-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez mamamajki3
-
Witajcie :) Po długiej przerwie ... Odzywam się dopiero teraz bo najpierw wakacje, a potem trochę czasu odgruzowanie domu mi zajęło... kot został sam i troche nabałaganił Do tego doszły małe kłopoty z Gutkiem - obrzydliwy katar i kaszel, a potem ropiejace oczko :( katar ma do tej pory- dostaje krople i syrop na kaszel, ale chyba niewiele to daje ... Chociaz glutków jakby trochę mniej ;) Na wakacjach zachowywał się super - duzo spał, ładnie jadł i nie było z nim problemów. Ale niestety ze wzgledu na brak lezaczka i innych sprzetów typu mata, czy pałąki z zabawkami duzo go nosiliśmy na rekach ... i teraz jest cyrk, bo chce być stale noszony :( Leązczek w tyłek gryzie i wypina się tak, żeby z niego wysokczyć :( z zasypianiem tez teraz gorzej, bo w nocy spał w wozku i przed zasnięciem go bujaliśmy, zeby szybciej odleciał. Teraz łózeczko też jest be ;) Sytuacje ratuja tylko stojaczki z zabwkami i maty, bo na nich troche polezy bez pretensji. Ostatnio nauczył się chwytać grzechotki z pałąków i właczać w ten sposób muzyczki i swiatełka, więc na trochę go to zajmuje ;) luigi a wiec jednak skaza ... :( no to witamy w klubie. Ja nad morzem trochę sobie pofolgowałam i jadłam lody, piłam codziennie kawę z mlekiem ... i efekty widoczne na buzi małego od razu :( ale naszczęście tragedii nie ma tylko kilka krost, bo w sumie już 2 miesiące oszczedzam się z tym nabiałem, więc mam nadzieje, że ślady moich grzechów szybko znikną. A kanapki jem z dżemami, wędliną drobiową, jajkiem... mozna przywyknąc, choć białego serka i jogurtów mi strasznie brakuje :( Gucio tez nie lubi lezeć na brzuchu - jak go kładę to jest okropny wrzask. A nawet lekarka nam zaleciła, żeby ten katar mu szybciej minął. Polezy 5 minut i musze go odwrócić bo aż się zapowietrza i przestaje oddychać od tego wrzasku. O spaniu na brzuchu mowy nie ma :( Dlatego też nie podnosi się na łapkach, ani nie próbuje jeszcze obracać. Ale podciaga się do siadu, kiedy łapie się go za rączki. Też się pocieszam, że wszystko przyjdzie w swoim czasie ;) mari Gutek do olbrzymów tez nie należy :) Waży 6050 i mierzy cos około 55 cm. jest dosyć pulchny, bo waga spora jak na taki wzrost ;) ale też uzywamy dopiero ubranek 62 i mam nadzieje, że za szybko nie będzie rósł, bo okazyjnie kupiłam mu kombinezon zimowy... na 68 ;) Co prawda wydaje mi sie bardzo duzy jak na te 68, ale nie jestem pewna, czy młody go zdazy załozyć ;) alatra, kasia wielkie dzięki za spotkanie :) zazdroszczę, że mieszkacie niedaleko siebie i możecie się odwiedzać na codzień... Aż dziwne, że na naszym watku nie ma jeszcze kogoś z wrocławia ;) A ty ala piękna kobieta jestes i zupełnie nie rozumiem, czemu nie chcesz się reszcie pokazac ;)
-
Miało być gadatliwa ;-)
-
