Ludka82
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Ludka82
-
Zakaz odwiedzin na sali poporodowej
Ludka82 odpowiedział(a) na Ludka82 temat w Dziś pytanie - dziś odpowiedź
Witajcie, w szpitalu ( ginekologiczny oddział kliniczny Śląskiego Uniwersytetu Medycznego ), w którym mam zamiar rodzić obowiązuje taki zapis: W Oddziale Położniczym są hospitalizowane pacjentki po porodach i po cięciach cesarskich, oraz pacjentki, które zgłosiły się do szpitala z rozpoczynającą się czynnością porodową. Pacjentka jest monitorowana na oddziale do czasu nasilenia się akcji skurczowej, a następnie jest odprowadzana na Trakt Porodowy. Po porodzie pacjentki wracają na Oddział Położniczy, gdzie przebywają aż do wypisu. Na oddziale wyznaczone są również sale, w których hospitalizowane są pacjentki z patologią III trymestru ciąży. Wejście na oddział dla osób odwiedzających jest możliwe. Prosimy jednak o wchodzenie do holu oddziału nie więcej niż jednej osoby na raz. Zapraszamy do odwiedzin w holu oddziału lub przed oddziałem, gdzie można usiąć na ławce. Przez wzgląd na intymność pozostałych Pań oraz niebezpieczeństwo infekcji dla pacjentek i noworodków odwiedziny na salach pacjentek są niemożliwe - prosimy o zrozumienie. UWAGA : Prosimy o zrozumienie. Zdajemy sobie sprawę, że dla Pani oraz Partnera zakaz wstępu na salę pacjentek może być poważnym problemem, szczególnie w sytuacji zagrożenia ciąży, prosimy jednak o zrozumienie, że intymność oraz bezpieczeństwo infekcyjne wszystkich pacjentek jest dla nas priorytetem. Przepraszamy za wszelkie niedogodności związane z taką sytuacją. Czy rzeczywiście szpital może zakazać wstępu na sale poporodową nawet dla ojca dziecka? Jak ten zakaz ma się do prawa pacjenta do opieki przez osobę bliską? Dodam, że w holu tego oddziału brak jest miejsca, gdzie można byłoby usiąść. Odwiedziny przed oddziałem z miejscem do siedzenia, to główna klatka schodowa szpitala, więc o bezpieczeństwie zdrowotnym nie ma mowy. Poza tym nie wiem, czy nie będę miała cesarki ze względu na prognozowaną wielkość Dzidka... Napisałam już do rzecznika praw pacjenta, ale na razie echo... Może Wy wiecie coś na ten temat? -
My mamy "Cyfrę" - ten pakiet za coś koło 40zł, a i tak oglądamy z tego może 7-10 kanałów... Żadne powiadomienia o terminie płacenia się nie pojawiają, czasem mąż zapomni zapłacić fakturki, ale i tak się nie dzieje nic złego.... Mają miłą i kompetentną obsługę telefoniczną. Umowa nam się kończy w grudniu, zobaczymy co nam zaproponują...
-
Zaopatrzyłam się w zestaw do karmienia z Tommee Tippee. Podoba mi się kształt smoczka - taki cycusiowy... I podgrzewacz z funkcją gotowania wody i sterylizacji wraz z wtyczką auto/dom też kupiłam - dużo podróżujemy, więc będzie jak znalazł...
-
W internetowym 5-10-15 są teraz zniżki.
-
Beata, nie wiem skąd ta położna ma takie informacje o problemach z zapisaniem dziecka gdzie indziej niż my.... Przecież to nie ma żadnego znaczenia... Jak mieszkałam w innym mieście to ja byłam zapisana w jednej przychodni, mój w innym mieście, a dziecko jeszcze w innej... Teraz, po przeprowadzce mamy tak samo - każdy gdzie indziej i w innych miejscowościach... Coś mi się zdaje, że pani prowadząca szkołę rodzenia ma problem emocjonalny ze sobą... Sennie mi... a wczoraj, to myślałam, że umrę na ból głowy.... chyba było coś nie tak z ciśnieniem... Jadzik, ja kupiłam na wszelki wypadek po opakowaniu takich i takich majtasów. Zobaczymy, które lepsze. Ale też słyszałam, że te siateczkowe bardziej "higieniczne"... A tą szmatkę-ceratkę na ramię też widziałam.... ja tam zaopatrzyłam się w kilka pieluch tetrowych i flanelowych, które przecież doskonale się nadają do ochrony... Byliśmy ostatnio u bratanka mojego P. - dzidziuś ma 2 mies, a ma już ząb na dole... I jak go tak trzymałam, to: JA TEŻ CHCĘ JUŻ MOJE DZIECKO!!!!! :) A wczoraj moja Milena zadała takie pytanie: To kiedy jedziemy po choinkę?? :P No cóż, skoro śnieg leży, śnieg sypie, to znak, że Święta tuż tuż :P Pozdrawiam cieplutko w ten zimny, ponury dzień...
