-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez joasia1973
-
No i jeszcze odnośnie tyłozgięcia. Mam i nie dostałam żadnych zaleceń i nie odczuwałam tego w jakikolwiek sposób.
-
ania0407dziewczyny co można brać na wzdęcia? Szału z nimi dostaje już cokolwiek nie zjem czy to owoce, warzywa, soczki, czy też pizze. Wieczorami nie moge wytrzymać ruszać ledwie się moge. Niby herbata z kopru włoskiego kupiłam ją na opakowaniu jest napisane, że kobiety w ciąży nie mogą pić w necie sprawdzałam tylko w pierwszym trymestrze zakaz. Czy jest coś sprawdzonego ? Wiezco każdy musi wypróbować na sobie. Kilka tygodni temu dziewczyny dawały mi różne sposoby. W pierwszej ciązy działał na mnie sok z suszonych ślwek, same suszone śliwki, teraz nie. Dziewczyny mówiły o wodzie przegotowanej z miodem. No i podobno miód ma stać przez noc i rano wypic. Musisz próbować. (aha, jak nie byłam w ciąży to sok z kapusty kiszonej, taki jednodniowy z butelki mi pomagał,że hej, ale nie wiem czy można) PS No tak dopiero teraz uważnie przeczytałam a to o wzdęcia chodziło a nie zaparcia. Ja mam brzuch jak bym była w 7 miesiącu bo wszystko mnie wzdyma.
-
Kurcze , a ja jestem załamana, bo oczywiście mając 40 lat boję się downa i nnych chorób. Napisałam właśnie go przychodni prenatalnej i pani doktor odpisała : "W czasie kiedy Pani będzie jest za późno na test Pappa i usg genetyczne Igo trymestru. Jest to termin, w którym mozna wykonać t.zw. usg połówkowe , pod warunkiem, że nie jest Pani bardzo otyła i będzie dobra widoczność, bo wtedy lepiej zrobić to usg póżniej", a będę 8marca. I co teraz? A tutaj w Irlandii takich badań nie robią. A btyle jestr dzieci z Downem i starych matek. Boję się. Wogóle to dziewczyny nie ma zmian z bólami. Teraz wiem ,że ból jest scentralizowany w prawym biodrze i pachwinie. Rozprzestrzenia sie na całe plecy. Rycze prawie codziennie. Jakbym chciała mieć po prostu tylko mdłości itd, itp. Bywa ,że poł dnia nie boli a potem w nocy spać nie mogę. Szukam fizjoterapeuty. Na Usg wszystko wyszło ok, więc nic wiecej nie chcą mi pomóc. Mam dość.
-
W sumie nie bardzo wiedzialam jak zatytulowac ten watek ale mam taki dylemat , jeszcze dlugo przed samym problemem. Dziewczyny , ktore urodzily dzieci za granica, majace polski dom ,jak i kiedy mowilyscie do dziecka w jezyku kraju , ktore zamieszujecie. Zagmatwalam troche. No bo tak: moja siostra urodzila dzieci w Niemczech, na poczatku mowila do corki po Polsku teraz juz po Niemiecku. Maz jej jest Niemcem.Mlodsza corka kaleczy polski strasznie. dziewczyny odswiezaja sobie znajomosc jak przyjada do Polski do dziadka. Slyszalam ze jak jest mieszane malzenstwo i np. dziecko z mama rozmawia po Polsku a z tata po Niemiecku to bedzie bez problemu dwujezyczne. Z kolei moj Patryk przyjechal do Irlandii w wieku 9 lat ze skaba znajomoscia angielskiego, teraz po roku i pol, smiga po angielsku i irlandzku ale w domu czysta polszczyzna bo jak inaczej. No a co jesli dziecko ci sie urodzi tutaj. Bedziesz mowic po Polsku oczywiscie, no ale jak pojdzie do szkoly bez zadnej znajomosci w wieku 4/5 lat to moze sie zagubic, zamknac w sobie. Jakie tu macie rady?
