Skocz do zawartości
Forum

KOSTA24

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez KOSTA24

  1. Też bym musiała pomyśleć o jakiś podkładach, może w sobotę coś kupię... Ja mam dzisiaj podobnie jak mnie kopie to albo w bok, albo gdzieś u góry, a jeżeli chodzi o korek to te kopniaki nie są najprzyjemniejsze...
  2. Cassie masz rację, może mają za mało swoich problemów... Martusia super że wyniki ok. Ja będę dopiero miała wymaz robiony we wtorek, ciekawe ile u nas się czeka na wyniki... no i ciekawe jak same wyniki... Mały dzisiaj jakoś mniej aktywny, zauważyłam że ostatnio bardziej się przeciąga aż mi się brzuch rusza, a kopniaczków mniej... może ma coraz mniej miejsca...
  3. No śliczna malutka, słodziak nasz pierwszy!!! Cassie nie przejmuj się gadaniem siostry, napewno jak zobaczy twoje maleństwo to uzna że jest najpiękniejsze na świecie... także głowa do góry, wszystko będzie ok... Ja znowu mam w swojej siostrze takie wsparcie że szok, tym bardziej że ma dziecko z marca to zawsze mówi że jak coś to mam dzwonić i pytać o każdej porze... a jeżeli chodzi o pomoc to może mama przyjedzie mi z dwa razy wykąpać maluszka a tak to raczej sama będę sobie radzić, oczywiście z mężem...
  4. witajcie Ewelina ja będę teraz za tydzień miała pobierany wymaz więc na obliczenia mojego gina gdzieś 36 tydzień, na drugi dzień rano będę musiała zawieść do szpitala do laboratorium... Też ostatnio pojawiła się u mnie biała gęsta wydzielina i trochę się uspokoiłam że u was też... Zapytam gina jak będę u niego za tydzień co to może być...
  5. U nas w szpitalu trzeba mieć swoje rzeczy dla maluszka, ja mam uszykowane w sumie 10 kompletów do szpitala dla maluszka, nie wiem czy to dużo czy mało ale lepiej więcej niż mniej... w sumie to chyba 5 pajacyków i 5 kaftaników+ śpiochy... bodziaków nie biorę bo u nas położne nie polecają zakładania body do czasu aż pępek odpadnie bo bodziaki mogą podrażniać pępek maluszka... Ania i Ewelina mam podobnie jak wy, też mam ostatnio nerwy... A dzisiaj to teść mnie cały dzień wkurza gadaniem, kto mi się dzieckiem zajmie jak wrócę do pracy i takie tam... Aż się poskarżyłam Tomkowi jak wrócił z pracy i coś musiał Tom mu powiedzieć bo teraz omija mnie z daleka i jest milutki jak nigdy... Ja znam go i wiem że on nieraz tak głupio żartuje ale nieraz mam dość takiego gadania szczególnie ostatnio...
  6. witajcie Ja dzisiaj spałam w odróżnieniu do was bardzo dobrze, wstałam dopiero o 9,30 a w łazience byłam z 2 razy... też jeszcze bym musiała włączyć jedną pralkę, mam kilka pajaców takich grubszych od siostry na 62 a jeszcze ich nie prałam, a tak to prawie wszystko wyprane i wyprasowane czeka na spakowanie do torby... w sobotę jadę jeszcze na badania, kazał mi jeszcze raz zrobić krzywą cukrową bo mi taki dziwny wynik wyszedł: najpierw coś ponad 80 na czczo a po 2 godz. 65 chyba... no i stwierdził że lepiej jeszcze to sprawdzić... więc znowu czeka mnie 2godz. siedzenie w szpitalu... No i w sobotę zrobię resztę zakupów kosmetyki do maluszka, sobie klapki do szpitala i jakieś kosmetyki dla siebie do szpitala... w przyszłym tyg. pakuję torbę i będzie czekać aż będzie potrzebna... Mam pytanie: bierzecie rożki do szpitala? bo siostra mówiła że u nas w szpitalu to praktycznie są wymagane na te pierwsze dni po porodzie dla dziecka... więc też zapakuje...
