-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Monika_84r
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 46
-
Dorciu jak pięknie napisałaś, "nie takie rzeczy widziel" na porodówie :) A dopiero co sama plakałaś Ale wiesz co ja mam w nosie porodówę, ja po prostu nie lubię na to patrzeć, bo serio mam zasyp sprzed lat, a teraz nówki :) No i wolałabym by facet nie musiał patrzeć, ale cóż, życie.. ;) Gosia współczuję odwiedzin.. może rodzinka uznała, że chłopina potrzebuje ich wsparcia jako tato, a zapomniała uszanować zmęczenie mamy czyli Twoje.. Ale 30min to jeszcze nie dramat, mało kto wpada na 15min. Malaga no trudno, do jutra jakoś wytrzymamy bez zdjęć Jak Ty Rozalkę policzyłaś jak nie wiadomo kiedy wyskoczy? :P Clauwi ja swego czasu liczyłam co ja jestem, ale już nie wiem.. 5? Ciekawe co wychodzi u Sz. hehe.. Odnośnie bebeszka.. ja jak zerkłam w lustro to wyglądałam tak, że ewidentnie widoczne było jak nisko brzuch. Foto mnie nie satysfakcjonuje też :/ A myślałam, że zrobię byleby i będzie samo przez się widoczne :P Niewypał :P Może jutro jakaś poprawka, zobaczy się, a na razie uciekam, do jutra zapewne :) Kolorowych!
-
Clauwi czyli dobrze myślę, że czop to nic szczególnego i nie na niego muszę uważać ;) Maleńka no i super, od razu spokojniej, witaj wśród swoich :) A teraz odeśpij te babiszcza chrapiszcza i odpocznij przed ostatecznym starciem z porodówką Zatrudniłam Sz. robiącego fasolkę po bretońsku do zrobienia mi zdjęcia, tak na szybko.. ale lekko lipne.. Widać dół bebeszka jak 'wisi', ale nie widać góry ponad bębenkiem, bo lumpy zadarłam i wsio.. :P /Rozstępy za to widać choć robione telefonem w średnim oświetleniu../ No, ale skoro już go pofatygowałam i odpaliłam lapka dziadzia by przerzucić foto, bo tu nie ma bloototh'a to wrzucę je, tylko się nie przestraszcie -.- ps. Wielka, większa niż przeciętne patelnia bretonki.. na chwil parę przed porodem.. Na raz tego nie zjemy przecie.. to by było to, nie ma co hahaha.. Wyklęli by mnie tam No i ogólnie to po kąpieli już mi brzuch wywaliło i skamieniał, więc za dużo nie wszamam, na wszelki wypadek..
-
Jestem na chwilę :) Sz. miał jazdę nie wczoraj a dziś, miałam błędne przekonanie wczoraj Więc poszłam plum itd. go nie było :) Dorciu ano jak kilka z nas w przyszłym tyg. na porodóie to faktycznie może tu ucichnąć :P Jbiaczek Maleństwo wyplujał, a mógł 11 jak być może mi przyjdzie rodzić, no patrzajcie! Serduszko na pewno kochane i zdrowe, odmamusiowe przecie, a mama kochana babka! I te 40 min. wow, serio jak wyplucie - tak prędko! Dzięki Iwonek za wieści! Pozdrów proszę ode mnie Asiulę! Clauwi super, że humor jest, chusta i kaska! :) Czopa to 1 łyżka? To może u mnie odlazł w mikro ilościach i nawet o tym nie wiem :P Nie ogarniam tego serio, ale to po odejściu wód, a nie czopa trzeba zasuwać na oddział więc chyba nawet gdyby to spoko. Kolorku krwi nie było tom spokojna. Siódemka happy niby, ale czy ja wiem czy moja sis rodzona 7.04 to jakaś mega szczęściara, hm.. może.. wygrała kieedys w netto PC, ale to więcej jej pomysł niż jej zasługa, bo byłą może w 5kl. a zadaniem było wymyślić powiedzonka z słowem scotty - imieniem psa netto i to juz ja i mama więcej miałyśmy wpływu Muszę przyznać, ze jak nakładałam gatki po kąpieli okazało się jak b. nisko jest mój brzuszek.. biodrowe majty za wysokie i aby nie obcisnęły lekko nad łonem brzuszka musiałam je "odgiąć" nieco, jak pieluszki z uwagi na pępuszki.. Pokazałam Sz. i bez 2 zdań, nisko mam brzuchol.. może jakieś foto bokiem rypnę jeszcze..
