko kolejna z nocki niezadowolona, no masz Ci los. Ja spałam doprawie 7h, potem siku, i potem lek o 8 więc nie było źle. No, ale tak, ja tylko katarek, smyka w domu nima, to mi na razie prościej. Porządki to u nas w pokoju dziś przed nami, podłoga zasyfiona, kurze fruwać zaczynają :P Mąż chyba zrobi, ostatnimi czasy to jego fucha A póki co usiłuje starszego PC ogarnąć, bo coś z nim nie halo. Dorciu tego mechanika to ja bym 'naprawiła'..no co za gość.. tylko mi nie pisz, że jeszcze wołął kasęza to co zepsuł, bo się wkurzę całkiem... Eh, przykro mi strasznie, że ktoś sobie tak pozwalaz klientami postępować, a już tym bardziej z moją forumową sis! Wrrr! Miłego rodzinnego spotkania z tymi realnymi siostrami i ich familiami! :) Maryś też bym wszamała coś z Mc' powaga Smacznego! Miłego weekendu Wszystkim mamuśkom życzę!
-
Asiu ano na to wyszło z zaległościami naszymi :) No, ale dałyśmy radę obie Clauwi śliczne zdjęcie! Aż podwójnie ciekawi reszta Ale cichy był tu późny wieczorek! Szok No, to teraz zmykam spać :P Do południa! :)
-
Też baaaaardzo lubię banana z galaretki Króluje! A z pomarańczem jak pisałam.., albo nie pamiętam takiej sytuacji, albo jej nie było, trzeba będzie przetestować. Tylko dziś już raczej odpuszczę, bo i tak konieczny byłby czas na zastygnięcie
-
O popatrz, Ania, raz Jerek usłyszał pewno o czkawce czy dwa i jak zapamiętał? A może sam na to wpadł, że skojarzenie z czkawką? :) Tak czy siak mądry chłopiec :) Dorciu smacznego! A ta galaretka to w środku ma pomarańcza? Jeszcze tak nie jadłam..hm.. Mam jednego i banany i mnie kusiiiiii na owoce to może... ;> Dominika jakbyś miała mocniej odklejone łożysko to pewnie tak, poleżałabyś i pod koniec zapewne CC, tak mi się zdaje, ale też żaden ze mnie 'szpec'. Wszystko się okaże, spokojnie :)
-
Malaga no mój też wklepuje wg. tego terminu ustalonego na starcie, dlatego napisałam, że termin ostatniej m-czki tu decyduje :) Na USG ten kawałek czasu odejmuje właśnie z tego co chwilami widzę :) A Sz. chyba lekko zawiedziony jaki ja - nidyrydy liczyć na wysłanie papierków potrzebnych do prawka pocztą elektroniczną.. to sąsiadka zdaje się obczaiła, bo jest w szkole od prawka od papiórków..Grr.. No to ciekawe kiedy Sz. pojedzie i czy się zmobilizuje by nie nocować tylko urząd i powrót.. znając go wymyśli coś, że musi do domu zajść, albo będzie chciał nocować by się 'wybawić' :( A ja bym wolała łazić i szukać mu pracy.. Dorciu smacznego oguciku! Aniu obyście częściej się tak wysypiali! I mały czuwa by nie przegiąć hihi
-
Dominika ja nie wiem czy dr-kama czy nie ma racji z tym odklejaniem się łożyska..ale Cię rozumiem i Twój stres Ale Malaga ma rację, może warto to skonsultować, powiesz, że po prostu wolisz się uspokoić i niech badają! :) A z tą waga to może nie miała nic złego na myśli Dorciu ano właśnie, kasy szkoda, ale mus to mus.. inaczej Sz. by nie mógł kursu w autku rozpoczynać.. :( Ty swego ginka średnio lubisz to rozumiem, że z miłą chęcią go na urlop odesłała hehe A w woreczki w prążki nie uwierzę, jak już to piłeczki Woreczki z podpitym słomką mleczkiem to mam ja :P O Malaga fajno, że w konkursie będzie sprawiedliwiej i że zerują