Skocz do zawartości
Forum

LiMonia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez LiMonia

  1. LiMonia

    Lipiec 2010

    Witajcie Melduję się,że jestem ;] Przygotowania do świąt i reszta nowo przybyłych obowiązków bez reszty mnie wciągnęła i kiedy już wydawałoby się,że mam wolny wieczór by poczytać na forum,to zasypiałam razem z Majeczką o 21 :| Podwórko mamy już skończone,Maja nawet już biegała :) Nie ma to jak równy teren :) Z okna mamy od razu piękniejszy widok,wycięliśmy przy okazji 2 drzewa,poszerzyliśmy dróżkę to i więcej miejsca się zrobiło :) Był też u nas gość od szafy,okazało się,że zagubił nasz projekt i zepsuł mu się laptop-stąd to opóżnienie ;/ Ale to nawet lepiej bo przed świętami za dużo rzeczy naraz byłoby. W zeszły weekend zaliczyłam zjazd na kursie więc zasypiałam na stojąco ;/ We wtorek byłam w komisji na egz szóstoklasisty,a po południu znów konferencja.... ehhh... za mało czasu!!! Teraz na święta przyjechał do nas mój brat z rodzinką więc mamy spore zamieszanie. Maja ucieszona bo kuzyni nie odstępują ją na krok i ciągle by ją tylko tulili,wczoraj do tej zgranej grupki (Maja+2 kuzyni) dołączyła kuzynka i kuzyn + kuzynka półroczna - ależ było głóśno,dzieciaczki ganiały się po pokojach i skakały po wujku. Maja najchętniej wskoczyłaby między nich,na szczęście jej nie wpuściłam bo pewnie by ją przygnietli,ale jak tylko się oddalili to nasza córcia wzięła poduchę i bach w tatę rzuciła-szybko widać się uczy,zwłaszcza psocić :] Wczoraj Maja dostała od cioci laleczkę Natalię,która mówi jak się ją naciśnie i powiem Wam,że nasze dziecko było dość nią onieśmielone. Owszem wzięła ją do ręki,ale jak misie tuli i ciąga wszędzie za sobą to lalę posadziła z wózku i obserwowała z daleka ;] Moja mama czuje się o niebo lepiej :) Chodzi prawie normalnie i pomyśleć,że Ci nasi lekarze chcięli ją unieruchomić ;/ Jak była na wizycie kontrolnej,to lekarz sam się dziwił,że tak wszystko ładnie się goi- całe szczęscie :)) Majeczka ciągle przyswaja nowe słówka,najbardziej jednak rozbawiło mnie jak nazwała babcię (teściową) babcią "Kyśką" zamiast Krysią i za nic nie chce się przestawić ;] Na kuzynów woła "Mika" (Miłosz i Mieszko-widać jak dla niej to bez różnicy o którym mówi,bo jeden i drugi natychmiast reaguje),jest też "wujka Seba" i "ciocia Ania". A jak słyszy w tv reklamę neostrady z owcami (serce i rozum) to śpiewa "taaaam -taaam" (fun-pack),woła na owcę "beeeee" i w kółko pokazuje wszystkim jak kotek pije mleczko języczkiem. Ostatnio coś polepszył jej się apetyt-widać,ząbki ustąpiły to i chętniej je :) za to dalej śpi z nami- to już chyba wynik przyzwyczajenia :) A ja właśnie przystroiłam świątecznie pokój,wstawiłam narcyze i tulipany do flakonów,powiesiłam jajeczka i witrażyk na oknie,zaścieliłam obrus świąteczny i od razu poczułam świąteczną wiosnę :) ... żeby jeszcze tak zaświeciło słoneczko to byłby już full-wypas :)) Kochane i jeszcze chciałabym Wam złożyć świąteczne życzenia: Samych radości, kolorowych jajeczek, białych owieczek, uśmiechu bez liku i bakalii w serniku, kiełbaski tłuściutkiej i atmosfery milutkiej życzy Monika,Maja i Krystian WESOŁYCH ŚWIĄT!!!
  2. LiMonia

    Lipiec 2010

    Witajcie, wpadłam na chwilkę żeby Wam napisać,ze wczoraj zauważyłam u Mai drugą górną "5" - tak więc na górnej szczęce mamy komplet. teraz tylko przebijania ciag dalszy ;| Parę dni temu podjęlismy szybka decyzję,bo i szybko musięliśmy się zdecydować i zdecydowaliśmy się robić podwórko. Mięliśmy stare-chyba przedwojenne jeszcze betony,które co roku łataliśmy "zachlapujką". I właśnie dziś rano obudzili nas robotnicy gotowi do pracy. Trochę wyszło z tym zamieszania bo sąsiedzi najpierw się zgodzili,by przez ich posesję wjechały ciężkie sprzęty,a potem odwidziało im się i problemy robili ;/ W rezultacie robotnicy powiedzieli,że nie podejma się roboty i zaczęli się zwijać :( Ale doszliśmy do porozumienia i teraz kują ... w deszczu ;/ Okazało się,że mamy ok 80m kwadratowych do położenia kostki brukowej .... no ale w końcu to robi się raz na bardzo długi czas,a w końcu robimy to dla Mai,zeby miała równo na podwórku i się już nie przewracała (ostatnio zdarła kolanko :( ) Brygada powiedziała,ze wyrobi się do świąt więc tyle z tego pociechy :) U innej firmy terminy były dopiero na wrzesień,a CI mięli lukę bo się wcześniej wyrobili-więc super :) Wczoraj mięliśmy ciężki dzień z moją mamą. Dzień wcześniej spadła ze schodów na kolano-chciała ominąć leżącego na dole psa,którego i tak lekko poturbowała :( Rano pojechaliśmy na pogotowie,bo noga napuchła i bolała. Po zdjęciu RTG włożyli mamie szynę i stwierdzili,ze potrwa to najmniej 2 tygodnie-a tu święta za pasem :( WIeczorem moja siostra zabrała mamę i pojechały do ortopedy 25km stąd. Ten ściągnął niedokładnie ściągnięta przed tamtych wodą z kolana i ściągnął szynę,mówiąc "co to za pomysł" -normalnie szok! Słyszęliśmy już wcześniej że nasi chirurdzy ortopedzi coś nie bardzo leczą i niestety natknęliśmy się na podobne ich zachowanie :( Ten lekarz zapisał mamie lekarstwa i kazał przyjśc do kontroli w sobotę i w poniedziałek. Tak czy inaczej mama powinna się oszczędzać,przez co bardzo ubolewa,bo nie zdążyła wykopać wszystkich kwiatków z ogródka,a robotnicy połowę skosili ;/ A ja właśnie smażę kanie na obiadek :) Wyciągnęła z zamrażarki - mniamm:) Maja jeszcze śpi - od 12:40 więc muszę się pospieszyć-penie zaraz wstanie :] Ja jutro jeszcze nie wiem,ale chyba pojadę na kurs-ale wszystko zależy od samopoczucia mojej mamy,bo mąz odrabia 2 maja i idzie do szkoły -ale pech :| No nic zobaczę jeszcze.... Aśku Hehe Ptyś z ksiązkami wybudza :) No tak uważaj :) Spróbuję poszukać tego kremu-dzięki!! Anazz O to super,że fryzurka udana :) Mi też się podobają asymetrię,ale przy moich kręconych włosach i tak nic by nie wyszło :| Może poczekaj z tym odstawianiem jak wyjdą piątki... biedna Olisia :( Mamaola... no włąśnie zajączek-dobrze,że mi przypomniałaś! Na razie rysujemy kredkami i długopisem :| ale mam w planie ten zakres rozszerzyć,jak tylko znajdę wolną chwilkę to może spróbujemy z farbkami :) Wy pewnie macie to już za sobą :) Póki co - Miłego weekendu!! Ps. dołączam jeszcze "dzieło" Majeczki na prześcieradle :)
  3. LiMonia

    Lipiec 2010

    Witajcie :) Uwielbiam wiosnę :) Wreszcie można normalnie się ubrać wychodząc z domu :) U nas po chorobie ani śladu,ale ząbki dokuczają ;/ Maja nie chce dać sobie zaglądnąc do buzi,a jak widzi szczotkę do zębów to zaciska zęby :| ... no nic,jakoś to przetrwamy. Przedwczoraj zmierzyliśmy Maję bo coś nam z ubranek wyrasta i ma już 82cm więc powoli przechodzimy na 86. No niestety za wzrostem poszła nóżka i niestety musimy sie pomału juz rozglądać za bucikami wiosennymi Wczoraj dowiedziałam się,że na ten kurs co jeżdżę zapisała się od nas ze szkoły wf-istka - na moje nieszczęście :( Nie było u nas w szkole n-la który mógłby wspomagać dzieci z dostosowaniem na wfie i m.in z tego powodu zdecydowałam się na kurs,a tu pech.... :( Aż boję się pomyśleć co będzie ze mną od września :( . Z weselszych rzeczy to muszę Wam napisać jak nasze dziecko jest pomysłowe :) Ubzdurała sobie,że rano tatuś nie może spać jak i ona nie śpi,więc zaraz jak otworzy oczka to budzi męża,a robi to dość nietypowo. Najpierw woła,że chce pić,a jak tatuś nie reaguje,to nachyla się nad nim i krzyczy do niego: "Tatu - łaaaaa!!!",albo-tak jak dziś,podeszła do męża,klękła nad nim zaczęła wołać "tato gilili" i paluszkami smyrała go po boczku :) A ostatnio to jeszcze było tak,że wyciągnęła mi spod głowy jaśka i buch tatusia w głowę ;] Takiego mamy w domu urwiska :] Na szczęście ja mam spokój,do mnie podchodzi na paluszkach,składa paluszek na usteczkach i mówi do męża: "ciiii,mimi (s)pi" i czasem tylko podejdzie by zbudzić mnie buziakiem :) Jednym słowem słodki urwis :) Dalej jesteśmy na etapie malowania,niestety kartki juz nie wystarczają :( W książce z "Króla Lwa" Maja zamalowała Skazie (zły wujek Simby) głowę,a jak zapytałam kto to zrobił to usłyszałam "Majka,wujka beeee". Ale nic nie przebije jej sobotniego występku. Rano wstała,dostała od tatusia picie,wróciła do łózka do nas i jak zwykle ładnie się bawiła poznoszonymi zabawkami. Mąż się położył i dosypiał,a Majka była nadzwyczaj grzeczna-aż dziwne. Niestety musiało się coś za tym kryć :/ Jak się obudziliśmy okazało się,że pomiędzy naszymi poduszkami (a więc tam gdzie zwykle śpi nasza córcia) Maja wymalowała długopisem wieeeelki rysunek na ok 50cm x 30cm - mały Picasso :| W tym dniu mój tato miał ur i jak potem analizowaliśmy ten rysunek to stwierdziliśmy,że to z pewnością miała być laurka dla dziadka. Nawet dopatrzyliśmy się tam jego twarzy he he Jak zrzucę zdjęcia z aparatu to wkleję Wam Majeczki dzieło ;] Dziękuje Wam za inf. odnośnie skarpetek na noc :) Teraz jestem spokojniejsza,na szczęście robi sie coraz cieplej więc chyba sobie odpuszczę i będzie jak będzie :) Kurcze u nas ostatnie dni bardzo intensywne i powiem Wam że wieczorem padam z nóg. Wybaczcie mi,że tak rzadko piszę,ale ten czas gdzieś mi ucieka... Myślę o Was i zbieram się,by chociaż przeczytać co się dzieje,ale siły już brak na odpisywanie :( Napiszę tylko w skrócie: Adria Oj, Julcia na antybiotyku :( Maja jak miała ataki kaszlu to podobnie przestraszona się w nas wtulała :( kurcze-ucałuj ją od nas i życz zdrówka!!! 8 cm Szczęścia- pięknie!!! I wszystko ok z dzidzią-bardzo się cieszymy!! Zdrówka dla Ciebie kochana!!! Kuruj się!! Mebelki już macie w poniedziałek-super!! Obrona tuż tuż-super!! DOmek cuuuuudny!!!! Julcia pewnie bedzie tam z Sarą non stop przebywała :) Mamaola CUdnie!! Tak się cieszę,że cukrzycy nie masz!!! To Twoje małe-wielkie zwycięstwo!!! Brawo!!! Czytam,że gardło dalej dokucza :( ależ Cię trzyma,mogłoby juz puścić!! Miło,że rodzicie Was odwiedzili,na pewno Leoś był przeszczęśliwy :) Aśku Brawo za nowe słówka Ptysia!! I jaki ciekawski się zrobił he he Maja też uwielbia czytać książki :) Tyle razy je przegląda i za każdym razem znajduje jakiś inny szczegół. Ale Mateuszek dziś rozrabia he he ,ma chłopak dużo energii :) Też kiedyś miałam rękawiczki winylowe... kurcze musze się zorientować w tych alergiach,sama mam już też tego dosyć :( 3nik Antosia ząbki męczą,oj... ucałuj Go mocno!! Marzanna w wersji eko na pewno była ujmująca :) A Ty kochana wyciszasz się?? A co z rehabilitacji robisz?? Masaż i coś jeszcze?? Maja też potrafi nieraz wyszukać takie szczegóły z książeczce że aż sama się dziwię-bystrzaki z tych naszych niespełna dwulatków :) Anazz DObrze,że z nerkami ok!! A jak tam nowa fryzurka?? Agatcha WIdzę,że aktywnie spędzacie czas na dworze,a i koniki macie-super :) Dobrze,że z mężem wszystko ładnie się Wam układa :) A jak Twoja waga?? Zmykam pod prysznic,dobrej nocki!! Ps.zdjęcia Mai rysunku zrzucę nast. razem ;|
  4. LiMonia