-
Mnie bola piersi i to jeszcze jak. No ale niestety do osob szczuplych nie nalezy i mam takie wielkie jak balony. Pamietam na zdjeciach jak urodzilam Patryka, to one byly wieksze niz jego glowka. Nie mam mdlosci , tylko tak jak wiecie bol pleco/bioder i zaparcia. Poza tym bole podbrzusza ale to chyba przez te plecy.
-
no tak. Nie bylo czasu poczytac calego watku. Pozdrawiam.
-
CzekaCuduJa nie karmię piersią - mała budzi się o 23 i koło 2-3 nie śpi ze mną tylko w łóżeczku, w minutkę mam butelkę gotową - po ciemku jej dam i wkłądam z powrtoem do łóżeczka i śpi. Największa głupota brać dziecko bo mi się nie chce wstać... Uważam że to naprawdę może namieszać. A jak mi nie chce usnąć to wstaje i po 10 razy żeby dać smoczek czy dać kocyk, ale wstanę trwa to może 15 minut wszystko i śpi. A dzięki temu i ja się wyśpię lepiej bo w łożku tylko z mężem - czyli mam dużo miejsca i nie muszę myśleć podświadomie że zrobię krzywdę dzieckiu śpiąc. Więc kochana pomyśl czy nie lepiej jest na chwilkę wstać, albo poprstu pomyśl nad wprowadzeniem smoczka do spania. Naprawdę ten smoczek to nie jest jakieś wielie zło... a wręcz przeciwnie.. Ja tylko chcialam sie wtracic i powiedziec jak u mnie to wygladalo 10 lat temu. Nie chce zebys mowila mi ze to glupota lub nie. Ja nigdy bym dziecku smoczka nie dala. Kazdy musi to sercem czuc co jest dla niego i dziecka dobra. Moj slodziak jest kochanym, przytulanskim dzieckiem i pewnie o zgrozo dla niektorych cieszy sie okropnie jak moj maz gdzies wyjezdza , bo wtedy mozemy poogladac sobie razem filmy i zasnac razem. Nie wtracam sie dalej , ide na swoj watek i kibicuje w wychowaniuwaszych sierpnioweczek.
-
tillomamamayoco do fotelika to mysle ze bede sie rozgladac za takim do 36 kg wogole to ten fotelik co teraz mam to dalej uzywam z ta wkladka niemowleca bo jak ja wyciagne i wsadze malego to jest tak wygiety do przodu ze boje sie o jego kregoslup czy Wasze foteliki tez tak maja ? tillomama u nas to dopiero jest klopot ze spaniem w takiej postaci ze maly dalej spi z nami kazda proba spania w lozeczku zakonczyla sie kleska a miejsca coraz mniej juz nie wiem co mam zrobic :( no Maciek zaczyna powoli wystawać z fotelika i pasy (których już się nie da wyżej przepiąć) zaczynają mu się na wysokości łopatek, przez co nie wiem czy mu wygodnie :/ wkładki niemowlęcej już daaaawno nie ma ;) a co do spania - Maciek też śpi z nami, ale to go zabieram do łóżka dopiero jak idziemy spać, a tak śpi w swoim łóżeczku. Ale też się powoli ciasno zaczyna robić ;P0 Troche sie wtrace. Mojego Patryka tez bralam do lozka , bo bylo mi latwiej jak zaplakal w nocy , ja go do cyca i spal dalej. No a tak musialabym wstawac. Takim sposobem przesypialismy cala noc.
-
dziabdolmewy,jestes idealna jako opiekunka dla dzieci,sama bym ci powierzyla amelke.milego wieczora dziewczyny,pozdrawiam martek,mama225,jutro mam wizyte u ginekologa,juz mnie i mdli i sciska i wogole .... A czemu sie tak denerwujes przed ginekologiem. Co to za wizyta?