-
Wiecie co Wam powiem? Jak na Sobotę to tu chyba dziś gwarnie :) Ilość stron będzie spora :) Dorcia, ale nie nie, u mnie właśnie nie ciągle mokro, bo ja sucha dość mocno od paru lat i hormonów. Wy nie raz nie dwa pisały, że wilgoć i pół papióra zużyte w toalecie, a u mnie niet, dlatego teraz były zastanawiajki co jest :) Mój szkrab tez 'wolno uchyla wrota' i może to tego efekt, szyjka się nawilża by łatwiej było mi w trakcie porodu :) Nastka o rany, aleś miała Oby po ciąży kolorowe dni nie dawały Ci się już tak we znaki.. Mnie jak Dorcie ból nóg zaskoczył wręcz, u mnie było dość znośnie z reguły. Malaga no i właśnie, masz to za sobą i twarda sztuka z Ciebie, choróbska się takowych nie imają Szczypanie brzusia? Ale rarytaśnie i nogi bolą, a sama napisałaś Nastce, że i to bywa zwiastun.. nonono.. kobity! ;>
-
Aaaaa! Mam siorkę netówkę twardzielkę, wyrywa kłaczki z rąś nawet Nie wiem coś mi świta Dorciu, że może kiedyś już o tym mowa była(?), ale z moją sklerozką.. po prostu PODZIW Ja bym cykała do łapki przyłożyć depilator Z tym końcem neta to nie wiem co poradzić, może filmik z VOD czy coś na YT sobie włącz? O, Nastka! Ja nie mam pojęcia jak z czopem jest, więc nie odzywam się :( Za to zauważyłam, że po Śr. wizycie i prędkim bad. szyjki mam inną wydzielinę i już wkręty były co ze mnie się sonczy hehe :P np. wczoraj all day pod kołdrą niemal, w ciepełku i wilgoć .. patrzę.. mleczno jak upławy, a zapachu zero, a zero zapachu i woda to mają być wody płodowe.. I się zastanawiałam czy się nie pomieszało.. czy po prostu wilgotniej mam hehe
-
Dominisiak no to miałaś czekanie w czasie na świat przychodził nowy człowiek Nieźle! Najważniejsze, że Twój szkrabik rośnie i jest ok :) Mi nikt nie zalecał nic by szyjka się szykowała do porodu, może trochę szkoda.. mam obawy takie jak tu wczoraj wyczytałam nadrabiając zaległości - by nie było ciężkiego porodu i wolnych reakcji na wywoływanie ;/ Trzymam kciuki za maturę! Ja z mojej już nic w sumie nie pamiętam :( 10 lat + zdrówko... wkurza mnie to, ale cóż.. Asia28 i co Ty też na obchodzie budowy byłaś? Gotujesz, zwiedzasz, sprzątasz, dajesz radę w pełni! Oliwcia ranek ma jak rozumiem raaano i z tym kłopot z czytaniem hehe Ale oczywiście jesteś słowna i dzielna mamuśka i dałaś radę, brawo! Kofiaczku wypoczywaj i wracaj do sił kochana! Tulam mocno! Dorcia moje zatoki na szczęście zamilkły, odpukać. Cieszę się, że i Tobie i K. się poprawia również. A stronkę zaraz zerknę :) Przykro mi z powodu rozstępów, wiem co czujesz :( I też mam cykora, że do moich szerokich bordziaków po ciąży dojdą kolejne.. wrr..Podziw, że kosisz łąpki, ja bym się bała bólu lub, że kłaki mi się wzmocnią ;/ Malaga, o, i Tobie lepiej :) Super! Odmienia się nam :) A ten śnieg mnie powalił! ;/ U mnie spokój.. :) O raju, oby ospa nie podchwyciła Was. A Ty skoro miałaś ospę to raczej bezpieczna? Doris no to porządna noc za Tobą :) Oby tak dalej, zbieraj siły mamuśka :) Anna super, że już lepiej się czujesz. Czekamy na Ciebie i małą Inka wytrwałości przy nocnym marku Zdjęcia śliczne!!! Ma nieodparty urok Twój smyk :) Clauwi mam nadzieję, że Adasiowi się poprawi szybko! Miło, że babeczka przepuściła :) A z dziećmi bywa stresowo i Ciebie dopadło przez ten zoologiczny, biedula! Dobrze, że już Ci przeszło Będzie mu co opowiadać jak podrośnie! :) Maryś u mnie też nie rodzi się wcześniaków, musi być zdaje się 38 tydz.! Moja torba skromna, ale lista wydana z SR taka właśnie jest ;) W razie 'w' mąż dostarczy co trzeba hehe Współczuję zgagi, moja nawiedza mnie wieczorami ;/