-
Niespodzianka !!!!! ŚNIEG !!!!! Ale mój psiul oszalał - nie mam pojęcia skąd u niego taka radość ze śniegu... ja tam wolę lato... Wczoraj poszalałam w necie i zrobiłam giga zakupy. Kupiłam resztę brakujących rzeczy dzidziowych i dla mnie do szpitala. Patrzcie na jaki termometr się natknęłam: SMOCZEK Z TERMOMETREM dźwiękowy HIT!- termometr (2715943206) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. Czego to już nie wymyślą??? :)
-
Joasia dzięki za przepis, na pewno wypróbuję, bo jak pisałam wcześniej, ta gotowa mieszanka też mi nie pomagała. Ale ja nie miałam z Hippa tylko z czegoś innego, już nie pamiętam... Miałam Wam napisać, w sypialni nam się dzidziołkowo zrobiło. Kosmetyki + środki do prania + pampersioki dały ten cudowny zapach niemowlaczkowy, cóż jeszcze dwa miesiące....
-
Andzia, ja kupowałam tylko żel do mycia, płyn do kąpieli, mleczko , krem na niepogodę, krem na odparzenia i kremik uniwersalny, więc na darmową dostawę bym się nie załapała. Dodatkowo oni nie mieli chusteczek z Hippa... Co do herbatki ja piłam dopiero tydzień po urodzeniu Milenki. Może zapytaj gina???
-
Joasia, oglądałam ich ofertę pod kątem kosmetyków Hippa właśnie i mieli drożej niż na allegro. Na inne produkty dzidziowe tylko przelotnie zerknęłam. Części, których szukałam nie mieli, część była droższa, jednakże ostatnio mieli fajne promocje na jedzonko z Hippa... Koszt dostawy rzeczywiście niezbyt wysoki. Może kiedyś się skuszę :) Jadzik, przybierała na wadze, ale musiałam karmić ją co pół godziny. Po pierwszym miesiącu doszły mi jeszcze zajęcia na uczelni, a ściągniętego pokarmu nie starczało ( przez cały dzień na uczelni, jak mi się udało odciągnąć 50ml, to był hit ) - nawet herbatki na laktację nic nie pomogły :( I po konsultacji z poradnią laktacyjną i pediatrą doszliśmy do wniosku, że najlepiej będzie jej wprowadzić mleko modyfikowane i podawać naprzemiennie. I powiem szczerze, że ona wtedy się zrobiła spokojniejsza... Na szczęście u nas zasada z większą odpornością dziecka po mleku matki się nie sprawdziła. W ciągu jej 10-letniego już życia taka poważna choroba, która przykułaby ją do łóżka na dłużej niż 2 dni, to zdarzyła jej się 3 razy. Jak pogoda u Was?? Bo u nas leje... Pogodynka na "1" zapowiadała 30cm śniegu u nas, a tu d..a...
-
wydraZ tego co wiem, to na te badania, których nie możesz wykonać poza godzinami pracy. Nie to, ze chcesz iść na badania krwi na 9, to możesz sobie spóźnić się i być na 10, a policzą Ci jako pracę. Nie wiem, jak to się udowadnia, że coś możesz a czegoś nie możesz poza godzinami pracy. Zresztą ja chyba nie będę z tego korzystała. Nie udowadnia się... nie ma na to żadnych zaświadczeń. Trzeba to wcześniej zgłosić pracodawcy - jak miałam przyjść później, to mówiłam dzień wcześniej, a jak wychodziłam w trakcie pracy, to w tym samym dniu. Ja z tego korzystałam jak miałam badania laboratoryjne. No bo ich nie da się zrobić inaczej niż rano... I na usg wychodziłam w czasie pracy, bo już na wizyty umawiałam się po pracy...
