-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Just Rzeszów
-
no to miłej nocki. Obyście się wszystkie wyspały. Dobranoc.
-
Morrwa nie strasz. Jeszcze nie ten. Cała rodzinka mi się wprosiła na imieniny więc pasowałoby ich jakoś przyjąć. A poza tym wolę jeszcze poczekać. Czeka mnie jeszcze zakończenie zerówki w przedszkolu. Muszę pogadać z małą,żeby jeszcze posiedziała kilka dni.
-
wiem,że to nie reguła, ale przy pierwszym brzuch mi opadł ok. tygodnia przed. Tasik mój brzusio też ostatnio obrywa. Ledwo się z nim mieszczę za kierownicą. A poza tym wszystkie kanty, szafki, framugi itd są moje. Musze je koniecznie zaliczyć swoim brzuchalem.
-
hej, ja zauważyłam, że brzuch mi się nieco obniżył i zaczynam się stresować. Inni - rodzice, też to zauważyli. Aż się boję , bo to tak mówią,że tydzień przed się obniża.
-
mnie też skurcze coraz częściej łapią. W czwrtek wizyta i zobaczymy co gin powie. I wreszcie pójdę na wolne, o ile jeszcze będę w jednym kawałku
-
widzę,że moje problemy ze snem to pikuś w porównaniu z Waszą bezsennością. Odprowadziłam małego do przedszkola na wycieczkę a z 2 godz. zmywam się do pracy.
-
Witajcie po weekendzie, Może jutro uda mi się Was poczytać. Tak więc w czwartek byliśmy z rodzinką w Bałtowie w Jurajskim Parku, w piątek i sobota na miejscu. A dziś cały dzień spędziłam u siostry. Nawet nie wiem kiedy spaliło mi deklt i całą buzię. A niby nie było tak gorąco i słoneczko aż tak mocno nie grzało. A tu proszę. A jak u Was? Ja wreszcie skończyłam pranie i prasowanie. Jeszcze do czwartku do pracy a potem zwolnienie biorę. pozdrawiam i zmykam. Mój syn jutro jedzie na wycieczkę z przedszkola i ma być o 7:30 w przedszkolu więc i ja muszę się wyspać.
-
no to ja się zbieram do domku, zaglądnę wieczorkiem, o ile będę miała siłę. Mąż wymyśłił grilla u znajomych. Tym co wyjeżdżają udanego wypoczynku podczas długiego weekendu.
-
Agak gartulacje ukończonego kolejnego tygoania. Zanna gratulacje. Jesteśmy już na ostatniej prostej.
-
Tzw. porĂłd rodzinny Ciekawe informacje dla zainteresowanych. Jak zdzierają kasę z kobiet wybierających poród rodzinny.
-
ja dzis też nie mogłam spać. Od 5 rano wierciałam się z boku na bok. Wpadłam na kilka godz. do pracy. A potem do domciu. U nas też upał. Trzeba będzie się gdzieś w cieniu schować. Czwarty trzymam kciuki za WAS.
-
ja to lekkiego stresa złapalam wczoraj. No i zaczęłam wreszcie prać i prasować. Jedna tura już poukłądana. Jutro kolejna bo dziś już nie mam siły. Właśnie wróciłam z małym z basenu i padam. zrobiłam sobie biały serek ze szczypiorkiem i czekam na męża co by chociaż raz zjeść razem kolacje.
-
Justi skurcze miałam mniej więcej co 30 min. W nocy kilka takich bardzo bolesnych, ale nie wiem chyba co godzinę. A w ciągu dnia co 30 min. Chyba przesadziłam w niedzielę, byłam cały dzień na nogach, najpierw na pikniku dal dzieci współorganizowanym przez naszą firmę a potem u siostry na pikniku dla dzieci z okazji dnia dziecka. Trrochę się olatałam za dzieciakami i taki był efekt.
-
witam, nie miałam czasu Was poczytać. Miałam wczoraj niespodziewaną wizytę na oddziale położniczym. W nocy z niedzieli na poniedziałek miałam kilka bardzo bolesnych skurczy. Jak wzięłam no-spę to częstotliwość skurczy zmalała i stały się mniej bolesne. Pech, mój lekarz na urlopie i żaden w całej przychodni nie było lekarza, do którego możnaby było pójść na wizyte. Więc za radą znajomej położnej pojechałam do Szpitala na KTG. Ale jak zjadłam dwie no-spy to skurcze zię zmniejszyły i na KTG wyszły jako bardzo delikatne. Zalecenie - 3x dziennie nospa i magne B6. Trochę się strachu najadłam. Ale już się wszystko unormowało. poczytamm Was później jak wróce do domu. Przyjechałam na chwilę do pracy. pozdrawiam,
-
ja po dzisiejszym dniu chętnie bym dołączyla na lenia do łózka. jedzenie nie wchodzi w grę, chyba sie przejadłam. Moja nowa koleżanka w pracy w miarę kumata. Ale coż jeszcze muszę z nią trochę posiedzieć. Mam nadzieję,że nie zacznę w pracy rodzić. Pogoda u nas do d... i pranie rzeczy dla malej przełożone. Dopiero skończyłam czytać Dzieci z Bulerbyn i mały zanął więc mam chwilę dla siebie. Zaraz lecę pod prysznic i spać. Dzisiejsza noc była koszmarna. Co chwilę łabały mnie skurcze łydek. Koszmar. no to pewnie do jutra wieczór.
