Skocz do zawartości
Forum

Monika_84r

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Monika_84r

  1. Jest! Piękny maleniek! Teraz mogę iść nyny AGATKA ŚLICZNY SYNEK! Malaga miło, że nam pokazałaś Kajtusia Agatki! Dobranoc :)
  2. ania_h83No i widzę Kajtusia na pierwszej stronie, śliczniutki :) Szkoda tylko, że taka malutka fotka, ale Agatka nas tu na pewno miedługo zasypie innymi zdjęciami :) No patrze po wysłaniu mego posta, że ma być malca widać i co.. u mnie dupox! A wylogowałam się i zalogowałam ponownie w nadziei, bo po północy i powinien być i nic.. Buuu..
  3. Wracam, szukam Kajtka i.. nima :( Ale niefart! :( Nastka no właśnie myślę nad takim materacyikem czy czymś podobnym, może nie od razu, ale pewnie kupimy :) W sklepie u nas 80zł to kosztuje, bez paru groszy. Fajnie by było mieć okazję go przywieźć, a nima autka i lipa, na wujka trzeba by zapolować :P Dorciu opadanie brzusia to ponoć około 2 tyg. może być do porodu. Jak K. zauważył to faktycznie coś jest na rzeczy, bo nasze chłopy co dzień nas widzą i z reguły nie zauważają niuansów zbyt :) I też wolałabym nie rodzić na święta, ale jak USG mówiło (póki pokazywało terminy) 12-16.04 to chyba mi się upiecze Asiu i racja, jak mam rodzić to może boleć :P Pracuś z Ciebie dziś! Nie szalej za mocno mamuśka! Maleńka cieszę się, że wyniki badań dobre! A bejbiczek Ci rośnie, wszystko elegancko! Maryś a ja smaka na frytki miałam do meczu, ale skończyło się na szybkim popcornie :P Oby piekarnik szybko wrócił do formy! Nic, ja też zmykam do łóżka, bo czytam a jakoś wyrywkowo mi to idzie..do juterka! Kolorowych snów!
  4. Elu miło, że zaglądnęłaś do nas i nas odwiedziłaś! Przykro mi z powodu Twojej babci..Jedni przychodzą na świat a inni znikają.. czasami ciężko z tym się pogodzić, ale na pocieszenie zawsze sobie myślę, że może starszej osobie było już ciężko i męczył ją ziemski żywot, zawsze to jakaś tam podpórka durna..Trzymam kciuki za nowe mieszkanko! Dacie radę! A teraz czekam aż 1 str. się zaktualizuje
  5. Clauwi masakra jakaś z kolesiem! A wózek b. tanio odkupili i pewnie w b. dobrym stanie, bo nie sądzę byś miała wrak. O jest foto, b. fajny wózio, sama bym wzięła pewnie za taki grosz! Nasz to cena z kosmosu jak DLA MNIE, ale Sz. kasa i chciał to wziął.. Nastka u mnie też trzeba było dorabiać to i owo do łóżeczka, śrubek też brakowało, więc rozumiem co czujesz.. w ogóle chyba musimy kupić materacyk, bo mam coś b. cieńkiego. Dorciu K. szykuje wózio, a myśmy z Sz. kupili w Lidlu małą popmeczkę i co? I jakoś nie "wpina się" odpowiednio i oponka zamiast dopompowana to powietrze uszło z niej :P O ! A z kwota od teściowej to masz rację, parę dyszek, ale zawsze "leczy" jak to Sz. mówi hehe Malaga oby kłucie minęło! Ja też coś niewygodę czuję bynajmniej na siedząco. Chyba mocno się opiłam i dlatego :P Zaraz się legnę może, bo Sz. chce mecz z Ukraińcami włączyć i może na leżaka A Agatka naumiewa synka jeść, mnie to samo czeka na bank. Zresztą nawet neurolożka gadała, że są różne opinie o karmieniu przy leku. A ja to wiem, że wolno, ale ssanie moze być słabsze, więc też mam świadomość, że może być mi podwójnie ciężko. Także 3mam kciuki za Kajtka i Agatkę! Proszę przekazać!
  6. Strasznie na raty odpisuję i nadrabiam, wybaczcie. Coś nie mój dzień chyba, a bynajmniej nie mój wieczór..Poczułam jakby gorączkaa, a tam ..tradycyjnie.. osłabienie.. 35,71 stopnia heh. Malaga brzusio jak zawsze zgrabniutki :) A pępuszek dosłownie jak wklepany! Mój rozciągnięty, Twój płaski, inne sterczące - ile kobiet tyle efektów specjalnych Pizza? mmm.. Smacznego! Clauwi pracusiu! Humor lepszy i moc i zaraz robisz 100 rzeczy :P Ach Ty Ty Miłego kawkowania u mamity! Gosiu oby się wyklarowała sytuacja i przejaśniła, jakoś to będzie! Z grzybami też bywam wybredna, sos ze świeżych ok, suszone już gorzej.. grzybowa mnie nie kusi :P Kofiakowej się włamali? No nie.. co za ..grr.. Doris no to oby Bartuś po tej imprezce wrócił pełen sił do mamy hihi Fajnie, że lubi potańczyć! ;) Maritta cieszę się, że Ty jak nowo narodzona! Specyfiki precz i proszę.. Oby relacja z mamuśką się oczyściła! Nawet może i po ślubie, ale ważne by solidnie a nie byle jak. Nastka hehe No to masz chłopaków z głowy! A ja uciekam do kuchni robić sok z jabłuszek. Sz. ma lekko podniesioną temp. ja za niską, szału nima, a na sok ochota jest i witaminki będą więc do roboty..
