Skocz do zawartości
Forum

Monika_84r

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Monika_84r

  1. No więc zaczynam zaraz nadrabianie od 744 strony Mam nadzieję przeczytać same wesołe informacje i ciekawe historyjki :) Ja wróciłam prawie, że o 15h, a wyszłam dziś wcześniej więc tyle samo łaziłam w sumie. Na rynku kupiłam sobie pączka i 2 jabza by podjeść,a miły pan dał mi 3cie jabzo w gratisie. Ten sam pan kiedyś zrobił dla mnie to samo, chyba jak byłam u niego tuż po obronie magisterki A możliwe, że i był jeszcze później jeden raz. Przekochany, nieprawdaż? Kofiak no wydasz jutro sporo mamony, ale z dwojga złego lepiej by przypomnieli czy spytali niż by ktoś nieświadom dotarł. Też wolałabym lekki minusik niż te chlapę za oknem :( Dorciu jak czytam kogo macie za ścianą to bym chyba na tego babsztyla nasłała kogoś! Ja dziś widziałam młodą mamuśkę, zatrzymała się na chodniku i co moment wrzeszczy do syna niesionego na rękach "uspokój się!!!!!!" "uspokoiłeś się już?!" Ja już od samego słuchania jak to co sek. wrzeszczy nie umiałabym się uspokoić tylko wściec! ps. Jesteś ciasteczkowy potwór, ale i od robienia ciast! Czuć, że to lubisz robić - piec. A mi ślinka cieknie! No i moje maleństwo też lubi po wyjściu Szymona pokopać i się rozbestwić lekko Malaga Tobie to i ja zazdroszczę, bo przemianę materii wychodzi na to masz rewelacyjną! :) Doris życzę Wam mega ciepłych i rodzinnych świąt abyś zdążyła się nacieszyć mężulkiem nim po nowym roku wybędzie w sprawach zawodowych :) Swoją drogą.. i ja byłam przekonana jak Kofiak, że pracujesz w sklepie z ciuchami! Nie wiem skąd mi się to wzięło. Smacznego śledzia od kochanego tatki!!! I cierpliwości dla damskiego odpowiednika Chopina hihi : P Nastka ojej Ty też obolała jak ja czy Dorcia czy inne kobity.. i też powrót do normalności z chłopem co nie umie wydukać 'przepraszam' my to mamy niefart! Trzymam kciuki by bóle przeszły możliwie szybko no i oczywiście za spokojne święta. Mój w pt. jedzie na posiadówę męską, ponoć wczoraj dostał w robocie telefon od sensownego kolegi, że już ustawka z kilkoma kolegami jest. No, byleby wrócił normalny i nie po 3 innych spotkaniach, nie nocą, to przecierpię, że wolny planowany na wspólny wypoczynek weekend takim nie będzie do końca..Niech ma ten swój wieczór kawalerski :P A kolejny weekend to będzie wyjazd po obrączki najprawdopodobniej, eh, pełen ruch! Asia28 no to masz talencik do papierowych drobiazgów, brawo :) A z imieniem to może jeszcze Twojemu mężowi się odmieni? Bądźmy dobrej myśli :) Maryś witaj z powrotem i gratuluję córy! Ale zazdroszczę świadomości...! Czyżbym już tylko ja jedna nie wiedziała co we mnie siedzi?! Z pieluszkami chyba faktycznie masz oszczędnie no i zielna mama dba o higienę, tak trzymać! Maleńka historia z porodem wzruszająca.. lekko zazdroszczę przeżycia :) :P Trzymamy kciuki za Agatkę :( Już kurczę nawet zabiegana ja zaczynam się zastanawiać co jest grane... Powiem Wam w skrytości, że ja ok jakichś 2-3 tyg. mam koleżankę z dawnych czasów, która wybyła i mieszka na wschodzie kraju w szpitalu czekającą na zabieg na mózgu i to bardzo poważny..Krwiak czy jakoś tak w rdzeniu, pniu mózgu, około 5cm, przechodzi przez wszystkie ważne struktury życiowe... Dziś jest kolejny raz gdy operacja nie doszła do skutku.. i czekamy.. Ona ma 3 dziec, jedno odebrane przez nienormalną matkę tu żyjącą i 2 tam przy niej i ojcu.. Aniu jak tam tłumaczenie? Mam nadzieję, że forum to miła odskocznia i że praca mija mało wkurzająco? Olu , a więc z tego co bardziej ogarnięta niż ja zakręceniec Ania napisała to my dwie podobno zostałyśmy nieświadome płci? No to trzymam kciuki i liczę na wzajemność hihi
  2. Mój post z rana.. zachował się, a to tylko dlatego, ze mi wówczas odjęło neta tuż przed jego wysyłem..A ja tymczasem pomału zabiorę się za podczytywanie co od rana naskrobałyście :) Ciekawe ile tego jest hihi Cześć kobitki :) Nawet nie dużo dziś nadrabiania, wow! Jak miło Aniu oj nabiegam się nabiegam.. dziś osiedle sąsiednie, potem do centrum (to spora odległość.. większej chyba nima..) Zwrot 1 cyckonosza (oj dla mnie też to duży problem, ale mus to mus - kupić coś było trzeba), chyba połażę za rajstopami, muszę też cioci zanieść sukienkę do skrócenia. Jest co robić, ale liczę, że pójdzie szybciej niż wczoraj. Oby. Z dzieciaczkami i siedzeniem 1 połówki w domu to racja, to nieco lepszy komfort. Szkoda tylko, że pod warunkiem, że druga połówka da radę utrzymać całą rodzinę. U na s to chyba tylko CI bogatsi się decydują świadomie z wyboru na takie coś :( Inka, Asia28, Maryś trzymam kciuki za Wasze miłe wizyty i USG! :) Cała ciekawa jestem co będziecie opowiadały :) Kofiak masz rację, lepiej uważać i staram się zrobić ile mogę w tym kierunku. Wczoraj b. późno usnęłam, w sumie nie kopał mnie praktycznie mały i lekko mnie to stresowało, ale rano po 5h już kopał coraz rezolutniej i byłam spokojna. Z tym ciągnięciem brzucha to podchwyciłam słowo, nie wiem czy dobrze je używam, no ale brzuch chwilami czuję twardszy, wiadomo. Trzymam kciuki za zdrówko I OBY KATAR DAŁ SOBIE SZYBKO NA WSTRZYMANIE! No i skoro odporność zawozi tak mocno to SIO PO CZOSNEK, prawdziwy miodek, cebulkę i nie ma, ze boli, jeść! I paprykę i pomarańcze! Nakazuję Co! :P Aśka-Jbio kurczę jak to zinterpretować "u mnie wczoraj położna tak szybko znalazła serce i tak mocno , głośno bijące, że stwierdziłam, ,że usg się pomyliło albo dorobiliśmy siusiaka :)" Coś przeoczyłam?! Sugestia chłopca była, ale tylko Twoja? I tylko z bici serca jak już rozumiem po poście dorci? E.. to nie ważne Straszycie tu mnie laika :P Anna smacznej zapiekanki! Nastka zdrówka i miłego słodkiego lenistwa! Mnie też lekko gardło boli, choć może bardziej to migdałki lub szyja od łażenia, nie wiem, ale dramatu na szczęście nie ma Damy radę obie! :) Dorciu aaaa.. czyli to odpadnięcie jajek to tylko ucha teoria, uf! :P A z kosmetyczką to ja mam bardzo małe i zapadnięte już wręcz oczy, głęboko osadzone zawsze były.. wysokie czoło.. nie wydobędę tego tak jak mam nadzieję kosmetyczka, a serio, że kilka lat prawie się nie maluję to mam cykora. Nawet nie wiedziałabym co za krycie dobre dla mnie należałoby kupić by wory pod oczami i pryszcze znikły, więc.. :) Maryś, no ciekawska ta mama S., najdziwniejsze, że ją to interesi jeszcze i że jej nie głupio po tym wszystkim jak podkładała kłody własnemu synowi.. Nic. Zmykam i mam nadzieję, że do popołudnia!
