Skocz do zawartości
Forum

Sliffka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Sliffka

  1. Dzień dobry, Renia Cieszę się, że wyjazd się udał i liczę na fotki Dziubala Ciężkie pytanie Ja miałam ten sam dylemat - w sumie otwarte półki mają tę przewagę, że dzieci mają bez problemu dostęp do wszystkiego, za to niemiłosiernie się wszystko kurzy, szczególnie to co rzadko używane. Ja mam zabudowaną ścianę przy oknie i tam sa zamykane szafki, ale to robiliśmy po to żeby dzieci nie miały "drabinki do wspinania się na parapet, a od poziomu parapetu są półki, Przy szafkach łatwiej upchnąć bałagan w razie niespodziewanych gości ale z kolei otwarte półki dają optycznie więcej przestrzeni. Chyba najlepiej rozrysować sobie wszystko i wtedy podjąć decyzję. Ania Ciąża ma swoje prawa, w tym i humorki, nie daj się hormonom Gońcie katarzysko. Tasik Mam nadzieję, że u Pa to nie będzie nic poważnego. Przemek dziś został w domu, jakiś dziwny kaszel ma -albo jest podziębiony bo z nosa tez leci, albo to alergia. Nic się poza tym nie dzieje, więc będziemy obserwować.
  2. Tasik Ojj kurczę, oby się nic nie rozwinęło, Przemek też pokasłujący, więc jutro na wszelki wypadek zostaje w domu. Relacja juz jest Karola hahahaha praca monotonna, że Ci się wyzwań zachciało???
  3. Witam Piątkowe spotkanie bardzo udane, jak zawsze zresztą, zreszta z marcówkami nie mogło być inaczej postaram się wkleić wieczorem pare fotek jak juz chłopaki pójda spać.
  4. Witam Ania Dobrze, że z serduszkiem Martynki ok, fajnie że mały ładnie przybiera i u niego też wszystko w porządku. Sekundka Zdrowiejcie. Freya, Dziubala Przemek nadal celuje w abstrakcjach, ciężko odgadnąć co autor dzieła miał na myśli, ale twórca jest z siebie zadowolony Monika Gratuluję zdolnych uczniów. Megan Oby i Twoim uczniom się powiodło. Za mną ciężkie dwa tygodnie, ciągle jestem praktycznie sama z chłopakami, a oni oczywiście dbają o to, żeby mamusia się nie nudziła. Za to dziś przede mną super dzień - czekam na sygnał do przemiłego spotkania. Mam nadzieję, że pogoda dopisze to dzieci rozładują trochę nadmiar energii zmagazynowany przez deszczową pogodę. Kolejna z dobrych wieści - Przemek dostał się do przedszkola.
  5. Witam Tasik Stefanek cuuudo Mnie do 8 mies lekarze wieszczyli duuuże dziecko, wbrew moim odczuciom, a że Przemek też mikry nie był to już w ogóle, a w efekcie Wojtuś urodził sie mniejszy. Alfik Duża córcia, dobrze że okularki poszły na bok. Monika My jeszcze nie szczepiliśmy, ale chyba się zdecydujemy na szczepienie na razie Przemka. Chciałam jeszcze na kleszcze, ale nie wiem czy nie za późno. W niedziele chrzciliśmy Wojtusia. Tym razem zdecydowaliśmy się na obiad w restauracji i to był strzał w 10, bo dzięki temu że się nie nabiegałam wokół gości naprawdę odczułam ten dzień jako wyjątkowy. Po obiedzie poszliśmy jeszcze na bardzo długo spacer, więc wreszcie mogliśmy w pełni nacieszyć się sobą. Poza tym od pon do wczoraj byłam sama z chłopakami i nawet nie wiem kiedy mi czas zleciał. Pogoda super, więc popołudnia spędzamy na dworze, tyle ze pod wieczór komarzyska i meszki zaczynają ciąć niemiłosiernie, mam nadzieję że coś z tym zrobią bo dziadostwo jest wyjatkowo upierdliwe i wygania do domu.
