Skocz do zawartości
Forum

Ludka82

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Ludka82

  1. Mój maluszek na razie na boczki się nie przekręca - chyba ma za ciężką pupę :P. Ale chyba lada chwila wyląduje z brzucha na pleckach... Choć najbardziej prawdopodobny dla mnie scenariusz jest taki, że szybciej zacznie siedzieć Na razie czekamy cierpliwie na sukcesy :)
  2. Ja córkę przesadziłam do spacerówki dopiero jak miała 6/7mies, ale to tylko dlatego, że wcześniej była zima, a wiadomo w zimie w gondoli cieplej :P. Była to spacerowka z kompletu do gondoli - bez pasów, bez przekładanej rączki ( siedzisko można było montować przodem lub tyłem do kierunku jazdy ) - ale to naprawdę nie problem, ale miała regulowany podnóżek i oparcie, więc ze spankiem i zwisającymi nozkami nie było problemu :). Lecz szybko z niej wyrosła... Potem mieliśmy też spacerowkę-parasolkę, z uwagi na oszczędność miejsca i pieniędzy właśnie... i to była masakra. Wózek za lekki, za słabe amortyzatory, mały kosz i te straszne małe kółka!!! Zdecydowanie nie polecam. W związku z tym kupiliśmy trójkołowca (nowego, bo to jednak ważne, dzieciaczek będzie w nim jeździł długo). I to był strzał w dziesiątkę... Duże koła - mega przydatne na wertepy, duzy kosz, płynnie regulowane oparcie,, pasy. nie miał przekładanej rączki, ale to nie jest konieczne. Miśka była zadowolona oglądając świat, a nie non stop matkę :P, a ja ją mogłam obserwować przez okienko w budce. Jedynie czego mi brakowało to tej osłonki/ocieplacza na chłód, bo folia na deszcz była... Wózek był nie do zdarcia i nawet teraz będzie spokojnie służył Mikołajkowi . A firma to ABC Design. Ja bym na Twoim miejscu patrzyła własnie na koła, mozliwość regulacji oparcia, łatwość wyciągania i wkładania dziecka, łatwość w prowadzeniu... Ma rację Margeritka, byś wzięła dzieciątko ze sobą i razem wybrali...
  3. Milena - 4870g i 64cm, 41 tydz, silami natury; Mikołaj - 4470g, 57cm, 37 tydz, siłami natury.
  4. Ludka82

    Grudzień 2012

    Hej Dziewczyny, co z Wami?? My jutro wybieramy się w pierwszą długą podróż - przed nami 300km, na szczęście w wiekszości autostradą... no zobaczymy jak to będzie...
  5. Ludka82

    Grudzień 2012

    Andzia, czy Tobie się przypadkiem cyferki nie pomyliły przy wpisywaniu wagi??? Niezły dzidziuś malutki. Masz za to najwięcej z nas ciałka dzidziowego do kochania!!!!!!!
  6. Ludka82

    Grudzień 2012

    Andzia, myśmy na jesień byli na chrzcinach na 13 w kościele, potem w knajpie był obiad, deser z tortem, zimna płyta i ciepła kolacja i o 19 się skończyło... i było tak akurat. Tak samo miałam na komunię od Miśki... chyba wszystko zalezy od tego co masz na zimną plytę i ile Wasi goście lubią jeść :P
  7. Ufff, na szczęście u moich obojgu dzieciaczkach nie doświadczyłam kolek Co do mleka Hipp na kolki i zaparcia, to u nas sparwdza się znakomicie. Stosujemy z uwagi na sluzowate kupki. Kończymy 3 puszkę - śluz zniknął, ulewania też, odbija super, a w brzuszku się nie kotłuje jak na zwykłym mm... - więc chyba wszystko zalezy od dziecka i trzeba szukać mleka do skutku... Na problemy brzuszkowe/lolkowe mieliśmy przygotowana herbatkę koperkową i rumiankową, Infacol i Lakcid..
  8. Ludka82

    Grudzień 2012

    No co Ty Iwa? - przez 2 godziny kawałek tortu i filiżankę kawy byśmy mieli pić?? Już po konsultacjach i w ich wyniku zamówiliśmy: po kawuni będzie mała zimna płyta, a potem ciepla kolacja... Miko dzis rano obrocił się z plecków na lewy boczek yupii!!!!!!!
  9. Ludka82

    Grudzień 2012

    Sto lat dla Igorka !!!!!!!! Już pierwszy kwartał za Wami - rzeczywiście czas zaiwania, że aż strach... Mnie powrót do pracy przeraża. Z Mileną byłam w domu przez 3 lata, ale troszkę z przymusu, bo nie miałam pracy - ale był to najpiękniejszy czas, A teraz?? Niestety z jednej pensji nie da rady :( Choć kombinujemy. Policzyłam, że becikowe, becikowe firmowe, trzynastka i zwrot podatku możliwość pójścia na 2/3 miesiące na wychowawczy... to już coś... tylko w pracy mnie zabiją... Doradźcie Dziewczyny jak mam zorganizować chrzciny. Msza jest na 16, a przyjęcie w knajpie. i mam zgryza... czy podać tylko kawę z ciastem i ciepłą kolację, czy dodac jeszcze między to zimną płytę??? - biorac pod uwagę, że w knajpie bedziemy koło 17.30...
  10. Ludka82

