-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez drucilla
-
Dziewuszki mające bąble w okolicach 2 latek kupujecie dla młodzieży dostawki do wózków??? coś w tym stylu ..:: BOBO WÓZKI ::.. najlepsze WÓZKI DZIECIĘCE: BUGGY BOARD MINI - dostawka do wózka dziecięcego czy może coś takiego (choć wydatek razy dwa) Dostawka do wĂłzka dzieciÄcego BuggyPod | Dodatki do wĂłzkĂłw | Poza domem | BabyMama.pl â sklep z artykuĹami dla mam i niemowlÄ t
-
Mirabell oj troszkę podniesione -na razie spoko póki z lekarzem nie pogadasz to staraj się nie denerwować- wątrobę mogłaś podrażnić. Przypomnij sobie -może coś zjadłaś? pizzę, kebab, coś nieświeżego, ciężkiego. Przy cholestazie powinnaś czuć swędzenie skóry - to byś wcześniej zareagowałą a nie dopiero po badaniach. Poza tym nawet jeśli to by była cholestaza to po porodzie nie powinna zostawic po sobie śladu (ale może się pojawić w kolejnych ciążach). kciuki są! Mamma nudności? a może organizm zaczyna się oczyszczać przed porodem?? kto wie, może tym razem już niebawem będzie Któraś dziewczynka pytała co w sytuacji jak bizuteria nie chce zejść z palca - można rozciąć. Wygląda to tak, że złotnik ma specjalne urządzenie - rodzaj cążek - i tym rozcina. Oczywiście im cieńsza/ węższa biżuteria tym lepiej, bo po pierwsze- szybciej idzie, a po wtóre mniej się zmasakruje potem można biżuterię naprawić - łącznie z powiększeniem obwodu jeśli konieczne
-
Jul ja mam pieluszek 1 paczkę (90 rozmiar 2) i z tego do szpitala zabiorę 20 - najwyżej mi chłop dowiezie. Torbę mam małą, więc nie chcę jej załadowywać. oilatum -to już kwestia wyjaśniona - a co do pupki- jak byś chciała smarowac czymś innym niż sudocremem czy tym podobnym- np oliwką, to nei zasypuj pudrem. A jak chcesz puder, to na suchą skórę, żeby sie nie rolował z oliwką i nie zostawił maluszkowi odparzeń jakichś. Monika mam jedn torbę do szpitala- do porodu będę miała tylko reklamówkę, bo nie mogę brać na trakt torby.
-
co do witaminek - witaminkę D i K podaje się kiedy kobieta karmi - jeśli jest mleczko modyfikowane to jest podawana tylko witaminka D CO do pielęgnacji po kąpieli- używaliśmy Oliatum i nie było potrzeby smarować niczym dzidziusia potem termometr mam elektroniczny i mierze Ufo tempkę w pupce- i małemu też będę tak mierzyć bo już umiem tylko w pupce odejmuje się 5 kresek od wyniku Ardhara no właśnie rynek jest nieco nasiąknięty - dlatego jeśli bym coś rozkręcała, to koniecznie w szerszym zakresie niż standardowo mają firmy. No a do tego niestety kasa musi być bardzo spora.
-
Joannab dajże trochę apetytu mojej małej. Rośnie to-to szybko a jeść nei bardzo chce, to wyrośnie mi na szczapę. Tasiku jak jest za dużo energii i nie ma co z nią zrobić, to robienie ciasta francuskiego jest idealne to ciasto "kluskowe" na początku - wałkowanie wałkowanie i wałkowanie i o! k**a dziura! i zagniatanie i jeszcze raz wałkowanie - potem zawijanie jednego ciasta w drugie, i wałkowanie i wałkowanie i o! k**q wypłynęło rogiem! no to zalepianie składanie etc etc Katbe tylko że tam jest cukier niestety a ja nie mogę jak piekę to prawie bez cukru.