  6. Witam Ania Pięknie wyglądasz, dobrze że u synusia wszystko ok. Sekundka Gratuluję synusia, bardzo ładne imię wybraliście. Natka Gratuluję Tysiączka U nas już lepiej, Wojtuś bidny odchorował swoje, antybiotyk nie zadziałał za szybko więc sama nie wiem czy był trafiony, zupełnie się na tym nie znam. Teraz jest lepiej, kaszlą obaj, ale bez tragedii. Poza tym Wojtuś staje przy wszystkim i chodzi wzdłuż tapczanu i właśnie dziś skosztował zielonej kredki, którą wcześniej Przemek rozwiązywał zadania...
  7. Renia No cóż nie będę ściemniać, że Przemek nauczył się takich słów na placu zabaw...tyle, że nie ja jestem ich autorką, a najczęściej to ja zapadam się pod ziemię ze wstydu.... Ann Ja dzisiaj przesunęłam trzecie wzw (już czwarty raz) i przy okazji zapisałam Przemka na bilans, na początek maja.
  8. Witam Megan O rany, współczuję przeżyć, zdrówka dla Piotrusia. Ita Zdrówka dla Marysi, oby antybiotyk nie okazał się konieczny. Ann Wow, zdaje się że Szymonka nie będzie trudno odnaleźć na zdjęciu klasowym Renia Fajna Tosieńka, z oczu jej patrzy małą zadziorą U nas kolejna ciężka nocka - tym razem Wojtek tak kaszlał, że aż się dusił, nosiłam go na rękach, bałam się odłożyć do łóżeczka dopóki nie zaczął spokojniej oddychać. No i mamy antybiotyk dla obu chłopaków. Ostatnie wątpliwości pediatry rozwiązały się kiedy Przemek od kaszlu zwymiotował j w gabinecie, na szczęście tylko trochę, a Wojtek zrobił się bordowo-fioletowy...A moje wątpliwości już całkiem się rozpierzchły kiedy Przemek zaczął płakać, że go ucho boli, a teraz wieczorem, że szyja. Co do słownictwa, to kiedy w marcu spadł śnieg i mu powiedziałam, że coś słabo przeganiali zimę oświadczył: jak zaraz piznę tę zimę to od razu zrobi się wiosna... A ostatnio w bibliotece mówi do mnie całkiem poważnie i głosno - mamo chodźmy już bo ja się tu zaraz zleję.....
  9. Witam My po ciężkiej nocy - jeszcze nigdy nie słyszałam, żeby Przemek tak paskudnie kaszlał, szarpało go strasznie w nocy temp wzrosła do ponad 39, J gonił do apteki po syrop na suchy kaszel, bo niestety Diphergan okazał się mało skuteczny. W aptece Pani go poinformowała, że to ostatnia sztuka, małolaty z osiedla się pochorowały i co chwila przychodzi jakiś rodzic po ten właśnie syrop. Temp spadła, syrop złagodził kaszel, w końcu go wyciszył. Przemek śpi do tej pory,jest chłodny i nie kaszle, Wojtus pokasłuje lekko, a ja nie mogę dodzwonić się do przychodni.... Brzoskwa Cudne masz dzieciaczki
  10. Witam Karola Ja to bym nawet chyba chciała ospę, skoro i tak przylezie, póki nie pracuję, ale Zajączek albo świnia albo się pomylił i dał paskudnego wirusa dla Przemka - kaszle aż się dusi i temp do 39...a Wojtus po 3 dniach bez kataru znów ciąga nosem, rano było zielonkawo ( w sumie też barwy wiosenno-świąteczne)....
  11. Witam Tasik Ekstra fotki, super sprawa z takim muzeum, u nas niestety nie ma za wiele atrakcji dla dzieci. Justyś Rewelacyjne fotki Renia I niech to będzie pożegnanie z choróbskami na dłuuugo. U nas też pięknie słoneczko świeci i chyba jest całkiem ciepło, zaczynam miec na nowo dylemat jak ubierać Przemka - pewnie wyszli na przedszkolne podwórko i się zgrzeje w zimowej kurtce...Chyba się przerzucimy na coś lżejszego - np bluza z kapturem i wiosenna kurtka.