  3. No i proszę.. gdy wszystko inne z głowy to i więcej mocy gdy spokojny umysł.. Szymon śpi, ja chyba jako tako dam radę i uzupełnię forumowe braki! Kofiak ciesze się, że masz się lepiej! Obym i ja na weekend była bardziej ruchoma niż to zapewne wypadnie w pt., bo skoro już dziś czuje kostkę, kolana, spięty brzusio, bóle w gardle lekkie to co będzie po codziennym chodzeniu.. jutro cd. załatwiania, w śr. badania i pewno załatwianie, w czw. wyniki badań i dentysta, w pt. ginekolog.. Czad, co? :) Dominika uu to egzaminy wypadają pote3ncjalnie w ciekawym dla Ciebie terminie, nie ma co :P Ale dasz radę, może przymkną nawet oko? ;) Maryś trzymam kciuki za Twoje jutrzejsze USG! Na bank znajdę chwilę Was odwiedzić i podczytać jak poszło! Molo pojadłam tej pizzy 3 kawałki jak zawsze, a koktajlu domowego tylko jedna wąska szklaneczka, a w sumie 3/4 ;( a wolałabym 2 i 2 zabrać do domu :P haha A Ty po brokułku, smaka na niego z Szymonem mamy, tylko koszt jakiś wysoki ostatnio.. Anna pisałam w poście z wieczorku jak poszukiwania to nie będę się powtarzać. No a teściowie lubią od zawsze koktaile także to nie wyraz specjalnej o mnie troski niestety :( Mam nadzieję, że po fryzjerze pełnia satysfakcji! :) Bartek śliczny, pewno po mamie! Urocze zdjęcia pamiątkowe i brzusio fajowy :) Maleńka ale czadowy mikołaj z Niemiec! Malaga GRATULACJE! Mega pozytywnie czytało się o Twojej niemal 0,5kg córci! I nie utyłaś za wiele! Super! Oby tak dalej z przebiegiem ciąży :) Mi córkę wróży ( amoże..pragnie wnuczki.. ;) ) teściówka.. Trzymam kciuk za Rozalię Ania ha! To super, że u Ciebie ciąża taka komfortowa i oby tak do samego końca było! Determinacji z pozytywną mocą podczas tłumaczenia! Cyckonosze nie najgorsze, jeden biorę, drugi odnoszę, ale taki był plan. W ogóle nawalił bo przy schylaniu odchodził od mostka. Inka no to harce serio niezłe jak aż na video widoczne ruchy dłoni! Dorciu no jak to jajek nima?! Szok! Ale jeszcze nic pewnego. Swoją drogą miło, że na szkole rodzenia podgląd był :) No szok lekki.. Choć czułam u Ciebie chyba córcie na starcie..hmm..? ;> No i trzymam kciuki by rano już nic nie bolało! Kosmetyczka z uwagi na kłopoty z cerą..hormony może lepiej w ciąży, ale szału też nima.. blada.. rzadkie brwi.. niech ktoś dopomoże, bo ja to w sumie od kliku lat się prawie nie maluję..! I stare kosmetyki mam w dodatku. upić nowe i ryzykować co wyjdzie a za podobną kasę mieć speca niby (oby) na gębie to chyba zainwestuję w to 2gie, bo skórę mam suchą, nie wiem "co dziś jej kupić", nie mam wprawy w doborze, do niej to już w ogóle, bo kiedyś inna była. Pazurki to nie wiem, jak kaska zostanie to chyba spróbuję coś umówić jeśłi dorwę termin. Strach w tym wszystkim, że idę po koty w workach, nie znam zdolności odwiedzanych kobiet.. Z czasem na posiadanie dziecka w tych czasach to mam podobne do Ciebie i Kamila odczucia Wyścig szczurów, tyrka całe dnie by się utrzymać.. bleee.. :( Może Ania ma rację, że z czasem posiadania dzieci oswaja się świadomość i nabiera wprawy i odwagi Doris ja kupiłam dziś 80 D choć miałam w zagranicznej rozmiarówce 75 F czy E i schudłam i spodziewałam się 70 obwodu i może D w tamtym rozmiarze,bo cycki dużo mniejsze. Babka miała polskie i mocno ciasny w obwodzie on nie jest ale na cycku ładnie leży i nie odgniecie mi mostka jak tamten /choć już poluźnił się mocno to to robił. Po polsku rozmiar i tak mi brzmi jak nie mój jak Twój dla Ciebie! hehe.. A piersi wcale nie urosły prawie jeśli o ciążę chodzi i nie mogę się nadziwić. Dorcia, Malaga tez bym chciała czasem musieć trzasnąć focha, bo Szymon to rzadko ma takie tulaski czy podszczypujki :P Włoska piosenka to już nie dziś :( Się rozpisałam... a pewno i tak coś istotnego mi umknęło ;) Uciekam do łózka! Spokojnych nocek i do jutra mamuśki! :) Dobranoc :)
  4. Hejka. Po 15h dotarłam do domu, nieco połaziłam, nieco załatwiłam, wypytka była, ale nie umówiłam się dziś na farbowanie czy czesanie - musiałam mieć rozeznanie w większej ilości miejsc, nazbierałam wizytówek, wiadomo. Terminy nie wszędzie wolne na czesanie, ceny czasem śmieszne już za samo farbowanie - tak drogo. Jutro idę jeszcze jedno miejsce zupełnie nie w centrum i fryzjer na bank będzie zdecydowany. Nie wiem jak kosmetyczka, bo nie połaziłam zbyt. Tam gdzie będę szła na osiedlu obok mojego jest i tam kosmetyczka i fryzjer zarazem, może ceny i czas mają to 2w1 w jednym miejscu by się udało. Miło by było. Noga w skręconej latem kostce się odzywa, kolana też, staniki mam 2 z sobą by zmierzyć w sukience, jak co to oddam, a jutro jeszcze jeden sklep mam do wyhaczenia jakby co i nawet lepsze cyckonosze powinny być. Miałam lekki odlot, ale doszłam do siebie.. załatwiony i urząd i poczta i nałaziłam się, więc nie jest źle. Jutro next day... Dziękuję od razu za wszystkie życzenia mojego udanego dreptania kobitki :) Nadrabianie niestety później, bo muszę jeszcze zmierzyć staniki z suknią i mamowymi koszulkami sugerowanymi pod spód, odpocząć.. a może i spacerek po chleb jeszcze mnie czeka. Mam nadzieję, że Wasze dni minęły spokojnie i wesoło :) Być może poczytam nim przymierzę staniki Do potem! :)
