joasia1973

jbioTo rzeczywiście z sąsiedztwa. Osobiście w Latterkenny jeszcze nie byłam, ale może się to zmieni, gdyż przeprowadzili się tam niedawno znajomi :) Co to znaczy może jeszcze coś :)? Piszesz, że jesteś dorosłą Mamą ciekawe czy starszą ode mnie :) Widzę, że miałabyś troje dzieci-przykre to jak nie mamy wpływu na nasze życie i tracimy tych , których kochamy. Ale wszystko przed Tobą :) Pozdrawiam również :))) Hej , Dawno nie pisałam. No więc mam 39 lat. U was też tak dzisiaj wieje :)

Gratuluje synka . Ida , a jak mówisz ,że wiekowa to znaczy ile masz lat? Bo ja mam 39 lat.

By nie zapeszać tylko zaglądam. Za wcześnie żeby się ekscytować. Nie chce się rozczarować jak ostatnio.

Gratulacje z okazji ciąży. Ja już jestem bardzo dorosłą mamą 10 letniego synka. No ale może jeszcze coś... Ja pozdrawiam z sasiedztwa - Letterkenny.

delfina5joasia1973gratuluje wszystkim , które juz urodziły i trzymam kciuki za te co mają urodzić. Jestem na etapie przeglądania postów. PozdrawiamNo wreszcie się pokazałaś niedobroto NO tak, nie było mnie bo nie jestem w zbyt dobrym nastroju tak wogóle. Mama umarła mi pod koniec czerwca na raka po 2 tygodniach jak sie o tym dowiedzielismy a teraz ja od tego czasu mam dziwne rozne objawy, chodze po doktorach, szukam chorob, czuje sie zle, mysle ze umre. Tak jakos mi sie nie udala ta perwsza polowa roku. Pozdrawiam was serdecznie.

gratuluje wszystkim , które juz urodziły i trzymam kciuki za te co mają urodzić. Jestem na etapie przeglądania postów. Pozdrawiam

Ja też dołączam, po nieudanych staraniach. Próbuję dalej a mam 39 lat.

Kurcze a tu nie robią tych badań histopatologicznych. Oh, dziewczyny zapomniałam o moim bólu bo podzieliłam ból znajomej. Boli bardzo. Tydzień temu chłopak mial ból ucha po zwykłej infekcji grypopodobnej. Były środki przeciwbólowe, nie pomagały, morfina nie pomagała. Był scan mózgu 0 infekcja, Dalej był stan agonii, trzeba było podłączyć do respiratora , przestał działac mózg, nerki, watroba serce. Sepsa. W czwartek jest pogrzeb. Młody chłopak 40 letni. Rozmawiałm ze znajomą, najpierw znosiła to dzielnie a teraz już coraz gorzej, Nie wiem jak jej pomóc bo to sie nie da pomóc. Tak boli.

No że tak wcześnie spać chodzisz :). Dobranoc.

A na jakim programie ta perfekcyjna pani domu? Dziekuje Delfinko ,ze ostrzegłas mnie przed tym dźwiganiem bo ja jestem taka dziwna wlasnie, czuje się winna jak nie pojde do pracy a tam same dźwiganie, podnoszenie materacy , pchanie krat z pościela itd. No bo mówię sobie, przeciez czuje się świetnie fizycznie. Może się lenie, moze wszyscy tak pomyślą. Na całe moje 20 lat pracy ja byłam na zwolnieniu może kilka dni: raz jak miałam salmonelle, raz jak novowirusa(no nasza grypę żoładkową) i chyba to wszystko. Muszę się oszczedzac i szanować , musze to sobie powtarzać. Odnośnie testow to sprawdze na ebayu.

Kominek bedzie, tu wszedzie są :). Znudziło mi sie mieszkanie pośród cyganów i jakiś dziwnych polaków. Poza tym teraz bedziemy mieć sypialnie więcej. Ogólnie to chcialabym ,ż eby wszyscy sie tak przejmowali tym ,że oddaja komuś dom tak jak ja to robię. My malujemy, szorujemy a tam na wejście to tak nie bardzo, tez zaraz trzeba będzie szorować wszystko. Jeśli chodzi o cykle to co 28 dni. Testy owulacyjne widzialam ,że sa dosć drogie. I jak mówisz, że mam odpocząć to rzeczywiście zostanę chyba na zwolnieniu do niedzieli a co mi tam.

