Skocz do zawartości
Forum

mamamajki3

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez mamamajki3

  1. proszę niecierpliwa :) może być różnie ;) Pierwsze ząbki: Łagodne ząbkowanie - RozwĂłj- Rodzice.pl
  2. nikitaka Majka tak miała - zwłaszcza nie trawiła jeżdzić do teściów ;) może podświadomie czuła, że ja nie lubię? ;) Ale zawsze był cyrk i tak się darła, że po pół godzinie się zwijaliśmy. Ledwo wsiadała do auta i od razu robiło jej się lepiej ;)
  3. ropuszka ale kasza na mleku to też mleczny posiłek, więc spokojnie może byc zamiast samego mleka. Nie pamietam jak karmisz, ale jesli mm to poprostu przygotuj płynna kaszkę dodając na 2 miarki mleka 2 miarki kaszki - (120 ml wody) - ja tak robię z ta Minimą, która niby zastepuje mleko, a jednoczesnie zagęszcza jak kasza. Z kaszek uzywam raczej samej ryżowej z jabłkami lub bananami i robie ja na zwykłej porcji HA - czasem tylko zagęszczam zamiast Nutritonem ( 1 miarka z mleka na 120 ml) lub na gęsto - 4 miarki z mleka na 120 ml. W sumie na gęsto Gucio zjada raz dziennie - na drugie śniadanie. Reszta to albo moje mleko z kleikiem do zagęszczenia albo Ha z kaszką lub Minimą. W sumie czuję, że laktacja się zbliza ku końcowi... i gdyby nie to, że to dla dziecka ważne to wcale bym się tym nie przejmowała ;) Niestety, zupełnie nie wiem dlaczego, Gucio zaczął straznie ulewać, ale tylko po moim mleku :( Po mm nie ulewa prawie wcale. Nie wiem za bardzo co o tym mysleć... nie jadłam ostatnio nic innego niz zazwyczaj, a z niego die poprostu leje. I po godzinie jest znowu głodny, więc dostaje mm i juz jest ok. Ale trochę boję się przejść całkowicie na mm bo uzywamy HA mimo jego skazy... narazie je ze 2-3 porcje w ciągu doby i czasem ma czerwone policzki, ale tylko tyle... nie wiem co będzie po ciągłym jedzeniu - obawiam się wysypki i bólów brzuszka :( wiktorio gratulacje dla Miśki :) Gucio tez robi postępy, bo dziś zaliczył przewrotkę z brzucha na plecy :) ale ja oczywiście tego nie widziałam, bo byłam w kuchni, a on leżał na macie ;) Pokazu dla mamusi juz później nie chciał zrobić ;) No i ostatnio preferuje jednak lezenie na brzuchu niż na plecach ;) na brzuchu wytrzymuje z 10 minut... na plecach jedynie z 10 sekund ;) zabolek z Majka tak miałam - nie trawiła smoczka i jedzenia mleka, kaszy, kleiku z butki :) Pić piła normalnie, chociaz musiałam wymienić smoczki, bo silikonowe nagle przestały jej odpowiadać, ale kaszy tak nie tknęła. Wszystko jadła na gęsto z łyżeczki. Karmienie w terenie było koszmarem... Gucio tez okropnie się ślini... przez to i przez jego ulewanie czasem przebieram go 5-6 razy :( a on i tak stale jest mokry. Jak tylko uda mu się wpakować sobie do buzi czyjś palec to szoruje po nim tak dziąsłami, że az boli. W nocy ma dwie pobudki - koło 24 i koło 3-4. Najcześciej z położeniem się spać czekam aż się obudzi na jedzenie, więc chodze spać po północy ... O 6 jest już zwarty i gotowy, ale jak da mu się butlę i nie wyjmie z łóżeczka, a w domu jest cicho to jeszcze zasnie i podrzemie do 8. Akurat jak Majka wychodzi do szkoły on się budzi na dobre i moje z plany położenia się jeszcze do łózka biora w łeb :( Od jutra przez 1,5 tygodnia jesteśmy sami, bo mąż wyjechał w delegację :) cieszę się,bo samej mi wszystko sprawniej wychodzi ;) tylko ból z odprowadzaniem Majki do szkoły - tak to jednak on zazwyczaj ją woził, a mnie ten obowiązek przypadał raz w tygodniu jak on musiał być wczesniej w pracy. No trudno - jakoś damy radę ;)