Ja na chwilę...z komórki ;-)Madzia Gutek dostał bebilon nutriton do zageszczania mleka i takie akcje się skończyły, a też leciała mu nawet nosem :-/ do nowej konsystencji przywykł po 2 dniach. Ala, ja też się nie mogę doczekać:-) tylko ostrzegam, ze e naturze jestem mniej wadliwa ;-) I tak krótko o wakacjach... Gutek reaguje super - śpi w dzień po kilka razy,przesypia noc lub budzi się tylko.raz. Jak nie śpi to też nie stwarza problemów - bawi się sam z sobą, ze mną albo ogląda swoje kino ;-) tzn. Obrazki z pozytywka - projektorka, która kupiłam mu przed wyjazdem, żeby łatwiej go uśpić. Działa wręcz odwrotnie ;-) ale pół godziny może się wpatrywać w Kubusia i ma pretensje jak mu się ja wyłączy ;-) Majka też zadowolona :-) jak nigdy na wakacjach, bo zawsze było.coś nie tak x;-)
-
kasia ja bede od 18 do 28... albo 30 jesli bedzie ładna pogoda i mały nie bedzie miał nic przeciwko ;)
-
ropuszka my po wizycie... Niby wszystko ok - taka jego uroda, jak pisze Ala. Jest podobno silny i tyle, a że sztywnieje jak się go bierze na ręce to normalne, bo nie wie co się z nim dzieje i to odruch obronny. Jesli potrafi się rozluźnić np. podczas snu czy zabawy to nie ma powodu do obaw. Asymetria to złudzenie, bo przecylając głowę w lewo wygina się w prawo... No i niestety łepetynkę ma juz z lewej strony spłaszczoną :( mam go zmuszać do leżenia na prawej stronie... Tylko jak? Jest juz tak silny, że podkładanie cukru, czy wałeczków nie pomaga, bo i tak się przesunie i odwróci na lewo :( Zmieniłam mu do spania strony łóżeczka, żeby musiał się na prawo odwrócić jesli będzie chciał oglądać obrazki na ścianach... popatrzył chwilkę, a potem i tak do spania ułozył się na lewej stronie :( Macie jakieś pomysły? Na ulewanie dostał zagęszczacz... ale trzeba cudu, żeby udało mu się go podać ... Jako papka przed jedzeniem nie do przyjęcia - pluje, rzyga i potem awanturuje się przez godzinę. Zagęścić mleko bezpośrednio - smak nie ten (nie chce pić), a na dodatek ledwo przez smoczek leci - musi się strasznie napracować, żeby cokolwiek poleciało. Kupię jutro smoczki do kaszki - może będzie mu łatwiej. Ale na specjalny sukces nie liczę :( dziś na eksperymenty straciłam trzy porcje mleka... dobrze, że miałam zapas ;) Szczepiłam małego zwykłymi szczepionkami, ale powiem wam, że czułam się w gabinecie jak wyrodna matka... Pediatra i babka od szczepień patryły na mnie jak na UFO... Ze nie chcę zaoszczędzic dziecku cierpień, że szkoda mi kasy... a w sumie nie o kasę chodzi tylko o to, że szczepionki skojarzone wydają mi się zbyt obciążające organizm i tyle. Mały bardziej płakał podczas badania przez pediatrę niż przy szczepieniu - wydarł się tylko przy żółtaczce... a potem zasnął ;) Narazie gorączki nie ma i tylko marudził z tym jedzeniem. Ale cyrk za to zrobiła Majka ;) Darła się i za siebie, i za Gucia... ;) No i dostał Cebion, olejek i maść do nosa na to charczenie i sapanie, bo lekarka stwierdziła, że to już trochę za długo się ciągnie i trzeba mu pomóc oczyścić ten nos... Solą morską psikam mu od dawna, ale mam to robić częściej... a on tego nienawidzi ;) zapowiedają się same atrakcje ;) mari u mnie też promocji nie ma :( ale kupiłam w Super Pharmie 3 paczki po 29 zł ( za paczkę 58 szt), bo akurat jest w promocji tylko trzeba kartę klienta załozyć ;) załozyłam, a co mi tam ;) Trzy dychy do przodu ;) ... które wydałam od razu na starsze dziecko ;)))))
-