    Lipiec 2010

    3nik Miło obserwować jak te nasze smyki się tak pięknie rozwijają :) Na pewno jesteś dumna z każdego słówka Antosia :) zdolny chłopczyk to i szybciutko łapie nowości :)Maja ostatnio przed snem życzy sobie by jej opowiadać "Króla Lwa" a że zna tą bajkę z tv to dopowiada co rusz o słoniach,małpkach,najgorzej,że w pewnym momencie przypomina sobie jak skaczą antylopy i skacze po łózku,albo woła "matata" tzn że chce by jej śpiewać "hakuna matata" he he :) Jak po wizycie u osteopaty? Jakieś zalecenia CI dał ?? Mamaola O - dziś widzę równo 30 tydzień ciąży-GRTULUJĘ!! I jak TWoje zdrówko? Kupiłas jakieś leki p/wirusowe? Czytam,że Leoś przes snem też musi się wyskakać :) skąd te dzieciaczki mają na to jeszcze siłę po całym dniu. Maja w jednej chwili skacze,a zaraz nagle się kładzie i zasypia ;] U nas druga górna "5" będzie się pewnie niedługo już przebijała ;| ...no tak,pewnie masz w planach jeszcze wiele rzeczy zrobić przed porodem,ale obiecaj,że to będa zrobisz to małymi kroczkami !! O już po krzywej,dziwne,że tak długo każą czekać na wynik. Człowiek tylko się niepotrzebnie wynikiem stresuje :| I jeszcze kurs miałaś,na pewno byłaś zmęczona po całym dniu,a tu dzień bez Leosia jeszcze :[ Pięknie Leonek układa zdania-brawo! Kurcze,dobrze że mi przypomniałaś o rzeżusze,wszystko jest tylko nie ma komu wysiać :| Anazz Oj biedna Olisia,tak przeżywa te piątki. U nas w sumie nie jest aż tak źle. Mięliśmy brak apetytu,gryzienie wszystkiego i luźną kupkę,do tego to przeziębienie,ale humorek w sumie ten sam,tylko parę razy Maja zamarudziła-pewnie wtedy jak ząbek już jej dość doskwierał. Na razie nie ma co oduczac mleczka,jak ząbki idą,ale potem jak juz się wszystko uspokoi to pewnie-spróbuj,im wcześniej tym lepiej. A ze spaniem,to ja chyba już się tak przyzwyczaiłam ;] W sumie jest ok 7 godzin ;] Szkolenie już zaczęłam,mam zjazdy w weekendy,a kończę 15 listopada wstępnie ;/ Zdrówka dla Ciebie! Mam nadzieję,że odwiedziłaś już lekarza??!! Blumchen DUżo zapału,cierpliwości i wewnętrznej siły Wam życzę przy przeprowadzce! I niech Wam kartony lekkie będą :) Aśku "Dżordż" woła Ptyś -słodko,że nazywa ulubioną bajeczkę :) Ja to powiem CI,że w rękawiczkach też nie mogę nic robić :( mam wrażenie,że wtedy uczulenie i tak wychodzi,więc sobie je odpuszczam. Kremów nie mogę też używać,bo zaraz wyskakuje wysypka ;/ to samo jak obieram ziemniaki-od skrobii ziemniaczanej właśnie. Tez kiedys czytałam że dobrze ręce wysmarować mąką ziemniaczaną,ale nie pomogło :| Mam nadzieję,że Ptyśkowi te testy pomogą,biedny taki wrażliwy na te paskudne alergeny :( i sporo tego ma :( Dzielnie widać to zniósł - zuch chłopak!! Trzymam kciuki za powodzenie!!! Adria ŚLiczna ta nowa kurteczka Juli :) A jak tam rehabilitacja siostrzenicy,może ona potrzebuje po prostu więcej czasu-na pewno będzie dobrze,tylko trzeba dłużej poczekać. Rehabilitacja u każdego przebiega inaczej,na jednego działa od razu na innego nie. A jak wiadomo,na jej efekty trzeba czekać,ludzie wielokrotnie mówią,że to lipa z tymi zabiegami,bo ledwo je skończyli a poprawy nie ma,a potem się okazuje,że nagle lepiej się poczuli.Moja mama też tyle miała zabiegów i zastrzyków wcześniej,a okazało się że dopiero po masażach nastąpiła poprawa. Zdrówka i wytrwałości życzę siostrzenicy!! Hehe miłośc daje tyle siły,że spać nie trzeba :) Dobrze,że Ty się dobrze czujesz i że nie złapałaś jakiegoś wirusa jak Ola. I już widzę,że 14 tydzień leci-pięknie!!!! Oj,a co to z Julcią?? A zęby sprawdzałaś?? Bidulka :( O domek już gotowy-może się pochwalicie zdjęciami?? aaa to dziękujemy za zaproszenie-na pewno skorzystamy :)) Włąśnie wzięłam na ręce Maję,a ona zaczęła się wpatrywać jak czytałam posta i wołą "Julia,ciocia!" :) Pięknie Julcia mówi,jak sie spotkają dziewczynki to może sobie już pogadają po swojemu ;) Maja wstała po 1h40' wesolutka,więc zmykam szykować obiadek:) Miłego dnia!!
  5. LiMonia

    Lipiec 2010

    Witajcie :) Ja dziś odpoczywam od szkoły i od gotowania :) Obiad mam ze wczoraj,tylko Mai na szybko pomidorówkę z rosołku zrobiłam :) Teraz siedzę sobie przy otwartym oknie poddaszowym i opalam się pisząc do Was :) -uwielbiam słońce!!! Do południa byłyśmy z Majeczką na podwórku i rysowałyśmy kredą na ogródku-ależ się teraz zrobiło tam kolorowo,tu żabka,tam lew,tam znowu domek i kotek hehe ale się dziadek ucieszy :) Majka odkryła na nowo spacerówkę-parasolkę,szczęśliwa zasiadła w środku i zażyczyła sobie chlebka-pewnie skojarzenia znad morza :) Maja już prawie zupełnie zdrowa-na szczęscie udało nam się zareagować w porę i wystrzeć się dłuższego chorowania,myślę po części,że przyłożyły się do tego te zęby. Jak wczoraj sprawdzałam Mai buźkę (przez co niestety ucierpiał dotkliwie mój palec) to mam wrażenie że dziąsełko z drugiej strony na górze też jest nabrzmiałe,więc pewnie teraz będzie się wyrzynać kolejna "5". Z okazji wiosny urządziliśmy sobie z Mają i mężem spacerek. Wzięliśmy rowerek i poszliśmy w stronę rzeki,nie byliśmy pewni ile Maja wysiedzi na czwór-kołowcu i powiem Wam,że w końcu nie poszliśmy nad rzekę,bo naszej córci tak się spodobało,że wyjść nie chciała :) Tak więc dojechaliśmy do mojej siostry okrężną drogą i tam Majka szczęśliwa poszła brykać z kuzynostwem,a my wbiliśmy się na kawusię :) W rezultacie z zamierzonego godzinnego spacerku zrobił się 3 godzinny,a wieczorem Maja zasnęła zaraz po mleczku :) Dzięki tym nieplanowanym odwiedzinom Maja w końcu nauczyła się słówka wujek,ale mówi "wujka" hehe już odmienia. Jarek powiedziała po swojemu mn.w. "Jalek" a na drugi dzień to już wołała na drugiego wujka Seba :) - także wujki w końcu u nas zaistniały :) Ostatnio zaobserwowałam,że dzięki spotkaniom z innymi dziećmi,Maja bardziej się otworzyła względem nich. Oczywiście ma jeszcze mały dystans na początku,ale zaraz się przyzwyczaja i szaleje z nimi na całego. W szkole też w srodę witaliśmy dzień wiosny. Dzieciaczki z I-III miały rozgrywki na sali gimnastycznej,a ja byłam w jury i zgłosiłam się dodatkowo do robienia zdjęć. Powiem Wam,że byłam w swoim żywiole,tylko dzieciaki się śmiały,że biegam z aparatem to tu ,to tam :) Na końcu zaliczyliśmy spacer dookoła parku i palenie marzanny na boisku szkolnym-przypomniały mi się czasy kiedy to w podstawówce całą klasą wrzucaliśmy palącą się kukłę do rzeki :) Uwielbiam jak w powietrzu unosi się już zapach wiosny!!! .... a dziś to nawet lata :) Wczoraj dowiedziałam się,że w połowie maja moi rodzice dostaną sanatorium i jestem zawiedziona,bo liczyłam że zahaczą o początek maja,kiedy to w szkole będzie trochę wolnego,a tak będę musiała coś wymyślić z opieką nad Majcią,hmmm... tyle dobrego,że męzowi w szkole odejdą klasy maturalne,to będzie mniej zajęć.... zresztą zobaczymy. Włąśnie dziewczyny, czy Wasze dzieci śpią w skarpetkach/śpiochach? Maja ostatnio przed snem ściąga skarpetki,a jak ma śpiochy to wyciąga nogę na zewnątrz i dopiero zasypia. Tak się zastanawiam czy nie pozwolić jej spać bez skarpetek. W nocy często się odkrywa,boję się by nie zmarzła,co o tym myślicie?? Podczytam teraz co u Was słuchać :)
  6. LiMonia

    Lipiec 2010

    Witajcie Jest szansa,żę dziś uda mi się wysłać wcześniej posta ;) Majeczka czuje się ciut lepiej,katarek zgęstniał,a kaszel ciut słabszy,więc chyba powoli idzie ku dobremu. Apetyt też się polepszył,dziś wieczorkiem nawet całą butlę wypiła :] W sobotę było tak pięknie,że wyszłam z Majcią na podwórko-nasza córcia szalała na całego bez kurteczki,a ja opalałam się w podkoszulku i nawet troszkę mnie złapało :) Po południu z kolei bylismy na imieninach u teściów,tym razem byli z nami jeszcze moi rodzice,więc Maja wszędzie ciągała za sobą mojego tatę,którego zresztą nazwała "Wika" (Witek) :) W niedzielę znowu teście zaprosili nas na obiad do restauracji,na który niestety się spóźniliśmy bo nasza córcia przedłużyła sobie drzemkę. Po obiadku poszliśmy sobie we trójkę do parku na plac zabaw,Majka nie wiedziała gdzie ma się patrzyć :) ale w sumie dzieci najbardziej ją ekscytowały :) Najśmieszniejsze było,że napadły mnie dzieciaczki z III klasy z wielkim okrzykiem "ooo,nasza pani z gier i zabaw!" -wiecie jak mi się miło zrobiło :) Oczywisćie były ciekawe co będziemy robić na następnych zajęciach :) A ja dziś podczas okienek w szkole wyskoczyłam na miasto i kupiłam Majeczce lekką różową kurteczkę w kwiatuszki- ach powiew wiosny od razu poczułam :) Aśku A ta bajeczka z małpką to w TV? Ale czuję się zaszczycona,że dostałam w prezencie takiego pościka od Ciebie Wiesz,mnie tez szwagierka sugerowała,że to może byc egzema,ale raczej podejrzewam uczulenia na chemikalia,surowe mięso,czy skrobię ziemniaczaną ;/ A gdzie Ty te testy robiłaś,w przychodni,czy może w domu? Napisz koniecznie jak na tym odczulaniu było i jak to wyglądało. Oj,szkoda że z tą kanalizacją tak Wam pod górkę,pewnie na pozwolenie trzeba długo czekać :( Trzymam kciuki,żeby czas był Waszym sprzymierzeńcem!! A ku ku w środku nocy może rozbawić,a i ze snu wybić he he, ale te buzi musi być jeszcze słodsze! O-czyli ruszacie z budową w lecie!! Będziecie budować własne gniazdko :) Super :) Ptyś jak zwykle taki uśmiechnięty jak w autku siedzi :) teraz widać jak jest do Ciebie podobny. Slicznie wyszliście! A jak Ptyś po testach?? Blumchen O juz macie klucz do mieszkanka :) coraz bliżej przeprowadzka,jeszcze chwilka i będziecie się wylegiwać w nowych pieleszach :) Ależ się uśmiałam z filmiku :) Dzięki! Majka tez tak się wspina z boku łóżka,pewnie jakby sie dziewczynki spotkały to rozsadziłyby cały pokój! Ale słodko jest obserwować te nasze urwiski :) A Mancia na zdjęciu taka spokojna-śliczna dziewczynka! A widzisz,ja to jednak sową jestem,na szczęście Maja przystosowała się prędko do naszego rytmu i skowronkiem jest tylko z doskoku :] Mamaola Jak Twoje gardełko? Najgorsze,że zostają Ci same domowe-bezpieczne sposoby leczenia,których kuracja musi troszkę potrwać :( Dlatego trzymaj się cieplutko i wracaj do formy! I proszę Cię,nie przesadzaj z tymi porządkami!!! Beż nich życie też jest piękne :) Leoś zdobywa nowe słówka,pięknie z "moja mama" i Leo! A "babo dupe" powalające :) Ale zaciekawił mnie breakdance,czekamy na filmik!! Super,że udało Ci się przechytrzyć cukrzycę!! U mnie tylko ten ostatni czynnik wchodziłby w rachubę :| Trzymam kciuki,żeby kolejna krzywa wyszła w normie!! Kurs kończy się w listopadzie,bo przez wakacje jest wolne,chociaż byłam jedną z tych co to chciały raczej wykorzystać ten czas dla nadgonienia materiału i dostanie szybciej uprawnień,ale niestety nie przeszło :( Ja własnie się zastanawiam,czy oby nie idzie nam kolejna "5" bo Maja ma nieraz takie rzuty płaczu i gryzie co popadnie... Lekarka mówiła nam że piątki wychodzą dużo lżej niż reszta zębów,u nas się to nie sprawdziło,bo Maja lekko to wcześniej przechodziła,a tu niestety.... ale u Leosia może być właśnie tak,że ani się nie postrzeżesz,a zaświecą zębolki-on już swoje wycierpiał-wystarczy. Trzymam mocno za to kciuki! Mam nadzieję,że lekarz coś jutro zaradzi na Twoje gardełko!!! Adria Cudnie tak sobie posiedzieć z rodzinką w ogrodzie,widok Julci z Sarką na pewno zachwycał,pewnie zrobiliście małą sesyjkę zdjęciową ? Ależ będzie miała Julcia piękny zakątek, domek,piłeczki i zjeżdżalnie-mam nadzieję,że wygrałaś!!! bo chętnie byśmy Was w takim zakątku odwiedzili :) A jak pisanki i palmy-pewnie nie jedną Julcia wszystkich zaskoczyła!! A Ty pewnie masz zajęcia w centrum Opola?? Ja mam na Wróblewskiego,niedaleko byłej jednostki wojskowej, a teraz Politechniki op.,na wyjeżdzie. Póki co jeżdzimy koleżanki autem,więc musiałabym podjechać busem gdzieś w miasto,no chyba,że Ty jeździsz swoim.... zresztą jeszcze się zgadamy :)) Kurcze,mam nadzieję,że u siostrzenicy porażenie zacznie w końcu ustępować!! Pięknie Julcia mówi już. My tez ostatnio mamy wrażenie,że Maja chłonie nowe słówka jak nic i ciągle nas czymś zaskakuje :) Nagle nie wiadomo skąd słówka się łączę i wychodzi przesłanie w formie prostego zdania-cudnie! 3nik Oj choróbsko Cię dopadło :( ale za to wyniki dobre,cholesterol na szczęsci da się zbić :) A jak po kolejnym masażu?? Nogi mniej bolą?? Zdrówka dla CIebie kochana!! Kurcze, jeszcze ten piec Wam się zepsuł,gorącą wodą tryskał-jejku,dobrze,że wszystko ok! Tylko niestety czeka Was wydatek :( Dobrze,że Antoś zdrowy i bez mm w nocy,dobrze,że tak gładko się to rozegrało,a z tym odepchnięciem w nocy to nie przejmuj się,nie sądzę by to było świadomie,przecież on Cię tak bardzo kocha :) No tak,jak mnie za długo nie ma to za dużo mam do nadgonienia i rozpisuję się zanadto ;| heh Postaram się wpadać częściej :) Agatcha Nie przejmuj się,każdy ma prawo mieć gorszą chwile. Najważniejsze,że pracujesz nad tym by okiełznać te chwile. Zosia to mądra dziewczynka a Ty bardzo ją kochasz,dlatego szybciutko się dogadacie :) A piaskownicę sami zbudowaliście?? Będzie córcia miała frajdę,nie dziwię się że chętnie spędzacie czas na powietrzu-nie ma jak powiew wiosny :) Anazz Kurcze a co tak się Olinka przestawiła ze spaniem?? U nas kaszelek ciut mniejszy,na szczęscie Maja jeszcze jakoś przyjmuje syropek,a u Was już przeszło? .... a miałam wysłać post o normalnej porze ;/ no cóż-już chyba się przyzwyczaiłam,Wy pewnie też ;] Lecę pod prysznic,bo mąz już w łóżku z Mają,niestety rozbudziła sie jak ją przekładał,więc śpi z nami. Miłego dnia kobietki!!
  7. LiMonia