  5. Jestem i ja. Zajadam, złożę wyro i lecę w miasto. Póki co nie pada zdaje się, więc nie ma co odkładać wędrówki na później. Aniu mam nadzieję, że jednak nie śniłaś po angielsku?! Brzusio taki uroczy nosz.. lubię go pooglądać hihi Mój pępek to wygląda jakby chciał powystawać tylko jak palcem przejeżdżam :P Ale zawsze miałam wgłębienie i warstewkę tłuszczyku i w tym upatruję przyczyny :P Kofiak zdrówka córusi i mamusi! Mój brzusio też jakiś taki inny po wczorajszym. A sporo wczoraj pochodziłam + na pks z miasta Szymona zapierdzielaliśmy wręcz by się nie spóźnić. Tam jest spory kawał, a mieliśmy ze 23 min. zaledwie.. U mnie też daleko z pks do chaty, ale można było przynajmniej iść wolniej. Także mam namiastkę zmęczonego kręgosłupa i brzucha pomimo, że plackiem nie leżę. Zresztą.. i tak bym nie mogła ;| ZGROZA! Maila dot. sukni nie odpisali... wygląda na to, że mama z ciocią będą działać.. Dorcia super, że Twoje bóle odeszły we śnie :P Przyjemnych ćwiczeń! Mikołaja nie stać w tym roku na prezenty, no, może stać, ale z pewnością nie na laptopa ;( Ale pomysł z parapetem i ciasteczkami zajefajny Z obrączkami to racja racja, same przymiarki, ale mimo to to narazie przypominało mi nie za grubą blaszkę, oby były grubsze zdziebko, w końcu to obrączki. Kurdę mają wyglądać jak tamte z allegro a nie tylko je przypominać, bo zrobię aferę! (Tylko, że afera już nic nie zmieni dnia 29.31 ;/ najwyżej ja odreaguję..) Asia no to mieliście z mężem sympatyczny weekend! Spacerek, pyszności, relaksik! Oby Oliwce się nie pogorszyło, no i oby z wiekiem najlepiej całkiem wyrosła lub znalazła sposób na atopię, bo myślę, że jest taka nadzieja! Maleńka wcale nie wyglądasz jakbyś się spasła! Jeśli chodzi o wgłębienie brzusia w miejscu pępusia to mam podobnie, ale to jeszcze nei spasienie, chyba chłopina się droczył :) No i bebech mam duuuużo bardziej bębeniasty. Twój jest wg mnie dość malutki jeszcze. Doris i jak tam, dorwałaś doktorka? Dalej Cię skręca? :( Malaga no racja, optymizm to połowa sukcesu jak psychika w zdrowieniu, tylko ja jakoś tak zaprogramowana, że jak sobie nie pomarudzę to nie będę happy chyba hehe Dzięki za wiarę w moje szanse hihi Maryś udanej gry w kręgle! Super pomysł! :)
  6. I'm back. Przed wybyciem z domku była awaria, matryca stanęła jak dętka i nie chciała zadziałać :( Tak bardzo chciałam zaglądnąć i nie mogłam.. załamka w dodatku stresik, że może wcale już nie ruszy. Ale jakoś po powrocie ją zreanimowałam, ciekawe na jak długo.. :) Przejażdżka sympatycznie, trochę popadało, kurtka się napiła, ale była i pizza i popiłam też u przyszłych teściów koktajlu z bananów i sou porzeczkowego z jogurtem.. uwielbiam naturkę! Małe zakupy tanich warzywek i owoców były, małe odloty miałam, połaziłam, pozasuwałam wręcz na pks w drodze powrotnej i znów z pks do domu i kręgosłup włazi mi w wiadomo co. Ale było symapico. To co ma być obrączką było jeszcze jak kawałek blaszki, kurczę nie były za grube hm.. no i dużo za duuuże, odstukiwane do szukanego rozmiaru i pomimo tego zmniejszania i zwężania to metody takie, że cena nie będzie inna co mi się nie podoba, bo on obstuka, stopi.. a nie ukroi złączy i mniej materiału.. no ale cóż.. byleby to przypominało obrączki, a nie płytkę ze srebra jakoś tandetnie zrobioną, bo się wścieknę! Kupa kasy na to idzie choć mało złota i łącznie 6 kamyszków małych na obu..Trzymajcie kciuki. A teraz nadrabianie Dorcia kurczę oddaj zamiecie i -3 a zabierz sobie ten deszcz i chlapę ode mnie :P Z kawami to faktycznie nie wyszło za ciekawie! Odnośnie reszty remontu to wuja zatwierdził moją opinię, ma to samo zdanie, ściany całe do restauracji i to nidyrydy tak hop.. Więc to już wszystko raczej w nowym roku, nie przed ślubem. Ale wolę nieco później, a nie na odpierdziel, więc spoko :) Nastka w 100% popieram odczucia dotyczące braku śniegu i świątecznego klimatu przez tę chlapę za oknem :( Możliwe, że będzie u mnie do.. 13 stopni któregoś ze świątecznych dni z tego co na jednym z portali Szymon wypatrzył! Dramat :( Doris trzymam kciuki by jutro było przysłowiowe "jak ręką odjął" jeśli o bóle chodzi! Na filma polecanego to już za późno zapewne, ale tytuł zapamiętam! Może w sieci.. Maryś super, że z wózeczkiem zapowiada się wszystko dobrze! I jeszcze te 'zaproszenie' do ślubu i to kościelnego! Wyobrażam sobie co musiałaś poczuć w serdusiu! Gosia co do pampersiaków nie mam pojęcia. A w ogóle nie mogę