  4. mari Maja do dwóch lat wszystko robiła lewą ręką ;) rysowała, jadła, trzymała zabawki... a potem nagle przeszła na prawą ;) i dziś jest praworęczna :) zabolek my też się kaputrami ratujemy w wyjątkowo chłodne dni, a te kaptur też próbuje zedrzeć z głowy. mari czpka bez wiazania to już w ogóle odpada, bo od kąd sie nauczył chwytać to zdziera je z głowy. Wiązanych też bym chętnie nie wiązała ( i tak próbowałam) bo Gutek generalnie nie ma szyjki i myślałam że to histerie z powodu tego, że mu nie wygodnie z tym sznurkiem... Ale to chodzi raczej o to że ma cokolwiek na głowie ;) wiktorio od kilku dni Gucio zjada najpierw 100 ml kaszki na gęsto łyzeczką ... a potem dopycha deserkiem :) nie wiem gdzie mu się to miesci :) z butli nie zjada teraz jakoś specjalnie wiele, bo w porywach 120 jak jest z kleikiem lub 140 jak samo mleko . Zasypiać (odpukać) jeszcze sam zasypia - położony do łózeczka gada do siebie, maltretuje miśka i pieluchę ... i zasypia gapiąc sie na obrazki z projektorka. w dzień tez mi sie pare razy zdarzyło połozyć go do łózeczka, choć zazwyczaj spi w bujaku, albo wsród zabawek ;) i po krótkim marudzeniu tez usnął. Za to strasznie marudny się zrobił w okresach aktywności :( nawet siedzenie na kolanach juz go nie bawi... a lezenie w ogóle nie wchodzi w grę ... czesto go kładę na macie lub kocyku, zeby uczył się tego przewracania, ale on się wtedy tak drze, jakbym go torturowała conajmniej :(
  5. wiktorio to Miśka wagi piórkowej nie jest ;) Solidna kobietka ;) zabolek te sliniaki są fajne, ale raczej się sprawdzą za jakiś czas kiedy dzieć będzie bardziej chetny do współpracy ;) Bo teraz taki śliniak+Gutek= HISTERIA ;) nie ma szans, zeby dał się w cos takiego ubrać i jeszcze potem grzecznie w tym siedział i jadł ;) jego zwykły sliniak albo pielucha pod broda tak irytuje, że non stop go szarpie i próbuje zerwać z szyji... Z czapką niestety jest tak samo - do tej pory jesteśmy bezczapkowi. Dzis to akurat pogoda piekna była, ale czasem jak rano prowadzimy Maję to jest 5 stopni... a on bez czapki jedzie, bo jak mu na siłę założę to wydziera się i rzuca przez całą drogę. Umęczy się przy tym, upoci, a ja tylko się wkurzam. Jak my zime przeżyjemy to nie wiem ;) wiktorio u nas banan z jabłkiem to przebój sezonu ;) zjada cały słoiczek i tez prawie nic z dzioba nie wylatuje. I denerwuje się jak za wolno daję ;) No i musze dokupić uchwyty do butelek bo jak karmię Gutka to bardzo stara się mi pomagać... efekt taki, że wytrąca mi butelkę z ręki ;) Jak chce to niech sobie sam trzyma ;)
  6. mari Gutek robi tak samo ;) jak je to w międzyczasie pcha łapki do buzi i zanim zdążę mu wytrzeć to już wszystko dookoła jest umazane :( Leżaczek jest już tak upaćkany że szok... a nie mam kiedy wyprać bo zanim wyschnie to będę go pozbawiona, a to jednak przydatna rzecz ;) Chyba trzeba go juz przesadzić na krzesełko do karmienia... tylko musze je najpierw od kolezanki odzyskać :( zabolek ja tak miałam z pierwszym dzieckiem - wszystko było pokukładane co do minuty ;) Chociaż w sumie wtedy wcale nie było takiej potrzeby ;) no ale naczytałam się jaka to rutyna dobra dla dziecka ... Jak się 10 minut spóźniłyśmy z wyjściem na spacer to ja się źle czułam ;) Majka miała to generalnie w czterech literach ;) A teraz nasz rozkład dnia, podobnie jak twój, jest podporzadkowany starszej córce - pobudka o konkretnej godzinie, jedzenie, Majka do szkoły, powrót, trochę sprzatania, w międzyczasie zabawa, potem znowu po Maję do szkoły, spacer z Majką itd. W sumie to nie ma ustalonych konkretnie godzin, bo córka w każdym dniu kończy lekcje o innej porze, ale porządek rzeczy zostaje zachowany ;) I mimo wszystko jest jakoś bardziej luźno niż wcześniej ;) No ale przy bliźniakach to rzeczywiście podziwiać trzeba :) mari Minima to ta kaszka dla alergików o której pisała Ala :) Ta z chleba świetojańskiego czy coś w tym stylu ;) Z miękkich grzechotek to mamy takiego słonia z Tesco, który ma na środku okienko z kolorowymi kuleczkami i dzieki temu całkiem porzadnie grzechocze.