-
Hej mamuśki! :) Jestem parę stron w w plecy i nie doczytałam jeszcze. Ale dojrzałam tu Dorisowy brzusio, śliczny! Asia pytała czy dziś lepiej, tyle wiem z zaległej strony, a więc od razu piszę - lepiej, uf.. Wczoraj w pokoju z uchylonymi wrotami kimaliśmy i może przewiew jakiś mnie tak załatwił.. dziś w zamkniętym i już nie boli łepetynka :) Trocheśmy z Sz. pospali.. potem ogarnęłam nieco łazienkę, pranie puszczone, spacer do sklepu po skarpetki, bo moje albo ciemne, albo dziurawe lub przetarte, a coś do szpitala trza wziąć :) W sklepie lekko odfrunąć "chciałam" i już potem straszecznie zsapana byłam Masakra :P Dopadło i mnie hehe No nic czytam co tam skrobnęłyście
-
Babki, ja dziś nie żyję. Ewidentnie siedzi mi coś na zatokach po odczuciach czołowych i reakcji na schylanie. Cały dzień we wyrku Mam 9 str.zaległości i zero weny, przeglądnęłam 1 str. i jedyne co moge to skrobnąć - Malaga masz rację z sn i cc, a Dorcia też Doris masz rację, może w 1 dniu nas czeka poród :) I widzę, że miałaś w nastroju 'chora' not o masz tak jak ja.. Obym jutro czuła się po ludzku, bo jak nie to chyba będę chodziła po ścianie.. no tysiąc lat się tak parszywie nie czułam, nie ma to jak przed samym rozwiązaniem.... Śmiałam się do Sz., że chyba przejęłąm część odczuć Jbio tych poporodowych, bo tak mnie trząchnęło, że ona już ma Mille Ona małą "wyplujała" a ja się czuję jak pożuta i wypluta Mam nadzieję, że Jbio ma się lżej ode mnie Zmykam, może podczytam zaległości jeszcze, ale nie wiem czy coś odskrobnę bom trząchnięta
-
Popieram Asiu, oby w razie co trafić na sn.. ale mam jakieś złe przeczucie jeśli będę sama dreptać 11.04. Oby moja intuicja nawaliła w razie 'w' Sz. wrócił, na ok. 100 osób było 2 chłopów. W 1 grupie na 10h jeden i w tej na 11h on. Pytań 25 i inne niż ktokolwiek by się spodziewał np. jak uruchamia się komputer :P No na szczęście było ten coś sensownego np. ile czasu przechowuje się jakiś tam papierek. Teraz on sobie spi z powrotem we wyrku a ja jakaś niemrawa.. Coś mikro odlotowego odnotowałam chyba plus wkurza mnie to samopoczucie, pokasływanie, łepetyna, aura w koło, bez kitu..źle to na mnie działa i ja zaraz też spróbuję usnąć. Malaga no CC nie napawa optymizmem, z prawa i lewa się słyszy, że babka prędzej wraca do pionu bez CC.. Marigold oho, kolejna z nas z opcją 'jak nie rozpakujecie się to szpital' No.. ciekawe czy nas ominie.. 3Maj się ciepło! No nic..uciekam, do potem, miłych popołudni przynajmniej dla Was babiszczka!
-
Clauwi no ciekawe czy mnie cokolwiek złapie przed porodem, bo tu chyba każda z Was czegoś doświadczała lub doświadcza. Dorcia czyściochu, tylko skóry nie zedrzyj :P Ja to co rano prysznic biorę, ale mega kąpieli nie planowałam Sz. ma jazdę na wieczór więc pewni wtedy wskoczę i się wypluskam, choć nie przepadam za myciem głowy przed snem :P Kofiak woda już leci, bynajmniej przed chwilą coś było. Ale brudna jak diabli.. Delektuj się wolnością przed najazdem starki i miłych seansów Iwonek DZIĘKUJĘ ZA WIEŚCI WOW! Proszę pozdrów ją ode mnie i pogratuluj jej córci! Druga księżniczka Kwietniowa już z nami Ale się podjarałam ohohoh!