  7. Asia28 ja tam nie gniewam się na brak czasu czy mocy na nadrabianie, szczególnie, że sama ostatnio jestem w plecy ;/ Mam nadzieję, że brzusio jednak nie będzie co dzień tak samo dawał Ci się we znaki! Dorciu świetnie, że kolejny dzień lepszego samopoczucia! Oby tak dalej! Malaga ja dla odmiany mam wrażenie, że mój okruszek wolniej rośnie niż to suwak przywiduje hehe Sz. był nieduży chyba jednak, o ile nie bredzę to jego mama wspomniała o 3kg200, i ja to samo 2kg800 czy 900 :) I nie utyłam jakoś za wiele więc.. nie martwię się, że może wyskoczyć okruszek Zazdroszczę oglądnięcia Kajtuśka! Doris super, że skurcze były i się zmyły :) Maryś każdy miewa gorsze dni i potrzebę wymarudzenia się, ja nie mam za złe :) Dominika podziw, że w miasto poszłąś gdy brzuch strajki wyczynia! Mam nadzieję, że uspokoił się w czas. Gosiu bardzo ładny brzusio! I nadziwić się nie mogę, że nie przepadasz za jagódkami Ale każdy ma inny gust, więc rozumiem :) Clauwi cieszę się, że bobo rośnie i to solidnie , a mama w wyśmienitym humorku! To zaraźliwe 5 Ania no to czekamy ciekawe komódki :) Odnośnie karty ciąży to coś mi świta, że na poczekalni u ginekologa zdaje się jedna dziewczyna mówiła, że nie chcieli oddać, ale wywalczyła to.. więc u mnie może być ciężko, co mi się nie podoba, bo chcę taką pamiątkę! Wiecie co? Coś niedomagam.. a jestem dopiero na 1540, którą właściwie to mam zacząć ;/ Normalnie zaczynam się czuć bez mocy i mam dość ;/ Grrr..
  8. Cześć Wszystkim! Malaga jaka cisza jak ja z wczoraj wieczór na 1536, a już spójrz która strona :P Ja tradycyjnie z zaległościami, ale jest i uzasadnienie - goście. Wczoraj Sz. nie dopytał mamusi o której wpadną, co mnie rozdrażniło.. sądził, że dziś się dowie, a jak zadzwonił to jego rodzice byli już w drodze do nas Wkurzyłam się ;) Bez śniadania byłam, a tu już wszystko powinno być ogarnięte i uszykowane.. Ja to mam jak większość kobit - lubię wiedzieć na którą mam być uszykowana na przyjęcie gości.. On tego nie ogarnia, że to dyskomfort, dla niego może mniejszy bo jego rodzinka, gorzej dla mnie.. odkurzył ja przetarłam lekki kurzyk w łazience, umyłam kuchenkę i tyle w sumie. Herbatka, potem obiad ze schaboszczakiem, kawka i autobus powrotny o 17:20 wybrali. Teściówka wsadziła mi papierka z euro w kieszeń, nie lubię takich sytuacji, ale ok.. parę złotych na coś dla małego będzie. Teraz tradycyjnie próba podejścia do nadrabiania forum :)
  9. Ania skoro Mikołajek szuka ułożenia dla siebie to nie dziwota, że tak go 'wszędzie pełno" Ja to się nadziwić nie mogę jak czuję wypukłość sporą na prawo a zaraz na lewo od pępka, albo 2w1 i myślę no kurczę to jak tu dupka czy plecy a tam też coś wielkiego to co, głowa?! A ułożenie przy ostatnim USG główkowe jak najbardziej :P Więc te nasze szkraby lubią się powiercić albo choćby brzuszek czy kolanka wypiąć gdy my zachodzimy w głowę.. np. gdzie mają tę głowę w danej chwili hehe Odnośnie rozstępów kurczę, mi się brzuch "rozstępia" a cycki raczej nie podrosły i ja dla odmiany mam przez to stresa :P Nie żebym zazdrościła prążkowanych cycuchów, po prostu cykora mam o laktację.. Doris mam nadzieję, że bóle ustąpiły! Clauwi Ty się tam nie wściekaj za nicnierobienie, bo po wyjściu ostatnim ze szpitala obiecałaś leniuchować :P A marudzonko zdarza się każdej z nas, jutro powinno być lepiej, a jak nie to doza czekoladki i endorfinki w górę :P Kobieta od wózka - bez komentarza... Malaga mi nie podają co kolejne USG nowego terminu, absolutnie nie o to chodzi, dawno USG nie pokazało nawet jak fotoski dostawałam jeszcze, np. że syn. Jest jeden xz OM na 4 Kwietnia i już, pomimo, że póki usg i zdjęcia pokazywały na początku opcjonalne terminy to były one późniejsze o około 2tyg. Mnie właśnie to stresuje po prostu..że niby już jutro 39 z OM, a z drugiej strony mogę rodzić w połowie kwietnia i bądź babo mądra :P Nie ukrywam komfortowiej bym się czuła jakby nie było takich rozbieżności hehe.. Plan by legnąć się przed 22h widzę nie wypalił, bo jest Twój post z 22:25, ale pewnie i tak szybko się zakopałaś w kołderkę, co? Dorciu nie wiem czy intuicję mam, ale ważne, że jako tako mi poszło przy pierwszej edukacji hehe.. Nie wiem czy aby nie skupiałam się niepotrzebnie na oddychaniu przeponą w czasie gdy miałam przeć na dłoń prowadzącej SR, ale to tylko pierwsza próba, a nie poród, jakoś to będzie, a ja już mam komfort psych. że jakaśkolwiek próba się odbyła hehe I miałaś rację - Monicha się cieszy, że nie miała dużo nadrabiania O pazurkach to i dziś na SR było, że nie malować, a bynajmniej nie na ciemno bo jakby co to np. bezbarwne łatwo zmyć jakby była konieczność przez CC :) A ja jak już wcześniej wspomniałam - kciuki mam ścięte niemal na zero, zwłaszcza jeden ;p to nawet nie ma sensu malować, bo musiałabym podrównać wszystkie i po co mi takie malować hehe Strasznie małe pazurki mam jak są krótkie i nie podobają mi się w tej formie :) No nic, lecę myć zęby i kładę się. Sz. z gorączką, latałam w koło, picie robiłam, pilnowałam by umył zęby, zjadł kanapki z czosnkiem, by użył chusteczki itd. normalnie mam już synka :P A nasz synek ma 2 imiona potencjalne nadal jeszcze.. Wojtusia i.. Kubusia :) Ale nadal nic 100% i liczę, że w końcu usiądziemy i poszperamy i podejmiemy ostateczną decyzję, bo z Sz. to pod górkę, dziś sam pyta o to imię, to mu mówię, że no ja czekam, aż czas znajdzie, bo nie licząc dzisiejszego dnia który niemal cały pod kołdrą spędził to jakoś na to czasu nie wygospodarował prędzej :P Może jutro przed gośćmi lub po.. jak nie to go przycisnę pojutrze, bo sama już chcę wybrać :P haha Ok, naklepałąm jak to ja całą czapkę No to uciekam i do jutra, kolorowych snów kobietki!
