Skocz do zawartości
Forum

j_kaminska

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez j_kaminska

  1. mili17199 Z tymi prezentami na raty to jest tak, że Młody dostaje prezenty od kilku osób i dostaje w 5terminach, bo z przyczyn zawodowych tych osób nie jest możliwe zaproszenie ich w jednym terminie (mieszkają 100km od nas). Oczywiście młody wie, że te prezenty zostawił dla niego Mikołaj. Aaaa, to co innego. Tak jest zapewne u wielu osób, gdzie rodzina przyjeżdża z daleka.
  2. Bettyy tak zauważyłam, że córcia Twoja roczek niedawno obchodziła. I jak uroczystości Ci się udały? Robiłaś jakąś większą imprezę? Jeśli gdzieś już pisałaś to przepraszam, nie doczytałam :) Bo tak się zastanawiam, czy tylko dla najbliższej rodziny robić przyjęcie. U nas to i tak sporo ludzi wychodzi...
  3. Ulla eh dziewczyny wielkie dzięki gratulacje dla m,. przekazane:)\ a dzisiaj Miko grzeczny w przedszkolu i ogólnie długo spał jak na niego do 6:20:) Wiktorini ma tylko problemy teraz ze snem No niestety może mieć je teraz. To jest najgorsze u maluchów, bo nie wiesz czy to zęby, czy może skok rozwojowy, albo jeszcze coś innego. Na pocieszenie Ulla powiem Ci, że młoda mi się też budzi w nocy z rykiem strasznym i jedyne wyjście to cycek. A przecież całe noce pięknie od dawna przesypiała... Super, że Miko Ci pięknie spał dzisiaj.
  4. Bettyy J_kaminska - ciekawe jakby nasze Kubusie się razem spotkały takie dwa żywioły ...i w tym samym wieku :) Ooo kochana mogłoby być ciężko. Albo by się zatłukli albo super bawili albo dom roznieśli heheheh. Trzeba będzie sprawdzić przy okazji :) A dla nas obowiązkowo środki uspokajające ;)
  5. NATKA08 j_kaminska co ty z jednym nie dajesz rady he he he ale to tak jest ze te dzieci w przedszkolu są grzeczne a w domu to już nie koniecznie dają czasem w kość u mnie właśnie tak jest Natka właśnie w tym problem, że z powodu ucha Kuba od piątku w domu siedzi... Jak chodził do przedszkola, to w domu taki fajny był, chętnie się bawił. A teraz sobie znaleźć zajęcia nie może, wszystko jest na chwilkę, i jest wybitnie upierdliwy ;)
  6. O rany, wszyscy chorować znów zaczynają. Ulla zdrówka dużo. A ja padam na ryj dzisiaj. Moje dziecko mnie skutecznie wykańcza swoim niechodzeniem do przedszkola. Podziwiam panią przedszkolankę, że takich jak mój to 24 ogarnia... Ja już nie daję rady...
  7. Ja posłałam Kubę do przedszkola z kaszlem, ale dopiero jak nam doktor powiedziała, że ten kaszel to niegroźny i mogę go puścić. A tak to nie puszczałam, a jeszcze z gorączką to już całkiem nie rozumiem. No ale widocznie dla niektórych ważniejsza jest praca niż dobro dziecka... W takich sytuacjach może lepiej się zastanowić nad opiekunką, a nie przedszkolem...
  8. Redakcja Konkurs na Użytkownika Roku odbędzie się w styczniu :-) Więcej informacji już wkrótce. Super :)
  9. Na początek bardzo Wam dziękuję dziewczyny po raz kolejny. Bardzo mi miło, że tak wytrwale oddajecie na mnie swoje głosiki :) A moje typy w tym miesiącu to: Bettyy i Domi81 - są zawsze i wszędzie, zawsze można liczyć na ciepłe słówko od nich, poza tym sympatyczne z nich babeczki. Na uwagę zasługują również Mambach i Nikawa. I mam jeszcze jedną propozycję: Natka08, ale... Dla niej tytuł użytkownika miesiąca to zdecydowanie za mało, jest tu zawsze, każdego miesiąca wyróżnia się, każdego zawsze miło przyjmie. Dlatego proponuję Redakcji zrobić konkurs na Użytkownika Roku i tym samym ją do niego nominuję :)