odżałować, że Johnsony mnie olały, nic do mnie nie przyszło :( A niby nie było trzeba się rejestrować.. widać uznali, że co 2giej co się nie rejestruje nie wyślą nic :P :( Dominika no to cisza i spokój ładnie zamyka historyjkę hihi Kocyki fajne, każdy coś ma w sobie. Zawsze lubiłam takie grubiutkie, cieplutkie i taki mi się dla mojego szkraba marzy. Na dziś kończę, spokojnych nocek kochane. Ja muszę odpocząć, moje plecy i podbrzusze szczególnie. Jutro mnie czeka wielki wypad w miasto i to taki ważny i samotny :( Szukanie cyckonosza, kosmetyczki, fryzjerki..oby ktoś miał czas i nie żądał kokosów ;( No i jeszcze urząd pracy zahaczę po pieczątkę o ubezpieczeniu zdrowotnym.. Jest co robić, trzymajcie za mnie kciuki!
  7. Cześć mamuśki! Dorcia no to kurczę masz silnego akrobatę w bebeszku! U mnie też coraz większy wiercipięta, na dobranoc szczególnie i wczoraj pierwszy raz Szymon poczuł go bardziej niż 2 kopalki. Trzymał rękę dłużej, mały się siniej i dłużej wiercił :) Miałam frajdę może większą niż tatuśko, że w końcu taką ma okazję :) A póóóóźno było jak diabli, będzie nocny marek kurczaczek... Świętami też nie mam oporów z obżarstwem A w tym roku stres, że wysyfi mnie to tej mieszanki żarcia i że na ślub będę biedroneczka.. oby nie! Aśka ja chcę bloczku! ;( Smacznego! I dziękuję za życzenia zadowolenia u jubilera. Mam obawy, że poczuję luźnawość i że jeszcze będę chciała zwężyć, bo Szymon poprosił o 2mm mniej i zostaje 8mm, to na szczupły palec kobiecy wg mnie może być jednak lekko za dużo.. Zobaczymy. Z pipciencjami to ja nie wiem, chyba nie widzę różnicy?! Ale może to moje hormony, że cycuchów nie wywaliło za bardzo i w ogóle i za mocno nie czuję podwozia, ani za długo, nie wiem. Z dwojga złego chyba wolałabym by moje hormony mi dodały lepiej w biuście, nawet kosztem cipci. Maryś to fajne, że masz takie energiczne dzieciaki, konwencja Twórcza i koncerciki I potrafią z psiakiem się podzielić, co się chwali. Uroki zgodnego rodzeństwa - jedno drugiemu naumiane coś dać to i zwierzakowi nie żałują :) Póki co zmykam, może jeszcze raz zaglądnę na momencik przed wypadem do mieściny Szymka :) Miłej Niedzieli kobitki!
  8. Ja na sek. na dobranoc się przyszłam pożegnać :) Odnośnie wyjazdów za granicę nie wypowiem nic szczególnego,bo doświadczenia zero, ale ogólnie to popieram podejście Dorciowe i Aśkowe, lepiej nie mieć złudzeń, znać minusy i się zaasekurować solidnie! Przezorny ubezpieczony! Maryś mama pracująca! Domek ogarniany regularnie, teraz trzymam kciuki za jutrzejszą lustrację wózka ;) Gosia z lukrowaniem nie mam doświadczenia, najwyżej ze zjadaniem tego co w lukrze Więc ja nie wiem, ale wiem jedno - nie zaszkodzi chyba. A czy pomoże to może zależy od ciasta i lukru w sumie :) Molo ja od zaczepiania zasłonki i zakupowania, noszenia wynoszonych z pokoju rzeczy też odczułam kręgosłup, aczkolwiek umie to już dość regularne odczucie, póki co Bogu dzięki nie za silne. Dominiśka biedulo, tyle godzin edukacji! Trzymam kciuki za przyswajalność i maturę! No nic, zmykam, trza się wyspać, głowę umyć, a po obiadku najpóźniej jedziemy do mieściny Szymona mierzyć wstępnie obrączki. Oby nie lało, bo zapowiedzi słabe.. biomed też kiepski, nie cieszy mnie to! No, ale najważniejsze bym znalazła parę chwil dla Was! :) Słodkich snów i spokojnej niedzieli wszystkim życzę :)
  9. Okno najgorsze ma za sobą- nie ma dziur w koło, gips se schnie.. Pokój w miarę ogarnięty, ja lekko zmęczona, ale jeszcze żywa. Jak na Sobotę to i tak dość gwarno tu z tego co widzę :) No to podczytuję I postaram się nie być za gadatliwa w każdym jednym temacie hehe :) Dorcia no jakoś tak mówię w męskiej osobie.. coś zdecydowanie jest w tym co napisałaś.. chłopiec siedzi mi w głowie pomimo, że o dziwo imienia męskiego żadnego nie upatrzyłam (choć to z babskimi od zawsze miałam kłopot! :) ) Ryba po grecku z ananasem to nie tylko dla Ciebie nowość sisterko :P Dla mnie również :) A mikly way.. już sobie to wyobrażam.. ślinka cieknie! U ciebie zamieć śnieżna, a u mnie odwilż i chlupa :( Doris mówisz ruch w pracy, czyżby wszyscy się na sylwka szykowali z lumpami? hihi Maleńka, ale już mam nadzieję lepiej po szpitalu? W ogóle to kurczę co dokładniej czułaś, że aż infekcję zdiagnozowali z torbielami, bo ja nie kojarzę już? Kofiak brawa za uwieńczenie serniczka wg Dorci Zadowolenie jest to i gratulacje :) A u mnie wiadomo co.. smaczek. Norma. Eh ja! Maryś zabawa sprzątamy dom rewelacyjny pomysł! Jak w kucharkę się córcia bawi to może i to polubi? Nastka brawo za determinację z choineczką! Aśka-Jbio no to podjedliście w trasie dziś, kurczę i znów mam smaka na takie coś! Pizze itd. nie dają mi żyć jak mało kiedy! Trzymam kciuki by gadanie po ichnemu bellymeńsku czy belfastowsku nie dorwało za mocno Twoich pociech!