  10. No i byłam na SR :P Nakarmiłam Sz. i po obiedzie się na niego wkurzyłam i absolutnie nie miałam ochoty w domu siedzieć :P Poszłam i nic mi póki co nie jest, jestem (jeszcze!) niezniszczalna hehe.. Później już się ściemnia, więc nie wracałam po ciemku :) Zaszłam po suplement mój i Rutinoscorbin dla Sz., lekko mi się jęzor plątał jak gadałam na koniec SR z prowadzącą czy w aptece, jakby 100 czynności w mózgu pewno neurologiczne. Dziene lekko wkurzające uczucie, ale nic szczególnego, chyba i zdrowym się zdarza coś podobnego ;) Zostałam na koniec by popróbować tego parcia i jak na 1 raz ponoć poszło nieźle. Oddychanie przeponą za to ponoć b. ładnie. Czuję, że pani mnie lubi ja ją też i dlatego chyba dobrze by było na nią trafić. Uznała, że brzuszek mi opadł jak mówiłam który niby tydzień, że nie mogę uwierzyć, jutro byłby 39 jeśli wierzyć w ustalenie daty wg okresu (przykłada rękę pod pierś i ocenia) Sz. leży all day we wyrencju.. jutro prawdopodobnie odwiedzą nas jego rodzice, godziny konkretnej nima jeszcze, ja tak nie lubię, ale oni widać nie mają w zwyczaju uprzedzać na tyle do przodu dokładnie co ja bym lubiła.. oby Sz. jutro żył, bo po wstaniu trzeba będzie to i owo tu ogarnąć na te odwiedzinki. Najprawdopodobniej na parę h tylko i bez obiadku, ale jednak chciałabym w kołó by chata jako tako wyglądała hehe :) No i miałam nadrabiać, a zaczyna się ostatni w tym tyg. odcinek na wspólnej, a ja "100 lat za murzynami" i strasznie mam ochotę oglądnąć, bo jestem w plecy.. więc póki co nadal jestem zacofana tematycznie, legam się pod ścianą i chwila LABY i lenistwa dla mnie :] Do później
  11. Jesteście kochane, tak się troszczycie :* Kofiaczku masz rację, dobrze czasem pomyśleć o sobie, i właśnie przez to mam parcie by jednak pospacerkować do tej SR, haha.. by lepiej się czuć jak przyjdzie mi rodzić i by pani z SR miała do mnie dobre bym trafiła na jej zmianie na poródówkę. I Dorcia ma rację - niektóre nie chodzą i żyją Sęk w tym, że ja już 2x nie byłam i 1 z tych 2 razy to właśnie ubiegły tydz. heh. A jeśli Pt. ubiegły faktycznie byłby 1 dniem 38 tyg. u mnie to kto wie co za tydzień w Czw. będzie..czy trafię na SR czy już będzie po wszystkim? Teraz robię na szybko obiad byle jaki - ziemniaczki, jajo i ogórek, a potem się zdecyduje, póki co czuję się na tyle ok, że mam ochotę iść. Fakt wolałabym z Sz., ale jak ma się pochować i serio leń w dupce to może nie ma co.. :) Dryndnęłam do koleżanki z SR i zachęca do spacerka z uwagi na tydzień ciąży właśnie - abym poćwiczyła. Sama przez pogodę też nie wie na 100% czy pójdzie hehe. Dorcia o proszę, istotne info z pazurkami :) Choć ja to w sumie i tak nie miałam teraz malować a kciuki popękały mi tak nisko, że nic z nich nie zostało :P Brzusio na bank nie wygląda jakby 'wisiał' na dole, w ogóle śliczny jest! :) Gosiu smaka na jagódki mi zrobiłaś A Agatka jasne, zajrzy, ale nadrabiania sporo będzie miała i kto wie.. wolałam napisać prostego smska i już :) Dominisiak welcome back Jbio no i proszę, córcia rośnie elegancko i wcale się "nie pcha na chama" na ten świat I niby nieduża była? :) Mój to pewno tyle co Mille nie waży skoro tak niewiele wyszło przy przedostatniej wizycie ( ost. wczoraj to tylko GBS więc nie liczy się..) Nastka ale u Ciebie ładnie, wielkanocnie już się robi :) U mnie to jak u Malagi, biało jak na Wigilię i ogólnie bez szału uczuć wielkiej nocy;/ Aniu no to co, trzymam kciuki by to USG, które masz za 2 tg. Cię usatysfakcjonowało :) Clauwi fajnie, że paczuszka dotarła i że masz taką wenę by samodzielnie zrobić mr metkę :) Ja nie wiem co to i muszę chyba google nawiedzić :P
  12. O ja, Dorcia poważnie pisała AGATA JEST MAMĄ JUŻ ALE JAJA :P Zaledwie dzień mnie nie było i takie niespodzianki.. no kurczę! Normalnie smska trzeba skrobnąć, bo co po tym, że ja tutaj pogratuluję?! A z tą SR..walczę z decyzją :( Czuję, że powinnam iść, bo mam zaległości
  13. Cooooo?! Kajtuś z nami?! Lecę na główną! No.. jak to?! Jaja czy powaga? O jaaaaaaaaa