-
Malaga brak weny do porządków to mam niestety ja..:( ale nie tylko samopoczucie, ale też łapy nie umyjane mnie blokują.. a to co napisałam z wodą to na podstawie słów z SR, że nie pić dużo i małymi łykami w trakcie porodu, bo woda przed porodem zatrzymuje się w organizmie i to ma wpływ na wiadomo co :) Ale jasne, nie chodzi o to by nie pić ;) Z tym naszym stanem zdrowia to masz rację - masakra! Mogło by być lepiej..No, ale i tak nie jest źle, mogłoby być gorzej hehe.. tak trzeba myśleć, bo co nam zostaje? :P Asiu jasne, że poprawia Tak jak Ty Oliwci swoją maminą postawą :) Fajno, że masz brata, na którego możesz liczyć :) Już srał pies te ciuszki, może wcale za długo by nie posłużyły i znajdziesz większe ale i tak w rozmiarze 50 - bo to jak z bucioszkami bywa :) Zależy od producenta :)
-
Doris no to masz jak ja.. nie chcesz wywoływania, a jest i takie ryzyko.. przekichane mamy.. Dorciu a kto by się nie wkurzył.. od rana mi to humor popsujało jakby nie dość było, że szaruga za oknem i we łbie dziwne uczucie ;/ A, wiecie co? Dostałam telefon Tak jak wczoraj jak na SR siedziałam - obcy nr. Odbieram, a to kobita, z którą w Styczniu 2010r. na neurologii leżałam Ze 2x ją widziałam u lekarzy, a jak spotkała moją mamę na zabiegach to mój nr wzięła i zadzwoniła zapytać jak się czuję. Kobita do rany przyłóż mówię Wam, miła niespodzianka
-
Anna duuużo mocy i wytrzymałości! :* Dasz radę! Pytałaś o antybóle? Dali Ci coś? A córcia na bank najładniejsza na forum, bo przecie nasza Doris no to ładnie nie ma co nie pospałaś za mocno. Ale ważne, że wsio ok i tylko organizm do porodu się szykuje. Moja szyjka to chyba trupem padła, bo co najwyżej chwile pokłuje i tyle. Dorciu jak się nie zapomni to się przypomni A moja sis ma 7go ur i też nie wiem czy nie zapomnę hehe
-
Cześć babeczki, jak się spało? Ja usnęłam późno i miałam bezsensowne pobudki niedługo po. Teraz troszeczkę sobie zdycham, cieżko dupsko obrócić i nie wyłżę z wyra. Szyja pobolewa, brzuch kamień, katar minimalny ale na czole jakby zatoka lekko odczuwalna..Wrr..Dupox lekki.. Sz. poszedł na testy, dziękuję za dobre słowa z myślą o tych testach :) Jakaś awaria rury niedaleko bloku nastąpiła z tego co widział Sz. idąc po mleczko i okazało się, że wody w domu nima.. Ani się napić, ani umyć, ani spłukać kibelka, ani nic.. Teraz to tylko brakowało by zaczął się poród jak ja taka nieogarnięta..... Kofiaczek no nie, kuruj się kochana i nie jedz batonów, bo cukier na zajechane gardziołko też zły..! A jak będą ustawy to chyba nie za dobrze na tym wyjdzie małż..ale jak dla mnie to i tak marne szanse na tę fuchę przy tej ilości chętnych itd. Asiu no to pełen podziw, że w ogóle biegasz z Oliwcią jak ból napiera..! Ja MG mam a łyda mnie przyatakowała dziś rankiem.. A Oliwcia inteligentna babka po mamusi, czuje co się święci, że lada chwila będzie Was więcej i okazuje uczucia byś pamiętała jak mocno Cię kocha :) Dorciu zawsze jak chwyta mnie zgagówa chwilówa to sobie mówię, że mam dobrze, bo jak czytam jak czasem Was dopada to wiem to. Bez rennie mi się obyło, więc uf..Fajnie, że wizytacja z wczoraj zaliczona mimo pierwszych mieszanych emocji do udanych A co do wody jasne, oczyszczać się trzeba, tylko ludzie są różni i może ktoś pije jak cukrzyk o parę l więcej niż organizm by wymagał..niczego nie narzucam, absolutnie nie ;) Łowy malucha ewidentnie udane :) Malaga i Tobie gratulacje za kolejny donoszony tydzień! Agatko wszystkiego naj naj najjjjlepszego w dniu urodzin i przez cały rok do kolejnej dy znowu rocznicy gdy ponownie zostaniesz zasypana zdrówkiem, marzeniami i uśmiechem :* Clauwi trzymam kciuki by jednak poszło po Twojej myśli! O ja, Maleńka ;( Ale stracha dostałam o nią... Kciuki zaciśnięte do granic możliwości Nastka w pełnej gotowości, jak ja Ci zazdroszczę. No niech mi tę wodę oddadzą ;(