Miałam łyżeczkowanie. No to poczekam z jakies dwa miesiące. U mnie ogólnie jest problem bo ja nie jestem nastawiona seksualnie, wiec musze trafić w dni bo ja codziennie seksić się nie będę. Nie i koniec. Kurcze dostałam zwolnienie do końca tygodnia czy nie myslicie ,że to przesada. Czy ja już mogę do pracy w piatek? Wogóle to przeprowadzamy się dzisiaj/jutro - strasznie tak pakowanie, rozpakowan ie, sprzatanie tu, sprzatanie tam. Ahhh...

Kurcze dziewczyny, przerwali mi zyle czy cos . Mialam cala noc kroplówkę i wbitą igłę z przodu dłoni, Jak wyjmowała to zrobiła sie taka wielka kula, mam opatrunek ale boje sie nawet zdjac bo boli troche. Pytanie, to kiedy moge sie starac o dzidziusia - 2, 3, czy 6 miesiecy? No i mowcie mi potem o metodach, slyszalam o afrodycie, potem te mierzenie temp, testy owulacyjne. Co najlepiej?

Biedny króliczek. Ja znienawidziłam jak mój śp dziadzio miał w komórce takie pluszaki. Ja sie z nimi bawilam a potem serwowali mi je na talerzu i mowili ze to kurczak (tez biegaly po ogródku ale jakoś mniej słodko- pluszowe)

beattaWitam Wypisuję się z wątku. Podczas wizyty w domu dostałam mega bóli, trafiłam do szpitala, okazało się, że Aniołkowi nie bije serduszko i wygląda na 8 tydzień, a nie końcówkę 11... zrobili mi zabieg... Żegnam się na dobre, bo nie wiem czy będę miała siłę tu zaglądać i życzę powodzenia pozostałym wrześniowym mamusiom. Smutno, spotkajmy sie na innym wątku. Ja mam ten sam smutek.

Zdaje relacje. No wiec wczoraj o 15 dostałam krwotok. To było po prostu straszne, nigdy czegos takiego nie przezylam. Nie moglam wyjsc z kibelka bo lalo sie ze mnie skrzepy i krew jak siusiu. Oczywiscie ja bohaterka zamiast pojechac do szpitala , pojechałam do domu. Jak wychodzilam z samochodu to chlusnelo tak ze spodnie zalalo cało. Potem stalam pod prysznicem pol godziny starajac sie oplukac i ubrac i nie moglam bo lecialo. Udalo mi sie jakos dojechac do szptala, lekarz zrobil usg i jakis zdziwiony spytal sie ktory to tydzien bo tyle bylo tych resztek ze jakby wiecej niz 10. Czy wiecie ze tam wszyscy lekarze to hindusi. Czy w Anglii jest tak samo? Pojechalam na sale na łyżeczkowanie. Potem juz bylo ok, juz nie krwawilam, zostalam na noc w szpitalu. Ku mojemu zaskoczeniu, jakie to mile, przyszedl bardzo mily ksiadz, odprawił modlitwy, dostałam modlitwy i wiersze na okazje straty dziecka. Dał mi też świeczke , która mam zaplaic jak wybiore imie i ochrzcze sama w domu(bo nie wybrałam imienia) Miłe to ale zarazem boli bo wtedy zdajesz sobie sprawe ze to sie stało. No to teraz jestem w domku i odpoczywam.

Moni@Zdjęcia użytkownika Magdalena Jezierska | Facebook Ależ się uśmiałam. Niezłe. Dziewczyny, czy może wiecie czy na tym forum ktos juz zakładal watek odnośnie polecanych miejsc na wypoczynek, z dziećmi, bez dzieci, spa , w polsce, za granica itp, itd? Ja wlaśnie szukam czegos i jestem w totalnym szoku , że w Polsce tak drogo. To już chyba lepiej za granice.

cinamoonka jesli juz myslisz ze przesadzone to te krwawienie moze znaczyc ze organizm sam sie juz oczyszcza i zabieg nie bedzie konieczny...a jak dokladnie wyglada te krwawienie?? Joasia ja wiem ze moze faktycznie jest juz przesadzone ale pamietaj nadzieja umiera ostatnia i poki 100% pewnosci nie ma to trzeba choc troszke wierzyc...wiesz ze lekarze tez bywaja omylni...a moze jakas konsultacja i badanie u kogos innego?? Krwawienie jest skape wkolorze brazowym. Troche pobolewa brzuch. A o konsultacje do kogo innego to nie ma jak... Tu jedyny szptal na wsi i tyle.