madzia Gutek na wypisie też miał 1x1... ale pediatra twierdzi, ze jest duzo większe - miesiąc temu 3x3, dlatego podniosła mu dawkę wit. D. Dziś idziemy na przeglad techniczny to się dowiem jak to teraz wygląda. ropuszka ja idę do zwykłaego pediatry, nie do rehabilitanta :) Ma mieć dziś szczepienie, chociaz nie wiem, czy to szczęśliwy pomysł przed samym wyjazdem... ale on jeszcze nie był szczepiony po wyjściu ze szpitala. Babra mu się odczyn po szczepieniu na gruźlicę i w sumie mam nadzieję, że jeszcze mu odroczą to szczepienie... Maja miała wszystko opóźnione o 6 miesięcy. W sumie ją też mam do szczepienia, bo przegapiłam ostatnią szczepionkę w wieku 6 lat... miała duzo opóźnionych szczepień i mi się pokićkało, a z przychodni nikt nie monitorował tego :( Ta to dopiero panikuje ;) Od tygodnie przeżywa jedno ukłucie ;) ropuszka wbrew pozorom dzieci wcale nie są takie delikatne -bardzo trudno zrobić im krzywdę przez przypadek, bo mają elastyczne kostki :) Mnie martwi to, że gutek jest taki "sztywny" i wciąż wygina się w łuk... mam wrażenie, że ma asymetryczny brzuszek - tzn. żebra z lewej strony bardziej wystają niż z lewej. On głowę obraca na lewo i robi przy tym łuk w prawo... Strasznie zaczął się też rzucać w leżaczku jak jest zdenerwowany - raz go nie przypiełam i poszłam podgrzać mleko... a on prawie na podłodze wylądował. Teraz juz go zapinam ;) łapki trzyma sztywno i np. ciężko umyć mu wszystkie fałdki, bo nie chce nóg albo rąk rozprostować :( Prze to okropnie się też go ubiera, bo prawie mu ręce ze stawów wyrywam, żeby wszadzić do rękawów...Z Maja nie było takich problemów. Mierzyłąm ostatnio tego mojego konusika i wyszło mi 56 cm ;) wagowo mieścimy się w średniej - 5500 g ;) No ale przez swoja krótkość niezły z niego pączek ;) ala ok, spróbuję zapamiętać ;) Na wakacjach nie będę miała netu, więc będę cie molestować telefonicznie ;) kaśka nie mogę się doczekać :)
-
Hejo babeczki :) U nas pierwsza cała przespana noc! Gutek tak uczcił skończenie 2 miesięcy ;) Poszedł spać o 21.30, a obudził się o 6... Oby to nie był jednorazowy wyskok ;) Mari Gucio ma dużą gondolkę i szybko pewnie z niej nie zrezygnujemy, choć na zimę pewnie będę musiała go przesadzić do spacerówki, bo nie wiem czy w kombinezonach i śpiworkach się do niej zmieści ;) Maja jeżdziła w gondoli do 4,5 miesiąca, z czego 1,5 na brzuchu z odpiętą budką, bo musiała wszystko widzieć. Gutek nie lubi fotelika, więc unikam wożenia go w nim na stelarzu wózka. Wg mnie dzieciom nie jest w nich wygodnie, choć z pewnością więcej widzą. A właśnie... czy wasze dzieciaczki mieszczą się bez problemu w foteliki?? Bo Gucio w swój to chyba za miesiąc już się nie zmieści... Nie wyobrażam sobie wsadzenia go tam w jakimś grubszym ubraniu, bo się zaklinuje i nawet głową nie ruszy. zaza jaki ty masz fotelik, bo na zdjęciu to wyglądało tak jakby Sergiuszek miał jeszcze sporo miejsca, mimo że sam wydaje się być spory. Ja chyba musze się już rozejrzeć za foelikiem 0-18 kg, takim rozsuwanym, bo na kołysce to długo nie pojedziemy :( Alatra, kaśka a wam kiedy najbardziej pasuje? Czy ty Kasia bedziesz mogła przyjechać gdybym dała wam znak dzień wcześniej? Bo wydaje mi się, że to będzie zależało od pogody...
