Ludka82
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Ludka82
-
Pycia, nie ma za co. Ale to nie ja mam torbiel, tylko u mojego synusia wyszła na usg genetycznym w 22tyg. ( torbielka splotu naczyniówkowego ).
-
Andzia, wow, ale dzidek wielki!!! I już za niedługo w Twoich ramionach!!!! Ja usg mam we wtorek, to zobaczymy co tam w brzuchu widać. Ale już na pewno nie będzie takie dokładne jak poprzednie, bo raz, że to już nie genetyczne, a dwa, że sprzęcik gorszej jakości... I troszkę się boję, co z tą torbielką, czy się wchłonęła, czy na tym sprzęcie będzie widać... A cały czas przeszukuję internet w celu skompletowania już całości wyprawki, zostały kosmetyki, chusteczki, pampersy, zestaw do włosków i paznokci, aspirator, podgrzewacz i rogal do karmienia... Do mnie położna z przychodni gin. na pewno nie przyjdzie, bo by musiała dojechać te 15-20km. Bo do gina chodzę w mieście pracy. Tak szczerze mówiąc to obyłabym się bez tej wizyty...
-
Beata, chodzi Ci o taką wizytę położnej u noworodka?? Jeśli tak, to u nas przynajmniej odbywa się to w ten sposób, że w szpitalu po porodzie pytają do jakiej przychodni/pediatry będziesz chciała zapisać dziecko i oni powiadamiają tę przychodnię. A ona przysyła swoją położną - która zazwyczaj najpierw dzwoni przed przybyciem. Na takiej wizycie położna m.in. zakłada książeczkę zdrowia dziecka, wypełnia się deklarację wyboru pediatry, no i ogólnie ona sprawdza jak sobie radzisz z noworodkiem, jak z karmieniem itp. Drążąc dalej temat kosmetyków dla dzidzi, macie zamiar kupić mu/jej specjalny krem na zimę, wiatr?
-
Prezent na Chrzciny, Chrzestna, Chrzestny
Ludka82 odpowiedział(a) na słoneczny_blask temat w Zakupy i prezenty
Hej, przeczytałam cały wątek i nie znalazłam podpowiedzi - co kupić na chrzest, jak się nie jest chrzestnym... Chrzczony będzie bratanek. Jak byliśmy na chrzcinach u kuzyna, to kupiliśmy obrazek anioła stróża z takim napisem: "Mój Anioł Stróż - imię dziecka", a z tyłu była dedykacja i do tego kocyk i podusia do wózka z wyszytym imieniem i datą narodzin. No ale teraz to jednak o wiele bliższa rodzina... Myślę nad książką z bajkami - mam na tym punkcie fioła i wszystkim dzieciom bym książki kupowała. Wiem, że nie mają, bo to ich pierwsze dziecko. Lecz z drugiej strony, z okazji narodzin dziecka dostali od nas ilustrowaną książkę + CD z pioseneczkami/usypiankami i instruktażem do masażu niemowlaka. Czy książka z bajkami to nie będzie niejako powtórzenie się??? -
Psiaki i dzieciaki ;)
Ludka82 odpowiedział(a) na Happymama temat w Nasz dom, nasza przestrzeń i nasze zwierzęta
Curry, z tego co piszesz to wynika, że pies Twojej Mamy nie jest głupi, tylko jest bojaźliwy. Nie ma głupich psów. Psią naturę trzeba zrozumieć. Myślę, że już jedno spotkanie z psim behawiorystą przyniosłoby efekt, bo wskazałby kierunki postępowania z psem, a co dopiero kilka spotkań. Taki behawiorysta przyjeżdża do domu i wbrew pozorom bardzo dużo sobie nie liczy. Jedno spotkanie trwa 60-90 min - to chyba nie tragedia, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę korzyści. Piszesz: "Z psem musiałbym łazić po specjalistach aby coś mu do łba przyszło, a ja po prostu nie mam czasu aby się tym zajmować. Wolę ten czas poświęcić dziecku". Rozumiem, w sumie dlaczego masz się zajmować nie swoim psem. Nie Twój pies, nie Twój problem. No ale niestety psa się nie bierze dla samego posiadania, trzeba mu poświęcić czas, energię i pieniądze. Jeżeli ktoś myśli, że psa wystarczy kupić lub dostać oraz, że psu wystarczy tylko miska wody i jakieś jedzenie, to jest w błędzie, by nie powiedzieć dobitniej.... i lepiej żeby sobie z braniem psa dał spokój. "I dlatego piszę, że opieka nad psem przy małym dziecku może być czasem trudna i może być czasem kłopotem." I TU SIĘ Z TOBĄ ZGODZĘ W 100%, choć sama nie miałam i nie mam tego problemu... -
Weszłam na stronę Rossmanna. I już wiem, że ten krem, który uczulił Misię to był Liliputz, a nie Babydream.... a więc sprawa wyboru otwarta...