-
Iwonek to ja tego shreka zrobię bo wygląda pysznościowo Monika to może w przyszłości kiedyś jakaś spółeczka - hmmm? jeśli myślałaś o takich rzeczach to znaczy, że w temacie siedziałaś troszkę - a znajomość księgowości przydatna bardzo!!! U mnie też rybka na obiad. Ale mój nie przysłał mi smsa że wróci wcześniej natomiast jak będzie wracał to mamusię przyprowadzi... Pix-ma zdrówka szczęścia pomyślności - łatwego porodu głównie
-
dziewczęta senkju - no podbudowałyście mnie - może nie teraz zaraz ale za jakiś czas cosik się u mnie rozwinie
-
Renkak serio tak myślisz?? jak mi miło- wszyscy inni mówią, że powinnam iść do psychiatry się leczyć. A chłop tylko patrzy znaczącym wzrokiem.
-
Ezelka, Dosia "business plan" doskonalę od prawie 10 już lat. Na razie do szuflady - mój pomysł dotyczy jednej z 4 sfer życia które zaliczyć musi każdy kto się urodził - pierwsza to poród, druga - potrzeba jedzenia, trzecia - konieczność wydalania, a czwarta - no to umieranie. I tej ostatniej mój plan dotyczy. Porządna instytucja zajmująca się od a do z kwestią. Full service - outsourcing notarialny ewentualnie adwokacki (kwestie spadkowe i upoważnienia dot dokonywania czynności w imieniu członków rodziny), flota samochodów z homologacją (usługi przewozowe), krematorium (w Pl jest tylko 17!) ale i bardzo chętnie sprzęt do promesji (nowość - dopiero zaczynają się tym zajmować w Szwecji) - pozwolenia wszystkie, lokal, poza tym usługi w zakresie organizacji przyjęć, powiadamiania wskazanych osób, wybór rodzaju pochówku, załatwianie spraw w kościele, ZUS i USC - no wszystko. Tak, żeby jeśli ktoś będzie miał życzenie, to przyjdzie powie, że mam zrobić wszystko- i ja to zrobię. Niestety w związku z tym, że zejścia raczej przewidzieć trudno - stąd taki a nie inny kapitał. Może za jakieś 20 lat...
-
Ezelka 800 tys to wkład własny tylko... i to jest ok 30 % potrzebnej całości. zakup tylko 1 urządzenia to jakieś 250-300 tys euro. A gdybym miała całość, to śmiem twierdzić (że w "mojej dziedzinie" oczywiście) bym miała jedną z lepiej wyposażonych i z większymi możliwościami instytucję w Polsce - a może i nawet w tej cześci Europy (bo co do zachodniej to sie nie orientowałam ). Konkurencyjna bym mogła być. A niestety (choć dla innych "stety") na tego rodzaju usługi zapotrzebowanie będzie zawsze.
-
Która tu pytała o siarę?? - mnie nie leci, lae jest. Często jak przejadę ręką koło cyca, to czuję, że coś mokrego zostało. Jul ja używałam Jelpa i teraz też będę go używała. Miałam Lovelę, ale jakoś po Jelpie ubranka wydawały mi się miększe - kwestia przyzwyczajenia a o Białym Jeleniu słyszałam -ale w zakresie występowania takiego mydła. O proszku nei słyszałam Ezelka o moim interesie prywatnym to ja tylko w kategorii marzeń. Kapitał ten początkowy i obrotowy jest potrzebny bardzo duży. Bardzo. Wkład własny obowiązkowy - i wyniósłby ok 800 tys zł - czyli mission impossible Buziale dla wszystkich - i miłego początku weekendu!!!
-
sypialnię mamy wspólną ale maleńka od początku spała we własnym łóżeczku - i miała mnie na każde piśnięcie teraz jak mi się urodzi kolejne, to mam zamiar tak samo traktować.
-
Ardhara 1:0 dla Ciebie za ssacza a swoją drogą - rozmarzyłam się o tym własnym interesie... mój nie wypali, bo niestety sprzęt potrzebny do funkcjonowania jest tak drogi, że za diabła mi nikt na to kredytu nie da bez wkładu własnego.