-
ropuszka Gutek spi na samym materacu i przescieradle z poduszką, tylko ze na stronie piankowej - ona miększa. Nas raczej beda otaczac znajimi z diecmi młodszymi ;) wiec to ja bede pocieszac :)
-
zaza smacznego :) mnie najbardziej smakują korzenne, ale teraz wcinam kokosowe :) małemu tez pasuja ;) sylwia to ciasteczka owsiane Złotokłose z firmy San. o takie SAN 171g Owsiane ZĹotokĹose wiatraczki, Ciastka w bdsklep.pl Kurcze, ja tez nie mam kiedy cwiczyć :( niby gutek w miare spokojny, ale zawsze jest tyle innych rzeczy do zrobienia... Ratuja mnie nieco długie spacery ( takie 6-8 km) i waga powoli spada, ale przerażają mnie kształty :( Do tego mąż mnie wczoraj załamał, że chrzciny Gutka musza być 9 września, a więc za miesiąc... Przymierzyłam jedyna elegancką kieckę jaką posiadam... nie wlazłam :( Dupsko i brzuch jakos sie zmieściły, ale biust nie ... :( Za to w zadne spodnie od kostiumów nie wchodzi mi tyłek :( porażka... A szkoda mi kasy teraz na coś nowego, bo pewnie (mam nadzieję ;) ) będzie to kreacja jednorazowa.
-
ropuszka ja śpiworki też na razie odpuszczam - w nocy flanelą własnie przykrywam... albo śpiochy mu zakładam i wtedy niczym mie przykrywam :) Gutek ma coś takiego: ŁUK ZOO Pozytywka na Wózek Fotelik TINY LOVE 2542 (2520618898) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. tylko inne zawieszki sa - takie bardziej męskie ;) A w domu ma taki stojaczek: NOWY PRZYRZÄD Gimnastyczny FISHER PRICE Warszawa ⢠Tablica.pl i to był strzał w dziesiątkę ;)
-
madzia z chusteczek to my też tylko huggiesowskie uzywamy. Raz kupiłam Nivea, bo chciałam miec pudełeczko, a to chyba jedyne chusteczki, które mozna dostac w pudełku, ale były do kitu - bardzo suche i cieniutkie, stale sie darły przy wyciąganiu. A Huggiesy mięsiste, mocno nawilżone- dla mnie super. Gutek tez już taki fajny się zrobił - prawdziwy n iemowlak ;) Gada do siebie i do nas, stale cieszy pyska, zaczyna się bawić zabawkami. Jak uda mu się łapkami trafić w kaczkę która włącza światełka i muzykę na takim stojaczku z zabawkami to się tak zanosi od śmiechu, że się z tego szczęścia krztusi ;) Lubi tez pałąk w wózku, chociaz na spacerach to drzewa i niebo są ciekawsze ;) ale w domu kombinuje jak tu pacnąć zabawki na pałąku. Nie rajcuje go tylko za bardzo mata, bo mamy taką gdzie więcej elementów ciekawych jest na materiale, na którym lezy niż na pałąkach, a on pozycji na brzuchu nie znosi. Może kiedyś odkryje co tam ciekawego jest ;) Rączki już teraz prawie zawsze ma otwarte - tylko jak się złości to zaciska pięści. Zeszły mu już też wypryski i wygląda całkiem przystojnie ;) Stan skóry na buzi też się bardzo poprawił - praktycznie już jest gładka.