  7. niecierpliwa je się, je ;) Kuzynka meża jak była mała to nic innego nie jadła tylko zupę pomidorową na gołąbkach własnie ;) alatra gratulacje pierwszego zabka - podobno pierwszy najgorszy ;) U nas narazie ani słychu ani widu ... Tylko ślinotok non stop; Ja Gucia tez nie zostawiam z nikim... bo nie mam z kim :( Raz byłam u dentysty to 30 minut bo w tym samym bloku ;) i raz u fryzjera - 2 godziny ale maż po godzinie wydzwaniał jakby się paliło :( Z Mają pierwszy raz się rozstałam jak miała 6 miesięcy - byłam u lekarza; Potem od 7 byłam zmuszona zostawić ją z nianią - ja to gorzej znosiłam niż ona ;) zaza ja majce zupki gotowałam ale dopiero potem jak były już na mięsie; Mięso kupowałam u kuzynki męża bo ma sklep i wiedziałam że żadnego badziewia trzy razy mytego mi nie sprzeda ;) a warzywa różnie- albo z mrożonek albo od teściów z ogrodu; Ale marchewka z supermarketu też się zdarzała ;) ala a dobra w smaku ta Minimia? Bo ja się zastanawiałam czy kupić ale zrezygnowałam bo nie byłam pewna czy hrabia będzie chciał jeść ;)
  8. Ja podobnie jak żabolek traktuję słoiczek jako przekąskę a nie oddzielny posiłek...jeszcze ;) Gucio zjada pół słoika, albo cały jak to jabłka z bananami - pyszne :) sama bym chetnie wcięła ;) a za godzinę pije normalną porcję mleka z kaszką; Co do zagęszczania mleka to nie zauwazyłam żeby to jakoś podziałało na długość snu - młody zjada wtedy mniej i budzi się mniej więcej tak samo jak po mleku bez kaszki; mamalinaBanany same są kiepskie w smaku ael z jabłuszkiem to prawdziwa delicja :) Z tym niby żłobkiem to masakra jakaś; a jego własicielka to podobno jakaś bardzo daleka krewna z rodziny mojego męża Ona nawet nie jest z Wrocławia tylko spod i próbowała wcześniej ten "żłobek" otworzyć w swojej mieścinie ale tam jej nie zezwolili bo tam się każdy zna i nic się nie ukryje; We wrocławiu to uszło bo przy takim zapotrzebowaniu na usługi to najgorszy badziew przechodzi niestety :( To miejsce w ogóle nie było zarejestrowane i w ogóle nie powinno być nazywane żłobkiem - zresztą nie ma we wrocławiu prywatnych żłobków a i państwowych nie jest za wiele; Ja uważam że ci rodzice są trochę bezmyślni bo nie sprawdzili dokładnie gdzie oddają dziecko; W zyciu nie zostawiłabym dziecka w miejscu do którego nie wolno mi wejśc; No i kto widział "żłobek" w starej kamienicy? A gdzie plac zabaw jakiś kawałek zieleni? Koleżanka pracowała w "klubie Maluszka" czyli niby przedszkolu i niestety sporo się nasłuchałam jak od środka wygląda taka "placówka" :( wytrzymała pół roku mari ja wszystko robię na oko - tej kaszy też sypałam na oko ;) tyle żeby było gęste ;) Ale zanim dawałam Majce kaszkę jako samodzielne danie to dodawałam łyżeczkę do zupy - tak jak pisały dziewczyny; A kaszkę błyskawiczną zdaje się też się gotowało przez minutę czy dwie więc gotowałam ją na wodzie a potem mieszałam z mlekiem modyfikowanym (Nutramigenem) i mieliłam to razem z bananem; Na zwykłym mleku jest pycha - na Nutramigenie trochę gorzej smakuje ;) ropuszka ja mam fotelik do kąpania Thermobaby - takie Aquababy - Krzesełko do kąpieli, Thermobaby - TANIMARKET.pl - zabawki, artykuły dla dzieci Dziś Majka stwierdziła że kąpie się z Gutkiem ;) Oszczedność czasu i wody spora ;) I napstrykałam im wspólnych zdjęć bo Guciowi ten pomysł też się bardzo spodobał ;) W ogóle widzę że Maja się przełamuje i przekonuje do Gucia bo on fajnie na nią reaguje - jak tylko ją widzi to od razu cały się trzecie z radości a na japie pojawia się uśmiech od ucha do ucha :) ala i jak? Kurcze zaczyna się kiepski sezon - dookoła same choróbska :( Trzymajcie się mamusie chorowitków;
  9. mari a ja wdziałam kaszki glutenowe od 5 miesiąca np Z Bobovity rzeczywiście tez jest kaszka manna ale po 6 miesiącu - nie wiem skąd róznica :) Niestety dla nas obie opcje odpadają bo one sa na zwykłym mleku modyfikowanym; Guciowi pozostaje zwykła manna błyskawiczna - Majce robiłam na Nutramigenie i miksowałam z bananem - to było jej ulubione danie bo nawet na Nutramigenie miało jakiś smak ;) Alatra Gutek też namiętnie meczy stópki ;) do paszczy jeszcze nie trafia ale jest na dobrej drodze ;) A majka jeszcze zadowolona ze szkoły ;) Ale zagonic ją do odrabiania lekcji to masakra jakaś :( coś co mozna zrobić w 15 minut robi przez godzinę bo w międzyczasie ma jeszcze ze 100 innych zajęć :( kiedyś ją uduszę
  10. Hejo :) mamalina gratulacje!!! Ale numer ;) Gucio ważył 3800 i miał 49 cm teraz wazy 6800 (na naszej wadze domowej - 6550 ważył 2 tygodnie temu na szczepieniu) i ma coś koło 62 cm - bardzo starałam się go dokładnie zmierzyć, ale nie wiem czy to wyszło ;) Jest karmiony metodą mieszaną - tak mniej więcej 4/5 to pokarm naturalny i 1/5 mieszanka - ogółem mieszanki wychodzi tak do 200 ml na dobę. Teraz już legalnie może jeść słoiczki, więc pochłania dodatkowo pół słoiczka owoców i pół słoiczka warzyw dziennie... te drugie zdecydowanie słabiej mu wchodzą ;) Opanował już nieźle sztukę jedzenia z łyżeczki - stosuje technikę liżąco-ssącą ;) i czasem udaje nam się nawet nie pobrudzić wszystkiego w promieniu pół metra ;) Soków nie chce pić :( Mleko zagęszczam mu kaszką ryżową, bo Nutriton mnie finansowo pogrąży... Ja mieszam słoiczki jak leci- zależy co jest w promocji ;) najczęściej chyba kupuję Bobovitę... bo jest najtańsza ;) Nie mam za to zaufania do tych wszystkich marki Rossman, Real czy tym podobnych. Ja też jestem