-
Maryś no to masz jak ja z małą ilością picia. I mi też lekko potrafią podpuchnąć girki w kostkach czy łydkach. Alevnie chodzi o wodę, a picie płynów w ogóle i dlatego napisałam, bo może któraś z dziewczyn nie tylko ma tendencję do opuchlizny, ale i duuużo płynów w siebie wlewa, może któraś uzna, że to ma prawo mieć jakiś wpływ i ograniczenie dopomoże choć zdziebko :) Sny masz udane, no i na którą opcję wybór pada? Gosiu niewielka obsuwa w kąpieli nie jest jakoś strasznie ważna, wg mnie gorzej jakby mały głodny był, więc luz :) Powiem Wam, że łażę jak zbolała, albo inaczej, ciężko mi zadek unieść i pierwsze kroki to bujam się na boki, prostuję plecy i 'dochodzę do siebie' :P Na barku wisi juz co zabrać do szpitala bym nie zapomniała włożyć rzeczy codziennego użytku jak łądowarka czy szczoteczka do zębów Wydruk planu porodu otrzymany w SR omówiłam z Sz. powiedziałam co zaznaczyłam i zapytałam go o zdanie. Jutro pranko ochraniacza na wyrko i innych paru rzeczy, które ostatnio wujek od swej córki mi przywiózł. No.. rozkręcam się Trzeba jeszcze jutro przypilnować by Sz. po powtocie z testu z Policji przeszperał piwnicę w poszukiwaniu potencjalnej pompki skoro ta nowa ma wlot inny i powietrze z koła w wózeczku zeszło gdy chciał dopompować i przetestować nowy nabytek :P No nic, zmykam do wyrka czytać z mężulkiem pyt. i odp. które wyszperał w sieci jako pomoc na jutro. Oby mu się one przydały bo przecie licho wie jakie pytania dostają tam
-
Kurczę, wiecie co? Zerkłam na suwaczek, w którym wklepuje się swój termin, wpisałam według ustawki doktora i jakież to dziwne uczucie ten podpis.. A w ogóle to chyba serio łatwiej się męczę ostatnie dni. Jak pomyślę, że najpóźniej za tydź. o tej porze będę na porodówie.. szok! Malaga super kocyk, zaciekawił mnie, ale pewno cena mnie zastrzeli :P Ja też Kacpra rozumiem, bo jako dziecko wzięłam nieświadomie lizaczka. Rodzice po fakcie zauważyli i dali reprymendę z wykładem Maleńka super, że chłopina się zmotywował! I że u Ciebie na SR jak u Dorci coś się bada, u mnie sucha teoria i czasem troszkę ćwiczeń oddychania czy zaciskania mięśni i już.. u Ciebie wody i łożysko przynajmniej będą ocenione co i jak :) Supcio :) Kofiaczku on ma w rodzinie nastawienie na witaminki, sadzenie, zbieranie czegoś i przez to chyba lubi coś kupić. Np. kupił głóg i napar pije :P A żeń szeń też się śmieje, że nie jest dziadkiem :P A to taki za 12zł niecałe i z innymi wit. więc niech ma, może mniejszy katar choć będzie miał haha Agata obiecuję Ci, że Kajetanek jeszcze zacznie wierzgać, z ospałości nic nie zostanie. Czy prędzej czy później, ale to nastąąpi dlatego nie martw się za dużo. A tak z innej beczki, na SR było, że woda za3ymuje się w organizmie już przed porodem, m.in. dlatego w trakcie porodu jedynie woda i małymi łyczkami by nie było puchnięcia gorszego czy skurczy kończyn od tego spuchnięcia i od razu pomyślałam o tych z Was co puchną.. ja mało piję, od zawsze, może po części dzięki temu nie puchnę praktycznie. Niektóre z nas puchną we wczesnych stadiach ciąży. Ale może jakbyście mniej piły to i opuchlizna by nie była taka mocna? Dużo żłopiecie, przyznawać się ino :P
-