-
ropuszka gutek ma tak samo z tym bokiem... Tez mamy lekarza 16 - zobaczymy co powie. Daj znać co tobie powiedzą i porównamy wersje ;) Te Huggiesy trójki nie są jakieś tragiczne - są ok, tylko chodziło mi o to, że nie sa takie delikatne w dotyku jak 1 i 2, tylko już takie bardziej "papierowe"... coś jak te Dada. Ale z 3 nic mu w nocy nie wycieka, a nawet jest jescze miejsce ;) Nie musze go przewijać do samego rana, a to duzo, bo jak się rozbudzi to wtedy dwie godziny zabiera mu zaśnięcie :( Teraz w auchanie są jeszcze jakieś nowe Huggiesy z bawełną, czy coś w tym stylu, jakieś superdelikatne podobno, ale tez i droższe... Czytałam bardzo pozytywne opinie na ich temat - że o niebo lepsze niż Pampersy. Chyba się skusze na pacz\kę i wypróbuję ;) ropuszka ja rożka nie uzyłam ani razu ;) Nie lubie dzieci spowitych w kilogramy materiału i usztywnionych ;) Nam lepiej było karmic i nosic się bez tego cholerstwa. W szpitalu go zawijali w jakis kocyk, ale nie lubił tego, więc w domu rożek służy nam jako materacyk do wózka- jak go złozyłam na pół to akurat wymiarami pasuje, a i kolor identyczny jak wyściółka w wzózku ;) Przynajmniej jakis pożytek z niego jest ;) zaza jak piersi?
-
zaza ty weź coś z ibuprofenem a nie apap, bo paracetamol nie ma działania przeciwzapalnego, a ibuprofen tak. I wcale nie przenika jakoś specjalnie do mleka - małemu nic nie będzie. W szpitalu mi podawali, żeby zapalenie szybciej minęło. Trzymam kciuki :) wiktorio, alatra Majka już praktycznie wszystko ma - dziś kupiłam ostatnie książki. Wypasiony tornister kupiłam jej na allegro za połowę ceny sklepowej, ale i tak przezyłam szok i cięzko było wydac tyle kasy na samą torbę do szkoły :( Ksiązki też już przyszły - zamówiłam w empiku, bo tam teraz zniżka 30%, więc w naszym wypadku udało sie zaoszczedzić 50 zł. Nawet białą bluzeczkę i spódniczkę ma już naszykowaną ;) I w sumie najgorzej było ze strojem galowym właśnie, bo żadna spódniczka nie chciała majce przejść przez tyłek. W efekcie ma kieckę na 134... no nic, będzie na dłużej ;) wiktorio Dady wg mnie są całkiem przyjemne w dotyku - bardzo przypominaja pampersy nawet kolorystyką, ale są o 1/3 szersze w kroku od huggiesów i prawdziwych pampersów. Przynajmniej te w rozmiarze 2, dla noworodków, bo jak jest dalej to nie wiem.
-
Ja raz kupiłam Dada... na próbę. Nie odparzyły, ale nie podoba mi się, że sa takie szerokie w kroku. I nam z kolei z tych pieluch się wylewało... zwłaszcza kupa górą, bo nie mają gumeczki jak Huggiesy ;) Tak więc dalej pozostajemy przy tych drugich, chociaż rozmiar 3 nie jest juz tak fajny jak 2 :( A własnie... jaka jest różnica między pieluchami Huggies Super Dry, a Huggies Premium? Wie któraś? Bo my mamy teraz super dry, ale miałam w sklepie dylemat które wziąć... Chybaluigi pytała o rozmiar kombinezonu na zimę... Dla Majki urodzonej w koncu kwietnia i mierzącej przy urodzeniu 53 cm na pierwszą zimę kupiłam kombinezon w rozmiarze 74 i starczył nam na całą zimę. To był z Coccodrillo, a oni mają dosyć dużą rozmiarówkę. Na upartego starczyłby też na poczatek kolejnej zimy ;) Teraz też kupie rozmiar 74, bo nie wydaje mi się, żeby Gutek był większy, tym bardziej, że będzie miał 1,5 miesiąca mniej niż Majka w tym samym okresie roku. Ona miała kombinezon jednocześciowy, ale dodatkowo miała też kurteczkę, bo do samochodu nie ubierałam jej kombinezonu (za ciepło i niewygodnie). Teraz też się tak zaopatrzę :) Znalazłam śliczny kombinezon na allegro ze Smyka, ale dla dwójki dzieci - po bliźniakach i ktoś sprzedaje tylko w parze :( Ale w sumie tak na poważnie to jeszcze nie myslałam o zakupie odziezy zimowej dla bachorenków ;) Teraz raczej majkowa szkoła mnie pochłania ... i moje pieniądze niestety też :(
-
