Skocz do zawartości
Forum

KOSTA24

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez KOSTA24

  1. Mayo sorki ale uśmiałam się z wizyty twojej u lekarza :-) a tak poważnie to niezła ta lekarka, skoro nie potrafi sama się odezwać, to jak ktoś pójdzie i nie zacznie się dopytywać to nic się nie dowie, masakra... Też nasza lekarka jest taka że najpierw zbada, wszystko się wypyta a dopiero potem mówi co i jak ale na całe szczęście sama potrafi powiedzieć co dolega dziecku... Mały właśnie zasnął, zjadł obiadek, potem chrupek kilka i zasnął...
  2. HEJKA My już po obiadku, Adaś się ładnie najadł i padł ok 15 i śpi nadal... To się zastanówcie gdzie piszemy bo u mnie to bez znaczenia...
  3. Hejka Znowu się rozpisałyście, nieraz nie nadążam Cassie wysłałam zaproszenie Jeżeli chodzi o kontakt z pediatrą ja dzwonię do przychodni i one mnie łączą z pediatrą Adasia... My wczoraj mieliśmy szczepienie, Adaś niezły klocek bo waży już 8900. Jeżeli chodzi o raczkowanie to Adaś jeszcze nie raczkuje, podnosi się na rękach wyprostowanych i podnosi pupę i tak stoi kroku żadnego dalej nie zrobi, ale wygląda wtedy komicznie... Siadać sam nie siada, jak leży tak na półleżąco to potrafi się podciągnąć i usiąść, siedzi ogólnie już dosyć pewnie ale na twardym np.na kocyku... Jeżeli chodzi o ilość mleka to wypija średnio 150ml, więcej mu jeszcze nie dawałam... Nie pamiętam o co jeszcze pytałyście...
  4. katia dopiero teraz doczytałam, dobrze że masz takie podejście, pozdrawiam...
  5. witajcie Ale stron wyprodukowałyście od wczoraj... :)) My po lekarzu, mały zdrowy jak ryba a ten suchy kaszelek to mówiła że może być od tego że ząbek mu się pierwszy przebija na dole i niby od nadmiaru śliny... Osłuchowo ok, więc jutro mamy szczepienie... Mayo jeżeli chodzi o fotelik to my mamy właśnie ten z fisher price ale jeszcze go nie używamy bo Adaś nie dosięga jeszcze do zagłówka, mimo że miał zrobiony najniżej, ogólnie to jesteśmy z niego zadowoleni ale Adaś musi do niego podrosnąć... Cassie troszke mnie zamurowało jak przeczytałam że wy jeszcze nic nie działaliście po porodzie... Powiem ci szczerze że ja też się bardzo boję że wpadniemy, stosujemy prezerwatywy ale wpadki się zdarzają... My też mamy jeden pokój i minie pewnie jeszcze trochę czasu zanim się wprowadzimy do swojego domu bo jego wykończenie napewno trochę potrwa... No ale tak szczerze to długo zamierzasz jeszcze czekać? Bo ponad pół roku to już chyba troszkę długo... Szczerze to ja też nieraz nie mam ochoty a po ostatniej sytuacji ze spóźniającym się okresem to byłam przerażona i chyba zdecyduje się na tabletki... Może ty też pomyśl o jakiś tabletkach, zawsze będzie jakiś komfort psychiczny... Powodzenia życzę... Nie pamiętam co tam jeszcze pisałyście...
  6. Alarm odwołany, dostałam @ jestem mega szczęśliwa!!! No i spokojna, nie pamiętam kiedy się tak cieszyłam z @!!!
  7. witajcie U nas od rana kaszel na jutro zarejestrowałam Adasia do lekarza, mam nadzieję że to nic poważnego... Gorączki ani katarku nie ma tylko ten kaszelek... A jak wszystko będzie dobrze to w środę jedziemy na szczepienie... Nic nie chcę mówić ale @ miałam dostać ok. 6 a dzisiaj 11 i nic. Mam nadzieję że nie wpadliśmy bo bym się chyba załamała, nie planowaliśmy drugiego przynajmniej narazie, zresztą miałam cc i powinniśmy się wstrzymać jakieś 2 lata... Mi się wydaję że mogło mi się rozregulować przez ten tygodniowy powrót do pracy. Kiedyś też tak miałam że 40 dni miałam przerwy, jeszcze cierpliwie czekam...