Kofiak no i wsio jasne i racja, temat zamykamy. Maleńka tulam mocniusio i cieplusio, chwilami mam podobnawe odczucia troszkę za małego zaangażowania z zew. więc wyobrażam sobie co Ty musisz czuć. Ale będzie bejbiczek i on już będzie wtulony w Ciebie jak w obrazek, będzie Cię kochał za wszystkich! Tak mocno :) Dorciu jak Ci się nie chce ale i chce to znajomi są do przeżycia i oznacza to, że Ci konkretni jednak mogą wpaść do rodzącej Miłego wieczorku Śliczna z Ciebie "beczka metróweczka"! Asiu28 no to mąż zbawienie skoro masz odczucia, że on to robi lepiej niż Ty sama byś się ogoliła, szóstka dla Was, dla niego za chęci i zaangażowanie i Ciebie że się nie cykasz, ale przy nim pewnie nie ma powodów :) Malaga jak zakupiaki Tescowe? Clauwi super, że wyniki pozytywne! Jutrzejsza wizyta będzie taka sama, zobaczysz :) Fajno, że zakupy udane, a obiadek otrzymany, teraz leniuchować marsz! Agatka uszy w górę i banan w zębiaki! Bo inaczej Cię nie poznam i podszczypnę sprawdzić czy nie podróba? Moim zdaniem Kajtuś jeszcze ma szansę, może mimo mm rozkręci się z cycuchem, trzeba być dobrej myśli, a złe myśli jak nas tu obeznane dokształcały nie służy nikomu więc sio, odganiamy w siną dal :* Nastka za mną lodzik też ostatnio łazi.. chyba jutro nabędę Doris no to kitraj te 150złociszy i udanych zakupów
-
No i jestem. Wychodząc na SR 33zł zanieśliśmy dla sąsiadki na sprzątanie klatki, wracając z zakupy, tabletki dla mnie z Mg+B6, dla Sz. z żeń-szeniem i 100zł zniknęło. Chata pusta, sprzątanie i kończenie pakowania toreb do szpitala przede mną...to już nie dziś. Na 11.04 jakby co to mam iść z torbami już na porodówę i wywoływanie.., bo podpytałam kobitę z SR. No i załatwić dzień przed skierowanie jednak jako niby przenoszona. Siadłam na kanapę i oparłam się solidnie, organizm się rozluźnił aż mi z rąk i barków mocy ujęło :P Po wczorajszym bad. mam wrażenie minimalnego podrażnienia, ale kto wie może to od golenia i mycia, bo robienie małęj na całkowite zero to jednak u mnie nie jest codzienność. Oby do porodu minęło, bo wiem, że nawilżenie ma duże znaczenie przy porodzie, zapalenie nie służy. Zaraz podczytam co tam naskrobałyście pod moją nieobecność, no, chyba, że w trakcie padnę całkiem lub wody mi odlezą hihi Ooooo! Anna córę ma! BRAWO KOCHANA! Rozpoczęłaś nasz księżniczkowy ród!
-
Chwila nieuwagi i już 2 nowe s trony pełne Co to będzie jak wrócę po SR? A..no i Sz. znalazł . które potencjalnie mają pomóc w teście i odp. będziemy czytać z innej www więc będę miała co robić a na forum czasu tym bardziej mało ulala.. :P Zaraz uciekam do łazienki się ogarnąć na wyjście do ludzi A tymczasem.. Doris ale lipa..jedynka ok, ale brak synka.. o nie nie :( Ale najważniejsze, że GBS ok ;) Dorcia dobry tekst z tymi naszymi szarymi komórami Zdarza się hehe Kofiaczek no właśnie kojarzyłam wspomnienie o jakiejś kobitce co poroniła sprzed paru m-cy, ale tym razem wymodziłam jakby po 8tyg. życia ;p Ofiara losu ze mnie :P Asia no to masz męża kosmetyczkę i dokrota maściologa w jednym Słodko! Nic, przeczytałam na raz dwa i muszę zmykać :) Nie szalejcie tu bo się zapłaczę jak zaglądnę wieczorem :P Odpoczywać i rodzić kto musi Buziaki
-
Maleńka no na taki temat też pewno by mi się nie piekliło by iść. Ciekawe co ja dziś na SR usłyszę, bo ostatnio pełno nowych było, a ja jedna w zaawansowanej. Bez kitu przekichane i przykro mi, że musisz tyle się nasterczeć, naczekać, nawozić :( Jednak my bez wozu to mamy przekichane.. :( Ale za to twarde sztuki z nas - wyjścia nima! Mój na USG 1 czy 2 szedł, ale raz czas go wygnał, bo się wsio wlekło jak flaki z olejem a załatwianie w mieście było, a raz wojna nasza przez moje emocje z ubezpieczeniem i jego podejście i brak zrozumienia.. i też nie był więc nie Ty jedna.. ;) Nastka dobry wybór, nie wiem czy ja będę tak potrafiła! Malaga ja tam masła nie ubijała, ale jak tak to odebrałaś to trudno :P A doktorek wlazł na 20 sek. do środka i tyle, pisałam wczoraj, że bad. szyjki migło ekspresem ;/ Kofiak to koleżanka nie poroniła, a straciła dziecko po 8tyg.?! Omg.. To już podwójnie cięzko :( Asia Sz. właśnie ruszył na podbój łazienki, więc ominie go tutorial hihi Fajno, że podepną wam prąd już :) Coraz bliżej niż dalej..