-
agusbWitajcie! Myślę, że najwyższa pora żeby do Was dołączyć. Właśnie wróciłam z drugiej wizyty u ginekologa. Jest to pierwsze forum z którego korzystam więc z góry proszę o wyrozumiałość. Może trochę o mnie: staraliśmy się z mężem o dziecko około roku. W wigilię przed kolacją zrobiłam test i wyszedł pozytywny (blada kreska). Mężuś miał (jak sam stwierdził) najpiękniejszy prezent pod choinkę. Termin mam na 3 września. Dzisiaj byliśmy z mężem na drugiej wizycie. Widzieliśmy jak bije serduszko i jak skacze :) niesamowite uczucie. Najważniejsze, że z naszą kruszyną wszystko ok a i moje wyniki są bardzo dobre (miałam sporo badań z krwi). Jestem chyba też tą szczęściarą, której nie dokuczają mdłości i inne nieprzyjemności. Czasami trochę mi nie dobrze, ale ogólnie czuję się świetnie. Agnieszka No to witamy Agnieszko i gratulacje !
-
Jak przygotować dziecko na przyjście rodzeństwa?
joasia1973 odpowiedział(a) na joasia1973 temat w Psycholog
Dzien dobry i tak jak w tytule chcialam sie spytac w jaki najlagodniejszy i najbardziej stosowny sposob powiedziec synowi 11 latkowi , ktory do tej pory byl oczkiem w glowie mamusi , ze bedzie mial rodzenstwo. Rok temu kiedy bylam w 9 tygodniu (uwazam ze za wczesnie), oznajmilam a on tak strasznie sie przejal ze zaczal plakac, przezywac to bardzo ze nie chce dzielic mnie z kims innym. Potem okazalo sie ze i tak poronilam. Czy jest jakis madry sposob aby nie zranic dziecka. -
bede probowac z tym miodem. Mam miod Manuka bo to pod katem zapalenia mojego przelyku. Powiem wam, ze cierpie okrutnie. Nie dosyc ze nie ma poprawy z plecami. Dzisiaj pol godziny stalam w recepcji i myslalam ze upadne. Poza tym zaziebilam sie i obudzi mnie rano okropny bol gardla, teraz do tego doszedl kaszeli bol glowy i katar. No wiec i psychiczne samopoczucie kiepskie. No i jeszcze w pracy od 9 rano do 23. Tak sobie mysle, bo moja pracownica zeszla do domu po pol dnia bo zarazila sie grypa zoladkowa od dzieci swojej siostry, jakby mnie teraz jeszcze grypa ta zlapala to bym uznala ze to jakies fatum. Z drugiej strony to moze bym chociaz oproznila moje jelita. Na domiar wszystkiego to bilety dla calej rodzinki kupilam na mecz Polska - Irlandia i hotel w Dublinie zarezerwowalam i cos tak czuje ze pojade z nimi ale bede cale dwa dni w hotelu siedziec.
-
Hej dziewczyny. U mnie ok, dzidzius sie rozwija . Mam tyle obaw ze jestem taka stara i z dzidzia bedzie cos nie tak. No wiecie Down syndrom i takie tam. Z wiekiem ryzyko rośnie tak? Jakos sie tez wstydze ,ze bede stara mamą. No i nie wie jak tez powiedzieć o tym synkowi. Musze wyłapać na forum mamę , która miała chłopca jedynaka i dzidzie 10 lat później. Znacie kogoś?
-
Na razie zobaczymy. Postaram sie pracowac. Jak plecy siada i nie będę mogła pracować to trzeba będzie a póki co musze pracować.