  10. domi81 Ulla pomoc mamy jest poprostu nieoceniona, moja mama pomaga mi tylko w soboty bo sama pracuje także nawet ten jeden dzień to już jest coś dla mnie. A nie chwaląc się mój mąż też korzystał z urlopu tatusiowego(wprawdzie tylko miesiąc) także oby więcej takich postępowych tatusiów :) A mnie moja córcia obudziła o 4 rano i tak snuję się po forum hehe Właśnie Domi widziałam, że Twoje posty dzisiaj to jakieś takie "nocne". Jej dziewczyno współczuję, ale może w dzień pośpisz troszkę? Jak dasz radę to korzystaj :) No i gratulacje dla męża. Jednak mało takich tatusiów jest, co rodzicielski biorą. Mój nawet gdyby chciał to nie może, bo na działalności jest, a tam nie przysługuje. Zresztą idiotyzm to jest jakiś. Bo niby czemu mój mąż jest gorszy od takiego, co na umowę pracuje? No ale takie debilizmy to tylko w pl...
  11. mili17199 Witam dawno mnie nie było, ale cały czas w biegu (porządki przed świąteczne). Wczoraj byłam z małym u logopedy i pokazała ćwiczenia, które mamy wykonywać z młodym. Co do prezentów to dostaje drobne prezenty od rodziny. Dziecko uwielbia prezenty ale my poprosiliśmy by dostał na raty, a nie wszystkie naraz. Witaj Mili. Dostawanie prezentów na raty nie do końca mnie przekonuje. Z jednej strony rzeczywiście co za dużo to nie zdrowo, ale wydaje mi się, że w ten sposób rozmywa się idea okazji, z jakiej się prezent dostaje. Dziecko myśli, że po prostu dostaje prezenty i że tak jest ok, a nie że dostaje je z okazji świąt. Możesz coś więcej napisać na temat tego Waszego sposobu? Bo jak rozumiem chodzi o okres świąteczny? A co do prezentów to u nas jest tak, że jak rodzinnie robimy święta to ustaliliśmy sobie, że dzieci dostają prezenty w równej ilości, żeby nie było, że któreś ma więcej czy mniej. I chyba najlepiej się sprawdza wersja jeden duży porządny prezent zamiast sterty małych. Nawet zainteresowanie dzieciaków jest większe i radość z prezentu.
  12. domi81 j_kamińska moja córa kończy właśnie 2 latka i ma taki mały zestaw lego duplo i naprawdę ją to wciągnęło, bo potrafi usnąć z pudełkiem klocków dlatego chcieliśmy kupić coś jeszcze a ten zestaw wydaje się najbardziej sensowny. Domi skoro tak lubi duplo, to tym bardziej warto inwestować. Klocki bardzo rozwijają i rzeczywiście są na długie lata. My ze względu na ceny Lego prosiliśmy znajomych czy rodzinę, aby na jakąkolwiek okazję (święta, urodziny itp.) właśnie lego kupowali. Są małe zestawy w dobrych cenach, a jak kogoś stać, to i większe są. Tak więc wybór duży. I tym sposobem Kuba ma tego już na prawdę dużo. Tak więc śmiało kupujcie, mała będzie pewnie wniebowzięta :)
  13. domi81 Właśnie odnośnie spektakli to ostatnio się zastanawiałam czy moja córcia wytrzymała by, kiedyś były w kinie projekcje filmów dla mam z dzieckiem ale ona była malutka i praktycznie cały seans przespała a teraz ciekawe jakby to było Wiesz co Domi, polecam poranki dla dzieci w Multikinie. Tam masz bajki krótsze niż standardowy film, a dziecko z atmosferą kina może się oswoić. My z Kubą pierwszy raz byliśmy w kinie jakieś pół roku temu i dał radę. Wysiedział cały 2-godzinny seans i był zachwycony.
  14. Tak zgadza się. Ja dodaję oliwę z oliwek do zupek. Ale można też dobrej jakości masło czy olej.
  15. Wydaje mi się, że mój chrześniak był tym szczepiony, bo u niego każde pójście do szkoły kończyło się chorobą. Z tego, co pamiętam, to po tym szczepieniu było lepiej, chociaż chorób całkowicie nie wyeliminowało. Wiktor chorował trochę mniej i trochę lżej.
  16. j_kaminska

