Skocz do zawartości
Forum

KOSTA24

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez KOSTA24

  1. witajcie Ja też noc miałam nie za ciekawą, brzuch mnie bolał, poza tym mały buszował nie dawał mi spać no i to latanie do łazienki... Masakra... Też zostało nam łóżeczko do złożenia i też planujemy w weekend złożyć i będzie wszystko... Torbę wczoraj do szpitala spakowałam, muszę sobie dokupić tylko jakiś szampon i będzie wszystko...
  2. Dziewczynki wreszcie mam wszystko poprasowane, teraz popołudniu spakuje torbę do końca i będę czekać na małego aż zechce wyjść... zaraz zabieram się za obiadek... potem troche ogarnąć dom i pakowanie torby... chociaż mam takie przeczucie że ta torba sobie trochę poczeka...
  3. witam sierpniowo To już nasz miesiąc dziewczyny, ale zleciało... Też mały wczoraj napierał na pęcherz, a ból brzucha to mam najczęściej wieczorem i w nocy w dzień przechodzi.... Toaletę też musiałam zaliczyć chyba z 5 razy... a mały taki aktywny w nocy że w szoku byłam... Już coraz trudniej ułożyć mi się żeby było wygodnie, a sny też jakieś dziwne dzisiaj miałam... obudziłam się już bo facet tnie trawę i hałasuje nie dając się nam wyspać... Mnie dzisiaj czeka prasowanie ostatnich rzeczy małego i pakowanie torby bo jeszcze do końca nie spakowana... W sobotę jadę na badania krwi, moczu i coś tam jeszcze zlecił, ktg w poniedziałek [już się nie mogę doczekać]. Wizytę u lekarza mam dopiero 16 sierpnia, ale wcześniej kazał mi zadzwonić jak wyniki badań... Ciekawe czy dotrwam do tej wizyty...
  4. Ale laski miałam do czytania... No i się trochę pośmiałam... U mnie też celibat ze względu na ostatnią infekcję pochwy, teraz mam wizytę dopiero 16 więc raczej do porodu nic... Jak czytam o waszych skurczach to się sama dziwię bo ja nic... Brzuch mnie od paru dni boli jak na okres ale nic poza tym... Pewnie urodzę jako ostatnia bo termin dopiero na 24... żadnego rozwarcia, żądnych skurczy, załamka... a tak bym chciała żeby coś się zaczęło dziać...
  5. No to gratulacje fast ciekawe ile ci to faktycznie zajmnie... Tak sobie pomyślałam że izzi się jakoś nie odzywa... a zawsze dość aktywna była...
  6. welina ja mam jedną paczkę podkładów, ale u nas dają, zresztą zawsze mąż może dokupić, apteka jest nawet w szpitalu... mam jeszcze większe podpaski jakby co... fast super że ból mija, widocznie palec tylko zbity... paulla Lenka przesłodka, śliczna, kochana, poprostu nie mogę się napatrzeć... a uśmiech bombowy... Ja wczoraj miałam trochę gości, była mama z bratem, dokupiła mi jeszcze pokrowiec na przewijak, ręcznik dla małego, smoczek i 2szt. body na 62 i czapeczkę... Dzisiaj włączę ostatnią pralkę z rzeczami małego i spakuję torbę do końca bo zaczęłam ale nie skończyłam... Poza tym była jeszcze chrzesna mojego M. z mężem, dziewczyna szwagra i siostrzeniec z dziewczyną... Jak wszyscy odjechali to poprostu padłam...
  7. No ja też mam dzisiaj dosyć tego upału. Oglądałam pogodę i jutro ma być u nas ponad 30 stopni, więc podobnie jak dzisiaj... Masakra... Ja zrobiłam dzisiaj sernik na zimno i ogarnęłam troche dom bo jutro przyjeżdza mama z bratem więc jakoś musiałam się zmobilizować do sprzątania, mąż mi trochę pomógł więc nie jest źle... a nogi to mam tak popuchnięte że kostek nie widać...
  8. witajcie... u nas też dzisiaj mega upał... Obiadek mam z głowy bo dzisiaj teść robi wątróbkę do facetów a ja sobie serwuje fasolkę z bułką... Mały cały czas się rozpycha, do łazienki to w nocy musiałam wstać z 5 razy... Też jestem ciekawa która będzie następna, mi jeszcze trochę zostało i czuję że urodzę w terminie...
  9. Dziewczyny byłam odebrać wyniki wymazu i nie mam żadnych bakterii... Jak wyszłam z tego szpitala to skakałam do góry aż mój Tomek się ze mnie śmiał że mam siłę skakać do góry... a Adaś ze mną... U mnie my oboje jesteśmy z sierpnia ja z 5 a mąż z 6 więc cała rodzinka będzie z sierpnia...
  10. Też tak mam dziewczyny że bym ciągle spała... Ale położyłam się niedawno i jakoś nie zasnęłam... Teraz przyjechał M. z pracy wypije kawę i jedziemy po wyniki wymazu...
  11. Acina super że u ciebie wszystko dobrze się skończyło... U mnie też upał że nie idzie wytrzymać... a ja już ogarnęłam dom a teraz idę się wziąśc za obiad... Mały w nocy mało aktywny, za to od rana rozrabia w brzuchu... dzisiaj jadę po wyniki wymazu trzymajcie kciuki żeby nic nie było...