-
Mirabell ja bym doradzała po pierwsze spokój - to że usg wskazało na nieznaczne powiększenie nereczki, nie musi znaczyć nic strasznego. Zwłaszcza, że lekarka Cię uspokoiła. NIe denerwuj się- dzidziuś jest na tyle duży i pozwijany w brzuszku, że usg już pokazuje to co może - bywa, że się pomyli. Jest dobrze - jak nei ma zastojów i nic się nie dzieje, to znaczy że jest ok. A usg po porodzie i tak będziesz robić (choćby stawów biodrowych to przy okazji możesz oglądnąć wszystko)- i wtedy Ci lekarz potwierdzi, że z nereczkami jest w porządku.
-
Fifirodzice, którzy dostali nakaz administracyjny zaszczepienia zdrowego dziecka, nie muszą tego zrobić! Taka decyzja nie ma podstaw prawnych, a więc jest nieważna!II SA/Bk 79/11 - Wyrok WSA w Białymstoku z 2011-05-05 sentencja tego wyroku już była przytaczana w tym wątku - vide post Shyshka z 16 maja br. godz. 13.05 i po przeczytaniu tego wyroku powiedzieć można jedno - szczepionki w oczach sądu i ustawodawcy nie są fe, tylko organ wydał decyzję administracyjną, której prawa wydawać nie miał. Taki mamy system. I o ile popełniono ustawę w której nałożono m.in. na rodziców obowiązek (!) szczepienia m.in. dzieci, o tyle tego obowiązku ustawodawca nie był uprzejmy skorelować z prawem. A tak być powinno - jest po jednej stronie obowiązek, to inna strona ma prawo. Powinien istnieć akt uprawniający wskazany organ do nakładania zobowiązań czy też kar w drodze decyzji administracyjnej. I tyle. A tutaj nie - i to jest najzwyklejsza dziura których w polskim ustawodawstwie jest tyle, że najprzedniejszy ser szwajcarski oblałby się wstydem porównując ilość i wielkość naszych dziur do jego. W moim przekonaniu nie ma co przebierać z radości nogami tylko załamać ręce nad tym w jaki sposób system reguluje niektóre sfery życia.
-
Dosia34O koniec świata w sobotę..., to sprzątać nie będzie trzeba. OOOO to to!!! też nie będę!
-
21 koniec świata? O kurde- a ja sobie grilla zaplanowałam może nam z nieba huknie gromem i kiełbaski się szybciej dopieką mam w planach przetrwać, bo mi jeszcze poród został do "załatwienia".
-
Aloha! Jul przy Ufo miałam robione ktg przed terminem. Na tydzień przed terminem zaczęłam sobie chodzić raz na 3 dni. Skierowanie mi dała moja gin i chodziłam do szpitala gdzie miałam rodzić. Oczywiście badanie bezpłatne. Jak mi gin powiedziała, że daje mi 3 dni na urodzenie a jak nie to wywołanie, to wtedy kazała mi chodzić codziennie. Milly nie- ratowałam się metodami naturalnymi - zdrówka!!! Monika opanowania plagi życzę! Btg odbić się powinno. Raz, że gazy w brzuszku = bóle brzuszka i płacz, a dwa- co tragiczniejsze - jak się położy malotę nieodbitą, to może się zdarzyć, że cofnie się pokarm razem z tą bańką powietrza i dziecko może się zachłysnąć. A to nawet może mieć skutek śmiertelny u najmłodszych. Iwonek zajrzę do tej książki, bo szarańcza mało,że coraz mniej chce współpracować, to jeszcze brak współpracy zaczyna jej sprawiać dziką frajdę. Ezelka o matko no- a może coś pyli i CI córa kaszle? My już po 1,5 godzinnym spacerku. Za gorąco jest. NIe da rady utrzymać Ufo w ryzach. Jak zaczyna pędzić, to wszystkie wyścigowe charty mogą się schować. Ja już jej nie dogonię zwłaszcza jak mnei trochę nagrzeje.