zaza ja preszłam zapalenie piersi jeszcze w szpitalu. JeSli masz gor aczkę powyżej 38 to weź ibuprom albo nurofen (rada doradcy laktacyjnego) i piersi poobkładaj liśćmi kapusty zbitymi tłuczkiem i schłodzonymi w lodówce. Tylko zostaw brodawki. Jak kapusta już nie będzie chłodziła to ciepły prysznic i jesli mały nie chce jeść to trzeba piersi opróznic laktatorem lub recnie - pod prysznicem masuj je strumieniem wody to nie bedzie tak bolało i mleko łatwiej wypłynie. A potem znowu kapusta. Nie moźesz doprowadzić do zastoju, bo wtedy to kaplica i chirurgiem moe się skonczyc :( zapalenie najczęściej trwa dobę-półtorej a ta kapusta naprawdę daje radę. Co do reszty to u mnie jest dokładnie tak jak u mari - pokarm jest mimo że piersi już nie robią sie takie pełne. ale jak ściągam to tyle samo albo i wiecej niz wczesniej kiedy mocno twardniały. |Wiec poprostu laktacja się unormowała, a zapalenie dlatego, że ich młady nie opróżnia.
-
nadin proszę http://www.sunset.dabki.info/index.html My jedziemy 18. Potem napisze więcej, bo teraz musze zmykac ;)
-
D-dimery - jaka cena badania i czy koniecznie na czczo?
mamamajki3 odpowiedział(a) na temat w Dziś pytanie - dziś odpowiedź
Ja robiłam ze wzgledu na zakażenie przy porodzie. Kosztuje 40-45 zł w zalezności od laboratorium i nie trzeba być na czczo. -
mari bo trzeba wkładać jak jeszcze nie spi ;) alatra no to witam w klubie ;) Majka do 5 lat była straszny szczypior, a potem nagle zaczęła tyć, bo pokochała tłuste żarełko... duzo jeżdziła do teściów, a tam ziemniaczki bez litra tłuszczu nie istnieją :( Nagle trzeba było całą garderobę wymieniać - wszystkie spodnie były za wąskie w pasie - jak wczesniej był problem, żeby kupić takei szczupłe, tak później pojawił się problem jak kupić jak najszersze i na dodatek na gumie, żeby w bandzioszek nie cisnęły. Koszmar... Wszystkie bluzki sa zbyt opięte - nie jest jakoś masakrycznie gruba, bo wazy 26,5 kg przy 117 cm wzrostu, ale bandzioszek ma wystający i tyłek dosyć szeroki. Teraz chodzi głównie w tunikach i getrach, bo tak najwygodniej, ale do szkoły jakieś portki mieć musi... Już się ucieszyłam, bo po świetach wielkanocnych zaczęła jakoś mniej jeść i schudła 1,5 kg... a potem na tydzień, jak byłam w szpitalu, pojechała do mojej mamy... i wróciła 2 kg cięższa :( a też prosiłam... no aled lody jadła 4 razy dziennie, frytki non stop, smażone kotleciki... i efekty widać :( Nad morze musiałam jej nowy strój kupić (w rozmiarze 134!) bo w starym jest tak wyściskana, że aż to niesmacznie wygląda. Portki jak szukałam do szkoły to tez rozmiar 128 (oczywiście za długie), żeby w pasie i tyłku były jako takie... a tak zawsze ja w biodrach uwierały. Obawiam się, że wakacje nad morzem tez dobrze na jej wagę nie wpłyną... same pokusy. Kurcze, wypiłąm dziś kawę mrożoną z lodami... teraz oczekuję efektów u Gucia :( mari wklej zdjęcia bodziaków ;) Ja poluję teraz na pearl jamowe body, bo Majka ostatnio zauwazyła, że wszyscy mamy koszulki PJ tylko nie Gutek - trzeba to niedopatrzenie naprawić ;)
-
mari a jakiś konkretny kolor? Bo przez przypadek szukając czapki Guciowi znalazłam np. taką oferty na allegro: czaderski kaszkiet, czapka H&M (2527880474) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. 2-4 miesiące to chyba akkurat ;) KASZKIET H&M 2- 4 MIESIĄCE BRĄZ KRATKA (2529144863) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. - ten sam rodzaj H&M*Boooski kraciasty kaszkiet*6-12m CUDO!!! (2536119775) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. - tu większy, ale widać jak wygląda na głowie albo coś takiego: KRASNAL-NOWA Czapka Kaszkiet Paski beż-62/68 (2477964557) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. KRASNAL- NOWA Czapka Kaszkiet biel/beż - 56/62 (2477964418) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. I takie coś: chłopiec kaszkiet 3-6 miesięcyNie tylko na chrzest (2532549094) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. BIAŁA CZAPKA czapeczka kaszkiet 68 do chrztu (2526501559) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.