    Grudzień 2012

    Joasia, a Ona Ci tak sama się przewraca?? Bo u nas to nawet na boczek Miko się jeszcze nie obraca... A wracając do pytania, to u nas jest tak, że na czuwaniu leżenie na brzuszku jest be, za to spac inaczej jak na brzuszku własnie nie będzie...
  11. Ludka82

    Grudzień 2012

    Joasia, znalazłam to Bebiko komfort w Rossmannie. Cena rzeczywiście niższa niz Bebilonu, ale np. laktozy ma więcej niż inne mleka. Nawet chcialam zakupić na probę, ale Miko super zareagował na Hippa Comfort Combiotic i zostane już przy nim. W brzuszku mu się nie kotłuje, kupska super, jak po samym maminym, ma w składzie omega 3 i 6, no i w smaku całkiem przyzwoite - nie to co Bebilon Comfort.
  12. Ludka82

    Grudzień 2012

    Szczęsliwa, głowa do góry. Szczepienie nie musi być koszmarne. U nas oprócz małego płaczu podczas kucia, zero reakcji negatywnych . A na jaką opcję się decydujesz? Joasia, ale masz też "pulpecika" :P I po Twoim i moim przykładzie widać jak dzieciątka różnie reagują na szczepienia....
  13. Ludka82

    Grudzień 2012

    Hop, hop, hop, jest tu kto???
  14. Ludka82

    Grudzień 2012

    No bo Szczęsliwa, pobudziłaś opróżnianie. Ja przed ściąganiem, to masuję piersi delikatnie, potem parę szybkich ruchów pompką, tak jak to dzieciaczki robią buzią i leci jak ta lala....
  15. Ludka82

    Grudzień 2012

    No własnie Jadzik , już opanowalam to karmienie w dzień. U nas najlepiej sprawdza się karmienie jak sie nie całkiem rozbudził. Potem to już raczej butla, bo sutek powyciągany na wszystkie strony i boli jak cholera, a przy tym wiekszośc mleka w pieluszce nić w buźce :(
  16. Ludka82

    Grudzień 2012

    U nas dziś dopoludnia było nieciekawie. Śnieg zacinał aż miło, więc zostaliśmy w domciu. Popołudniu sie uspokoiło, lecz w sumie po tym szczepieniu nie chciałam ryzykować ( bo moze organizm osłabiony ). Ale ostatnimi dniami, to było calkiem przyjemnie ( zwłaszcza w lesie bezwietrznie ), więc spacerowaliśmy. Raczej unikamy wychodzenia jak wieje... a tak poza tym to łazikujemy... Co do tego ważenia, też sie tak jak Ty Andzia ważę z młodym. Róznica w ważeniu u lekarza polega na tym, ze w domciu jesteśmy ubrani. Poza tym różnica 100g w te, czy we wte, to juz naprawdę niewiele...
  17. Ludka82

    Grudzień 2012

    Dziewczyny, które już były na szczepieniu: czy Wasze dzieciaczki tez tak spały?? Miko śpi odkąd wróciliśmy. Budzi się tylko na cyca ( ale mało wypija ) i idzie spac dalej... Zastanawiam się, co bedzie w nocy
  18. Ludka82

    Grudzień 2012

    I już po szczepieniu, ufff.... Koniec końców wybraliśmy 5w1. Co do rotawirusów Andzia , to sa darmowe dla dzieci poniżej 37tyg lub dla dzieci z wagą poniżej 2.500. więc my się nie łapiemy. Zresztą nasza pani doktor stwierdziła, że te rotawirusy możemy sobie darować, a powaznie radzila się zastanowić nad pneumokokami... Szcześliwa, napletka pani doktor nie kazała ściagać dopóki mały sika normalnie i dziurka do siusiania jest adekwatna do wielkości siusiaka. Jakby mało sikał, albo coś sie działo nie tak, to wtedy mozna zadziałać Ja dzis jestem w nastroju juppi, bo miko przespał 6 godzin!!! Dla mnie to wielkie WOW !!!!!!!!!!!! A i miko waży 6.610
  19. Ludka82

    Grudzień 2012

    Andzia, a dokąd się wybieracie, jeśli można wiedzieć?? Bo mój mi cały czas ględzi, ze chce do Bułgarii naszej kochanej. A ja jakoś nie jestem przekonana, czy jechac z takim maluchem... Szczęsliwa, rzeczywiście złapanie usmiechu wymaga cierpliwości. Ale myslę, że z każdym dniem będzie więcej radochy i łatwiej o zdjęcia. Cudowny ten Twój maluszek!!!!
  20. Ludka82