za smoczkiem, chociaż akurat Gucio nie ma jakiejś wielkiej potrzeby ssania. Nawet zasypia bez smoczka. Jedynie jak jest mocno zły to wtedy tak nerwowo go ciamka przez chwilę, żeby się uspokoić. Smoczek, jeśli jego ssanie się mocno przedłuża, łatwo wyrzucić i dziecko będzie się musiało wczesniej czy później pogodzić ze stratą, a kciuka nie da się odciąć... A pięcioletnie dziecko ssające kciuk to nie oszukujmy się trochę dziwny widok ;) Maja miała bardzo dużą potrzebę ssania i chodziła wszędzie z 3 smoczkami - jeden w dziobie i dwa w rękach, ale w okolicy 2 latek udało się ją przekonać do rezygnacji z nich - z kciukiem by ta sztuka nie przeszła. Ten czwarty miesiąc to rzeczywiście jakis ogromny skok rozwojowy, bo cały miesiąc Gutek był marudny i męczący... a teraz powoli się naprawia ;) Budzi się w nocy juz tylko 2 razy i je całkiem sporo - koło 100-120 ml. W dzień też więcej je jednorazowo, ale za to nieco rzadziej - czasem zajęty innymi "sprawami" jakby zapomina o jedzeniu ;) Z umiejętności to aktualnie szlifuje chwytanie i wkładanie do paszczy, ciamkanie i półobroty. Chwyta zabawkę obiema rękami już od dawna, ale teraz potrafi podnieść grzechotkę kiedy ją upuści i może przełozyć ja do drugiej ręki, ale to wymaga od niego sporo wysiłku i skupienia ;) zabawnie to wygląda ;) Nie obraca się jeszcze chyba że napotka nogami na jakąś podporę - ścianę, mój brzuch itp, to wtedy przewróci się z pleców na brzuch. W drugą stronę już mu to nie wychodzi ;) Okropnie sie denerwuje na brzuchu i litościwa matka sama go przekręca, albo dupsko popycha, żeby mu pomóc ;) Swój czwarty miesiąc Gutek uczcił kąpielą w dużej wannie... i to na siedząco ;) zrobiłam fotki, więc wstawię jak będę miała chwilkę. Teraz już tylko w dużej się kąpie - malutka poszła na emeryturę... W sumei to już ledwo się w niej mieścił, bo mam taką malutką z ikei. evitka Maja kończąc 4 miesiące ważyła 5400 ... a wcale nie urodziła się malutka, bo miała 3550 przy urodzeniu :) To raczej teraz waga Gucia mnie przeraża ;) ciężko mi się go nosi - maja miała tyle mając koło 9 miesięcy więc już dobrze siedziała i potrafiła się mnie trzymać - inaczej się ciężar rozkładał ;)
  11. kaśka, mamalina już się zastanawiałam gdzie zniknęłyście ;) mari Gutek chyba na tym samym etapie - bardzo szkoli odgłosy paszczowe ;) cmoka, ciamka, nadyma poliki i takie smieszne dźwięki przy tym wydaje ;) No i nózki równiez odkrył... teraz przebieranie jest koszmarem... wiktorio u nas zagęszczanie mileka kaszka tez nie gwarantują dłuższego snu :( Podobnie jak Miśka Gutek zjada mniej i i tak budzi się co 3 godziny :( A tak juz było fajnie... To chyba rzeczywiście jakiś długi skok, bo u nas trwa to już 3 tydzień - potrafi się budzić ze 4 razy czyli częściej niż jak był noworodkiem. W dzień zagęszczam mleko raz kaszką, raz Nutritonem, ale też nie widze specjalnie różnicy - z Nutritonem zje więcej, z kaszą mniej i po 2 godzinach znowu jest głodny. W miedzyczasie wciąga jeszcze deserek - ostatnio bardzo polubił jabłka z bananami - potrafi zjeść cały słoiczek. monka mnie nadbagaż też niestety jeszcze został :( 4 kilo do przodu i podobnie jak zaza najbardziej martwi mnie brzuch, bo dalej jest taka oponka wisząca. Ale fakt jest taki, że nie ćwiczę - codziennie sobie obiecuję, a potem się okazuje, że jestem po całym dniu tak padnięta, że nie mam siły małym palcem ruszyć :( Słodyczy raczej unikam ze względu na to mleko, które jest chyba wszędzie - jem tylko czasem ciastka owsiane. Po Majce do tego czasu juz byłam wyścigowa :( a teraz wchodze w dwie pary spodni... i to na wcisk :(
  12. wiktorio sytuacja rzeczywiście bardzo niezręczna :( A na długo to? Bo jeśli na stałe to przecież mała na tym bardzo ucierpi, a ona teraz jest najwazniejsza... Młody w szkole, przeciez tez wymaga twojej uwagi chociazby przy odrabianiu lekcji... Nie wyobrazam sobie tego :( Na tydzień- dwa bym się zgodziła, ale na dłużej to szukałabym innego rozwiązania. zaza no własnie ja też nie mam pojęcia jak ludzie to robią :( Ja tak pisze o tym wychowawczym a za dwa miesiące to pewnie będę inaczej myśleć :( U nas jest taka dziwna sytuacja że łatwiej by było gdyby to maż stracił pracę a nie ja :( zarabiam o połowę więcj od niego bo jego pensja starcza tylko na opłaty i kredyty Za moją tak naprawdę żyjemy cały miesiąc, ubieramy się, leczymy... Kiedy jej zabraknie to nie wiem co zrobić :( tez się zastanawiałam gdzie te pieniądze się rozłażą - z niczym nie szalejemy, a samo jedzenie chemia i kosmetyki to już ponad 2 tys :( do tego dochodzą ubrania - a to majka potrzebuje nowych butów albo klapek na basen bo zgubiła w szkole, albo kolejne spodnie podarła... Nie wydaje mi się żebym była jakoś specjalnie rozrzutna jedyną możliwość jaka widzę żeby nieco zaoszczędzić to cotygodniowe wizyty w McDonaldzie z Majką ;) no ale to góra 150 zł na miesiąc a co z resztą ? oczywiście mąż twierdzi że to moja wina że nie mamy oszczędności a kredyty nad głową wiszą :( ale jak go zapytałam na czym mam zaoszczędzić to stwierdził, że trzeba ograniczyć wszystko co nie dotyczy dzieci. Problem jest taki że ja wydaję pieniądze tylko na dzieci ;) Nie wiem co z tym fantem zrobić bo jeżeli on nic dodatkowego nie znajdzie to czarno widze przyszłość :( mari ja w zasadzie tylko Rutinoscorbin i apap brałam a i tak z laktacją był problem :( i strasznie długo mni męczyło Może lepiej idź do znachora?
