
Ludka82
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Ludka82
-
Aaaaaa i wszystko jasne Joasia :) I data superowa. Też bym taką chciała, ale na razie jestem zawieszona :( Powiedz mi tylko - jesteś zaszczepiona na wzw B? Ja od wczoraj jakoś tak dziwnie się czuję. Takie wewnętrzne rozdygotanie ( na pewno mnie nic nie łapie ). I brzuszol mi się stawia pomimo tych moich tabsów. Zobaczę, co jutro usłyszę na wizycie. Ale już mojemu zapowiedziałam, że żadnych piwek wieczornych ma sobie nie serwować Tylko tak mnie puściło miejsce na suwaczki. Andzia z Igorkiem mi się nie zmieścili i niestety musiałam połączyć Was - Joasia i Szczęśliwa, bo zdaje się, że termin macie ten sam... Teraz czekam na skargi i wnioski
-
Iwonka, czyli byłaby szansa na dzidzię pod choinkę Joasia, czemu masz mieć cesarkę??? I jak u Ciebie to jest rozwiązane, że pewnikiem będzie?? Bo w moim szpitalu decyduje nie lekarz prowadzący tylko ordynator oddziału, więc moje skierowanie może go kompletnie nie ruszyć :(
-
Szczęśliwa, myśmy tak mieli za pierwszym razem.... Teraz póki co nikt się nie wcina i alleluja!!! Jadzik ja też gdzieś czytałam, że ten wymaz to się przydaje przy porodzie sn, bo wtedy dzidek zbiera sobą cały "syf" z kanału rodnego, a przy cesarce tonie ma znaczenia. Aczkolwiek moja gin zrobiła mi oba wymazy na ostatniej wizycie, choć już było postanowione, że skieruje mnie na cesarkę... Ale, że ze szpitalem nigdy nic nie wiadomo, to lepiej bym je miała. Wyniki już mam ( posiew, morfologia, mocz i hbs ) i wg mnie jest ok - ale czy na pewno, to dowiem się na wizycie w środę... Andzia, nie zazdroszczę przeżyć... Choć dobrze, że to nic z kręgosłupem !!! Myszata, gratuluję poczucia humoru - dwa lata w ciąży Choć ja juz sie czuje jak słonica... A jesteś w domku, czy ze szpitala piszesz?
-
Właśnie patrzę, że te suwaczki się nie zapisały, kurczę blade.... Miałam je w moim podpisie i d...a :( No nic, postaram się zrobić na nowo...
-
No śliczny brzuszek Iwonka!!! Taki zgrabniutki!!! Ja zmodyfikowałam podpis. I będzie jasność, kto i kiedy i co :). Dajcie znać jak mam zmodyfikować suwaczki - planowana data porodu, imię dzidziusia lub płeć. Mam nadzieję, że nikogo nie pominęłam ;D
-
Myszata trzymaj się dzielnie!!!!! Ja wiem, że w szpitalu jest niezaciekawie - po jednym dniu miałam dość. Ale może zostań dla dobra dzidziusia... Bo na tym etapie, to już Cię chyba lekami przeciwskurczowymi faszerować nie bedą...
-
Jadzik, to na pewno nie przeziębienie. Myślę, że to może być przekrwienie śluzówki, czytałam gdzieś, że to właśnie może być to... A z tą czkawką też tak ma... Czasem sobie myślę, że mógłby trochę te harce w brzuchu przystopować, bo przecież te kopniaki mnie bolą. Bywa, że brzuch w jednym miejscu wypycha mi się na kilka centymetrów - albo jest to kolanko, albo łokieć ewentualnie pięta. Mój nawet ostatnio wyczuł, że synuś drapie łapką od środka. I wtedy się cieszy, że nie jest kobietą. mówi, że by takiego "obcego" w brzuchu nie wytrzymał :P Ale z drugiej strony jak Miko się dłużej nie rusza, to zaczynam się martwić, czy wszystko z nim ok... to już lepiej niech skacze Beata, znam te pytania Czekam na ostatnie wyniki morfologii, moczu, hbs i właśnie tego wymazu. Może jutro mi mój odbierze... A dziś się wyspałam jak nigdy. Chyba piątkowe zmęczenie i wczorajsza nasiadówka na osiemnastce mi pomogły. Poszłam spać koło 23 i od razu zasnęłam, a obudziłam sie dopiero o 8.20
-
