-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Just Rzeszów
-
witam, co do jedzenia, ja już jem pomidory, kiełbasę z grilla też już jadłam i nie powiem,żebym specjalnie jakoś ograniczała. Wiem,że pomarańczy nie mogę jeść, bo małą sypie po nich. Malin jeszcze nie próbowałam, zastanawiam się nad arbuzem. Czy któraś jadła z Was?
-
witam, moja mała soatanio strasznie wydziwia przy cycku. Naje się a potem sie bawi ssie. liże, "dziobie", czasem pręży. Śmiesznie to wygloąda. Od jutra zostaje sama z dziećmi w domu. Mąż idzie na zabied z kolanem. Mam nadzieję,że szybko wyjdzie,
-
witam, my już po urlopie. dziś wróciliśmy. obiecuje,że jutro poczytam Was i nadrobię zaległości. A teraz idę spać, bo padam. Urlop udany. pozdrawiam,
-
A co się dzieje? Dziś 13 no i mój mąż w pracy rozciął rękę - 6 szwów. Super. Zwłąszcza,że w weekend wyjeżdżamy na tydzień w Beskid Żywiecki. Żeby tego było mało to zaraz po powrocie idzie do szpitala na operację kolana. Świetnie.
-
witam, dawno mnie nie było, jakoś dużo siędzieje u mnie. Ja też dziś byłam na wizycie u lekarza z małą. Waży już 5 kg. Przytyła przez 3 tyg 660 gram. Tylko na piersi. Szczepienie wzięłiśmy skojarzone -110 zł taka przyjemnosć w mojej przychodni. No i ja też byłam się pokazać u gina i też wszystko ok. A poza tym mojej małej zaczęły się nocki normować. 2 góra 3 budzenia. pozdrawiam wszystkie mamuśki
-
hej, moja też wczoraj dała czadu. Poszła spać dopiero o 24. Po czym o 4 wstała coś przekąsić i pospała jeszcze jakieś dwie godzinki i wstała. A dziś cały dzień odsypiała.
-
secondtry moja mała to nawetokiem nie mrugnie jak robi. A robi po kilka dzienie. Na samym początku robiła przy każdym karmieniu a teraz troszkę mniej. Zabawnie to wyglądało : cycek w g ębie a do pieluchy aż słychać jak ładuje.
-
gmonia mój mąż był w UM po 2 tyg. i już był pesel. moja Niunia coś dzisiaj grymaśna. Chętnie by spała ale na moich rękach. Właśnie ją odłożyłam do łóżeczka i słyszę zejuż się budzi, no to nara
-
hej, dzisiejszą noc mogę zaliczyć do udanych. Tylko dwa razy się budziła o 1 i o 4 rano. Wstała o 6 i teraz śpi. Nie wiecie co się dzieje z Iwą? Może coś przegapiłam ale wydaje mi się,że się juz długo nie odzywa.
-
marzycielka dasz radę Ja ostatnio zostaję sama z dwójką. Fakt,że starszy ma prawie 7 lat, ale i tak w niektórych sytuacjach wymaga mojej pomocy. Zazwyczaj kończy się na tym,że wszystko szykuję z małą na rękach, dobrze,że mleka nie muszę szykować tylko bluzkę podnoszę i już mleczarnia gotowa do karmienia.
-
hej, ja jeszcze nie dostałam macierzyńskego ale słyszałam,że wyciągają średnią z zarobków za ostatni rok. Przekonam się pewnie niebawem. pozdrawiam, Moje Słońce już śpi. Ten upał ją strasznie męczy.
-
Ja w ciągu dnia przemywam chustczkami Pampers sensitive. Fakt schodzą szybko. Boże jak zazdroszczę tym. które wstają tylko 2 razy w nocy.
-
witajcie po dłuższej przerwie, Moja mała dziś kończy miesiąc i ma pierwsze imieniny. Co do karmienia to ona potrai czasem nawet 15 minut wisieć przy cycku. A gdybym jej nie wyciągneła z buzi to by najchętniej jeszcze spała z nim i co chwilę pociągała. A propos rytmu dnia i nocy. W dzień jest jeszcze w miarę ale każda noc jest inna. Inne godziny budzenia i ilość również. Najmnej mieliśmy 3 w ciągu nocy. Zupełna odwrotność pierwzego dziecka.