  7. 2fast4uja mam trochę próbek, a w tych próbkach są szampon dfo włosków, oliwka, kremy na odparzenia, więc jedyne co na razie kupię, to emulsję do kąpieli z Oilatum :) Moja siostra ma właśnie też tą emulsje i bardzo chwali, wcześniej miała z J&J i nie była zadowolona bo Jasiu miał strasznie suchą skórę na pleckach a teraz po tym Oilatum jest ok. Trudny wybór...
  8. Dziewczyny mam pytanie kupowałyście już jakieś kosmetyki dla malucha? bo ja jestem w tym kompletnie zielona, narazie mam tylko oliwkę, muszę jeszcze kupić jakiś płyn do kąpieli, szampon, krem na odparzenia, krem do twarzy z filtrem i nie wiem co jeszcze... macie może jakieś sprawdzone? krem na odparzenia to siostra używa z nivea baby... myślałam też o sudocremie, no sama nie wiem a wy co kupujecie czy kupiłyście?
  9. Witajcie dziewczynki Jestem w szoku! Nika wielkie gratulacje a malutka przesłodka! No to się zaczęło rozpakowywanie sierpnióweczek, ciekawe kto następny!!!
  10. No to Nika trzymam kciuki! Ciekawe kto następny...
  11. kinia niektóre baby tak mają... Ja pamiętam jak moja siostra byla na ostatnich nogach a przyjechała do nich kuzynka i ja tam akurat byłam to nawet kubka po herbacie nie potrafiła odnieść do zlewu, siedziała i czekała aż siostra będzie koło niej latać... a we mnie się krew gotowała bo widziałam że dla siostry jej obecność jest męcząca, to wtedy ja latałam jej po zakupy czy ogarnełam dom a kuzynka zdziwiona że ja jej sprzątam... tym bardziej że prawie całe dnie siedziała sama bo szwagier w pracy... no ale co zrobić... nika informuj nas na bierząco co i jak z tobą bo jesteś narazie pierwsza u której coś się dzieje... no i trzymam kciuki w razie co żeby szybko poszło... Fast super że wszystko dobrze z twoją panną, mój Adaś też dzisiaj aktywny bardzo... ale to dobrze przynajmniej wiem że wszystko dobrze... a mnie dzisiaj kręgosłup boli że szok... a jeszcze prasowanie mnie czeka, miałam włączyć następną partie ubranek małego ale dam sobie dzisiaj spokój i tak to co najważniejsze mam wyprane...
  12. fast daj znać co i jak po wizycie w szpitalu, mam nadzieję że wszystko ok i gratuluje potwierdzenia dziewczynki Ja się dzisiaj tak nasprzątałam że nie wiem jak się nazywam... Tak jakoś miałam wenę i umyłam całą kuchnie, łącznie z kafelkami i szafkami... tylko okap zostawiłam mężowi bo nie chce się wspinać na nic do góry po przygodzie ze złamaną nogą. Przed tym oczywiście podłogi, kurze w pokoju i poprasowałam małemu ciuszki, wyprałam 2 pralkę i jutro będę reszte prasować... paulla mnie jakoś kość ogonowa nie boli tylko dzisiaj jakoś wprawym boku mnie poboluje ale to mały się jakoś tak dziwnie ułożył że mnie w bok gniecie...
  13. Julka super że wyszłaś, nie ma to jak w domu... Mój Adaś też dzisiaj jakoś mniej aktywny, było parę kopniaków, ale w porównaniu z wczorajszą nocą to dużo mniej, może dlatego że lepiej mi się spało i nie czułam... fast jeżeli stelaż w tym foteliku cały to też bym wzieła tym bardziej że pokrowiec można wyprać Mnie dzisiaj czeka prasowanie ciuszków i może włączę drugą pralkę, chociaż pogoda nie bardzo... Poza tym muszę ugotować obiadek: dzisiaj serwuje rosołek bo nie gotowałam chyba z pół roku... No i muszę ogarnąc troche dom: podłogi, kuchnie, łazienkę umyłam na szczęście wczoraj...