Szczęśliwa, Ty molestuj swojego lekarza o te badania. Nie odpuszczaj!!! A usg też on Ci robi?? I nic nie mówi?? A wyniki z usg dostajesz?? Bo u mnie za każdym razem jest wydruk, więc nawet jakby lekarze byli mało rozmowni, to z wydruku odczytam... Andzia, a jak wypad na miasto?? No i dla Igorka i Ciebie - rośnie Wam chłopisko! A ja odpoczywam po wczorajszych przemeblowaniach. Okazuje się, że pokazywanie palcedm też męczy Czy Wy też tak macie, że zatyka Wam się nos, zwłaszcza na noc?? Nie dość, że ciężko zasnąć z tym moim balonem, kręcę się z boku na bok, bo mnie boczki cisną, a jak już znajdę fajną pozycję, to zatkany nos mi doskwiera Dziś przebudziłam się coś po pierwszej na siku, potem nie umiałam zasnąć, z tego niespania zrobiłam się głodna i o 4.15 zjadłam kaszkę , a potem wzięłam książkę i dopiero zasnęłam koło 6 i pospałam do 8.20... MASAKRA
-
Ulla, to zależy na co się nastawiasz... spacer po w miarę równym terenie, troszkę wędrówki, czy coś do zobaczenia... Na spacer po płaskim to polecam np.: Wapiennicę - drogę do zapory albo taką w bok w stronę Dębowca, z Białego Krzyża w stronę Klimczoka, bo idzie się szczytem, w Wiśle - doliny białej lub Czarnej Wisełki - niby w górach ale po asfalcie, Do wędrówki tradycyjnie: wjazd na Szyndzielnię, podejście pod schronisko, a potem dalej na szczyt, można przejść na Klimczok lub na Błatnią albo wjazd na Skrzyczne do półmetka, albo na "szczyt", przejście na Magurkę do schroniska Do zobaczenia: Milówka - "leśny gród" Zawoja - skansen Żar Albo bielski Dębowiec, masz plac zabaw dla dzieci i gdzie pochodzić... U nas to się odbywa na zasadzie - rozłożona mapa i palec, albo psia łapa lub pysk: TU
-
Myszata - seks - a co to takiego??? mój się w tej ciąży jakiś przewrażliwiony zrobił, ale to już pisałam wcześniej. No a od dłuższego już czasu jest ginekologiczny zakaz... Potem jeszcze połóg dojdzie... Jak tak dalej pójdzie, to zapomnę jak TO się robi U nas w szpitalu o nacięciu decyduje położna. I jakoś nie widzę wskazań, żeby dyskutować z nią w tym temacie. Ja też przy pierwszym porodzie miałam nacięcie, a i tak mocno pękłam. Nic przyjemnego :( Szczęśliwa, co Twój by już chciał??? Beata - witaj po przerwie :) Andzia, tak trzymaj!!! Najgorzej to zamknąć się w domu. A tatusiowi przyda sie posiedzieć samemu z małym. Zresztą na pewno sobie poradzą!!!! U mnie dziś wielkie manewry pokojowe...
-
Ulla- to pytanie do mnie?? Wszędzie. Od Bielska do Zwardonia :) Z takim maluszkiem, to bym celowała np. w Ustroń. Bo masz tam "leśny park niespodzianek", "na miasto" można wyskoczyć, wejść lub wjechać na Czantorię - a tam też jakieś zjeżdżalnie są, a potem przejść spacerkiem na "czeską" stronę do schroniska na piwko lub knedliki Ulla, teraz patrzę, że Ty z Sosnowca jesteś... to przecież też masz rzut beretem... My już czekamy na wiosnę i obsuszone szlaki, dzidek będzie już spokojnie mógł podróżować w nosidle, no chyba że wybierzemy trasę spacerową na wózek :)
-
Zatoki - wasze sprawdzone pomysły
Ludka82 odpowiedział(a) na Ulla temat w Zdrowie i pielęgnacja oraz dobra forma
Tę sól muszę wypróbować... Niestety za błędy młodości i latanie po mrozie bez czapki się płaci... Dla mnie najgorszy jest ten ból głowy - masakra, wtedy nie jestem w stanie funkcjonować, a katar pół biedy... Na ten ból to tylko ibuprom zatoki mi pomaga... czasem robię sobie inhalacje. A przede wszystkim staram się unikać przeciągów, nagłych zmian temperatur i czapeczkę noszę grzecznie... -
Zimowe buty - koszmar!!! Nie wiem, kto to projektuje..., a te co mi odpowiadają zazwyczaj swoje kosztują. Ale mam na to sposób - WYPRZEDAŻ :) I tak w mojej szafie są brązowe kozaczki na płaskim, czarne eleganckie kozaczki na dużym, ale stabilnym słupku, brązowe "maziane" botki - idealne do spodni lub cieplejszą zimę/chłodną jesień i ostatni nabytek buty trekingowe - w zeszłą zimę nieźle w nich oblatałam. Do pracy tez w nich chodziłam ( jak miałam akurat spodnie ), bo w pracy i tak przebieram buty na czółenka. Nie wyobrażam sobie siedzieć np. osiem godzin w kozakach...