-
alatra to chyba jakaś stara ropucha była ;) Co taka może wiedzieć o modzie dzieciecej ;) niecierpliwa nie ufałabym jej, bo ja słyszałam, że kanalik udrażnia się dopiero po 6 miesiącu... Ale nawet jesli do tego czasu nic się nie zmienia to warto nawet jeszcz trochę poczekać, bo zabieg nie jest przyjemny, a im mniejsze diecko tym większe niebezpieczeństwo, że cos pójdzie nie tak. bajka Gutek ma czkawkę po kilka razy dziennie ;) I nic na to nie pomaga - poprostu musi się wyczkać i samo minąć ;) Martwi mnie za to jego ulewanie... Powinien juz ulewać coraz mniej... a on ulewa coraz bardziej. Dziś to mnie całą obrzygał :( nie zawsze mu się odbije, ale zauwazyłam, że nawet jak odbije to i tak dużo ulewa. Krztusi sie przy tym strasznie. Zdaje się, że jest jakiś zagęszczacz do mleka dla takich gagtków - nie wiecie prypadkiem czy to na receptę, czy mozna kupic normalnie? Stosowała kiedyś któraś z was cos takiego? Bo na kleik, żeby zagęścić mleko to chyba jeszcze za wczesnie... U gutka stosuję zimny wychów ;) w domu w pieluszce albo na golasa w upalne dni, w chłodnjeisze w bodziaku, a na spacery też tylko body, bez skarpet, czapek itd. A jak chłodniej to body i spodenki dresowe albo ogrodniczki. Bluzy to mu chyba jeszcze ani razu nie ubrałam... a kupiłam chyba z 6 ;) Nie wiem tez na co mi tyle koszulek z długim rękawem ( ubrałam raz jedną sztukę) i bodziaków z rekawami...
-
mari Gutek wczoraj zaskoczył mnie jeszcze bardziej, bo zasnał sam po 20 w wózku, bo akurat wracałam od kolezanki i ... nie obudził sie nawet podczas kapieli ;) Byłam pewna, że jak wyciągnę go z wózka to się obudzi, bo powinien byc juz głodny (jadł koło 18), a on nic... Zaczęłam go rozbierać... a on nic. Wsadziłąm do wanny... a on nic ;) Wykapałam, głowę umyłam, ubrałam, do łóżeczka połozyłam... spał do 4 ;) I dopiero o tej czwartej dostał jedzenie... Jak on wytrzymał to nie mam pojęcia :) Na pw wkleję zdjęcie z kapieli na śpiaco - nie tutaj, bo jest niecenruzalne ;) bajka to Franek tez długo sobie pospał :) Gutek o 4 jak sie obudził to do 5 po swojemu pogadał, łapami sie pobawił, a potem zasnął i obudził się o 8. Wtedy go juz na karmienie do wyrka wzięłam i podrzemalismy jeszcze do 9 :) Całkiem fajna ta noc była :) Mam nadzieję, że juz mu tak zostanie. To chyba rekompensata za to, że w dzień prawie nie śpi ;) mari gutek gada przed snem ... zreszta stale gada ;) Majka to druga Hanka Bielicka, a Gucio będzie trzeci ;) bajka Gucio od urodzenia tak dziwnie czasem charczy i chrapie ... jak prosiaczek ;) Kataru nie ma, ale jakby nos miał zapchany... Teraz mnie juz to trochę niepokoi, ale wizytę u pediatry mamy juz a chwilę, wieć się dopytam o co chodzi...