  13. A i zapomniałam ;) Gutek już na dobre się przeprowadził do spacerówki :) Nawet do dużego wózka przełozyłam, a gondolę schowałam. Podoba mu się bardzo i już japy nie drze na spacerach :) Tylko nie chce jeżdzić tak na pół leząco, ale prawie w pionie... naszczeście to krótko trwa, bo po jakis 15 minutach zasypia, więc chyba za bardzo mu to nie zaszkodzi. Troche się na poczatku zsuwał, ale teraz zapiera się nóżkami o pałąk i jesk ok :) Musze kupić śpiworek do wózka, zeby przypinać go pasami, bo teraz to wyłozyłam wózek kocykiem, więc pasy musiałam wyjąć , zeby wygodnie mu się leżało. Ale bedę spokojniejsza jak go zapnę, bo ostatnio takie akrobacje wyprawia, ze boję się że wyskoczy z tego wózka ;)
  14. alatra 100 lat ! :) Ja 35 koncze za niecałe dwa miesiące, wiec nie będziesz sama ;) katarzyna ale Maciek długi :) Gutka jak próbowali zmierzyc na szczepieniu to wyszło że ma jakieś 62-63 cm. Cięzko to szło, bo on teraz ani chwili nie polezy spokojnie tylko non stop wierzga nogami, zwija się, rzuca łapkami ;) problemy sa nawet z załozeniem pieluchy, bo musze to robić ekspresowo i zawsze gdzieś nie dopne dobrze rzepa i potem mamy niespodziankę w postaci obsiusianych ubranek ;) mari też polowałam na sweterek, ale sie nie udało - zostały same rózowe :( kupiłam tylko granatowy dresik - trochę cieniutki, ale do domu może być ;) A rozmiarówke rzeczywiscie maja dziwną ;) często kupowałam Majce ubranka w Lidlu, ale one awsze takie dziwne były - np. koszulki są szerokie ale krótkie z krótkimi rękawami, więc zawsze musiałam brać o dwa rozmiary większe, żeby jako tako pasowały. Tweaz jak juz nosi 128 to z kolei nic na nia nie pasuje, bo te "młodziezowe" ubranka są za to bardzo waskie :( jak nie urok to przemarsz wojska ;) Z tymi malutkimi to nie wiem jak jest, bo jakieś koszulki młodemu kupowałam, ae jeszcze ich nie nosił ;) i nie wiem czy zdązy załozyć, bo jakos tak najwygodniej mi ubierać do w body i spodenki dresowe, a na wyjście cay dresik z bodziakiem niz koszulki, bo to się wszędzie podwija i wkurza mnie to niemiłosiernie ;) Gucio dalej w 62 chodzi, chociaz bluzy to mu juz raczej na 68 zakładam. W spodniach z tego rozmiaru to się jeszcze topi. Ae kilka portek na 62 musiałam odłozyć .... bo sa za ciasne w pasie ;) Taki misiek z Gucia jest - krótki i grubiutki ;) Rozgladam sie po allegro za większymi ciuszkami, zwłaszcza bluzami i sweterkami, ale te rozmiarówki mnie dobijają - niektóre niby 80 sa takie same jak mamy bluzy na 68 ;) Jednak najlepiej jest zobaczyć i dotknąc, a dopiero potem kupić... no ale to też trzeba raczej poczekać na wyprzedaże ;) zaza ja się właśnie dowiedziałam, że nie mam gdzie wracać po urlopie... tzn. albo wracam już teraz... albo wcale. Najpierw mnie to przeraziło, bo z jednej pensji nie wyrobimy... ale teraz zaczęłam się zastanawiać nad wychowawczym... Wcale mi się nie chce wracać do pracy ;) Z majka tak jak piszesz wiele rzeczy mi umknęło :( Juz męzowi zapowiedziałam, żeby kombinował z jakimis dodatkowymi zleceniami itd, bo może sie okazać że przez kilka miesięcy zostanę w domu... albo i dłużej, bo kto teraz przyjmie kobietę z dwójką dzieci, w tym jedno niemowle? :( No nic, zobaczymy jak to będzie... Gutkowi sie buzia zupełnie już zaleczyła - nie ma wysypki, ale przez kilka dni nie dostawał w ogóle mleka HA, bo jakos laktacja zaczęła się rozkręcac na nowo... W nocy tylko pepti pije, ale na dzien wystarczało mojego :) Ale dzisiaj w nocy, żeby więcej zjadł, bo te pobudki mnie dobijają, do pepti dałam mu kaszki mleczno-ryzowej z bananami... całość wyszła nawet smaczna, bo pepti dałam tylko miarkę a resztę to kaszka, no ale ona z mlekiem modyfikowanym była ... I teraz tez czekam na efekty ;) a pospać wiele dłużej nie pospał, chociaz zjadł całą porcję ;)
