Skocz do zawartości
Forum

Margolcia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Margolcia

  1. doatarlam i ja......... ogarnelam to jakos,potem wyszlam z nimi na troche na dwor..bylo wmiare ok,a tak sobi pomyslalam,ze jesli cierpia tylko na gile w tej chwili,to swieze powietrze musi im pomoc.kiszenie ich w zarazkach to mierny efekt....zobaczymy....byli pol h..pojezdzili na motorku i hulajnodze...wrocilam do domu,to maly padl od razu spac i niedawno wstal.......sama tez zlapalam swiezy wazduch...:))) w sumie,ja tez spalam z Mikim......a potem zabralam sie za surowke i zupe dla nich....teraz mam moment,ale wciaz jestem jakas nieprzytomna.... dzis od rana boli mnie na maksa kark....to jest straszne uczucie...wcale jakos krzywo nie spalam i nic mnie nie przewialo....a pokercilo mnie konkretnie...i gardlo mnie zaczyna bolec...mam nadzieje,ze sie na nic nie rozloze.... ja dzis na obiadek mam kluski slaskie,surowke z bialej kapusty i jajka sadzone....juz mi slinka leci...uwielbiam dania proste..bezmiesne.....a te kluski to juz 2 tyg za mna lazily...:)))
  2. Margolcia

    Styczeń 2010

    a ja mam ochote na jakis kremik ...z kostkami lodu....albo piwko z sokiem...tak mnie ciagnie jak nigdy...ale widze,ze nie tylko ja mam takie zachcianki... a co do przytulanek,to raz,ze mam zakaz,a dwa,ze jestem w fazie-NIE,NIE,STEFAN,GLOWA MNIE BOLI...:)))) co do nog,to mialam tak pare tyg temu,ale staralam sie ograiczyc lazenie,sol i lezalam z nogami w gorze...jakos pomoglo... nie stosuje zadnych kremow,masci,nic nie lykam,zadnych lekow,tabsow i wit...ja to taka troszke dziwna jestem pod tym wzgledem... kurcze,ja mam dzis tyle sprzatania,ze mi slabo.a wciaz tu na forum siedze...wyrzuccie mnie stad...!!!!!!
  3. dobra.......ja musze juz mykac....trzeba cos wrzucic na ruszt,bo jeszcze sniadania nie skonsumowalam i ogarnac swoja fortece...:)))) milego dnia i pogaduch Wam zycze...:))))) zostawiam Wam Pana Biala Noga..:)))
  4. kurcze...to wynika z tego ze jestem zarozumiala czarna owieczka....zawsze mi powtarzano,ze mam zadarty nos,ale myslalam,ze chodzi o moja skocznie na twarzy...:))))))))))))))
  5. witaj Martek...:))) dzis mamy dzien Nowalijek...:)))) mam nadzieje,ze zostaniecie z nami na dluzej...:)))))
  6. anyaMargolciaAnyu-tu sie nie ma co wglebiac...:))) my piszemy o wszystkim co nam na watrobie i sercu lezy...albo gdzie indziej-jak kto woli...tematy dowolne,interpreatacja tez...taki babski grajdolek u nas...:))) ale ekipa jest the Best...:))) drugiej takiej na forum nie odnajdziesz...:))) alez jestem zarozumiala...dobra-juz sie przyznaje-to ja tu jestem czarna owieczka,co by nie bylo...:))) a tak na marginesie to czarne owce są wyjątkowe beeeee...powiadasz..???? taki maly odszczepieniec od stadka...:))) i zawsze ja widac...:)))
  7. Misiu-tutaj w sprayu mamy tylko Otrivin i nie moge ich mu podawac,poniewaz nasza polska szamanka pow,ze one ,fakt,zatrzymuja na chwile -gile,ale zaraz jest efekt jojo i nastepuje wylew jeszcze silniejszy niz stan pierwotny...kazala tylko ta woda morska...w nocy on juz sie zmadrzyl i spi na brzuchu...wiec przesypia ja w miare ok..ale w dzien lazi z taka zielona bombka...a ja za nim latam z chustka w reku...mamy wyscig w pokoju..........
  8. Anyu-tu sie nie ma co wglebiac...:))) my piszemy o wszystkim co nam na watrobie i sercu lezy...albo gdzie indziej-jak kto woli...tematy dowolne,interpreatacja tez...taki babski grajdolek u nas...:))) ale ekipa jest the Best...:))) drugiej takiej na forum nie odnajdziesz...:))) alez jestem zarozumiala...dobra-juz sie przyznaje-to ja tu jestem czarna owieczka,co by nie bylo...:))) Kasiu-to wielkie dobre nowinki,ze Matiemu przechodzi...mojemu Mikuli niezbyt.dzis ma mega wielkie,zielone smarki..nie moze oddychac...czyszcze mu woda morska,smaruje bactrobanem,ale to jak walka z wiatrakami..........zeby on jeszcze chcial kulfona wydmuchac...ale mu sie nie chce....
  9. Margolcia

