-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez madalenka
-
Trudne przypadki czyli jak poskromić Małego Terrorystę
madalenka odpowiedział(a) na madalenka temat w Noworodki i niemowlaki
Mrs szaya zdjątka przecudne, ale Twój młodszy to ma niezłe kurwiki w oczach -
Trudne przypadki czyli jak poskromić Małego Terrorystę
madalenka odpowiedział(a) na madalenka temat w Noworodki i niemowlaki
mrs szaya bardzo się cieszę, że dołączylaś do naszej grupy wsparcia i przykro jednocześnie, że zostałaś do tego zmuszona. Az mi oczy wyszły na wierzch jak przeczytałam Twojego posta!!! Nie słyszałam nigdy, żeby maluch takie skrajności przejawiał. Przykładowo Kronkiś i ja walczymy ze Smrodami w zasadzie od wyjścia ze szpitala o tyle Ty miałaś balangę na początku. Jestem szczerze zaintrygowana co się mogło stać??? Mam nadzieję, że będziesz się z nami dzieliła troskami i szczęściami, bo po to jesteśmy. Tak w sumie dzisiaj pomyślałam,ze nasz wątek powinien się nazywać Na Czyje Dzieci Nie Działają Mądrości Tracy Hogg i Język Niemowląt, bo co z kimś rozmawiam to podsuwa mi tą pozycję książkową, a moje dziecko ma ją w poważaniu. Owszem wiele porad stamtąd jest cennych, ale resztę to se mogę...ściany wytapetować Aha!!! Najnowszy wynalazek mojego dziecka to niejedzenie u mnie na rękach!! U tatusia zje a ja musze go karmić leżącego w łózeczku....no do zabicia!!!! -
Starletka ale normalnie Twój Dominiś to Cię trenuje ostatnio - widzę, że do spółki z siostą Paula my mamy szczepienie w przyszłym tygodniu, ale idzie tylko mój mąż...ja zostaję w domku i trzęsę gaciami.
-
No to moja - żeby odszedł w niepamięć Syndrom Poniedziałku!!!
-
Help!!! jak mnie bania naparza...wzięłam 2 Panadole i czekam aż zaczną działać. Tak w ogóle to chyba jedzie do mnie @ wrrrr Na szczęscie Terrorysta wykąpany i śpi. Dał mi dzisiaj popalić, ale w porównaniu do normalnych dni to miałam raj na ziemii. Mój mąż jutro chce kupić kamerę, żeby nagrywać jak się Kajtek rozwija...ja mu nagram jak Kajtek wyje w ciągu dnia-żeby nie było, że wymyślam. W sumie fajny pomysł, bo ja nie mam swoich Pierwszych Świąt sfilmowanych, a to będzie niezła pamiątka. A z ciekawszych rzeczy to tak mnie Kronkiś natchnęła swoją fryzurką, że ide w sobotę na cięcie...już się doczkać nie mogę. Madziutek bidulo moja kochana!!! wal śmiało na Małych Terrorystów - zaproszę tam jakiegoś terapeutę i założymy grupę wsparcia dla mam zdominowanych przez dzieci. Ja też walczyłam z depresją po porodzie i wiem czym to pachnie.
-
Jestem!! Zrobiłam zakupki dla mojego Księciunia, a teraz małż pojechał robić zakupy domowe. Nie dam rady nadrobić. Bania mnie boli.
-
Ala kurde...jak tak czytam o tym co lekarze piep... to aż mi się nóż w kieszeni otwiera!!! mam nadzieje, ze to z oczkiem to nic powaznego.
-
kaska0110Mada - daj mi z pół godzinki bo muszę ten nieszczęsny obiad dokończyć...a tu jeszcze mój książę się budzi spoko, spoko...mamy czas
-
Kronkiś na szczęście mój mąż lubi z Kajtkiem spędzać czas i chętnie mi pomaga, ale w ciągu dnia to i tak ja siedzę z potworem. Wczoraj też się lekko zbuntowalam na jego godziny pracy - ma nienormowany czas pracy, więc powiedziałam, że ja potrzebuje trochę stabilizacji. I tak mam nadzieję, że będzie jeździł na 8.00 i wracał najpóźniej o 17.00. Zobaczymy......
-
Kaska wyslij mi maila z tym co chcesz, żebym Ci pomogła madalene4ever@interia.pl
-
starletka tia....już czuję się lepiej, że nie tylko ja mam ochotę ruszyć z poduszką na pierworodne....
-
cogitoPolecam Wam książkę Tracy Hogg Język niemowląt (jest tez język dwulatka ale moim zdaniem to lipa). Fajnie napisna i nawet ma sens... tylko jak tu teraz czytać.... ? Tą książkę znam na pamięć, ale najwyraźniej moje dziecko nie podpada pod żadną z kategorii opisaną w książce. K8i trochę mnie pocieszyłaś aczkolwiek nie wiem co robić Niby powinnam karmić gp co 2-3 godziny, a on kaprysi non stop. Herbatkami pluje na odległość a powinien chociaż raz dziennie dostać coś do picia....sziittaa!!!!