  8. Mayo to niezłego giganta musiał mały wyprodukować...
  9. iZZI spacerówka super, ta kati też... Też myślałam nad zakupem takiej spacerówki ale stwierdziliśmy że raczej nam nie będzie potrzebna... Narazie i tak jeździmy jeszcze gondolą a jak wskoczymy w spacerówkę to zawsze zmieścimy ją do bagażnika bo mamy kombiaka, tzw. rodzinny samochód... My byliśmy na wekend u babci, niedawno wróciliśmy, Adaś wykąpany dokazuje z tatusiem...
  10. Cassie ja żółtko podaję średnio co 2 dzień do zupki, jeżeli chodzi o rybę to ostatnio dopiero zaczęłam podawać i podaję raz w tygodniu, a mięsko to praktycznie codziennie, chyba że naprawde brakuje już mi pomysłu to podaje samą zupkę z masełkiem...
  11. WITAJCIE U nas też zawsze po śmiechach- chichach jest czkawka, ale dość szybko przechodzi. Adaś dzisiaj ma dzień spania, już chyba 3 raz od rana mi zasnął... No ale za to pobudkę zrobił już o 6 rano... U nas takie wiatrzycho że o spacerze można tylko pomarzyć. Więc posiedzimy w domu, ale o 16 ma przyjść koleżanka ze swoim synkiem 2 miesiące starszym od Adasia więc trochę się rozerwę... Poświętujemy razem... A tak ogólnie to wszystkiego dobrego z okazji Dnia Kobiet!!!
  12. MALWUNIA ja jeszcze nie dawałam jogurcików, bym musiała spróbować...
  13. Izzi właśnie chciałam napisać że może wyczucia...:)) Ja małego na spacerek wczoraj ubrałam w rajstopki, body z długim, bluzkę grubszą z długim, spodnie jeansowe, buciki, kurteczkę grubszą (kombinezon mam taki gruby że już z niego zrezygnowałam) i czapeczkę polarową. Przykryłam go kocykiem. No i nie było mu ani za gorąco ani za zimno... Cassi my też jeszcze w gondoli, chociaż na półleżąco... Niedługo będziemy wskakiwać w spacerówkę... U nas dzisiaj też strasznie wieje więc nie wychodziliśmy na spacerek...
  14. witajcie Dziękuję za życzonka dla Adasia!!! Wszystkiego dobrego dla Marysi!!! My dzisiaj byliśmy dwa razy na spacerku, ok.13 godzinkę i teraz ok 15 też godzinkę niecałą i teraz wróciliśmy. Adaś dzisiaj w nocy też marudził przez sen, ale ogólnie nie było źle, wstał ok.8 rano. Jeżeli chodzi o zabawki to ja mu prawie nic nie kupuję, od babci co chwilę coś dostaje więc kiedyś mu kupiłam jakąś grzechotkę bo mi się spodobała. A teraz mam wydatek bo mojej siostry synek 12 kończy roczek, a 17 mój chrześniak 4 latka. Wypada coś kupić...
  15. WITAM Ja dzisiaj całe popołudnie siedzę w rozliczeniach pitów, rozliczam znajomych takie prostsze przypadki, zawsze sobie dorobie pare złotych... Adaś dzisiaj bardzo grzeczny, byliśmy na spacerku bo prawdziwa wiosna nam się zrobiła... Fastfilmy superowe, szczególnie ajajaj...:)) jeżeli chodzi o grzechotki to Adaś ma ich sporo a szczególnie sobie upodobał 2 pluszowe grzechotki( krowę i kraba) i bez nich nigdzie się nie rusza...
  16. WITAM Katia gratulacje, to jest ulubiona bajka mojego Adasia, a jak zobaczy Myszkę Miki to piszczy i uśmiech nie schodzi mu z twarzy... A u nas dzisiaj dzień śpiocha, mieliśmy iść na spacer ale wieje strasznie więc siedzimy w domku, ale też jest fajnie posiedzieć z moimi facetami, tym bardziej że nie miałam w tygodniu za bardzo czasu bo pracowaliśmy...
  17. witam... Ja dopiero wróciłam z pracy do domku... Adaś śpi więc zajrzałam do was... Jeżeli chodzi o macierzyństwo to ja wspominam je bardzo dobrze... Wiadome że na początku ciężko zaraz po porodzie wszystko zorganizować{ miałam cc i bez pomocy praktycznie, mama mieszka w innym mieście i była tylko mi 2 razy wykąpać małego, a tak to mieszkam z samymi facetami} ale Adaś nie miał kolek, jest spokojnym chociaż bardzo ruchliwym Skarbem.... Dla mnie chyba też były najgorsze początki ale teraz nie wyobrażam sobie życia bez dziecka... Mam koleżankę co ma 33lata, 5lat po ślubie i ona zawsze mówi że nie jest gotowa na dziecko bo nie znosi w nocy wstawać... Ja nigdy tego nie komentowałam bo myślałam że może nie mogą mieć i tylko tak mówi, bo dla mnie to niepojęty powód... Ostatnio jej tylko powiedziałam że nie każde dziecko budzi się w nocy, są takie co przesypiają całe noce...