  10. Dzień dobry! :) Wujka jeszcze nima to może zdążę zerknąć co tu u nas słychować :) Cieszę się kobitki, że tak Wam podniosłam humorek na dobranoc moimi naleśniczkowymi pierniczkami No cóż chyba wylazło tymże ze mnie zmęczenie materiału. Choć za prędko nid usnęłam, tv pooglądałam i mały porobił sporo fikołków i skopał mnie solidnie Zawsze lubi się powiercić gdy leżę na wznak. Jeszcze położyłam ciepłą rączkę na brzuszek to od razu solidne ruchy były Aniu bankowo zapytam co i jak z ziemniaczanymi, i bankowo nie ma w naszych cebulki :) Do jedzonych nie na słodko tez bym ją wsiekała. O już wiem. Tarkowany ziemniak, jajko, trochę soli i mąki i wsio. A nawet i z cebulką w małej ilości. A w dużej i pieprz to np. z ketchupem czy pomidorkiem siekniętym na to :) Paczki statkiem 2 m-ce mnie rozbroiły! Kosmos z czekaniem. No, ale jakby co to i tak najważniejsze by nie 'zaginęły w akcji'. Gratuluję z początkami przetłumaczania! Brawo! Molo nie gniewam się, zresztą już ze 2 razy byłam tu pytana o ten ślub :) No więc tak - on i tak by był. Szymon i tak szukał tu pracy, i tak chciał mieć ze mną dziecko itd. Po prostu dzieciaczek przyśpiesza to, taki wybór z uwagi na różne rzeczy. By dziecko już miało rodziców po ślubie, nazwisko nie do zmieniania, by nie było konieczności sądzenia się o alimenty jeśli będzie szansa i chęć starania się o jakieś fundusze rodzinne z uwagi na posiadanie dziecka i małych zarobków. Bez ślubu trzeba mieć alimenty i dopiero można dostać jakiś grosz. Więc ślub fakt szybciej z uwagi na dzieciątko, ale nie jest tak, że dziecko to jedyna przyczyna. Z tym docieraniem to masz rację, ale jednocześnie wydaje mi się, że to Szymon musi wydorośleć i dojrzeć do tego, że pewne zachowania są niefajne. Niekoniecznie będzie potrafił zrezygnować z nawyku spotkania się w konkretnych okolicznościach z konkretnymi osobami.. ale byleby umiał zachować się w stosunku do mnie tak jak wypada, to będzie dobrze. O i wuja dotarł, więc już na szybko.. Asia trzymam kciuki by z łożyskiem wszystko było ok :) Dorcia cóż za sen! Doris spokojnej pracy! Maryś ja też się nie mogę doczekać poznania płci. Aż mi się dziś śniła wizyta u ginekologa, biedna była! Chyba bez usg lekarz chciał haha.. Agata spokojnie z tym twardszym brzusiem, może wcale nie jest tak twardy i nic złego się nie dzieje1 Trzymam kciuki za spotkanie z lekarzem :) Przepraszam, że tak wybiórczo, poczytałam i odpisałam, ale muszę uciekać :( Przyjemnej Soboty dla wszystkich babiczek i rodzinek! ;)
  11. Monia Hahaha.. nie no..serio muszę iść spać! Dooobre Udana jestem! Dobranoc :)
  12. O, Anna na dobranoc zaglądnęła :) Wiesz co, odnośnie zakupów to nie wiem czy polezę z powodu wujka odwiedzin i obrabiania okna :P Bo chciałabym być jak zajedzie, a dotarło do mnie, że to Sobota.. to nie wiem czy potem jeszcze będzie sens iść w miasto jeśli wujo zajedzie w południe lub później. No, ale obdzwonię może choć parę miejsc by zapytać o koszta farbowania np., poszperam za sklepami ze stanikami o ile cokolwiek z mego miasta da się znaleźć w sieci.. coś porobię z pewnością :) No nic, chyba pora na mnie :) Uciekam pod kołderkę babeczki. Spokojnych nocek, energii od samego poranka i do juterka!
