Skocz do zawartości
Forum

joasia1973

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez joasia1973

  1. joasia1973

    Wrzesień 2012

    No to dobranoc , tym które idą spac. Ja tez jutro do pracy na raniutko.
  2. joasia1973

    Wrzesień 2012

    MAMUSIAwzięłam no-spe mam taki natłok mysli że szok nie mam wyjścia jutro musze się spotkać z właścicielami ale wiecie co z jednego jestem zadowolona wygarnałam wkońcu kuzynce to co już powinnam dawno zrobić siedzi wielce nadąsana mam to gdzieś ona postawiła nas w takiej sytuacji że teraz to mam gdzieś co ona myśli,wiecie co teraz tak sobie mysle skoro ja będe w domku to mieszkania moge poszukać bliżej pracy męża żeby nie tracił już 2 h na dojazd wybaczcie dziś moje chaotyczne pisanie ale nerwy i tyle A chce ci się napisac co i jak po kolei?
  3. joasia1973

    Wrzesień 2012

    delfina5Reasumując, najpóźniej w czwartek podam ci tytuły które mogę ci przesałać. Podasz mi adres na PW i będziesz miała na walentynki chwile relaksu z dobrą lekturą od delfiny. Ale mi głupio. No ale super.
  4. joasia1973

    Wrzesień 2012

    Właśnie na HBO leci Incepcja. Powiedzcie mi co to za gatunek bo właśnie takie historie lubię, w ksiązkach też. Włąśnie staram się przypomniec moją pierwsza książkę przeczytaną po angielsku i za cholere nie mogę sobie przypomniec tytulu. Wydaje mi sie ze zostala n apisana w latach 80 tych. myslalam ze to Stephen King ale sprawdzilam jego bibliografie i nie. To było o takich stworach co jadły czas. O samolocie który zginął gdzieś w przestrzeni a potem wylądował pól minuty po czy przed czasem rzeczywistym. I tam pustka była. To chyba SF co? Już wiem to był Stephen King. Langoliery - Pożeracze czasu.
  5. joasia1973

    Wrzesień 2012

    delfina5joasia1973delfina5A Dana Koontza czytasz? Dean Koontz ? Wikipedia, wolna encyklopedia Nie czytałam. No tak ale jak te książki jak ja tak daleko. Może zrobię dobry uczynek :) i ci wyślę pocztą. No nie bo bym się źle z tym czuła. Coś za coś. Ja mam tylko po angielsku.
  6. joasia1973

    Wrzesień 2012

    delfina5joasia1973Czytam wszystko ale najbardziej lubię książki które dają do myślenia, wzruszają ale oby nie były za puste. Takie najprostsze romansidła nie bardzo ale za to książki o miłości, jakiejś trudnej, innej to tak. Takie życiowe bardziej. Zaplątałam się.A Dana Koontza czytasz? Dean Koontz ? Wikipedia, wolna encyklopedia Nie czytałam. No tak ale jak te książki jak ja tak daleko.
  7. joasia1973

    Wrzesień 2012

    delfina5MAMUSIAma 15 lutego zapłacic za mieszkanie musze się wyprowadzić mąż ma wypłate 10 więc żebym mogła wyprowadzić się musiałabym już żeby nie płacić w lutym a ja nie jestem w stanieMamusia, powoli i łopatologicznie, bo masz takie skróty myślowe że ja nic nie rozumiem No ja też chciałabym zrozumiec ale nie rozumiem.
  8. joasia1973

    Wrzesień 2012

    Czytam wszystko ale najbardziej lubię książki które dają do myślenia, wzruszają ale oby nie były za puste. Takie najprostsze romansidła nie bardzo ale za to książki o miłości, jakiejś trudnej, innej to tak. Takie życiowe bardziej. Zaplątałam się.
  9. joasia1973