  18. Witam Wreszcie po pracy, biegiem się spieszyłam do mojego syncia a on śpi... Więc zajrzałam do was... U nas dzisiaj dzień śpiocha Adaś co się najadł to spał i teraz też najadł się i padł... idę też zaraz ugotować mu zupkę, będzie miał na jutro i pojutrze bo dzisiaj już jadł... A mnie dzisiaj coś głowa boli... Przyszedł nam dzisiaj fotelik taki od 9kg ale i tak narazie nie będziemy go używać bo Adaś jest do niego za mały, nawet nie dosięga do zagłówka. No ale przydać się napewno przyda...
  19. Na cały etat... ale w marcu idę jeszcze na urlop zaległy także wróciłam tylko na ten tydzień...
  20. WITAJCIE Ja dzisiaj pierwszy dzień w pracy, niedawno wróciłam... Masakra tak tęskniłam za moim brzdącem... A Adaś grzeczniutki był cioci bardzo. Z jednej strony cieszę się że wróciłam do pracy, zawsze co dwie pensje to dwie... Nasz Adaś też podnosi się na wyprostowanych rączkach, dupkę też powoli tarmosi do góry, zobaczymy co z tego wyniknie...
  21. Izzi głos oddany, a zdjęcia super...
  22. Ja też myślę nad wprowadzenie kaszki manny ale chyba poczekam aż Adaś skończy 6 miesięcy... U nas ostatnio nocki tragiczne. Mały budzi się ok 2 w nocy i szaleje ok 1,5 godziny... Normalnie załąmka bo ja potem chodzę jak zombi, nie wspominając o Tomku który wstaje codziennie do pracy... Nie wiem już co mam zrobić, mam cichą nadzieję że to mu minie... Cassie jeżeli chodzi o przewracanie się to Adaś śmiga z pleców na brzuszek bez problemu, cały czas się przewraca nawet w łóżeczku chociaż tam ma przecież mało miejsca... Gorzej z brzucha na plecy, ale jak mu się chce to też się obróci... Ale to moim zdaniem zależy naprawde od dziecka... Jeżeli chodzi o wprowadzanie jedzonka to my dopiero zaczynamy z wprowadzaniem mięska w zupkach, dzisiaj Adaś wciągnął całą miseczkę...
  23. Zazdroszczę wam takiego spania maluszków po 2-3 godziny w ciągu dnia.Adaś tak jak np. dzisiaj ja się obudziłam o 8,30 to on leżał w łóżeczku i sobie gadał, więc nie wiem o której się obudził. Potem 30 minutowa drzemka ok.10 i 12. Potem zasnął o 16 to spał do 17,30 i teraz padł... Ale znając jego możliwości to niedługo wstanie dostanie butlę i będzie szalał do 22... Ciężko jest nam unormować jakoś ten plan dnia bo jak mały jest śpiący to nie ma siły żeby go przetrzymać. Podobnie jak Czeka Cudu pisała zaśnie nawet na rączkach... W sumie to do południa to on nie za dużo śpi, więcej popołudniu. Siostra mówiła że jeszcze trochę i to się unormuje... No mam taką nadzieję...
  24. Ja dałam swojemu synkowi imię Adam chociaż pół rodziny patrzyło na mnie jakbym nie wiem jaką zbrodnie popełniła, ale ja się tym nie przejmowałam, moje dziecko i najważniejsze że mi i mężowi się podoba! Często słyszałam takie staromodne imię dajecie. A Rysiek też ładne, taka jest moja opinia!
  25. witajcie ja pisze z Adasiem na ręcach. My jeszcze mamy gondolę, ale mały ledwo się mieści więc niedługo wskoczymy w spacerówkę... Jeżeli chodzi o krzesełko to Adaś dostał na chrzciny też to Kinderkraft co Czeka Cudu pisała chyba że je zakupiła... a ja od 25 wracam do pracy na 2 tygodnie a potem idę jeszcze na zaległy urlop... u nas Adaś obraca się w 2strony, chociaż w prawo więcej i nie wiem czy się martwić, chociaż lekarka nic nie zauważyła żeby mały miał coś nie tak z napięciem mięśni...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...