  13. Gosia w jakim sensie "'czyli taki charakter" i dzielenie spraw na 2 dni, bo nie jestem pewna czy dobrze kojarzę fakty już :P Ania norma! Mi ciężko wyobrazić sobie takie zwykłe ciasto jakie zawsze u nas powstaje z solą Pomimo,że wydaje mi się, że minimalnie się soli dodaje do starkowanych ziemniaków :) Mówię, może to kwestia składników/ ich proporcji w cieście ziemniaczanym, że to tak się nie może skojarzyć z przyzwyczajenia i smaku słoności w tym? hm..licho wie! Mama jak zrobiła takie nie na słodko to pewno miały np. pieprz w cieście i może jakieś warzywo pocięte czy kostki sera żółtego czy coś.. no za cholerkę nie mogę sobie przypomnieć co tam dała Jak chcesz to jutro zapytam jak banalne ciasto do placków ziemniaczanych u nas powstaje hehe :)
  14. Gosia placek apetyczny, chyba przez Ciebie zaraz coś zjem A naleśniczki jak na bezforemkowe to ślicznie zrobiłaś (!), tylko podrosły i normalne, że znika falbanka. Też podobne do mojej mamy kolorystycznie tak jak te Nastki :) Dorcia cicho Już Cię zaczynam 3mać za słowo, bo choć nie znam języka to domyślam się, że ma to oznaczać, że będzie synek OBY! I cokolwiek by nie było to po nowym roku będzie spokój, bez 2 zdań, będzie mniej nerwów na łbie :)
  15. No i ponownie, Szymon śpi zasmarkany, a ja mam chwilę na nadrobienie forum. Ania i powtarzaj to sobie ;) Zresztą - obie doskonale wiemy, że skoro podjęłaś się tego zadania to i bez powtarzania dasz radę to zrobić, o :P Z tymi plackami ziemniaczanymi to pewno kwestia część i kraju o czym już kiedyś pisałyśmy no i składników w cieście może. Ale moja mama i nie na słodko zrobiła kiedyś, tylko w cieście co innego było, już nie pamiętam miksturki hehe :) Nie ma co, starkuj sobie z 2 ziemniaczki, nie sól za mocno, potem dobra śmietanka lekko oprósz zwykłym cukrem i siup! Sprawdź czy zjadliwe Może polubisz? :) Dorcia wróż mi z fusów wróż tego synka! Ciocia z Ciebie dobra, każdy "popełnia czasem takie niedociągnięcia" ;) A z pisaniem '"krótkich" postów to mamy tak samo hehe.. :) Jak nadrabiam to nidyrydy u mnie również ;) Molo jesteśmy z Szymonem razem dopiero lekko ponad roczek :) Pomyśleć, że był np. 3 letni związek i nic, a teraz proszę :) Jak to w życiu. Pamiętam jak mi koleżanka ze studiów zazdrościła długiego związku, a ona nic, a potem ślub brała i rodziła jak ja sama byłam haha..A paczuszki super sprawa, chyba każdy lubi dostać coś od bliskich, szczególnie gdy się tego nie spodziewa :) Mi kiedyś dawny przyjaciel przysłał z UK perfumik,o którym wiedział, że mi się spodobał i dla mnie szok! Nigdy nie był oszczędny :P Agata, a ja miałam jajecznicę rano na boczku wędzonym lekko i jajkach ze wsi :) Nastka śliczne pierniczki! I wyglądają jak mojej mamy! :P Tylko foremeczki ładniejsze masz i drobniejsze :) Gosia haha mina tego malca ze zdjęcia rewelacja A nowy lokator pierwsza klasa! :)
  16. Eeee, Ania, spokojnie, co to dla Ciebie ;) Pikuś! Dasz radę.
  17. Malaga sęk w tym, że serduszka to i na zdjęciach, które posiadam nie widać. widziało się na wizycie przez ileś tam sek. i tyle, więc nie wiem czy ono było dokładnie oglądnięte, skoro było takie małe z daleka. No chyba, że jak dr włączał bicie serca to jednocześnie miał obraz serca bardziej zbliżony, nie wiem. Mniejsza z tym, mam nadzieję, że jest ok. Szymon kima pod kocykiem, nie dał się wygnać do kąpieli, pewno przez syropek, bo ponoć może działać nasennie z tego co właśnie podczytałam. No to chyba ja pójdę się zaraz umyjać, z głowy będzie.
  18. Gosia może i oni doceniają, że robię te zakupy tylko niekoniecznie okazują jakoś szczególnie. Szymon to wg mnie ma problem z okazywaniem uczuć, lepiej mu idzie jak się wstawi, ale niestety i inne rzeczy w tym stanie za dobrze mu wychodzą więc z dwojga złego wolę by mało był na haju ;) Mama natomiast jak to kobita nie chce bym dźwigała np. ciężkie zakupy czy wynosiła taką stojącą narożną półkę. Trzymam kciuki za pierniczki nr one :) A właśnie. Bo wujek do mnie dzwonił i jutro obrobi okno (przez to przesuwałam półkę spod okna). A podłoga i ściany nie wiem kiedy, ale nie jutro. W ogóle jutro chciałam do miasta, Urzędu Pracy po pieczęć, i stanik itd. a jutro sobota i UP odpada.. i pewno będę z wujkiem siedzieć, a nie iść do miasta. Zobaczy się. Bynajmniej nie załatwię tyle ile było w planie ze względu na dzień tygodnia. Malaga dobre sobie, nie znałam wróżby No, ale póki co i obrączki nie mam hehe.. Kofiak Ty w śr. kardiolog, ja w czw. dentysta, a w pt. mam wizytę 21.12 u ginekologa :) No i na badania morfologii i moczu będzie się trzeba w tygodniu przejść, może w śr. rano, bo w czw. to rano dentysta na 9 i wolę prosto do niego a nie z miasta zasapana z laboratorium :) Smacznej babeczki, brawo! Ania no to masz zadanie bojowe, tłumaczenie! Ale na polski czy z polskiego czy jak? Bo ja nie w temacie, coś przegapiłam?! Pewno tak.. bo ja ostatnio bardzo rozkojarzona.. Smacznego! Molo spoko, u nas już kwasy były i my oswojone, nie stresuj się zbyt ;) Zdarza się :) A! Malaga dusza na ramieniu jak czytam o tej 18 letniej dziewczynie :( Szczególnie, że mój ginekolog nie ma nie wiem jakiego sprzętu zbliżeń serducha nie było, 3D żadnego, człek nawet nie wie co mogłoby się okazać, brrr...Oby dzieciątko tej młodej mamy miało jak najmniej problemów zdrowotnych!
  19. Agata kochana jesteś, dziękuję za ciepłe słówko.. Anna no jasne mniejsze miasto to i latamy, nawet lubię się przejśc gdzieś nie za daleko, tylko jednak fajno czuć, że inni doceniają, nieco mi tego brakuje.. No i fajno mieć możliwość wyboru i czasem bym sobie podjechała jak zimno czy wieje np. do centrum na jakieś większe zakupy :) Gosia moja mama pewno użyła by tortowej, bo ją non stop kupuje. Ale ostatnio kupiłam mąkę babuni niechcący i może na nich zrobiła pierniczki. Doris wiem co czujesz. Też mam lekką niemoc, pewno organizm walczy z wiruskami fruwającymi w powietrzu.