  14. Hej dziewczyny! Mam nadzieję, że u Was wszystko dobrze? Ja niestety mam lekkiego stresa. Wczoraj nie zajrzałam na forum, bo ginekolog, zanoszenie wymazu GBS..wstąpiłam też do neurolog z wynikiem kabramazepiny.. dziś SR, ale nie wiem co robić :( Mam lekkiego cykora iść sama, bo mogę mieć jakiś lekki odlot, a biało za oknem, sypie, wracałabym po 18h po ciemku.. Sz. z kolei kiepsko się czuje, wskoczył pod kołdrę, gardło go boli i czuje, że coś go bierze.. mama właśnie wybyła do swego mena do Słupska. Generalnie sama wczoraj raz miałam taką akcję i parę dni wstecz raz czy dwa, że nieswojo się czułam, kładłam się i odlatywałam jakby coś ze mną było nie tak.. i bądź tu babo mądra.. możemy się oboje pochorować z Sz., a z drugiej strony w tej chwili daję radę i wypadało by iść i choć raz z prowadzącą SR spróbować jak wygląda parcie.. ona za podbrzusze trzyma by sprawdzić czy umiemy robić to jak należy i instruuje. Nie byłam ostatnio i generalnie ani raz nie próbowałam, bo wołała osoby o odpowiednim tyg. zaawansowania ciąży.. a już taki tydzień, że mogę nie mieć potem okazji na takie 'podszkolenie'.. Sz. głupio wyciągać z domu :( Mam dramaty, co? Strasznie marudzę, ale mam nerwa i nie wiem jak się sprawy potoczą, grr
  15. Jbio ojejku, ale Ty jesteś kochana.. Jak starsza siostra normalnie! Póki co nic nie wiem czy będzie potrzeba, ale jakby co to będę miała na uwadze Twoją propozycję :* Normalnie nie wiem co napisać.. po prostu miło z Twojej strony!!! Maryś no to masz też lumpków, górkę :) Przyjemnego sprzątania, oby lekko szło! Dorciu dziękuję za namiar na płyn, może kupię :) Fakt wolałabym sama o siebie zadbać, tylko jak pomyślę, że licho wie kiedy mnie dorwie, człek by się chciał uszykować, umyć, nogi może będzie trzeba zrobić itd. to serio przeraża mnie to jak diabli czy się wyrobię czy będę czuła mega niemoc np. :P ale lepiej mieć coś w pogotowiu hehe.. A nóż widelec.. No nic, zmykam pod koc, bo czuję lekką..niemoc :P (ale czuję że rymuję )
  16. Wiecie co? Zimno mi i zasapałam się nie wiem czym. Normalnie wskoczę pod koc i muszę się dogrzać i tyle z tego mojego laptopowania ;/ Dorciu to do lewatywy też specjalny płyn trzeba? O ja! Nic nie wiem.. I w ogóle gruszę kupić muszę ;/ Pamiętam jak za dziecka mi mama robiła lewatywę to wody zdaje się użyła i już. A teraz to płyny są heh.. ciekawe po ile! ps. A widzisz mały niby tak się pcha na świat a jednak wcale mu się jak się okazuje nie śpieszy i nie jest za nisko! :P Ja mam nożyczki dla bobasa, ale laktatora niet np. :P A w ogóle czy któraś z nas miała wizytację w ginekologa? Coś istotnego przegapiłam? Dorcia, Kofiak Dzięki za kciuki dla Sz.! przydadzą się..! Anna odnośnie nosidła to może jeszcze je Wam cyknę i pokażę :) Obecnie Sz. wyniósł zafoliowane to nie będę odkopywać, zresztą, foto to jedno, ale znów musiałabym starego lapciaka odgrzewać by przerzucić zdjęcie i póki co najzwyczajniej mi się nie chce.. mam takiego lenia zmarźlucha w du*pce, że szok -.-
  17. Cześć babeczki! Ale się stęskniłam! I nie wiem co u Was, jaka lipa U mnie latanie. Wstaliśmy z Sz., śniadanie i w miasto. Odebrałam nowy dowód, potem Urząd pracy by zapisali dane z niego, bo rejestrowałam się na nowe nazwisko, ale z nr-em ze starego i trzeba było iść z nówką by odnotowali co i jak. Potem netto, sklep Maluszek.. kupiłam jakieś wkładki laktacyjne niedrogie chyba 50+10szt za 20zł, i 125ml buteleczkę z Aventu, bo od babć mam większe 260 zdaje się, jedna z NUKa druga nie pamiętam.. Babka ze sklepu do pogadania to wiem, że chwalona butla Avent - a szliśmy z myślą 2paka, ale to firma inna i antykolkowo wcale te butelki nie działają, a szkoda, bo 2szt za 30zł.. No nic, odpuściliśmy i 20,90zł za szt. tego Aventu.. Kupiliśmy też stołeczek z biedronki, taki pod laptopa czy śniadanie i to 40zł prawie.. jeszcze parę rzeczy do jedzenia typu ser, jabłka, ziemniaki, chleb.. 100zł zniknęło.. -.- Jeszcze trzeba będzie kupić Maltan, silikonowe kapturki może.. ale to już ja będę pewna, że mam pokarm.. No i dla dziecia jakieś kosmetyki wypada niby mieć do szpitala patrząc na listę od nich z SR, choć nie rozumiem po co jak nie myją od razu, a próbkę Sudocremu mają dawać np. Po powrocie do chaty robienie obiadu, a Sz. poleciał w miejsce nowe pogadać o pracy, bo zadzwonił po wdepnięciu do domu a koleś zaprosił.. ogólnie to budowlanka i póki co nie ma za bardzo roboty więc to była tylko miła rozmowa bez konkretów. CV złożyliśmy dziś do banku i jakoś do PT. może zostać zaproszony na pogadankę, zobaczymy.. Łóżeczko dla synka dziś chyba w końcu zostanie zmontowane, bo wczoraj Sz. spiłował