  14. Fast myślę że Cię dobrze zrozumiałam... Ja dzisiaj wyprałam pierwszą pralkę ciuszków i stwierdziłam że wszystko narazie mam na 56, 62 i parę sztuk na 68. Tylko właśnie dzisiaj siostra do mnie dzwoniła że ma dla mnie następne 2 kartony ciuszków na 62, 68 bo Jasiu jej powyrastał... Jak tak by to policzyć to jest tego trochę... Tylko czapeczki muszę mu dokupić bo mam tylko 3... Ale to poczekam jak od siostry odbiore ciuszki bo ona mówiła że miała kilka takich małych czapeczek i nie mam nic kupować... Fajnie mieć taką siostrę...
  15. Delfina to faktycznie ciekawie się u ciebie to przedstawia... Ja też mam termin na 24sierpnia a ostatnio wg usg wyszło mi na 27lipca i jakoś połowe sierpnia więc pożyjemy zobaczymy, na ten termin 27lipca wogóle nie zwracam uwagi... Lekarz stwierdził że mogę trochę wcześniej urodzić ale nie tyle... Moja siostra jak była na wizycie pamiętam w lutym to też lekarz jej powiedział że napewno urodzi w lutym bo niby miała juiż rozwarcie a urodziła 12 marca, dzień po terminie...
  16. Julka pisz jak możesz jak tam po badaniu Kiniac napewno będzie git, pisz co i jak po wizycie 2fast4u powodzenia na polowaniu, ja cie trochę podziwiam też kiedyś tak miałam że nie potrafiłam usiedzieć w jednym miejscu, ale ciąża mnie troche zmieniła... Mój mały dzisiaj w nocy też mega aktywny, a do tego do łazienki chodziłam chyba z 8 razy w nocy więc jestem niewyspana. Mój gin mówił że jak takie latanie do łazienki się zacznie tzn. że mały się obniża i wtedy bardziej uciska... To u mnie się chyba zaczęło bo ostatnio nie był jeszcze obniżony... Dzisiaj pogoda taka sobie, ale włącze chyba jedną pralke z rzeczami małego...
  17. Cassie my też mamy jeden pokój bo drugi zajmuje szwagier a trzeci teść, no niby jest dość duży ale mam mega problem jak to wszystko poustawiać. Niby mam jakiś pomysł, ostatnio mierzyłam i jakoś wszystko zmieszcze ale będę musiała z pokoju wynieść fotel bo nam już nie wejdzie. Największy problem mam z pomieszczeniem wszystkich rzeczy naszych i maluszka. Narazie jakoś się mieszcze ale wszystko tak poupychane że szok. Mąż i tak powynosił wszystkie rzeczy niezbyt potrzebne do naszego domu który jest jeszcze nie wykończony w środku więc pocieszam się że to tylko na jakiś czas, mam nadzieję że w przyszłym roku się przeprowadzimy i będzie lepiej. Więc jak widzisz nie tylko ty masz takie problemy... Ja najbardziej się boję mojego powrotu do pracy, z kim małego zostawię. Bo raczej finansowo nie damy rady tylko z męża pensji, a dziecka też nie mam z kim zostawić. Może szwagierka trochę pomoże bo nie pracuje, na mamę nie mogę liczyć bo mieszka 20km od nas. Staram się o tym nie myśleć narazie przynajmniej i cieszyć się z tego że nie długo będę z małym... Mąż jest zdania że narazie powinnam sobie dać spokój z powrotem do pracy, ale on nie zarabia aż takich dużych pieniędzy żebym była spokojna...