    Lipiec 2010

    Witajcie U nas jak zwykle masowy brak czasu :| W weekend miałam zjazdy na terapii ped. Kurcze,już zapomniałam jak to jest siedzieć przez 8 godzin i słuchać :( Nie mogłam wysiedzieć,tylko z nogi na nogę przebierałam ... Maja mnie odzwyczaiła od tak długich posiedzeń :| Tym bardziej,że mój mąż właśnie jechał po nowe autko :) I już Wam się chwalę,że je właśnie zakupił :) Na dodatek był to zakup w którym miałam swój udział :) bo razem je wyszukaliśmy :) Mamy teraz dwie hondki, moją (starą ale jarą) czerwoną civic i granatowy metalik CRV jeepka :) Jak tylko wróciłam z kursu od razu wskoczyłam i pojechałam na małą przejażdżkę - miodzioooo :))) Dziękuję Wam za wypowiedzi o pieczarkach,ja w końcu nie podałam ich Mai,myślę,że jeszcze przyjdzie na to czas :) A nasza córcia niestety chora :( Kaszle-dość ostro,katarek już jej zgęstniał,ogólnie brak apetytu,marudzi,gryzie co popadnie,paluszki trzymam non stop w buzi (żabkę też). W sumie wciąz się zastanawiam,czy to przeziębienie,czy reakcja na wyrzynającą się "5" :( .... a może idzie jej kolejna,bo jakiś miesiąc temu też paluszki pchała do buzi (wtedy zapewne przebijała jej się ta aktualna "5") Najgorsze,że nie da sobie spojrzeć do buzi :( Kaszle dość mocno,dajemy jej syrop p/kaszlowy,witaminy,wapno,ale jak widzi łyżeczkę to ucieka. Najgorsze,że z noska też nie chce sobie dać nic odciągnąć katarku :( Wczoraj,jak ją nasmarowałam pulmeksem to taki miała napad kaszlu,że az biedna sie połakała i w tym amoku tulił się na zmianę do mnie i do męża :( Tak mi jej było żal... człowiek odebrałby wszystkie bóle na siebie,byleby dziecko tylko sie nie męczyło!!!.... Ja i tak ją podziwiem,bo w tym wszystkim potrafi się śmiać i zabawić,gorzej z apetytem. Nie bardzo chce jeść,tylko podziubie jak wróbelek... ehhh.... Z rzeczy weselszych Maja jak widzi szczotke do zębów to woła: "ściotka,pasia" - to odpowiedź na to że z mężem jej śpiewamy przy myciu ząbków piosenkę "szczotka,pasta,kubek,ciepła woda... " A pare dni temu,jak z nami spała,to momentalnie z mężem się obudziliśmy,gdy usłyszeliśmy "Baśka" w bezbłędnym wykonaniu naszej córci :) Dopiero potem doszliśmy do tego,że usłyszała to w reklamie banku,gdzie wiewiórki krzyczą do siebie he he :) Ściąganie i zakładanie spodni Maja już opanowała,ale teraz chwali się wszystkim ściąganiem i zakłądaniem skarpetek -hehe Czasem jak się zapędzi,to body z długim rękawek zakłąda na nóżki :] Z dziwnych pomysłów to mamy np. dostawianie krzesełka do drzwi,by wyciągnąc sobie z zamka klucz od klamki-sama na to wpadła:] Albo-co mnie przeraża-stoi na łóżku i nagle leci do tyłu na plecy (jak kłoda) i zadowolona upada.... W międzyczasie podskakuje w górę krzycząc "Julia,Julia" -wspominajac spotkanie z Juleńką :) Wczoraj z kolei przystawiła sobie niewysokie pudełko i weszła na nie trzymając sie bramki,bylismy obok i kazaliśmy sie jej trzymać mocno drążka. Trzymała się,aż w pewnym momencie odwróciła sie do nas,porywczo puściła się drążka krzycząć "ła!" z wielkim uśmiechem na twarzy=nie wiedzieliśmy gdzie ukryć śmiech przed nią,bo przecież należało skarcić takie zachowanie,co też zrobiliśmy he he. Sama się zastanawiam skąd u 20 miesięcznego dziecka w głowie pojawiają się takie pomysły-szok!!! A ostatnio sobie wymyśliła i woła w kółko " ciaka-paka" i za nic nie możemy jej rozszyfrować,ale widac sprawi jej to wiele frajdy,więc cieszymy się razem z nią :) A nasze dziecko już nie woła na siebie "Maja" teraz liczy się tylko "Majka" ;] A dziś rano nasze słonko budziło mnie całusami,śpię i czuję malutkie,złożone usteczka na moich -słodkie i niezapomniane!!! Mogłaby trwać i trwać ta chwila! Potem mąz opowiadał,że chodziła i pokazywała paluszkiem na usta mówiąc "tata,ciii,mama aaa" Jak patrzę na naszą kruszynkę jak się pięknie rozwija,jak mówi to jestem pełna zachwytu. Mogłabym godzinami słuchać jak rozmawia w swoim języku opowiadając np usłyszaną przed chwilą od tatusia bajkę (własnie,to też jej nowe słówko) :) albo rozmawiając przez wymyślony telefon :) Tak bardzo ją kocham!!! Adria Co do butów,to Maja jeszcze mieści się w jesienne więc nie doradzę nic konkretnego. Julcia widzę już pomysłami na obiad sypie-brawo. Też by mi się przydał taki pomocnik,bo ostatnio aż wstyd się przyznać,ale gotuję najprostsze obiady i to najlepiej na 2 dni ;/ O Laura-ślicznie :) no ale myślcie,myślcie nad drugim imieniem. Mi tez tato wróżył,potem ja sama sobie-tylko w moim przypadku trochę się gubię co liczyć a co nie... Tak,teraz miałam zjazd w Opolu-kurcze,ostatnio siedziałam tak na wykładach 4 lata temu ;/ Normalnie nie mogłam wysiedzieć,zajęcia były od 9-17tej sobota i niedziela-chyba musze przywyknąć. Co do zjazdów to jeszcze nie mamy ustalone konkretnie jeszcze daty bo były 2 propozycje. Na pewno kolejny zjazd mamy 31III i 1 IV ,zresztą jeszcze się zgadamy. Z mamą teraz jeszcze lepiej,dziękuję :))) Ona sama jest w szoku,że masaże aż tak pomogły :) Tak się cieszę,bo wcześniejsze zabiegi w przychodni przynosiły znikome skutki. O fasolka,Maja też zajada,ale bez bułki :) Czyli ze spaniem macie podobnie :] Ja to mam ważenie,że Maja chyba jednak przeżywa te ząbki,przez co częściej śpi z nami,bo ostatnio to jak śpi w łóżeczku to jest święto :| Słodko Julia wyszła na zdjęciu z Sarą :) pewnie będą nieodłącznymi kompankami :)) Ściągam juz misie haribo,w wolnej chwili pooglądamy z Mają :) Oj,jak siostrzenica?? Moja ciocia miała zapalenie nerwu twarzowego w zeszłym roku. Była osłabiona i owiało ją. Jej brat robił jej masaże,dodatkowo ćwiczenia prze lustrem i wyszła z tego,wprawdze troszke to trwało,ale wszystko wróciło do normy. Mam nadzieję,że u siostrzenicy też wszystko będzie w porządku-dużo wytrwałości i siły wewnętrznej życzymy dla Niej!! Agatcha Szkoda komputera,no i wydatki :( ... 3 dni po gwarancji :o -ale pech :( O Zosia będzie pływać super :) 3nik Bardzo przyjemny w słuchaniu jest ten Jamie Woon,chętnie sobie posłucham jeszcze -dzięki :) Już sobie wyobrażam odważnie nurkującego Antka,zastanawiam się tylko czy Ty już jesteś spokojna jak na synka patrzysz? Dobrze,że katarek tylko chwilowy u Antosia! Oj,pięknie z "kocham"- bezcenne sa takie chwile!! Majka też fikołka ostatnio zaliczyła he he :] Byłaś na tych badaniach?? I jak wyniki?? A te leki Ci pomagają?? Mamaola Jak Twoje zdrówko?? Jak gardło?? Dobrze,że Leoś zdrowy i jak pięknie kolorami wieże buduje :) Ale pomysłowy!! I układa zwierzątka :) widać układanka musiała troszkę poczekać :) Maja próbuje trochę układać,ale po drugim elemencie naszego motylka ,zabiera ulubione elementy i ucieka :| O,żelazo dalej bierzesz :( ja też jak już zaczęłam brać,to brałam do końca ciąży :/ 10 kg he he ,chyba bardzo regularnie Ci się rozłożyły :) A jak to się mówi,kochanego ciałka nigdy dość-szczególnie w stanie błogosławionym :) A Twoja cukrzyca wcale się nie odezwała?? Mi mówiona,że przy drugiej ciązy na pewno znów się ujawni-widać to chyba nie jest reguła :) - na szczęście :) O,fajnie z szafą :) My własnie czekamy na projekt,bo nie możemy się zdecydować co do koloru ozdobnego szkła :| O Majorka-cudnie!!!Podziwiam Cię!! Ale fajnie,że pojedziecie z rodzicami,na pewno Leoś będzie miał frajdę,a Ty dodatkowa pomoc :)) Anazz Oj współczuję Ci,biedna Olinka. Maja też jak widzi łyżeczkę to kręci głową i nie chce pić syropku,a ze strzykawki nie chce pić i wypluwa :( Może nasze dziewczynki tak znoszą ząbki,jeszcze niedawno się dziwiłam,że u Was idą"5" a dziś sama to przechodzę... ehhh Oby szybko wyszły!! O,Olisia się modli :) Maja też chce żeby jej pomagać,ale nie klęka jeszcze przy tym ;] Tak,zaczełam kurs-jakoś daję radę ;/ Pieczarek nie dałam w końcu-jeszcze poczekamy. A górna "5" wyszła jakieś 3 tyg temu,teraz albo się dalej wyrzyna,albo idzie nastepna :( Paluszki non stop w buzi,gryzaki w użyciu i markotny płaczek :( Pięknie Olisia sika do nocniczka!!! My mamy niestety przestój. Trzymaj się ciepltko,po czarnuch chmurach zawsze przychodzi słońce!! Aśku Testy robiłaś,to kiedy odczulanie zaczynasz?? Myślisz,że Ptyś też może tak mieć?? A jak to się u Ciebie objawiało?? Ja też mam "ranki" na rękach jak coś myję,ale dokładnie nie wiem od czego :( Najpierw robią mi się swędzące bąble,potem pękają i skóra mi się wysusza i pęka :( Leczę się już od 5 lat ale tylko objawowo maścią sterydową i zastanawiam się co z tym zrobić :( A co za kłopoty z ziemią?? :( Tak,he he,kurs spawacza to to nie jest,ale niestety nie gwarantuje mi pracy od września :( ... najgorsze,że ja z tą gwarancją to tak mam odkąd skończyłam studia :( Praca jak juz jest to maksymalnie na rok :( albo wcale :( Blumchen Co u Was słychać?? Pakujecie się już?? Ok,zmykam. Miłego piątku,dobranoc!
  8. LiMonia

    Lipiec 2010

    Witajcie w tym słonecznym dniu! Piękna pogoda,Maja spi,ja gotuje obiadek,okno poddaszowe otwarte a słoneczko zagląda do nas do środka :)) Niech już taka pogoda zostanie na dłużej!!! ... a jeszcze wczoraj padał dużymi płatami śnieg ;| U nas tez wczorajszy dzień kobiet udany :) Mąż z rana przywitał nas przepięknym bukietem róż herbacianych :) a wieczorem,jak położyliśmy Maję,to zjedliśmy sobie wykwintną kolacyjkę z koreczkami i chipsami hehe -aż sama się uśmiałam,ale niezłe połączenie ser pleśniowy+chips o smaku śmietankowo cebulkowym,smakowało lepiej niż z oliwką :) W szkole chłopcy z klasy III głośno wykrzyczeli mi zyczenia,a księża złożyli mi je osobiście w pokoju n-skim :) - ależ zaszczyt ;) ... ale bez całowania he he Mój szwagier po raz pierwszy uznał dzień kobiet i wpadł z czekoladą-szok!! Rano też z życzeniemi do mnie i Mai przyszedł mój tato z bombonierką i jeszcze odebrałam miłe telefony od teścia,brata - ależ mi było miło :) Ostatnio wpadła nam tez większa gotówka i szykują nam się małe zmiany :) Mąz sprzedaje auto i chce kupić coś nowszego,mamy w planie też szafę na wymiar do pokoju niżej i chyba jeszcze kupimy nową kabine prysznicową-ta stoi z poklejonym brodzikiem,niby się jakoś trzyma,ale nie wiadomo jak długo :| Poza tym jeszcze jutro zaczynam ten kurs terapii ped. :| i wczoraj koleżanka mnie wystraszyła,że one nawet do 18-tej na zajęciach siedziały :| ... jak ja dam radę tyle bez Mai... Właśnie,dziewczyny wczoraj odkryłam,że naszemu dziecku wyszła górna "5" i w dodatku jest już dość kłująca,więc pewne przebiła się z jakieś 3 tyg temu,a my dopiero przy kąpieli i myciu ząbków się zorientowaliśmy :) ... a własnie powiedzcie mi czy Wy juz podawałyście dzieciom pieczarki?? Ja dzis zrobiłam sos pieczarkowy,ale jakoś boję się dać Mai... może nie powinnam się bać,ale to w końcu grzyb i ciężkostrawny ?? Co Wy na to? Adria O,już ostatni rozdział,jeszcze chwila i będziesz świętowała obronę :) Tak :) ja sama masowałam mamę-10 zabiegów hehe,w końcu jestem po fizjoterapii-choć nie praktykuję ;| .. wolę pracę z dziećmi :) Jak się dowiem kiedy mam zjazdy to Ci napiszę i się umówimy :) Dziękuję za namiary,a nóż się przydadzą :) Nie przejmuj się chudnięciem,ja w ciąży schudłam :) tzn w dniu porodu (przed urodzeniem Mai) ważyłam 2kg mniej niż na początku ciąży (dzięki diecie cukrzycowej) i wszystko było w porządku :) Widzę,że Twój mąż zapobiegawczy z kwiatkami- słodko :) Julcia z różyczką uroczo wyszła!! Zwłaszcza na tym pierwszym zdjęciu-mała zalotna kobietka :) Zdjęcia wspaniałe-jak zwykle widać talent męża! Mamaola Kurczę,długo Cię trzyma :( Jak się dziś czujesz?? No proszę,Leoś układa wieżę i to jaką :) U nas też po czasie Maja odkrywa uroki zabawek :) 9 kg do przodu juz masz? A gdzie Ty to schowałaś? No chyba,że w brzuszku,bo ja ich nie zauważyłam nigdzie więcej :) Mówisz że Leoś całuje brzuszek-słodko:) Będzie kochanym braciszkiem! Nie dziwię się,że Leoś śpi z Wami,mnie samej ciężko jest Maję odkładać,a Ty to już w ogóle nie powinnaś dźwigać! Te nasze szkraby wolą widać duże łóżka póki co :) O,dziś ważny dzień-spotkanie z Lenką :) Pewnie pomacha rączką mamusi :) 3nik Ależ Antoś pięknie łączy słówka w zdania-brawo! O włoski rosną :) My wczoraj znów grzywkę przycinałyśmy :] Nie przejmuj się mną ;] na studiach tyle nam mówili o różnych manewrach-dość skomplikowanych,do których trzeba robić specjalne kursy,że z góry założyłam jeden z nich. Skoro Twój wujek powiedział Ci jak to zrobić to na pewno zrobiliście wszystko jak należy :) Pewnie,że trzeba sobie po trochu samemu sobie być lekarzem-takie głupie czasy,że wielu mamy specjalistów,a jak przychodzi co do czego to każdy idzie schematowo =nietrafnie,a my leczymy się bez skutku :( Z moją mamą tak jest,więc ile mogłam to pomogłam,teraz czekamy na sanatorium dla moich rodziców,liczę na to że tam się mamą zajmą jak należy. Co do rozstań to nie jest tak żle :) Najgorszy mam poniedziałek bo od 7:40 do 14:30,potem wtorek 4,5 godzinki a w środę i czw to już tylko 3 i piątek wolne :) Maja zawsze żegna się ze mną,daje buzi (sama przybiega) i robi papa,a potem jeszcze z dziadkami macha mi prze okno,więc radosna odjeżdżam, a jak przyjeżdżam to Maja jeszcze śpi,lub się budzi i w sumie ona sama nawet nie odczuwa,że mamusi tyle nie ma :) Ooo,spotkałyście się z Nelką -jak miło! Zdjęcia urocze!!! Widać obaj chłopcy tacy duzi i uśmiechnięci,a Antoś jaki szczęśliwy,a ten uśmiech powalający :) A z Leosiem słodkie mają chłopcy zdjęcie.... kiedy to było,ależ ten czas ucieka.... cudnie! Brawo dla Antosia-bystrzak mały!! I jak pięknie mówi! Ja to myślę,że Antoś będzie władał sprawnie zarówno polskim jak i angielskim językiem w końcu ma wzorcowych nauczycieli!! Anazz Z oklepywaniem najlepiej położyć Olisię główką nieco niżęj i oklepywać delikatnie ręką złożoną w łódeczkę w kierunku od połowy plecków do główki. Mam nadzieję,że szybko Wam wyzdrowieje! Aśku A co Ty ćwiczysz?? He he Mati trąbi na rurze :) oj,to masz orkiestrę :) No tak,zaczynam kurs,na samą myśl aż mnie trzepie,ale póki mam siłę i koleżanki do jeżdżenia to korzystam-a nóż się przyda :] Nelka Oj,może weź sobie jakiś probiotyk na tą biegunkę. Super,że spotkanie z 3nik Wam się udało :) i jak miło zobaczyć Jureczka na zdjęciu!! Widać wysoki chłopczyk i duże ma oczka-uroczy :) Agatcha Cieszę się że Zosia już wyzdrowiała!! Jak zacznie wiecej bawić się z dziećmi to na pewno nauczy się dzielić zabawkami :) W końcu musi miec też czas,żeby się tego nauczyć :) Mam nadzieję,że informatyk zdziała coś z kompem! Miłego dnia i udanego weekendu!!
  9. LiMonia