potrzebne listewki, a dziś mama u znajomych zrobiła niezbędne w nich dziurki, więc pooooomału brniemy do przodu. WIEEEELKIE nosidło po kuzynie co już jest w podstawówce (wygląda wielkością jak gondola i to taka leżąca opcja) przyjechało z mamą wczoraj i już czeka gotowe z pościelką do zabrania małego z porodówki :) Ono było tylko raz użyte chyba haha.. ale kolos z niego i w sumie nie wiem jak je w autku zamontować niby ;/ Oby w szpitalu nie robili pod górkę, bo drugie nosidełko od drugiej cioci jest gdzieś u jej znajomych czy jakoś tak i niekoniecznie je otrzymamy coś mi się zdaje.. Póki co zmykam, bo łamie mnie w plecach, muszę się rozprostować, jakieś picie dorwać.. potem mam nadzieję uda mi się podczytać cośkolwiek, bo nie lubię być nie w temacie :( Mam nadzieję, że u Was nie jest źle!
  18. Asia wanna z hydromasażem, mmmm... miodzio! A tekts z teściową potworem udany haha O, no i to by było na tyle nadrabiania chyba póki co bo nastąpiło wejście smoka - mamy i nie mam nastroju już.. ;/ Ona z ciążką głową i ja też, u niej pokój zawalony, łóżeczko otrzymane chyba wybrakowane i licho ie jak je złożyć, nie udało się mi i Sz. a teraz mama kontempluje.. Lepiej wezmę się za coś a la kurze w łazience, bo nie mam nerwów na czytanie i zaraz pewno to się pogłębi, bo mama zacznie gadać. I Sz. jeszcze wszedl do domu. No to dupox z tym moim nadrabianiem wyszedł, jestem w plecy, cóż.. do następnego!
  19. Cześć kobitki! Zabieram się zaraz za to co zwykle - nadrabianie zaległych stron. Pogoda nie rozpieszcza, bo słonko sie ukryło i wietrznie u mnie, a ja coś chwilowo zaczęłam się czuć lekko bleee Sz. łazi i kaszle i wypluwa z siebie zarazki, zaraz wybywa roznosić CV więc o ile mama nie wróci to będzie czas na spokojne czytanie co u Was. Dryndnęłam do Urzędu i wiem, że mój nowy dowód już do odbioru, ale uznałam, że do Urz.Pracy już i tak dziś za późno, więc załatwię te 2 sprawy np. jutro Oby pogoda nie pogorszyła się bardziej Dorciu mechaniczne aspekty pociągają i podczytujesz? No proszę, techniczne ciągotki? A ja nie planuję póki co nowej ciąży też hehe Po prostu zaciekawiło mnie jak różnie można odebrać 1 i 2 ciążę jak to dziewczyny napisały :) Jak tam SR? Malaga znowu miała podróżny dzień wczoraj :) Alergologa planuję tylko czy w czasie karmienia np. można by to nie wiem + wyjazd by bad. z robić to będzie klopot przy małym dziecku i braku autka.. ;/ Clauwi, Malaga - z jedynką to w sumie sama nie wiem czy bym chciała, zależy nieco od mojego samopoczucia i ewentualnej koleżanki w sali dla większej ilości osób.. bo to czasem może być fajna sprawa i wspieranie się wzajemne, nie ma reguły, hm.. Clauwi też chciałabym mieć wsio na ost. guzik podopinane, ale nie we wszystkich sprawach chyba umiem tego dopilnować i to okołoporodowe sprawy to chyba jedna z tych spraw gdzie czuję pewną niemoc związaną z funduszami głównie ;/ cóż..życie. Aniu bardzo fajne ciuszki i te dla J. i M. i te używane i kupne od sis i Twoje porteczki :) Ładniutkie :) Kofiaczku zakupy nie wyszły, szkoda, nocka kiepska, ale najważniejsze, że już lepiej! Oby katary nas opuściły!!! CAŁKOWICIE!Uh, fajnie by było. I równie miło by było jakby i w koło mnie bez zapłaty położna latała i się opiekowała jak Ty miałaś :P A co! To ich praca i jest już płaca.. Nastka cieszę się, że już lepiej bebeszek. Dużo siły na spacerki i porządki! Asia u mnie pogodowo było tak sobie wczoraj, no ale spacer sam się stał w sumie Maleńka no to 3mam kciuki skoro u Ciebie coś się zaczyna dziać! Agatka oj oj, czyli było pod górkę. Ale KTG udane i to się liczy! Dobrze, że pojechałaś to sprawdzić skoro miałaś nerwa. Tylko tę panią dr bym ukatrupiła za 'delikatność'... wrr.. No nic.. zacznę dopiero 1487 str. Eh, jak ja "kocham" poniedziałkowe napady na forum :P hehe