  12. Renia Popieram w całej rozciągłości Dziubalę Popatrz na nas - rok temu Przemek od września do marca był systematycznie chory i to tak, że w ruch szły antybiotyki. W tym roku tez zdarzały się infekcje, ale przechodzi je znacznie łagodniej i jest ich zdecydowanie mniej. Sekundka Tak, po Przemkowym rota ani śladu, trochę smarka, ale do tego zdążyłam już przywyknąć. Zdrówka dla Olivki. I jak najmniej powodów do zmartwień. Megan Kciuki zaciśnięte. Wojtek raczkuje na całego, a do tego wstaje, podnosi się o wszystko co się da, co niestety kończy się bardzo różnie... No i znów mamy katar.... Niech ta cholerna wiosna przyjdzie!!!! Ja chcę słońce, ciepły wiaterek, pogodne niebo, świeży zapach powietrza i tę jedyną, niepowtarzalną wiosenna energię !!!!!!!!!!!
  13. Witam Sekundka Śliczne z Was kobietki Megan Zdrówka dla Tosieńki. Niesamowita historia z tym zapaleniem płuc Przemek miał rok temu atypowe zapalenie płuc, zmylił mnie brak gorączki, poszłam bo paskudnie kaszlał, w przychodni kaszel nasilił się do tego stopnia że aż się zataczał kiedy kaszlał, ale o takim przypadku słyszę po raz pierwszy. Ania Przemek ma ok 104 cm wzrostu, waga ok 18kg, przynajmniej tak było niedawno Czym Ty się martwisz? Przecież my tez jesteśmy różne, prawda? A końcu tak różni dorośli wyrastają z różnych dzieci U nas w zeszłym tyg sporo się działo. Przemek przyniósł rota z przedszkola. On sam lekko chorował w weekend, ale objawy były na tyle słabe, że nie byłam przekonana co się dzieje. We wtorek silny ból brzucha i inne "atrakcje" rozwiązały moje wątpliwości Gorzej, że w późnych godzinach wieczornych Wojtuś zaczął wymiotować. Przyznam uczciwie, że byłam mocno przestraszona, bo pojawiła się wizja szpitala, a ja sama z wirusem ojjj stres był potężny. Na szczęście jak szybko pojawiło się tak i szybko poszło. Drugi dzień stres związany z tym, że bardzo mało sikał, ale to szybko nadrobił. Do tych atrakcji dołączyła @ w dość intensywnym wydaniu, więc w sobotę miałam już potężny kryzys. Na szczęście juz jest ok i pomału zaczynam odrabiać ujemny bilans energetyczny
  14. Witam Piotrusiu - Sto Lat!!!!! Przemek powędrował szczęśliwy z cukierkami do przedszkola, impreza w sobotę.
  15. Ita U nas to była praca zbiorowa, koncepcja powstawała w mojej głowie przez parę dni, ale wykonanie wspólne
  16. Za nadejście wiosny!!!! I odejście wszystkich paskud!!!
  17. Neta Pisałam, ze jak coś ma być paskudne to ja wygram w cuglach i dotrzymałam słowa
  18. Ann Wiem, że masz dobre serce i jesteś tolerancyjna, ale tym razem przesadziłaś Ita Ja tez kibicuję osłabieniu franka, bo raty sa teraz lekko zawałogenne
  19. Witam Justys Zazdroszczę w pełni wiosennej pogody. U mnie wczoraj też tak wyglądało, a jak wyszłam na dwór to mało mi głowy nie urwało... Dziubala Marzanna wyszła, siedzieliśmy nad nią dość długo, sesja zrobiona, ale mam problem ze zrzuceniem zdjęc z aparatu.