  12. ja mam pierwsze ktg 6 sierpnia, 3 tygodnie przed terminem, lekarz kazał się zarejestrować na przyszły tydzień, ale położna stwierdziła że 6 będzie ok, potem mam mieć 13 i 20 a potem to już termin na 24.
  13. witajcie Ja dopiero wróciłam do domku. Byłam dzisiaj oddać wymaz, wyniki w piątek już... I umówiłam się na ktg na 6 sierpnia na 17... dzisiaj kupiłam małemu smoczek, butelkę, czapeczkę... Teraz myślę że już wszystko mam... Jutro pakuję torbę... No i dostałam dzisiaj od siostry następny wór ubranek ale takich na 68 i 72... Tylko właśnie dużo bodziaków mam z krótkim, będę musiała dokupić z długim... Adaś się dzisiaj rozpycha na całego... Teraz modlić się mi zostało do piątku żeby żadnych bakterii nie było w wymazie...
  14. Arletka mała przesłodka, gratulacje jeszcze raz i tylko pozazdrościć takiego porodu!!! Jutro też się wybieram na zakupy, muszę kupić jeszcze stanik do karmienia jeszcze jeden, małemu smoczki... A mały cały czas ruchliwy...
  15. Już po wizycie, wszystko ok. wymaz zrobiony, jutro muszę tylko zawieść do szpitala i wyniki w ciągu 48 godzin... Mały buszował w ciągu badania, waży ok.3100 więc lekarz stwierdził że tak ok.3700 może ważyć za miesiąc. Pożyjemy, zobaczymy...
  16. ja mam 1 tylko jedną paczkę, potem 2 3paczki i narazie to wszystko... Mama obiecała dokupić, tylko że siostra mówiła że jeżeli dziecię troche większe[a u mnie się na to zanosi] to jedna paczka 1 wystarczy...
  17. Paulla wielkie gratulacje, ty miałaś jakoś termin jak ja a już się rozpakowałaś!!! a ja torby nawet nie mam spakowanej... Ja dzisiaj mam lekarza na 16,30 ciekawe co mi ciekawego powie... Trzymajcie kciuki!!!
  18. witajcie Ewelina nie przejmuj się tak za bardzo tą wielkością dziecka, koleżanka też tak miała lekarz ja schizował że dziecko małe i wogóle... a urodziła w terminie i synek miał 2600 więc nie tak źle...
  19. izzi powodzenia, daj znać co i jak... Ja dzisiaj miałam masakryczną nockę, nie wyspałam się nic bo tak mnie bolało w krzyżu że szok... Jak się położyłam na plecach to odrazu mały uciskał na pęcherz, na boku znowu ból pleców... Musiałam wstać jeszcze wcześniej o 7 bo pojechałam z mężem na badania powtórne krzywej cukrowej, 2 godz. czekaliśmy w szpitalu ale najważniejsze że mam za sobą... Teraz odpoczywam, jeszcze mnie czeka ogarnięcie pokoju i podłóg i laby... pranie już zrobione, po obiadku posprzątane nie jest źle... katia też jestem uczulona na komary, ale mąż kupił wkład do prądu i jest spokój... Adaś dzisiaj aktywny, w nocy to cały czas buszował sobie, teraz chyba śpi bo od czasu do czasu tylko go czuje...
  20. martusia laktatora nie mam, jak będzie potrzebny to kupię, ale patrząc na moją siostrę ona przy dwójce dzieci nie potrzebowała paulla to dobrze że nic się nie dzieje... trzymam kciuki żeby nic się dalej nie rozwinęło... katia koła też nie mam, mam nadzieję że nie będzie tak źle i nie będę potrzebowała... Mój M. też ostatnio przytył, śmieje się że ja jestem w ciąży a oboje tyjemy...
  21. Paulla informuj nas na bierząco co i jak... bo ty masz jakoś termin porodu podobnie jak ja... Cassie w każdej sytuacji trzeba znaleść pozytywy... pomyśl o tym że już niedługo będziesz dumną mamusią, pomyśl o tym ile par się stara bezskutecznie o dziecko a Ty już niedługo będziesz je miała przy sobie... głowa do góry kochana...
  22. Ja chodzę do ginekologa i jestem bardzo zadowolona z tego lekarza, prawdziwy profesjonalista... Wszystko wytłumaczy dokładnie... U kobiety byłam raz w życiu i akurat mi nie podpasowała... Też jestem zdania że to zależy od człowieka i podejścia lekarza do pacjenta... a czy to facet czy kobieta to sprawa drugorzędna...
  23. hejka Julka moja mama mówiła że ze mną była u lekarza dopiero w 4 miesiącu... wiedziała że jest w ciąży ale nie poszła do lekarza... a teraz to już od samego początku trzeba być pod opieką lekarza... Ja dzisiaj jestem też jakaś połamana podobnie jak Cassie mały od samego rana aktywny... no ale dobrze że aktywny bo ostatnio się przejmowałam że jest za spokojny...
  24. paulla pociesze cie ze mi tez strasznie puchną nogi, masakra...
  25. Czeka Cudu ja cię podziwiam, ja już nie mam dzisiaj siły na nic... Fakt że trochę się dzisiaj nasprzątałam ale w kuchni to mi się ostatnio nie chce nic tworzyć...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...