  15. nika Gutek dostał na kaszel Fosidal po 2,5 ml 3 razy dziennie i Stodal 2 ml 3 razy dziennie; Stodal jest bez recepty ale co do fosidalu pewna nie jestem - chyba miałam na recepcie wypisany; Po kilku dniach preszło; do nosa miał krople ale robione na recepte wiec nie powiem ci co to było ;) Generalnie ta nasza lekarka lubi leki robione a nie gotowce; a że zazwyczaj trafia to ja też je lubię; zwłaszcza ze cenowo wychodzi duzo taniej niż gotowe ;)
  16. mari majka się urodziła to ważyła 3550 a jak konczyła 12 miesiecy to miała 8800 ;) wiec to mozliwe ;) Za to synek brata męża ma 8 miesięcy i wazy już 12 kg - urodził się spory bo 4600 no ale niewiele mu juz zostało do potrojenia ;)
  17. nikitaka przeca pisałam że w tesco pianinko kosztuje 79 zł ;) nie wiem skąd oni wzięli tę cene na allegro ;) mari rozumiem że to wielkości dotyczace jednego miesiąca - tzn 2-3 cm na miesiąc w pierwszym półroczu itd? Witaj mamoadasia :)
  18. mari obiadki od miesięcy to takie bardzo ubogie są ;) albo zupka jarzynowa albo marchewka z ziemniakami szpinak z ziemniakami dynia z ziemniakami albo marchwiowa z ryżem :( to chyba cały repertuar ;) W tesco były w promocji po 3 obiadki Hippa (takie jak wymieniłam) po 10 zł razem z 3 łyżeczkami. W sumie to chyba promocja nadal trwa bo ja kupowałam w piatek ;) A na Pampersy tez się chyba przerzucę, ale nie dlatego że wydają mi się lepsze tylko że szukam czegoś między rozmiarem 3 a 4 Huggiesów - trójki są juz lekko przymałe (mamy jeszcze całą paczkę więc muszę zużyć) a czwórki jeszcze za duże ;) Alternatywą są Pampersy 4 które są większe niż 3 Huggiesy i mniejsze niż 4 :) Skomplikowane to ale wychodzi na to że tepampki to taki rozmiar pośredni pomiędzy dwoma rozmiarami Huggiesów ;) mari ja nic w szpitalu nie dostałam bo o mnie zupełnie zapomnieli :( zresztą tak szybko stamtąd uciekałam że nawet nie pomyślałam żeby zapytać ;) A możesz napisać ile wg tych kółeczek dzieciak powinien przytyć i urosnąć w 4 miesiącu? Wydaje mi się że Guci jest na dobrej drodze żeby podwoić wagę w 5 miesiącu ;) ale ze wzrostem kruchutko... musze te siatki centylowe przejrzeć, bo w sumie jeszcze nie zagladałam ;)
  19. ropuszka ja od jakiś 3 tygodni tj. od czasu kiedy byłam chora mam problem z laktacją - ściągam coraz mniej mleka mimo ze robię to częściej i dłużej; Gucio pije na raz około 150 ml ale to nie jest reguła bo czasem wypije 160 a czasem tylko 100 ;) Ale je bardzo czesto bo co 2-2,5 godziny, więc summa summarum wypija sporo w ciągu dnia bo je z 7-8 razy. W nocy niestety zaczął się znowu budzić na jedzenie nawet 3 razy ale zjada po malutkiej porcji - 50-60 ml. Poniewaz nie wyrabiam z mlekiem zaczęłam go dokarmiać sztucznym - Bebilonem Pepti bo ma skazę białkową; Ale tej miesznki on nie chce jeść w dzień bo jest ochydna i tylko nocą udaje mi się przemycić te malutkie porcje :( W dzień jak jest kryzys i mojego mleka nie starcza to dostaje jeszcze jedną porcję Bebilonu HA bo to mu jakoś łatwiej przełknąć - nie ma po nim żadnych brzuszkowych kłopotów ale wysypka się pojawia więc staram się tego unikać. Tak więc głównie je jeszcze moje mleko - jakieś 700-800 ml na dzień i ze 150-200 ml sztucznego. Kiedy dorzucę do mleka kaszki to zjada go mniej bo 100 ml ale nie smakuje mu za bardzo więc robię to rzadko - tylko wtedy kiedy mam malutką porcję mleka ściągnietego i wiem że mu to nie wystarczy. Do tego raz dziennie zjada płół słoiczka owoców lub warzywa. Generalnie wydaje mi się że dużo je ale nie wazy jakoś zastraszająco wiele - 6500 było w czwartek na szczepieniu. W sumie przez miesiąc przytył niecałe 500 g; nie wiem gdzie on to wszystko chomikuje ;) chyba w pieluchę idzie ;) wiktorio lekko podgrzewam - bardzo delikatnie bo wydaje mi się że wtedy sa jakoś smaczniejsze ;) A jabłuszko ze soiczka smakuje zupełnie inaczej niż surowe ;) jest zdecydowanie mniej kwaśne.