-
witam, długo mnie nie było, ale w pracy od poniedziałku mam dziewczynę na przyuczeniu i nie mam jak sobie spokojnie Was poczytać. A wieczorem jak wracam to padam na twarz i nie mam siły. Mnie też coraz częściej skurcze łapią. I dopada mnie mała deprecha,że to już tak blisko. Dziś kupiliśmy z mężem łóżeczko i rozłoczyliśmy, jak je zobaczyłam to znów ogarnął mnie lęk,że to już. Tylko 28 dni zostało. A ja jeszcze ani jednego prania nie mam, torba nie spakowana. Muszę się za to zabrać. Dziś też już padam, idę na truskawki i pod prysznic. pozdrawiam,
-
witam, w sobotę wybrałam się na gimnastykę dla cieżarnych i chyba to byłą moja ostatnia wizyta tam. Jakoś szybko się męczę i coraz mocniej boli mnie spojenie łoniwe. Poza tym coraz częściej pojawiają się skurcze i nie chciałabym niczgo wywołać za wcześnie. Fantastyczny sprzdawca ze sklepu z akcesowiami dla niemowoląt zapomniał nas poinformować,że łóżeczka nie będzie bo producent podobno już nie ma tych łóżeczek. Koszmar . Nie mógł od razu jak się otym dowiedział powiedzieć? Teraz zamówiłam na allegro. Zobaczymy czy będzie. Dziś rano z małym w Kościele, obiad u rodziców a teraz szwagierka zabrała małego do kina z okazji Dnia Dziecka. Mały uradowany. No to miłego wieczoru. Jutro niestety do pracy, nowa koleżanka przychodzi na przeszkolenie. Zobaczymy czy szybko łapie.
-
Justi skąd wiesz,że to był ten czop właściwy? Konsultowałas to z lekarem?
-
ja po macierzyńskim też mam zamiar wrócić do pracy. Oczywiście zaraz po wykorzystam jeszcze urlop za 2009 i mam nadzieję,że wystarczy do końca roku. Bo wolałabym się pojawić dopiero początkiem stycznia. Na szczęście maleństwem po moim macierzyńskim zajmie się moja mama. Tak więć poszukiwania niani mam z głowy. Podziwiam moją Mamę, zajmuje się trójką wnuków, moim synkiem 6 lat i dwoma siostrzenicami 5 i 3 lata. I zadeklarowała,że kolejnym też z miłą chęcią się zajmie. Ona to uwielbia.
-
mnie na szczęście czeka tylko zajup dla dwóch siostrzenic. Ale już dogadałam się z siostrą co to ma być. Także to tylko czysta formalność dlatego wybiorę się jutro na zakupki
-
A propos imienia, wczoraj próbowaliśmy wybrać wersję ostateczną i tak zostały nam : Kaja, Klaudia, Nadia, Ksenia, Tosia A gdyby jednak urodził się chłopiec : Olgierd, Sylwester, Igor , Wiktor, Kamil
-
hej, ja mam 20 tetrowych i chyba 5 flanelowych. Pewnie na początek kupię Pampersy od 3-6 kg. Jestem zła, cały dzień czekałam na tel. ze sklepu czy łóżeczko przyszło a tu nic. Dziś czekam tak do 15-tej a potem sama tam sobie zadzwonię. A tak w ogóle to dziś mam Dzień Matki i Ojca w przedszkolu, będzie się działo. Mały podekscytowany. Dziś w nocy miałam strasznie bolesny skurcz. Oczywiście próbowałam dobudzić mojego męża,ale bezskutecznie. Ciekawe czy jakbym zaczęła w nocy rodzić to się obudzi czy nie
-
Tasik i pozostałe Mamusie, które kończą pełnme tygodnie wszystkiego naj.
-
witam, Martynaa strasznie Ci współczuje, trzymaj się. Ja dziś wyczekuje telefonu ze sklepu,ze mije łóżeczko dotarło. Już się nie mogę doczekać. Mój syn również. Mamm nadzieję,że kurierzy nie nawalą i będzie dzisiaj.
-
Drucilla zgadzam się z Tobą. Wtedy jest Ci wszystko jedno, byleby tylko jak najszybciej urodzić. Jak ja rodziłam to jeszcze musiałam trafić na obchód lekarzy i stażystów. Więc wyobraźcie sobie, ja leżę rozkraczona na łóżku do porodu a oni przede mną i jeden po drugim mnie bada i sprawdza jakie mam rozwarcie. Ale uwieżcie mi, wtedy było mi wszystko jedno.