  20. MarittaMonika_84rMaritta oby poród był udany i możliwie spokojny jakikolwiek by miał być! Choć ja też bym się nie ucieszyła z wieści okrojeniu.. Ja się cieszę, bo przy 1-szym próbowałam i tak się skończyło cc, a młody niby 10 pkt a zmasakrowany był dobrze! Najgorsze, że ja tym pełnym rozwarciu kilka godzi leżałam i ani w jedną, ani drugą stronę. A szanowny małżonek na porodówce spał w kącie!!! :) No to skoro tak i masz do tego pozytywne nastawienie, że z dwojga złego lepiej nie męczyć siebie ani dzieciątka to cieszę się :) Bo nie ma to jak spokój ducha! Tak z innej beczki - mój przyszły małżonek teraz sobie śpi. Wrócił z pracy i aptek zarazem.. czuje, że go rozkłada, a jeszcze jutro ma pracę.. lekki stan podgorączkowy ma też. Ja mam oczywiście stresa czy nie pochoruję się z nim lub zamiast niego.. :( Jakbym mało miała nerwów na głowie.. a latanie po mieście mnie jutro czeka, bo muszę w końcu zwiedzić fryzjerów, kosmetyczki.. stanika szukać.. dramat. Nie ma to jak brak samochodu i osoby towarzyszącej :(
  21. Maritta oby poród był udany i możliwie spokojny jakikolwiek by miał być! Choć ja też bym się nie ucieszyła z wieści okrojeniu..
  22. Wiecie co dziewczyny, ani mama ani Szymon nie wydają się postrzegać mojego codziennego spacerowania do sklepu jako wysiłku z mojej strony. W ich ocenie pewno lenię się więcej niż działam skoro w domu nie latam ze ścierą.. Mama w domu na L4 ciągle to nie chce wyściułbić nosa za drzwi poza spacery do lekarzy,bo zaraz obawa o ZUS, że jej nie wolno przecież teraz.. eh masakra. Molo ucz się ucz, oby gładko wchodziło! Kofiak obrączek nie mamy, chyba się robią.. W ogóle Szymon to coś się nie może zebrać by dryndnąć, a przecie miało być dzwonione, że ja chcę węższą, a nie 1cm i zapytanie kiedy obwody można by zmierzyć.. Mało czasu ma, bo praca to tym bardziej powinien się starać dopasować jakoś byśmy w ogóle dali radę zmierzyć je...Pan od flaszki powinien dostać nią przez łeb, i to nie tylko od pani w ciąży.. bezczelny lekko, ale najważniejsze, że "zaniemówiony" z wrażenia się wycofał ;) Odnośnie zarażeń dzieci to trzymam kciuki, aby Twoja córcia miała już przestudiowane te dziadostwa i silną odporność i nie podchwyciła już niczego! Asia28 współczuję krwiaka po pobieraniu :( A co do rzeczy dla dziecka to nie łam się, ja prawie nic nie mam również! Nastka ale masz super z kolejkami! No i może kobitki lepiej rozumieją, bo same czasem w ciąży będąc zaniemogły w kolejkach..a panowie, cóż.. Malaga zgrabny brzuszek ;) Smacznych truskawek ;) Maritta smaczek typowo ciążowy chyba, więc smakowały żurki i serniczki i już Agata no ja stanik taki z triumpha bym chciała wręcz tylko czy u mnie dostanę? Bo pewno gdzieś znajdę, tylko czy repertuar modeli i numerów będzie na tyle szeroki to nie wiem.. małe miasto :(
  23. Gosia z ilością pieluszek nie podpowiem, bo to samo mnie ciekawi.. :) Kofiak dziękuję ślicznie, kochana jesteś, tylko kurczę, nie no, nie odważę się kupować stanika online, może kiedyś, ale na bank nie tym razem i znów ryzykować.. :( Ciebie rozumiem, bo jak już znasz firmę i rozmiar sprawdzony to jasne, hulaj dusza! Bazar mam ale czytam znajdę solidny cyckonosz w mojej mieścinie to nie wiem :( Wolałabym wydać i ponad 100zł, zmierzyć i być w 100% usatysfakcjonowana. Mam tylko 2 drogaśne staniki, ale są ciemne.. miseczki już nie są tip top więc nawet jakby były białe to i tak by był zonk. No i mówię - noszę nie dmuchane miseczki, a taka by się tym razem przydała, więc trzeba by spróbować coś kupić.. Jutro wyruszam na miasto po piecząteczkę do PUP o ubezpieczeniu zdrowotnym i od razu połażę za stanikiem i takie tam.. Muszę przestać smęcić i zacząć działać bo do jasnej choinki.. czas spitala! A teraz zmykam na 2gie zakupy dziś. Sklep przy bloku po chleb do śniadania, mleko i ziemniaczki już zaliczony, teraz biedroneczka i wyniesienie śmieci. Będę za jakiś czas ;)
  24. Maryś obstaję lekko za Natalią, masz cierpliwość do dzieciaczków i uchodzi im sporo płazem gdy łamią zasady! Dzielna mama z Ciebie! Rozumiem też i Ciebie, że masz dobre chęci, a niekoniecznie wychodzi.. Licho wie jak mi pójdzie z grymskami ;) Malaga no moja mama kupiła mały kwiatek na druciku na próbę hehe.. taki do wetkania we włosy, ale w moją skromną ilość + odsłonięte plecy to pewno rozpuszczone włosy to nie wiem czy to się przyda. A odnośnie bolerek to nie wyobrażam sobie np. futerkowych :P Nie mój styl :( Ola no to dziękuję Ci bardzo kochana za te kciuki i trzymam za słowo! Ania śliczny brzusio! Kofiak toście się nabiegali a małą nacierpiała :( Ale przynajmniej dostała lumpki w nagrodę hihi :) Trzymam kciuki za wyniki tych pobranych próbek. Z wielkością mojego bebeszka to kurczę.. nie wiadomo z jakiej odległości mama foto cykała i porównanie i tak byłoby kiepskie chyba. A z sukienką to takie mam obawy - czasowe. No i mniejsza mogłaby okazać się dla odmiany maława i co.. Maila jeszcze nie odpisali. Najlepiej by było jakby mniejszy rozmiar podesłali i zaufali, że odeślę jedną, ale pewno nie poszliby na to, to ja muszę zaufać, że odesłałabym 40 i oni doślą 38 ;/ Brzuszek piękny! I rośnie! Nastka no to ze sprzątaniem dałaś popis! U mnie to by się w tydzień znów kurz nazbierał, makabra! ;/ Dlatego już się nie mogę doczekać nowych podłóg, bo moja to kurzydło. Porodówka jak widzę