-
Agata avatarek z synciem śliczniusi!:) Pewnie trzepnę podobny Ania no to może i dobrze, że Mikołaj ma jeszcze czas do Pn. by się przekopyrtnąć. A jeśli nie wyjdzie i CC w Śr. to przynajmniej z głowy będziesz miała a synka przy sobie :) Choć fakt lekko z biegu po PN. wizycie :) Dobrze, że powódź nie dotarła do Was! Kofiaczek no to 3mam kciuki za starkę! :P Z sis widzę się rzadko, zgadza się. Mowiła, że wpadnie jak urodzę i mamę uczyła, bo wyczuła mamy nastawienie takie pół na pół przejęte :P Chata będzie pusta, ale ja bez sił i wkurw, że tyle do ogarnięcia, tak bym chciała tu pochować, posprzątać, a mocy brak.. :( A rozmowa z koleżanką, która odniosła niepowetowaną stratę w naszej sytuacji dla większości kobiet byłaby specyficzna, więc się nie przejmuj :* Dorciu ał.. mam nadzieję, że siniaków nie będzie po wywrotce! Pal licho pilota, są i uniwersalki jakby co, o doczytałam co i jak z pilotem to 3mam kciuki za reklamację A mi wczoraj się śniło, że spadłam z wysokości ale wielką poduszkę miałam w ręce i rzuciłam przed siebie i na nią spadłam a potem płacz, że ja w ciąży i co z dzieckiem :P Malaga oby jutro było lepiej, kuruj się! A Sz. na test pójdzie! Tylko ja obawy miałam czy na SR też :P hehe Asia no to ciocia mówi co widzi :P Historia koleżanki z ciążą udana, nie ma co.. haha.. I 3 dzieci już mówisz hehe.. może faktycznie nie uczy się na błędach :P Doris o kurczę, no to masz noc za sobą! Dużo zdrówka! Ja z Sz. kaszlę lekko, szczególnie rano..ciekawe co na porodówie powiedzą.. Maleńka szkoda, że też musisz się tyle nalatać i to sama pociągami :( Ja to z buciocha, ale po mieście,a nie do szkoły gdzieś dalej. Ale Ty dzięki Bogu zdrowsza ode mnie :* Aj, Nastkę wsiorbało! TRZYMAM KCIUKASY p.s A mnie nikt nie masuje od Środka ;( :P Ej, NASTKA! A co Ty tutaj robisz Jaka pozytywna energia trzaska! Myj łepetynę, obiad.. no jak musisz to rób, ale nie przegap porodu hihi Maritta Twoje chłopaki to przystojniaki! Brawo! Duży opiekuńczo wypadł, a młody słodko i charakternie, minka nr 2 urocza Mi też jak Kofiaczkowej nie łazi allegro i nie wypowiem się na temat rzeczy z linków..