konta :) Ania spokojnego i owocnego tłumaczenia, oby lekko szło :) Ze zmęczeniem po nadrabianiu mam podobnie, rozumiem Cię w 100%. Mam nadzieję, że szkitki nie będą Ci zbyt mocno puchnąć! Asiu Tobie buźka i dłonie puchną?! To ja chyba nie doczytałam dość dokładnie po powrocie czegoś, albo to skrobnęłaś wcześniej?! Tobie również aby to się nie nasiliło, a najlepiej ustąpiło! Sz. właśnie wszedł, więc prawdopodobnie zmykam. A! Wiecie co, ostatnią wizytę u ginekologa miałam zdaje się 11, więc 2 tyg. temu i .. tu mam 33 tydz., a on mi wpisał 33 w kalendarz ciązy już wówczas. I weź babo nie zbaraniej. Non stop zresztą chodzę przeświadczona, że tak na serio to nie mam pewności, w którym jestem dokładnie tyg. ;/ On to liczy z tej ostatniej miesiączkii ja już na starcie czułam te nawet 2 tyg.różnicy, to eh.. Ciekawe jak nowy lekarz to oceni :P
-
Gosia, ale fajne ciuszki O i brzuszek jest :) A oczka jak Ci się świecą, miodzio Jakbym urodziła prędzej to nie staję się forumową Marcówką, o nie nie ;) Tutejsza jestem i już Doris Gosia ma rację, jak nie da się przepędzić gości by zrezygnowali z odwiedzin to niech mąż pić zrobi i niech nie oczekują, że będziesz obskakiwala ich w koło jak służka, w końcu nie dość, że brzuszek to i zdrówko nawala...! Kofiaczku deserek z jabzem i galaretką, a materac juz dotarł..same pozytywy! :) Malaga tekst z poszukiwaczem pracy udany choć i bawi i smuci zarazem, wiadomo..:( Pod kojec ledwo dodreptałaś? To ja podreptam nieco za Ciebie, bo jakoś daję radę, a Ty ogarnij mi zagracony pokój może co? Jesteś debeściara, serio! A zupcie lubią lepiej smakować na dzień drugi w sumie Zabawą chłopców się zbyt nie przejmuj, dzieci lubią przecież czasem popsocić :) Dorciu siosterko.. ja siwa, Ty siwa.. ale z pryszczami to wolę Twoją opcję.. bo ja mam hormony słabe i bez ciązy jestem/ będę syfiara a Ty tylko w trakcie.. i Ty masz baloniki soczyste a ja słabe już cycuchy :P O! Asiu to się Olwicia wybawiła, co?A Ci łepetynka ustąpiła tak? I całe szczęście! :) Agata nie ma za co dziękować, zdjęcia serio są MEGA! I zgadza się, mam jeszcze jeden termin z moim ginekologiem :) Tylko co dalej, np. badanie GBS i z nim już do innego. Strasznie mi szkoda, cóż, dam radę, wyjścia nie mam. Wiecie co, coś mi się od wczoraj wieczór przewraca mały niżej w brzuchu znów i mam stresy czy nie fiknął koziołka jak Rozalka po nocnym tuleniu, grr.. A, no i byliśmy z Sz. m.in. też u optyka, trafiliśmy oprawki ciekawe 149zł no i plus szkła i pójdzie 230zł i to też dzięki maleńkiej obniżce od babki..eh..i kasy nima.. kosmos.. Jeden plus, że w LORO /lubuskim ośrodku rehabilitacji i ortopedii/ bez problema dostał termina na 4.03. Od razu spokojna byłam, taka miłą sympatyczna kluseczka w rejestracji siedziała, dobrze jej z oczu patrzyło, ja z brzuchem, kolejki do rejestracji z uwagi na godz. dawno nie było i od razu jakaś spokojna byłam, że nie zarejestruje go na za 3 m-ce :) Ja raz bym tak miała, a sąsiad tam pracuje/ował i miał akurat zmianę, podszedł i wyczarował mi jdnym zdankiem i mrugnięciem oka sybki termin z numerkiem 10 (pewno zawsze mają takie awaryjne w pogotowiu dla najbliższych pracowników..)