    Wrzesień 2012

    delfina5joasia1973No fakt. Na 10 osób przyjętych jedna zostaje. Ogólnie to housekeeping to najcięższą praca w całym hotelu. I powiem szczerze ,że mimo braku pracy ciężko mi znaleźć personel. Albo nie chcą bo za ciężka praca za najniższą stawkę albo po dwóch dniach siadają plecy, bolą nogi albo też nie radzą sobie. Bo to nie to samo co mycie podłogi w sklepie. detale i detale. Ja wytrzymałam 20 lat.I chyba nadal wytrzymujesz :) To ty jesteś tam od ilu lat? No nie tu. Wogóle w housekeepingu od 19 roku życia.
  10. joasia1973

    Wrzesień 2012

    No fakt. Na 10 osób przyjętych jedna zostaje. Ogólnie to housekeeping to najcięższą praca w całym hotelu. I powiem szczerze ,że mimo braku pracy ciężko mi znaleźć personel. Albo nie chcą bo za ciężka praca za najniższą stawkę albo po dwóch dniach siadają plecy, bolą nogi albo też nie radzą sobie. Bo to nie to samo co mycie podłogi w sklepie. detale i detale. Ja wytrzymałam 20 lat.
  11. joasia1973

    Wrzesień 2012

    MAMUSIAale tu dziś pustki,dziewczyny gdzie się wszystkie podziałyście? hmm ja to jeszcze troszke i z małą idziemy spać ona bardzo wcześnie wstaje a jutro z nią do lekarza na 15:45 a ja na 18 jakoś muszę się wyrobić a Wy kiedy teraz macie swoje wizyty? Mnie nie było bo w pracy byłam. Masakra te pokoje po weekendzie. Zaczęłam prace o 7.30 a skończyłam o 18. Jutro to samo i tak do czwartku. Ja idę do GP w piątek bo mam wysokie ciśnienie, wiec mierzyć a później decyzja czy tabletki. A n a USG za miesiąc do Dublina. Jak macie fajnie, że możecie tak często i tak szybko pójść do lekarza.
  12. joasia1973

    Wrzesień 2012

    MAMUSIAdelfina czytam thriller romantyczny:)"Pocałuj mnie gdy zasne"koleżanka mówi że to głupota czytać takie ksiązki, ale ja lubię ,poza tym każdy czyta co to lubi i ma do tego prawo joasia mam takie samo zdanie jak Ty:) Przyślijcie mi tu zaraz jakieś książki , mam po angielsku ale nie mogę się zabrać. Wolałabym polskie.
  13. joasia1973

    Wrzesień 2012

    Oj nieładnie. Oglądam Uwagę TVN i pani Czubaszek - fakt, że ona dla mn ie zawsze była cool kobitką - ale nie mogę słuchać jak ona mówi, jak bardzo nie nienawidzi dzieci i że ona sama usunęła ciążę 2 razy. Nieładnie jakoś to tak zwierzać się z takich rzeczy w tv. Niesmak
  14. joasia1973

    Wrzesień 2012

    delfina5Ooooo Jessssuuu, to znaczy że my zaśmiecamy... kurde... No wy nie zaśmiecacie ale jak ja bym zaczęła pisac to bym zaśmiecała.
  15. Żmijkaasiulka271 i ja postanowiłyśmy założyć naszym skarbom ich własny wątek należy im się bo sa wspaniali ;-)))))))))))) A jest maj 2002 czy można się tu podłączyć?
  16. joasia1973

    Wrzesień 2012

    cinamoonkadelfina5cinamoonkaa tak wogle to gdzie wszystkie zniknęły przy niedzieli co ?? Ja jestem, cały czas śledzę wypowiedzi ale nie chce zanudzać was. Zdjęć nie mam , newsow tez , więc... Głupotami nie chce zaśmiecać netu. Szkoda , że tu czatu nie ma. Ja tylko powiem, że wczoraj miałam ogromną ochotę na chińszczyznę. Tak poza tym mam ochoty na polskie produkty i tak zazdroszczę wam , które możecie po prostu pójść do sklepu i kupi na przykład michałki. Tu jest polski sklep jakieś 10 minut samochodem ale bardzo drogo a poza tym jak mój mężczyzna pojedzie do pracy , to nie ma drugiego samochodu. Tak poza tym ugotowałam dziś żurek. No i ogólnie nie chce mi się nawet myślec o tym , że jutro musze wstac o 6.40 i do pracy na 7.30.
  17. joasia1973