    Lipiec 2010

    Wszystkim kobietkom tym dużym i małym:pamiętajcie,że wśród wielu to Wy jesteście najważniejsze dla swoich mężczyzn :) WSZYSTKIEGO NAJPIĘKNIEJSZEGO!!!! Ja tylko na chwilkę :) wpadłam złożyć wszystkim kobietkom życzenia :) Może jutro w czasie "majowego" snu uda mi się cosik odpisać :) Miłej nocki ;)
  10. LiMonia

    Lipiec 2010

    WItajcie Dziękuję Wam dziewczyny za wypowiedzi odnośnie spania naszych pociech z rodzicami! Widać nasze dzieci lubią nocne towarzystwo rodziców ;) Ja tez lubię mieć Maję obok,ale brakuje mi wtedy wtulenia w męża :( ... no ale coś za coś :| Pewnie nastanie taki czas,że Maja zapragnie osobnego łóżeczka i wtedy ja zatęsknię za nią :) U mnie choróbsko przegnane :) Ferwex załatwił sprawę i Majeczka na szczęście nie podłapała :) Na urodzinkach było miło :) Maja w jedną stronę spała ok 40 minut,za to w drodze powrotnej nie mogła się wyciszyć i połakiwała - chyba z nadmiaru wrażeń :| Oczywiście nasza córcia rozkręciła się pod koniec imprezki- standard. Na początku chowała się za rodzicami,by na koniec biegać po całym mieszkaniu i odkrywać coraz to nowe zabawki. W efekcie dostała od kuzynki-jubilatki(8) 2 lale i kotka :) Była zachwycona-szczególnie kotkiem,którego ciągle tuli. U mnie w szkole czas szybko leci,zmienił mi się troszkę plan i zakradła się mała dezorganizacja ale jakoś daję radę :) Najważniejsze,że w domku czeka na mnie stęskniona córcia i mąż-to daje siłę :) Od soboty zaczynam kurs terapii-prawdopodobnie będę miała zjazdy co drugi weekend-ehhh.... już drżę jak to pogodzić ;/ Skończyłam już masaże mamy i cieszę się bo mama widzi poprawę :) Miło jest pomagać,zwłaszcza gdy są efekty. Ciągle jeszcze nie wiemy jak z sanatorium rodziców,wg planu mogą pojechać za ok miesiąc. Nie wiem jak sobie poradzimy z Majcią.... no nic,może los sam pokieruje nami. Agatcha A widzisz,czyli u Was ze spaniem podobnie ;] A jak zdrówko Zosi? Lepiej już? Zosia też panienka z okienka hehe :) My siedzenie okienne praktykujemy już jakiś czas,sta też wyzbyłam się kwiatków,został tylko storczyk który wciąż przenoszę :| Maja cieszy się każdym ptaszkiem,dymem,autem,tirem,traktorem itp :) ... i jak tu jej odmówić :) Widać na zdjęciu,że Zosia ma kompana :) -słodko :) Aśku Widzę,że pobyt u siostry udany i nowe słówka u Ptysia :) Brawo! Teraz to Mateuszek dopiero się rozgada :) Słodko wcina tą czekoladkę,nie dziwię się,że tak zareagował :) O macie trójeczkę,dobrze :) i druga idzie :| oby jak najszybciej! Ptysiek odkurza z autkiem he he ale masz pomocnika kochanego :) 3nik Cieszę się,że mąż Ci pomógł,ale skąd wiedzieliście jak się ten manewr robi? żeby masaż pomógł na pewno będziesz musiała jeszcze poczekać,może ten lioton przyniesie troszkę ulgi. Słodko z "koma" i tulenie-nie ma nic piękniejszego! Majcia też mówi nieraz kocham a brzmi to "koka" he he i najczęściej chodzi jej o piosenkę z Barneya "Kocham Cię" :) A z tuleniem u nas jest tak,że jak pytam się Mai jak kocha mamusię,to ona mocno się we mnie wtula,czasem nawet krzyczy i dopomina się żeby tatuś to zauważył i pochwalił :] Cztam,że manewr na YT widzieliście,odważni jesteście. Oby tylko wszystko już puściło-z całego serca Ci tego życzę!! A na masaże do wujka dalej chodzisz? Adria Dobrze jak zajęcia na uczelni przynoszą tyle radości :) nawet Julcia skorzystała :) A jak Jej apetyt? Cieszę się że po wizycie wszystko w porządku. To piękne i niezapomniane dla Was chwile. Julcia już kocha dzdzię,słodko!!! Cudnie! A Ty kochana wyciszaj się,nerwy nie są dla Ciebie!! Trzymajcie się cieplutko!! Mamaola "Dupka" w wykonaniu Leosia brzmi rozbrajająco :) W ogóle pięknie Leoś mówi,na pewno babcia miała piękną niespodziankę. A ten Jego uśmiech taki ujmujący-słodziak kochany !! Na święta wyjeżdżacie z rodzinką :) na pewno każdy będzie chciał zobaczyć zdjęcie maluśkiej Lenki :) Zdrówka Wam życzę! Anazz Dobrze,że poszliście na wizytę,na pewno Olisia szybciutko wyzdrowieje. Ja też myślałam że Mai już nidy nie minie kaszel,człowiek sam chętnie wziąłby to na siebie a tu nie ma jak :| Zdrówka! Rudzia O jesteś :) Ja dziś też zważyłam Maje,u nas pokazuje 10,7kg :) Maja tez uwielbia kółko graniaste :) A jak w pracy,interes się rozkręcił? Blumchen No tak,Mania też woli przytulać rodziców :) My jeszcze poczekamy z łóżeczkiem,może Maja się przekona :] DObrej nocki!!
  11. LiMonia

    Lipiec 2010

    WItajcie Choróbsko mnie dopadło :( Myślałam że po gardle już przejdzie,a tu katar i ogólne rozbicie :( Mąż skończył,ja zaczęłam-Maja jeszcze się jakoś trzyma i mam nadzieję,że tak zostanie. Jutro wybieramy się na 8 urodziny do bratanicy męża-mam nadzieję,że jakoś wydobrzeję bo za późno by się wycofać,a to do Opola więc jeszcze podróż :/ Muszę się wprawiać bo od 10 marca zaczynam kurs z terapii pedagogicznej- oby tylko dał mi gwarancje na przyszłą pracę,bo jak na razie to nie zapowiada się najlepiej ehhh U nas w kółko jest rysowanie na znikopisie,Maja karze sobie rysować kółko -głowę,a ona upiększa (oczka,nosek,bużka,uszy,włosy itp) Jest mega wciągnięta w tą zabawę,a ja razem z nią :) Wiecie co,od kiedy wyciągnęliśmy szczebelki w łóżeczku to nie ma dnia,żeby Maja z nami nie spała choć chwili. Albo przychodzi nad ranem się przytulić i poleży z nami do 30minut,albo budzi się w nocy i tupta do nas,wchodzi między nami i śpi dalej. Zastanawiam się czy to chwilowe,czy przejdzie... W sumie w dzień śpi też na łóżku :| ... może jej nie wygodnie w łóżeczku? W nocy (jak się kładziemy) jak ją przenosimy do łóżeczka i jak się wybudzi to płacze żeby ją z powrotem położyć do nas. Kiedy tylko tak zrobimy uśmiecha się do nas i w mig zasypia -cwaniara mała ;] A jak z Waszymi pociechami? Mają wyciągnięte szczebelki?? Same śpią,czy wolą z Wami? 3nik Już w środę wpadłam na chwilkę na forum by tylko sprawdzić czy wyniki dobre i bardzo mnie ucieszyło,że wszystko u Ciebie w porządku!!! Stresu miałas sporo,ale to już za Tobą. Człowiek potrafi się nakręcić i dopatruje się zbyt wielu szczegółów-sama tak robię ;| Podkurujesz się masażami u wujka i ziółkami i wszystko wróci do normy :) No nie mogę się nadziwić jak Antoś pięknie mówi babcia i dziadek i wszyscy dłudzy :) a ostatni tekst "bo nie" to zupełnie powala :) Pięknie Antoś mówi!! Brawo!! Mamaola Kurcze,3 miesiące i będziecie we czwórkę :) Pięknie! Ależ ten czas leci :) Leoś mówi Lenka-słodko,na pewno będzie się opiekował siostrzyczką :) Oj szkoda mi Was z tym choróbskiem :( Potrzebujesz teraz spokoju,a tu jak na złość :( Dobrze,że możesz lliczyć na pomoc teścia-zawsze to choć chwilka dla siebie. Trzymajcie się cieplutko i kurujcie szybciutko-zdrówka!! Aśku A które ząbki idą Ptysiowi? Niech szybko się przebiją! Ptyś trąbi na rurze-to masz orkiestrę :) Brawo za nowe słówka!! A wiesz,Maja długo nie chciała powiedzieć mama,to było jej pierwsze słówko,ale jak załapała tata to się skończyło :( Jak prosiłam by powtórzyła po mnie to na przekór mówiła tata z uśmiechem :/ .... ale jak już sobie przypomniała to w kółko wołała za mną :) - z Wami będzie podobnie :) O do siostry jedziecie-spokojnej podróży i miłej imprezki ur! Będziemy razem świętować :) Ptyś z autkiem zasypianie dziwię się-słodko :) Ty uważaj żeby rury od odkurzacza nie zaciągnął do łóżka :) Adria O w Ikei byliście :) Na pewno Julia miała gdzie szaleć :) Super jest ten komlet Mamut-gdybyśmy nie mięli to na bank właśnie wybralibyśmy ten zestawik :) Na pewno Julcia będzie miała piękny pokoik :) Pewnie musimy się spotkać. Ja teraz zaczynam od 10 marca kurs w Opolu,więc będę tam co 2 tygodnie,może jakoś wtedy się zgadamy,urwę się z zajęć i znów się spotkamy :) Czytam,że paputki się sprawdziły-super,dobrze wiedzieć :) O czytam,że robiłaś placuszki i że posmakowały Julci :) i mężowi :) CIeszę się bardzo!!! Najważniejsze,że apetyt wrócił :) A Ty ubranka nie zostawiasz dla drugiej dzidzi?? Szkoda,że pracy nie wyszło po Twojemu :( może nie będzie tak źle. Agatcha Oj Zosieńka chora i antybiotyk w użyciu :( Bidulka :( Życzę zdrówka!!! Anazz Olinka kaszle-ojjj :( Zdrówka życzę!! I oby te piąteczki tak nie dokuczały i już odpuściły!! My z syropów podawaliśmy flegaminę i wapno,bo mucosolvan nie podchodził Mai. Blumchen Mania pięknie kojarzy :) Przeprowadzka zbliża się małymi kroczkami :) Pomierzyliście dziś mieszkanko?? 60 dni nie palisz już-brawo! Guga CO tam u Was? Jak Isia,zdrowa? Miłego weekendu Mamusie!!
  12. LiMonia

    Lipiec 2010

    Witajcie, u nas dziś deszczowo :( Plucha na całego,a wczoraj było tak słonecznie... niech juz idzie ta wiosna! Adria Jestem pełna podziwu dla Julci i Jej robótek ręcznych :) I nowe słówka-pięknie! Maja też nieraz mówi do mnie "mimi" :) A Jak tam paputki??U moich teściów jest kot i pies i mimo że my też mamy pieska,to jednak na Majeczce większe wrażenie zrobił kotek :) Placki zrobiłam z dodatkiem tartej marchewki,kukurydzą,cebulką i czosnkiem,a podałam z ugotowanym na parze brokułem ;] Maja wcinała aż miło. W sezonie lubię robić placki z cukinią lub kabaczkiem tartym-pycha,polecam! Oj,brzuszek znów bolał,mam nadzieję,że to sie nie powtórzyło więcej! A Juleńka taka wrażliwa i mądra-słodko! Ależ te Wasze dzionki w komplecie są urocze :) Bezcenne chwile!! Super! To widzę że mała zmiana wyszła w pracy :| na pewno sobie to jakoś sprytnie ułożysz. Kukurydza i truskawka to trudne wyrazy-brawo dla Julci!! Blumchen Są pieniązki to i będzie przeprowadzka-super :) A placki zrobiłam z dodatkiem tartej marchewki,kukurydzą,cebulką i czosnkiem,a podałam z ugotowanym na parze brokułem ;] W sezonie letnim dodaje jeszcze cukinię lub kabaczek tarty na grubej tace-pycha,polecam! Ja chodzę spać ok 0:00,a raczej po :/ a Majcia zasypia o 21 a wstaje o 7:30 :) - mnie to pasuje :) Słodko Mania wygląda w stroju kąpielowym!! I już podrywa chłopaków-sprytnie :) Super,że wypad na basen udany!! Mamaola Oj choróbsko Leosia dopadło :( tak mi przykro,a jak dzisiaj się czujecie,lepiej? Ty też musisz uważać na siebie-trzymajcie się cieplutko! No tak,nie skojarzyłam że Leoś po angielsku sie uczy :) Brawo,mądry i bystry chłopczyk! Masz rację,to niesamowite jak dzieciaczki tworzą coś i przekazują to nam na swój sposób! Jeszcze trochę a zarzucą nas ciekawymi pytaniami,na które bedziemy musiały sprytnie odpowiadać ;) Dobrze,że choroba nie zeszła na płuca-zdrówka dla Was i dużo siły dla Ciebie!! 3nik A jak Ty sie czujesz? ANtoś szlifuje słówka-słodki bystrzak- brawo! Mam nadzieję,że Was nie dopadnie choróbsko?? Kurcze,jakoś wydawało mi się,że te badanie masz w piątek :( dobrze,że masz juz je z głowy!! Trzymam mocno kciuki za dobre wyniki! Cieszę się,że wyniki Antolka lepsze! Kochana Ty jesteś mamą na medal i zawsze chcesz jak najlepiej dla synka,więc nie wpędzaj się w poczucie winy,bo jestes ostatnia osobą,która chciałaby żle dla swojego Słoneczka! Wykrzyknik pierwsza klasa!! A Antoś taki duży :) Slicznie wyszliście :) Anazz ooo,juz piątki idą? Nam lekarka mówiła,że 5 to ok 2-2,5 roczku sie wyrzynaja,więc dalej czekamy :| ale na pocieszenie ponoć bola najmniej ;] A jak tam katarek,minął? Nelka No proszę,Jureczek też się rozgadał-pięknie :) Uroczo jest sie wpatrywać w te nasze pociechy jak tworzą i przekazują nam swoje myśli :) No tak,nasza Maja też ma ulubione piosenki na lapku,też starałam się ograniczać ale-nie wyszło :( Fajnie,że wracasz na 1.2 etatu,zawsze to więcej dla Ciebie korzyści i dla Jurka :) Ja tez lubie czwartki,bo piątki mam wolne :) Aśku A co u Was słychać?? Wpadłam na chwilkę i znów mi zeszło czasu :/ Ostatnio cos brakuje mi wolnej chwili,ciągle biegam i coś robię,to obiad na drugi dzień ,to sprzątam,to szykuję się do szkoły a jeszcze robie mojej mamie masaże kręgosłupa i całej nogi + ćwiczenia na rwę,ehhh Mama mówi,ze czuje sie lepiej-mam nadzieję,że się choć ciut przyczynię,bo żal mi jej,całe życie taka obrotna a tu ją tak przyskrzyniło :( Lekarka zaleciła jej własnie masaże (mamy już 6 za sobą) ewentualnie plastrowanie,więc pomagam jak tylko mogę. Maja z dnia na dzień łapie nowe słówka i tak pięknie je wymawia :) Dzis pierwszy raz wymówiła swoje imię-wreszcie,bo w końcu mama i jaja mówi od dawna,w końcu przełamała się he he Na męża mówi "Tinta" (Krystian) i na mnie oczywiście Monia :) Ale najważniejsze to musze się Wam pochwalić jak pięknie rysuje nasze Słoneczko-aż sama byłam w szoku. W załączniki wkleję Wam filmik i zdjęcia z Mai malowidłem. Sama je stworzyła,nam pokazała gotowe mówiąc,że to żabka :) Maja bardzo lubi rysować na znikopisie,czasem po gazetach. Lubi rysować "kółka" i takie tam,ale jak powiedziałam jej od tak by narysowała uszka,włoski itd i jak ona potrafiła je umiejscowić to byłam w szoku! Ileż ona musi miec w główce zakodowane,jaka jest wnikliwa z niej obserwatorka,że tak pięknie wykorzystuje swoją wiedzę,że odtwarza to we właściwy sposób :) Strasznie jestem z niej dumna!! Moje słoneczko kochane! Przepraszam,za to przechwalanie,ale moja matczyna duma musiała się uzewnętrznić. Majeczka rysuje żabkę - YouTube Ok,zmykam-jutro znów do pracy,na szczęście na 11 :) ale rano gotuję obiadek ;| a po południu konferencja-feeee.... Na koniec jeszcze zdjęcia rysunków Majeczki. DObranoc!
  13. LiMonia