-
Oopsy DaisyJoasia oczywiście że zwolnienie lekarskie jest płatne .Przysługuje 80% płatnego.Ja byłam pół roku na zwolnieniu lekarskim - na początku płacili mi 80 % .Potem dostawałam 100 % ponieważ był to wypadek w pracy i zastosowano leczenie operacyjne No nie, u nas to maksymalnie 125 euro za tydzien a ja 130 place za mieszkanie za tydzien :(
-
delfina5joasia1973Dziewczyny a ja mam masakre z pójściem toalety. Nie dosyc ze wciaż umieram z bólu biodra, pachwiny to jeszcze dochodzi do tego ciężki brzuch bo nie mogę do toalety. Pije sok z suszonych śliwek, aktivie, jem suszone śliwki, jogurty itd, itp i nic nie pomaga. Jutro do pracy a ja niestety pracuje fizycznie, sprzątam 15 pokoi, i cały hotel. Ciekawe jak dlugo tak pociągne. Tylko z drugiej strony musze bo tu za zwolnienie lekarskie nie placa.Czesc Joasiu. Przekichane z tym L4 u Was. W ogóle nie ma żadnego zasiłku jak się jest na chorobowym? Właśnie dokształcałam się na ten temat Delfina , i takie to skomplikowane. Pierwsze to musze pracowac razem 2 lata żeby wogóle przysługiwało. Ja pracuje dwa lata w marcu. Potem to 1/4 moje wypłaty , więc bardzo mało. Ja w ogóle załamana jestem, bo na macierzyński za bardzo długo nie moge sobie pozwolić bo kto za mieszkanie bedzie płacił i resztę. A tu mamy 6 miesięcy. W ogóle to cię pozdrawiam i przesłałam namiary nan siebie na FB.
-
Dziewczyny a ja mam masakre z pójściem toalety. Nie dosyc ze wciaż umieram z bólu biodra, pachwiny to jeszcze dochodzi do tego ciężki brzuch bo nie mogę do toalety. Pije sok z suszonych śliwek, aktivie, jem suszone śliwki, jogurty itd, itp i nic nie pomaga. Jutro do pracy a ja niestety pracuje fizycznie, sprzątam 15 pokoi, i cały hotel. Ciekawe jak dlugo tak pociągne. Tylko z drugiej strony musze bo tu za zwolnienie lekarskie nie placa.
-
No wiec lekarka wyslala mnie przez ten bol na usg i wszystko jest ok, widzialam serce i machanie rączką. Plecy nie wiadomo czemu bolą. Może jakieś przeziębienie albo przeciążenie. Nie wiem. Kazała brać paracetamol , który w ogóle nie pomaga, no i mam przyklejony plaster na plecy ale też nie pomaga bo bolą biodra. Ogólnie nie mogę się sama ubrać, wysiąść z samochodu czy wstać z kanapy. No a jutro musze do pracy. Cierpię okrutnie.
-
W czerwcu 2013 będzie dzidzia :)
joasia1973 odpowiedział(a) na Świeżak temat w Noworodki i niemowlaki
zniewolonaja badanie w 18 tyg mialam robione i ze nic mi nie bylo to zrobili mi tylko szybkie USG powiedzieli ze wszystko ok i tyle. Nawet troche rozczarowana byłam ze tak szybko i na maluszka sie nie napatrzyłam :( Tak wlasnie spojrzalam na post i szybciutko chcialam upewnic sie skad piszesz. Tak myslalam ze z Irlandii. Mnie tez umowili na 20 tydzien. No a jak powiedzialam ze obiecali ze w 10-12 bo podobno tera jakas zmiana nastapila to powiedzieli ze maja przepelnienie. I nawet nikogo nie wzruszylo, ze powiedzialam ze ja poronilam w zeszlym roku. Straszna ta nasza opieka tutaj prawda? -
O kurcze, sieklo mnie. Od dwoch dni bolaly mnie plecy, pachwiny i biodra(miednica). Dziaj w pracy nagle mnie tak jakby przecielo na pol. Nie moglam otorzyc drzwi , ani podniesc niczego ani sie schylic. Stalam przy stole 20 minut i nie moglam sie ruszyc bo bym upadla. No i tak sobie mysle czy to ma cos wspolnego z ciaza? Bol jest taki przeszywajacy. Mam wizyte u lekarza rodzinnego o 11. Na domiar wszystkiego wczoraj sie okrutnie zdenerwowalam na pielegnarke ze szpitala, gdzie ustalili mi termin na pierwsze uSg na 21 marca a to juz bedzie 19 tydzien. Jak powiedzialam ze w zeszlym roku poronilam i dlatego obiecali mi ze USG dla pewnosci zrobia w 10 tyg to ona na to ze maja przepelnienie i ona nie rozumie mojego problemu. No i co to myslec z tym bolem?