2fast4upamiętam jak latem pojechałam do Newcastle... dni naprawdę słonecznych można było policzyć na palcach jednej ręki... i te deszcze znikąd... o matko... prawie świra dostałam Nooo, a tu w Irlandii wogóle maskarycznie. Pytanie: Jak dlugo moge czekac z krwawieniem az pojde do lekarza. To przeciez i tak przesadzone juz jest wiec czy jesli troche krwawie to moge poczekac do czwartku , bo wtedy ma wizyte umowiona?

Moni@hej rowniez witam:) joasia ja przyjechalam do Londynu w 2001 roku do siostry ciotecznej, w sumie to zeby dzielic z nia pokoj - jej wspollokatorka akurat wracala do Polski potem juz sie potoczylo - mama przyjechala jak bylam w siodmym miesiacu ciazy, miala zostac kilka miesiecy, zostala na dluzej:) pozniej dolaczyl tata, troche pracowali, tata jest obecnie na emeryturze, maja mieszkanie z housing association, calkiem niezle sobie radza:) dojechala siostra z corka (teraz juz pelnoletnia), potem dwie siostry cioteczne, ostatnio dolaczyl do nas jeszcze syn mojej siostry ktora jest w Polsce pol rodziny tu mam, wcale nie czuje sie jak na obczyznie...doceniam pomoc rodzicow, bez nich ciezko by bylomilego dnia wam wszystkim:) Ojej ale Ci zazdroszcze. Masz fajnie na maksa. Dla mnie bylaby to pelnia szczescia. Moja mama niestety latac samolotem nie moze bo chora jest na rozne choroby a w szczegolnosci na zylaki zoladka, taty za czesto nie chce puszczac bo musi jej w domu pomagac - plecy jej calkowicie siadly. Starsza siostra ma 45 lat i z mezem pracuja w Polsce a poza tym maja wnuczki, no a mlodsza siostra ma mieszka z rodzina w Niemczech.

To ja sie dolaczam i tez zycze zdrowia dla Ciebie i maluszkow.

no to ja chyba taka dietę normalną sobie zrobie. Chude mięska, nie słodyczy. Może jakoś tak, bo do tej pory było wszystko na co miałam ochote. Aj, cięzko nawet pomysleć o tym odchudzaniu. Patrze sobie tak na mamę, pół życia walczy i raz na górze raz na dole. Raz się cieszy ,ze juz schudła i tak trzym a jaki ś czas - np 6 miesiecy i poźniej znów przytyje. Młodsza siostra od 13 roku życia gotowała sobie sama : ryż, gotowane mieso itd , teraz ma 34 lata i znów pękła i znów tyje. No więc jesli ktoś ma predyspozycje to musi całe życie na diecie. warto? a raczej da się wytrzymać?

Kurcze, jeszcze zaraże sie tymi dietami. Właśnie czytam Dunkana. Tylko czy ja bym tak poradziła sobie? Tak czytać i wiedzieć co jeść? Zapamiętam? Kurcze, tu o tyle jest cięzko wziąć się za siebie bo nie ma tutaj tak dużo chudych dziewczyn jak w Polsce. Duzo jest młodych dziewczyn przy tuszy i wcale się tym nie przejmują. I ciuchy można kupować ze spokojem w rozmiarze 16-18 a nie jak w Polsce to rozmiar 36 - 42 max.

Walcz, jak masz siły.

No proszę Cie , to dużo. Wiesz ale mnie pocieszyłaś. Ja nie tyje na razie więcej bo pracuję trochę fizycznie. Powiem Ci ,że po sprzątnięciu wszystkich kibelków w hotelu i dodatkowo 15 pokoi nie mogę patrzeć na siłownie.