-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Just Rzeszów
-
Iwa trzymam kciuki. Daj znać jak wrócisz.
-
witam, ja znów w tej robocie siedzę. Sama. Żadnych widokó na to,że zjawi się jakakolwek osóbka, która by mnie zastąpiła. Dziś przychodzi jakaś na rozmowę, więc trzymam mocno kciuki,żeby jakaś kumata była, bo ja chce już iść na zwolnienie z czystym sumieniem,że jest ktoś kto ma jakiekolwiek pojęcie o co w tym wszystkim chodzi. A jak się nie znajdzie do końca maja to trudno prezes będzie za mnie siedział. Mam to gdzieś.
-
hej, no i u mnie w końcu skończyło sie na sprzątaniu łazienki i ogólnym ogarnięciu. Pogoda się popsułai okna przełożone na jutro. pozdrawiam, miłej nocki
-
MorrwaJust RzeszówW obecnej sytuacji chyba będe musiala pospieszyć mojego męża i szybciej wybrać sie na te zakupy. A dzis jak zdążę to może okna wymyję i firanki powieszę bo po sobotnim mamlowaniu jeszcze tego nie zrobiłam.I w nocy wylądujesz sama na porodówce. Ja w 8 m-ce już nie biorę się za okna. Najszybciej to w 40tc. Dużo nie mam, tylko w jednym pokoju i kuchni. Pomalutku jakoś dam radę. Jak będzie źle to poproszę Mamę,żeby przyszła do mnie, mieszka niedaleko na tej samej ulicy.
-
W obecnej sytuacji chyba będe musiala pospieszyć mojego męża i szybciej wybrać sie na te zakupy. A dzis jak zdążę to może okna wymyję i firanki powieszę bo po sobotnim mamlowaniu jeszcze tego nie zrobiłam.
-
Boże, a ja dalej w lesie z zakupam. W ten weekend myślę,że już wreszcie skończymy to malowanie i zrobimy zakupy, żebym w następnym tyg. mogła spokojnie sobie poprać. Jeśli oczywiście znajdę czas po pracy.
-
ja też bym jeszcze poczekała
-
no a teraz na spokojnie, w sobotę wymalowaliśmy pokój i kuchnię. Został przedpokój- chyba nigdy tego malowania nie skończymy.Ciągnie się i ciągnie. Wieczorkiem byliśmy u siostry na imieninach. W niedzielę pojechaliśmy w plener na grilla. Calutki dzien na świeżym powietrzu, było super. A wczoraj do pracy przyszła nowa dziewczyna, więc nie mogłam sobie swobodnie Was poczytać. Dziś już mogę. Laska wymiękła, stwierdziła, że ona nie podoła i nie przyszła tylko powiadomiła nas telefonicznie. I masz babo placek. Trzeba nowej szukać.
-
witam, nie było mnie przez kilka dni a tu prosze CZWARTY GRATULACJE - TRZYMAM KCIUKI ZA MAŁEGO
-
Powiem wam jak było z moim porodem. Położna mi podpowiedziała,że jak chcę wcześniej urodzić to powinnam z mężem dużo figlować, bo w spermie jest hormon wywołujący skurcze macicy. No to z mężem robiliśmy co mogliśmy. Zbliżał sie termin porodu i nic. więć w dniu kiedy mi wypadał terminz miesiączki poszłam razem z siostrą do lekarza, nie dość,że ona szła szybko i nie mogłam nadążyć za nią to jeszcze się potknęłam. Od potknięcia zaczęły mnie łapać skurcze i wtedy się zaczęło.
-
Tasik a jak tam Twój synek, lepiej?
-
mój przynajmniej jak skończe prasowanie to poskłada deske i żelazko. Ale żeby sam coś wyprasował? Tego jeszcze nie było My jutro kończymy malowanie (mam nadzieję), a wieczorkiem na zaległe imieniny do siostry i szwagra- pewnie grillek. A w niedzielę,jak tylko pogoda dopisze to gdzieś za miasto na grilla się wybierzemy ze znajomymi.
-
moje małe ostatnio jak idę sobie spacerkiem do pracy to wtedy zaczyna jakieś harce w brzuchu. Chyba to kołysanie sie podoba.
-
witam, jak już napisałam moja mała wisi już głową w dól. Więc jestem spokojna. Na dodatek jest straszliwą wiercipiętą. Nie mógł jej dokładnie pooglądać. Szyjka zamknęta, wody w normie, waga +2,5. Na kolejną wizytę mam perzyjść po Bożym Ciele, ale chyba mu się coś pomieszało, bo to będzie 2 tyg przed terminem. Trochę za późno. A poza tym od czerwca chciałabym pójść na zwolnienie. Wybiorę się chyba wcześniej.
-
hej, wpadłam tylko na chwilkę powiedzieć,że moja pociecha się przekręciła i wisi głową w dól. Jutro Was poczytam. dobranoc
-
secondtry ale słodziak z tego Twojego Adasia.
-
Współczuje Tasik, wiem jak to jest w taką ładną ppogode wysiedzieć z dzieckiem w domu.
-
hello, witaj Dzidek. Ja dziś mam wizytę o 16:30 i już odliczam czas. jak większość z Was przed każdą wizytą mam jakieś obawy. Wczoraj jakoś dziwnie się czułam, miałam dziwne bóle podbrzusza i prawej pachwiny. Zobaczyma co lekarz powie. Muszę jeszcze trochę popracować , przynajmniej do końca maja, bo od poniedziałku przychodzi nowa dziewczyna do pracy i muszę ją przeszkolić. Mummy ja biorę Prenatal DHA, faktycznie duże te tabletki , ale jakoś daję radę przełknąć.
-
Gosiui Mamaski gratulacje dla Was i kolejnych styczniówek. Spokojnych 9 miesięcy !!!!
-
Justi ja tam prałam wszystko co tylko nyło możliwe. Ochraniacz na szczebelki rózwnież
-
Ja przy synku używałam Pampersów, Próbowałam też te tańsze. ale ich jakość wykonania i wytrzymałość były fatalne i praktycznie trzeba było dużo częściej zmieniac niż Pampersy, więc cenowo wychodziło mi na to samo. Bo tańszych musiałam kupować więcej.
-
Jeżeli chodzi o pieluchy to po doświadczeniach z pierwszego porodu, gdzie mały ważył 4270 kupię od razu 2 , ich przedział wagowy niewiele się różni
-
mój mąż zazwyczaj nie sprząta ani nie pomaga za bardzo w domu. Czasem jakieś drobne zakupy w stylu chleb i kilka innych drobiazgów. Ale ostatnio odkąd mój brzuch stał się bardziej widoczny coś w nim się zmieniło. Pomaga w sprzątaniu, zmywa naczynia - oczywiśćie nie za często,, no ale zdarza mu się.
-
Justi,Tasik,Matynaa spkojnej 50-tki
-
hello, skończyłam Was czytać. Zawsze robię to w pracy, bo w domu jak wracam po 18-tej to już nie mam siły do kompa siadać. Ostatnio normą stało się to,żę po pracy jem obiad, kąpię sie, zytam młodemu bajkę i oglądam jakiś film na DVD. Mój kolega z pracy nagrał mi ich ok. 20. Więc trochę oglądania mam. Dzodzwoniłam się dziś do mojego gin. i wizyta jutro o 16:30, mam nadzieję,że moje maleństwo się przekręciło. Zobaczymy. Co do prania ubranek, jak przez pierwsze chyba 3 miesiące prałam w proszku dla dzieci i płukałam. A potem pomału przechodziłam na naormalny proszek.