-
Styczeń 2013-zapraszam na pogaduchy:)
joasia1973 odpowiedział(a) na marzycielka temat w Noworodki i niemowlaki
Beatta, sorki ze dopiero teraz ale wczesniej nie sledzilam postow bo dola mialam. Gratuluje ci coreczki i ciesze sie bardzo ze ci sie tak szybko udalo. Oby mi tez :) -
_Alfa_joasia1973beattaA nasza eks-wrześniówka 2012 joasia1973 nieśmiało się melduje na wrześniówkach 2013 Oby ten 2013 byl i dla niej szczesliwy:)Narazie ciiii... Pozdrawiam was dziewczyny. No i wydało się Dziekuje, tylko mi tu nie plotkowac za plecami :). Na razie czekam na scan pewnie gdzies w 10 tygoniu a jest jakis 8. Czekam i nie zapeszam i nie moge jakos wtopic sie w atmosfere tegorocznych wrzesniowek. Tak za wam teskie Nie ma takich drugich jak wy
-
IWA23joasia1973Ja wiem, ze dziwczyny sie boja dlatego dziela sie ze wszystkimi bolesciami i lekami. Ja powiem wam jedno, dlatego ze ostatnio tez taka bylam, siedzialam, czytalam, balam sie i poronilam. Dlatego teraz wole sie przygladac, nie pisac a jak juz bedzie okolo 10-12 tygodnia, po pierwszym USG to przyjde sie pochwalic. Za wczesnie teraz. No i w sumie nikt ani w pracy nie wie i tylko najblizsza rodzina ale narazie kazalam im tylko przyjac do wiadomosci, nie wypytywac i spokojnie poczekac.Przepraszam ale nie zakumałam,co chcesz nam tu przekazać że mamy nie pisać,czytać bo poronimy? Czy ty uważasz ze poroniłaś bo się balaś,czytałaś itp? No zle mnie zrozumialas. Ja po prostu siedze i czekam. Bo przeciez nic innego zrobic nie moge. Jak ma sie stac zle to sie stanie. Ja czekam do pewnego czasu , kiedy bedzie mozna zobaczyc ze bije serduszko, ze sa ksztalty. Nie bede sie masakrowac i chodzic co tydzien na usg i sprawdzac czy jest pecherzyk czy bije serce , a jak nie ma to czemu inne maja a ja nie, no i czy moze sie pojawi za 4 dni czy nie. Po prostu wszystko w swoim czasie, nie panikowac i poczekac. Ale ja mowie ze jak tak robie, i ztym sie tu dziele. No i prosze nie atakuj mnie bo ja nie dlatego tak napisalam. No i wykasowalam, bo moja intencjom nie bylo jatrzyc na forum a wyrazic to co czuje. No i ja tez mam nadzieje bede mama wrzesniowa i chce tu pozostac bo juz chcialam sie poddac i odejsc gdzie indziej czujac sie tutaj nie chciana, nie zauwazona i nie lubiana. Postanowilam chwilowo jednak sie nie poddawac i jeszcze znalezc jakies przyjazne dusze do wymiany informacji. dziekuje i milej nocy.
-
Ja wiem, ze dziwczyny sie boja dlatego dziela sie ze wszystkimi bolesciami i lekami. Ja powiem wam jedno, dlatego ze ostatnio tez taka bylam, siedzialam, czytalam, balam sie i poronilam. Dlatego teraz wole sie przygladac, nie pisac a jak juz bedzie okolo 10-12 tygodnia, po pierwszym USG to przyjde sie pochwalic. Za wczesnie teraz. No i w sumie nikt ani w pracy nie wie i tylko najblizsza rodzina ale narazie kazalam im tylko przyjac do wiadomosci, nie wypytywac i spokojnie poczekac.
-
Ja już sama nie wiem jak się czuje. Boli mnie cały czas w prawym boku, ale nie wiem czy to plecy , jajnik czy coś innego tak promieniuje. Poza tym bez mdłości. Jest ok.