Skocz do zawartości
Forum

drucilla

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez drucilla

  1. Ardhara jak jest nadto do koszenia to wtedy najlepiej sierpem przy gruncie No chyab że bardziej drastycznie - to Roundup'em i samo wypali
  2. Iwonek ja też usiłuję iść na jakiś kompromis z nienarodzonym. Z tym, ze każdy apel do zdrowego rozsądku kwitowany jest serią po żebrach i napięciem brzuszka. no cóż - pierwsze gwiazda i nie ma punktualności to i drugie może nie chcieć być gorsze...
  3. Iwonek wiesz - wiosna przyszła- za sprzęt, że tak powiem, chwyta każdy kto w Boga wierzy Gospodarz dobry o trawnik dba! A czasem jak się rozejrzeć po "posesjach", to step, że matko jedyna!
  4. Renkak bo to wiesz- 22ga już - chłop siedzi obok - to mi się różne rzeczy głowy zaczynają czepiać A ten jakby wiedział co mam na myśli bo właśnie się odsunął na drugi koniec stołu i wsadził nos w kompa- cóż, dziś moja kosiarka mało że elektryczną się okazała a nie porządną spalinową, to jeszcze zwinęła kabel i zablokowała. Swoisty pas cnoty - no ja tam za kabel szarpać nie będę bo jeszcze kopnie resztkami ładunku elektrycznego... Ardhara ja miałam nadzieję, na szybszy poród przy drugim dzieciaku, ale jakoś gin mnie otrzeźwiła. Usłyszałam, żę może być szybciej ale wcale nie musi, poza tym wszystko zależy od gotowości organizmu - i teoretycznie takie poród może trwać tak samo długo jak pierwszy i też może kazać dzidziuś na siebie czekać..
  5. Ardhara może sama nie będziesz- ja pewno znów przenoszę... to się może razem wypakujemy. Iwonek jaki Tymek uprzejmy! chyba będe musiała do swojej też tak mówić i pytać... przyjemniej usłyszeć miły tekst (i ewentualnie za 2 minuty znaleźć kałużę) niż usłyszeć dziki rechot i przeciągłe siiiiisiiii i zobaczyć dziecię po środku kałuży, jeszcze cieknące resztkami ale uradowane jakby na loterii wygrało. Renkak no to udanego pokosu życzę - bodaj kosiarka nie "zadławiła" się na żadnym kretowisku - a i paliwa by pod dostatkiem w baku było, a przewody paliwowe drożne hiehie
  6. Renkak ehh sama bym chciała trochę wyżej mieszkać mniej huku, mniej wrzasków młodzieży na rykowisku. No i winda
  7. Renkak tak zrobię - a i celowo zostawię na drodze jakąś zabawkę Ufo. I tak będe się delektować tym : "O Jezuniu! Kto to tutaj zostawił? Zaraz zostanie to zabrane i wyrzucone! Po co jej tyle zabawek?" Dosia gratuluję szykującej się szyjki!
  8. Kasia o kurczę! nieźle! Ja mieszkam na 2gim piętrze - i tak pełnia - świeci mi, nie ma pełni- też świeci z tym, że nie księżyc a latarnia. Przywykłam. nawet lubię mieć podniesione rolety i patrzeć na niebo jak gwiazdy widać. A chłop za czasów kawalerskich mieszkał na 9 piętrze to ciemno miał jak tylko chciał mieć - i też przywykł z tym, że do całkiem czegoś innego niż ja
  9. O matko - łysy będzie zaglądał przez okno i chłop mi będzie marudził, że mu jasno i zasnąć nie może. A dotąd będzie zrzędził aż zaciągnę rolety. a potem zabiję sie w drodze po nocy do kibla bo będzie za ciemno...
  10. Renkak dasz radę, dasz radę a takie łapska umięśnione to też nie w kij dmuchał - przydają się choćby jak młodzież osiągnie wiek ok 20 m-cy. Ciągnie wtedy jak husky - przy odrobinie pecha stanowczo odmawia wożenia w wózku - a doskonale wie gdzie jest plac zabaw i potrafi z całą dostępną siłą i masą egzekwować stosowny kierunek spaceru...
  11. Renkak zaiste! Jak Ci się trafi energiczne to w zasadzie masz 3 opcje - usiłujesz okiełznać rękami i za chwilę masz bicepsy jak Schwarzenegger za swojej największej świetności, bądź to stawiasz na obserwację na z góry upatrzonej pozycji, i interweniujesz tylko wtedy gdy wymaga sytuacja -żeby tylko latorośl nie zeszła śmiertelnie przy okazji jakiejś zabawy (a z całą resztą pies tańcował niech się wali i pali) lub inwestujesz w szelki dla dzieciaka (najlepiej takie elastyczne jak do wyprowadzania psów na spacer z rowerem) i o ile Ci nie wyrwie barku to jesteś spokojną szczęśliwą matką.
  12. Renkak no człowiek-demolka z Ciebie! Nie dałabym rady - nawet kosiarką z napędem. Może kosą ale też tylko chwilkę. Rispekt!
  13. Ezelka zalałam klawiaturę jak zobaczyłam Twoją chałkę. Jęzor na brodzie i cieknie jak wały przeciwpowodziowe w większej części Polski. Słodkie to pewno, że mi braknie w glukometrze miejsc w liczniku, ale co tam - piekę!!!