    Styczeń 2010

    witam z ranca...:))) kawusie z ciastem zostawiam...:))) a to ciato jest miodowe..wiec juz sama sobie zrobilam kuku,bo ja uwielbiam takowe....i kto mi teraz takie zrobi..???? doszlam ostatnio do wniosku,ze jak wygram w Lotka to od razu zatrudniam kogos do gotowania i pieczenia....taki ze mnie len-lasuch...:))) co do wyprawki,to mnie brakuje tylko zmian poscieli,ale to mam nadzieje,ze zakupie w przyszlym tyg...i juz moge na spokojnie czekac na Zosie...musze tez sprawdzic podgrzewacz czy mi wciaz dziala,ale jakos nie moge sie do tego zabrac....ostatnio mam wrazenie,ze zyje pod takim haslem-co moge zrobic dzis-zrobie za tydz... jak Wasze samopoczucia dzisiaj..??? ja jestem na mega olewajaca i nijaka..wiec mi dzis jest wszystko jedno....
  10. witam z ranca i zapraszam na kawule...:))) Anya-klikaj z nami smialo...nie jest to watek na live,ale zagladaj i dopisuj cos od siebie...:))) Stysiu-jak juz bedziesz wiedziala kiedy msz egzamin to daj znac...bedziemy trzymac kciuki i mam nadzieje,ze zdasz tak jak nasza zdola Kasia...:))) ten watek przynosi szczescie,ha,ha,ha...:)))) ja tez czasem panikuje,ze Zosia jest jakas ospala...ale przychodzi taki moment,ze mam wrazenie iz tanczy kankana...:))) Ardhara-ja tam wole wypic taka glukozke niz byc kluta igla...wiec dzis to na pewno Ci wspolczuje i czekam na zdanie relacji po powrocie...:)) a u mnie standardowo...nocka w miare dzis ok,to ranek pod haslem-dusze sie i kaszle...ja nie mam pojecia kiedy im to przejdzie... za oknem na razie slonce,ale nie mam pojecia jaka jest temp...cala wyspa walczy z powodziami...nie dosc,ze mamy teraz ostry kryzys,to mnustwo ludzi potracilo domy i auta...ja nie mam pojecia jak oni teraz beda zyc... moj pewnie jak worci to bedzie walczyl z autem..cieknie juz mu ta pompa,ze hej...zostawia za soba sciezke wody...taka rewelke zakupila mu chrzestna rok temu... a zdarla wiecej niz zakupilsmy teraz oryginal...z rodzina to sie faktycznie dobrze wylazi na fotach... zycze Wam milego dnia...:))))
  11. wpadam by powiedziec dobrej nocki i spokojnych snow kobietki..oby jutrzejszy dzionek byl dla wszystkich udany...;)))))))))))
  12. to masz jakas dziwna ta @... mnie leci jak Niagara pierwsze 3 dni, potem juz nastepuje zmniejszenie i koniec...7 dnia mam wolne...zawsze tak masz.??? oj ,to zabkowanie to i mnie teraz krew psuje...az sie boje pomyslec,jakie bedzie miala nastepna pociecha........tak jak gadam z kolezankami,co maja po 3 dzieci,wiele ich niestety nie ma,to wystepuje tu jakas dziwna regula...pierwsza dwojka zabkuje bez objawowo,ale ten 3 rodzynek meczy sie okrutnie...ciekawe dlaczego tak sie dzieje...i dlatego ,ciekawi mnie 4 dziecie i jego walka z zebami...przekonam sie za jakis czas........
  13. Margolcia

    Styczeń 2010

    jakby sie tak gleboko zastanowic,to ze slodkich rzeczy moge zajadac smutek tylko lodami.....jak ktos ma ochote,to mozemy zamrozic sie razem...:)))
  14. Margolcia

    Styczeń 2010

    Goska-Twoj nie chce mi sie pokazac w calosci...kurcze...ale widze,ze postawilas taki ekstra...poznaje po gornej warstwie...:))))))) dzieki...!!!!!!!!!!!
  15. Margolcia