-
Kronkiś ja go nie kumam...nie potrafię czytać w jego myslach i zamiast coraz lepiej to coraz gorzej odczytuję jego intencje. Zjadł 30ml i wsadziłam go do spania...niby drzemie, ale co mam zrobić jak się za 5 minut obudzi z rykiem? trzymać go kolejne 3 godziny bez żarcia i modlić się, żeby nie oszaleć do tego czasu????? ja nie mam kompletnie pomysłów.... Żyję od weekendu do weekendu kiedy mój mąż może mnie trochę odciążyć. Kiedy te dzieciary zaczną się normalniejsze robić/????????????????????????????????
-
Cholery zaraz dostanę. Kajtek wstał z wyciem, więc stwierdziałam, że jest głodny - przeczekałam 30minut, żeby chociaż 2,5 godz. przerwy było. Daje mu butlę a ten zjadł 30ml i dalej wyje!!! Siły już nie mam autentycznie. Herbatek nie chce, bo mu nie smakują - pluje, wyje... Szału już dostaję.....
-
Ann, a który to kremik? Pytam, bo do tej pory robiliśmy tak, że mokrego Kajecika smarowałam Nivea Baby Oliwką o konsystencji balsamu i wycieraliśmy ręcznikiem,ale niestety ta Nivea jest teraz nie do zdobycia i nie wiem czym to zastąpić. My buźkę smarujemy kremem z apteki na skazę.
-
Czym smarujecie maluchy po kąpieli??
-
Ja też mam dzisiaj lenia jak nic...nawet mi się na spacerek wyjść nie chce...koszmarna baba ze mnie co?? Jak mój małż wróci to muszę zakupt jakieś zrobić, bo jak tak dalej pójdzie to Kajtek się szybciej nauczy robić na kibelek niż chodzić.
-
bloomoo ale sama widzisz jak Ty się zmieniasz!!! jestem dumna z Ciebie - bez kitu!!! jeszcze niedawno bałaś się wszystkiego co związane z tym nieszczęsnym bioderkiem, a teraz - silna, mocna, zwarta mamusia, która wie, że dzidzia ma ochotę pofikać, ale nie dajesz się!!!! To jest to o co właśnie chodzi!!!! Szukamy w 3mieście z moją mamą ciuszków, które by ci pomogły i fakt - jest trudno, ale się nie poddajemy. A nie chcesz Kajecika na sucho kąpać? poki nie nabierzecie wprawy i przyzwyczajenia. Tak na przewijaczku - on sobie leży i świeci a ty go ładnie myjka myjesz. Jesteś mega dzielna!!!!
-
No wiecie co...Kajtek śpi, ja tu siedzę i czekam na Was a nikogo nie ma...
-
Ja niestety też się zapaliłam do tematu, ale cholerka jak juz mogę usiąść na PS to zawsze jest coś do zrobienia w domu... U mnie teraz co weekend to jakaś rodzinna impreza, więc nie ma szans nawet na posiedzienie w spokoju...ehh...musi aparacik poczekać jeszcze chwilkę....
-
A powiedzcie mi czy maluszki cierpią z powodu ząbków podczas całego rośniecią zęba czy tylko jak się przez dziąsło przebija?
-
bloomoo strasznie się cieszę, że Kajecik już lepiej znosi szelki i, że chociaż nocka przespana. Powiem Ci tylko na pocieszenie, ze Ci znajomi o których Ci opowiadałam sprostowali ostatnio mnie, że nie frejke zakładali Kubuniowi tylko jakieś okropne metalowe pręty i kumple owijał nózki bandażem. Coś koszmarnego. Mówił mi, że przewijanie było koszmarem, ale Kuba potem miał taką frajdę z tym, że szok. Jak się chłopak rozbiegał po zdjęciu tego to do dziś go złapać nie mogą, a ma już roczek i 3 miesiące. Głowa do góry!!!!
-
Mój Boże!!!! Spice Girls znowu razem śpiewają!!!! świat sie kończy!!! Natchniona grzwyką Olimpii umówiłam się na sobotę do fryca - mam dosyć swojej nie-fryzury i idę coś z tym począć. Kajtek śpi, a raczej drzemie bo co chwila idę smoka mu wkładać do buzi (jak wypadnie to się skubaniec budzi), więc mam teraz 3 sek. dla siebie. Cogito he he...kochany tatuś z Ciebie i jaki szeroki repertuar kołysankowy!!! Nefretete ale masz fajnie z takim facetem. Mój B to nie wiem czy coś by kupił dla Kajtka z ciuszków - nie rozróżnia pajaca od śpiocha...o bardziej skomplikowanych nazwach typu kaftanik czy rampers już nie wspomnę.
-
Z tym spaniem to u nas męcząca jest wyłącznie częstotliwość, bo zasypianie po karmieniu to żaden problem. Jak sobie początki przypomnę to normalnie az mnie nieprzyjemna ciara przechodzi. Wszystko zmieniło sie od kiedy poddaliśmy się w kwestii smoczka...zadziałał cuda. Ja też zaraz pójdę się wykąpać i wyprowadzę Młodego na świeże - śnieg nie pada, więc mnie żadna zaspa nie dorwie.
-
cogitoa tak z innej beczki.... gdzie sie wpisuje nastrój... ? W górnym prawym rogu masz punkty, maile i właśnie nastroje -klikasz i zmieniasz. Przepraszam, że się nie przywitałam z Tobą - czynię to teraz HELLO!!! - ale walczę z sześciokilowym potworem, ale dobre, że chociaż mamy jakieś postępy