-
Andzia, ja do Rosmanna nie mam przekonania, bo jak pisałam wcześniej Milena dostała uczulenia po kremie na opalanie... A ona alergikiem nie jest... Jadzik, czy te kosmetyki z Hippa są wydajne? Bo cena nie jest niska jak dla mnie ( przynajmniej w porównaniu z Ziajką, Skarbem Matki, czy Bambino )...
-
Iwonka, to trzymam mocno kciuki za Ciebie i Maleństwo!!!! Jadzik zainspirowałaś mnie tymi parabenami, zaczęłam szperać i znalazłam stronkę z porównanymi składami kremików dla dzieci i innymi mazidłami: Zapiski Podwojonej: Moje Analizy
-
Druga ciąża - delikatne bąbelki - 14 tydz., wyraźne ruchy-16tydz.
-
A oto mój dzisiejszy brzuszek ( 29tydz, 4 dni ):
-
Hej, DZIEWCZYNY!!!! Co Wy zapadłyście w sen zimowy?? Jestem na etapie wybierania kosmetyków dla dzidka. Zastanawiam się nad serią "Ziajka" lub "Skarb Matki".... Postanowiłam sobie zrobić pamiątkowe zdjęcie. A oto najbardziej aktualna, bo dzisiejsza część mnie:
-
Iwonka, Jadzik, te worki to jest coś superowego. Mam 4 - kupiłam kiedyś przez Groupon. Od razu miejsca się zrobiło, że hohoho. Miałam sobie dokupić jeszcze, bo jak przytargałam z rodzinnego domu ciuchy po Milenie, to nie umiałam się zmieścić, ale teraz część posprzedawałam na allegro, inne jeszcze czekają na kupca, no i miejsce się zrobiło... Andzia, jak dałaś radę wysiedzieć w kinie??? Ja też bym się przeszła, zwłaszcza, że mam vouchery do wykorzystania do końca roku, ale przeraża mnie wizja siedzenia przez ok. 2 godz.... A na czym w ogóle byliście?? A imię, no cóż... muszę moim wytłumaczyć, że jak będą zmieniać tak te imiona, to dziecko dostanie co najmniej rozdwojenia jaźni... Przez 1/3 swojego życia słyszy Michał, a teraz zmiana. A może za chwilę kolejna??? Generalnie są przyczepieni do literki M... Bo jest Milena, pies Maks no i chłopczyk M.... Mnie od zawsze podobało się imię Michał, mojemu - Nikodem ( ale chyba zapomniał, więc mu nie będę przypominała ), teraz nie umiem się zdecydować, bo: Michał, Radek ( nie Radosław ), Piotr, Julian, Wojciech, Witold... Jakoś z imieniem dla córy nie było takiego problemu...
-
Ekspoze premiera - wydłużenie urlopu macierzyńskiego!
Ludka82 odpowiedział(a) na Ulla temat w Aktualności
Właśnie też coś tak czuję, że to obiecanki-cacanki, ja bardzo chętnie skorzystałabym z rocznego macierzyńskiego nawet płatnego 80%... a tak to po pół roku będę musiała wrócić do pracy, bo na bezpłatny wychowawczy nas nie stać... Ja tak sobie myślę, jak to jest - matki do pracy po półrocznym macierzyńskim, a co z dzieckiem?? Państwowych żłobków nie ma, albo są zawalone, niańka i prywatne żłobki kosztują majątek, a dziadków nie ma, bo.... są w pracy - decyzją tego rządu... Czy to jest polityka prorodzinna? -
Psiaki i dzieciaki ;)
Ludka82 odpowiedział(a) na Happymama temat w Nasz dom, nasza przestrzeń i nasze zwierzęta
Trochę się teraz uśmiechnę do Was i do siebie, śledzę ten wątek, czytam wpisy i mi wyszło, że: Jak się ma małe dziecko, to nie warto brać sobie psa na głowę, a jak się ma już psa, to z dzieckiem lepiej sobie dać spokój... O ile pierwsza wersja jest do przeprowadzenia, to druga jest drastyczna... Pozdrawiam wszystkich gorąco w ten zimny wieczór -
Iwonka, baldachim to fajna rzecz, chroni od nadmiaru światła jakiegokolwiek i wg mnie sprawia, że dzidzioł w łóżeczku ma przytulniej... Internet to w ogóle genialna sprawa, dla mnie w szczególności allegro... ceny o wiele niższe niż w "realu", a jak zakupię kilka rzeczy u jednego sprzedawcy to jeden koszt wysyłki i kurier pod drzwiami... A dziś całkiem przypadkiem trafiłam do Smyka w Krakowie, no i oczywiście kupiłam, ku zgorszeniu męża, cieplusi pajac, taki na wyjście ze szpitala będzie w sam raz i czapusie... Pajac jest taki: Pajac chĹopiÄcy, rozmiar 62 - Cool Club - Ubranka dla dzieci - Smyk.com Czapka taka, ale z włochatego polarku: Czapka chĹopiÄca, rozmiar 44/46 - Cool Club - Ubranka dla dzieci - Smyk.com No i moi w drodze do Krakowa stwierdzili, że jednak imię Michał im się nie podoba - po 3 miesiącach!!!! i że wolą Maciek. Mnie się nie podoba. Jakoś kojarzy mi się z taką ciapą. No i całą drogę w te i z powrotem wymyślaliśmy imię... Ja poszalałam i stwierdziłam, że może Zenobiusz ;P a potem padły wszystkie imiona z "Mikołajka". Stanęło na Igorze... ale w domu znów zmiana... i póki co jest MIKOŁAJ...