-
Jadzik, Beata u mnie z tym cyckowym karmieniem było kiepsko. Po 3 miesiącu przeszłyśmy całkowicie na butlę. Raz, że miałam mało pokarmu, to jeszcze jakiś cieniuśki był i Misia w ogóle się nie najadała :( Zobaczymy jak będzie tym razem - mam nadzieję, że będzie lepiej. Buteleczki mam kupione, co by móc podać choćby wodę lub herbatkę, albo moje mleko np. jak mały zgłodnieje na spacerze lub zakupach. Nie jestem ( może niestety ) z tych mamuś, które wszędzie wyciągną cyca, no a zimą to w ogóle byłoby ciężko... A podgrzewacz przyda się do podgrzewania pićka, czy później słoiczków, no a w podróży do zagotowania wody lub wyparzania. Byłam dziś na tym rekonensansie. Co prawda trafiłam do Carrefoura, a nie Tesco, ale mam rozeznanie. Przy okazji znów odwiedziłam Rossmana i Smyka. I powiem Wam tak... dobrze, że te sklepy obok siebie były, bo jakbym miała tak latać po całym mieście w poszukiwaniu lepszej ceny, to bym padła... I tak jestem zmęczona... W Carrefourze tańsze były kosmetyki wszelkie oraz proszki i inne detergenty do prania oraz herbatki instant Hipp. Więc kupiłam: krem na niepogodę z Hippa za 12,19zł ( bo na allegro były za 25zł, a ten tańszy u innego sprzedawcy ), proszek Dzidziuś 3kg za 25,99zł i płyn do płukania też Dzidziuś 1,5l za 13,99zł praz herbatki z Hippa rumiankową i koperkową obie po 10,69zł... A w Rossmanie kupiliśmy Pampersy 1 48szt za 21.99zł oraz Pampersy 2 108szt za 52,99zł oraz grzebyk ze szczotką do włosów za 6.99zł... Resztę dokupię w necie, bo różnice w cenach były znaczne...
-
Ja powiedziałam po pierwszym usg, gdy wyszło, że z fasolką wszystko ok ( to było ok. 10 tyg. ). Najpierw najbliższym współpracownikom z działu i bezpośredniej przełożonej. Przyjęli to z udawanym entuzjazmem. A jak zaniosłam zaświadczenie do kadr, to dowiedziała się "góra"...
-
Hihihi, ja tam wolę dziecko "zewnętrzne", chociaż może mi się zdarzyć przy nieprzespanych nocach stwierdzenie, że w ciąży to jednak fajnie było.... Pamiętam przy Misi, że zastanawiałam się czemu dzieci nie rodzą się od razu takie roczne albo dwuletnie?? Chociaż z nocami u niej tragicznie nie było, w ogóle była taka spokojna, bezkolkowa i teraz to pewnie nadrabia - bunt dziesięciolatki, przeddzień dojrzewania... Z tymi mężami to u nas Beatka podobnie... Zapytałam ostatnio, co taki lękliwy się zrobił, bo przy M jakoś mu ciąża nie przeszkadzała. To stwierdził, że wtedy był młodszy i w ogóle nieświadomy. A teraz się naczytał, że dzieciaki w brzuchu widzą i on go nie chce straszyć i w ogóle jak sobie wyobrazi, że tak swojego syna tyka, to mu przechodzi cała ochota I na nic tłumaczenie, że aż tak ogromny nie jest , a poza tym dzidek jest doskonale chroniony.... A śniegu to ja nie chcę... no może ładnie na Święta i dzieciom na ferie... Zdecydowanie jestem ciepłolubna... Dziś przyszedł mi podgrzewacz o taki: HIT-okazja allegro PODGRZEWACZ do butelek AUTO/DOM (2727501842) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. Czekam jeszcze na te kosmetyki z Hippa, a zaraz zmykam na rekonesans cen w sklepach stacjonarnych...