    Grudzień 2012

    Szczęśliwa, pójdę na szczepienie to popytam o napletek. Pamietam ,że moja mama ściągała bratu. mi teraz mówili, że się tak nie robi. Ale co osoba to inne zdanie i klops rzeczywiście :( Andzia, no ja czuję w rękach, że Miko tez oscyluje koło 7kg, zobaczę dokładnie na szczepieniu. Wczoraj ubrałam mu pajacyka po siostrze - poszperałam w albumie i sie okazało, ze Milena nosiła go w wieku 3,5 mies. Póki co ubranka ma na 68cm...
  21. Ludka82

    Grudzień 2012

    Wiecie, z tym moim okresem, to dziwna sprawa... był, a jakby go nie było... to był taki śluz podbarwiony na czerwono, jak po porodzie, tylko minimalna ilość. I tak się zastanawiam, czy to rzeczywiście był @, czy wynik przytulanek... U mnie ściągnięcie 90ml, to chwila moment, max 5 min..., ale zauważyłam, że z jednej piersi leci znacznie mniej niż z drugiej i jest to bolesne troszkę, no i ten sutek jest większy, tzn. grubszy. Nie wiem czemu tak jest skoro karmię na zmianę raz z jednej, raz z drugiej.... Udało mi się złapać uśmiech Oto on:
  22. Ludka82

    Grudzień 2012

    Andzia, no nie wiem, co to może być w Twoim przypadku... Ja po Milenie czułam długo dyskomfort, a na początku ból ( tez tego nie ukrywałam, bo po co? ). Teraz właśnie się obawiałam powrotu do życia intymnego, z uwagi na ten ból, ale było zadziwiająco bezproblemowo, jeśli chodzi o ciało. Bo z psychiką znacznie gorzej - libido siadło na amen. I nie wiem, czy to zmęczenie, czy tez właśnie dłuuuga przerwa ( bo niestety w ciąży był zakaz ) i organizm się odzwyczaił :( A jesli chodzi o laktator, to ten z TT pod względem pompowania jest wląsnie ekstra... Dzisiejsza nocka troszkę gorsza, choć przespał pięknie środek nocy, ale od 4 budził się co godzinę....
  23. Ludka82

    Grudzień 2012

    Szczęśliwa, ja mam ręczny laktator z tommee tippee i jestem zadowolona, bo fajnie obejmuje cała pierś, a nie tylko brodawkę, i ma fajną "wajchę". Z Mileną miałam jakiś najzwyklejszy i nie byłam do końca zadowolona, bo ta pompka była niewygodna w użyciu. Ja zauważyłam, że Mikołajkowi ciężko pije sie z cyca w dzień, wierci sie wkurza, szuka, wypluwa - nie wiem, czy to wina butelki, czy tego, że na początku nie nadąża z połykaniem. A w nocy nie ma żadnego problemu. Ja dzis jestem bardzo zadowolona, bo Miko poszedł spać o 19.30, cyc na spiocha o 22.30, cyc na śpiocha o 3.45 !!!! i cyc o 7.00. A ja głupia zamiast spać, to co chwila sprawdzałam, czy mi dziecko oddycha :P Ciekawe, czy to taki jednorazowy wyskok, hmmm..... Dzis byłam pierwszy raz na spacerze sama z Miko i psem. No i było super, bo psiak obczaił od razu jak chodzi sie przy wózku, choc potem latał juz luzem...
  24. Ludka82

    Grudzień 2012

    Pięknie Andzia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A z tymi zdjęciami mamy tak samo... Ja dupeńkę myję chusteczkami nawilżanymi, ale do kąpieli zamiast myjki używam właśnie tych szerokich wacików rossmannowskich - są idealne :)
  25. Ludka82

    Grudzień 2012

    No i wywołałam wilka, tzn. @ z lasu :( Bezsensu... czlowiek ledwo się pozbył poporodowych wydzielin, a tu zaś :( Szczęśliwa, mamy ten sam problem, choc Mikołajkowi ciemieniucha pojawiła się dopiero teraz. Ja u Mileny próbowałam wszystkich sposobów, a i tak z ciemieniuchą walczyliśmy do ukończenia przez nia przedszkola :( !!! Planuje kupić "olejuszkę" ze Skarbu Matki... Andzia, ja gdzie idę do lekarza, to słyszę wcześniak, w szpitalu na okrągło ględzili, że wcześniak... Ja na szczepieniu będę 7.02, to się dowiem jak z tymi szczepionkami, choć pewnie wtedy się okaże, ze z Miko wcale nie jest żaden wcześniak... A co do pieluch, to ja na razie używam 3 z Pampersa i 2 z Dady ( jakoś takie same wielkościowo mi się wydają ). Też mamy czasem awarie, że kupa po pachy. Ale młody wtedy cały happy, bo wiadomo, że kapiel będzie - co uwielbia - gorzej z wycieraniem :P Myszata, cieszę się, że wszystko z Basieńka już dobrze. A spaniem razem w łózku bym się nie przejmowała. miko tez teraz śpi z nami. bo jak ja bym miała jeszcze wstawać do niego co 2 godziny, to bym nie wydoliła. Milenka tez z nami spała do czasu az zaczęła przesypiać większą część nocy ( tak do 4 mies. ), a potem nie bylo problemu z eksmisją
×
×
  • Dodaj nową pozycję...