-
Postów
8 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez marzen@
-
Jeszcze zwróć uwagę by bucik miał szerokie noski by nie ugniatał paluszków. Fajne mięciutkie są Emele (roczki) i Elefanteny ( z podeszwą taką jak w tych ). Lubię też superfity i primigi (nie każdy model), bartki i ecco jak dla mnie są dość sztywne (podeszwa), ale też można wybrać jakiś fajny, wygodny model. Buty sportowe znanych marek moim zdaniem rzadko mają dobre modele dla maluchów, często podeszwa sztywna jak drewno, nie zgina sie przy chodzeniu
-
Po domu boso, a jak zimno to skórzane kapcie albo takie pseudo-skarpety ze skórzaną podeszwą. Latem tam gdzie się da (plac zabaw pod blokiem czy ogródek dziadków, plaża) boso. W bucikach zwróć uwagę, aby podeszwa zginała się na 1/3 długości - tam gdzie stopa zagina się przy chodzeniu. Bucik na rzepy lub sznurowany, tak by dobrze trzymał się stopy i stópka w środku nie latała na boki. Jedni zalecają sztywne zapiętki, inni nie, jedni buty za kostkę, inni wręcz przeciwnie. Najlepiej zabierz malucha ze sobą do sklepu i przymierz w czym chodzi mu się najwygodniej.
-
Anitaa ja z tym glutenem to tak przyszłościowo, twoja ma dopiero 4 m-ce wiec macie czas. A poza tym nie martw się, skoro lekarz mówi, że jest ok. Elcia, co dziecko to inne - u ciebie niemleczne posiłki skutkuja, a moja starsza na piersi rosła jak na drożdżach, kiedy proporcje jedzenia zmieniły się na korzyść niemlecznych waga stanęła. Więc reguły nie ma. Z podróżami bywa różnie, jedne dzieci lepiej znoszą drogę w dzień inne nocą, nie ma reguły. Moja młodsza wieczorem zasypia tylko w łóżku - w dzień jak zmęczona to zaśnie byle gdzie, ale na noc tylko łóżko, więc jazda po nocy odpada. Kwietniowka, ja śpię z Jagodą w łóżku - ale ona się już przyzwyczaiła wstawać razem ze starszą, bo Zu jej nie odpuści i musi wycałować przed wyjściem do p-kola. Monika dobrze myślisz z tym liczeniem. "Po piątym m-cu" - jak dziecko ma skończone 5 m-cy. "Od piątego" - jak ma 4 skończone.
-
Zastanów się co jest dla ciebie ważniejsze. Jeśli chcesz pracować to porozmawiaj z przełożonym o zmniejszeniu ilości godzin oraz wyznaczeniu może jakichś lżejszych obowiązków? I co z tego, że będą gadać? To twoje życie, twoje dziecko, twoje zdrowie, a nie współpracowników. Co do zwolnienia lekarskiego to zależy od kraju. Nie wszędzie można iść na płatne zwolnienie przez niemal całą ciążę, nie wszędzie też jest ochrona prawna kobiet w ciąży. Najlepiej dowiedz się jak to wszystko funkcjonuje w tym kraju, w którym mieszkasz.