    Lipiec 2010

    Witajcie Ja dzis na wolnym,Maja własnie wstała (po niecałych 2 h) Ostatnio coraz częsciej przychodzi do nas w nocy,a najciekawsze jest,że dzisiejszej żadne z nas nie słyszało/czuło jak do nas wchodziła :| Z zasypianiem nie mamy problemów-wręcz odwrotnie,mogłaby ta chwila trwać dłużej- uwielbiam to słodkie wtulanie :) Nasza Majeczka ostatnio uwielbia oglądać zdjęcia :) Bierze sobie album,kartkuje i co chwilę woła "a to mama,a to tata,a to kto? a to Aga" itd Ustawiliśmy też na laptopie wygaszacz ze zdjęciami Mai i jak tylko zauważy to leci i paluszkiem przełącza kolejne zdjęcia zaciekawiona - oczywiście komentując odpowiednio :] Wczoraj usłyszałam od Majeczki podczas zabawy nowe 4 wyrazowe zestawienie słówek: "a to ty mamo" :) -ale się cieszyłyśmy obydwie :) A dziś Maja zobaczyła słonia i powiedziała "soń" a nie używałam wtedy tej nazwy,widać chyba zapamiętuje słowka i wykorzystuje później właściwie :) Ostatnio przy obiedzie mąz włącza jej Króla Lwa na dvd i ogląda z takim zaciekawieniem,że szok. I nauczyła się mówić przy tej okazji "tima"-Timon i "pumpa"-pumba. A jak widzi Skazę,to woła "beee" z grymasem na buźce he he Daliśmy jej książeczkę z tej bajki i wiecie co zrobiła,niepostrzeżenie wzięła długopis i pomazała Skazie całą buzię -nigdy nie pisze po książeczkach,a jak się zapytaliśmy dlaczego popisała to powiedziała "beeee" i wskazała złego lwa ;| Ostatnio też uwielbia kotki-tuli się ile wlezie,mówi nawet przy tym "kocia",a jak jesteśmy w sklepie przy dziale zwierząt,to tuli się do karmy z kotkiem he he Teraz własnie bawi się w szukanie kotka,stoli na szeroko rozstawionych nóżkach,rączki ma wyciągnięte,wyprostowane do tyły i pochylona chodzi po pokoju wołając "gdzie,no dzie miau" :) A ja właśnie piekę placuszki ziemniaczane-dla Mai z rozbudowana wersją warzywna he he ;) Anazz Super,że się wytańczyłaś :) szkoda tylko,że przeziębienie Cię dopadło-zdrówka!! Ja podaję Mai Cebion multi i sok malinowy własnej roboty do picia na ciepło. Tak,jak idę do pracy to do Mai przychodzi 3 razy mama i raz tato (piątek mam wolny) ale że mój mąz jest nauczycielem to w sumie ja wychodzę,a on za jakieś 1-2,5 godzinki przychodzi,więc dziadkowie nie sa długo :) Pomidorów na kanapkę nie dajemy Mai,zdarzyła się okazjonalnie rzodkiewka od "chłopa" - jak powiedziała babka w warzywniaku :) Ale najczęściej podaję ostatnio ogórka kiszonego i widać smakuje jeszcze bardziej :) Co do zabaw to nic straconego,zachęcaj Olinke do zabawy samodzielnej,odchodź co jakiś czas,próbuj,z czasem Olinka zacznie bardziej przywiązywac uwagę do zabawek,tylko musisz ją tego nauczyć :) Maja tez szaleja ostatnio za kotkami :) 3nik O spacerek niemal wiosenny i jaki przyjemny :) Macie "ziabkę" :) brawo,u nas ostatnio na topie właśnie kum-kum ;] A wiesz,że ciągle próbuję nagrać te smerfy,ale jak tylko Maja zauważy aparat to leci do mnie i chce od razu oglądać zdjęcia :| ... ale będę próbowała ;) Ale mąż zrobił Ci niespodziankę-pięknie! Antoś bystry chłopczyk,w mig zacznie mówić zdaniami :) A jak po pobieraniu?? Mam nadzieję,że udało się odwrócić uwagę. Kochana,cały czas o Tobie myślę i wierzę,że wszystko będzie dobrze!! Aśku Mam nadzieję,że te "3" nie będa męczyły Ptysia za bardzo!! I to całowanie rodziców -słodko!! Ptyś buzi mówi-brawo!!! Tańce z taśmami muszą być rozkoszne :) I oko na topie-pięknie :) Mamaola Mam nadzieję,że nie podłapiecie z Leosiem choroby,bierzecie coś profilaktycznie?? Zdrówka dla męża! A wiesz,że u nas na początku pytaliśmy się podobnie,ale "kto jest słoneczkiem mamusi?" i też było "ja" z buziakiem :) Tak,takie przytulańce potrafią rozczulić :) Pięknie wyglądasz kochana!! Brzusio słodko okrąglutki!! A Leoś jak zwykle rozkoszny!! A jaki zadowolony z malowania farbkami-cudnie!! I te minki-śliczny chłopczyk-po mamusi!! Brawo za "kapkę"!,a co to jest "jump"? Ale "gupka nie ma" -rewelacja,sama sie uśmiałam :) Adria Mam nadzieję,że bóle brzucha przeszły?? Fajne te paputki,napisz koniecznie czy się sprawdziły. U nas ciepło więc Maja najwięcej w skarpetkach biega. U Was jeszcze kolęda :) ale za to jak słodko nucona :) Mąż pamięta o Tobie,Ty dbasz o męża-Para na medal :) Blumchen O nowy zakup-super :) Czyli urządzacie juz łazienkę :) Koniecznie poróbcie zdjęcia na basenie-na pewno mile spędzicie czas :) Brawo dla Mani za nowe słówka!! Pięknie mówi i wyraźnie,a ten włos musiał Cię zaskoczyć he he :) Zmykam do patelni,miłego dnia!!
  14. LiMonia

    Lipiec 2010

    Witajcie, U mnie nowy tydzień zaczął się bardzo miło,dzieci grzeczniutkie,zakupy udane ;) Dziś też miły dzień mimo,że z pracy wróciłam po 16. Maja wczoraj i dziś była z babcią na spacerku bo pięknie słonko u nas świeciło,sama chętnie tez bym z nimi poszła... Maja wczoraj nauczuła się nowego słówka i jak ją pytamy "co ty jesteś mamusi" to odpowiada "cólka" :) Wcześniej do babci mówiła "wnunia" więc teraz jest "cólka" :) Dalej uwielbia wyglądać przez szybę i teraz wypatruje tiry wołając "til" :) Nauczyła się też śpiewać jak smerfy "la-la-lala-la-la..." wystarczy tylko zapytać :) ...wiecie co,im więcej mnie nie ma,to mam wrażenie że tym bardziej do siebie z Mają tęsknimy,a co za tym idzie-czulej się witamy :) Jest czas na buziaka i przytulanie,nieraz to Maja sama się dopomina. Jak dziś zauważyła,że się ubrałam w dres,to podbiegła do mnie sama z buziakiem :) A wieczorem jak ją usypialiśmy to wtuliła się główką do mnie,potem przykleiła resztą ciałka,ja zaczęłam ją całować po główce i tak zasnęła-aż nie chciało mi się wstawać,tak było miło :) Agatcha I jak tam ze smoczkiem,odstawiacie?? Na pewno z mężem wszystko się powoli poukłada :) Zosia na kibelku siedzi :) słodko to musi wyglądać ;) Maja dalej próbuje na nocniku,ale nie zawsze jej wychodzi. Może faktycznie zabawianie nie ma sensu,muszę spróbować nie zwracać na nią uwagi. Dzięki :) O,Rodoś się zbliża małymi kroczkami :) Super :) Adria Julcia też lubi kapuśniak-ale się umówiłyśmy ;) I jak spróbowałyście już kakao? Nie ma uczulenia? Ja nigdy nie przepadałam za kakao,jak już to własnie te granulowane tolerowałam ;) Muszę się rozglądnąć i kupić,może Mai zasmakuje ;) A jak Ty sie czujesz? Mdłości minęły? Dalej masz takie smaczki :) ?? Dziś już 10 tydzień zaczynacie-pięknie!! Oj,Twoja mama też się męczy :( kurcze.... mam nadzieję,że szybko minie-dużo zdrówka życzymy! Moja mama jutro idzie do neurologa,zobaczymy co powie. Jejku,nie możesz tak przeżywać i płakać,wiem że CI ciężko ale musisz być silna! A jak masz dalej te bóle,to proszę CIę nie zwlekaj!!!!! Idź do lekarza i upewnij się,że jest dobrze-na pewno Ci to nie zaszkodzi,a poczujesz się lepiej,wiedząc,że jest wszystko ok!! Kochana wysyłam Ci pozytywne fluidki,żeby dały CI siły,byś szybko wskoczyła w 13 tydzień!!! Trzymaj się dzielnie-będzie dobrze! Widzisz,Juleczka jest lekiem na wszystko :)) Słodziak!! Nie ma jak udane zakupy,humor od razu się poprawia :) Majeczce też nóżki się pocą,lekarka radziła by kapcie jak już to bez palców kupować,ale najlepiej z skarpetkach puszczać -jak to możliwe,a z butów to każde skórzane polecała. A wiesz,dziś wieczorkiem, jak podeszłam do komputera z Mają na rękach,weszłam na stonke forum by odświeżyć ją i zatrzymało się na Twoim poście. Zaczęłam czytać a tu Maja mi krzyczy: "Julia,Julia" :) -skubana wypatrzyła Julcię na zdjęciu i co najważniejsze poznała ją :)) A zatem buziaczki od Majci dla Julci :)) 3nik A jak Twoje zawroty? Ustały już? Kiedy idziesz na badania?? Brawo dla Antka,idzie jak burza z nowymi słówkami :) Pięknie!! A wiesz,może faktycznie tak miało być z badaniami,na pewno się nalatałaś z tymi lekarzami :| Dobrze że już w poniedziałek są te badania,będziesz miała z głowy. A do tych lekarzy też się wybierzesz?? Pewnie zdecydujesz po? Antoś wie jak rozweselić mamusię-słodko z tuleniem:)) Widzę,żę mięliście dziś owocny dzień i jaki ciekawy. Nie dziwię się,że Antoś tak szybko wszystko się uczy skoro mamusia tak dba o Jego rozwój :) aaa, i brawo za jabłko :) Mamaola Brawo dla Leosia,tak ślicznie już je i to zupkę :) Oj przykro mi,że stulejka znów dokucza,a jak po wizycie?? Mam nadzieję,że jednak uda Wam się uniknąć zabiegu. Oj to nie ma żartów z tymi nerwami! Na pewno swoje przeszłaś,najważniejsze,że wszystko się dobrze skończyło! Leoś taki malutki a tyle daje Ci siły :) To Twój lek na szczęście- i niech tak pozostanie :) O Leoś z Bubą śpi-słodko,może dlatego już nie popłakuje :) Cieszę się jak piszesz że wszystko jest w porządku,że dobrze się czujesz po rozmowie z mężem!! W każdej kłótni jest zawsze coś pozytywnego-zrozumienie i pogodzenie :) A to Leoś ma apetyt :) O czytam,że dobre wieści od lekarza-aż miło :) Na pewno ta nowa maść pomoże Leosiowi. Aż mi się milej zrobiło jak czytam,że wszystko u Was idzie ku dobremu :)) Aśku Jak tam Wasz "3" wyszły już?? Musiało Go faktycznie boleć :( A wsadziłaś już Ptysiowi nocnik do domku?? Ooo czyli u Was ekscytacja góruje skoro Ptyś ciągle w zachwycie :) Nawet cichaczem filmy już ogląda he he Blumchen To u Was wcale nie ma śniegu? Podmucham go trochę w Waszą stronę :) Mania też ćwiczy sikanie :) Ciekawa jestm,kiedy nasze "aniołki" załapią do czego służy nocniczek ;] Dzięki za jadłospis,jest sporo fajnych propozycji :) Nelka Jesteś :) Oj wypadek :( dobrze,że wszystko w porządku!! Remont mięliście,super że Jureczek ma swój pokoik :) Teraz czytam jakie niemiłe przygody Wam się trfiły :( Ale pech,dobrze,że najbliżsi Wam pomogli. Zdrówka dla mamy!! I kochana dla Ciebie!!! Ależ Wam się zwaliło na głowę z nowym roku-a miał być lepszy! Pewnie teraz będzie już tylko lepiej!! Trzymaj się,dzielna z Ciebie kobietka!!! Dasz radę!! Anazz A co u Was?? Jak po imprezie?? Zmykam,dobranoc!
  15. LiMonia