    Ubieramy choinkę

    U nas oczywiście prawdziwa choinka, taka do samego sufitu. Bombek mamy sporo zwykłych, ale w tym roku dodatkowo w planie jest robienie wszelkich ozdób świątecznych. Tak więc na pewno coś więcej zawiśnie na choince.
  17. Ulla zazdroszczę pomocy mamy. Też bym tak chciała :) No i wielkie gratulacje dla męża. Super decyzja. No i wreszcie będziesz go miała w domu. Super!
  18. nikawa A ja z sentymentem wspominam grę w gumę :p I już w ubiegłym roku kupiłam i uczyłam syna skakać. Pół osiedla się zeszło. Podziwiali Lolorową gumę do skakania, bo nigdy czegoś takiego nie widzieli. Chciałabym, żeby moje dzieci potrafiły się bawić na podwórku, a nie tylko na nim przesiadywać z jakąś grą w ręku... A Barburka... rzeczywiście kiedyś było o niej głośno. Teraz cichutkie uroczystości. Zapytam 10. Letniego siostrzeńca, czy coś mu wiadomo na ten temat ;) Kurcze Nikawa masz rację. Ja pamiętam jak myśmy w podchody się bawili po całej dzielnicy. Jakieś gry w chowanego, po dachach garaży się chowaliśmy nawet, domki na drzewach robiliśmy. A teraz podwórko puste, dzieci w domu przy komputerach i telewizorach siedzą... Smutne to.
  19. No lego to super sprawa, ale każdy się interesuje. U nas Kuba dostał swoje pierwsze klocki chyba na 2 urodzinki. I nie bawił się niczym innym, więc na allegro kupiłam mu zestaw używany. Niedrogo wyszło, a paka duża. I dziecko wniebowzięte. Później dostawał na różne okazje, ja wygrałam z kolei wielki zestaw zoo w konkursie, więc teraz jest tego wielkie pudło. A serię City to mąż mu z ciekawości z którejś delegacji przywiózł. I ten pierwszy mu jakoś średnio szedł, ale kolejny to już sam z instrukcją siedział i składał. W szoku byłam, że sobie radzi. I cwaniaczek same logo klocków to z daleka wypatrzy :) Tak więc faktycznie to klocki na długie lata. A najfajniejsze jest to, że i mama i tata i dzieci razem mogą się bawić super.
  20. nikawa Brawo dla córy, Natko! A ja już tu dawno nie zaglądałam, ale ma czym się pochwalić. Od 1. Grudnia moja córcia codziennie z rana robi kupę do nocniczka! Nawet mój mąż już dwa razy ją posadził z sukcesem. Siedzi ładnie, nie buntuje się. Czuje, że jej wygodniej ;) Po za tym potrafi już sama siadać. Rwczkuje śmiesznie, właściwie wciąż pełza, jak foczka, ale bardzo jej to sprawnie idzie. Czasem nawet próbuje się ścigać. Kto pierwszy przy kartce, ten ją 'zjada' :p Nikawa gratulacje dla córci. Pięknie się rozwija. No i jaki "nocniczkowy" sukces. Brawo!
  21. Dzięki dziewczyny :) Z reguły faktycznie Kuba to grzeczniutki, ale porządnie nabroić też potrafi... Tak jest teraz, gdy od piątku siedzi w domu zamiast w przedszkolu. Ani on, ani ja nie potrafimy poradzić sobie z jego nadmiarem energii. No i ciężko jest. Ja mam serdecznie dość jego pomysłów, fochów itp. Przedszkole to zbawienie :) Natka oczywiście kolejne gratulacje dla Nataszy, zdolna dziewuszka :)
  22. Wiesz co Marg ja się nie spotkałam z takim miejscem. Wiem, że są. Czy dobrze, czy nie? Tego nie wiem. Tak sobie myślę, że chyba dobrze. Czasami człowiek chce odpocząć od dzieci albo np. odbyć spotkanie biznesowe... Niestety problemem są nie dzieci, a ich rodzice, którzy często zwyczajnie nie pilnują swoich pociech, pozwalają zachowywać im się fatalnie... Ja z moimi dzieciakami często wychodzę do takich miejsc typu kawiarnie, restauracje i nigdy nie miałam problemu takiego, że ktokolwiek na nas krzywo spojrzał. Moje dzieciaki są grzeczne, ciche i zachowują się stosownie do miejsca. Natomiast byłam świadkiem sytuacji, gdy w restauracji dziecko po stole w butach sobie chodziło (takie ok. 4 lat), a mamusia tylko głowę odwróciła i nawet uwagi dzieciakowi nie zwróciła...
  23. Mój Kuba teraz tak niebywale posłuszny, że szok. Co pani doktor powie, to on grzecznie wykonuje. Ostatnio pani doktor go badała i mówi, że jeszcze gardło zobaczy. Odwróciła się po patyczek, a on już z buzią otwartą czekał :)
  24. Wiesz co Natka ja pamiętam ze szkoły zarówno Barburkę, jak i apele okolicznościowe. Jak święto jakieś było to i apel. I ja pamiętam ten szacunek dla naszego kraju. A teraz? Dzieci i młodzież na mapie nie potrafią wskazać Warszawy czy Gdańska, a co dopiero cokolwiek o polskiej tradycji powiedzieć... Wiem, że troszkę uogólniam, ale niestety idzie to w złym kierunku. Chciałabym u swoich dzieci zaszczepić taki szacunek dla tradycji, świąt itp.
  25. Domi jakbym miała jechać tyle jechać na to widowisko, to w życiu bym nie pojechała :) Natka, no i jak synowi poszło? Zadowolony?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...