    Styczeń 2010

    a budyn na co....???? na poprawe humoru..???? ech,to nie jest to co by mnie nakrecilo....:)) ale Wam moge postawic...:)))
  16. Misiu-nocka miala byc,a okazala sie koncowka...moze ok 2 zjawil sie hrabia do spania i zabral Mikule do siebie...siedzial na dole,doil piwko i ogladal boks...a ja,jakos juz potem na zlosc nie moglam spac....wiercilam sie i zagladalam do malego czy aby nie dostal temp,a ten tego nie przeoczyl...jakas dziwna jestem...tlumaczylam sobie-idz spac,bo nastepna taka okazja moze sie trafic za sto lat...ale zaraz mialam taka mysle,ze biedny,lezy rozpalony a tamten sobie chrapie i ma piwkowy sen,wiec nic nie zajarzy...panikara ze mnie....ale wiem,ze Miki nie da znaku,ze sie zle czuje...on jest bardzo dzielny i nie robi alarmu nawet jak sie zle czuje...wiec tak lazilam do nich do pokoju kontrolowac jego czolko....ale na szczescie,dzis w nocy nie mial juz temp..... a Zosia raz jest bardziej zywa, a raz dluuugo spi.....wczoraj czytalam na necie ,ze teraz juz mozna zauwazyc jaki temperament beda miec nasze maluszki...wydaje mi sie,ze ona bedzie raczej spokojna....ale opinie sobie,a zycie sobie...:))) a jak tam u Ciebie Misiu..??
  17. Margolcia

    Styczeń 2010

    witajcie Babolce............ Paola-witaj na pokladzie...:))) Doniu-napisalas moje mysli..ze jak juz wiem,ze dobrnelam do w miare bezpiecznego etapu to z checia juz bym mala wycisnela....:))) niech oczywiscie siedzi sie tuczy,bo w sumie tylko takie juz ma zadanie...ale zawsze juz jest to ALE...ze boli,ze ciezko,ze wolno i tak niegramotnie....i ze juz by sie chcialo Ja zobaczyc.taka koncowka pelna wyczekiwania ...niby to juz finisz ,ale wciaz kupa tyg przed nami.... Evelka-przykro mi,ze jednak psiak nie dal rady....ale teraz na pewno mu lepiej...nic juz go nie boli....moze nie zyl dlugo,ale szczesliwie.... dzis ogolnie jestem taka przymulona,ze nie chce mi sie nic...wszystko pod gorke....mala juz mi sie raczej nie przekreci...wciaz udaje bagietke....aby jej bylo wygodnie i bezpiecznie........ smutno mi dzis.......
  18. witajcie.......... jestem i ja..moj dzis w domu,wiec dostep do lapa utrudniony....wyciagnelam go na mini zakupki,bo mi sie chemia pokonczyla...on oczywiscie zaliczyl sklpe motoryzacyjny i tu nie mial problemu...ale na sume,jaka wydalismy na dom,dostal piany..100 e...dobija mnie juz coraz bardziej....zostalo nam niewiele do nastepnego czwartku.znow zycie na oparach nas czeka......wydebilam jeszcze ciutek na nowe buty Juniora...w sumie,prawie sie juz poryczalam,ze wciaz ich kupic nie moge...mam mega dola....... odwolalam tez szczepienie Oli..chciala mnie umowic w ich klinice dopiero na lato...ale zapytalam sie czy moge sie udac do swojego GP i tym sposobem moge ja zaszczepic kiedy bede miec ochote a ona zdrowko...jedno chociaz sie udalo.... Anetko-chusteczka...szkoda,ze ta @ przylazla...ale moze to taka z tych falszywych...okaze sie z czasem....mialam nadzieje,ze wyskocze z gratkami....a tu trzeba poczekac....co do sprzatania to ja sie za nie wezme na 2 dni przed swietami...inaczej nie bedzie widac efektow.... spadam...bo zamulac dzis bede..chce mi sie ryczec........
  19. Jagus-madre slowa...:))) ale zazwyczaj wszyscy wola dyrygowac tylko traba zawsze ja w tej orkiestrze....:((( ja czekam na powort swojego...a raczej to baki czekaja...ja bym w sumie z checia ich sama oplukala,ale Ola woli Tate...jedynie co mnie sie dzis moze fajnego trafic,to fakt,ze moj zapowiedzial,ze chce spac z Mikim....ludzie,szykuje mi sie chyba pierwsza,normalna nocka....ale i tak do nich bede lazic i sprawdzac czy maly nie goraczkuje....nie da mi to normalnie pospac.....musialabym sobie zresetowac mozg...:)))) buziam wszystkie i zycze dobrej nocki..:))))
  20. Margolcia

