Skocz do zawartości
Forum

KOSTA24

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez KOSTA24

  1. Dorcia super że już w domku z Natalką, gratulacje... Fast buciki super... Izzi widok bombowy, kot pilnuje twojej córeczki Delfina powodzenia u lekarza... A u mnie bez zmian, w nocy miałam taką duchotę że nie mogłam spać... Dopiero przed 5 przyszła burza i się trochę ochłodziło, wtedy zasnęłam lepiej i dopiero niedawno się obudziłam...
  2. Fast u nas na ktg kierują jakoś miesiąc przed wyznaczonym terminem, to było moje 3 ktg... Następne mam za tydzień we wtorek 28 o ile do tego czasu nie urodzę...
  3. No dziewczynki ja po ktg... Wszystko ok... Skurcze już jakieś się pojawiły, ale ja ich wogóle jakoś nie czuję... Tylko tyle co dzisiaj w nocy, a jak leżałam pod ktg to też się pojawiały... Lekarka mnie pocieszyła że coś się może rozkręci... No mam taką cichą nadzieję... Mały bardzo aktywny nadal...
  4. witam Ja dzisiaj miałam koszmarną noc tak od 4... obudził mnie taki ból podbrzusza że myślałam że coś się ruszy... drugi taki ból o 5.40 i koniec... a miałam nadzieje że coś się rozwinie... a tu klapa i nic. M jechał na 6 do pracy to przykazałam mu mieć komórkę przy sobie chociaż cały czas nosi... Tak się chłopina zestresował że dzwonił już dwa razy jak tam... a tu nic... Mały wczoraj to się tak kręcił że w szoku byłam, aż mi się brzuch na wszystkie strony wyginał... Nadal zresztą aktywny... a dzisiaj mam ktg na 17...
  5. u mnie wygląda to tak że na początku się bardzo przejmował, jakieś pierwsze 3 miesiące... Pytał na co mam ochotę, dbał by spełnić każdą moją zachcianke... Następne 3 miesiące nadal o nas dbał do tego czytał w internecie o porodach bo bardzo chce mi towarzyszyć... A ostatnie 3 miesiące pomagał mi wybierać wózek i łóżeczko, a resztę zostawił mi bo "ty się na tym lepiej znasz"... Poza tym jak dowiedział się że będziemy mieli synka to pęka z dumy... Oczywiście nadal o nas dba, był ze mną kilka razy na usg zobaczyć naszą kruszynkę... no a ostatnio do tego rozmawia z brzuchem i namawia naszego uparciucha żeby zechciał już wyjść bo mamie ciężko... Ja jestem zadowolona z postawy mojego męża...
  6. witam Nadal u mnie bez zmian, w nocy trochę bolał mnie brzuch i krzyż, ale rano wszystko przeszło... Jutro mam ktg na 17 ciekawe czy coś się zmieniło, może chociaż jakieś skrucze będą... Ja mam termin na 24 a lekarz kazał mi przyjść dopiero 3 września, więc myślę że jak do tego czasu nic się nie zmieni tzn. nie urodzę to dopiero wtedy weźmie mnie do szpitala... lekarz mówił że nie ma po co mnie wcześniej brać bo nie mam ani skurczy, szyjkę zamkniętą, nawet mały do końca nie ma dojrzałości porodowej( nawet nie wiedziałam że takie coś istnieje) więc czekam cierpliwie... Fast to dobrze że mała dała radę!
  7. Julka mały prześliczny! Malwunia narazie wy po terminie, w piątek dołączę jeszcze ja... a tak poważnie to u nas dzisiaj duchota że nie ma czym oddychać... mały się kręci, ogólnie to już mi bardzo ciężko i chciałabym mieć poród za sobą... ale chcieć to w tym wypadku nie znaczy móc...
  8. witam niedzielnie fast życzę miłej zabawy na 18nastce brata... izzi, nika zazdroszcze wam spacerków, no ale kiedyś i ja wybiorę się na taki spacer z Adasiem... U mnie bez zmian, w nocy bolał mnie brzuch i plecy, nogi w pachwinach i coraz bardziej czuję parcie na pęcherz, dzisiaj musiałam wstać chyba do łazienki z 5 razy, ale poza tym ok... Czekam cierpliwie i coraz bardziej się przekonuję że będę wrześniową mamusią... Ciocia która jest położną w szpitalu jest na urlopie do 2 września, więc myślę że moje dziecię poczeka na jej powrót... chociaż jakbym miała rodzić i tak miała zaraz przyjść bo mieszka 100m od szpitala... No ale po co ją ściągać z urlopu...
  9. Katia twój Niko przesłodki!!! A u nas dzisiaj upał, dobrze że trochę wiaterek wieje bo tak to by było ciężko!