-
Jadzik też oglądam ten serial. I wkurzam się, że u nas nie jest tak kolorowo. Sala porodowa i chyba od razu poporodowa jednoosobowa z łazieneczką, pół rodziny przy tobie, znieczulenie na zawołanie... A porodem się nie stresuję, raczej kolejną utratą wolności dopiero co odzyskanej ;P Poród każdy inny, ja go traumatycznie nie wspominam, poszło gładko i szybko mimo gabarytów Mileny, Jedynie powiedziałam tatuśkowi, że gdyby był wtedy przy mnie, to bym go zabiła, żeby mi taka krzywdę zrobić i taki ból zadać... ale jak Misia była już na moim brzuszku to zapomniałam w momencie o wszystkich nieprzyjemnościach... Także panie pierworódki - damy radę!!! a co!!! w końcu nie jesteśmy facetami
-
Z tą klauzulą sumienia to jest idiotyzm... jak mu/jej sumienie nie pozwala to niech w swoim związku nie stosuje tabsów... Ale to mają być dla mnie tabletki i jego/jej sumienie mało mnie interesuje... A z tymi zasiłkami na dzieciaczki to śmiech na sali rzeczywiście.... Jeśli dzieciątko urodzi się z dużym upośledzeniem, to nie dość, że kasy potrzeba jak lodu, to jeszcze opieka nad nim będzie wymagała rezygnacji jednego z rodziców z pracy, a wtedy gleba - jak utrzymać rodzinę za jedną najniższą krajową??... Chociaż można przecież oddać takie dziecko do zakładu, niech się Państwo martwi... ale przecież każdy wie, że dla takich dzieci najważniejsze jest być w rodzinie poza tym nie wiem, czy umiałabym oddać MOJE dziecko - zwłaszcza chciane, wyczekane, od początku istnienia pokochane... Szkoda, że na Wiejskiej tego nie rozumieją :( Dobrze, że ten projekt na razie do prac w komisjach idzie...
-
Spaniel a dzieci??
Ludka82 odpowiedział(a) na natkaa temat w Nasz dom, nasza przestrzeń i nasze zwierzęta
Glitter u mnie tak samo... Zwłaszcza jest lament o głodzenie psa, bo je tylko kulki od czasu do czasu z jajkiem na sierść, czy serkiem białym, albo ma święto w niedzielę, gdy dostaje troszkę gotowanych jarzyn z rosołu... I wszyscy chcą go dokarmiać - a on potem wymiotuje i ma inne sensacje. I na nic tłumaczenia, że dostaje super karmę, z dużą zawartością mięcha, warzyw i innych takich, a nie śmieciowe kulki z marketu. I że jemu naprawdę z tym dobrze... -
Cóż dziewczyny - chyba z naszymi brzucholami i ogólnie z samopoczuciem w najbliższym czasie lepiej nie będzie :( Ja mam jeszcze coś takiego, że wszystkie dolne części garderoby działają mi na nerwy. Mimo paneli ciążowych, delikatnych gumeczek wszystko mnie gniecie i drażni. Jak mam gdzieś wyjść to mnie trafia na sama myśl o ubraniu tych rzeczy. Jak jestem w pionie to jeszcze jakoś przeżyję, ale siedzenie np. w aucie to masakra - mam wrażenie jakby te ciuchy na szyję mi zachodziły...A w domu latam w sukienkach... Pozdrawiam gorąco w ten mroźny poranek - dziś było pierwsze skrobanie szyb...