    Wrzesień 2012

    Dziekuje za słowa otuchy. Ja to troche sie boję tego ,że ogólnie niehigienicznie żyłam, będąc już w ciąży a nie wiedząc o tym. Papierosy, alkohol. Ja myślę, że to dziecko to mi zdrowie uratowało. Ja taka depresyjna jestem (leczona już raz) i wydawało mi sie , że już się kończę. Ja stara, praca i miejsce zamieszkania monotonne, po rozwodzie, z facetem przed rozwodem, koniec świata 2012, nadciśnienie, tarczyca itd... Już chciałam zamknac oczy a tu mi się szeroko musiały otworzyc. Tylko teraz jak zwykle wieczny pesymizm mnie ogarnia i wszystko widze w czarnych kolorach.
  18. joasia1973

    Wrzesień 2012

    Aj, tam stworzyłam suwaczek najwyżej zmienię. Ja wiem jak wiek ciąży policzyc tylko ,że ja głupia taka, że sama nie wiem kiedy ostatnią miesiączkę miałam. Starośc ;)
  19. joasia1973

    Wrzesień 2012

    Przeglądnęłam cały ten wątek i jakoś zauważyłam , że się nie przedstawiłam. W sumie nieśmiało wkraczam w te progi bo tu kobitki się tak cieszą i martwią a ja po prostu nie planowałam, nie chciałam i jakoś ciężko mi się z tym pogodzic. Mam 39 lat, 10 letniego syna. Mieszkam z partnerem w Irlandii. Pracuje w hotelu. Ogólnie mam obawy ,że w tym wieku dziecko może miec wady i choroby i to mnie przeraza. Dlatego jak najszybciej chcialabym pojśc na USG i inne badania. Niestety opieka medyczna tutaj jest żadna a jako, że to małe miasto to i prywatna n ie istnieje. Do Polski dopiero jade 29 marca a to troche poźno bo stres mnie zje. W lutym planuje pojechac do Dublina na USG genetyczne tylko ja bym juz wczesniej chciala wiedziec co tam się dzieje. Na badaniach mam sie stawic w 12 tygodniu a ja nawet nie wiem , który to tydzien: oscyluje pomiedzy 5 a 8. To tyle. Aha , nie wiem jak sie suwaczek ustawia, musze poczytac troche.
  20. joasia1973

    Wrzesień 2012

    2fast4umam niedoczynność tarczycy, a dowiedziałam się o niej zupełnym przypadkiem dokładnie rok temu, w międzyczasie wyszła mi jeszcze tachykardia zatokowa, jakby mnie LOS nie lubił ;p Ja tak sobie wlaśnie myślę jak to jest z tymi tabletkami eutyroxem i wogóle to niedoczynnością w tarczycy. Czy są jakieś zagrożenia dla dziecka i samej mamy? Ja mam Hashimoto - taką niedoczynnośc. I tak sobie mysle czy można przekazac to dziecku w genach bo moj syn ma silną niedoczynnośc, jego wynik tsh jest bardzo wysoki.
  21. joasia1973

    Wrzesień 2012

    Moni@az sie zastanowilam co ja wczoraj wszamanilam...cos mnie ostatnio na owoce bierze...(nie czekolade hurrrraaaa!!!) wiec wcinam jagody, pomarancze i mandarynki...tylko takie mi sie slodkie mandaryny trafily ze po dwoch mnie zemdlilo....a dzisiaj z mamcia atakujemy hinduska restauracje...tam jest bufet wiec do wyboru do koloru.... cin a kibelka nie zaliczylas po takim miksie?? Moni@ mnie też na owoce ale pamiętam jak z moim Patrykiem w ciąży byłam to mandarynki kilogramami. Sorki za wczesniejszy post , dopiero teraz doczytalam czemu prywatnie masz opiekę ciążową. To tak jak ja , b o tu w Irlandii to w ogóle masakra. Tylko ja bedę musiala do lekarza 250 km dojezdżac.
  22. joasia1973