    Lipiec 2010

    Witajcie piątkowo :) Własnie uśpiłam Majeczkę. Ostatnio coś nie może się wyciszyć :| Obiadek mam już gotowy,rozmroziłam sandacza który mój tato złowił specjalnie dla Majeczki i usmażyłam już na masełku,będzie dziś zajadała-a bardzo lubi rybke w takim wydaniu :) Ostatnio też zajadała się naszym kapuśniakiem he he- smaki non stop się jej zmieniają :) Ja już od wczoraj świętuję weekend,ale wieczorem byłam tak padnięta,że zasnęłam razem z Mają po 21 :| A dzis wieczorem spotykamy się ze znajomymi -ostatki :) więc znów zabrakłoby mi czasu na pisanie dlatego teraz wpadłam :) U nas po staremu-nowemu :) Praca-dom Maja chyba już wskoczyła w ten rytm,ja powoli chyba tez,tylko czekam aż te śniegi odpuszczą,bo wczoraj pod szkoła zakopałam się na ulicy :/ na szczęście jakoś dałam radę się z tego wygramolić :] Maja ostatnio robi się coraz bardziej samodzielna,rano nie chce żeby jej karmić chlebkiem tylko sama chce jeść-a wtedy wiadomo,że ręce tłuste z masła i wszystko rozbiera na części :| Ubierać też chce się sama,wchodzić do fotelika sama,a jak coś idzie nie po myśli to uderza swoją rączkę (jakby to była kogoś) i krzyczy "nie/ej Ty"- ot taka "Zosia samosia" i do tego mały nerwusek :| Dzisia uczyłysmy się pokazywać jak w wierszyku;" rączki w górę,rączki w bok,mały przysiad,duży skok" ależ Maja miała frajdę :) Kiedyś juz to przerabiałyśmy,ale wtedy Maja nie chciała powtarzać za mną,a teraz w ramach rozgrzewki robię tak z dzieciaczkami w szkole i od dziś z moim Słoneczkiem. Maja ma w tym tyle radośći-polecam! Moja mama własnie skończyła rehabilitację,zastrzyki i nic :( Martwię się,bo w końcu przychodzi do Mai 3 razy w tygodniu,niby jak mówi u nas odpoczywa,z tym że nie może za długo siedzieć w miejscu,to spaceruje,albo leży z Mają :( Neurolog mówiła,że nast.krok to rezonans,ale to znów do Opola :( Mam nadzieję,ze to w końcu się wyjaśni! Aaaa,wczoraj udało nam się złapać małą kupke do nocniczka,a przedwczoraj siku :) Niby niewiele ale cieszy :) Czy Wasze dzieci na nocniku lubią jak się na nie zwraca uwagę,czy raczej w ciszy coś zrobią? Nie mogę coś wyczuć Mai. Niby siedzi,ale się jakby zawstydza i ucieka w kąt,a tam si najlepiej w kucaka wychodzi :| Nasze HITY: -książeczki w twardej oprawie,najlepiej ze zwierzątkami (kotki i króliczki są u nas na topie) - pampersy Dada 4 - dobra jakość i cena :) - chusteczki nawilżające Dada z alantoiną i lanoliną - jedyne które nie uczulają Mai - odciągach do noska-aspirator Frida - łyżeczki do karmienia Tommy Tippie (TT) - silikonowy śliniaczek TT do karmienia -kosmetyki do pielęgnacji Nivea -klocki plastikowe,lekkie do układania -pajacyki do spania - stolik+krzesełko+długopis+gazeta= dobre pare minut rysowania :) - Bebe Lilly- płyta dvd z piosenkami do słuchania,teledyskami i nauką np.tańca - Garnuszek na klocuszek Fischer Price -znikopis Nasze KITY: - pampersy zielone Pampers 4 - jak nasiąknęły sikami to wychodził wielki,żelowaty balon, do tego cena dość wzrosła :| -bulelka TT do karmienia z miernikiem temperatury-zawsze żle wskazywała - kosmetyki Johnsona- uczulały ... jak coś jeszcze wymyślę to napiszę :) Snoopy Ciekawe są Twoje hity,nie znałam ich wcześniej :) Muszę sama coś wymyślić. My mamy krzesełko do karmienia ale bez możliwośc przekształcenia na stolik.Nam zależało by się składało i była regulacja wysokości,tym samym Maja może siedzieć nisko przy stoliku-tacce. 3nik Jej to Antoś taki czuły na zmiany pogodowe? Myślałąm że to tylko dorośli tak je odczuwają :( Czyatam że badanie przełożone i że bez punkcji,pewnie już się tak nie będziesz bała,ale i tak najważniejsze,by już było po i by się wyjaśniło w czym tkwi problem. Cieszę się że zawroty się już nie pojawiają-oby tak dalej. Dobrze,że czytasz i że znalazłaś tych lekarzy,na pewno nie zaszkodzi się do nich zgłosić,możę będzie tak jak u Adrii z tą lekarką i naturalne leki zdziałają tyle samo albo i więcej od leków ;] Filipka Trzymajcie się zdrowo i nie dopuszczajcie do siebie choróbska!! Mamaola A jak Wasze nocniczkowe książeczki? Dalej oglądacie? Leoś się przemógł? Maja tez w domu szalała na sankach,nawet raz na nie popuściła-chyba za szczęścia się zapomniała :) Oj nóżki bolą,utulaj Leosia! Przykro mi,że się pokłóciliście z mężem,ale wierzę,że będzie dobrze,na pewno to kwestia czasu. Na spokojnie przemyślicie sobie wszystko i będzie dobrze. ty tez uważaj na siebie,nie możesz tak emocjonalnie tego brać do siebie-weź pare głębokich wdechów i trzymaj się! Nie ma jak zakupy dla dzidzi :) To przy Leonku też miałaś silne przeżycia? Pewnie,myśl pozytywnie-dla Maluszków! Agatcha Myślę,że w końcu na pewno się wybierzemy do Wrocka-pewnie to tylko kwestia czasu,bo chęci wciąż są :) Jakby co damy znać :) U nas też sypnęło śniegiem-uważaj na siebie! My dajemy mm z butelki 2x dziennie i jeszcze nie będziemy tego zmieniać. Kaszki dawaliśmy krótko bo uczuliły Maję,więc nie dajemy. Na sniadanie dajemy kanapeczkę z herbatką,jajecznicę,parówkę z szynki,a z kolacją sama musze nad tym popracować i coś zmienić,bo też mamy poranne pobudki zbyt wcześnie. Smoczka nie mamy-jak pamiętasz,ale obowiązkowo zawsze musi byc żabka do zasypiania :) Adria Oj,przesyłam buziaczki dla Juleńki,jak jej główka? Julcia puzle układa-pięknie! Maja się wścieka jak jej daję,zabiera tylko te najciekawsze i ucieka z nimi :) Śliczne imię dla pieska :) Wasze filmiki jak zwykle słodkie :) Maja też czyta książeczki po swojemu,przez tel też lubi rozmawiać,zle jak juz kogoś usłyszy to zawstydzona oddaje telefon :( ŚLicznie Julcia mówi o dzidzi,na pewno będzie bardzo troskliwą starszą siostrą :)) Zabawy na śniegu na pewno cudne-już Was sobie wyobrażam ;) trudno się dziwić,że Julcia wracać nie chciała :) Żal mi Twojego męża,zmęczony tymi wyjazdami,ale o Was zawsze pamięta-mąż na medal! Przepis na placki brzmi smakowicia-musimy spróbować :) Tortilla też brzmi smakowicie :) Ja dziś zamiast szykować to piszę na forum he he Całe szczęscie,że kapuśniak mamy ze wczoraj ;) Jeszcze na podawaliśmy kakao-chyba czas spróbować ;) A jakie kakao macie,zwykłe czy w granulkach (to chyba szybsze w przygotowaniu ale słodzone)? Blumchen Nie przejmuj się,na pewno prędzej czy później Mania załapie polskie i niemieckie papa i będzie pięknie-dwujęzycznie mówić :) Na filmiku jakbym widziała naszą Maję :) Widzę że Mania podobnie ucieka zachwycona i pokrzykuje hehe Nasze "aniołki" :) Spokojnej pracy życzymy! Aśku Ptyś dzielnie widzę zniósł szczepienie-zuch chłopak :) A wiesz,Maja tez jak chce kupkę to się chowa-coś w tym jest :) Ciekawe ma Ptyś przyzwyczajenia,Maja też nie lubi jak się ją przykrywa i nie chce tego zmienić,jak tylko poczuje kocyk/kołdrę zaraz wierzga nogami ;| I koniecznie musi spać z żabką :) Na filmiku Ptyś cudny! Ta minka powala z nóg-uroczo :) A jakie włoski ma już długie :) ....muszę Wam to napisać. Mąz wrócił z pracy i położył się obok Mai-oboje śpią,aż tu nagle Maja się przebudziła,zobaczyła tatę i zaspana przysunęła się do niego żeby go pocałować,przewróciła się na drugi bo i spi dalej-słodko :) Kończę powoli,bo zaraz moje szczęścia wstaną głodne :) Miłego wieczorku!! Pare zdjęć:) 1. Wariacje na sniegu 2. Jak ja lubię sanki 3. ... ostatni pomysł naszego Słoneczka -przewijak z półką na Maję 4.Mała modelka przed obcięciem grzywki :) 5. Radość z serduszek od Julci :)
  16. LiMonia

    Lipiec 2010

    Witajcie Wpadłam na chwilkę ale jak zwykle zeszło mi czasu :] W pracy jakoś czas szybko płynie,myslą jestem przy moim Słoneczku więc powroty są szybkie :) W tym tygodniu znów wszędzie jeżdżę i coś załatwiam, Zakupiłam już na polecenie dyr kocyki kolorowe dla dzieci do salki,to znowu spotykam się z pielęgniarką i omawiam wady dzieci,to znów pokaz pająków-brrrr,tarantule nie cierpię widoku pajaków,a dziś z dziećmi musiałam być na przedstawieniu ,feee Zdążyłam też zaliczyć małe starcie z n-lką która zajęła mi salkę korekcyjną bez wyjaśnienia i jeszcze rzuciła się na mnie z pretensjami,że to ja musze sobie iść poszukać innego miejsca i nosic sprzęty ze sobą,ehhh... wypalenie zawodowe widać doskwiera co niektórym (w tamtym tyg mięliśmy takie szkolenie jak jemu przeciwdziałać-śmieszne...) Dziś też po urzędach jeżdziłam,normalnie nie mam czasu dla siebie :| Majeczka jest urocza i widok jej uśmiechniętej buźki na powitanie przynosi ukojenie :)) Mamy ostatnio troszkę problemów z jej wyciszeniem przed snem,ale może to się wiąże też z tym że raz usypiamy ja my a raz babcia i nie może się w tym wszystkim odnależć ;/ Nasze Słoneczko ostatnio skacze jak szalone. Wchodzi niepostrzeżenie na łózko i odbija się niczym na trampolinie krzycząc "Julia,ciocia" oczywiście chodzi o Adrię :) Mało tego,wymyśliła sobie,że po dwóch skokach można fajnie odbić się z "pupy" w górę,więc są 2 podskoki i jedno solidne odbicie na pupie w górę= kupa śmiechu i wielki banan na twarzy Majeczki :)) W niedzielę też zaliczyliśmy saneczki,było dośc mroźno ale słonecznie. Maja jeżdziła na sankach,pchała je,biegała w koło nich ale najważniejsze,że dobrze się bawiła i nie załapała choróbska :) Dziś z okazji walentynek podarowała tatusiowi pluszowe serduszko z napisem kocham cie-nie musze mówić,że mój prezencik nie sprawił tyle radości mężowi ,ale nie dziwię się. Efekt-serduszko ma zawisnąć na lusterku w aucie męża :) Mamaola Leoś się rozgadał :) I jest oko, pięknie-brawo!! Mam nadzieję,że nie złapał żadnego wirusa?? Powiem Ci,że ja sama w te mrozy nie wychodziłam,to i Majci nie zabierałam,więc Leoś i tak dzielny,że tyle wytrzymał :) Cieszę się że wypoczęliście sobie w Karpaczu i tak mile spędziliście sobie czas :) Rozmowy z Asią na pewno też umiliły CI czas :) Własnie miałam CIę pytać,czy nie macie podobnych saneczek :) Mój mąż na poczatku od razu wkręcił dodatkowe śrubki-w razie czego ;] Na razie wszystko hula tak jak powinno,Maja też zadowolona z kolejnej atrakcji. Troszkę siedzi i pozwala się ciągnąć,troszkę sama ciągnie saneczki,to znów przysiada by odpocząć,więc ogólnie ok :) Śliczne macie zdjęcia z Karpacza,chłopcy tacy roześmiani, a i mamusie rozpromienione-pięknie!! Leoś w czapie jednak mnie rozłożył-cudnie! Ta minka,uśmiech :) Majeczka też ma podobnie jak Leoś z tym popłakiwaniem przed snem :( Nie wiem czym to jest podyktowane,tłumacze sobie że ona po prostu nie potrafi się wyciszyć,ale czemu??? Rano budzi się też po 6 i z płaczem przychodzi do nas do łózka i znów nie może się ułożyć :( ....a może to też jakiś skok?? Uważaj z tymi zakupami,prosze Cię!! Leoś dzielnie zniósł szczepienie-brawo!! Mąz wraca,super-nie ma to jak w komplecie :) Adria Widzę,że masz dość śmiałe smaki :) Ale najważniejsze,że dobrze się czujesz :) Jak taam po rozstaniu z Piorunem?? O,a szczeniaczka już macie?? Piękne są te psy,mojemu bratu też się marzy-tak jak Ci mówiłam :) O Julia mówi Maja :) pięknie,a Maja nie chce mówić :| tylko Aja :| za to ost jak zapytałam jak się nazywa to stwierdziła,że Julia he he Czytam,że szczeniaczek już w domciu-super,a macie już imię?? Ale się uśmiałam przy filmiku,będzie Julcia miała przyjaciela w psiaku :) Agatcha Cieszę się,że tak mile spędziliście czas na basenie i że Zosia była zachwycona :) Zdjęcie śliczne,a Wasza córcia urocza i widać zauroczona tym miejscem :) Też mamy z planie się wybrać do Wrocka,rzeczywiście takie małe dzieci mogą się tam tyle wybawić?? 3nik Dobrze,że tak podeszłaś do sprawy tych badan,pewnie nie będzie Ci łatwo,ale na pewno mąż będzie przy Tobie,a z Antosiem szybko sobie nadgonicie z czasem zaległości. Ty i Twoje zdrowie jet teraz najważniejsze!! Na pewno wszystko będzie dobrze,my będziemy myślą z Tobą!! Trzymam kciuki,by jak najszybciej poleciał Wam ten czas i byście spokojni mogli się cieszyć już po wszystkim sami sobą :)) Główka Antosia boli,a może to tylko przypadek który powiazałaś z tym zajciem,na pewno będzie dobrze-starczy już tych problemów jak na Ciebie!! Trzymaj się kochana dzielnie-jak zwykle! Silna z Ciebie kobietka i na pewno sobie poradzisz!! Głowa do góry!! Aśku Ptyś na zdjęci wygląda po prostu jak.... ptyś :) aż chciałoby się Go schrupać!! Słodki ten uśmieszek Jego!!! Blumchen Oj,biedna Marysia :( Dobrze,że byliscie w pogotowiu! Kolejna kamizelka :) Mama ma fach w ręku a Mania wygląda uroczo!! Anazz O to szykowanie do karnawału powoli rusza pełną parą :) Na pewno świetnie się wybawicie i Olinka powita Was rozpromieniona!! Filmik oglądacie :) ciesze się,że tak się podoba Olince :) Maja dzień w dzień tak przeżywa to spotkanie z Julią i skacze jak szalona,aż się boję i truchleję jak ją widzę :| A z tym słówkiem,po prostu chyba musicie to przeczekać,jak nie będziecie na to zwracac uwagi to pewnie Olisia sama zapomni :] A kaszek w sumie nie podaję Mai,więc nie wiem,ale na wodzie chyba też można robić a skoro Olince smakują to dawaj Jej tak,w samej kaszce już są witaminki. Snoopy Ślicznego Macie pieska,a po zdjęciach widać,że Ala też zadowolona,a to najważniejsze! Świetny pomysł z tymi hitami i kitami :)) Mykam pod prysznic,bo jutro do pracy a ja znowu o północy piszę ;] Miłego dnia Mamusie!!
  17. LiMonia

    Lipiec 2010

    WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI WALENTYNEK!! MIŁOŚCI,MIŁOŚCI I JESZCZE RAZ MIŁOŚCI!!!
  18. LiMonia