-
Latem to zdecydowanie spódnice i sukienki, na wypad "za miasto" krótkie gatki. Zawsze mnie zastanawia, jak kobity w upale w długich spodniach wytrzymują, a zwłaszcza w dżinach?? Wiosna, jesień też spódnice i sukienki w zestawieniu z cienkimi rajstopami, rybaczki... Zima i tu się zdziwicie też spódnice lub sukienki tylko, że z grubymi rajstopami ( często gęsto kolorowymi lub z wzorem ), no i dżinsy lub inne spodnie materiałowe... Za to po domu wolę dresik, getry, a w ciepłe miesiące krótkie spodenki i sukienki ( takie zwykłe bawełniane )
-
Ja z okazji narodzin kupuję książki - baśnie, wiersze itp. albo płyty z kołysankami... Przy pierwszym dziecku wiadomo, że rodzice nie mają skompletowanej biblioteczki dla maluszka.
-
Boże Narodzenie 2012, myślisz już o prezentach?
Ludka82 odpowiedział(a) na Margeritka temat w Zakupy i prezenty
U mnie prezenty zamówione - czekam na kuriera. Luby ma jeszcze zakupić dla naszego rodzeństwa vouchery do kina, ale to pikuś. Jeszcze tylko córa została... ale lista życzeń juz jest :) -
My jesteśmy bardzo często, ale nie zostajemy na weekend, bo mamy rzut beretem...
-
Myśmy mieli te plastikowe z Ikei. Córa dostała po kuzynie, a teraz posłużą synkowi. Są łatwe do utrzymania w czystości, w montażu i jak widać baaardzo wytrzymałe.
-
Szczęśliwa, ja Ci chyba wiele nie pomogę, bo rodziłam w klasycznej leżącej pozycji z uwagi na odejście wód, no i poza tym 10 lat temu nie było takich "fanaberii" co do pozycji przy porodzie. Mnie musieli naciąć ze wzgl. na wielkość Mileny, a i tak pękłam :(
-
Jadzik - To była ciąża bliźniacza i ta córcia co się druga rodziła to jest w stanie krytycznym..., bo była poowijana pepowiną i jest mocno niedotleniona... A bunt nastolatek to ja już chyba przeżywam... oj nie jest lekko, czasem ręce do ziemi opadają :(
-
Czy można nie uwzględnić skierowania na cesarkę?
Ludka82 odpowiedział(a) na Ludka82 temat w Dziś pytanie - dziś odpowiedź
A widziałyście dzisiejszy materiał w Wiadomościach o tych bliźniaczkach sztangisty. Jego żona miała skierowanie od lekarza prowadzącego na cesarkę, a ordynator oddziału tego nie uwzględnił i teraz nie wiadomo, czy ta jedna dziewczynka przeżyje... Nóż się w kieszeni otwiera!!! -
A ja sobie odpuszczam. Porządki zrobi luby z córą - zrobią jak zrobią - trudno. Gotować specjalnie nie musimy, bo juz jesteśmy pozapraszani do rodziny. Jedynie własnoręcznie robionych ciasteczek będzie mi brakować. Ja mam się oszczędzać - przykazanie lekarza, no a poza tym u mnie to końcówka ciąży... i jest cholernie ciężko, zwłaszcza, że nie dosypiam. Sądzę, że jakbym była na początku ciąży lub na półmetku, to zupełnie inaczej by to wyglądało...
-
Witaj Myszata!!!!! Widzę, że masz taki problem ze spaniem jak ja. Dziś to przeszłam samą siebie. Wstałam o 4.30 żeby zjeść śniadanie Potem położyłam się z powrotem i ciężko było mi wstać wyprawić córę do szkoły... A jak dla mnie to Staś :) Andzia, u mnie luby się zdeklarował, że będzie wstawał do małego w nocy, bo i tak nie śpi - woli pracować nocą. No ale przecież go nie nakarmi , chyba że będę odciągać pokarm. Iwonka, dobrze, że choróbsko odpuściło!!! Ja się martwiłam, że zarażę się od córki kaszlem :( Jadzik, Ty zdolniacho!!!! Oglądałyście dzisiejsze Wiadomości i ten przypadek nieuwzględnienia skierowania na cesarkę?? No przecież ja bym zabiła tego ordynatora!!!
-
Jakie łóżeczko kupić dla maleństwa?
Ludka82 odpowiedział(a) na marzycielka temat w 9 miesięcy, ciąża
Myśmy kupili zwykłe drewniane z 3 poziomami i dwoma wyjmowanymi szczebelkami... -
Czy można nie uwzględnić skierowania na cesarkę?
Ludka82 odpowiedział(a) na Ludka82 temat w Dziś pytanie - dziś odpowiedź
No i zadzwoniłam do dwóch szpitali i rzeczywiście zawsze zanim podejmą decyzję to jeszcze badają i robią usg, aczkolowiek niewiele jest "odmów". Jeszcze czekam na info z prywatnej kliniki, która jednakże ma podpisany kontrakt z nfz... No nic, pozostaje mi wierzyć w rozsądek lekarzy i zaufać ich wiedzy i doświadczeniu, bo przecież nie będę się z nimi kłócić jako laik, ale niech tylko pójdzie coś nie tak....