    Wrzesień 2012

    Moni@MAMUSIA pisz od razu jak wrocisz z wizyty...caly czas mysle o Tobie...Cin co z Toba dzisiaj, nic nie piszesz...jak Twoje samopoczucie? Jak z praca?? Ja probowalam "odespac" ale moj organizm szaleje normalnie, przewracalam sie ponad godzine i wstalam z jeszcze wiekszym bolem glowy Zjadlam, ale nie ma zadnej poprawy wiec ide na swieze powietrze, moze to mi pomoze... aha - Cin dzwonilam do tej kliniki w Londynie, pytalam kiedy moge najwczesniej przyjsc zeby juz cos konkretnego wiedziec, kazali mi zadzwonic za tydzien i sie umowic, bo teraz moze byc za wczesnie no i rzeczywiscie pierwsza wizyta 100 funtow, sa w tym dwa badania (USG domaciczne i jeszcze video...cos, nie zrozumialam co , cytologia i badanie piersi) potem kazda kolejna wizyta - prowadzenie ciazy 80 funtow dobra zmykam na zakupy bo wczoraj nie zrobilam i lodowka pusta , przy okazji troche sie przewietrze Monia, to ty musisz w UK płacic za prowadzenie ciązy, czy tez sama sobie tak wybrałaś?
  23. No hej dziewczyny. Coraz bardziej zaczelam przyzwyczajac sie do tego ze jestem w ciazy. Kurcze jakoś nigdy nie myślałam żeby pamiętać kiedy miesiączkuję i nie jestem w 100 % pewna ile to juz tygodni. Wymyslilam sobie ze 5 grudnia i to by juz bylo 8 tygodni a brzucho mam takie jakby 5 miesiac byl ale moze dlatego ze kazdego zapalonego wcześniej papierosa zastępuje jedzonkiem. Chciałam się podzielić z wami wrażeniami z opieki medycznej tu w Irlandii i chciałam wam powiedzieć ze byłabym najszczęśliwsza na świecie gdybym była teraz w Polsce i wiedziałabym ze mogę zawsze zasięgnąć gdzieś mądrej porady albo iśc na badania. Poszłam w piątek do pani doktor - i tu jest tak ze przez początek ciąży( i później też tylko włącza się szpital chyba w 20 tygodniu) opiekuje się zwykły lekarz rodzinny. Przez cały okres ciąży nie ma badania ginekologicznego a USG jest w 22 tyg. Jak powiedziałam pani doktor ,że mam obawy czy dziecko będzie zdrowe bo wiek i czy można jakieś dodatkowe badania USG czy też z krwi to powiedziała, że wszystko będzie ok i że nigdzie na świecie nie robią badań przed 20 tyg. Potem pytała się czy to pierwsze dziecko i kiedy powiedziałam ,że pierwsze ma 10 lat i że jak się dowiedział to wpadł w panikę to mi odpowiedziała, że to dlatego że dziecko nie znosi mysli o tym ,że rodzice uprawiają seks ale jak już będzie dziecko to będzie ok. Wiecie jak się źle poczułam jak mi tak powiedziała. Jakis niesmak mam. Moje dziecko przeżywa to ,że będzie musiało dzielić moją miłość a nie że seks. Fuj co za krowa. No i co ma teraz zrobić. Czekam i za miesiąc jadę do polskiej kliniki do Dublina (trochę daleko),żeby zrobić USG genetyczne i inne badania. Czuje się tak zestresowana tym wszystkim.
  24. joasia1973

    Irlandia

    No i koniec. Patrzylam gdzies w 2007 poczatek tego watku to towarzystwo bylo takie rozgadane a teraz cisza. Ja mieszkam w Letterkeny Co.Donegal. Mam 10 letniego synka , ktory uczeszcza do szkoly irlandzkiej od wrzesnia. Ja od 4 tygodni jestem w ciazy i mam stracha bo jestem stara mama. No i jeszcze przy tej opiece medycznej tutaj to az sie boje pomyslec.pozdrawiam
  25. Tak mieszkam i pracuje w Irlandii od roku. Moj Patryk wlasnie poszedl do szkoly we wrzesniu z nikla znajomoscia angielskiego a teraz jest super zadowolony, jako tako kontaktuje sie w angielskim. A gdzie Twoja siostra jest dokladnie?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...