-
Tak, zakupy zdecydowanie poprawiają humor!!!! A w nocy możesz Beatko.... czytać Przyznam się szczerze i bez bicia, że chciałabym już pozbyć się tego mojego brzuszka. Denerwuje mnie. Schylić się nie można, usiąść normalnie nie można, ogolić się tu i ówdzie nie można, do męża przytulić się normalnie nie można... a niby mój brzuszol nie znów taki duży... A tu jeszcze dwa miechy... Jutro wybieram się do Tesco ( luby już uprzedzony :P ), rzucę oczkiem na ceny i porównam z internetowymi. Bo sobie postanowiłam, że do końca miesiąca skompletuje wyprawkę dla Mikołajka. W listopadzie dla siebie. A w grudniu to tylko poskręcamy, poustawiamy, wypiorę, wyprasuję, poukładam i będziemy czekać....
-
WOW!!!!!! Lipiec 2013... GRATULACJE!!!!! I trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązanie!!!!
-
Iwonka witaj na wolności!!!! Ale pilnuj się, dbaj o siebie i dzidziołka. Tak jak piszesz - oby do grudnia!!! Jadzik, zakupiłam na allegro Hippy. Przynajmniej na początek chcę mieć coś sprawdzonego. Jak poznam kosmetyczne wymagania dzidka, to najwyżej przerzucę się na coś innego, może tańszego. I nie stresuj się tak tymi suwaczkami. Świat się nie zawalił z tego powodu. A jak nie dasz rady, to przecież Cię tu żadna z nas nie zlinczuje :) I jeszcze zakupiłam podgrzewacz do butelek z funkcją sterylizatora i "gotowacza" wody, z możliwością użycia tego w aucie. Z Mileną dużo tego używałam, a do auta nam się przyda, bo my takie jeździki-łaziki Teraz analizuję aspiratory. Nie wiem, czy zakupić oryginalny z Fridy, czy może skusić się na podróbkę... Macie już może takie ustrojstwo?
-
Mari, a ja odwrotnie. Polecam, bo taniej... i jeszcze nigdy mi się nie zdarzyło, żebym czegoś nie dostała. Polecam też sklep internetowy "C&A", zwłaszcza jak mają jakieś promocje. Dostawa, mimo że idzie z Niemiec, jest błyskawiczna - najdłużej czekałam 4 dni i tania - 9,90zł lub czasem 0zł. Zwroty darmowe, odbiera kurier i bardzo szybki zwrot pieniędzy. A dla tych, co mają zwierzaki: Odradzam "Krakvet", choć kusi niskimi cenami. Jeszcze nigdy nie dostałam pełnego zamówienia. Zawsze czegoś brakuje. I zawsze ma to być do tygodnia czasu, a potem czeka się na paczkę i 3 tygodnie.... Za to polecam "Świat Karm" - może mniejszy wybór, ale towar pokazany jest dostępny. Bardzo dobry kontakt ze sklepem i błyskawiczne dostawy.
-
Hmm, przy pierwszym dziecku miałam całą serię Nivea Baby i było ok. Teraz myślałam nad Ziajką albo Skarbem Matki, bo tańsze, no i w ostateczności o Nivea, ALE znalazłam taką stronę: Zapiski Podwojonej: Moje Analizy Po zapoznaniu się z wynikami wahałam się pomiędzy "Babydream" z Rosmanna a "Hippem". Ale wczoraj byłam w Rossmanie i była tylko niebieska seria, której zapach mi nie odpowiada, choć cena powala swoją małością. Chyba jednak zdecyduję się na Hippa... przynajmniej na początek...
-
A wczoraj widziałam w Biedronce taką promocję: przy zakupie słoiczka Bobovita drugi 50% taniej...
-
Ach, i miałam Wam napisać, że byłam w Rossmanie wczoraj sprawdzić ceny. I cóż ceny kosmetyków dzidziowych, pampersioków, chusteczek i jedzonka jak na allegro, czyli tanio... Ale głównie poszłam sprawdzić tę serię "Baby dream". Hmmm... ceny powalają, są dziwnie niskie, ale jak dla mnie zapach nie do przyjęcia - u nas jest tylko ta niebieska seria, zielonej brak... Sprawdziłam też Hippa - i już postanowione - wyskoczę z tej kaski na początek. Ceny ciuteńko wyższe niż Nivea, ale za to zapach taki noworodkowy, boski Musiałabym jeszcze pojechać do Tesco sprawdzić ceny... tylko jak mam wyciągnąć Mojego na oglądanie/zakupy - on wiecznie nie ma czasu.... W ostateczności zostanie internet...