    Styczeń 2010

    witam wieczornie....nie pisalam nic,bo temat calkiem nie dla mnie.Zusy-Srusy sa na szczescie dla mnie obce...ale wspolczuje Wam,bo to jest forteca nie do zdobycia-nieprzyjazna w ogole ludziom....Plac i trac...taka maja zasade........... a co do moich chorowitkow....mecza sie wciaz...ja nie widze poprawy........dzis sie zalamalam swoja nowa mysla-urodze dziecko w najbardziej zasyfialym czasie w roku......ale coz poradzic....do wiosny nie zatrzymam...........aby tylko oni zdazyli mi sie wykurowac przed jej narodzinami....... pozdrawiam Was serdecznie i zycze milego wieczoru...;)))) a tu cos na poprawe Waszych humorkow....:)))))
  21. tak jest.......juz olewam...:)))))))))))))
  22. moj jest obsliniony na maksa i czesto ma napad temp 39...mecza go tez zolte smarki i dusi sie nimi wraz z ta slina...a teraz,doszla sennosc..kiedy on mi sam padl o tej h spac....podaje mu tylko Nurofen na zmiane z Calpolem...i taki syrop na nos........ przebudzil sie na chwilkie..Ola poszla i zrobila mi Ciiiiiiii ,dala mu pic....w sumie,jak ogladam takie sceny,to az sie cieplo na serduchu robi,jak potrafia sie wzajemnie soba opiekowac...;)))
  23. moj Miki to dzis meczy sie na maksa...sam sie kaze przykrywac i lezy na kanapie pijac wode.....kiedys to sie skonczy..?? czy tak faktycznie wyglada zabkowanie..?????? ja nie mam doswiadczenia w tym temacie w takiej formie...2 pierwszym,zabki wyskakiwaly migiem..jedyny objaw-to pociaganie sie za ucho...5 odkrylam u Oli przez przypadek jak sie mocno rozdziawila lezac...juz je miala,a ja nawet nie zauwazylam kiedy z nimi walczy... a na dodatek,tesciowa wczoraj miala pretensje,ze znow dzieci choruja...ze mna nie gadala,ale nawet zirytowala tym swoim durnowatym tekstem swojego synusia...specjalnie je zarazam...uwielbiam miec chore dzieci w domu..tylko moje na calym swiecie walcza z bakcylami...jedna mundra sie znalazla..... ale jakby nie bylo-zycze wszystkim szybkiego powrotu do zdrowka i dobrego humoru....:)) na przekor wszystkiemu i wszystkim...:))))
  24. Kasienko-duzo zdrowka zycze............Tobie i Matiemu............ten rok jest jakis okropny jesli biega o bakcyle....ja tez mam znow szpital w domu....czy to sie kiedys skonczy..???????? uwazaj na siebie i jak sie zle czujesz,to lepiej udaj sie do lekarza...czasem trudno poradzic sobie ,nawet w ciazy,bez antybiotyku...krazace zarazki sa gorsze niz antybiotyk...masz juz spore tyg,wiec on na pewno nie zaszkodzi Maji..:)) dbaj o siebie............ a tak ogolnie to witam....moje wciaz sie dusza kaszlem i smarkami....ten tydz pewnie juz pozostanie Ola w domu....dobrze,ze to nie Polska i nie ma streus ,ze bedzie potem siedziala do polnocy nad praca domowa..tutaj dzieci maja prawo siedziec nad lekcjami tylko gora 20 min..a w piatki i na weekendy nie ma juz w ogole prac domowych... zycze Wam milego dnia kobietki...:))) P.S....Anetko-kiedy testujesz?????????????????????????????????????????????
  25. Andrzejki.........imprezki............a co to takiego..???????? kurcze,ja chyba juz nigdy nie spedze swojego czasu inaczej jak w domu z dziecmi....kinder party tylko jak dla mnie....... zaraz musze nakarmic malego kasza i obudzic Dracule...niech ich dzis wykapie....mala mi sie jakos tak dziwnie,bo bolesnie ulozyla,ze nie mam zamiaru juz sie tego podjac......... zycze Wam dobrej nocki...:)))))) ide zamulac dalej po domu..nie chce mi sie nic.pisac,gadac,jesc...faza zombie.........
×
×
  • Dodaj nową pozycję...