  20. Maryś z facetami po przejściach bywa trudno, jak z większością ludzi po przejściach, też kobietami.. i jakiekolwiek by te przejścia nie były..Dlatego jak nie umie się nic z tym fantem zrobić by pomagać w cięższych momentach to to odizolowanie się nie jest złą opcją. I generalnie to znam kilka osób uzależnionych, sama byłam w takich związkach 2, jeden to szczeniacko, bo miałam 17 lat, ale drugi to już było wspólne mieszkanie z człowiekiem po leczeniu w ośrodku, więc rozumiem co możesz chwilami czuć szczególnie, że masz 2 dzieci i brzuszek, a S. miewa różne przeboje. Mi mimo studiowania reso, a więc i o narkotykach i praktyk w takim ośrodku nie zawsze było łatwo i rozumiem, że to nie musi chodzić o ciągoty do dragów,a ich emocjonalne problemy.. które popchnęły niekiedy do narkotyków lub które powstały na skutek ich przyjmowania.. Intercyza też dobre posunięcie, dobrze, że oboje się zgadzacie w tych nazwiskowych i urzędniczych kwestiach :) Brawo za dwudaniowy obiadek! Doris współczuję atmosferki, mam nadzieję, że już minęła.. U mnie mama wprost też umie powiedzieć, że już nie będzie utrzymywać..ja ją w sumie rozumiem, bo stara doopa ze mnie, a z robotą taka lipa.. ona 2x w pewnym sensie utrzymywała mnie i mojego faceta (2 związki z mieszkaniem u mnie,) i przy tym drugim już było, żeby kasy dał na opłaty też, przy Sz. też, umie wypomnieć, że tyle lat ja u niej..I teraz też dokłada i to 2/3 bo za mnie i siebie jak chciała.. tak to bywa niestety :( Ale to z wynajęciem niani lub płaceniem za czas dla wnuka.. to biedny tekst już całkiem :( I rozumiem jak to jest takie coś usłyszeć i mieć świadomość braku funduszy na takie w zupełności samodzielne życie.. nic miłego i stres.. Oby poszła nieco po rozum do głowy, szczególnie, że jak wspominasz nie mają tyle pieniędzy by opłaty robić, a Wy robiliście remont.. Ania pospałaś sobie i gicior! Oby tak częściej :) Chłopaki miały czas dla siebie i też git, może ten czas dla nich solo różnił się od tego codziennego we 3 :) No to fotki paczuszkowych prezentów będą i pewno Polską nocką przyfruną na forum, hehe Czekamy :) Clauwi jedynka po porodzie tzn.? Sala lepsza czy co? U mnie też w kuckach i wodzie to tylko dla posłusznych do końca przejdzie.. na SR mówiła, że nie widzą co się dzieje z dzieckiem, główką np. i jak kobieta nie prze ekstra jak każą to koniec..Moja koleżanka też rodziła córę bez dopłat, a napisała mi, że następnym razem coś da, więc u mnie też to chyba funkcjonuje.. o matko ;/ Ile w ogóle one sobie życzą dostać.. ciekawe! $20 wyprawka, grosz dla połóżnej, i jeszcze parę tyś. za brykę Was czeka.. kosmos! Dobrze, że macie fundusze i starczy na wszystko :) Jbio o proszę, i Ty masz mamę surowatą? Mnie to najbardziej zaskakują takie rodziny gdy 1 strona jak osa a 2ga jak Twój tata, popatrzcie jak to jest.. coś łączy takich ludzi i chyba nie jest im z sobą łatwo, bynajmniej tym delikatnym w stosunku do drugiego człeka..Sz. tata też wydaje mi się przy mamuśce cwanej być niepasujący np. :P Dorciu no to tatko pomocny i wie co i jak! Super, że pomógł i dojechaliście! Z tą ciążą to co jak co, ale mnie nei porównuj, bo odloty to ja miewałam i przed ciążą. Tylko ten 1 co popłakałam się po fakcie był silniejszy..gdy bełkotałam na łóżku sztywna i sina w trakcie trwania remontu jeszcze, a tak to nic szczególnego się nie dzieje. Ostatnie 2 dni mam chyba np. chwilóweczki otępienne, ale i bez ciąży mogłoby być coś bardzoooo podobnego, więc nie dramatyzuję. (jak Ty swoich bóli dzielna dziołcho!) Leki.. i tak bym brała i te na epilepsję i na tsh :) Tyle, żę ten od tsh zmienia dawkę i już :) Z alergiami nie miałam do czynienia, ale odkąd mam 2 rok lekutki katarek to biorę tę opcję pod uwagę, albo mi ją sugerują. Nie psikam, nie puchnę, nie swędzi mnie raczej.. ale katar jest ze mną minimalny za często. Asia super, że było spokojnie i rodzinnie, a spacerek mimo wszystko pewnie ma swoje plusy to nie ma zbyt czego żałować. Ja z Sz. szłam do eko osiedlaka, a wylądowaliśmy w mieście w Lidlu, bo gazetkowe z eko rzeczy w Nd. nie do kupienia i tak jakoś nas to pchnęło w spacer dalszy.. Nie było źle, ten wiatr i mrozek to to co mnie wkurzało, a nie sama droga, że idę hehe Asia, Clauwi no ciekawe czy jeśli będę w 2giej ciąży czy też nie odniosę wrażenia jak Wy, że przy 1wszej ciązy latam, a z drugą będzie pod górkę bardziej hehe :P Pewno coś w tym jest jak z rośnięciem bebeszka itd. :P