-
U nas będzie spotkanie w przyszłym tygodniu, am być króciutko. W zeszłym roku tez było krótko, organizacyjne sprawy - kiedy dzień babci, jasełka itp, informacje nt. kontroli logopedy, pytania rodziców. Nie bardzo jest co ustalać, bo wyprawke i imprezy zapewnia przedszkole, a o postępach i zachowaniu dziecka rozmawiam z paniami na bieżąco
-
Aj, to źle zrozumiałam twój post, późno było, a ja śpiąca ;)
-
O, Anita, widzę, że razem pisałyśmy :)
-
Monika, ja czasem po prostu gotowałam trochę większą ilość (np. 2-3 łyżeczki, albo nawet łyżkę), bo łatwiej i nie przypala się tak, trochę dawałam Zu, a resztę zjadałam lub wyrzucałam. Trzeba mieszać cały czas, by gluty nie wyszły. Anitaa moja się tak rzuca jak ma mokro w pieluszce, albo jest za głośno, albo chce do łóżka a ja ją trzymam siedząc. Jak dojdę o co jej chodzi i spełnię potrzebę to kontynuuje ssanie na spokojnie. Jak ci mm zostanie (chyba ze 3 tygodnie po otwarciu można dawać dziecku, ale sprawdź na opakowaniu) poszukaj w necie przepisu na masę do wafla - przynajmniej się nie zmarnuje. A może jakiś kleik ryżowy byś jej na tym mm zrobiła, może posmakuje, a i z waga podgonicie - przy okazji sypniesz trochę manny i macie ekspozycję na gluten załatwioną :) Bzaa moja też tak się dźwiga do góry, ale ja jej ręki nie podaję. U nas nie wiem czy to dźwiganie to nie efekt wnm, wolę jej nie pomagać w tej materii. Kwietniowka to ci się ranny ptaszek trafił, moja na szczęście śpi zazwyczaj do 7. Za to budzi się kilka razy w nocy. Angelika śliczny synek :)
-
Aha, jak mała pakuje raczki do buzi, krzyczy, ale odmawia piersi to prawdopodobnie coś w temacie zębów się dzieje. Spróbuj posmarowac zelem na ząbkowanie i za chwilke podać piers. A jak maleństwo bardzo cierpi można podać paracetamol albo ibuprofen
-
Anitaa jeśli bardzo ci zależy na wzroście wagi u Jagodki to mm może okazać się błędnym kołem. Zatkasz ją mm, potem nie będzie chciała do piersi i wyjdzie na jedno. Możesz spróbować częściej karmić piersią w nocy - nocny pokarm jest najtresciwszy, do tego zawiera mnóstwo tłuszczów i kwasów tłuszczowych, oprócz podgonienia z wagą dobrze robi na rozwój mózgu. Ale zrobisz jak zechcesz. Niewykluczone, że taka uroda malej, ze jest drobna. Ty z mężem jacy jesteście, bo jak drobni to po was :-) Monika, a co nie tak wyszło? Nie gotuj zbyt gęstego, bo później takie gluty wychodzą i ciężko z czymkolwiek wymieszac. Moja Jagódka jeszcze niechętna do próbkowania czegokolwiek, chcemy też na wczasy wyjechać, wiec z rozszerzaniem i glutenem poczekam aż wrócimy.
-
Przekraczanie granicy przez szefa
marzen@ odpowiedział(a) na Ulla temat w Dziś pytanie - dziś odpowiedź
Jak dla mnie to pachnie mobbingiem. Do innych pracowników też się tak odnosi? -
Moja młoda zamiast sosu leje sobie keczup i wcina /a w środek dajemy kurczaka, sałatę, pomidora, ogórka żywego lub kiszonego, cebulę czerwoną, czasem kukurydzę lub fasolę czerwoną/. Albo smaruje podgrzaną tortille dżemem i zwija jak naleśniki.
-
Wszelakie zupy na wywarach jarzynowych, racuchy, jajko sadzone z ziemniakami i kwaśnym mlekiem, zapiekanki warzywne, różne warzywa faszerowane np. cukinia czy papryka, pomidor, ryż/makaron z jabłkami posypany prażonymi płatkami migdałów, ryż na mleku z sosem truskawkowym, placki ziemniaczane, kasza z warzywami, pierogi leniwe, kopytka, pierogi z różnistym nadzieniem, krokiety
-
Marg, gratulacje. Na kiedy marsz termin? Dla mnie moja dwojeczka to juz dość, ale kto wie czy za 2-3 lata mi się nie odmieni i zmienię zdanie.
-
Starszej gluten wprowadzalam tak, że łyżeczkę zwykłej manny gotowałam w małej ilości wody /uwaga bo się przypala/ i mieszałam to z niewielką ilością swojego mleka - wychodziło kilka łyżeczek. Ile zjadła to zjadła, nie wciskałam wszystkiego. Jak już miała rozszerzana dietę to glutenową kaszkę lub mannę dodawałam do bezglutenowej, do zupki lub dostawała po prostu kawałek chlebka do pociamkania. Zaczynałam jak miała niecałe 6 m-cy. Mleka swojego nie gotujcie, bo się jakieś białka scinają i śmierdzi - nadal jest wartościowe ale zapach powala i maluch niekoniecznie będzie zachwycony.