-
Katbe coś z ciastem francuskim to najprościej kremówkę. Ale że Ci się chce robić francuskie.... dobija mnie wałkowanie, chłodzenie, składanie wałkowanie, i chłodzenie a wcześniej składanie i znowu..... jak się chłopu zachce to piekę, ale po dobroci to za chińskiego boga! Karolek pogratulować własnego!!!!
-
Aloha! mało mi nogi wiadomo gdzie nie wejdą. Dosia o jak szybko koleżance poszło! Ja też tak chcę Kasia a może kakao? z cukrem oczywiście - też słodkie
-
ja też bałaganiara - i leń bo bałaganu sprzątać mi się nie chce właśnei wróciłam z Ufo ze spaceru- 4 godziny wystarczą a jak chce więcej to jak się trochę jak się ochłodzi. Laski, toż ja na chłopa żadnych wnyków nie zastawiałam- ten wałeczek pod kołdrą to był mój własny brzuszek A że moja męża ma problemy ze wzrokiem to bida nei zauważył, że ja się kończę cokolwiek dalej niż by wskazywał zdrowy rozsądek
-
Ile wyniosla przeziernosc karkowa waszych maluchow?
drucilla odpowiedział(a) na Madzia79 temat w 9 miesięcy, ciąża
Nie wiem ile wyniosła przezierność. Lekarka mi nei powiedziała ani w pierwszej ciąży ani teraz. Tylko wiedziałam ,ze jest dobrze i na tym się oparłam. Poza tym ZD jest "nie do wyleczenia" to szczerze powiedziawszy po co się denerwować? W szpitalu usłyszałam, że jeśli jest- to już jest i szkoda nerwów. Osobiście - o ile mi przyjdzie jeszcze raz w być w ciąży, to wolę nie wiedzieć bo i tak będę kochać i wychowywać. bez względu na to czy będzie ZD czy nie. -
Aloha! Żyję! tak mnie wczoraj w nocy chłop szurnął w brzuszek, że aż mnie skręciło z bólu. Poszłam wcześniej spać i usnęłam a on jak szedł to biedaczysko w tych swoich ciemnościach nie zauważył wałeczka pod kołdrą i..... zestresował się i pyta czy będe rodziła. Oj tam- jeden cios porodu nie czyni, ale niech sobie nie myśli. Jak szłam w nocy do toalety to się zerwał i pyta czy wszystko ok czy nie rodzę. Ezelka prasowanie- ło Jesssu. Przynajmniej nei stój w trakcie
-
Shyshka no właśnie- bo się przyzwyczai. TO dla mnei jest realne zagrożenie. NIe byłoby w tym nic złego gdyby nie to, że dziecko powinno w ogólnym rozrachunku spać samo we własnym łóżeczku. I o ile od początku śpi samo, a ma mamę na każde piśnięcie (bo ma) to buduje w sobie poczucie bezpieczeństwa, bo dlaczego by nie miało czuć się bezpiecznie kiedy powszechnie wiadomo, że dziecko czuje obecność rodzica w pokoju (w co nie wierzyłam dopóki nie urodziła mi się córcia). A pozwalając spać ze sobą - owszem wygoda przy karmieniu, powrót do "korzeni" itp - jednak dziecko przyzwyczaja się do bezpośredniej obecności mamy w nocy a potem kiedy już zapada decyzja o przeniesieniu do łóżeczka to jest stres dla dzieciaka. I jak wtedy wytłumaczyć małemu że powinno spać we własnym łóżeczku? Wrzask i protesty. I to czasem trwa przez lata.
-
a-ha... zaczynają się jazdy na ścigaczach... już coś wyje pod światłami. Kij im w szprychy, popaprańcom jednym Idę spać dziewczęta. Kosiarka na wsiakij pożarnyj słuczaj wykręciła sobie nóż (znaczy siedzi przed kompem i piwsko popija i udaje że zaraz uśnie), a dodatkowo mamy tak wygodne krzesła, że mam religijnie - w krzyżu cierpienie.. spokojnej nocki Wam wszystkim!!!