  14. Monika no i po strachu będzie dobrze Iwonek Tymek rulezzzz teraz tylko czekam kiedy poślesz w niebo modlitwe o dzień spokoju znaczyć będzie dla mnie że tyle wypada mieć cierpliwości jak mi Ufo zacznie gadać to ja też będe marudziła - w cholerę czasu przed monitorem kompa, mózg mi się chyba cały zlasował a zwoje poprostowały, szach i mat bo nie ma innej opcji, a komputer mi napisał >>noone wins
  15. teraz mam jedne buciki z Antylopy, drugie z Adidasa - letnie. W zimie miałam Sunway. Wszystkie z atestem zdrowa stopa. Córcia szczególnie upodobała sobei sandałki Antylopy. Podeszwa elastyczna od wewnątrz jest wyprofilowana wysoki zapiętek.
  16. Monika jak opanujesz strach to dasz radę. Nawet nie tyle nerwy - bo trudno to opanować - ale strach. Nerwy Cię nei sparaliżują w takiej sytuacji. A przynajmniej nei powinny.
  17. Widać, że bardzo kochasz gada jednego... jaki by nie był. Inaczej byś miała fochy w poważaniu a i on by tak odważnie ich nei strzelał z obawy, że go z półobrotu za drzwi wyprowadzisz. Siły Monika! Kciuki trzymam.
  18. Też wynosimy małą do drugiego pokoju i zostawiamy. Jak się wypłacze to przychodzimy. Jak zaczyna szalec na zewnątrz, to trzeba ją mocno chwycić i zapytać czy chce iść do domu. Bywa, że pochmurnieje ale się uspokaja. A bywa, że nie. Chyba jeszcze za mała na racjonalną "rozmowę".
  19. Moniś Ty jesteś wspaniała matka! I aż mną sieknęło jak przeczytałam, że byś mu dzieciska zostawiła. Nigdy w życiu. Nie mam akurat tego rodzaju problemu, ale jakoś tak w moim przypadku można by powiedzieć, że się kocha tę osobę, która najbardziej daje po dupie. A już chwiejny emocjonalnie facet dający czadu... dlatego napisałam, że chwiejny emocjonalnie, bo po prostu gość który ma żonę w ciąży i to dodatkowo "na wylocie" i takie cuda robi, to chyba nie jest do końca stabilny. Mój też nei jest - ale to inna bajka i jazdy na innym podłożu. Denerwować się nie wolno - bo to de facto nic nie da. A już Tobie szczególnie. Jak chce rozmawiać, to dobrze. GOrzej gdyby się zaciął i milczał. Ale żadna Twoja wina w tym, że grasz fair, że starasz się być dobrą żoną i matką. Nie daj się złapać na minę pt: no ja nie wiem jak to będzie, niezdecydowany jestem, bo ja taki Piotruś Pan w sumie. Nosek do góry - będzie dobrze! Wszystko się dobrze kończy. A jak nie jest dobrze, znaczy że to jeszcze nie koniec.
  20. Iwonek proszę nie straszyć!! I na spokojnie wszystko! Jul szkoda wypieków - ale bardziej Ciebie, bo się narobiłaś. Arkę Noego nei wiem czy mam- mam taką płytę co dzieciska śpiewają wiersze ks. Twardowskiego. Chyba Małe wuwu to jest a nei arka. Któraś pytała o ciuszki - Ufo od razu dostało rozmiar 62. Nie wiedziałam jak długa się urodzi. Urodziła się długa i 62 były w sam raz dla zestresowanej matki pierwszego dziecka - po pierwsze primo - nie wisiało na niej jak flaga na maszcie , a po drugie primo łatwiej było zakładać bo był nieznaczny luz 56 miałam zaledwie 2 bodziaki i zasadniczo nie używałam prawie wcale.
  21. Btg tak- trzeba! może nie od razu natychmiast - możesz wskoczyć pod prysznic, przygotować się i jechać. Jak już nie ma wód, to dzidziuś pozostaje bez dotychczasowego środowiska, poza tym dzidziuś nie jest "hermetyczny" i może dojśc do zakażeń.
  22. Iwonek mata do tańczenia masz Ty babo głowę na karku!!!
  23. O i całe szczęście! Ja co chwilę mam stracha- jak nie ospa jakiegoś dzieciaka od znajomych, to ktoś z dorosłych z półpaścem łazi
  24. mnie przy Ufo odpadł na raty. Tylko że ja miałam masaż szyjki - i wtedy poleciał pierwszy kawałek. niebawem odpadła reszta a potem ło Jessssu! muzyczna farma fajna!!! senkju! będę miała na uwadze
  25. Iwonek Boże, Twoje daje znać o czym marzy - fajnie! zasadniczo moje też daje, ale mnie nie stać. BO to by trzeba było kupić jakąś kwadratową 30-arową działkę. i tam po pierwsze - postawić budę i żeby zamieszkało w niej jakieś ładne kudłate bibi au-au!, po wtóre jeszcze okazjonalnie żeby się przyplątało mia-mia-mia (kot), muuuuu, beee-beee, chrrr-chrrr (świnia), i-aaaaa (koń). A na pozostałej części wystarczy strzelić jakiś niezły park linowy - i prezent mamy jak marzenie. No a na wychowawczym nie ma żadnego zasiłku i z parku linowego nici. a z tym czopem, to pewno odpadł kawałek - ten pierwszy, a za jakieś może 2 dni a może szybciej reszta zrobi >>plaść!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...