też udana, elegansio! Cieszę się, że Orange odpuściło, będą prezenty, super! No i mężusio może pójdzie po rozum do głowy po co tyle stresu Ci naszykował :( Tulam O, sukieneczka! Sympatycznie i mamusiowo! JA w ślubnej nie lepsza w dodatku kolor jasny poszerza mnie! Więc uszy do góry kochana! Aśka no to ranny ptaszek w przeciwieństwie do mnie, wiadomo. Jeszcze mi jak to mówią dzieci nie płaczą to śpię w najlepsze Obyś miała rację z tą sukienką! A z blokiem - zrobiłabym DOKŁADNIE tak samo! Podżerała z rana z powrotem! Także kochana zero wyrzutów! To takie ludzkie.. Agata chwilowo staram się być dobrej myśli i mi nieźle wychodzi jeśli o suknię chodzi, bo jakby co to właśnie bieg do jakiejś krawcowej. A dekolt szerokawy w sensie, że może być widać ramiączka od stanika, a tak ogólnie ok. Trzymam kciuki by dziś brzusio nie dał do wiwatu tylko miał się dobrze cały dzień :) Asia mądre braciaki, sanki muszą być póki pada! Parę lat wstecz żal mi pupkę ściskał, że dzieciaczki nie bardzo mogły liznąć tego jeżdżenia na sankach, bo było kilka "chudych" w śniegi zim, że topniało itd. Ostatnie lata na szczęście nie są tak złe :) Anna no ja też nie mogę uwierzyć, że odważyłam się na sukienkę z neta! Zasługa Malagi i ceny haha.. no i widoku na obrazku, przypadł mi do gustu! Mama zszokowała mnie bo nie powiedziała tego co Ty czujesz i co ja czułam, że jednak za duże ryzyko. Uznałyśmy, że kasa nie straszna, szybko powinno dojść to ryzyk fizyk.. Odnośnie cyckonoszy.. nie wiem czy w mieście dostanę odpowiedni, bo kojarzę zaledwie 1 mikro sklepik specjalistyczny.. i tu pytanie.może np. Kofiak się zorientuje? Czy w Pepco wg Was dostanę stanik sensowny?! Chyba chciałabym dorwać usztywniony, a nie sam materiał..choć w ogóle takich dmuchawców na codzień nie noszę.. :(
  25. Dorciu mierzyłam 2gi raz spokojniej z samą mamą i Szymonem (prędzej z mamą i ciocią, ale kuchnią i planem zakupów były mocno zaintrygowane) i przyznano mi rację, że z krótszą mi lepiej jak podnosiłam nieco ją. Odnośnie stanika jakoś nigdy nie było na mnie dobrego sztywniaka z poduchami, zrażona jestem, ale jeśli bym teraz znalazła to wezmę, tyle żeby był naprawdę DOPASOWANY .. no i też może być kłopot z widocznością ramiączek! Sukienka dość szeroka w górnej partii, mało tego..odkrywa plecy! Nie wiem co z nią wyjdzie, skrobnęłam maila czy mniejszy rozmiar to inna długość i zobaczymy może jeszcze odeślę i zaczekam na mniejszą choć stres jest,oj jest...... -.- No i jasne, że dam znać co wyjdzie ostatecznie! Mam nadzieję, że brzusio się uspokoił? A te świecące oczka Kamila - bezcenne. Zakup jak najbardziej udany! Super! :) Ania no zdecydowanie rejony polski bym obwiniła za to, że nie znam cioci z Czech i jem ziemniaczane na słodko Ty widzę jak Dorcia zakupy niedawno przeprowadziłaś, no i elegancko, należy się! Teraz ja muszę się poczuć happy, że tyle zakupów muszę zrobić w związku ze ślubem, bo te wydatki, na które nie mogę swoich funduszy łożyć mnie nie cieszą :( Agata jak wyżej. Mama ze mną oczywiście oglądała sukienkę na mnie. Jeszcze nie zdecydowane czy odeślę czy inne kombinacje - zobaczymy co mi odpiszą z portalu odnośnie długości mniejszego rozmiaru. Asia28 hmm ekstremalne odchudzanie, coś jakby brzmiało znajomo ale TLC nie brzmi już tak, ciekawe.. Nastka wow to faktycznie spust Ci się poprawił, bo ja też zazwyczaj na 3 naleśniczkach finiszuję No to pyszne musiały być! Malaga dziękuję za otuchę odnośnie sukni :) Buty to może i nałożę mamowe na korku, takie w sumie szare, ciemniejsze od sukni, ale co tam, to tylko kilkadziesiąt minut w urzędzie, a wcale nie było by łatwo dorwać tu coś idealnie pasującego no i dodatkowe koszta..Z bolerkiem nie wiem. Rękawek sięga łokcia, plecy lekko odkrywa, ale może i bez da radę. Jeszcze się pomyśli, bo znów - dopasować bolerko do bufiastego lekko na ręce materiału.. hm.. Aśka.. teraz będę śniła o Twoim bloczku... ;( Szkoda, że tylko śniła!! :( Mmm..rozmarzyłam się! Maryś oby rozmowa z kuratorką przyniosłą pozytywy, trzymam za to kciuki, bądź dobrej myśli! Maritta, a nie mówiłam! No i brawo! Teraz możesz ich.. ciepłym moczem hihi Już mamy w nosie ich pomyłkę ;) Szymon odpadł, teraz moja kolej. Idę plum szybciutko i do łózia. A tak w tematach brzusiowych to mój i wiercipięta serio umie już czasem solidnie kopnąć i tradycyjnie na dobranoc i rano nawet tuż po Szymona wyjściu więc jeszcze przed 6h lubi dać o sobie znać. Dobre co? :) Będzie nocny marek?! Aaaaaa... tylko nie to :P A tak z innej beczki - byliśmy w biedroneczce i Lidelku i po opuszczeniu biedry na wesoło przekomarzanka z mojej inicjatywy, ale na zasadzie, że ja mówię: a ja mam coś tam.. i Ty masz.. ! Aż w końcu Szymon do mnie - a ja mam pensa, a Ty nie! :P A ja.. no tak! :( Ale.. ja mam łechtaczkę, a Ty nie! A po chwili zapala mi się światełko... ;> Zaraz no zaraz, mówię.. Jak to! Ja mam łechtaczkę i nawet może i mam w sobie peniska! Potem śmiech w ogóle, bo mówię... w sumie to jednego na pewno mam (i skinienie na rozmówcę) a może nawet 2 mam, więc ha! Nie podskakuj! I wesoło się zrobiło :) Mówię, że jak będzie synek to kiedyś będę z nim się z tej historyjki śmiała :) I na tym zakańczając zawijam się do łazieneczki, dobranoc kobitki, spokojnych nocek i kolorowych snów! Do następnego! :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...