  21. Łoo widzę, że wieczorkiem i nocką jeszcze zaszalałyście :) U mnie pogoda dziś ładna, ale leń śmierdzący..Sz. oi pecie na balkonie i śniadaniu wyskoczył z portek i pod pościel to ja pod koc. Ogólnie to jakoś minimalnie odlotowo i uchyliłam lufcik by pokój wywietrzyć i się dotlenić i szybko zamykałam, bo coś reaguje mi zatoka nadnosowa..albo od chłodku, albo.. faktycznie wiosna lezie i coś fruwać zaczyna.. minimalnie kaszlę, Sz. podobnie, ale tyle co kot napłakał, więc staram się nie przejmować.. Maryś współczuję tych bóli, a z słodkim to chyba każdej z nas się włącza hehe Ja też się przyznaję Zgagi mam dość znośne, chwilowe, więc daję radę :) No, ale zauważam w ostatnich 2-3 dniach ze upławy mam, a mało co ze mnie kapało dotąd, więc..S. nawalił zleksza.. ale z nazwiskiem rozumiem dlaczego nie chcecie jego.. pewnie przez tę teściową.. Clauwi u mnie o 2 dniach zdaje się na SR mówiono, jak wio ok oczywiście przy porodzie :) Super, że bebeszek przy zakupach był grzeczny :) Odnośnie pakunków to najważniejsze, że wsio masz :) Ja niekoniecznie nadal grr.. Ale też jutro chyba torba w ruch, nie wiem gdzie mama ją wcisnęła haha To położnej trzeba jeszcze coś włożyć w kieszeń? Ja nie dam i będę traktowana byle jak...? Kupę kasy straciłaś, jakbym miała to pewno też bym kupowała rzeczy fajne. Dobrze, że podostawaliśmy ciuchów, łóżko, wanienkę.. Wózek najdrożej nas wyniósł.. Sesję już nam pokazywałaś, tyle komplementów padło i uleciało Ci, no pięknie :P ! Anna dziś głowa już nie boli mam nadzieję? Ja muszę chyba z zatokami uważać -.- I też zaskoczyła mnie wprawa malagi z farbowanie, zdolna bestyja z niej co nie? Z gatkami to w sumie wylezie w praniu co tam wolno, a czego nie u mnie Z kalendarzem chińskim to zerkłam, bo któraś z nas go tu już wrzuciła, ale niestety nie pamiętam co mi wyszło hm.. Agata aaa więc wyjałowione gaziki :) No tak mi właśnie wyglądały niektóre papierki znajomo :) A reszty nie umiałam zidentyfikować, a to pewno te próbki czegoś :) Ty swędząca, ja jakby nadepnięta na głowę lekko niedomagająca, takie minimalne otępienie czuję.. za to żyłki na dłoniach widoczne i wypukłe, co u mnie nie jest za częste! Smacznego koktajlu z bananem! My dodaliśmy dżem jagodowy, mniam! Ania fajne to gniazdko do spania, no i czekamy na zdjęcia rzeczy z paczuszki z Polski :) Ja z Sz. już prawie wessałam duże pudełko Merci, które przywiózł w Pt.! -.- Odnośnie koncertu - zawsze im coś milsze tym szybciej mija hehe.. ale ważne, że podobało Ci się. Dorciu kochana, tulam do "siostrzanej" klaty! Jak czytam jak Ci przykro przez to puchnięcie i że paluszków nie idzie zgiąć to serducho mi się łamie. I cały czas jestem dumna z Ciebie jak dajesz radę ze skurczami, pobolewaniem itd.. Ja już ostatnie parę dni mam chwile stresu, jak zacznie mnie skręcać to będę po ścianach chodzić, znam siebie.. będzie mocno boleć to będzie tragedia, będzie cierpienie i histeria, że już mam dość -.- Siara! Natalia ale niefart z tym brakiem smaku na imieninach! Ale ważne, że miałaś moc mimo wszystko, bo podczytywanie forum po powrocie świadczy o tym, że dawałaś radę, brawo :) Oby spojenie nie rozkręcało się już!
  22. Dorcia szkoda, że autko nawala, ale najważniejsze, że wyjście z sytuacji się znajduje :) U mnie ponoć nie wolno mieć jednorazówek na porodówce, babka ze sklepu mówiła, a ona z SR współpracuje, bo jak już kiedyś wspominałam przynosi reklamówki z listą na wyprawkę, książeczkami i darmowymi śliniaczkami, więc chyba wie co mówi. Dała mi opakowanie gatek z siatki, ale można je prać niby i już. Soli fizjologicznej jeszcze nie mam i w sumie nie dopracowałam co z apteki muszę kupić. Torba gotowa to oczywisty komfort :) Ja wodę do torby dziś kupiłam, bo jedna z lepszych w promocji w eko hehe Agata łóżeczko ładniutkie! I śliczne zakupy ze zdjęć, kocyk uroczy i ile kosmetyków, te z opakowań papierowych to..? Moje wyreczko też czeka na złożenie, przywędrowało z piwnicy :) A pół m-ca nieobecności w domciu, nieźle! Mąż spisał się na 5 z tego co napisałaś, elegancko! Asia niezła historia z młotkiem i racja - nie mam wyjścia jak zdążyć się spakować, hehe Malaga czyli jesteś wystrojona na maksa i pozostaje życzyć miłego wieczorku! Ty już pewno dotarłaś na miejsce :) Jasne, że farba specjalna, nawet przy kupnie było o tym rozmawiane. Dlatego liczę, że zapaszek minie całkiem. A tak w ogóle to ja mam 'wszystkojedzawkę', byliśmy z Sz. w osiedlowym eko, bo chleb trzeba było wziąć i już po popcornie, zupie z obiadu, chrupy orzechowe też lekko skubnięte, a że nabraliśmy bananów z promocji z inter od kolegi od dreadów to będzie jeszcze jogurt naturalny z bananem i czymś tam zmiksowany :P Oj wieczorem się włączam bez 2 zdań..