  20. ropuszka w jaki sensie taki sam? ;) wagowo czy wiekowo? Chyba bardziej wiekowo, bo do wagi Oskarka to Gutkowi jeszcze sporo brakuje ;) Chciaż juz się zastanawiam czy nie przejść na pieluchy 4 bo 3 jakies ostatnio rzepy mają przykrótkie ;) A przy okazji pieluch to w Tesco jest promocja na Huggiesy po 59 zł za 128 sztuk i na Pampersy 87 zł za 150 sztuk (3 rozmiar bo wiekszych to zdaje się mniej). Ropuszka ja się sztywno nie trzymam wszystkich zasad i zaleceń dotyczących opieki nad niemowlakiem ;) raczej kieruję się intuicją ;) Maję dokarmiałam wczesniej bo nie lubiła jeść i mało przybierała/ Gutkowi zaczęłam wcześniej wprowadzać nowe dania bo lubi za bardzo jeść ;) Dwoje dzieci, dwie odmienne osobowości a sposób ten sam ;) Gucio polubił owoce - zjada pół słoiczka na jeden raz. Z waryw próbowałam narazie ziemnieków i ziemniaków z dynią - może być, ale konsystencja jest inna niż owoców i chyba trudniej mu jeść więc więcej ląduje na sliniaku ;) Kaszek i kleiku niestety nie polubił, czego bardzo żałuję, bo byłby dłużej najedzony, a tak znowu budzi się w nocy po 3 razy :( Dziś udało mi się w dzien zaoszczędzić trochę mleka z piersi, to dam mu w nocy przy pierwszej pobudce zamiast Bebilonu i zobaczę czy będzie się dalej budził, czy może prześpi do rana. ropuszka generalnie jeśli mały dobrze przybiera, a tobie mleka starcza (jesli karmisz cycem, bo nie pamietam) i z głodu nie płacze to poczekaj spokojnie do końca 4 miesiąca :) Spróbować oczywiście możesz, ale pamiętaj, że nie wszystkie dzieci są od razu gotowe na nowe smaki i przede wszystkim konsystencję - mogą mieć problem z jedzeniem z łyżeczki Wtedy lepiej się wstrzymać i odczekać jakiś czas, bo przecież nic nie stoi na przeszkodzie, żeby nowe smaki wprowadzać dopiero po 6 miesiącu :) Co do pianinka to jest to takie coś pianinko fisher price+ grzechotka fisher price (2679418213) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. Zakłada się na bok łóżeczko i dzieciak w nie kopie uruchamiając światelka i melodyjki Ma dwa tryby - albo gra non stop albo krótkie nutki kiedy dzicko udechy w "klawisz" Fajna sprawa - Gucio bardzo lubi :) Jeśli mogę jeszcze coś polecic to proponuję jeszcze cos takiego - u nas sprawdza się w najtrudniejszych momentach kiedy już nic innego nie daje rady ;) Stojak gimnastyczny, pianinko Fisher Price -bdb! (2662223571) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. Dostaliśmy od znajomych używane i chyba tylko takie już można kupić bo to zabawka sprzed kilku lat ale rewelacyjna zwłaszcza jeśli bobas lubi kolorowe światełka Ma kilka trybów i panel ustawia się w zalezności od wieku dziecka Inaczej graja też wtedy melodyjki - dla niemowlaka światełka (gwiazdki) świecą się i rusza melodyjka (długa) wtedy gdy dziecko uderzy w wiszącą grzechotkę Guciowi na widok tych świecących gwiazdek micha się od razu cieszy ;) potrafi tak z godzinę pod nimi leżeć i patrzeć; Chyba całkiem wysiasdła mi kropka na klawiaturze :( Sylwia mata fajna; bardzo sprytna ;) ale my wolimy same zawieszki z Lamaze :) Gucio ma kilka i zawieszam je w wózku albo na pałąku maty zamiennie żeby mu się nie nudziły ;) ale ukochany jest kot LAMAZE ZAWIESZKA EDUKACYJNA KOT KOTEK GRZECHOTKA (2646257050) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. Chyba przez te wielkie oczyska ;) jak jedzie w wózku to Gucio mu z takim zachwytem w oczy patrzy że szok ;) i cały czas do niego nawija; inne raczej próbuje zjeść ale z kotem rozmawia ;)
  21. mari Gutek teraz tez się cześciej budzi a ja już byłam przyzwyczajona do tego że przesypia całą noc ;) teraz 2 pobudki murowane :( myslę że z głodu. Trochę mu przmycam kaszki w mleku z piersi bo miałam nadzieję że będzie dłużej spał ale niewiele to dało bo wtedy na raz zjada mniej (chyba mu nie smakuje) i w nocy i tak się budzi. No ale kaszka też zagęszcza więc mogłaby zastapic ten nutriton, bo róznica w cenie znaczna jest a ja teraz też musze bardzo uważac na pieniądze :( Kaszki i kleiki powinny być wprowadzane po 4 miesiącu - któraś z was pytała ale mnie lekarka zezwoliła na podawanie przed ukończeniem 4 czyli już teraz. Słoiczkowych dań Gucio tez już spróbował więcej - wczesniej tylko jabłko a teraz zaliczył jeszcze marchewkę i ziemniaki z dynią. Ale i on i ja traktujemy to jako deserek po jedeniu niz oddzielny posiłek ;) mari czy ty rekamowałaś te bodziaki w Smyku? Ba ja właśnie dostałam bluzę zamówioną przez internet z wadą - nie zszyty kawałek rękawa z ramieniem :( Zła jestem jak cholera bo kiepska ze mnie krawcowa :( a do tego jeszcze czapka dla Majki jest pozaciągana mimo że była oryginalnie zapakowana :( Ale jak sobie pomyslę o odsyłaniu itd to mi sie niedobrze robi. Jednak tym sposobem wyleczyłam sie z kupowania w smyku przez internet :(