-
ropuszka kup taką maść w aptece Tormentiol - to chyba z 10 zł kosztuje. Śmierdzi okropnie i brzydkie w wygladzie jest, ale bardzo szybko leczy odparzenia. Mnie Gutka na noworodkach załatwili, bo niczym mu pupy nie smarowali - miał czerwona pupę jakby go na ogniu przypiekali... i wtedy ten tormentiol położne kazały kupić. I potem juz ja przychodziłam do nich na karmienia i za kazdym razem go przebierałam i tyłek smarowałam - po 3 dniach nie było sladu po odparzeniu. Dziś byłam w szoku, bo Gucio przespał ciągiem 7 godzin! Zasnął o 21, a obudził się o 4 rano... tylko że wtedy to juz mu się spać odechciało. Godzinę do siebie gadał i bawił się łapkami, no ale ja nie mogłam zasnąć tylko czuwałam i czekałam, aż zacznie wyć ;) A potem godzinę ciamkał cycka, wiec tez musiałam przeczekać... zasnął koło 6 i obudził się o 8 - treba było zwlec tyłek z łóżka ;) Ale rokuje to dobrze, bo może już blisko przespania całej nocy? Powiem wam szczerze, że ja wolę przespać 6 godzin ciągiem niż 8, ale na raty ...
-
Gutek nawet na spacerze zbyt chetny do spania nie jest :( trzeba jechać szybko, nie zatrzymywać się wtedy podrzemie ok 30 minut (tyele zabiera nam droga do parku). jak się tylko zatrymam, zeby pobawić się z Mają to od razu się budzi... i jest głodny mimo, że przed wyjściem wtrąbił cała butlę ;) Ale najczęściej leży spokojnie, gada do siebie i ogląda drzewa ;) Jak zaczyna miauczeć to Maja zostaje na placu zabaw, a ja robię rundki dookoła placu w nadziei, że Pasożyt zaśnie ;) Chyba w ogóle przejdę już na większe butle, bo teraz leję za czubeczkiem do tej małej ... i czasem jest mało ;) Na pieluchy 3 tez już przeszliśmy, bo z 2 zbyt szybko zaczęła wypływać zawartosć ;)
-
nikitaka Gutek praktycznie w dzień nie śpi... Powtórka z rozrywki - z Mają tez tak było ;) Zasypia na góra pół godziny, pod warunkiem, że się go buja w foteliku, wózku albo na rękach. Jak przestaje się to od razu oczy jak 5 złotych. Czasem namajtam się godzinę czasu, żeby o n łaskawie 30 minut pospał... Ale naszczeście jak go nic nie boli to może godzinę lezeć na kocu i świat oglądać :)
-
mari daruj sobie kąpanie ;) Z brudu nie umrze, a jakby się poóżniej obudził o w miare normalnej porze to go wykąpiesz z opóźnieniem i tyle :) Witaj bajka :) wiktorio ja podobnie jak Mari mam pozytywkę - karuzelę z Fisher Price z miśkami. O ile melodyjki nie beardzo go interesują, o tyle światełka z projektora bardzo :) To element naszego rytuału przed zaśnieciem - karuzelka musi być, bo inaczej nie zaśnie ;) Cholerstwo gra długo, ale tez i baterie zżera niemiłosiernie :( No i ma jeszcze lewka przytulankę z pozytywką - tą meleodię bardzo lubi, chociaz jest króciutka i jakaś pospolita, ale często uspokaja go na spacerach - wozimy ja w wózku. FISHER PRICE C0108 KARUZELA Z MISIAMI + PROJEKTOR (2523124099) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.