  20. Witam Gabrysu - wszystkiego najlepszego!! Ania U nas chyba też piątej jest dniem na przynoszenie swoich zabawek. Piszę chyba bo Przemek nie nosi, jakoś już w żłobku mu to wyperswadowaliśmy, zresztą nie widzę żeby inne dzieci nosiły. A Graco właśnie weszło u nas na służbę u Wojtka, ja sobie chwalę ten wózek. U Przemka jutro dzieci świętuja nadejście wiosny i każde ma przynieść ze sobą marzanne, kwiatka oraz miec jakiś zielony element ubrania. No więc będę dzisiaj tworzyć, ogólny zarys już mam w głowie, muszę tylko skompletowac dziś składniki. Nie posiadam w ogóle talentów plastycznych, mam dwie lewe ręce do tego typu prac, ale coś kojarzę że marzanna ma być paskudna, więc pewnie wyjdzie mi koncertowo
  21. Neta Brawa dla Arturka, chyba już nadchodzi ten czas, kiedy będziemy wertować słowniki i encyklopedie żeby dotrzymac kroku naszym dzieciom U nas w miarę ok, tzn Wojtek znów zasmarkany, chociaż dzisiaj już lepiej, do tego znielubił swoje własne towarzystwo, więc jest walka - póki co dziki wrzask, ale jestem nieugięta, chociaż czasem na granicy cierpliwości. Uruchamia się coraz sprawniej, przy czym rytmiczne walenie głową w szafkę podczas balansowania ciałem nie robi mu żadnego problemu. Przemek w wysokiej formie - wczoraj w drodze do przedszkola, tuż po wyjściu z domu wywalił się prosto w kałużę...A ja jakoś bez formy.... Ita Śliczna Agatka Ania Kichaj na kompleksy, po cholerę Ci to? Szkoda życia na zamartwianie się tym co kto o Tobie pomyśli, samo w sobie bywa wystarczająco skomplikowane żeby sobie jeszcze dokładać. Ja nadal ważę mniej niż przed ciążą i mam to gdzieś. Wracaj do formy.
  22. Witam AGATKO, MIŁOSZKU, JAGÓDKO, PAWEŁKU MAŁY NIECH UŚMIECH NIE ZNIKA Z WASZYCH BUZIAKÓW!!!! ITA - URODZINOWE BUZIAKI Sekundka Wspaniałe wieści z USG, imię rewelacyjne:36_2_27: Jak zawołasz na placu zabaw Boczek to 100% gwarancji, że odwróci się tylko jedno dziecko Kuruj się szybciutko. Brzoskwa Cudna Nadia. Renia Super opinia o Marysi Trusia tez jestem ciekawa Piotrusiowego rydwanu.
  23. Witam Małgosiu - WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!!!! Serena Super facet z Maciusia. Renia Cudne Twoje królewny - miałabym mały problem z rozpoznaniem Tosi na tej fotce. Mięśnie pośladków bardzo ważna sprawa, trzeba o nie dbać Trusia Śliczny brzuszek, super wyglądasz. Karola Mam nadzieję, że Lakcid pomoże Szymkowi. Megan Sił i przede wszystkim zdrowia!!! Ja dzisiaj byłam na ponownej wizycie u chirurga i poprawkach - okazało się że to co tydzień temu ładnie rokowało na rokowaniu poprzestało i po dzisiejszej wizycie i poprawkach trochę dokucza, ale najważniejsze żeby poskutkowało. Zostawiłam Przemka dziś i jutro w domu, leje mu się z nosa katar - sama woda, zastanawiam się czy to nie jest na tle alergicznym, okaze się w ciągu najbliższych dni. A do tego Wojtek się znacznie uaktywnił - próbuje raczkować, podjął próbę samodzielnego opuszczenia łóżeczka, więc pilnie trzeba obniżyć spód, no i wyciągnąć spacerówkę, bo pozycja leżąca jest akceptowana tylko w czasie snu - poza tym dziki wrzask.... Wygląda na to, ze rośnie mi drugi charakterny synuś, czasami nawet wygląda na to że bardziej charakterny niz starszy brat...
  24. Witam MARYSIU, NATALKO - WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!!!!!! Ciężko uwierzyć, że ten kurczaczek z pozawijanymi rękawkami od kaftanika (Marysia) wkroczył już w piąty rok życia, no i mam przed oczami, pierwsze zdjęcia Starletki z Natalką - ehhhh to były emocje Ania Opryszczka dla dziecka jest bardziej niebezpieczna, ale na innej części ciała. A poza tym jeśli masz ją nie pierwszy raz to tym bardziej nie zaszkodzi maluszkowi. Ja tez miałam w ciąży i to chyba mnie nawet dwa razy nawiedziła i nic się nie działo. jest gdzieś pytanie do eksperta odnosnie opryszczki w ciąży, jesli chcesz się całkiem uspokoić to poszukaj.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...