  23. Ja kurczę nie wiem czy mam odpowiednią ilość gat i 'pieluch', bo gaty z siaty w pudełku w ilości szt. 2, a wkładach chłonących na SR gadka była, że lepiej ich nosić było wiadomo ile się z babki leje, bo ich gorzej chłonące.. No i kupiłam przez to tyko 2- b. chłonne, uznałam, że się dokupi wiedząc jakie potrzebne, czy takie chłonne czy mniej.. Z majtami to wiem, że do prania jak trzeba a druga w użytku, więc powinno być ok? Jak sądzicie? Muszę się pożalić :( Wczoraj mi oczysko lewe w kąciku wew. zaczęło łzawić lekko i palucha przytykam by 'płyn' zabrać i już mnie ten kącik lekko pobolewa. W ogóle mi minimalnie podpuchły górne powieki od str. nosa i nie wiem czy mnie wczoraj przewiało w niedługiej drodze do ginekologa czy co, ale dawno tak nie miałam i już mnie to wkurza :( Może uroki wiosny zbliżającej się do nas.. zimno mi w giry, dłonie i z nosa minimalnie kapie ;/
  24. Doris super, że leżaczkujesz, a inni sprzątają Z tym sypaniem się.. też zaczynam mieć "styki", że to JUŻ Maryś odnośnie malowania rur.. Sz. pomalował kaloryfer na biało i śmierdzi ta farba mi, oby przestała, bo wkurza mnie okropnie.. Zmarźliśmy chwilę temu na balkonie, bo zdejmowaliśmy resztki prania - z tym, że ja baardzo często zimna i jakoś przywykłam, a Sz. tak zmarzł, że poleciał po herbatę i odkręcił śmierdziucha :( BLE! A co do pakowania do szpitala to nie Ty jedna niegotowa. Pewno uczynię to ostatnia..
  25. Cześć mamuśki, tradycyjnie mam parę stron zaległości z rana i południa Ale dajecie czadu z porządkami, brawo :) Zrobiłabym dziś co nieco w łazience, ale w tyg. będą odwiedzinki Sz, rodziców to sobie to nieco przesunę :P U mnie też słonko, łóżko dziś złożone i odkurzanie porządne Sz. zrobił, ja zdjęłam część lumpków małego z balkonu i takie tam..i czas zasuwa! Asiu pokazuj co masz po fryzjerze! Brak przywilejów w przypadku porodu w weekend czy coś? O kurczę, nie wiem o co kaman! Ale nie podoba mi się to o cokolwiek by nie chodziło ;/ I serio długo rodziłaś przy pierwszym podejściu, bynajmniej odległość odejścia wód i porodu duuuża.. Dorciu zazdroszczę, że mimo 3 pobudek zasypiałaś, ja jak obudziłam się o 5h to przed 6 tv i do 7 coś nie spałam ;/ A odnośnie wycieczek to mieszkam totalnie na 2gim końcu miasta i nie widuję ich ale jakieś bankowo tam bywają hehe Sen teściówki i interpretacja udana.. Odnośnie snów..ja dziś miałam po uśnięćiu po 7h patologiczny sen, mama była wściekła na mnie nie wiem czy nie coś o pracę przy rzeczach dla synka czy co, wiem, że nienawiścią zionęło i przemocą, kosmos jakiś :P Koffiak wyspana jak Dorcia, elegancko! I Anna też, pozazdrościć! Ja jednak nie spałam za długo, potem ta przerwa i jeszcze nieco snu, ale to nie to samo co ciągłość snu, więc oby jutro było lepiej hehe.. :) Anna też się zastanawiam jak moje tsh po porodzie będzie wyglądało.. Niby jest lekka nieporpawidłowość i raczej z uwagi na leki od epilepsji, ale kto wie jak to po porodzie się wsio zachowa.. mam brać te euthyroxy 75 i po 4 tyg. po porodzie kontrola.. Malaga no to elegancko dziś dajesz radę i kawcia w planie, hm hm.. :) Udanej Soboty i wizytacji na imieninkach.. :) No i gratuluję zakupu prezenciku, z głowy! :) Maryś udanej i spokojnej końcówki remontu! U mnie ciągle kartony w koło choć po remoncie.. u siostry w pokoju było tak daaawno, odkąd jej nie ma, bo stancjuje i sporo rzeczy typu pieluchy tam leżakuje, ale po remoncie u mnie nie ma gdzie pomieścić wszystkiego co kiedyś mieściłam, kartony z rzeczami takimi i u mamy ciucharnia dla małego czekająca na wybór co do szpitala i jak to pogrupować, poukładać.. wkurza mnie to wszystko, a od samego patrzenia na te stosy niemoc i leń w dupie u mnie.. obyś Ty miała przejrzysty porządek! Clauwi właśnie dumałam jak to w domu tak prędko kumpela po porodzie i na koneic zrozumiałam - Dania Hehe..
×
×
  • Dodaj nową pozycję...