    Lipiec 2010

    Agatcha Brawo za zrzucenie 5kg!!! Pięknie trwasz w postanowieniu!! Tylko nie przesadź,by nie odbiło się na zdrowiu!! Oj,czyli choróbsko i Ciebie dopadło :( Pięknie Zosieńka tańcuje z tatusiem,miło popatrzeć na takie zabawy!! I buziaka tatuś w tańcach dostaje-pięknie!! Zosia taka urocza dziewczynka!! Piękne takie przebudzenie zrobiła Ci Zosia,dobrze że przykład idzie z góry :) Więcej takich czułych początków dnia Wam życzę!! Uważajcie jutro,żebyście nie zmarzły!! Szkoda byłoby,żeby Was choroba znów nawiedziła ze zdwojoną siła! Wybawcie się dobrze :) czekamy na zdjęcia :) Adria Kochana muszę CI napisać,że Majeczka to codziennie wspomina nasze spotkanie :) Wchodzi na łóżko,zaczyna skakać i woła "Julia,Julia,ciocia!" he he A jak się jej pytamy jak skakała na trampolinie to oczywiście najpierw woła z kim skakała,że była ciocia i skacze jak szalona. Momentami aż się boję,bo te skoki to coraz wyższe heh Nie przejmuj się powrotem,z takim przystępnym szefem,na pewno wszystko pójdzie gładko,a ta kobieta pewnie troszkę się zapędziła,przejdzie jej. Cieszę się,że u Was wszystko w porządku!!! Dzwięk malutkiego serduszka na pewno był balsamem dla duszy!! Nie przemęczaj się kochana!!! Dbaj o siebie-to bardzo ważne!! Zakupy jeszcze zdążysz porobić,a teraz odpoczywaj- dla Maluszka!! I zajadaj sobie,niech mdłości szybko mijają :) To Wam Piorun zrobił psikusa,na pewno czuliście się rozdarci,ale najważniejsze że się znalazł!!! Dobrze,że weźmie go ten znajomy iże będzie miał dom z ogródkiem-wybiega się psiak :) a i Wy będziecie spokojniejsi :) Aśku Brawo dla Ptysia za picie z rureczką! Na pewno miał radość! Maja też pije czasami :) I jeszcze Matuś mówi mama do taty-na pewno słodko to brzmi,zwłaszcza dla Ciebie :) Słodziak mały!! Anazz Super,że Olisia tak ładnie powtarza za Tobą-brawo!! Na imprezkę idziecie-cieszę się,wyszalejecie się i wzmocnicie więzy :) A Olisia z kim zostanie?? 56kg - kobieto,to moje marzenie!! Na pewno kiecki tylko podkreślą to co najlepsze :) Już CI kiedyś chyba pisałam o ćwiczeniach :) Dzieci w tym wieku ćwiczą przez zabawę,ściągnij Olisi skarpetki i zrób jej tor przeszkód,niech chodzi po różnych- strukturalnie przedmiotach,powierzchniach (kocyk, dywan,gładkie-szorstkie,kłujące-ale bezpiecznie) Zachęcaj Ją do chodzenia na paluszkach,niech bije brawo stopami,rusza paluszkami (najlepiej ćwiczcie razem-to będzie Cię naśladowała) Możesz też delikatnie masować stópki,gilać,ostukiwać opuszkami. A u Was lekarz stwierdził płaskostopie?? Dziwi mnie to,dzieci w tym wieku są na etapie intensywnego rozwoju i trudno stwierdzić wadę :| Poza tym wysklepienie stopy dopiero się kształtuje,więc pewnie nie masz powodów do obaw. Ale bawić się i ćwiczyć możecie jak najbardziej :) Powodzenia :) 3nik I jak ,już naprawiliście piec?? No tak,najtrudniej wejśc do nowego-starego domu w nowych okolicznościach :) Ale najważniejsze,że było super. Pięknie Antoś się rozgadał,to już opowieści snuje heh Pięknie!! Byłas już na badaniach,czytam że chcesz na rezonans się wybrać?? Pewnie,trzeba coś z tym zrobić! Super,że tak miło spędziliście czas w Karpaczu, chłopaki mięli frajdę,ale mamusie pewnie nie mniejszą :) Już sobie wyobraziłam chłopaków jak razem jedzą płatki kukurydziane i zjeżdżają na zjeżdżalni :) Niby 4 dni a poleciały jak godzinka-skąd ja to znam,podobnie mi i Adrii czas poleciał :) Taki spotkania przynoszą wiele radośći,więc życzę nam wszystkim więcej takich i w jeszcze większym gronie!! Cudnie Antoś tańcuje z kuzynem!!! Jak pięknie trzymają się za rączki i jak rytmicznie się unoszą!! Widać,że Antoś nadawał napędu całej zabawie :) Słodko wyglądają szkraby :))) A Antoś taki mam wrażenie inny już na buźce-doroślejszy :) Uroczy chłopczyk!! Tańce brazylijskie były super :) Siostry z dziewczynami (przy zakonie opiekuja się takimi z nieciekawą przeszłością) i z dzieciakami ustawiały się z parach,jak przy polonezie i w rytm brazylijskiej muzyki podskakiwały w krótkim układzie-dość szybkim. Śmiechu było sporo,bo każdy się mylił,ale widac każdemu się udzielało,bo nawet goście siedzący wstali i w miejscu przeskakiwali z nogi na nogę :) O zdjęcia!!! Super!!! Włąśnie na nie czekałam!!! Chłopcy uroczy!!! Pięknie się uśmiechają :) Aż mi się samej udzieliło :) ZIma widać mroźna :) Czekam na następne zdjęcia!!! Blumchen Ja wróciłam na 3/4 etatu + jeszcze 2 godzinki musowo odgórnie dla wszystkich n-li :| Filipka Widać dwójka dzieci w domku to podwójna dawka emocji :) Antoś widać w miejscu nie wysiedzi-podobnie jak Maja :) Ja zwykle własnie późno piszę-wcześniej nie mam kiedy :| Mamaola Pewnie,że tęsknimy!! Własnie czytałam opis Asi z Karpacza-cudnie sobie spędziliście czas!! Mam nadzieje,że pokażecie nam i pochwalicie się zdjęciami!!! CIeszę się że Ty i Maleństwo dobrze się czujecie-to rewelacyjne wieści!! Pisz do nas,choćby dwa zdania!! Zdrówka dla Was życzymy!! Teraz jestem już na bieżąco :)) Miłej nocki mamusie oraz spokojnego i ciepłego weekendu!!
  19. LiMonia

    Lipiec 2010

    Witajcie mamusie :) Minął już drugi tydzień mojej pracy i powiem Wam,że jak na razie wszystko dobrze się układa :) Dzieciaczki (klasy I-VI) są w stosunku do mnie bardzo serdeczne,cieszą się że wróciłam i dopytują się o dzidzię-niektóre nawet o Mają (skąd wiedzą?) Te "nowe" dzieci z klas młodszych potrafią się nawet przytulić do nowej pani he he - tym bardziej czuję się im potrzebna :)) W szkole zdążyłam już zaliczyć jedno szkolenie -"wypalenie zawodowe" - w sam raz dla nowego n-la :)) i jedną konferencję,która tylko zdołowała n-li w związku z niżem demogr.=mniej dzieci=mniej godzin=za dużo n-li :(( ... ale trudno,przyzwyczaiłam się do bezrobocia ;| Jeżeli chodzi o plan,to tylko w poniedz mam na 7:45 (5 lekcji z okienkami-do 15tej) resztę tygodnia mam na 11-tą i piątek wolny :))) Do Majeczki przychodzi moja mama (pn.wt i śr) ale jest tylko 1-2 godz,bo przychodzi mój mąż,a w czwartek przychodzi mój tato na ok 30min-1godz bo mąż kończy akurat :) Maja uwielbia dziadków,więc jak tylko ich widzi na horyzoncie,to szczęśliwa zapomina o rodzicach - ku mojemu wielkiemu smutkowi :( ale to w sumie lepiej,niż jakby miała płakać,że wychodzę :/ Zawsze staram się mimo to pożegnać z córcią (choć ost nie chciała dać buziaka :( ) i idąc do auta Majeczka macha mi z babcią dla otuchy na pożegnanie. Jak wracam z pracy to zwykle jeszcze śpi,więc szybko podgrzewam obiadek,który już wcześniej gotuję i do wieczora jestem już z moim Słoneczkiem :)) Najgorsze w tym wszystkim są mrozy i to poranne skrobanie szyb :| Równie dobrze,w tym samym czasie bym doszła na nogach,ale nic,zawsze to jakiś komfort ;] Tak na ogół wyglądają moje dni :) ... jak nie mam konferencji :[ Dziś za to nadrabiam zaległości,póki Majeczka śpi,a mąż w pracy :] 4 lutego bylismy w Krakowie-Łagiewnikach u kuzynki na ślubach wieczystych. Moi rodzice jednak nie pojechali ze względu na mamy kręgosłup i Majeczka została razem z nimi - i całe szczęście,bo mięliśmy przygodę z autem. Zdecydowaliśmy się pojechać z moją siostrą i jej mężem ich autem. Nie dość,że się spóźnili o 30 min to jeszcze przyjechali autem zasypanym i przymarzniętym. Szwagier jechał wolno,bo ledwo widział... ale nic. Na zewnątrz było -23 stopnie!!! a ich auto nie chciało nic grzać :(( W środku było chyba zimniej niż na zewnątrz!!! Dojechaliśmy do pobliskiej wioski i zatrzymaliśmy się,szwagier wyszedł,otworzył maskę auta i buchnęła para - zdaje się,że w chłodnicy (którą dzień wcześniej osłonił) zagotowała się woda .... szybką decyzją wróciliśmy do miasta,mąż obudził teścia i pożyczyliśmy od niego auto (najmłodsze z naszych) Odpaliło od razu,ale w środku zrobiło się ciepło dopiero po 20 minutach :[ Wymarzliśmy swoje,ale na szczęście jesteśmy zdrowi :) Po drodze mnóstwo aut stało na poboczach,więc cieszyliśmy się,że chociaż my zdrowo dojechaliśmy na miejsce zaledwie z 20 minutowym opóźnieniem ;| Ceremonia była piękna,każda siostra złożyła przysięgę i biskup podał jej obrączkę z grawerem "Jezus" i imieniem siostry. Były skrzypce i Ave Maria :) Potem wszyscy poszli na uroczysty obiad do restauracji przy domu pielgrzyma. Nie obyło się też bez śpiewów i tańców brazylijskich he he -miło było :) Kuzynka dowiedziała się już że zostaje w Łagiewnikach jeszcze przez nast. pół roku,więc obiecaliśmy,że ją odwiedzimy już w trójkę :) Po obiedzie zebraliśmy się do domu i dojechaliśmy na miejsce przed 18tą :) Cali i szczęśliwi do swoich stęsknionych dzieci :) Ooo,własnie wstała Majeczka po 2 godzinkach. Wczoraj spała aż 3 h :) Ciągle dochodzą nam nowe słówka,mamy: Kasia,Basia,Gosia,Esia,Asia,Ania,Aga,Monia i Dyna (Dominika) - przegląd imion he he oraz mamy jeszcze kółka i gumka (do włosów), a jak babcia zapyta się jej "kim Ty dla babci jesteś?" to Maja odpowiada -"wnunia" :) Coraz więcej Majeczka nam chce przekazywać i ładnie łączy proste wyrazy :) Dużo też rozumie co się do niej mówi i wykonuje proste polecenia, uwielbia też rozmawiać przez telefon-zwłaszcza jak nikt nie dzwoni-bo wtedy milczy jak słup :] Ok,rozpisałam się tym razem o sobie,a tu już do obiadu trzeba szykować ;[ Wieczorkiem może uda mi się podczytać co u Was. Ciągle jeszcze nie doczytałam jak było w Karpaczu 3nik i Mamieoli :( ale nadrobię!! Jeszcze tylko Sylwiagkap witamy Mamusię i Igorka!! Pisz,pisz z nami-będzie nam miło!!! Adria Kochana,bicie serduszka na pewno było cudnym dziwiękiem dla Twojecho ucha!! Cudnie!! Cieszę się z Tobą!! Życzę miłego dnia Mamusie!!! I zdrówka dla schorowanych pociech!!
  20. LiMonia

    Lipiec 2010

    Witajcie, wpadłam tylko na chwlkę by Was podczytać,mąż się kąpie więc mam chwilkę :) Blumchen O imieninki :) Spóźnione ale szczere życzenia dla Ciebie,dużo zdrówka,siły, uśmiechu na twarzy,zadowolenia z osiągnić Twoich córeczek i wytrwałoście w postanowieniu noworocznym!!! Widzę,że ostro ruszyłaś z pracą ;) u mnie też pełną parą :| Aśku Super,że Ptyś taki zadowolony brykał po śniegu :) Moja mama miała prześwietlenie,ale jej lekarz-konował,nic nie widział... ale chodzi juz na rehabilitację i bierze już 3 ture zastrzyków-tym razem witaminy :| Ty lepiej nie zwlekaj,moja mama też myślała że da radę i teraz żałuje że wcześniej się za siebie nie zabrała:( Agatcha Oj,mimo,że nie zdążyłam o czasie,to jednak wysyłam serdeczne życzenia imieninkowe: dużo radośći,pociechy z nowych osiągnieć Zosieńki,zdrówka,samych sukcesów w pracy i spełnienia marzeń!!! Jak Zosia?? Już lepisj się czuje?? Bidulka :( Adria Przepraszam,że dopiero teraz ale życzenia dla Twojego męża wysyłam szczere choć spóźnione Dużo zdrówka,zadowolenia z pracy i wielu radości ze wspólnych popołudni z Rodzinką :) Prezent od Was na pewno sprawił wiele radości :) Kochana a jak Ty się czujesz?? Jak mdłości,dalej doskwierają?? A dziękuje :) Mama daje radę-tak mówi :| Ma teraz zabiegi i zastrzyki,zobaczymy czy pomogą jak je skończy. O będzie ślub-super,cieszę się!! Na pewno siostra jest szczęśliwa!! Gratuluję :) 3nik Jak się czuje Antoś,katarek przechodzi?? Martwią mnie te Twoje zawroty :( a jest jakaś poprawa?? Anazz Oj jak mi przykro,że olinka tak cierpi,a Ty razem z NIą :( ROzejrzę się za tym chlebkiem,chętnie Wam wyślę jak znajdę! Slim Oj,wysypka uczuleniowa :( Mam nadzieję,że szybko Alę opuści!! Filipka Oj wspóczuję ząbka Zosieńce :( Antoś też słabe wyniki :( nie wiem co Ci napisać :( Dobrze,że coś podczytujesz,może znajdziesz jakegoś fachowca,który Wam pomoże.... ależ żal mi Antosia :( Mam nadzieję,że w tego szybko wyrośnie!! .... mąz wrócił,więc uciekam... ostatnio jestem w pracy tak zalatana,że więcej mnie nie ma w domu jak jestem :( U nas wszystko w porządku,szczegóły kiedy indziej-brak czasu :( Napisze w wolnej chwili coś więcej,bo nie zdążyłam wszystkiego nawet poczytać :( Wybaczcie! Pozdrawiam wszystkie mamusie i życzę miłego dnia!!
  21. LiMonia