-
witam, ja o już kompletnie nie mam kiedy zaglądnąć. Odkąd Mała jest na świecie mój mąż unika domu jak ognia. Całymi dniami go nie ma. Jakby dostał alergii na rodzinę. Ma tysi ące rzeczy do załatwienia. A ja jestem sama z dwójką dzieci. Nawet nie raczy wrócić na kąanie małej. Nie wiem co się dzieje. Co do becikowego u nas nie trzeba mieć peselu dziecka. Poza tym bardzo szybko wypłacają. W przeciągu kilku dni pieniądze były na koncie. Teraz składam papiery o becikowe samorządowe. Tam jest masa papierów do złożenia. Mam nadzieję,że nasze dochody, te udokumentowane nie przekroczą 550 zł na os i dostaniemy to becikowe. pozdrawiam i lecę, póki Nadia śpi to skoczę pod prysznic. Dziś znów sama.
-
Gratukujęwszystkim rozpakowanym. Tasik moja mała też cały czas by przy cycu siedziała. Wczoraj aż zwymiotowała z przejedzenia. W domu nie chce spac. Ale na spacerze to by spała ile wlezie. Dlatego nie mam czasu zajrzeć. Siedzimy całymi dniami u siostry na wsi a tam nie ma netu. Dziś wyjątkowo w domu. O już się budzi. Zdążyłam tulko zjeść coś na szybko i włąćzyć neta. pozdrawiam,
-
witam, U nas jakoś leci pomału. Wykorzystujemy ładną pogodę maksymalnie. wczoraj mała spała prawie cały dzień na świeżym powietrzu. Bałam się, że noc będzie nieprzespana, ale nawet się udało. Małej zaczyna się normować noc. Budzi mi się jakieś 3 razy. Pierwsze dwa razy daje cyca i odkładam do łóżeczka, ale ten trzeci to zazwyczaj zasypiam z nią w swoim łżku. A Wam jak idzie nocne wstawanie?
-
witam, trzymam kciuki za rodzące dzisiaj. Nie mam czasu do Was zaglądnąć bo moja mała najchętniej cały czas by wisiała przy cycku. Na szczęście teraz zasnęła.
-
No to kilka słów o porodzie. W nocy o 1:45 zaczęły odchodzić mi wody i pojawiły się skurcze regularne. Co 20 min, potem co 15,10 i co 5 min. O 5 rano pojecha;iśmy do szpitala. W szpitalu porodówka na której miałam rodzić ze swoja położną okazała się zamknięta - dezynfekcja. Na ogólnej był full rodzących i lekarz powiedział,że nie wie czy mnie przyjmie. Ale w koońcu udało się. Ale położna moja nie mogła być ze mną bo to inny oddział i takie tam. Mało tego mąż też nie mógł być ze mną, bo sala do porodów rodzinnych była zajęta. Więc sama zostałam. Podpieli do KTG na dostawce, bo łóżek brak. Koło godz. 11 lekarz stwierdził,że nie mam rozwarcia.Skurcze postępują a rozwarcia nie ma, marne 2 palce. Kazał męćzyć się jeszcze godzinę a potem się zobaczy. Po ok. półtorej godzinie było zero postępów i dostałam zastrzyk przyspieszający skracane szyjki i rozwarcie. No i wtedy już było z górki. Godzinę później Nadia była już w moich ramionach. Urodziła się okręcona pępowiną i z rączką na ramieniu. A w szpitalu zaczęły mi się sączyć zielone wody. To co przeszłam rodząc sama na ogólnej porodówce wśród 6 innych bab zostanie do końca życia w mojej głowie. W pewnym momencie nie było łóżka dla mnie, bo wszystkie do porodu zajęte a na dostawce już kolejnalaska pod KTG. Szok.
-
[attach]9423[/attach] Oto moja córa - Nadia.
-
witam, dzięki za gratulacje. Właśnie wyszłyśmy ze szpitala. Jak będę miała więcej czasu to poczytam i opiszę mój poród.
-
czekam właśnie na męża, bo gdzieś poszedł ze swoim bratem i jak wróci to chyba go wykorzystam. Może to pomoże.
-
witam, Nie narzekajcie. Ja mam termin na jutro i nic. Mam już serdecznie dosyć tego czekania. Chciałabym mieć to już za sobą.
-
SCARLETJ GRATULACJE Zanna trzymam kciuki. Ale Wam zazdroszczę,że już macie maleństwa obok siebie.
-
melduję się w całości. Zaczęły się półkolonie mojego syna pod Rzeszowem. Zawożę go rano a potem resztę dnia spędzam u siostry a tam jestem odcięta od neta. Daltego dopiero teraz się melduję. I tak do 10 lipca.
-
Melduje się po weekendzie,że dalej w jednej części jestem. Do południa nie miałam neta, a potem pojechałam do siostry na grilla i otwarcie sezonu basenowego dla dzieci. A potem do Babci męża na imieniny. I wreszcie teraz w domu. Wzięłam prysznic. Dopakowałam resztę rzeczy do torby do szpitala. Zmykam spać. Cały dzień na takiej lampie daje się we znaki. Padam.