  18. witajcie Dzisiaj miałam prać ale nic z tego bo pada, poczekam na lepszą pogodę... Ja matę edukacyjną mam obiecaną od siostry, po jej dwóch synkach wcale nie zniszczona, tak samo zresztą z karuzelą do łóżeczka... Ja czuję też dzisiaj jakiś dziwny ból brzucha, ale w sumie to taki słabiutki...
  19. witam Jeżeli chodzi o termin porodu to niby mam na 24sierpnia, a z usg ostatnio wyszło mi z pomiarów główki na 27lipca, potem z innych pomiarów na 15 sierpnia i 12 sierpnia.... Także bądz mądra... Nie przerażam się tym co będzie to będzie... Dzisiaj 2 tura prania dla maluszka, potem zostaną mi ciuszki to od jutra zacznę jak będzie pogoda... Cassie nie smuć się, czas leci i juz niedługo będziemy się po kolei chwalić która już urodziła... Moja sąsiadka urodziła 3 lipca też chłopca więc Adaś będzie miał kolegę rówieśnika za płotem, fajnie, potem razem do szkoły pójdą...
  20. Cassie mój synek miał 2600 w 33tyg. więc też myślę że może być dość duży, no ale co tam damy radę... 2fast4u ja zaczęłam prać bo lekarz na przedostatniej wizycie powiedział że mogę urodzić wcześniej więc wolę nie ryzykować i na sierpnia chce mieć wszystko poprane... Ewelina super że wózek się podoba, ja będę zamawiała pod koniec lipca wózek A ja dzisiaj miałam wizytę u mojego endokrynologa, no i wszystko ok. Teraz dopiero kazał mi przyjść po porodzie.
  21. witajcie Cassie trzymam kciuki Ja dzisiaj wyprałam pierwszą pralkę z pościelami maluszka i wyprałam przy okazji rożki. Pościele już wyschły więc wyprasowałam, jutro ciąg dalszy prania: kocyki, ręczniki, prześcieradła, a na koniec zostaną mi ciuszki... Jestem zadowolona że się za to wreszcie wziełam, bo tutaj już większość z was ma to za sobą...
  22. WITAJCIE U nas też upał, my już po obiadku, mąż posprzątał i teraz bym najlepiej spała taka senna się zrobiłam... Martusia ja też nie będę kupować chusty, myślę że sobie poradze bez niej... Cassie jeżeli chodzi o ubranko do chrztu to jeszcze o tym nie myślałam, może siostra coś będzie miała, już coś wspominała że da mi. Poza tym my nie chcemy takiego maluszka chrzcić, poczekamy aż będzie miał 2-3 miesiące...
  23. Ja na tą okazję mam uszykowany dresik cieńszy z polaru, a jak będzie naprawdę chłodno to mam taki grubszy kombinezonik też z polaru, myślę że jak nawet urodzę we wrześniu to wystarczy. Można zawsze przykryć maludę kocykiem... Ja właśnie wróciłam od babci byliśmy u niej w odwiedzinach, super było. Teraz odpoczywam przy wiatraczku...
  24. Ewelina super że z małym ok. A że nie jest za duży to w sumie dobrze, będziesz miała łatwiej z porodem. A zresztą mówi się że małe jest piękne... Izzi ja też już dzisiaj wymiękam, ogarnęłam trochę dom i normalnie padam z nóg... Kiniac mi się też wcale nie chce jeść w taką pogodę, a mały nawet dokazuje, nieraz dostanę od niego kuksańca w bok więc jestem spokojna...
  25. Czeka Cudu, Ewelina powodzenia u lekarza i czekamy na wieści co u waszych maluszków... U nas też duchota że szok, ledwo żyję, dobrze że mam obiad od wczoraj to uniknę stania w kuchni... Mi wczoraj wiatrak przestał działać, coś się chyba przepaliło i jestem załamana, ale mama mi obiecała pożyczyć bo u nich małe dziecko więc nie używają...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...