-
Hej kobitki! Biorę się za nadrabianie zaległych stron. Humor mam taki, że bez siekiery nie podchodź, ale to raczej głównie wewnątrzdomowo.. Wam nic nie grozi Dziś SR, Sz. trza wygnać by brodę zgolił. Jutro ma w Policji test mieć, pewno zechce się wykręcić i nie iść by czytać do testu, choć w sumie nie zna konkretów z czego test.. Rodzinka, a raczej mama pomału się szykuje do wybycia, pewno obiad szybki i wybędą. Ja czuję się jako tako, pewno jakiś lekki odlocik mnie dziś sieknie ;) Mam nadzieję, że u Was pozytywniej i że zaraz wyczytam coś o bejbiczku Inki itd. :)
-
Asia kurczę nie wszystko "odkodowałam" co tam jest napisane, ale liczy się gest, dziękuję :* Mam nadzieję, że się wyśpisz solidnie :)
-
Sz. przesadzał młode pomidorki, bo jutro odjadą z mamą i te nasze trzeba było przesadzić z pudełka zbiorczego. Poszłam zrobiłam sobie herbatę, wszamałam kawałek świeżego sernika i gardło jakby mnie lekko bolało przy przełykaniu, ja nie wiem..hehe..powspułczułam na forum i przejęłam chyba to i owo i się nasiliło Eh ta moja emaptia :P Doris trzymam kciuki by GBS był taki jak mój :) Clauwi nono, kto wie, może mama wróży.. Malaga nie dziwię się, że się wkurzyłaś przez allegro. Gosiu fajno, że położna tak szybko dotarła! Dorciu ja razem z Tobą trzymam kciuki by skurcze były pierwsze u Ciebie i jestem dobrej myśli, serio! :* :) Mokra dziś się obudziłam w kolanach zgiętych hehe.. musiałam wietrzyć rozprostowane szkity dosłownie! :P Szyja też mi się ostro wilgotna robi ostatnio :P Budynie i te inne wasze pyszności o których dziś pisałyście... chcica mnie nie opuszcza Agatka kochany tatko :) Mój Sz. też mecze lookać zaczyna. Zaskoczony, że przesadzanie pomidorków zajęło całą 1 połowę meczu, do którego był jeszcze czas nim zaczął :P hehe Obyś zagoiła się w porę, szwy do tego chyba potrzebne jednak.
-
Sz. włączył filma i poległam mu na barze, a on oglądał tę baję :P Teraz odbija mi się szczypiorkiem, albo zgaga raz po raz stuka, mały się wypiął, a podbrzusze i podwozie spięte i odczuwalne przy głupim przekręcaniu się na 2gi bok :) Zastanawiam się czy od gimnastyki z kosą przed doktorkiem czy sekundowego badania szyjki. Jutro będzie lepiej.. Ujrzałam ten różowy rowerek.. no mój styl też toto nie jest :P Kofiak teraz dla odmiany wybranego przez Ciebie rowerka nie odpala mi ;p Asiu dziękuję :* no to Tobie doktorka powiedziała tak jak powinna, że przyczyna w położeniu główki. Mi nie, ale mój niby łapetynkę niedużą ma już nie 1 raz, więc może nie w tym przyczyna tylko taki jego urok :) A Który mam tydzień hehe..albo jak w suwaczku, albo jak u dr-ka => dodaj 2 tyg. i po 40 tyg. a dni te same co w suwaku :) Ciekawam co mi pokażesz Książkę pozapisywałam, ale opinia będzie jak oglądnę dopiero :) O ile się doczytam :( Kofiaczek :* A GBSa powinnaś była zrobić, no, ale widać Twój dr-ek nie ma tego zwyczaju Clauwi zadanie specjalne tego wieczoru - bycz się! Jutro ma być lepiej! :) A w szpitalu jak wyląduję bez objawów np. po tym 11 to pewno i mi mofro zrobią wkurzeni hehe Mam nadzieję, że u tych sąsiadów to dzieci nie ma, albo one mimo wszystko mają spokój.. Maleńka oby przy następnym podejściu do forum humor ponownie się poprawił :) I miło, że w razie potrzeby będziesz mogła zadzwonić do lekarza! :) Dorcia siósterko i Tobie dziękuję za z rozumienie :* Ale Ty 'skurczona' leżaczkujesz z tymi girkami pod cycami - jakos tak sobie to wyobraziłam gdy przeczytałam jak po udkach mały Cię smyra :P Trzymam kciuki za Twoją jutrzejszą SR! Gosiu miło, że zajrzałaś, dzięki za zdjęcia Twojego szkrabika! Ale słodziak! Agata zgadza się, kilka imion jest Ja dla odmiany w przeciwieństwie do Ciebie wydruk z pomiarami mam pierwszy raz :P I z datą 1x od ładnych paru m-cy stąd taki szok. Mi też te Wasze wspólne 2 tyg. z Waszym Kajetankiem minęły migiem! Filmik musi być wzruszający.. :) Z herbatkami nie dopomogę niestety :( Wszystko przede mną hehe.. Malaga oby Rozalka Cię nie zastrzeliła Doris tulam mocno< ale w masce by katar się nie wzmógł!> I trzymam kciuki by skurcze były wyrozumiałe!
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 46