  22. nikitaka super, że Małgosi się podoba :) Bardzo sie cieszę :) znaczy reklamacji nie będzie ;) Ja teraz kupiłam jeszcze takie pianinko - cymbałki dla starszego dziecka ale Gutek też nogami w nie wali i jest mega szczesliwy ;) LITTLE TIKES PIANINKO CYMBAŁKI (2641643775) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. mari ja odciagam bo lekarka kazała. Zresztą na kazdej wizycie sprawdza mu siusiaka i narazie nie było uwag ;) Linię dalej mam, a pępek wyglada jakby był brudny... ;) Gutek miał dziś szczepienie i ... śpi ;) drugą godzinę - jestem w szoku. Aż chodzę do wózka sprawdzać czy wszystko z nim ok ;) Wazy 6530... a myslałam że duzo więcej ;) na domowej wadze wyszło mi tyle 2 tygodnie temu ;) Na szczepieniu się darł... ale przez 5 sekund za to przy ubieraniu z 10 minut ;)
  23. zaza26z nowych zdolności to nauczył się pokazywać język :) zaza Gutek tak samo ;) Od wczoraj non stop z wywalonym jezykiem lezy ;) Majta nim oblizuje się dotyka paluchami ;) w wózku to wygląda tak jakby powietrze tym języczkiem smakował ;) I też się nie obraca :) i nie wygląda żeby miał zamiar ;) po co ma się obracać z placów na brzuch skoro na brzuchu nie lubi leżeć? wikorio Majka mnie też zdrzaźniła dziś... Zresztą nie pierwszy raz odstawiła taki numer. Jechali na wycieczkę i mieli miec bilety MPK. Pozkazałam jej gdie wkładam, pokiwała głową że ok... a jak po nią przyszłam to się okazało że ktoś jej bilety pozyczał, bo ona oświadczyła że nie ma! Noż mało mnie coś nie trafiło! Wcześniej stwierdziła,że nie ma mydła na basen, więc pani nie pozwoliła jej pływać. Przyszła do domu z awanturą że jej nie dałam... A widziała że wkładałam do torby żel pod przysznic, strój itd... No ale Pani chciała mydło, a jaj przecież dałam żel i ona nie wiedziała, że to to samo. Czasami mnie to dziecko przeraża ;)
  24. alatra Jaśko w domu też spi max godzinę. Na dworze z reguły dłużej. A jak nie śpi w wózku to drze się na całe gardło i nie ma spaceru. Zatem mamamajki zazdrszczę mozliwości spacerowania z niespiącym Gutkiem :-) Z tym to też czasem różnie bywa ;) Generalnie gondolka w tyłek już gryzie i młody też potrafi rozedrzeć paszczę jak już wymęczy zabawki dookoła głowy ;) Po Majke do szkoły jadę spacerówką bo lżejsza i tak jak ja nienawidze tego wózka, tak on go uwielbia ;) Jedzie niby na leżąco, ale głowę ma jednak trochę wyżej, a nie zupełnie na płasko i boki są niższe, więc znacznie więcej widzi :) W tym wózku jeszcze mi się nie rozdarł, więc zastanawiam się, czy do tego dużego też nie przełożyć już spacerówki. A wy kiedy palnujecie przeprowadzki dzieciaków do spacerówek?
  25. wiktorio Gucio też niedawno zaczął się śmiać na głos :) a w zasadzie rechoteć ;) pierwszy raz mu się to zdarzyło w knajpie jak poszliśmy coś zjeść po piatkowych zakupach Patrzył na Majkę ta miny do niego robiła i nagle zaczął się śmiać na cały głos aż ludzie przy sąsiednich stolikach się poobracali ;) A on się chichrał... aż się zakrztusił ;) teraz już często się śmieje na głos - zwłaszcaza jak się do niego robi dziwne miny ;) Co do chwytania to Gutek łapie juz jedną zabawkę obiema rękami ale potrafi też trzymać dwie zabawki w dwóch rękach. Potem obie na raz próbuje wsadzić do paszczy ;) Nie obraca się ale robi takie jakby półobroty ;) tzn obraca się sam na boki odpychając się nogami. Czasami to wyglada tak jakby sam siebie lulał ;) nika Gucio też sypia w dzień po 30, góra 40 minut. Na spacerach też woli się rozglądać lub dręczyć zabawki niż spać.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...