-
No to już uprzejmie donoszę co tam na usg... Zapytałam o tę torbiel i tak jak przypuszczałam pan doktor nawet tego nie zauważył na tym sprzęcie. Dopiero jak się zaczął intensywnie wpatrywać i powiększać obraz, to stwierdził, że coś tam jest, ale on by się tym nie przejmował, bo to żadna dysfunkcja... I już mieliśmy kończyć badanie, gdy lekarz powiedział: "Ale chwila, coś mi tu nie gra"... A ja już miałam serce w gardle... Pytam co jest? A on: ustaliliśmy na początku, że jest pani w 30 tyg i 5 dniu ciąży, a mi tu z parametrów wychodzi, że chłopak jest o miesiąc starszy - z poszczególnych długości wychodzi, że to 33 lub 34 tydzień... UFFFF.... Czy pani ma cukrzycę? Nie. Jaka wielkość dzieci w rodzinie? Przeciętna - 3.500. Poprzednie dziecię? 4870, 64cm. Aha. Pani niezbyt potężna, a mąż ? Spory.. Aha, no to piszemy na wszelki wypadek: hipertrofia... Waga z parametrów, liczona ze trzy razy, nie chce wyjść inna - 2.300. Cóż, zobaczymy, co tam pani doktor mi powie na wizycie 5.11.2012. Najważniejsze, że Dzidek wszystko ma na swoim miejscu, nadal jest chłopcem i ułożył się główką w dół... Byłam na poczcie dziś i mnie pani "pocztówka" zaskoczyła. Stałam grzecznie w kolejce, a ona mnie poprosiła do obsługi poza kolejnością. Miło mi się zrobiło, bo myślałam, że zwyczaj pierwszeństwa ciężarnych już całkiem zaniknął... Ale gdybyście widziały ten nienawistny wzrok pozostałych klientów...
-
No to Andzia życzę Ci z całego serca, aby biznesik wypalił!!! Ja bym się nie odważyła - pewnie dlatego, że wiem jak to funkcjonuje od drugiej strony, czyli państwa. I z tegoż powodu długo wzbraniałam się, aby Mój zaczął swoją działalność. Ale póki co jest ok, no i jest ten komfort, że nie zrezygnował z etatu... Z tym szkoleniem do grzybów, to właśnie chciałam wykorzystać jego właściwości psa myśliwskiego, ale on taki myśliwy jak z koziej d...y trąba. Wszystkie zwierzęta to jego przyjaciele do zabaw - czy to jeleń, czy królik, czy świnka morska. Wczoraj to nawet zauważyłam, że bacznie obserwuje spadające i szeleszczące liście, bo może one są niebezpieczne :P Dziś na 13.00 mam usg... trzymajcie kciuki!!!
-
Beata, za to u nas dalszy ciąg złotej jesieni . Bezchmurne niebo, a na termometrach 20 stopni... i jak tu nie iść na spacer?? Dziś byłam sama z psiulem i tak doszłam do wniosku, że on by się przydał w dawnych czasach jakiejś babince do zbierania chrustu Szczęśliwa, z dzisiejszej perspektywy nie zazdroszczę tego siedzenia... Ale z Mileną też chodziłam na zajęcia i nie wspominam tego traumatycznie... Cóż... 30-letnie kości i mięśnie, to nie to samo, co 20-letnie :(
-
Hej, Dziewczyny!!!! Co Wy takie milczące??? Wykorzystujecie ostatnie podrygi złotej jesieni?? Myśmy się dziś wybrali do lasu ( muszę przyznać, że w fajnej okolicy mieszkam - lasy, łąki, stawy, rzeka ), pięknie było, dwie godziny łaziliśmy... ale wróciłam ciut zmęczona, plecki mi nawalały, a bardziej bałam się, że brzusio się zbuntuje... Próbowaliśmy wyszkolić psa na tropiącego grzyby, ale niestety, on woli badyle i tyle :P
-
Pycia, aby nie zapeszyć nie będę dziękowała, póki co...