  10. witajcie Ewelina też mam od wczoraj ból brzucha, w nocy to mnie tak bolało w pachwinach że szok... brzuch nadal boli jak na okres... No co ma być to będzie, jestem przygotowana na to że mogę urodzić po terminie a mogę w terminie, lekarz konkretnie nic nie powiedział, tylko tyle że wizytę teraz mam 3września bo z małym wszystko ok, a skurczy ani rozwarcia nie mam. Poza tym ktg mam raz w tygodniu, teraz we wtorek...
  11. Izzi malutka przesłodka, jeszcze raz gratuluję!!!
  12. Czeka Cudu wielkie gratulacje, super że już tulisz swoją Joasię!
  13. No Izzi to faktycznie poród miałaś nieciekawy, ale najważniejsze że już w domu... reszta się ułoży... A ja dziewczynki raczej bym musiała się przenieść na wrześniówki... po wizycie u lekarza załamka... z małym ok... ale poza tym zero skurczy, zero rozwarcia, szyjka zamknięta... następna wizyta 3 września czyli ponad tydzień po terminie... oczywiście ktg raz na tydzień, może akcja porodowa się rozkręcić ale jak narazie zero objawów co do tego... gin stwierdził że jak nic nie wydarzy się do 3 września to wtedy weźmie mnie do szpitala i będzie działał... także na spokojnie jako ostatnia urodzę...
  14. Ewelina to może coś się rozkręci u Ciebie A ja się dzisiaj tak denerwuje przed lekarzem że koszmar...
  15. Katia, Julka wielkie gratulacje!!! A jeżeli chodzi o ostatnią osobę to będę ja bo nic mnie nadal nie rusza... Dzisiaj wizyta u gina ciekawe co powie... chcę się z nim jakoś umówić jak przyjdzie już mój termin bo nie chcę przenosić... zobaczymy co powie...
  16. Julka będzie dobrze, trzymam kciuki Kiniac mała przesłodka... Ja już po ktg... Jak to lekarka powiedziała " zapis prawidłowy, skurczy brak"... Mam jeszcze troche czasu, ale chciałabym już zobaczyć mojego małego mieszkańca brzucha... Ale jemu coś się podoba w brzuszku i nie spieszy mu się na świat... Teraz w czwartek mam lekarza, zobaczymy co on powie...
  17. Cassie Miki przesłodki... Ciekawe jak to ze mną będzie i ze szpitalem... jak w czwartek pójdę do lekarza muszę go wypytać co i jak...
  18. Czeka Cudu to dobrze że już wiesz że pójdziesz w czwartek do szpitala, tam zawsze się tobą zajmą i urodzisz, lepsze to niż czekanie w domu... Też dzisiaj robię na obiad naleśniki, nie mam siły już wymyślać tych obiadów i stać w kuchni za długo... ból pleców cały czas mi dokucza... wczoraj trochę posprzątałam w domu, łóżeczko złożone ale pościeli jeszcze nie ubrałam... muszę się dzisiaj za to wziąść... ciekawe co tam u mnie dzisiaj na ktg wyjdzie...
  19. witajcie Ja dzisiaj w miarę spokojna noc, tylko kilka pobudek na siusiu a poza tym spokój... Cassie super że się odezwałaś, wierzę że teraz całą twoją uwagę zajmuje Miki ale jak będziesz miała chwilę to wstaw zdjęcie... Fast współczuje skurczy, byle tylko do poniedziałku dać radę, trzymam kciuku... Julka powodzenia... Katia dobrze że masz wizytę w szpitalu, zobaczą i powiedzą co i jak... tylko nie mów że i ty mnie wyprzedzisz...
  20. Anetab gratulacje... super że miałaś łatwy poród, to chyba marzenie każdej z nas jeszcze nierozpakowanej...
  21. Czeka Cudu na suwaczku masz napisane że dziś narodziny twojego dziecka więc marsz na porodówkę... Ciekawe co z Fast że się tak długo nie odzywa...
  22. witam poniedziałkowo U mnie nadal bez zmian czyli bez jakichkolwiek objawów... Od 6 do 8 bolał mnie tylko brzuch, mały się kręcił że nie dał mi spać... A o 8 ból przeszedł a mały nadal się przeciąga, aż mi brzuch się wygina na wszystkie strony... Jutro mam ktg na 17, a w czwartek lekarza na 17 zobaczymy co powie... ale myślę że te dwa tygodnie jeszcze pochodzę...
  23. Wielkie gratulacje Izzi, jednak cały czas dziewczynki górą! A CIEKAWE DLACZEGO PRZEZ cc? FAST no to zaciskaj nogi żeby do 20 nic nie było, może córcia cię posłucha...
  24. Fast może to oznaka zbliżającego się porodu, trzymaj się Kochana Czeka Cudu też mam taką wydzielinę, też dość dużo, ciekawe co to może być...
  25. Izzi obyś urodziła wreszcie bo czekamy na to z niecierpliwością... szybkiego i bezbolesnego porodu życzę...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...