-
Jak pójdzie na zwolnienie od pierwszej kreski na teście, mimo, że będzie się czuła dobrze, to niech nie liczy na kolejną umowę. Nawet pierwszy miesiąc ciąży to dopiero pod koniec test wychodzi, albo i nie, i żaden lekarz nie da zwolnienia (bo przed 6 tc zwykle serca nie widać na usg, a pierwszy miesiąc kończy się wraz z końcem 4tc)
-
Poszło, moja droga, tylko, żeby teraz nam limitów nie ucięli ;-P
-
Hej, Monika, może być okres - to, że kp nie znaczy, że okresu szybko nie dostaniesz. Te pierwsze okresy po porodzie mogą byc inne niż przed ciążą nim się wszystko jako tako unormuje. Ale skoro ciągle plamiłaś to lepiej pójść na kontrolę. Ja chrzciłam już miesiąc temu i tym razem mąż namówił mnie na restaurację (starszej impreza była w domu) i jestem zadowolona. Zdecydowanie wygodniej tym bardziej, że u nas zebrało się 13 dorosłych plus kilkoro dzieciaków, więc byłoby ciasno i głośno.
-
Pierwszy tydzień ciąży, dobre, he he :-D :-D :-D :-D Jeszcze w ciąży nie jest a już na zwolnienie idzie
-
O, widzę mój post sprzed miliona lat ;-) Tak jak Ola pisze, jak dziecko śpi lekko pod kątem to mniejsza szansa na ulewanie, nawet te 'kuwety' na dzieci w szpitalu mają spadek w dół. (Sorry za kuwetę jeśli kogoś uraziłam, ale tak mi się te szpitalne wózeczko-łóżeczka kojarzą) Można też malucha odkładać na boczku, gdy uleje to się nie zakrztusi. Moje dzieciaki w sumie i tak niełóżeczkowe, śpią ze mną. Na początku kładłam na boczku, albo na całej długości poduszki - mam taka sztywną i płaską, więc się maluch nie zapadał.
-
Ale ja byki robię, dziewczyny przespały całą burzę oczywiście.
-
Asia pewnie zmęczona po imprezie. U nas pogoda nawet przyjemna. Temperatury umiarkowane, ja nie lubię upałów. W zeszłym tygodniu była straszna nawałnica u nas, wyrywalo drzewa z korzeniami, dachy zrywało, nam na szczęście nic się nie stało, ale balam się, ze cos przez okno wleci. Dziewczyny przesłały, ja byłam przerażona.
-
Avril, plecki dziecka powinny być wygięte w literke c, nóżki rozstawione, kolanka mniej więcej na wysokości bioderek, tzw. żabka. Kręgosłup powinien trzymać prostą linie, tzn. dziecko nie może być powyginane na boki. Twój maluch nie siedzi jeszcze samodzielnie, wiec raczki schowane pod chustę, mały schowany po szyję. Gdy dociągasz chustę dobieraj po kawałku co 5-10 cm. Poogladaj sobie filmiki w mecie, najlepiej ze dwa, trzy do jednego wiązania, żeby zobaczyć wszystkie 'niuanse'
-
Katia nie slyszałam o jakichś limitach na testy z krwi. Dostalam skierowanie od pulmunologa, poszłam, zrobilam, w tym tygodniu idę na omówienie wyników. Zeszło 3 tygodnie, bo w międzyczasie lekarz był dwa i pół na urlopie. Inaczej byłoby szybciej. Żadnych trudności nie miałam.
-
Posiłki niemowlęcia w 10 miesiącu
marzen@ odpowiedział(a) na Liliana23 temat w Noworodki i niemowlaki
Powiem ci tak, schemat to tylko luźne wytyczne. Moja trzylatka nie jest w stanie zjeść dwudaniowego obiadu na raz, nawet w przedszkolu mają dwugodzinną przerwę miedzy zupą a II daniem. Przede wszystkim obserwuje malucha - jeśli po zupie jest jakiś czas najedzxony to nie ma sensu rozpychać mu żołądka i wciskac kolejne danie. Lepiej i zdrowiej odczekać ze dwie, trzy godziny i wtedy podać, a maluch zje ze smakiem zdrowy posiłek zamiast zapychac się chrupkami. Ja sama nie daje rady zjeść dwóch dan za jednym razem, a nawet jeśli jestem zmuszona sytuacją, to zjadam mniejszą porcję i później robię się głodna, bo zupa nie jest tak treściwą jak II danie.