    Lipiec 2010

    Witam kolejny dzień w pracy mam za sobą :) Dziś był ciąg dalszy przyjemności,ale też nie obyło się bez lekkiego zdziwienia z mojej strony :| Na przerwie zwróciłam uwagę chłopcu z VI klasy by nie wisiał na barierce schodów. On nie reagował,a moim obowiązkiem jest zachowac porządek na przerwie więc podeszłam i położyłam rękę na jego ramieniu,mówiąc zejdź,bo spadniesz,a on do mnie "jak mnie pani nie puści,to pójdę do dyrektorki i powiem że pani mnie dotyka" - normalnie szok! Niby 12 lat mają dzieci a takie już potrafią być przemądrzałe ;/ Ja dziś odebrałam wyniki i ucieszyłam się,bo okazały się wzorowe :) przynajmniej tym nie musze sie już przejmować! Tak jak Wam pisałam jedziemy w sobotę na śluby wieczyste do Krakowa-Łagiewnik. Mięliśmy jechać z Mają i moimi rodzicami,ale po wszystkich przeciwnościach losu jednak jedziemy sami,bez Mai,która zostaje z dziadkami. Po tych mrozach mąż się przestraszył i kupił nowy akumulator,żeby nie było przykrych niespodzianek,zatankował "lepszą" ropę i na drugi dzień-ropa zamarzła ;/ Nie idzie uruchomić auta :| Do tego jeszcze moja mama nie może długo wysiedzieć w miejscu,a tu prawie 3 h jazdy autem i potem 2 h pewnie mszy (niekoniecznie na siedząco)-efekt: zostaje,a wraz z nią tato i Maja,bo przecież jak takie mrozy,a Maja w kościele tyle nie wytrzyma,na dworze tym bardziej,to nie chcięlibyśmy jej znów narażać :| Wszystko się poprzestawiało,jutro pogadam z siostrą i jej mężem,pewnie pojedziemy jednym autem. Na szczęście prezent doszedł na czas :) Zamówiliśmy pióro parkera z grawerem,aż samej mi się bardzo spodobało,mimo że pisze długopisem ;] Mamaola Cieszę się,że u Was wszystko w porządku :) Wypocznijcie sobie mile w Karpaczu :) Aśku Oooo, nad morzem byliście :) Nie byłam nigdy w zimie nad morzem,a Ptych do wody chciał wejść he he Maja jak jej mąż dał posmakować bitą śmietanę to też wcinała jak szalona ;] To Ty taka piratka drogowa jesteś he he Ja jak ostatnio się przesiadłam do innego auta to powiedziałam mężowi,że wolniejszymi od mojej hondy jeździć nie będę :) Mai katarek już prawie przeszedł,mam nadzieję,że i Was już nie dopadnie!! Pracę mam na zastępstwo,do końca czerwca ale i tak się cieszę-to jest to co lubię Nie no,jestem w szoku, to Ty takie piękny domek zbudowałaś?? Na pewno Mateuszek jest przeszczęśliwy że ma zdolną mamę architekt-budowlaniec :) I slicznie puka :) A Ptyś już taki duży,jakie włoski ma długie i kotek Mikołaj he he,a Wy jak fajnie wyszliście :) A dziękuję, mamę boli trochę stopa,trochę kolano :| jutro idzie do lekarza rodzinnego po skierowanie na rehabilitację (zalecenie od neurologa),zobaczymy czy jej przepisze :| Adria Jak Twoje mdłości?? Dajesz radę?? A Julcia zdrowa?? Jak wyszły gołąbki?? Na pewno się udały :) Nam dzisiaj mama podrzuciła też :) Moja mama poszła w końcu prywatnie do neurologa,stwierdziła rwę kulszową,ale jutro idzie do internisty po skierowanie na rehabilitację-mam nadzieję,że jej przepisze bo to dziwny lekarz ;| Włąśnie słuchałam tę piosenkę,ciekawe dlaczego tak podziałała na Julię? Ja jej nie znam,ale mąż zna he he Jutro puszczę Mai,ciekawe jak na nią podziała ;] Co do zdjęć to myślałam o tych z Mają i mężem,Mają i Julią i tam gdzie Maja jest taka zapatrzona- he he jak kotek ze shrka :)) :) Ja na skrzynkę przyjmuję 100mb więc chyba sie zmieszczą :) Dziękuję!! A my i tak na pewno się jeszcze spotkamy :) Anazz Jak tam u Was z biegunkami?? Nie wydaje mi się,że biegunki mogą być po mleku :| chyba,że zmieniliście na inne?? 3nik A Ty kochana jak się czujesz?? Jak zawroty,zmniejszyły się?? Tak,dzięki,mamy wyniki w porządku,ale wybiera się teraz po skierowanie na rehabilitację. Spokojnej podróży dla Was i miłego wypoczynku!! Realne O,jesteś :) Szkoda,że nie przedłużyli umowy :| Magda na kibelku sika-pewnie ma frajdę :) I sprząta za sobą :) super. Blumchen Super,że znalazłas pracę i tak jak mówisz co Twoje to Twoje. I szefowa w porządku-to też ważne. DObrze,że teściowa Wam pomoże,może to Was też zbliży :) ja mam o tyle dobrze,że niżej mieszkają moi rodzice. To teraz jedziemy na jednym wóżku :) O meble już macie,ale trzymacie je w obecnym domu?? Agatcha O to Zosia też na kibelku sika :) Maja też częśto woła si,ale potem ucieka rozbawiona i rozebrana :] Kiepsko z tą rezerwacją wyszło,do tego jeszcze Zosia chora :( Na pewno jest Wam żal,zwłaszcza,że już raz nie wyszło Wam spotkanie z Asią :| i tak się nastawialiście.... ale wiadomo,zdrowie dziecka najważniejsze. Do trzech razy sztuka. Zdrówka dla Zosi i dobrego humoru dla Was!! Mimo wszystko!! Rudzia I jak po pierwszych zajęciach?? A co Ty dokładnie prowadzisz,te zajęcia "fit"?? Jak CI się uda naładować aparat to wklej jakies zdjęcia Mikołajka,dawno Go nie widzieliśmy! Zmykam,dobrej nocki!!!
  22. LiMonia

    Lipiec 2010

    Witajcie!!! Miałam dziś nie pisać,bo mam mało czasu,ale na prośbę Adrii napisze pokrótce :) Mój pierwszy dzień w pracy był bardzo udany :) W końcu mogłam wykorzystać nowe przybory i miejsce nowej salki (jest 3 razy większa niż poprzednia!) Na dzień dobry okazało się,że niektórzy wychowawcy nie przekazali dzieciom zmian w planie i w tym samym czasie 2 razy przyszły mi po 2 klasy ;| -ale i tak było miło :) Dzieciaki były grzeczne i chętnie mnie słuchały :) A te dzieci,z którymi już kiedyś pracowałam były bardzo ucieszone z mojego powrotu i wołały jedno przez drugie,że tęskniły za mną :) - nawet nie wiecie jak mi się miło w serduchu zrobiło :) Z kolei na korytarzu tylko słyszałam "... widziałaś,pani Monika wróciła" -ależ to było słodkie! Dzieciaczki sa takie prawdziwe w tym co mówią i tak spontaniczne,że aż miło kiedy okazują tyle radości na mój widok :)) Wciąż jeszcze mam bałagan w planie lekcji i pewnie jednak nie uniknę okienek i podwójnego jeżdzenia do szkoły w jednym dniu ale trudno. Majeczka jak wróciłam była już z tatusiem i machali mi przez okno jak wysiadałam z auta,a jak weszłam do domu to dostałam na powitanie buziaka :) Żyć i nie umierać :) Do wieczora mimo,że padałam z nóg byłam już tylko z Mają,bo mąz pojechał na basen. Ale było jeszcze milej niż zwykle,Maja tuliła się i wygłupiała-dobrze jak wszystko ładnie sie układa :) I nie powiem,miło mi się zrobiło jak na moim koncie w końcu pojawiły się pieniążki :)))) Ogólnie cieszę się,że wszystko tak ładnie się złożyło w całość :)) Jutro jeszcze musze lecieć do lekarza bo dziś miałam bad krwi i moczu-mam nadzieję,że wyniki też będą pomyślne :] Adria Kochana dziękuję Wam za piękne zdjęcia!!! Będzie piękna pamiątka!! To z dziewczynkami mnie szczególnie urzekło :) A to z Mają i mężem to musze koniecznie wywołać w większym formacie. Oglądam je w kółko i podziwiam nasze dziewczynki. Nawet są troszkę podobne :)) Znów się powtórzę,ale musimy to spotkanie ponowić :))) - koniecznie!!! Wybaczcie,ale nie mam czasu poodpisywać,ale obiecuję nadrobić jutro,bo przecież w piątki nie pracuję he he -to i więcej czasu będzie :)) Miłej nocki!!
  23. LiMonia

    Lipiec 2010

    ... udało mi się wrzucić jeszcze jeden filmik dziewczynek :) Ja już pewnie nie zajrzę dzisiaj bo będę się szykowała na jutro,w końcu musze sobie przypomnieć ćwiczenia i takie tam hihi Nauczyciel też się musi nauczyć :) Dziewczynki na trampolinie - YouTube Zmykam,papa
  24. LiMonia

    Lipiec 2010

    Witajcie, wczoraj nawet nie miałam czasu usiąść i odpocząć :| Od rana byłam w szkole i latałam od jednej do drugiej dyrektorki... Problemy wyszły z planem i musze iść babkom na ustępstwa,ehhh... Niestety nie udało mi się wczoraj wszystkiego załatwić i dziś znów tam pojechałam,ale już dziś w końcu podpisałam umowę :)))) i jutro zaczynam :] Dziś z rana pojechałam też do medycyny pracy,ale i tak jutro rano musze podjechać na bad.krwi i moczu,ale w sumie na własne życzenia-przynajmniej się upewnię w jakim stanie zdrowotnym jestem ;) Powiem Wam,zę wracam i się cieszę,a wszyscy tak miło mnie witają,nawet dzieciaki podchodziły do mnie zadowolone i pytały kiedy korekcyjna (uczyłam je 2 lata temu). A salkę do gimnastyki mam przednią :) Coś jak mini sala zabaw,szkoda tylko że bez piłeczek i trampoliny :| Ta salka była częściowo przeze mnie komponowana,ale nie zdążyłam w niej popracować. Kolor ścian,drabinek i ławeczki dobierałam sama :) Mamy tam gumowe piłki (rożnej wielkości i też z masażem), wielkie poducho-klocki, klocki do zabawy -duże (jak w Kinder Planecie), mini maty do ćwiczeń,materacyki, skakanki, mini rowerki,zestaw ćwiczeń równoważnych,ścieżki wzmacniające mm stopy,laseczki itp A ja mam jeszcze dokupić ładne kolorowe kocyki :) Pewnie któregoś dnia zabiorę tam Majeczkę to się wybawi :)) Zapisałam się też na kurs z terapii pedagogicznej,a nóż się przyda,mam nadzieję tylko,że zbierze się większa grupka i zrobią je na miejscu,bo jak nie to 50km trzeba będzie dojeżdżać :| Z racji zakończenia mej domowej laby postanowiłam dziś zrobić porządny obiadek :) Pomidorówka i makaron gotowy, schab już się dusi w sosiku,jeszcze zostało mi ugotować kaszę jęczmienną -mam nadzieję,że zestawienie Mai posmakuje,bo jeszcze nie jadła takiego zestawienia :] Majeczka jeszcze męczy resztki katarku :| Wczoraj i dziś została z moją mamą i widac bardzo jej to odpowiadało :| Jak wróciłam owszem przytuliła się do mnie i pocałowała,ale zaraz pobiegła do babci :|... ehhh,musze jakoś się z tym uporać ... Nie pisałam Wam wcześniej ale moja mama od przeszło 2 tyg chodzi po lekarzach bo bardzo boli ją noga,dostała już 2 partie zastrzyków,w tym ketonal, i nic nie pomogło :( W końcu ją wysłałam po skierowanie na badania i dziś właśnie odbiera wyniki rtg kręgosłupa i krwi. Najgorsze,że wcześniej to już miała i leki pomagały,a tu nic... i strasznie marznie,a zawsze porozbierana chodziła :( Martwię się,no ale zobaczymy co wyjdzie.... Adria Oj mdłości-ale mąż tak o Ciebie dba,że pewnie w mig mijają :] Juleńka taka wrażliwa że się popłakała:( Kochana Myszka!! A co to była za piosenka?? Jakie by nie były zdjęcia na pewno są urocze,bo takie cudne na nich dziewczynki!! A własnie miałam pytać czy mogę wrzucić jakiś filmik :) Gratulacje dla Męża!!! Pięknie zdany egzamin!!! Agatcha Strasznie zimno,my też na razie nie wychodzimy,bo na sobotę Maja musi być zdrowa :| Nie macie śniegu?? U nas ładnie zaprószył :] a rano przed pracą mam tak zmrożone szyby w aucie,że zanim je zaskrobię to na nogach dawno bym już doszła ;| Super,że taką atrakcję zrobiliście bratanicy,na pewno przeżycia długo jej pozostaną w pamięci :) 3nik Dobrze,że chociaż nie robi Ci się czarno przed oczami i że dajesz sobie z tym radę.... ale może te lekarstwa za słabe?? Przecież Ty też musisz być w pełni sprawna przede wszystkim przy Antosiu a i na zajęciach :( Moja mama własnie też coś nie może się wyleczyć-żle dobrane miała zastrzyki :( ...zobaczymy co teraz wyjdzie... Jeju :) panda pierwsza klasa!! Uroczo Antoś wygląda,a to przebranie tak do Niego pasuje :) Pięknie,pewnie i humor był przedni :) Fajnie takie zajęcia organizujecie :) Blumchen Jak Mania się czuje?? Wklejam Wam filmik Juleńki i Majeczki :) Majeczka i Juleczka - YouTube Miłego dnia :)
  25. LiMonia

    Lipiec 2010

    Witajcie U nas dzis bardzo mroźno,ale za to bezwietrznie i słonecznie,więc nie omieszkaliśmy się wybrać na sanki :) Byliśmy niecałą godzinkę,żeby też nie przesadzać bo katarek jeszcze jest ale już malutko :) . Maja jeździła dumnie na sankach ale też i ciągnęła je za sobą szczęśliwa. Było też rzucanie śniegiem i uciekanie przed rodzicami-tak miło i rodzinnie :) Wkleję Wam poniżej fotki :) Po szczepionce Maja czuje się dooobrze-na szczeście,bo jak sobie przypomnę nasze ostatnie objawy i ta odrę poszczepienną,to az mnie trzepie ... Paluszek u nóżki sie goi,dzis swobodnie Maja kroczyła w kozaczkach po śniegu. Najgorsze jak zobaczy srupek to wtedy sobie przypomina i popłakuje ;| Dziś zaczęła mówić Kasia,usta i ucho -popisy przy dziadkach,którzy wpadli na popołudniową kawkę :] I jeszcze jak czyta książeczkę to sobie na głos mówi: "A to co? To miau/kaka/kuka/dym/auto/gul-gul itp" -ot taki sobie monolog,a przy tym zmienia barwę głosu jakby kto inny pytał i kto inny odpowiadał :) Jutro rano jade do szkoły podpisać umowę i obeznac sie z dziennikami,salką zabaw itp Musze też pozmieniac troszkę plan i pewnie dostanę skierowanie do medycyny pracy na badania okresowe-więc czeka mnie intensywny dzień-przy poniedziałku w dodatku ;| ... a tu tak zimno sie zapowiada :( Aśku Brzmisz tajemniczo-ależ ciekawa jestem co takiego budujesz :) Mam nadzieję,że dziś kupka się unormowała?? Maja tez ostatnio więcej się buntuje i wymiusza,ale to chyba tez powolne wchodzenie w "bunt dwulatka" ;| Mamaola Ciesze się że wyniki w porządku!!! Odpoczywaj i trzymaj się cieplutko i bezchorobowo!! Agatcha O faktycznie dużo dzieci i widac większośc starszych,ale Zosi to pewnie nie przeszkadzało :) Taka zadowolona i uśmiechnięta :) 3nik Kurcze,martwię się o Ciebie :( A widzisz poprawę??? Pewnie jest ktoś przy Tobie w domku?? Jestem cały czas przy Tobie myślami! Wiedziałam,że Antoś sobie dzielnie poradzi-chłopak zuch :) Katarek mam wrażenie przechodzi,dziękuję :) Adria A jak u Was dzisiaj?? Jak się czujesz?? Pustki się tu cos porobiły,pewnie po weekendzie każda mama jutro nadgoni :) To ja zmykam coś podczytać odnośnie pracy bo zaczynam od środy :| Dobrej nocki!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...