-
Iwonka, ja na samym początku używałam Nivea Baby, a potem to różnie albo Johnson, albo Bambino, a potem jeszcze maści na wszystko czyli Bephanten... Kiedyś spróbowałam z Rosmana czegoś z serii Liliputz ( czy jakoś tak ) i Milka dostała uczulenia A teraz jeszcze nie wiem w co się zaopatrzymy, może w kosmetyki apteczne? Sudokrem, Oilatum, Emolium? A ilością dni do porodu to z jednej strony się cieszę, a z drugiej mnie to przeraża... i myśl w głowie kołacze: po co nam to było? Córa jedynie się szczerze ucieszyła jak policzyła, że to jeszcze dwa miesiące...
-
Dziubala święte słowa. Podpisuję się pod nimi obiema rękami. Ja bym teraz zaproponowała, żeby te dzieci oddać tym posłom, którzy byli za, na wychowanie... Dziecko z gwałtu - nie dość, ze sam gwałt jest traumą, to jeszcze dziecko będzie mi o tym non stop przypominać... Nie wiem, czy usunęłabym ciążę wiedząc, że dzieciątko będzie upośledzone. Pewnie zależałoby to od stopnia upośledzenia. I pewnie nie miałabym dylematów, gdyby pomoc państwa dla takich dzieci i ich rodziców była na wysokim poziomie... Podobał mi się pewien wpis na jednym z forów: powinni teraz wymyślić jeszcze ustawę nakazującą zapładniać wszystkie 20-latki - problem niżu by zniknął, miałby kto pracować na emerytury itd... jedna głupia ustawa w te czy we wte, co za różnica?
-
Beatta, do pełni szczęścia brakuje nam tylko śniegu ;P Dziś przyszła wanienka... Ale żebyśmy nie mieli za mało wydatków, to odkurzacz nam siadł na amen... cóż... starusieńki już był, a i tak dużo wytrzymał - odkurzanie co dwa dni, z uwagi na psie kłaki... Jutro wyruszamy na poszukiwanie nowego. Znów chcemy Rowentę, tylko nie umiem zdecydować się na model, bo ma być silnie ssący i jednocześnie cichy...
-
Psiaki i dzieciaki ;)
Ludka82 odpowiedział(a) na Happymama temat w Nasz dom, nasza przestrzeń i nasze zwierzęta
curryUlla, wydaje mi się, że jeszcze w domu da się normalnie funkcjonować z psem (może niekoniecznie z 3ma ale z 1 na pewno ;))) ale w mieszkaniu to jest sprawa organizacji. Np. mam maluszka, on śpi, a pies musi wyjść i piszczy i co zrobić? Budzić dziecko czy pies ma robić na podłogę? Jeśli jest dom to otwieram drzwi na ogród i tyle, a w mieszkaniu już nie. No chyba, że jest inna osoba, która może wyprowadzić pieska. A jeśli nie, to nie wiem. Może z kotkiem byłby mniejszy kłopot? Nie wiem nigdy nie miałam kota. Ja bym tak nie demonizowała. Pies aż tak często wychodzić za potrzebą nie musi. Wg mnie wystarczy 4 razy dziennie. Poza tym posiada dużą tolerancję czasową jeśli chodzi o siusianie i raczej ( jeśli jest dobrze wychowany ) nie napaskudzi w domu. Psa można zostawić w domu na 8-10 godzin, gdy wychodzi się np. do pracy i nic się nie dzieje. A żadne małe dziecko nie śpi ciurkiem 8 godzin w dzień... Co innego sierść. Trzeba liczyć się z tym, że jest wszędzie tam gdzie pozwalamy psu przebywać. No i odkurzać trzeba minimum co dwa dni. Ja osobiście nie znalazłam jeszcze kudeł na ręcznikach, blatach kuchennych, czy wyżej położonych półkach ( a mamy psa z długą sierścią ) mimo, że psiul może wchodzić do wszystkich pomieszczeń. Na kanapach i fotelach nie mamy, bo pies ma zakaz wchodzenia na nie. Natomiast radość z posiadania psa jest ogromna i przewyższa niedogodności. Po prostu decyzja o wzięciu psa musi być bardzo dokładnie przemyślana, a nie podjęta pod wpływem impulsu lub "bo dziecko chce". I psy trzeba kochać bezwarunkowo - tak jak one nas. -
Podbijam temat. Cały czas się zastanawiam: Tychy, czy Pszczyna...
-
Witaminy w ciąży w tabletkach konieczne?
Ludka82 odpowiedział(a) na gwiazdka86 temat w 9 miesięcy, ciąża
AfirmacjaWitaj. Ja na początku ze względu na silne nudności brałam Prenatal Complex z imbirem, później Prenatal Classic, a od 6 miesiąca dodatkowo Prenatal DHA. Prenatal Classic rano, a DHA wieczorem. Ja podobnie. Teraz kupiłam Femibion2 ( jest tańszy ). Witaminki biorę, bo tak zalecił lekarz. Natomiast wyborem zajął się mąż, bo jest farmaceutą.